Styczniowo-lutowe mamusie 2013 :)

[djerba]

Napisane przez Swarovska

jestem przeziębiona, mam ból gardła katar i gorączkę.

Tż był w aptece i farmaceutka dała mu apap, wiecie czy mogę go brać? bo dała jeszcze syrop prawoślazowy mówiąc, że będzie bezpieczny bo dla dzieci a w ulotce pisze, że nie wskazany dla kobiet w ciąży. W drugiej aptece babka dała mu Propolki, pastylki do ssania z wit. C i ekstraktem propolisu są przepyszne!

Apap możesz bo to paracetamol...ja dzisiaj wzięłam właśnie bo się czuję oooookropnie..jak na kacu dosłownie...boli mnie głowa, sahara w ustach, mdli mnie..musiałam pozaciągać rolety w pokoju bo mi za jasno wszędzie..No i leżę non stop w łóżku, bo się nie nadaję do niczego dziś

Aha i mąż zrobił jajecznicę..o bleeeeaaah..

[gochaa_p]

a ja ciągle głodna jestem!!!! no szok normalnie

[Basia_Bogusia]

Napisane przez Swarovska

jestem przeziębiona, mam ból gardła katar i gorączkę.

Tż był w aptece i farmaceutka dała mu apap, wiecie czy mogę go brać? bo dała jeszcze syrop prawoślazowy mówiąc, że będzie bezpieczny bo dla dzieci a w ulotce pisze, że nie wskazany dla kobiet w ciąży. W drugiej aptece babka dała mu Propolki, pastylki do ssania z wit. C i ekstraktem propolisu są przepyszne!

Witam wszystkie mamusie Postanowiłam dołączyć do tego wątku, jestem Basia jak w nicku , mam 24 lata i jestem w pierwszej ciąży (obecnie 7 tydzień)
Swarovska.. Ja jestem przeziębiona już od zeszłego tygodnia ale jest już lepiej. Też dostałam apap od lekarki ale go nie brałam zostawiłam go na ewentualną gorączkę ale się na szczęście nie pojawiła. Jeśli chodzi o syrop też dostałam prawoślazowy, podobno często się go przepisuje kobietom w ciąży. Na gardło mam tantum verde do pryskania na gardło. Szczerze mówiąc gardło mi po tym przeszło, ale dodatkowo jeszcze płukałam gardło kilka razy dziennie szałwią. Teraz został mi uporczywy kaszel, no ale liczę że i on minie.. Robię inhalację z rumianku. Pomaga

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez gochaa_p

a ja ciągle głodna jestem!!!! no szok normalnie

To tak jak ja, ciągle myślę co by tu zjeść. Szczerze cieszę się z tego apetytu, bo jeszcze w zeszłym tygodniu totalnie odwrotnie, jadłam na siłę tylko po to żeby zjeść. Ale teraz jest dobrze, a szczególnie chce mi się owoców, pochłaniam pomarańcze i jabłka.

[djerba]

Oo nie dziewczyny.... już się zaczęło chyba porządnie.... mąż myje podłogę...czuję to aż za bardzo....
zaparzyłam sobie imbirową herbatkę, mam nadzieję, że chociaż coś pomoże...

[Basia_Bogusia]

Jak dobrze zrozumiałam wzięło Cię na wymioty? a w którym tygodniu ciąży jesteś?? miałaś już jakieś nudności wcześniej? Pytam z ciekawości, bo ja kilka razy miałam nudności rano po przebudzeniu ale szybko przechodziło i chyba bardziej związane to było z osłabieniem przy chorobie. Ale jakiś wymiotów czy żeby mi się robiło nie dobrze to nie. W sumie to fajnie się dobrze czuć, ale nie wiem czy to jeszcze przede mną czy jest możliwość że w ogóle mnie te objawy ominą skoro jeszcze ich nie ma??

[e_vel]

Napisane przez Basia_Bogusia

Witam wszystkie mamusie Postanowiłam dołączyć do tego wątku, jestem Basia jak w nicku , mam 24 lata i jestem w pierwszej ciąży (obecnie 7 tydzień)
Swarovska.. Ja jestem przeziębiona już od zeszłego tygodnia ale jest już lepiej. Też dostałam apap od lekarki ale go nie brałam zostawiłam go na ewentualną gorączkę ale się na szczęście nie pojawiła. Jeśli chodzi o syrop też dostałam prawoślazowy, podobno często się go przepisuje kobietom w ciąży. Na gardło mam tantum verde do pryskania na gardło. Szczerze mówiąc gardło mi po tym przeszło, ale dodatkowo jeszcze płukałam gardło kilka razy dziennie szałwią. Teraz został mi uporczywy kaszel, no ale liczę że i on minie.. Robię inhalację z rumianku. Pomaga[COLOR="Silver"]
.

Witaj ja też jestem w 7 tygodniu to kiedy masz termin? Ja na 7, chociaż powinno być na 9.01

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez Basia_Bogusia

Jak dobrze zrozumiałam wzięło Cię na wymioty? a w którym tygodniu ciąży jesteś?? miałaś już jakieś nudności wcześniej? Pytam z ciekawości, bo ja kilka razy miałam nudności rano po przebudzeniu ale szybko przechodziło i chyba bardziej związane to było z osłabieniem przy chorobie. Ale jakiś wymiotów czy żeby mi się robiło nie dobrze to nie. W sumie to fajnie się dobrze czuć, ale nie wiem czy to jeszcze przede mną czy jest możliwość że w ogóle mnie te objawy ominą skoro jeszcze ich nie ma??

Mogą Cię ominąć , moja babcia, siostra, mama nigdy nie wymiotowały, ja za to od połowy 3 do końca 4 miesiąca się męczyłam okrutnie i modlę się, żeby mnie to ominęło... w co wątpię, bo co chwilę mi niedobrze.

[Authentic]

Napisane przez gochaa_p

a ja ciągle głodna jestem!!!! no szok normalnie

ZAZDROSZCZĘ

Napisane przez djerba

Oo nie dziewczyny.... już się zaczęło chyba porządnie.... mąż myje podłogę...czuję to aż za bardzo....
zaparzyłam sobie imbirową herbatkę, mam nadzieję, że chociaż coś pomoże...

Mój facet ostrzegał "jak będę za bardzo opiekuńczy i będę Cię męczył, to powiedz", ale coś tej jego opiekuńczości nie widzę :P Sprzątam, piorę, gotuję i jeszcze coś mu nie pasuje. Chyba on ma huśtawki nastrojów Trochę mnie to wkurza, bo wie, że stres nie jest wskazany w moim stanie, a mam wrażenie jakby nic sobie z tego nie robił...

[djerba]

Napisane przez Basia_Bogusia

Jak dobrze zrozumiałam wzięło Cię na wymioty? a w którym tygodniu ciąży jesteś?? miałaś już jakieś nudności wcześniej? Pytam z ciekawości, bo ja kilka razy miałam nudności rano po przebudzeniu ale szybko przechodziło i chyba bardziej związane to było z osłabieniem przy chorobie. Ale jakiś wymiotów czy żeby mi się robiło nie dobrze to nie. W sumie to fajnie się dobrze czuć, ale nie wiem czy to jeszcze przede mną czy jest możliwość że w ogóle mnie te objawy ominą skoro jeszcze ich nie ma??

Taaak, wzięło wzięło
Jestem w 5 tyg i 4 dniu.. Dopiero pierwsze takie nudności.. ale za to w poprzedniej ciąży miałam dość sporo, dużo czasu spędzałam w toalecie, tak z dnia na dzień się rozkręciło i myślałam, że już nie przestanie. Szczerze mówiąc, to żałuję, że sobie nie zapisywałam tego w jakimś notesie, tak dla siebie samej...bo jakoś mało co pamiętam Napewno trwało to jakiś dłuższy czas i zaczęło się w okolicach 2ms..

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez Authentic

ZAZDROSZCZĘ



Mój facet ostrzegał "jak będę za bardzo opiekuńczy i będę Cię męczył, to powiedz", ale coś tej jego opiekuńczości nie widzę :P Sprzątam, piorę, gotuję i jeszcze coś mu nie pasuje. Chyba on ma huśtawki nastrojów Trochę mnie to wkurza, bo wie, że stres nie jest wskazany w moim stanie, a mam wrażenie jakby nic sobie z tego nie robił...

A mojemu coś za to odbiło, bo on należy do leniwców i wszystko w większości ja robię w domu..
Dzisiaj muszę się pochwalić..poleciał rano do lidla po masło czekoladowe do ciała, bo tak bardzo chciałam je mieć heh, zrobił śniadanie, posprzątał kuchnię, umył podłogę,teraz przygotował obiad i poleciał po córkę do przedszkola..a wracając ma iść do biedrony kupić mi krówki heheheheh
śmiać mi się z tego chce długo zresztą to nie potrwa, bo pod koniec maja wypływa do pracy, więc sama wszystko będę musiała ogarniać

[gochaa_p]

Napisane przez Basia_Bogusia

Jak dobrze zrozumiałam wzięło Cię na wymioty? a w którym tygodniu ciąży jesteś?? miałaś już jakieś nudności wcześniej? Pytam z ciekawości, bo ja kilka razy miałam nudności rano po przebudzeniu ale szybko przechodziło i chyba bardziej związane to było z osłabieniem przy chorobie. Ale jakiś wymiotów czy żeby mi się robiło nie dobrze to nie. W sumie to fajnie się dobrze czuć, ale nie wiem czy to jeszcze przede mną czy jest możliwość że w ogóle mnie te objawy ominą skoro jeszcze ich nie ma??

no pewnie że mogą Cię ominąć . Ja w pierwszej ciąży nie miałam wymiotów, ani nic w tym stylu wogóle, ani razu. Wogóle wtedy po za sennością i smakiem na czekoladę nie miałam objawów żadnych :P Ciekawe jak będzie teraz

[Authentic]

Napisane przez djerba

A mojemu coś za to odbiło, bo on należy do leniwców i wszystko w większości ja robię w domu..
Dzisiaj muszę się pochwalić..poleciał rano do lidla po masło czekoladowe do ciała, bo tak bardzo chciałam je mieć heh, zrobił śniadanie, posprzątał kuchnię, umył podłogę,teraz przygotował obiad i poleciał po córkę do przedszkola..a wracając ma iść do biedrony kupić mi krówki heheheheh
śmiać mi się z tego chce długo zresztą to nie potrwa, bo pod koniec maja wypływa do pracy, więc sama wszystko będę musiała ogarniać

To naciesz się póki jest w domu

[gochaa_p]

Napisane przez djerba

A mojemu coś za to odbiło, bo on należy do leniwców i wszystko w większości ja robię w domu..
Dzisiaj muszę się pochwalić..poleciał rano do lidla po masło czekoladowe do ciała, bo tak bardzo chciałam je mieć heh, zrobił śniadanie, posprzątał kuchnię, umył podłogę,teraz przygotował obiad i poleciał po córkę do przedszkola..a wracając ma iść do biedrony kupić mi krówki heheheheh
śmiać mi się z tego chce długo zresztą to nie potrwa, bo pod koniec maja wypływa do pracy, więc sama wszystko będę musiała ogarniać

fajnie opiekuńczy

a daleko wybywa do pracy?

[djerba]

Napisane przez gochaa_p

fajnie opiekuńczy

a daleko wybywa do pracy?

do swojego ojczystego kraju - Nigerii

[gochaa_p]

Napisane przez djerba

do swojego ojczystego kraju - Nigerii

oj to faktycznie daleko, a na długo?

no ja właściwie większość czasu też jestem sama z synkiem bo mój mąż pracuje w Belgii
na szczęście jutro rano już będzie


no i zaczeły się humory ciężarnej. zadzwoniłam do przychodni, okazuje się że jutro moja pani dr przyjmuje tylko 5 pacjentem i trzeba by przed 7 już być na miejscu żeby się załapać , a w pt jej wogóle nie ma - no i się poryczałam na tą wieść. do tego migrena mi łeb rozwala.
BUUUU

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wczoraj betę robiłam, 2137, czyli 5 tydzień Teoretycznie wg norm może być 4-5-6, ale wg moich dziwnych wyliczeń jednak 5.

tydzień ciąży mlU/ml
3-4 ----------- 9 - 130
4-5 ---------- 75 - 2600
5-6 --------- 850 - 20,800
6-7 ------- 4,000 - 100,200
7-12 ---- 11,500 - 289,000
12-16 ---- 18,300 - 137,000
16-29 ----- 1,400 - 53,000
29-41 ------- 940 - 60,000

[djerba]

Dziewczyny, może Wy mi doradzicie..mała wróciła z przedszkola..ostatnio chorowała teraz ma jeszcze lekki katarek.. Mąż mi powiedział, że jak przyszedł po nią to siedziała w piaskownicy, w ogóle nie zapięta kurtka i katar z nosa leciał..
Jak dla mnie to trochę za zimno jak na takie siedzenie..co Wy uważacie? Zwrócić babeczce uwagę czy nie?

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez gochaa_p

oj to faktycznie daleko, a na długo?

no ja właściwie większość czasu też jestem sama z synkiem bo mój mąż pracuje w Belgii
na szczęście jutro rano już będzie


no i zaczeły się humory ciężarnej. zadzwoniłam do przychodni, okazuje się że jutro moja pani dr przyjmuje tylko 5 pacjentem i trzeba by przed 7 już być na miejscu żeby się załapać , a w pt jej wogóle nie ma - no i się poryczałam na tą wieść. do tego migrena mi łeb rozwala.
BUUUU

na 3ms, potem wraca na 2 i będzie miał kontrakty 2/2

[gochaa_p]

Napisane przez djerba

Dziewczyny, może Wy mi doradzicie..mała wróciła z przedszkola..ostatnio chorowała teraz ma jeszcze lekki katarek.. Mąż mi powiedział, że jak przyszedł po nią to siedziała w piaskownicy, w ogóle nie zapięta kurtka i katar z nosa leciał..
Jak dla mnie to trochę za zimno jak na takie siedzenie..co Wy uważacie? Zwrócić babeczce uwagę czy nie?

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------




na 3ms, potem wraca na 2 i będzie miał kontrakty 2/2

ja swojego w taką pogodę do piasku nie wpuszczam. przecież to ciągnie w pupcie

to twój mąż pracuje tam a mieszka tutaj?

[djerba]

Napisane przez gochaa_p

ja swojego w taką pogodę do piasku nie wpuszczam. przecież to ciągnie w pupcie

to twój mąż pracuje tam a mieszka tutaj?

tzn. mój mąż pływa i akurat tam stoi statek, bo to offshore

no ja sobie nie wyobrażam, żebym ja tak siedziała pupą na czymkolwiek..murku, ławce itp.. tylko czy jej coś powiedzieć

[Basia_Bogusia]

[QUOTE=e_vel;34154971]Witaj ja też jestem w 7 tygodniu to kiedy masz termin? Ja na 7, chociaż powinno być na 9.01

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------


Ja sobie wyliczyłam na 06.01 a jak byłam u mojej lekarki to ona też mi wyliczyła na 06.01. także nawet podoba mi się ta data, nowy rok nowe życie w domu,
Póki co muszę się jeszcze wykurować z przeziębienia choć jest już coraz lepiej, następną wizytę mam na 06.06. Już bardzo ciekawa jestem kolejnego usg

[gochaa_p]

Napisane przez djerba

tzn. mój mąż pływa i akurat tam stoi statek, bo to offshore

no ja sobie nie wyobrażam, żebym ja tak siedziała pupą na czymkolwiek..murku, ławce itp.. tylko czy jej coś powiedzieć

nic mi to nie mówi

nie wiem czy powinnaś coś mówić, zrobisz jak uważasz ale jeśli mała ma katar to moim zdaniem robią źle.

[Basia_Bogusia]

Napisane przez gochaa_p

no pewnie że mogą Cię ominąć . Ja w pierwszej ciąży nie miałam wymiotów, ani nic w tym stylu wogóle, ani razu. Wogóle wtedy po za sennością i smakiem na czekoladę nie miałam objawów żadnych :P Ciekawe jak będzie teraz

Hmm, senność powiadasz, ja od kilku dni odczuwam tak potworną senność że szok, mogłabym całymi dniami spać, w nocy śpię dobrze całą noc, a potem w ciągu dnia i tak czuje się senna, popołudniami muszę się położyć i zasypiam w momencie, czołg by mnie nie dobudził, trochę mnie to wkurza, bo czuje się taka "rozlazła", a zawsze byłam bardzo żywiołowa, no ale takie są objawy i trzeba się dostosować, a co do czekolady to mam całkiem odwrotnie, w ogóle mnie nie ciągnie do słodyczy choć wcześniej bardzo je lubiłam. Jakie to jest ciekawe jak wszystko potrafi się całkowicie zmieniać.

[gochaa_p]

właśnie zbałaszowałam loda :P nie chodziło wcale o samego loda nawet jak o tą czekoladę na nim :P

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

byłyście już na pierwszej wizycie u gina? ile po teście? bo ja planuje jutro albo w pt o ile uda mi się dostać ofkors :/

[Basia_Bogusia]

[QUOTE=e_vel;34154971]Witaj ja też jestem w 7 tygodniu to kiedy masz termin? Ja na 7, chociaż powinno być na 9.01


---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

No to mamy zbliżone terminy z tego co widzę, ja mam na 06.01. Nawet podoba mi się ta data, w ogóle styczeń fajny miesiąc nowy rok i nowe życie w domu no ale jaka będzie faktyczna data to się sprawdzi w praktyce. Najważniejsze żeby dzieciątko przyszło na świat wtedy kiedy będzie na to najodpowiedniejsze pora, następną wizytę u lekarza mam na 06.06.

[Swarovska]

gocha zazdroszczę apetytu... ja od długiego czasu jem bardzo skromnie, a nudności miałam bardzo często, teraz jestem chora

djerba dobrze to określiłaś! ja też czułam się jak na kacu (przed chorobą) kręcenie w żołądku, ból głowy, nudności...eh

[djerba]

Napisane przez gochaa_p

nic mi to nie mówi

nie wiem czy powinnaś coś mówić, zrobisz jak uważasz ale jeśli mała ma katar to moim zdaniem robią źle.

To taki statek, który zaopatruje platformy w paliwo, wodę itp..i służy też jako holownik

[Swarovska]

Napisane przez gochaa_p

właśnie zbałaszowałam loda :P nie chodziło wcale o samego loda nawet jak o tą czekoladę na nim :P

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

byłyście już na pierwszej wizycie u gina? ile po teście? bo ja planuje jutro albo w pt o ile uda mi się dostać ofkors :/

gochaa ja 4 dni po pozytywnym teście poleciałam do gina
i było widać już pęcherzyki

[e_vel]

Ja byłam na wizycie tydzień po teście, czyli w równiutko 5 tygodniu, ciążę potwierdził chociaż było widać pęcherzyk ciążowy tylko. Mówił, ze już w 6 tygodniu widać dzidziusia ( z córeczką tak byłam i już miała 3,5mm). Już się nie mogę doczekać wizyty za tydzień w czwartek bo już serduszko bedzie

Ja w pierwszej ciąży nie miałam ochoty na słodkie, za to nachodziła mnie ochota na wędlinę (wcześniej niecierpianą). Teraz na słodkie mam ochotę, za to odrzuciło mnie od kawy, przez co czuję się wypluta i słaba, bo wcześniej piłam 2-3.

[Basia_Bogusia]

Napisane przez gochaa_p

właśnie zbałaszowałam loda :P nie chodziło wcale o samego loda nawet jak o tą czekoladę na nim :P

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

byłyście już na pierwszej wizycie u gina? ile po teście? bo ja planuje jutro albo w pt o ile uda mi się dostać ofkors :/

gochaa_p ja test w domu zrobiłam 25.04 a dwa dni później 27.04 tak dla pewności zrobiłam test z krwi na beta hcg i oczywiście się potwierdziło, a że to akurat było przed weekendem majowym i moja gina była na urlopie to poszłam do niej po wolnym to było 08.05. Wtedy pierwszy raz widziałam na usg dzieciątko a tak właściwym językiem mówiąc pęcherzyk ciążowy i biło już serduszko. Noi dowiedziałam się że jest jedno.Dostałam pierwsze zdjęcie. Teraz dostałam termin na 6 czerwca.

[gochaa_p]

Napisane przez djerba

To taki statek, który zaopatruje platformy w paliwo, wodę itp..i służy też jako holownik

acha, no to już wiem dzięks


oj niech ten mój synciu już wstanie bo z nudów patrzę na ciuchy ciążowe na all a przecież dopiero od wczoraj wiem że będą mi potrzebne

[e_vel]

Napisane przez gochaa_p

acha, no to już wiem dzięks


oj niech ten mój synciu już wstanie bo z nudów patrzę na ciuchy ciążowe na all a przecież dopiero od wczoraj wiem że będą mi potrzebne

to już taka nasza babska choroba :P ja też już szukam płaszczyka na zimę

[hope01]

Witam
Pragnę dołączyć chyba najmłodsza 21 lat O dzidzię staraliśmy się od sierpnia, udało się nam w kwietniu, chociaż przyznam, że nie spodziewałam się za bardzo teraz tego, już raczej byłam nastawiona, że znowu się nie uda;/ także dowiedziałam się w sumie przypadkowo. Po prostu dwa dni przed terminem @ poszłam z koleżanką na piwo i tak mnie tchnęło, żeby się zatrzymać w aptece i upewnić, że mogę się napić. Haha i w knajpie w toalecie dowiedziałam si, że będę mamą teraz chyba każdego 30.04 postaram się odwiedzać krakowską "Tawernę"
Ostatnią @ miałam 02.04.2012 U gin. byłam w poniedziałek, określiła, że to 6 tydzień. Serduszko już ładnie pracuje Maluch ma 8,9mm A termin? Wg. ostatniej @ na 05.01.2013, a wg USG jakże kolorowa data 01.01.2013