Wesołe z nas grubasy, ale nie czas na grymasy - więc rusza ładna dietka i zakwasy!

[aassiiaa1988]

diety u mnie 0 (same fast foody, słodycze itp itd) od kiedy się rozstaliśmy, ćwiczeń też.. a waga spadła do 46 kg i to niecałych.. co prawda tłuszczyk jest, ale jak ogarnę się to do ćwiczeń wrócę..

ehh

[heroine86]

Napisane przez aassiiaa1988

diety u mnie 0 (same fast foody, słodycze itp itd) od kiedy się rozstaliśmy, ćwiczeń też.. a waga spadła do 46 kg i to niecałych.. co prawda tłuszczyk jest, ale jak ogarnę się to do ćwiczeń wrócę..

ehh

No stres potrafi nieźle wykończyć... Biedna, jedz coś konkretnego
ćwiczenia poczekają

[aassiiaa1988]

Macie pozdrowienia od Honey

ja zmykam

postaram się odezwać kiedyś tam..

trzymajcie sie Dziewczyny

[heroine86]

Napisane przez aassiiaa1988

Macie pozdrowienia od Honey

ja zmykam

postaram się odezwać kiedyś tam..

trzymajcie sie Dziewczyny

Dziękujemy! co u Niej? czemu nas nie odwiedza?

trzymaj się Kochana ciepło pamiętaj, jesteś silna

[bmadzialena91]

Witajcie dziewczyny


Widzę, że u nas nastrój melancholijny....chyba pogoda tak nastraja bo ja też chodzę strasznie przygaszona, jedyne co mnie jakoś trzyma to sobotni koncert Linkin Park i Garbage

OkoPani
Duży bukiecik się uzbierał ? Oj to impreza ostra musiała być:P Ale czasem trzeba się odstresować
Ja uważam z alkoholem, bo mi się załącza faza nienawiści lub miłości i zawsze w stosunku do osób do których nie powinna

Mysteriness
Zazdroszczę wyjazdu I zarobisz i spędzisz czas w fajnym miejscu A jak u Ciebie z językiem? Ja ostatnio zaczęłam właśnie naukę włoskiego

A co do tatuażu, to nie miałam 100% pewności czy go zrobię bo załatwiłam go praktycznie z dnia na dzień, więc się nie chwaliłam by nie zapeszać. Ale jestem zadowolona, tylko trochę teraz swędzi...i jakiś czas jeszcze chowam go przed mamą

heroine86
Pogoda okropna, u mnie tak samo:/ Mnie już katar i ból gardła łapią... kurcze zimą była pogodna pogoda
Gratuluję konkursu

aassiiaa1988
Trzymaj się dziewczyno My Cię tu podniesiemy na duchu

http://www.youtube.com/watch?v=ui1tUS6Ho-c

http://www.youtube.com/watch?v=xat1GVnl8-k&ob=av2e

Zobacz to...mi te kawałki zawsze poprawiają humor i dodają energii


U mnie dziś bez ćwiczeń, brak czasu i brak energii:/ Nienawidzę takiej pogody, chodzę jakaś przymulona. Ale reszta tygodnia zapowiada się różowo

3majcie się wszystkie ciepło Dużo słońca i uśmiechu życzę. Nie wiem czy do końca tygodnia jeszcze zajrzę. Buziaki

[heroine86]

bmadzialena91 no pogoda nas nie rozpieszcza gdzie to lato? albo chociaż piękna wiosna?

dziękuję

Dobranoc!

[aassiiaa1988]

co do Honey to napiszę w klubie - tak prosiła..

[OkoPani]

Myss, Tż się śmiał ze mnie pod nosem całą niedzielę lubi jak jestem pijana, bo mu wtedy nie smęcę.
fajnie, że się udało taką pracę złapać, i że na dodatek mama zadowolona trochę lżejsza pewnie atmosferka w domku, co?
co do "nie najlepiej", zaraz będzie na klubie...

madzia, a dziś jak z energią?

wczoraj byłam na spacerku rano, później po południu, a potem jeszcze chwilę na rolkach wieczorem (za dużo pewnie nie spaliłam, bo nadal nie umiem jeździć)

dziś idę na kurs, jeszcze jutro i koniec.

[Aleksandra 1993]

Napisane przez heroine86

Dzień dobry

Ja w pracy dzisiaj właśnie siedzę i zastanawiam się za jaka karę ja tu dzisiaj jestem ja chcę do domu się wyspać

Aleksandra, witaj! zapoznałaś się z pierwszą stroną wątku? opowiedz coś więcej o sobie

Myss, czekamy!

Paula, udanego wyjazdu Kochana

Maleńka, zmieniłaś nick?

Kasia!!!! gratuluję angielskiego!!! wiedziałam, że zdasz no i spodenek w mniejszym rozmiarze też gratuluję! motywujące, co?

Heroine, zapoznałam się farmaceuta powiedział, że nie bierze odpowiedzialności za moje życie tu, w tym wątku;p a co o sobie? hmmm, Seksoholiczka, z miłością do słodkich rzeczy, niestety;/ W sumie to już wakacjuje i podniecam się faktem, że schudłam od1.5 kg do 2, nie pamiętam dokładnie Jeśli chcecie wiedzieć coś więcej to odpowiem Pozdrawiam!!

[kasiarzynaa]

Napisane przez Mysteriness

Kasia, jak tam egzamin?

Napisane przez heroine86

I jak egzamin?

z pytaniami testowymi na egzamin to facet grubo przegiął Wiekszość to było totalne strzelanie, z notatek z wykładów w sumie nic z tego co na teście nie było... Ale jak pozniej mówił dobre odpowiedzi to ustrzeliłam tak mniej więcej 18/26 dobrych, a od 14 zalicza, także zaliczyć chyba zaliczyłam a to najważniejsze


Asia,
przytulam mocno


Wgl jak mnie moja katedra na studiach wkurzyła Wybrali sobie terminy egzaminów licencjackich 3 i 5 lipca, a nie jak inne katedry np. 5 i 10. A co lepsze dopiero 25 mam ostatni egzamin, a do 30 muszę zdać indeks jeżeli chce w lipcu się bronić, ok mogę poprosić wykładowce by szybko sprawdził mi tę pracę i zrobił ewentualnie wpis, ale... ja przez 5 dni nie ogarnę 64 pytań, których odpowiedzi nie są na 2-3 zdania, ale o wiele więcej.
Nie wiem czy zaryzykować czy iść na wrzesień od razu ...

ja założyłam sobie cel na czerwiec: -3kg mniej Na razie powoli gramami waga schodzi w dół Mimo mojego słabego ruchu ze względu na kolano

[Paula_M]

cześć,
wczoraj postanowiłam planować jadłospisy, aby wrócić na dobrą drogę i tak dzisiaj wyglądał mój dzień, rozpoczęty śniadaniem przed 11:

Białka 106.28g
Tłuszcze 49.30g
Węglowodany 170.87g
kcal 1561.88

- woda z octem; placki truskawkowe z musem
- kasza jęczmienna zapiekana z wieśniakiem + pulpety z mielonego z indyka + surówka: kapusta, marchew, jabłko, cebula, majonez
- 3 daktyle
- placki twarogowo-wieśniakowe z rzodkiewką; 1 ciasteczko ziarniste; 100g truskawek

Tak sobie myślę, że chyba przydałoby się z Wami pożegnać

[uosobienie_melancholii]

Napisane przez Paula_M

cześć,
wczoraj postanowiłam planować jadłospisy, aby wrócić na dobrą drogę i tak dzisiaj wyglądał mój dzień, rozpoczęty śniadaniem przed 11:

Białka 106.28g
Tłuszcze 49.30g
Węglowodany 170.87g
kcal 1561.88

- woda z octem; placki truskawkowe z musem
- kasza jęczmienna zapiekana z wieśniakiem + pulpety z mielonego z indyka + surówka: kapusta, marchew, jabłko, cebula, majonez
- 3 daktyle
- placki twarogowo-wieśniakowe z rzodkiewką; 1 ciasteczko ziarniste; 100g truskawek

Tak sobie myślę, że chyba przydałoby się z Wami pożegnać

co pożegnać, jak pożegnać, o co chodzi?


mnie chwilę nie było, bo wpadłam w wir pracy
ale zdam relacje - było ładnie, nie przekraczałam 1500. raz tylko poszłam na dwa piwka, ale za to wysiadłam 1,5 km na przystanku wcześniej i przeszłam się na nogach i wtedy miałam na koncie 1600 więc i tak bez tragedii
dzisiaj trochę ponad 1400 kcal, a do tego 15 km na rowerku stacjonarnym (wg rowerka), no i też wg niego spaliłam 250 kcal natomiast endomondo coś szaleje bo pokazało mi ponad 600 ale w to nie wierzę;P

zważyłam się dziś, ale wieczorem;P po kolacji, bo dotarłam do rodziców na długi weekend. no i waga pokazała -1,6 dokładnie 78,2, a miałam ostatnio 79,8 zawsze coś. zobaczymy rano na czczo

[OkoPani]

uosobienie, za ćwiczonka, bardzo ładnie Ci idzie

Paula, jak to pożegnać? tak na stałe?

ja byłam dziś na kursie, a wieczorem przez chwilę z Tż na rowerze. zjadłam kawałek ciasta po południu, ale to właśnie na kursie było bo jedna dziewczyna zrobiła na zakończenie.

[Paula_M]

Hej Dziewczynki,

same widzicie, jak rzadko tu zaglądam, a raczej jak mało się odzywam, bo wchodzę codziennie po kilka razy i czytam co piszecie, ale nie mam mocy, żeby Wam odpowiadać, co najwyżej wyspowiadać się...

[OkoPani]

Pauluś, nie mam zamiaru przekonywać do zmiany zdania, ale myślę, że te powody są słabe każda z nas będzie teraz na pewno mniej pisać, w końcu wakacje, lato i mniej się siedzi przed komputerkiem. ja też wchodzę teraz 1-2 dziennie maks a nie jak zimą, non stop online i odpisywanie na każdego posta
jeli jednak decydujesz się na nieodwołalne pożegnanie, to dziękuję Ci za wsparcie i rady, Twoje wskazówki zawsze były mi bardzo pomocne i mam nadzieję, że czasami będziesz jednak zaglądać

[uosobienie_melancholii]

Napisane przez OkoPani

uosobienie, za ćwiczonka, bardzo ładnie Ci idzie

eh, w domu ciężej wytrzymać z dietą... wczoraj skusiłam się na 3 trufle... ale w sumie nie przekroczyłam 1500 kcal i jeszcze pojeździłam z siostrą na rolkach jutro impreza mamy, więc pełno żarcia będzie, dziś od rana kroję wszelkie sałaatki itp. więc jutro trzeba będzie się ogarnąć i po małej łyżce wszystkiego... :P i już zero ciacha:P dzisiaj też ładnie, na tę chwilę mam ok. 600 kcal może pojadę do rodziców TŻta wieczorem, ale tam to napewno piwko, dwa będzie... więc może nie pojadę;P i tak wszyscy będą siedzieć przed meczem, to może lepiej posiedzieć w domu i pooglądać seriale;P

Napisane przez Paula_M

Hej Dziewczynki,

same widzicie, jak rzadko tu zaglądam, a raczej jak mało się odzywam, bo wchodzę codziennie po kilka razy i czytam co piszecie, ale nie mam mocy, żeby Wam odpowiadać, co najwyżej wyspowiadać się...

oj, nie musisz odchodzić, tylko dlatego, że rzadko zaglądasz, to trochę bez sensu zaglądaj dalej rzadko po prostu

[kasiarzynaa]

Napisane przez Paula_M

Hej Dziewczynki,

same widzicie, jak rzadko tu zaglądam, a raczej jak mało się odzywam, bo wchodzę codziennie po kilka razy i czytam co piszecie, ale nie mam mocy, żeby Wam odpowiadać, co najwyżej wyspowiadać się...

[Paula_M]

Oko - Klub.
Nie widziałam w środę, abyś pisała na forum coś o klubie więc przepraszam, że dopiero teraz.
I w ogóle to dzięki


Dziewczynki, z moim odejściem chodzi o to, że ja po prostu nie mam ochoty wdawać się w dyskusje. Te co wiedzą, to dotyczy m.in. sprawy opisanej przeze mnie w klubie jakiś czas temu.
Ja mogę tu "zostać", ale na zasadzie, że wypowiadam się tylko co do diety. A po prostu głupio mi jest nie odpisywać Wam na wiadomości spoza, jeśli któraś się czymś chwali albo żali...
Jeśli Wam to odpowiada to w porządku, na takiej zasadzie chętnie zostanę i co jakiś czas się odezwę, ale spoza to raczej nie bardzo...

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Oko,
przeglądając wieszaki znalazłam tatuaż w stylu, o którym myślałaś może Ci się przyda:
https://wizaz.pl/szafa/pics/36012_5n.jpg

[OkoPani]

Paula, odp w klubie dziękuję, że napisałaś

tatuaż fajny co prawda mam już wstępny projekt, ale te koraliki fajne, może uda się wpleść

pisz, kiedy będziesz miała ochotę i o czym będziesz miała ochotę wyobrażam sobie, że masz pewnie potrzebę odczekania. więc i my poczekamy najważniejsze, żebyś się czuła komfortowo nawet jak nie piszesz, jesteśmy z Tobą.

wczoraj zaszalałam z żarciem, ale chodziłam prawie cały dzień, więc się rozgrzeszam.

co tam u naszych nowych dziewuszek?
Sharp, jak tam emocje

[Mysteriness]

hej dziewczynki przepraszm ze tak zniknęłam ale laptop mi umarł teraz siedz ę na kompie siostry , ale kompletnie nie umiem pisa ć na tej klawiaturze i wgl boje się że jej coś popsuję, a wtedy byłaby masake\ra. W zwiazku z tym chyba przestan e wchodzić w\na neta prawie całkowicie, może mi to dobrze zrobi .

Może jak wyjade do tych Włoch to zarobie na naprawę lapka lub kupię nowy. zobaczymy

Trzymajcie si ę, do spisania znów kiedyś !

[bmadzialena91]

Witajcie dziewczyneczki


Dawno mnie nie było, ale widzę że dużo tu nie napisałyście. Dietowo jest ok waga pokazała rano 2 kg w dół. Zajadam ostatnio głównie sałatki, uwielbiam każdy możliwy rodzaj A od roweru fajnie mi się uda i łydki "kształtują"

Wczoraj kupiliśmy Zumbę na kinecta i wariujemy przed telewizorem Świetne, polecam wam, można sporo kalorii stracić i się dobrze bawić Niby około 50 cal na piosenkę.

W weekend byliśmy w Warszawie na OWF Kocham Linkin Park i Garbage i było świetnie. Tylko droga powrotna pechowa... jadąc nową autostradą A2...wyskoczyła nam sarna:/

Paula_M
Nie mam pojęcia o co chodzi i cóż to ten klub... Ale strasznie przykro będzie jak nas zostawisz

A jak czujesz się po tym occie?

uosobienie_melancholii
Gratuluję !!! I tak dalej, niech się te nasze wagi z dnia na dzień naprawiają

OkoPani
O, też tatuaż planujesz? A gdzie i jak duży?

[OkoPani]

halo kochane

madzia, za wszystko!! 2kg!!!! jestem dumna
zumbę mam też, na wii, jakiś czas temu szalałam z tym ale mi się znudziło może znowu mi się zachce kiedyś

mój Tż Linkin Parku uwielbia zabiłby Cię z zazdrości
tatuaże to już moje uzależnienie prawie, gdybym mieszkała w Pl to bym co pół roku robiła chyba, tu niestety za drogie tym razem chcę łapacz snów na wewnętrznej stronie przedramienia ale nie wiem kiedy mi się uda, może we wrześniu

do klubu nie masz dostępu, za krótko z nami jesteś to takie tajne mini forum

Myss, kciuki za Włochy, to już pewnie? wiecie kiedy jedziecie? cieszę się ogromnie, że udało Ci się coś znaleźć

wczoraj miałam masakryczny dzień jeśli chodzi o żarcie, ale o dziwo dziś spadek zamiast skoku, 58. na spacerze nie byłam, ale mam wytłumaczenie: wiało tak strasznie, że masakra, w pn mimo wiatru poszłam = wieczorem głowa mnie nawalała tak, że musiałam wziąć tabletkę...
ale dziś już lepsza pogoda, więc może zrobię sobie nawet dwa, sernika został mi tylko kawałek dla Tż więc już mi nie zagraża

[Paula_M]

Oko, klub

Madzia,
trzymam kciuki dasz sobie radę

A ja muszę znowu mocno zabrać się za siebie, bo ostatnio pogoda całkiem do dupy i nawet wrócić do biegania nie mogę - teraz chcę w godzinach wieczornych, bo mam wielki problem rano wstać, już nie mówiąc o bieganiu. Do tego muszę ogarnąć się pod względem jedzenia. Póki co zbijam wagę z 60kg... Żal mi dupe ściska jak myślę, że już było 57kg i już byłam coraz bliżej mety... Swoją drogą to ostatnio do mnie dotarło, że tak naprawdę ja całe życie będę się odchudzać, nawet jeśli schudnę. Mówię to na podstawie swoich obserwacji, ale jakoś chyba nie chce mi się tego rozwijać


Dzisiaj może zaplanuję sobie jadłospis chociaż na kilka najbliższych dni, w którym ograniczę trochę węgle, bo sporo ich ostatnio u mnie wpada

[OkoPani]

Paula,
klub.
mam to samo z dietą. no ale chyba takie jest właśnie założenie zdrowej diety, że to sposób na życie a nie dieta 2-tygodniowa, roczna czy 3letnia a później powrót do obżarstwa/ smażenia/ itd. to nasza przewaga, nie traktuj tego jak wyrok poza tym przecież "wieczna dieta" nas nie skazuje na jedzenie codziennie bez wyjątku jak trzeba. ja ostatnio regularnie grzeszę w soboty

a jak mijają wakacje? co porabiasz?

[uosobienie_melancholii]

Napisane przez OkoPani

Paula,
klub.
mam to samo z dietą. no ale chyba takie jest właśnie założenie zdrowej diety, że to sposób na życie a nie dieta 2-tygodniowa, roczna czy 3letnia a później powrót do obżarstwa/ smażenia/ itd. to nasza przewaga, nie traktuj tego jak wyrok poza tym przecież "wieczna dieta" nas nie skazuje na jedzenie codziennie bez wyjątku jak trzeba. ja ostatnio regularnie grzeszę w soboty

a jak mijają wakacje? co porabiasz?

eh, no właśnie - wieczna dieta ja staram się tak cały czas myśleć, ale jednak chciałoby się schudnąć w miesiąc i potem wrócić do starych nawyków utrzymując wagę ale nie ma tak dobrze. mi się zdarza grzeszyć, coraz częściej... ale staram się, żeby nie przedłużało się to na kilka dni, tylko max jeden wieczór i tyle. postanowiłam, że nie będę przekraczać 2200 kcal, bo takie jest moje zapotrzebowanie, przy wadze 65 kg, więc przy moim celu. to powinno pomóc mi utrzymać wagę później i też nie grzeszyć na maxa, czyli 5000 kcal:P

chyba znów pojadę na weekend do domu, więc może być ciężej, ale zważę się przynajmniej myślę też o tym, żeby kupić baterie do wagi w końcu, ale wiem, że wtedy będę się ważyć codziennie, a to też bez sensu. ;P

myślę, że ten tydzień nie przyniósł spadku na wadze, niestety. i nie ćwiczyłam też;/

[OkoPani]

Uosobienie, mi się wydaje jednak, że to 2200kcal to trochę dużo jeśli chcesz schudnąć... nie wiem na ile temu trzeba wierzyć, u mnie się w miarę sprawdzało kiedy liczyłam kalorie, ale żeby zrzucić 1kg, trzeba spalić ok 7000kcal. co oznacza przynajmniej 500kcal/dzień jeśli chcesz zdrowo chudnąć. a to wcale nie jest proste spalić 2700kcal. jeśli chcesz poobliczać dokładniej ile musiałabyś się narobić, ściągnij sobie "niezbędnik odchudzania" albo jakiś inny program, który oblicza spalone kcal (nawet przy czynnościach typu spanie, zmywanie naczyń itd). wiadomo, nie będzie się zgadzało co do kalorii, ale myślę, że warto spróbować.
co do codziennego ważenia się - osobiście nie uważam tego za jakiś wielki grzech, a jeśli jedziesz do domku się ważyć, ale przy okazji jesz tam więcej niż byś chciała, to już lepiej kup te baterie do tego czasami jest tak, że nawet minimalne spadki nas mobilizują, więc myślę, że warto...
+ łatwiej jest nie grzeszyć jeśli masz różnorodny jadłospis, pisz nam może co jesz? poznajduj jakieś ciekawe przepisy dietetyczne, to pomaga niektóre nawet na dietetyczne nie wyglądają mi się wydaje, że kiedy na prawdę rozwiniesz trochę jadłospis, nie będzie Cię już tak ciągnęło do starych nawyków - ja teraz na kurczaka smażonego na tłuszczu patrzeć nie mogę, do czipsów w ogóle mnie nie ciągnie, jeśli ktoś mi ich pod nos nie podetknie

a grzeszę w sobotę teraz głównie żeby związek ratować nic tak nie łączy jak jedzenie

[uosobienie_melancholii]

Napisane przez OkoPani

Uosobienie, mi się wydaje jednak, że to 2200kcal to trochę dużo jeśli chcesz schudnąć... nie wiem na ile temu trzeba wierzyć, u mnie się w miarę sprawdzało kiedy liczyłam kalorie, ale żeby zrzucić 1kg, trzeba spalić ok 7000kcal. co oznacza przynajmniej 500kcal/dzień jeśli chcesz zdrowo chudnąć. a to wcale nie jest proste spalić 2700kcal. jeśli chcesz poobliczać dokładniej ile musiałabyś się narobić, ściągnij sobie "niezbędnik odchudzania" albo jakiś inny program, który oblicza spalone kcal (nawet przy czynnościach typu spanie, zmywanie naczyń itd). wiadomo, nie będzie się zgadzało co do kalorii, ale myślę, że warto spróbować.
co do codziennego ważenia się - osobiście nie uważam tego za jakiś wielki grzech, a jeśli jedziesz do domku się ważyć, ale przy okazji jesz tam więcej niż byś chciała, to już lepiej kup te baterie do tego czasami jest tak, że nawet minimalne spadki nas mobilizują, więc myślę, że warto...
+ łatwiej jest nie grzeszyć jeśli masz różnorodny jadłospis, pisz nam może co jesz? poznajduj jakieś ciekawe przepisy dietetyczne, to pomaga niektóre nawet na dietetyczne nie wyglądają mi się wydaje, że kiedy na prawdę rozwiniesz trochę jadłospis, nie będzie Cię już tak ciągnęło do starych nawyków - ja teraz na kurczaka smażonego na tłuszczu patrzeć nie mogę, do czipsów w ogóle mnie nie ciągnie, jeśli ktoś mi ich pod nos nie podetknie

a grzeszę w sobotę teraz głównie żeby związek ratować nic tak nie łączy jak jedzenie

z tymi 2200 to tylko w dniach "gorszych", więc grzeszenia;P normalnie staram się nie przekraczać 1400-1500 kcal. ale jak już się zdarzy taki dzień, to nie 5000 jak to bywało kiedyś, a 2200 max:P

zobaczę ten program, dzięki

a co do kupna baterii do wagi, następnym razem jadę do domu za miesiąc, więc pewnie nie wytrzymam:P zobaczymy. ten tydzień był kiepski:P prawie bez ćwiczeń, 3 dni grzeszące, reszta ok. no cóż.

a przykładowy jadłospis:

ś: bułka żytnia z odrobiną masła, (sałatą-czasem), wędliną, cienkim plastrem sera, pomidorem, ogórkiem i czasem jajkiem - 350-450 kcal
II ś: kaszka delicata z biedronki z sosem owocowym (170 kcal) i jakiś owoc ( ok.100kcal) + czasem (ale rzadko) kawa z mlekiem i łyżeczką cukru
o: chude mięso, kurczak albo polędwica wieprzowa, do tego sałatka (ok. 400 kcal), albo np. spaghetti z mięsem mielonym drobiowym + makaron pełnoziarnisty (ok. 500 kcal)
p: zwykle rzadko jem, bo II śniadanie w pracy ok. 13-14, a obiad koło 17...
k: kanapka (ok 400 kcal) lub ryba wędzona (ok 300 kcal) czy jakaś chuda parówka (w 2 szt - 220 kcal) + kawałek chleba, żeby czasem przegryźć:P

wychodzi ok. 1500 kcal, ale zwykle, jeśli jem np. bardziej kaloryczny obiad to mniej kaloryczną kolację

[Paula_M]

- 1 ptasie mleczko; płatki jęczmienne z jabłkiem, żurawiną, otrębami granulowanymi i cynamonem
- pół jabłka z Iśn, jogurt śliwkowy
- kasza gryczana z papryką, wieśniakiem, cebulką i polędwicą + przyprawy
- sałatka: wieśniak, polędwica, jajko, sałata, cebulka, ogórek małosolny + przyprawy (pychota, tak jak i obiad)
1 ptasie mleczko + 1h5' bardzo spokojnego rowerku (z mamą)


jutro jadę na obiecaną sesję zdjęciową, ale wybieram się rowerem, to będzie w sumie ok. 35km; mam nadzieję, że nie spocę się jak mops i bez problemu doprowadzę się do ładu

poza tym pogoda w końcu wraca i mam plan średnio 3x/tydzień wybrać się na dłuższą przejażdżkę rowerem + krótsze i spokojniejsza z mamą (możliwe, że codziennie), a do tego wplatać bieg bądź zamiennie z rowerem

a propo, bo już dawno miałam to pisać, któraś mówiła o tym, ile spala w ciągu danej aktywności fizycznej i to były niskie współczynniki - za niskie! nie przejmować się tym, Internet bądź urządzonko oszukują!

uosobienie,
gratuluję wyniku rowerka -> 15km w 35min! superaśnie! szacuneczek

[uosobienie_melancholii]

Napisane przez Paula_M

a propo, bo już dawno miałam to pisać, któraś mówiła o tym, ile spala w ciągu danej aktywności fizycznej i to były niskie współczynniki - za niskie! nie przejmować się tym, Internet bądź urządzonko oszukują!

uosobienie,
gratuluję wyniku rowerka -> 15km w 35min! superaśnie! szacuneczek

no, właśnie to było na stacjonarnym, więc możliwe, że kłamał:P

[Paula_M]

wątek nam umiera...