Lubelskie Mamusie

[21pyza]

Napisane przez Clarissa2013

Ale tu cichoszaaaaa...

Dziewczyny, mam pytanie, czy któraś z Was też traciła na wadze zamiast przybierać w pierwszej połowie ciąży? Jestem w 17 tyg. i ogólnie straciłam już prawie 2kg. Lekarz mówi, że najważniejsze, żeby dzidziuś przybierał, w połowie grudnia mam drugie usg, czekam z niecierpliwością

Scotasia, mogę zapytać o wrażenia po usg u dra Krzyżanowskiego?

Ja w pierwszym trymestrze traciłam na wadze. Dużo wymiotowałam i od wielu potraw mnie po prostu odrzuciło Pod koniec ciąży ważyłam 12 kg więcej niż przed ciążą a synek urodził sie całkowicie zdowy z wagą 3280

[klementyna1]

Ja niestety ciągle na plusie...dużo za dużo ;p

[scotasia]

Napisane przez Clarissa2013

Ale tu cichoszaaaaa...

Dziewczyny, mam pytanie, czy któraś z Was też traciła na wadze zamiast przybierać w pierwszej połowie ciąży? Jestem w 17 tyg. i ogólnie straciłam już prawie 2kg. Lekarz mówi, że najważniejsze, żeby dzidziuś przybierał, w połowie grudnia mam drugie usg, czekam z niecierpliwością

Scotasia, mogę zapytać o wrażenia po usg u dra Krzyżanowskiego?

Ja na poczatku ciazy przybieralam na wadze powoli, za to od jakiegos 20tyg juz systematycznie ok 0,5kg/tydz.

Dr Krzyżanowski, poza tym ze sie spoznil pol godz to usg przeprowadzil bardzo w porządku. Wogole mily z niego czlowiek, i zażartuje czasem. Na nastepne usg tez sie do niego zapisalam. W miedzy czasie mialam jeszcze usg u jakiegos innego lekarza, bo to byla pilna sprawa, i powiem szczerze,ze jakos tak dretwo bylo i dziwnie. A u dr Swatowskiego i Krzyzanowskiego jakos tak inaczej, bez stresu

[kafetka]

Hej
chciałam się przywitać ja co prawda z Lublina nie jestem , ale na poród wybieram się na Jaczewskiego...ewentualni e Lubartowską... obecnie jestem w 30 tygodniu i z 8 kg. na plusie...
pocieszam się tylko faktem, że to i tak mniej niż z pierwszym synkiem wtedy utyłam 20kg...

[wil_ma]

Hej dziewczyny!
Ja miałam małe problemy pod koniec swojej ciąży i "dzięki" temu przelezałam na wszystkich (prawie) oddziałach "ciążowych" na jaczewskiego, począwszy od ginekologii zachowawczej, przez perinatologię i oczywiście na końcu położnictwo. Generalnie pobyt w szpitalu to był dla mnie dramat (co może się wydawać dość dziwne, bo studiuję medycynę). Bo leży się tam i mało co z tobą robią i ci mówią. Jeśli chodzi o położne na wszystkich tych oddziałach to raczej mam pozytywne odczucia, miały z nami większy kontakt niż lekarze, niekiedy to od nich się dowiadywałyśmy o wynikach i decyzjach lekarskich ;/ Ja sama miałam w końcu nagłą cesarkę i przeżycie to było dość traumatyczne (chodzi mi o rekonwalescencję, bo sam zabieg ok) - nie polecam nikomu bez wskazań. Jednak dużym problemem było dla mnie to, że na oddział nikt nie może wchodzić. Piętro niżej na ginekologii dziewczyny po cesarkach normalnie są doglądane przez rodzinę, a nagle na położnictwie są inne zasady i co najlepsze personel ma odpowiednie uzasadnienie (co jest dla mnie sytuacją komiczną). Ja leżałam ponad tydzień bo Mały miał żółtaczkę i musieliśmy się poddać fototerapii. I nie dość, że kobieta jest obolała po zabiegu, oczywiście wymęczona, to jeszcze musi przez cały czas, jak dziecko się naświetla, pilnować je czy nie ściągnie sobie z oczu opaski. Osobiście byłam wykończona i dopadł mnie olbrzymi kryzys, a nie mogłam skorzystać z pomocy męża, który by i całą noc siedział z Małym, bo takie są zasady. Ba, mój mąż został nawet wyrzucony z oddziału, kiedy pilnował Małego, żebym mogła chociaż na 20min zmrużyć oczy. Osoba z personelu zaproponowała, że jeśli jestem zmęczona to mogą zabrać dziecko, żebym sobie odpoczęła. Tylko nikt nie będzie mi się zajmował dzieckiem pod lampą,więc równie dobrze mogłam sama ją wyłączyć i pójść spać. A że człowiek chce szybciej być już w domu to siedzi przy tej lampie non stop byleby poziom bilirubiny spadł jak najszybciej... No a na koniec to o decyzji lekarskiej czy możemy już iść do domu (bilirubina spadła do 10,5) dowiedziałam się od położnej, bo pani dr nawet nie pofatygowała się żeby przyjść i wyjaśnić swoją decyzję. Wkurzyłam się, bo co lekarz to inna opinia i wypisałam się na własne żądanie. Teraz już jesteśmy w domku i jest nie do porównania. Ja rozumiem, że stada rodziny i znajomych na oddziale to zło wcielone, ale jedna osoba powinna mieć prawo siedzieć nawet bez przerwy przy położnicy, bo inaczej oszaleć można. Nikt z góry nie wie, czy jego pobyt na oddziale będzie trwał 3 dni czy 8. Gdybym miała leżeć te 3 dni to spoko, ale przy większej człowiek sam przestaje sobie radzić, chociażby psychicznie, emocjonalnie. Więc wydaje mi się, że lepiej wybrać szpital gdzie jest możliwość wstępu na oddział. Kobieta i tak "traci" swoją godność kiedy jest badana przy 10 osobach, tudzież musi wywalić cyce i karmić, więc jaka różnica?

[scotasia]

Wil_ma jakiś czas temu pisałaś, że rozważasz też szpital na Staszica. Czyli w koncu wybor padł na jaczewskiego? To co piszesz brzmi koszmarnie Nie wyobrazam sobie, zebym miała taka obolala sama sobie radzic ze wszystkim. Podziwiam Cie.

[wil_ma]

Hej!
Tak, rozwazałam Staszica, troche załuje ze nie doszło to do skutku, ale jak pisałam przelezałam na roznych oddziałach na jaczewskiego, w dodatku moja ciaza pod koniec okazała się powikłana (Synek miał miec IUGR, ale ostatecznie go nie miał...), dostałam skierowanie do szpitala, w którym akurat moja lekarka pracuje (jaczewskiego) więc nie miałam za bardzo wyboru. i nie ma czego podziwiac, wszystkie kobiety po cesarce muszą sobie same radzić (a tych cesarek to naprawde jakos duzo sie robi), tak samo naswietlanie. najgorzej jak ma sie i to i to ja jedynie chce przestrzec

[essence30]

Wil_ma to współczuję Ci przeżyć, ja cesarkę wspominam całkiem dobrze, mam porównanie, bo rodziłam pierszą córę SN, a teraz po cesarce całkiem szybko doszłam do siebie, chociaż widziałam, że niektóre dziewczyny męczyły się bardzo. Zależy chyba od progu bólu. leżałam na położnictwie też 8 dni( rownież żołtaczka i lampy) i na Staszica był również zakaz odwiedzin ze względów epidemiologicznych. Dla mnie akurat to bardzo sensowne, gdyby dziecko zachorowało , to wypisaliby mnie , a dziecko zostaje. Zgadzam się, że komfort bycia w domu jest nieporównywalny z pobytem w szpitalu, jednak najważneijsze jest by w domu też być spokojnym. Ja z moją pierwszą córką jeździłam na pobierania krwi do laboratorium i nie chciałabym przezywać tego drugi raz - dlatego siedziałam grzeczniew szpitalu, chociaż łzy leciały często , że chcę już do domu do męża i mojej drugiej córy.

Na szczęście wszystko to już za nami[COLOR="Silver"]



Malemalenstwo u nas wszytsko ok, tzn Alka teraz choruje , jakieś przeziębienie ją dopadło,ale generalnie nic strasznego. Ala w stosunku do Hani bardzo ok - głaszcze ją, całuje, przytula, oczywiście pod kontrolą, bo ma nieskoordynowane ruchy. Za to przestała zasypiać sama i musi zasypiać z nami w pokoju, no ale tym bardzo się nie martwię, bo jak jestem sama to mi łatwiej. Smoczka nigdy nie używała, więc teraz troche possała, ale tylko na próbę, piersi nie chciała ssać na szczęście:P bo 16 zębów blisko mojego sutka jakoś nie napawa mnie radością, tym bardziej, że wiem jak mocno potrafi ugryźć CHce się kłasć na przewijak i do małego łozeczka - ale tez tylko w ramach przypomnienia, także naprawdę ok ---- tylko doby brakuje.................. .....a co u Was????

[5oll]

Witam wszystkie lubelskie mamusie
Doczekaliśmy się z mężem dwóch kresek i w przyszłym tygodniu wybieram się na pierwszą "ciążową" wizytę, wiele osób poleca dr Swatowskiego i dr Krzyżanowskiego. Czy oni przyjmują tylko w Luxmedzie i są to wizyty płatne?

[essence30]

Gratulacje 5oll !! Tak tylko w Luxmedzie i tylko odpłatnie

[fruzienka]

Cześć Dziewczyny, o swoim cudzie dowiedziałam się dopiero co, 07.,12,2012 Jeszcze nie bardzo w to wierzę, bo staraliśmy się ponad 4 lata a cud jest wynikiem pierwszego podejscia do IUI. Jestem pełna obaw, czy na pewno wszystko jest w porządku, nie mogę uwierzyć w to wszystko co się dzieje, też tak miałyście?

Napisane przez 5oll

Witam wszystkie lubelskie mamusie
Doczekaliśmy się z mężem dwóch kresek i w przyszłym tygodniu wybieram się na pierwszą "ciążową" wizytę, wiele osób poleca dr Swatowskiego i dr Krzyżanowskiego. Czy oni przyjmują tylko w Luxmedzie i są to wizyty płatne?

Ja szczerze odradzam dr Swatowskiego, byłam u niego w Luxmedzie na wizycie, bo czytałam, że jest bardzo polecany i mnie zawiódł niesamowicie. Wyszłam z gabinetu i płakałam. Zachował się jak gbur. Bardzo dobry jest też dr Robak, też przyjmuje w luxmedzie. Dr Krzyżanowski jest najlepszy od usg podobno

[Malpka]

Napisane przez fruzienka

Cześć Dziewczyny, o swoim cudzie dowiedziałam się dopiero co, 07.,12,2012 Jeszcze nie bardzo w to wierzę, bo staraliśmy się ponad 4 lata a cud jest wynikiem pierwszego podejscia do IUI. Jestem pełna obaw, czy na pewno wszystko jest w porządku, nie mogę uwierzyć w to wszystko co się dzieje, też tak miałyście?

Ja szczerze odradzam dr Swatowskiego, byłam u niego w Luxmedzie na wizycie, bo czytałam, że jest bardzo polecany i mnie zawiódł niesamowicie. Wyszłam z gabinetu i płakałam. Zachował się jak gbur. Bardzo dobry jest też dr Robak, też przyjmuje w luxmedzie. Dr Krzyżanowski jest najlepszy od usg podobno

gratulacje takich dobry wieści to pewnie prezent od Mikolaja
Widze ty też ze świdnika która częśc jesli można spytać?

ja w luxmedzie polecam dr Kondracką Adrianę jeśli chodzi o usg (bo na wizyty chodze na nfz) jest sympatyczna i bardzo dokładna. Po ostatnim usg u niej jak miała jakieś wątpliwości to zaprosiła mnie na 2 dzień na oddział i skonsultowała wszystko z 3 lekarzami dodatkowo, więc naprawdę super

[fruzienka]

Napisane przez Malpka

gratulacje takich dobry wieści to pewnie prezent od Mikolaja
Widze ty też ze świdnika która częśc jesli można spytać?

Chyba grzeczna byłam w tym roku, bo Mikołaj taki łaskawy W Mikołajki wieczorem robiłam sikańca i 1 krecha a na drugi dzien nie wierząc kompletnie zrobiłam bete i niespodzianka!
Jestem z adampola, a Ty?

[Malpka]

Napisane przez fruzienka

Chyba grzeczna byłam w tym roku, bo Mikołaj taki łaskawy W Mikołajki wieczorem robiłam sikańca i 1 krecha a na drugi dzien nie wierząc kompletnie zrobiłam bete i niespodzianka!
Jestem z adampola, a Ty?

ja osiedle lotnicze okolice Aldika

[5oll]

Przemyślałam sprawę i zdecyduję się na mojego dotychczasowego gina do prowadzenia ciąży. Zawsze byłam z niego zadowolona, więc pomyślałam, że nie ma powodu żeby iść do kogoś nowego.
Pierwszą ciążową wizytę mam dopiero 18.12 najchętniej poszłabym już jutro, żeby tylko usłyszeć że wszytko jest w porządku
To pierwsza ciąża także ogólna dezorientacja też nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam dwie kreski

[Kinga_20]

Cześć dziewczyny

Malpka chciałam zapytać - w Świdniku kto prowadzi Twoją ciążę? Ja właśnie szykuję się na usg połówkowe i zawsze jeździłam do Krzyżanowskiego, ale po Świętach wziął sobie wolne i go nie ma, zapisałam się do Swatowskiego na usg, ale teraz się zastanawiam nad tą Kondracką.... Zależy mi żeby pójść przed Nowym Rokiem.

[fruzienka]

Napisane przez 5oll

Przemyślałam sprawę i zdecyduję się na mojego dotychczasowego gina do prowadzenia ciąży. Zawsze byłam z niego zadowolona, więc pomyślałam, że nie ma powodu żeby iść do kogoś nowego.
Pierwszą ciążową wizytę mam dopiero 18.12 najchętniej poszłabym już jutro, żeby tylko usłyszeć że wszytko jest w porządku
To pierwsza ciąża także ogólna dezorientacja też nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam dwie kreski

Ja póki co zostaję i swojego lekarza, dzięki któremu zobaczyłam te cudowne 2 kreseczki! Też mam pierwszą wizytę 18.12 Jestem umówiona na usg Boję się jakoś i dalej nie mogę w to uwierzyć To który u Ciebie tydzień ciąży?

[Malpka]

Napisane przez Kinga_20

Cześć dziewczyny

Malpka chciałam zapytać - w Świdniku kto prowadzi Twoją ciążę? Ja właśnie szykuję się na usg połówkowe i zawsze jeździłam do Krzyżanowskiego, ale po Świętach wziął sobie wolne i go nie ma, zapisałam się do Swatowskiego na usg, ale teraz się zastanawiam nad tą Kondracką.... Zależy mi żeby pójść przed Nowym Rokiem.

w świdniku nikt mi ciąży nie prowadze bo chodze do lekarza w lublinie A co do usg u Kondrackiej to ja jestem bardzo zadowolona, zapisałam sie na 27.12 do niej to bedzie u mnie 31 tydzień
A ty tez ze świdnika?

[Kinga_20]

Napisane przez Malpka

w świdniku nikt mi ciąży nie prowadze bo chodze do lekarza w lublinie A co do usg u Kondrackiej to ja jestem bardzo zadowolona, zapisałam sie na 27.12 do niej to bedzie u mnie 31 tydzień
A ty tez ze świdnika?

Tak ja też Świdnik i mało tego, idę też do niej 27.12 na usg, będę w 22 tc

[5oll]

Napisane przez fruzienka

Ja póki co zostaję i swojego lekarza, dzięki któremu zobaczyłam te cudowne 2 kreseczki! Też mam pierwszą wizytę 18.12 Jestem umówiona na usg Boję się jakoś i dalej nie mogę w to uwierzyć To który u Ciebie tydzień ciąży?

Zaczynamy tego samego dnia to mój 7tc, ale na usg to pewnie dopiero mnie wyśle bo u siebie w gabinecie usg nie ma. Ja mam dopiero o 18.00 wizytę. Napisz jak było

[Malpka]

Napisane przez Kinga_20

Tak ja też Świdnik i mało tego, idę też do niej 27.12 na usg, będę w 22 tc

hehe może się tam spotkamy hehe a może wogóle się znamy z widzenia który rocznik jesteś jeśli to nie tajemnica?
Fruzienka a ty?

[Rockyyy]

Hej kobitki.Zobaczyłam watek o lubelskich mamusiacj 2012/2013 i postanowiłam sie przywitac Czy są tu kobitki z Zamościa i okolic?

[klementyna1]

Cos Lubelanki cicho siedzą CO tam u Was? Jakies nowe dzieci mamy? Moze relacje z porodów i pobytu w szpitalu?

[sopai1]

Witam wszystkie mamy obecne i przyszłe wpadłam na Was w poszukiwaniu opinii o szpitalu, do którego prawdopodobnie skieruje mnie mój lekarz (na Kraśnickich) a że jak Was poczytałam to tak mi się sympatycznie tu u Was zrobiło więc chyba zostanę i jeśli będę też mogła to będę pomagać i doradzać
Ja zostanę mamą 10 maja 2013 roku aczkolwiek teraz przebywam na zwolnieniu z powodu skrócenia szyjki z powodu kaszlu wysiłkowego spowodowanego astmą niestety. Teraz leżenie i dbanie o siebie i malucha
Pozdrawiam Was wszystkie

[La Cocinerita]

Napisane przez klementyna1

Cos Lubelanki cicho siedzą

Nie da się ukryć Szkoda Wcześniej trochę Was podczytywałam i takie fajne rozmowy prowadziłyście Może jeszcze będzie tu aktywniej...

Ale skoro na razie tak cichutko, to ja napiszę, że chciałabym baaaaardzo gorąco podziękować wszystkim lubelskim Mamom za dotychczasowe relacje z porodów, opinie o szpitalach i lekarzach! Bardzo pomogłyście mi w podjęciu trudnej dla mnie decyzji jaki szpital i lekarza wybrać Dzięki!!!
No i niecierpliwie czekam na kolejne opinie o lubelskich szpitalach Mnie osobiście najbardziej interesują aktualne inf o Staszica i Kraśnickiej...

Dziewczyny, a orientujecie się może, gdzie w Lublinie można kupić jakieś fajne, niedrogie ciuchy ciążowe, poza SH?? I czy znacie jakieś sklepy, gdzie jest duży wybór wózków do pooglądania, poza Baby Fantem i Krzysiem? Może też być jakiś komis, jeśli jest tam spory wybór

[Malpka]

Napisane przez La Cocinerita

Nie da się ukryć Szkoda Wcześniej trochę Was podczytywałam i takie fajne rozmowy prowadziłyście Może jeszcze będzie tu aktywniej...

Ale skoro na razie tak cichutko, to ja napiszę, że chciałabym baaaaardzo gorąco podziękować wszystkim lubelskim Mamom za dotychczasowe relacje z porodów, opinie o szpitalach i lekarzach! Bardzo pomogłyście mi w podjęciu trudnej dla mnie decyzji jaki szpital i lekarza wybrać Dzięki!!!
No i niecierpliwie czekam na kolejne opinie o lubelskich szpitalach Mnie osobiście najbardziej interesują aktualne inf o Staszica i Kraśnickiej...

Dziewczyny, a orientujecie się może, gdzie w Lublinie można kupić jakieś fajne, niedrogie ciuchy ciążowe, poza SH?? I czy znacie jakieś sklepy, gdzie jest duży wybór wózków do pooglądania, poza Baby Fantem i Krzysiem? Może też być jakiś komis, jeśli jest tam spory wybór

jeśli chodzi o staszica to ja rodziłam tam 3 lata temu i byłam bardzo zadowolona oprócz jednej pani pediatry która była nadęta i niechętna do pomocy wszystko było super jak dla mnie

[sopai1]

Cześć ja co prawda tutaj od wczoraj jestem, ale poczytałam trochę forum i z tego co pamiętam to dziewczyny polecały sklep Rampers na ul. Inżynierskiej 2 a swoją drogą widziałam, że smyk w ofercie sklepu internetowego posiada wózki więc może i stacjonarnie coś mają ale pewnie w odpowiednio wysokiej cenie
Jeśli o ubrania chodzi to ja zamawiałam jedynie bluzeczki przez internet w C&A bo czasem są fajne obniżki. Ja niestety nie jestem z Lublina i słabo się orientuje w rynku ubraniowym dla mam na tym terenie, ale niektóre sieciówki mają ubrania ciążowe sama też muszę poszukać jakichś spodni bo czuję że za miesiąc mój brzuszek już nie wejdzie w moje stare dżinsy

[sopai1]

Witam wszystkie mamy obecne i przyszłe wpadłam na Was w poszukiwaniu opinii o szpitalu, do którego prawdopodobnie skieruje mnie mój lekarz (na Kraśnickich) a że jak Was poczytałam to tak mi się sympatycznie tu u Was zrobiło więc chyba zostanę i jeśli będę też mogła to będę pomagać i doradzać
Ja zostanę mamą 10 maja 2013 roku aczkolwiek teraz przebywam na zwolnieniu z powodu skrócenia szyjki z powodu kaszlu wysiłkowego spowodowanego astmą niestety. Teraz leżenie i dbanie o siebie i malucha
Pozdrawiam Was wszystkie

[La Cocinerita]

Napisane przez Malpka

jeśli chodzi o staszica to ja rodziłam tam 3 lata temu i byłam bardzo zadowolona oprócz jednej pani pediatry która była nadęta i niechętna do pomocy wszystko było super jak dla mnie

Dzięki Właśnie już od wielu osób słyszałam pozytywne opinie o tym szpitalu, ale martwi mnie trochę to odsyłanie ciężarnych z powodu przepełnienia, o którym pisałyście wcześniej No ale mam nadzieję, że ten problem nie jest już aktualny Gdyby jednak tak się stało, to myślę o Kraśnickich jako planie B Moja znajoma być może będzie rodzić w marcu na Staszica, to napiszę też o jej wrażeniach
A spojrzałam na Twój suwaczek, że wkrótce na świecie pojawi się Wasz Synek Teraz też szykujesz się na poród w szpitalu na Staszica?

Napisane przez sopai1

Witam wszystkie mamy obecne i przyszłe wpadłam na Was w poszukiwaniu opinii o szpitalu, do którego prawdopodobnie skieruje mnie mój lekarz (na Kraśnickich) a że jak Was poczytałam to tak mi się sympatycznie tu u Was zrobiło więc chyba zostanę i jeśli będę też mogła to będę pomagać i doradzać
Ja zostanę mamą 10 maja 2013 roku aczkolwiek teraz przebywam na zwolnieniu z powodu skrócenia szyjki z powodu kaszlu wysiłkowego spowodowanego astmą niestety. Teraz leżenie i dbanie o siebie i malucha
Pozdrawiam Was wszystkie

Napisane przez sopai1

Cześć ja co prawda tutaj od wczoraj jestem, ale poczytałam trochę forum i z tego co pamiętam to dziewczyny polecały sklep Rampers na ul. Inżynierskiej 2 a swoją drogą widziałam, że smyk w ofercie sklepu internetowego posiada wózki więc może i stacjonarnie coś mają ale pewnie w odpowiednio wysokiej cenie
Jeśli o ubrania chodzi to ja zamawiałam jedynie bluzeczki przez internet w C&A bo czasem są fajne obniżki. Ja niestety nie jestem z Lublina i słabo się orientuje w rynku ubraniowym dla mam na tym terenie, ale niektóre sieciówki mają ubrania ciążowe sama też muszę poszukać jakichś spodni bo czuję że za miesiąc mój brzuszek już nie wejdzie w moje stare dżinsy

Cześć Co do Kraśnickich, to moja bratowa rodziła tam dwa razy (dwie cesarki) i była zadowolona - wiadomo, na jednej zmianie trafią się fajniejsze pielęgniarki, na innej gorsze, ale to chyba tak jak wszędzie Ona chodziła przez obie ciąże do lekarza z Kraśnickich, ale przy drugim porodzie ten lekarz akurat nie miał dyżuru, więc rodziła z jakimś innym i też wszystko dobrze poszło
Dzięki za za inf na temat Rampersa Na pewno tam zajrzę, jak tylko wymioty i mdłości trochę ustąpią Po sieciówkach też się przejdę, ponoć w h&m jest dział ''mama'', mam nadzieję, że u nas też, bo jakoś nigdy nie widziałam... No, ale może po prostu nie zauważyłam
To teraz leż i odpoczywaj i dużo spokoju i relaksu życzę A znasz już płeć Maluszka?

[sopai1]

A dzięki dzięki za info i odpoczywam cały czas staram się leżeć jak najdłużej chociaż to niełatwe
Mój lekarz nie pracuje na Kraśnickich tylko tam kieruje swoje pacjentki, niestety jest szefem kliniki w Warszawie a tam jest tylko patologia ciąży i nie ma oddziału położniczego. Najważniejsze żeby były położne w miarę sympatyczne a nie traktujące człowieka jak zło konieczne chociaż każdemu może się trafić gorszy dzień. Ale jestem trochę spokojniejsza, że ktoś tam był i był zadowolony
Ja liczę na to że może będę miała skierowanie na cesarkę z powodu astmy oskrzelowej a jeśli nie to to przynajmniej znieczulenie konkretne jutro właśnie wybieram się do Lbn do mojej alergolog i będę z nią rozmawiała na ten temat
Jeśli chodzi o H&M to w Zamościu jak byłam to przy okazji wpadłam tam i za dużo rzeczy dla mam nie widziałam dla dzieci było trochę ubranek ale wszystko upchane na wieszakach więc ciężko było cokolwiek znaleźć ale daj znać czy coś fajnego się pojawiło

A jeśli chodzi o płeć to trudno powiedzieć, bo lekarz na ostatnim usg powiedział że na 90% będzie dziewczynka z tego względu że poza tym że zasłaniało buzię rączkami to miało nóżkę na nóżkę założoną więc czekam do marca i wtedy może zacznie współpracować