Scent Bar XLIII

[Spoora]

Napisane przez justynaneyman

Dziędobry
Co prawda barki nie mamy (jeszcze) ale podczas mojej nieobecności w Warszawie Wojtek kupił łódkę z żaglem, no...jakby jacht
A moja noga nigdy nie postała na żaglówce i w ogóle nie mam o tym zielonego pojęcia
Nie ma jeszcze nazwy. Jakieś pomysły?

i gratuluję łódki

Napisane przez Karkki

To znaczy, że masz kiepskich nauczycieli. Winę ponoszą ludzie a nie matematyka, która jest logiczna do bólu.
Gdy ktoś nie jest w stanie zrozumieć fizyki kwantowej, to to jestem w stanie zrozumieć, bo do tego trzeba jeszcze mieć wyobraźnię.

No dużo zależy Ja lubiłam i lubię matematykę ale w liceum miałam takiego nauczyciela, że nic nas nie nauczył Bardzo żałuję, że na niego natrafiłam (a raczej powinnam napisać nie zawsze trafia się w życiu na właściwie osoby - ot zależy od szczęścia i to nie tylko jeśli chodzi o nauczycieli, ale też o znajomych itd itp) Może dziś byłabym kimś innym


a może nie

[Karkki]

Napisane przez gryx82

Na jakiejś zagranicznej stronie był nawet zestaw wpadek filmowych (pamiętam samoloty na niebie w filmie o starożytności, z Bradem Pitem)

W Troi O, i jeszcze w Quo Vadis któryś z aktorów miał adidasy czy insze pumy.

---------- Dopisano o 02:13 ---------- Poprzedni post napisano o 02:09 ----------

Napisane przez justynaneyman

Dziędobry
Co prawda barki nie mamy (jeszcze) ale podczas mojej nieobecności w Warszawie Wojtek kupił łódkę z żaglem, no...jakby jacht
A moja noga nigdy nie postała na żaglówce i w ogóle nie mam o tym zielonego pojęcia
Nie ma jeszcze nazwy. Jakieś pomysły?

Paleta

[gryx82]

Napisane przez Karkki

W Troi O, i jeszcze w Quo Vadis któryś z aktorów miał adidasy czy insze pumy.

---

Tak jeszcze ad matmy, głąbem na własne życzenie jestem, bo nigdy się do niej należycie nie przykładałem, a nauczycielki miałem świetne Za to z fizyką i chemią nigdy problemów nie miałem

[5ed20e359c6e02ff4b6d2343033f9068648c91fd_610b1bf2637d5]

Napisane przez gryx82

Wetknąłeś mi w usta nie moje słowa Taki, bez urazy, ale zdanie współczesnej, zreformowanej matury to nie jest chyba aż taki niesamowity wyczyn, szczególnie na poziomie podstawowym

Tobie to może i ona się wydawać prosta ale dla mnie to czarna magia jest

Napisane przez Karkki

To znaczy, że masz kiepskich nauczycieli. Winę ponoszą ludzie a nie matematyka, która jest logiczna do bólu.
Gdy ktoś nie jest w stanie zrozumieć fizyki kwantowej, to to jestem w stanie zrozumieć, bo do tego trzeba jeszcze mieć wyobraźnię.

Być może i masz rację. Od tego roku (ponoć) mamy mieć jakiegoś nowego i wtedy się wszystko okaże. Mam nadzieję że to jego wina nie moja

[Spoora]

gryx zaszalał z tagami

[gryx82]

[1=5ed20e359c6e02ff4b6d234 3033f9068648c91fd_610b1bf 2637d5;35702781]Tobie to może i ona się wydawać prosta ale dla mnie to czarna magia jest [/QUOTE]

Napisane przez Spoora

gryx zaszalał z tagami

Coś nie tak?

---

Dibrinic, piwo zmuliło mnie na amen

[5ed20e359c6e02ff4b6d2343033f9068648c91fd_610b1bf2637d5]

Napisane przez gryx82

Tak jeszcze ad matmy, głąbem na własne życzenie jestem, bo nigdy się do niej należycie nie przykładałem, a nauczycielki miałem świetne Za to z fizyką i chemią nigdy problemów nie miałem

Przy mojej babie od fizyki zapomnisz jak się nazywasz. Serio. Pamiętam ten dzień (chyba 3 lekcja) w 1 klasie kiedy mnie zjechała że nie umiem tabliczki mnożenia Na nią jak sie patrzy to nogi sie uginają

[Karkki]

Napisane przez Spoora

No dużo zależy Ja lubiłam i lubię matematykę ale w liceum miałam takiego nauczyciela, że nic nas nie nauczył Bardzo żałuję, że na niego natrafiłam (a raczej powinnam napisać nie zawsze trafia się w życiu na właściwie osoby - ot zależy od szczęścia i to nie tylko jeśli chodzi o nauczycieli, ale też o znajomych itd itp) Może dziś byłabym kimś innym


a może nie

Ja miałam zawsze świetnych matematyków za to fatalne polonistki i jeszcze gorsze anglice. W liceum kobita kompletnie niczego nas nie nauczyła i w efekcie tylko jedna dziewczyna i ja zdawałyśmy angielski. Przy czym obydwie chodziłyśmy na prywatne lekcje a reszta klasy zdawała rosyjski.

[5ed20e359c6e02ff4b6d2343033f9068648c91fd_610b1bf2637d5]

Napisane przez Karkki

Ja miałam zawsze świetnych matematyków za to fatalne polonistki i jeszcze gorsze anglice. W liceum kobita kompletnie niczego nas nie nauczyła i w efekcie tylko jedna dziewczyna i ja zdawałyśmy angielski. Przy czym obydwie chodziłyśmy na prywatne lekcje a reszta klasy zdawała rosyjski.

Niemieckiego uczę się 10 lat i wuja umiem. Angielskiego 3/4 i cos tam kojarzę

[Spoora]

[1=5ed20e359c6e02ff4b6d234 3033f9068648c91fd_610b1bf 2637d5;35702787]Przy mojej babie od fizyki zapomnisz jak się nazywasz. Serio. Pamiętam ten dzień (chyba 3 lekcja) w 1 klasie kiedy mnie zjechała że nie umiem tabliczki mnożenia Na nią jak sie patrzy to nogi sie uginają [/QUOTE]

Ja miałam podobną od chemii

---------- Dopisano o 02:30 ---------- Poprzedni post napisano o 02:29 ----------

[1=5ed20e359c6e02ff4b6d234 3033f9068648c91fd_610b1bf 2637d5;35702790]Niemieckiego uczę się 10 lat i wuja umiem. Angielskiego 3/4 i cos tam kojarzę [/QUOTE]

Idź na korki do gryxa


Lecę, bo mój zegar wskazuje 2:30

[5ed20e359c6e02ff4b6d2343033f9068648c91fd_610b1bf2637d5]

Napisane przez Spoora

Ja miałam podobną od chemii

---------- Dopisano o 02:30 ---------- Poprzedni post napisano o 02:29 ----------



Idź na korki do gryxa


Lecę, bo mój zegar wskazuje 2:30

Jak ja bym już chciał skończyć edukację to Wy sobie nawet nie możecie wyobrazić

Nie dzięki Na 3 wyszedłem

Też się będę zmywać bo późno. Także bye wszystkim

[gryx82]

[1=5ed20e359c6e02ff4b6d234 3033f9068648c91fd_610b1bf 2637d5;35702787]Przy mojej babie od fizyki zapomnisz jak się nazywasz. Serio. Pamiętam ten dzień (chyba 3 lekcja) w 1 klasie kiedy mnie zjechała że nie umiem tabliczki mnożenia Na nią jak sie patrzy to nogi sie uginają [/QUOTE]
No sorry, ale

Napisane przez Karkki

Ja miałam zawsze świetnych matematyków za to fatalne polonistki i jeszcze gorsze anglice. W liceum kobita kompletnie niczego nas nie nauczyła i w efekcie tylko jedna dziewczyna i ja zdawałyśmy angielski. Przy czym obydwie chodziłyśmy na prywatne lekcje a reszta klasy zdawała rosyjski.

Ja do nauczycieli angielskiego też nie miałem szczęścia, jakoś to wszystko "na dziko" prowadzone było, i zamiast np. uczyć nas jakichś konstrukcji zdaniowych, wymagali pięknie prowadzonego zeszytu we wszystkich kolorach tęczy lub wykucia 3 form czasownika (ale co później z nimi zrobić i jak użyć, to już nieważne) Na studiach po pierwszym semestrze lektoratu nauczyłem się więcej, niż po 3 latach anglika w LO (ale kobieta cholernie wymagająca była, co ja się na poprawki najeździłem, to moje)
[1=5ed20e359c6e02ff4b6d234 3033f9068648c91fd_610b1bf 2637d5;35702790]Niemieckiego uczę się 10 lat i wuja umiem. Angielskiego 3/4 i cos tam kojarzę [/QUOTE]
Bo niemiecki to stan ducha, a nie język

---

Si ja

[5ed20e359c6e02ff4b6d2343033f9068648c91fd_610b1bf2637d5]

Napisane przez gryx82

No sorry, ale

Ja do nauczycieli angielskiego też nie miałem szczęścia, jakoś to wszystko "na dziko" prowadzone było, i zamiast np. uczyć nas jakichś konstrukcji zdaniowych, wymagali pięknie prowadzonego zeszytu we wszystkich kolorach tęczy lub wykucia 3 form czasownika (ale co później z nimi zrobić i jak użyć, to już nie ważne) Na studiach po pierwszym semestrze lektoratu nauczyłem się więcej, niż po 3 latach anglika w LO (ale kobieta cholernie wymagająca była, co ja się na poprawki najeździłem, to moje)

Bo niemiecki to stan ducha, a nie język

1. Tak jak pisałem jak na nia spojrzałem to zapomniałem wszystkiego. Wiem że pytała 7*8 Teraz to we śnie na to odpowiem

2. Mnie angielskiego uczy gitarzysta kapeli Luzak jak żaden inny Mimo że zeszytu/ćwiczeń/podręcznika nigdy nie miałem czegoś się nauczyłem

3. Będę pamiętać

[Karkki]

Napisane przez gryx82

Ja do nauczycieli angielskiego też nie miałem szczęścia, jakoś to wszystko "na dziko" prowadzone było, i zamiast np. uczyć nas jakichś konstrukcji zdaniowych, wymagali pięknie prowadzonego zeszytu we wszystkich kolorach tęczy lub wykucia 3 form czasownika (ale co później z nimi zrobić i jak użyć, to już nie ważne) Na studiach po pierwszym semestrze lektoratu nauczyłem się więcej, niż po 3 latach anglika w LO (ale kobieta cholernie wymagająca była, co ja się na poprawki najeździłem, to moje)

Dokładnie Przy czym moja miała jeszcze fazy wspominkowe lub zabawowe czyli albo siedziała i całe 2 godziny opowiadała jak to w LO/na studiach/w Londynie/na wycieczce/wstaw dowolny fragment życiorysu było albo puszczała płyty Beatlesów.
Zresztą łacinica była taka sama. Jakimś cudem tylko przez jeden semestr do greki się przyłożyła.

Idę do dom. Kolorowych

[gryx82]

[1=5ed20e359c6e02ff4b6d234 3033f9068648c91fd_610b1bf 2637d5;35702809]1. Tak jak pisałem jak na nia spojrzałem to zapomniałem wszystkiego. Wiem że pytała 7*8 Teraz to we śnie na to odpowiem [/QUOTE]
Ja miałem srogiego nauczyciela fizyki w podstawówce, każdy się go bał, nawet rodzice

Napisane przez Karkki

Dokładnie Przy czym moja miała jeszcze fazy wspominkowe lub zabawowe czyli albo siedziała i całe 2 godziny opowiadała jak to w LO/na studiach/w Londynie/na wycieczce/wstaw dowolny fragment życiorysu było albo puszczała płyty Beatlesów.

Wypisz-wymaluj mój fizyk w LO, 3/4 lekcji to były opowieści z życia wzięte (a to mu się szafki w kuchni rozeschły, a to młodszą córkę musi rano "za szmaty" po podłodze do łazienki ciągnąć, a to jego matka pranie zawsze 1. maja robiła, bo wiedziała, że pogoda będzie itd.)

---

Już mnie nie ma

[Redhaired Witch]

Napisane przez justynaneyman

Co prawda barki nie mamy (jeszcze) ale podczas mojej nieobecności w Warszawie Wojtek kupił łódkę z żaglem, no...jakby jacht
A moja noga nigdy nie postała na żaglówce i w ogóle nie mam o tym zielonego pojęcia
Nie ma jeszcze nazwy. Jakieś pomysły?

Napisane przez Florens

w aptece miałam zapłacić 64 zł
daję 100 + 10 + 4

pani wydaje mi 40
mówię, że mało, bo dałam dychu jeszcze (pinądz cały leży na ladzie) i chcę 50
pani że nie, że tylko 40 ma mi wydać
to ja że niech mi odda moją dychę
oddała

Ale se pewnie o Tobie pomyslala "po co mi ta dycha, gucha czy co?"

Napisane przez Spoora

Nie wierzę, że tak powiedziała i jeszcze się z Tobą zgodziła

A w jakim ja bylam szoku!

Napisane przez Parabelka

nienienie , nietopsz by się udławił , Ty byś załapała BMI w granicach normy, a Tż by schudł

E, tez zle

[Polly_]

Napisane przez Florens

a dlaczego Polly siedzi na grzędzie ten zlot to nie dziś


dzień dobry

bo spisywala telefony do dziefczyn

[tricolor]

Napisane przez Miciel

podstawy przedsiebiorczości ok, matematyka nie ok?

No właśnie, bo matematyka to myślenie, a PP to bardzo często gadka szmatka. W jednej ze szkół uczyli na tym przedmiocie np. jak zakładać krawat w ramach pogadanek o tworzeniu wizerunku.

Napisane przez winter76

Przesunęliśmy kotu kuwetę jakieś półtora metra dalej i łazi teraz wielce zdziwiony Mam nadzieję, że nie zacznie sikać obok

Napisane przez Parabelka

a jakby Wam ktoś kajbel przesunął półtora metra nie bylibyście zdziwieni .

Turlam się ze śmiechu, Parabel, lovju

Napisane przez Parabelka

Przecież wystarczy do Kodeksu pracy zajrzeć , który nota bene co jakiś czas się zmienia , po co na to w szkole czas marnować .

Otóż to.

Napisane przez Parabelka

Logiczne myślenie to rzecz wrodzona - albo się myśli albo się nie myśli ; zresztą logika jest działem matematyki . A bez matematyki daleko nie zajedziesz , bo Cię przy pierwszym lepszym straganie oszwabią , nawet przy urządzaniu mieszkania geometria jest niezbędna . Znajomość funkcji też się przydaje .
Zresztą - bo ja wiem , może teraz takie czasy że lepiej być niedoukiem , przynajmniej się nie wie , że jest się robionym na okrągło w konia
Tak samo zresztą jest z fizyką - bez jej znajomości najprostsze problemy techniczne są nie do rozwiązania .

Napisane przez Karkki

PR to jest pitu pitu, ale żeby zrobić dobrą reklamę, to cza cuś umnieć zrobić.


Matematyka uczy logicznego myślenia. Sklep, biuro podróży, giełda - opierają się na ekonomii. A ekonomia to wyższa matematyka a nie marketing i liczenie pieniędzy, jak niektórzy sądzą.

Taki_jeden, przecież możesz się nauczyć tego, co zazwyczaj bywa na maturze. Kiedyś wiadomo było, że np. jedno z zadań na 99% będzie z rachunku prawdopodobieństwa, jedno z geometrii, itd.
Ułóż sobie: jeden tydzień jeden dział i do roboty!
Masz jakichś kumpli dobrych z matmy? Może umów się z nimi na koleżeńskie korki z tego, czego najbardziej nie rozumiesz?

Pachnącego dnia wszystkim

[teza20]

Cześć,
Macham znad kawy wcześnie wstałem o dziwo dzisiajMimo totalnego zmęczenia które jeszcze odczuwam

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Redhaired Witch

To teraz przed kazda wizytacja bede Wam smecic i pisac elaboraty

Napisane przez Florens

jesteś w wielkim błędzie Młody Człowieku matematyka na kasie i nie tylko, a przede wszystkim nie tylko bardzo się przydaje
niestety wielu ludzi dostrzega to zbyt późno
tak więc nie marudzić i do nauki (to się da oswoić, serio )

dokładnie
ja byłam b. dobra z matmy w podstawówce, ale w liceum przeszłam okres matematycznego buntu i teraz żałuję że taka niechętna byłam, bo niestety ale teraz potrzebuję umiejętności liczenia dobrze że jest Excel i jego formuły

Napisane przez Parabelka

Przecież wystarczy do Kodeksu pracy zajrzeć , który nota bene co jakiś czas się zmienia , po co na to w szkole czas marnować

ano ja się w 2 dni w pierwszej pracy nauczyłam, jak trza było (bo okazało się ze nikt w firmie tego nie łapie, łącznie z szefami )

Napisane przez Spoora

Ja zdawałam angielski (pisemnie)

to Ci się chyba przydało

Napisane przez justynaneyman

Dziędobry
Co prawda barki nie mamy (jeszcze) ale podczas mojej nieobecności w Warszawie Wojtek kupił łódkę z żaglem, no...jakby jacht
A moja noga nigdy nie postała na żaglówce i w ogóle nie mam o tym zielonego pojęcia
Nie ma jeszcze nazwy. Jakieś pomysły?

ale fajnie pomyślę nad nazwą

Napisane przez Polly_

bo spisywala telefony do dziefczyn

opowiadaj jak było

Znad kawy

[gryx82]

Znad parówek z serem, ketchupem i curry

Też macie "fazy" na określone żarcie?

[Spoora]

Napisane przez Ewusia_marchew

to Ci się chyba przydało

No w sumie

Macham Wam

[winter76]

Napisane przez gryx82

Puć w me objęcia

Nie dasz rady mnie objąć


Za oknem już jest 38 st w cieniu Siedzę w domu, dziecko śpi, M. w robocie, kot znalazł kuwetę, jest wporzo na razie

[gryx82]

Napisane przez winter76

Nie dasz rady mnie objąć

---

Kawę se zrobię

[winter76]

Napisane przez gryx82

Powinieneś zaprzeczyć, draniu

[gryx82]

Napisane przez winter76

Powinieneś zaprzeczyć, draniu

Na pewno bym Cię objąć zdołał W szyi np.









Żarcik!

[winter76]

Napisane przez gryx82

Na pewno bym Cię objąć zdołał W szyi np.

Mam się odgryźć?

[gryx82]

Napisane przez winter76

Mam się odgryźć?

Lepiej nie, bo się obrażę

---

Lete się obmyć

[winter76]

Napisane przez gryx82

Lepiej nie, bo się obrażę

Liczę na to, że jak skończysz pewną sprawę to Twoje żarty będą na wyższym poziomie

A ja idę coś zjeść, bo na czczo jestem.

[Parabelka]

Znad kawusi
[1=5ed20e359c6e02ff4b6d234 3033f9068648c91fd_610b1bf 2637d5;35702285]Chodzi mi o takie podstawy podstaw. Niektórzy tego nie wiedzą np. co ile powinna być przerwa w pracy itp. a to raczej się nie zmieni

Nie no podstawowe działania tj. mnożenie, dzielenie, odejmowanie, dodawanie, ułamki, pierwiastki, itp. to wiadomo że trza umieć. A do czego mi wielomiany potrzebne w sklepie czy biurze podróży ? [/QUOTE]
1.owszem , to też się zmienia , zależnie od zawodu i stanowiska pracy . Od tego jest Kodeks pracy , do którego są co jakiś czas wydawane poprawki i który powinna na pamięć znać kadrowa i tyle . Zwykły pracownik sobie do niego zagląda poszukując tego , co mu akurat potrzebne .
2. a skąd wiesz , co będziesz robić przez najbliższe kilkadziesiąt lat ?

Napisane przez gryx82

No, bez matury to nawet z Biedrą może być krucho

bez matury to sprzątaczką można zostać .

Napisane przez justynaneyman

Dziędobry
Co prawda barki nie mamy (jeszcze) ale podczas mojej nieobecności w Warszawie Wojtek kupił łódkę z żaglem, no...jakby jacht
A moja noga nigdy nie postała na żaglówce i w ogóle nie mam o tym zielonego pojęcia
Nie ma jeszcze nazwy. Jakieś pomysły?

Napisane przez gryx82

Na jakiejś zagranicznej stronie był nawet zestaw wpadek filmowych (pamiętam samoloty na niebie w filmie o starożytności, z Bradem Pitem)

Ja jestem głąbem z matematyki, jednak zgadzam się w całej rozciągłości

Wetknąłeś mi w usta nie moje słowa Taki, bez urazy, ale zdanie współczesnej, zreformowanej matury to nie jest chyba aż taki niesamowity wyczyn, szczególnie na poziomie podstawowym

1.nie znasz się , to były starożytne greckie samoloty z marmuru , z których Grecy prowadzili obserwacje Troi i terenu wokół , żeby wiedzieć jak Konia podsunąć
2. też jestem głąb i przyznam , że braki na tym polu dają mi się we znaki
3.nie rozumiem , jak o nabytej wiedzy czy umiejętnościach ma świadczyć prezentacja przygotowywana prze pół roku w domu w domu to się referaty z lekcji na lekcję przygotowywało , a na maturze korzystać trzeba wyłącznie z zasobów własnego musku , w dorosłym życiu tylko z tego się korzysta , nie można się w domu przygotować na potem .

Napisane przez Karkki

To znaczy, że masz kiepskich nauczycieli. Winę ponoszą ludzie a nie matematyka, która jest logiczna do bólu.
Gdy ktoś nie jest w stanie zrozumieć fizyki kwantowej, to to jestem w stanie zrozumieć, bo do tego trzeba jeszcze mieć wyobraźnię.

w pierwszej klasie LO miałam korki z matematyki , bo nauczyciela miałam takiego , że nikt nic nie rozumiał . Na korkach wszystkie zadania rozwiązywałam bez trudu , klasówkę dostawałam z prawidłowymi działaniami przekreślonymi i poprawionymi na źle ale facet w czasie wojny był ranny w głowę - jeździł w kolumnie transportowej Brygady Karpackiej i gdzieś w Kurdystanie dostał w głowę .

[1=5ed20e359c6e02ff4b6d234 3033f9068648c91fd_610b1bf 2637d5;35702787]Przy mojej babie od fizyki zapomnisz jak się nazywasz. Serio. Pamiętam ten dzień (chyba 3 lekcja) w 1 klasie kiedy mnie zjechała że nie umiem tabliczki mnożenia Na nią jak sie patrzy to nogi sie uginają [/QUOTE]
Są takie , oj są

[1=5ed20e359c6e02ff4b6d234 3033f9068648c91fd_610b1bf 2637d5;35702800]Jak ja bym już chciał skończyć edukację to Wy sobie nawet nie możecie wyobrazić [/QUOTE]
O naiwne złudzenia młodości uczyć się nie przestaniesz do końca życia - chyba że zostaniesz pracownikiem z łopatą i na tym zakończysz karierę zawodową

Napisane przez Karkki

Ja miałam zawsze świetnych matematyków za to fatalne polonistki i jeszcze gorsze anglice. W liceum kobita kompletnie niczego nas nie nauczyła i w efekcie tylko jedna dziewczyna i ja zdawałyśmy angielski. Przy czym obydwie chodziłyśmy na prywatne lekcje a reszta klasy zdawała rosyjski.

Ja miałam fatalnych matematyków/matematyczki a dobre polonistki i nauczycieli języków , z wyjątkiem jednej rusycystki , która się minęła z powołaniem , bo powinna pracować w Guantanamo dzięki niej miałam poprawkę z rosyjskiego , ale za to cały podręcznik do klasy II LO umiałam na pamięć

Napisane przez Redhaired Witch

E, tez zle

Ale Ci ouda nie będą wiotczeć i wuosy wypadać

Napisane przez tricolor

Turlam się ze śmiechu, Parabel, lovju

Koth znowu nalał obok kuwety chyba z tęsknoty za Śnieżką czy co