Pierwsze śniegi już za nami, a my jeszcze jesteśmy pannami! PM 2013 cz. 29

[blondii91]

Napisane przez kaczuszka69

zwykły dentysta to pikuś, a teściowa?

żartuję, teściówka jest super

moja siostra będzie między gimnazjum a liceum w przyszłym roku i dostanie z osobą towarzyszącą, nawet jeśli ten chłopak, z którym jest nie będzie już jej facetem

no moja najmlodsza sis chodzi do 1 gim i raczej nie zanosi sie zeby miala osobe towarzyszaca

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez cowie

OP właśnie. Właśnie nastolatki w wieku 15-16 lat najczęściej najgorzej bawią się z rodziną. Bo już są za duzi, żeby latać za mamusią i za młodzi, żeby z dorosłymi rozmawiać przy stole na ich tematy.



Jak jest dużo nastolatków to można ich zapraszać samych.
Usadzić ich potem przy wspólnym stole i wspólny język znajdą.
Jednak jak masz w rodzinie na przykład tylko dwóch nastolatków, to zaprosisz ich z rodzicami narażając na beznadziejną zabawę? Z kim oni się mają bawić? Z dziadkami, ciociami?
Ludzie w takim wieku najlepiej się bawią ze swoimi rówieśnikami.
A wesela nie organizuje się tylko dla siebie, ale też dla gości.


Ja na przykład będę zapraszać ok 10 osób w wieku ponad 20 lat, które zaproszę same. Bo wszystkie te osoby się znają i ze sobą będą się najlepiej bawić.
Organizuję małe wesele, więc nie będę zapraszać ich par, których w życiu na oczy nie widziałam.

Natomiast jest jedna nastolatka, którą zaproszę z osobą towarzyszącą, bo inaczej byłaby sama jak palec. I trudno - wydam te 250 zł więcej, żeby ona się dobrze bawiła.

Moim zdaniem powinno się choć trochę postawić w skórze swoich gości i dopasować do ich oczekiwań.
Inaczej można się zdziwić ile osób odmówi i w ogóle nie przyjdzie

każda sytuacja jest inna . Jak ma się 1 czy 2 nastolatków to różnicy nie zrobi jak zaprosi się ich z os. tow. Ale jak pojawi się raptem 10-15 dodatkowych osób to już tak. Poza tym młodzi ze sobą się dogadają, zwłaszcza jak są rodziną

to tak samo sporna kwestia jak zapraszanie na ślub/wesele osób bez dzieci

[kaczuszka69]

u mnie w sumie tylko moja siostra jako ta z tych młodszych będzie mieć osobę towarzyszącą, bo tak to są kuzynki które będą miały 20 lat i więcej, a reszta to 15 lat i niżej.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

i w ogóle zastanawiam się, czy nie uczynić zaszczytu mojej młodszej siostrze i poprosić ją o świadkowanie na ślubie kościelnym.

[malinka9191]

Napisane przez kaczuszka69

jak myślicie, ile wcześniej powinnam wysłać zaproszenie do znajomych za granicę? bo chrzestna jest już uświadomiona i wysłanie zaproszenia to tylko formalność

my majac slub w polowie sierpnia za granice planujemy koncem w poliwe czerwca/koncem czerwca wyslac. Albo jak wczesniej sie wyriwe,y zapraszam ludzi w Pl to wtedy moze.

[ciassteczkowa]

Napisane przez cowie

OP właśnie. Właśnie nastolatki w wieku 15-16 lat najczęściej najgorzej bawią się z rodziną. Bo już są za duzi, żeby latać za mamusią i za młodzi, żeby z dorosłymi rozmawiać przy stole na ich tematy.



Jak jest dużo nastolatków to można ich zapraszać samych.
Usadzić ich potem przy wspólnym stole i wspólny język znajdą.
Jednak jak masz w rodzinie na przykład tylko dwóch nastolatków, to zaprosisz ich z rodzicami narażając na beznadziejną zabawę? Z kim oni się mają bawić? Z dziadkami, ciociami?
Ludzie w takim wieku najlepiej się bawią ze swoimi rówieśnikami.
A wesela nie organizuje się tylko dla siebie, ale też dla gości.


Ja na przykład będę zapraszać ok 10 osób w wieku ponad 20 lat, które zaproszę same. Bo wszystkie te osoby się znają i ze sobą będą się najlepiej bawić.
Organizuję małe wesele, więc nie będę zapraszać ich par, których w życiu na oczy nie widziałam.

Natomiast jest jedna nastolatka, którą zaproszę z osobą towarzyszącą, bo inaczej byłaby sama jak palec. I trudno - wydam te 250 zł więcej, żeby ona się dobrze bawiła.

Moim zdaniem powinno się choć trochę postawić w skórze swoich gości i dopasować do ich oczekiwań.
Inaczej można się zdziwić ile osób odmówi i w ogóle nie przyjdzie.




Bez przesady.
Szlifowanie zęba to żaden ból. A jak coś to teraz w każdym gabinecie dają znieczulenie.

Każdy widzę ma swój sposób na zapraszanie swoich gości bo ich znamy :0 i tego się trzymajmy


A jeśli chodzi o dentystę to ja się boję od malutkiej Kasi bo mnie bardzo pani zła dentystka krzyczała i boję się do teraz i nic na to nie poradzę chociaż nie iwem jakbym bardzo chciała. Ja bardzo wolno wchodzę do gabinetu ale jak już mam wyjść to w wylocie mówię dowiedzenia

A odnośnie znieczulenia mi nie chcą dawać bo mam chore serce i mam zonka

[kaczuszka69]

Napisane przez malinka9191

my majac slub w polowie sierpnia za granice planujemy koncem w poliwe czerwca/koncem czerwca wyslac. Albo jak wczesniej sie wyriwe,y zapraszam ludzi w Pl to wtedy moze.

a zapraszani wiedzą o tym, że będą zaproszeni? bo w moim przypadku jest chyba tak, że się nie spodziewają za bardzo

[cowie]

Napisane przez Viollet87

Prawdę mówiąc teraz mocno mnie zaskoczyłaś. Co jak co, ale nie wyobrażam sobie pójść na wesele bez TŻ, nawet gdyby para młoda nigdy go na oczy nie widziała. I nieważne, że byliby tam moi znajomi. O ile przy zapraszaniu osób towarzyszących młodzieży w wieku 16-18 lat mam wątpliwości, o tyle w przypadku osób pełnoletnich dla mnie jest oczywistym, że należy je zaprosić razem z partnerami. No ale każdy robi jak uważa to jasne.

My w sumie nie mamy problemów z osobami towarzyszącymi. Mamy w rodzinach dwie dziewczynki, które w dniu naszego ślubu będą miały 14 i 15 lat, więc to jasne, że zostaną podpięte pod rodziców. Reszta albo młodsza (więc przyjdą jako dzieci) albo pełnoletnia (więc z os.tow.). Wyjątkiem jest mój 19-letni adoptowany kuzyn, niestety dość mocno opóźniony umysłowo, który mimo pełnoletności zostanie zaproszony z rodzicami.

Wiesz, u nas jest tak, że żadna z tych osób nie ma takiego naprawdę poważnego partnera. Większość nawet nikogo nie ma.
Wszystkie spotkania grupowe jak się odbywają - odbywają się bez partnerów.
Myślę, że oni by się nawet zdziwili jakby dostali zaproszenie z osobą towarzyszącą
Także tutaj to jest przemyślana sytuacja

[kaczuszka69]

Napisane przez ciassteczkowa

Każdy widzę ma swój sposób na zapraszanie swoich gości bo ich znamy :0 i tego się trzymajmy


A jeśli chodzi o dentystę to ja się boję od malutkiej Kasi bo mnie bardzo pani zła dentystka krzyczała i boję się do teraz i nic na to nie poradzę chociaż nie iwem jakbym bardzo chciała. Ja bardzo wolno wchodzę do gabinetu ale jak już mam wyjść to w wylocie mówię dowiedzenia

A odnośnie znieczulenia mi nie chcą dawać bo mam chore serce i mam zonka

są znieczulenia bez adrenaliny, całkiem skuteczne, skoro ja boidupa nic nie czułam, a dodatkowo w ciąży byłam i dostałam może takie Ci wolno?

[cowie]

Napisane przez ciassteczkowa

Każdy widzę ma swój sposób na zapraszanie swoich gości bo ich znamy :0 i tego się trzymajmy


A jeśli chodzi o dentystę to ja się boję od malutkiej Kasi bo mnie bardzo pani zła dentystka krzyczała i boję się do teraz i nic na to nie poradzę chociaż nie iwem jakbym bardzo chciała. Ja bardzo wolno wchodzę do gabinetu ale jak już mam wyjść to w wylocie mówię dowiedzenia

A odnośnie znieczulenia mi nie chcą dawać bo mam chore serce i mam zonka

O właśnie

A takiego miejscowego też nie możesz?
Współczuję Ci porodu w takim wypadku

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez cowie

O właśnie

A takiego miejscowego też nie możesz?
Współczuję Ci porodu w takim wypadku

teraz podobno do porodów znieczulenie też znieśli

[kaczuszka69]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

teraz podobno do porodów znieczulenie też znieśli

w tym roku akurat, jak na złość ale fakt, że poród to sprawa indywidualna i dla niektórych kobiet takie znieczulenie to wybawienie.

[malinka9191]

Napisane przez kaczuszka69

a zapraszani wiedzą o tym, że będą zaproszeni? bo w moim przypadku jest chyba tak, że się nie spodziewają za bardzo

siostra moja wie, tzta chrzestna tez sie domysla (chociaz wiemy ze jej niestety nie bedzie) a reszta chyba nie wie, ale jak dostana zaproszenie na 2-3 miesiace wczesniej to wystarczy. Tym bardziej, ze jestesmy pewni ze ie nie pojawia i tak

[cowie]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

każda sytuacja jest inna . Jak ma się 1 czy 2 nastolatków to różnicy nie zrobi jak zaprosi się ich z os. tow. Ale jak pojawi się raptem 10-15 dodatkowych osób to już tak. Poza tym młodzi ze sobą się dogadają, zwłaszcza jak są rodziną

to tak samo sporna kwestia jak zapraszanie na ślub/wesele osób bez dzieci

dokładnie
Ale na przykład ja osobiście nie przyjęłabym takiego kategoryzowania, mając załóżmy tylko jednego nastolatka w rodzinie, że jego zaproszę bez os. towarzyszącej, bo ma tylko 15 lat. A do jego szczęścia wystarczy zaprosić go z osobą towarzyszącą

[ciassteczkowa]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

to tak samo sporna kwestia jak zapraszanie na ślub/wesele osób bez dzieci

tu znowu zależy co kto lubi.... ja np rodzinę zapraszam z dziećmi, ale już znajomych nie zapraszam z dziećmi bo i po co?? ani to moja rodzina ani nic jak ktoś się obrazi to trudno ma czas by powiedzieć że niestety nie przyjdą na wesele... nie ma takiej opcji żeby było inaczej oboje z TŻ tak uważamy i znajomi nawet jak się zapytają czy mogą wziąć dziecko powiemy grzecznie a dosadnie że niestety nie przewidzieliśmy takiej sytuacji i że niestety nie.

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez kaczuszka69

w tym roku akurat, jak na złość ale fakt, że poród to sprawa indywidualna i dla niektórych kobiet takie znieczulenie to wybawienie.

znieczulenie w ogóle jest zniesione czy za opłatą jest?

[cowie]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

teraz podobno do porodów znieczulenie też znieśli

Cudnie
Ja pójdę do prywatnej kliniki rodzić. Nie będę ryzykować, że będę rodzić gdzieś na korytarzu w mękach i katuszach
Masakra co to się u nas wyprawia.

Niech zniosą jeszcze znieczulenie podczas cesarki

[blondii91]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

znieczulenie w ogóle jest zniesione czy za opłatą jest?

wlasnie ? bo ja bez znieczulenia to cierpie ze hoohoo

[ciassteczkowa]

Napisane przez cowie

O właśnie

A takiego miejscowego też nie możesz?
Współczuję Ci porodu w takim wypadku

Niestety jak narazie nie kwalifikuję się do tego by móc zostać rodzicem bo po prostu nie przeżyłabym okresu ciąży, dla mojego serca byłoby to zbyt duże wyzwanie... dlatego dostałam wytyk służbowy od mojego kardiologa i zapowiedziała mi że gdybym sobie wpadła to bym była bardzo nieodpowiedzialna....

Powiedziała że jeżeli się kiedys zdecyduję to najpierw trzeba bedzie zrobić dokładnie badania czy mogę potem ewentualnie podjąć decyzję o operacji, a na końcu dopiero ciąża i myślenie o niej.

A jeśli chodzi o poród to tylko cesarka pod okiem kardiochirurga innej opcji wogóle nie mogę brać pod uwagę

[kaczuszka69]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

znieczulenie w ogóle jest zniesione czy za opłatą jest?

zależy gdzie. w prywatnych klinikach pewnie jak posmarujesz to dostaniesz, w państwowych szpitalach by Cię pewnie wyśmiali.

[justi699]

Witam się w nowym wątku! Ja już po pracy ale zaraz jadę na szkolenie a pogoda pod psem, leje od rana. Jeszcze mi się rano samochód żepsół naprawa ok 500zł
co wy tu o tym znieczuleniu mówicie? Jak to tak? Ja muszę mieć!

[wiecznie_pod_wiatr]

w ogóle co to za polityka państwa? Wszędzie trąbią, że niż jest, żeby dzieci rodzić, bo kto nam na emerytury będzie zarabiał, a tu nawet znieczulenie ci w szpitalu znoszą , miejsc w żłobkach/przedszkolach nie ma, bezpłatny urlop wychowawczy za to Ci zafundują i nie raczą nic na lepsze zmienić . Nóż się w kieszeni otwiera

[olcia_509]

Napisane przez cowie

My jesteśmy zaręczeni od 10 grudnia
Macie już salę?



Nie nadrabiaj!
Bądź z nami na bieżąco od tego wątku

Sale mamy,od stycznia juz zarezerwowana

[kaczuszka69]

z tego co czytałam, to w państwowych szpitalach na prośbę o znieczulenie lekarze ignorują a przy 7cm mówią, że już za późno

[cowie]

Napisane przez ciassteczkowa

Niestety jak narazie nie kwalifikuję się do tego by móc zostać rodzicem bo po prostu nie przeżyłabym okresu ciąży, dla mojego serca byłoby to zbyt duże wyzwanie... dlatego dostałam wytyk służbowy od mojego kardiologa i zapowiedziała mi że gdybym sobie wpadła to bym była bardzo nieodpowiedzialna....

Powiedziała że jeżeli się kiedys zdecyduję to najpierw trzeba bedzie zrobić dokładnie badania czy mogę potem ewentualnie podjąć decyzję o operacji, a na końcu dopiero ciąża i myślenie o niej.

A jeśli chodzi o poród to tylko cesarka pod okiem kardiochirurga innej opcji wogóle nie mogę brać pod uwagę

Ojej. Współczuję

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

w ogóle co to za polityka państwa? Wszędzie trąbią, że niż jest, żeby dzieci rodzić, bo kto nam na emerytury będzie zarabiał, a tu nawet znieczulenie ci w szpitalu znoszą , miejsc w żłobkach/przedszkolach nie ma, bezpłatny urlop wychowawczy za to Ci zafundują i nie raczą nic na lepsze zmienić . Nóż się w kieszeni otwiera

Nic dodać, nic ująć.
Skutecznie zniechęcają kobiety do macierzyństwa.

[Shawna]

Napisane przez kaczuszka69

zależy gdzie. w prywatnych klinikach pewnie jak posmarujesz to dostaniesz, w państwowych szpitalach by Cię pewnie wyśmiali.

10lat temu moja kuzynka wykupiła sobie znieczulenie w szpitalu państwowym i ... zapomnieli jej dać. A pieniędzy jej nie oddali.

[cowie]

Napisane przez olcia_509

Sale mamy,od stycznia juz zarezerwowana

Pochwal się

Napisane przez kaczuszka69

z tego co czytałam, to w państwowych szpitalach na prośbę o znieczulenie lekarze ignorują a przy 7cm mówią, że już za późno

A Ty rodziłaś tak na żywca?

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez Shawna

10lat temu moja kuzynka wykupiła sobie znieczulenie w szpitalu państwowym i ... zapomnieli jej dać. A pieniędzy jej nie oddali.

Polska.

[olcia_509]

Napisane przez acidka

Bierzemy ślub w tym samym mieście Ja w ogóle jak słyszę o takich kolejkach to nie rozumiem o co chodzi - jak ja szukałam (później niż Ty) to nie miałam żadnego problemu
A jaką masz datę?



Nie nadrabiaj!
Lepiej napisz, w jaki m wieku jesteście, cortobicie, pokaż zdjęcia sali itp. i bądź tu na bieżąco!

Kielce,wpisałam jako miasto pochodzenia tak w przybliżeniu,dokładniej mieszkam 30 km od kielc i tu gdzie będziemy mieć wesele są naprawdę duże kolejki
Ślub 20 lipca

[kaczuszka69]

Napisane przez Shawna

10lat temu moja kuzynka wykupiła sobie znieczulenie w szpitalu państwowym i ... zapomnieli jej dać. A pieniędzy jej nie oddali.

nie ma to jak darmowy zarobek

Napisane przez cowie

A Ty rodziłaś tak na żywca?

po zastrzyku przeciwbólowym, który sprawił jedynie, że Oliwka miała problem z oddychaniem. czyli na żywca.

[Emilia 25]

Napisane przez Visez

Nie ważne

Ja to zrozumiałam w ten sposób, że w tym wieku to się mówi: dziewczyna??? bleeeeee.... Chłopak? Bleeeeeee.... Taki wiek.

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

teraz podobno do porodów znieczulenie też znieśli

Jak to???

Napisane przez ciassteczkowa

Niestety jak narazie nie kwalifikuję się do tego by móc zostać rodzicem bo po prostu nie przeżyłabym okresu ciąży, dla mojego serca byłoby to zbyt duże wyzwanie... dlatego dostałam wytyk służbowy od mojego kardiologa i zapowiedziała mi że gdybym sobie wpadła to bym była bardzo nieodpowiedzialna....

Powiedziała że jeżeli się kiedys zdecyduję to najpierw trzeba bedzie zrobić dokładnie badania czy mogę potem ewentualnie podjąć decyzję o operacji, a na końcu dopiero ciąża i myślenie o niej.

A jeśli chodzi o poród to tylko cesarka pod okiem kardiochirurga innej opcji wogóle nie mogę brać pod uwagę

Współczuję. Mój TŻ ma napadowe migotania przedsionków. Straszne są choroby sercowe.

[Antilia]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

w ogóle co to za polityka państwa? Wszędzie trąbią, że niż jest, żeby dzieci rodzić, bo kto nam na emerytury będzie zarabiał, a tu nawet znieczulenie ci w szpitalu znoszą , miejsc w żłobkach/przedszkolach nie ma, bezpłatny urlop wychowawczy za to Ci zafundują i nie raczą nic na lepsze zmienić . Nóż się w kieszeni otwiera

Masakra, że znieczulenie to nie jest standard na TLC jest program "porodówka" i tam jedna dziewczyna zdecydowała się rodzić bez znieczulenia a połozne się za głowy łapały i mówiły, żebyt to jeszcze przemyślała