Szczurzy temat, szczury, szczur - WĄTEK ZBIORCZY

[rachela]

Shem, kochana, ściskam Cię mocno... Przyznam Ci się, że ja też miałam nieprzyjemną historię... Z moim pierwszym szczurkiem powoli było coraz gorzej, a ja poszłam do Proximy. Siedzimy sobie, gadamy głupoty; wysłałam smsa do matki, jak tam Ozzy? A ona mi odpisała, że odszedł kilkanaście minut po moim wyjściu z domu... Mam teraz uraz do imprez, boję się, że znowu mnie coś z życia moich kochanych Ogonków ominie...
Dobrze, że go wtedy nie uśpiłaś - pożył sobie w cieple i rozpieszczaniu
Ale Shem, wszystko - tylko broń boże na śmietnik...
Ja swoje zakopywałam na mniejszych Polach Mokotowskich, pod krzaczkiem.

I wiem, że to Cię teraz raczej nie pocieszy, ale dobrze, że nie zostałaś bez żadnego Ogonka - nie ma niczego gorszego niż widok pustej klatki...

[Shemreolin]

Heh... godzine temu zawiozłam go do kliniki i oddałam do spalenia. Co jak co ale do śmietnika przyjaciela bym nie wrzuciła. Aż tak bardzo tego nie przeżyłam, bo spodziewałąm sie tego juz od jakiegos czasu. Chciałam go nawet uśpić w sobotę, ale wyglądało na to, że mu sie trochę polepszyło. Niestety...

A i tak mam teraz widok pustej klatki, nawet nie mam czasu by posprzatac. Jutro po prscy wszytsko sprzątne i bede starała sie połaczyc szczurki, tak by dwie samiczki były razem i tak samo dwa samce. Gdyby tak sie stało miałabym do sprzatnięcia 2 klatki a nie cztery. Mam nadzieję, że uda mi sie to, bo niestety, ale jedna samioczka i jeden samczyk są bardzo terytorialne i boje sie że mogłyby pogryźć swoich towarzyszy.

Jutro napisze jak mi poszło... Dziekuję za słowa otuchy.

Jola, Reese, bardzo mi przykro z powodu waszych zwierzaków. Kto nie kochał zwierzęcia ten nie wie jak bardzo można cierpieć po jego stracie...

[takasobieania]

przykro mi, to straszne smutne...

[kodeina]

Shem to takie smutne wiem jak się czujesz bo moja szczurzyca Szelka też prawdopodobnie będzie uspana znowu rośnie jej guz...jest coraz większy. Najsmutniejsze jest to że ona jest bardzo żywa a guz z każdym dniem będzie utrudniał jej "korzystanie z życia" ...

[rachela]

Oj zakurzył się mój ulubiony wątek, zakurzył...
Postanowiłam go odnowić i pochwalić się moją nową ogoniastą kruszynką.

A więc - oto Kluska

Kluska jest zdecydowanie zbyt zwinna jak na szczurka, ząbki ją świeżbią niemiłosiernie i śmiesznie piszczy, jak chce się bawić Ogólnie mówiąc jest strasznie szurnięta Miałam nadzieję, że będzie badziej przytulaśna (jak moja śp. Mysia), ale w sumie taka psychopatka w domu to fajna rzecz.

No tak... Mysia... Już wyszłam z dołka "po-uśpieniu-zwierzaka", ale przez pierwsze dwa tygodnie było ciężko... Czułam się jak kat i oprawca, mój TŻ już nie mógł wytrzymać, że codziennie przepłakiwałam pół nocy :/
Najlepszą terapią okazało się kupno nowego szczurka Oczywiście, najpierw się wydzierałam, że nigdy więcej żadnego szczurka, a potem sama go do domu przyniosłam...

To chyba nieuleczalne...

[Shemreolin]

Jaka ona jest śliczna!!!!!!! Skad ty wytrzasnełaś kaptura agouti? Hę?

A ja mam u siebie w domu teraz rasową panienkę Dumbo Rex z klapniętymi uszkami. Ale z niej cwaniara. Strasnzie lubi sie bawic i ciagle skacze jak kangur.

[201606201122]

Napisane przez Shemreolin

Jaka ona jest śliczna!!!!!!! Skad ty wytrzasnełaś kaptura agouti? Hę?

A ja mam u siebie w domu teraz rasową panienkę Dumbo Rex z klapniętymi uszkami. Ale z niej cwaniara. Strasnzie lubi sie bawic i ciagle skacze jak kangur.

ja mam zwykłego czarnego szczurka Timona
ma pół roku i wygląda jakby był trochę siwy takie siwe włoski na pupie ma :P jest kochany tak się do niego przywiązałam że nie wyobrażam sobie dnia bez szczurka i on też .
Też bym chciała dumbo ale ciężko dostać a nie mam jak sprowadzić....

[rachela]

Napisane przez Shemreolin

Jaka ona jest śliczna!!!!!!! Skad ty wytrzasnełaś kaptura agouti? Hę?

Yyy... To ja nie wiedziałam, że to taki specjalny gatunek Kupiłam ją w zoologicznym koło placu Politechniki (była jedną z 12 szczurząt, były głównie łaciate ciemnobrązowe, a mi się taka łaciatka jasnobrązowa spodobała). To chyba jeden z najlepszych takich sklepów.

A oto kolejne:

P.S. Wszystko fajnie, pięknie, ale ta cholera zeżarła mi już pół poduszki
Czy jest na to jakaś rada? Bo niedługo poduszki mi się skończą

[rachela]

Napisane przez Anulek

Też bym chciała dumbo ale ciężko dostać a nie mam jak sprowadzić....

Ja też, one są komiczne

Czy to takie są czasem?

[Shemreolin]

No! Agouti są bardzo fajne Mój Klopsik jest cały Agouti i ma szary brzuszek z białą plamką.

A co do dumbo, to mała szczurzynka u mnie na przechowaniu ma właśnie takie uszy Tylko, że jest czarna i ma takie karbowane futerko (Rex). I straszny z niej trzpiot.

[rachela]

Napisane przez Shemreolin

A co do dumbo, to mała szczurzynka u mnie na przechowaniu ma właśnie takie uszy Tylko, że jest czarna i ma takie karbowane futerko (Rex). I straszny z niej trzpiot.

Shem, skąd masz tego Dumbo? Bo mama za mną stoi i się niecierpliwi (strasznie jej się spodobał)

P.S. Wzdycham do tych zdjęć, są boskie. Tyle szczurków na raz...

[Shemreolin]

To jest córeczka parki sprowadzonej z Czech. Moje koleżanki z forum szczurzego sprowadzajaszczury od hodocy z Czech by w Polsce zaczac taką hodowlę

[rachela]

Napisane przez Shemreolin

To jest córeczka parki sprowadzonej z Czech. Moje koleżanki z forum szczurzego sprowadzajaszczury od hodocy z Czech by w Polsce zaczac taką hodowlę

Forum szczurze, mówisz. Na jakimś jestem zalogowana, ale jak na razie to naskrobałam tylko jednego posta, tak to czytam (i umieram ze śmiechu, jak na przykład w wątku, w którym zrozpaczony użytkownik żalił się, że mu szczury złośliwie po ścianie leją )

[Shemreolin]

To jest forum na szczury.org Ja tam jestem zalogowana jako Yrsa

A ta moja czarna szczurzynka ma takie karbowane futerko jak szczurek na pierwszym zdjęciu, tym gdzie jest masa szczurków przy miseczce. Tam jest taki szczurek po lewej stronie, jasno-beżowy, tuż nad czarnym i kapturkiem. Jak sie przyjrzysz to widać, że on nie ma prostych włosków.

A ona na dodatek ma jeszcze takie śmieszne wąsy jakby jej ktoś przsmolił, takie pokręcone i krótkie.

Normalnie słodkie!

A to ona jest --> http://i33.photobucket.com/albums/d8...s/19picD_4.jpg Jedyne zdjecie jakie mam

[rachela]

Napisane przez Shemreolin

To jest forum na szczury.org Ja tam jestem zalogowana jako Yrsa

Ohho Ja jako yadhira, ale za dużo mnie nie znajdziesz

Napisane przez Shemreolin

A to ona jest --> http://i33.photobucket.com/albums/d8...s/19picD_4.jpg Jedyne zdjecie jakie mam

Bosz, sama słodycz

[Shemreolin]

Ja kiedys nawet byłam moderatorem na tamtym forum, ale potem zrezygnowałam i jakoś przestałam się udzielać. nie było mnie bardzo długo. bo chyba z pół roku i okazało sie, że mój profil jest już wykasowany. Zalogowałam sie od nowa, ale i tak prawie tam nie wchodzę, bo wszytskiego co miałam się dowiedzieć o szczurkach tosie dowiedziałam, natomiast jak jest jakieś RAT EMERGENCY to zawsze tam piszę i ratujemy jakiegos szczurka. Ostatnio udało mi sie uratować dwa ogonki i teraz maja one swoje domki. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.

[rachela]

Pogratulować
Ja spędzam wystarczająco dużo (czyt. za dużo ) czasu tutaj, jakbym jeszcze tam siedziała...

P.S. Shem, o co chodzi w nowej notce na Twoim blogu? Znowu jakiś frustrat?

[Shemreolin]

Nie, nie frustrat... w zasadzie to nie wiem kto. Napisał mi kilka komentarzy pod moją notką ze zdjeciem sukienki. W zasadzie to całkiem intrygujący gość jest,serio. Napisał, że mnie obserwuje w sieci i moje wypowiedzi. Generalnie to pełna kulturka i to właśnie lubię. A nie jak tamta małolata walnięta w mózg. A teraz mam zagwostkę kto to może być.

[JuicyFruit]

Ja właśnie mam zamiar kupić sobie szczurka, ale obawiam się jednego: czy każdy szczurek choruje na starość na raka?? Boje się, że nie wytrzymałabym jego cierpienia a najgorsze jeżeli nie umiałabym mu pomóc

[Shemreolin]

Juicy... niestety ale bardzo dużo szczurków umiera własnie na raka i jest to bolesne dla właściciela. Zresztą, szczurki wogóle długo nie żyją, chociaż zdarzają się wyjątki. Jeśli zdecydujesz sie na szczurka musisz być swiadoma tego, że predzej czy później on jednak odejdzie i prawdopodobnie jeśli nie strawi go rak to i tak pod koniec życia będzie miał jakieś problemy zdrowotne. To jest właśnie wynik tego, że szczurki, które hodujemy w domach pochodza od tych nieszczęsnych stworzeń z labolatoriów. Człowiek sam uwarunkował genetycznie szczura "labolatoryjnego" by chorował, ponieważ właśnie dzięki temu można było na chorym szczurze wypróbowywać nowe leki.

Musisz sie powaznie nad tym zastanowić czy jestes w stanie znieść strate kochanego zwierzaka, a nawet czy jestes w stanie w pewnym momencie po prostu go uspić. To jest bardzo ciężka decyzja, dlatego nie chcę tu owijać w bawełne i cie uspokajać.

Szczurki są przekochanymi zwierzakami i bardzo przyzwyczajają sie do właściciela, szczegolnie, jesli przebywaja z nim bardzo często. Posiadanie szczurka ma naprawde wiele plusów, ale niestety minusem jest to, że szczurki szybko odchodzą.

[rachela]

Napisane przez Shemreolin

Musisz sie powaznie nad tym zastanowić czy jestes w stanie znieść strate kochanego zwierzaka, a nawet czy jestes w stanie w pewnym momencie po prostu go uspić.

Niestety, wiem coś o tym. Moja Mysia miała jedynie pół roku, kiedy musiałam się zdecydować na uśpienie - a i tak uważam, że za długo zwlekałam...

Kwestia nowotworu - w moim przypadku szczury ginęły akurat na wszystkie inne przypadłości, tylko nie na raka - cukrzyca, powikłania po zapaleniu płuc, obrażenia po upadku. Szczur mojego chłopaka dostał (najprowdopodobniej) udaru serca. Niestety rzadko które zwierzę ginie ze starości, zawsze ich jakieś cholerstwo dopadnie

Ale - żeby nie było, że straszę.
Szczury to naprawdę niesamowite stworzenia - można się od nich uzależnić
Ja mam teraz czwartego szczurka (płci żeńskiej, szurniętej ).
Fakt, śmierć każdego ogonka przeżywam mocno i mówię sobie "nigdy więcej"... Ale w tym postanowieniu potrafię wytrwać zaledwie z tydzień... Potem zakochuję się w nowym szczurku. I nowy szczurek ląduje u mnie w domu...

Daj znać, jaką decyzję podjęłaś. I koniecznie wklej zdjęcia tego małego szczęściarza

[aga21087]

bardzo pocieszne zwierzaki ale nie dlamnie zdecydowanie wole kotki a te nie daly by mu spokojnie życ umnie w domu

[sweeney]

a mi wlasnie moj siersciuch probuje wygryzc rolke z myszki

[rachela]

Napisane przez sweeney

a mi wlasnie moj siersciuch probuje wygryzc rolke z myszki

Dobre
Moja szczurzynka ostatnio zasmakowała w tuszach do rzęs (zgrozo! wdrapuje mi się po twarzy!), już nie wspomnę o tym, że uwielbia sprawdzać, co jem

[sweeney]

Napisane przez rachela

Dobre
Moja szczurzynka ostatnio zasmakowała w tuszach do rzęs (zgrozo! wdrapuje mi się po twarzy!), już nie wspomnę o tym, że uwielbia sprawdzać, co jem

Moj pierwszy szczur uwielbiał moja twarz . Biegal za mna i jak tylko dopadl do mojej twarzy to lapal mnie lapkami za wargi i calowal . Wiem, ze dla niektorych to obrzydliwe, ale dla mnie to bylo kochane zwierzatko. Niestety zdechl a raczej zdechla 10 lat temu ;(

[rachela]

Napisane przez sweeney

Moj pierwszy szczur uwielbiał moja twarz . Biegal za mna i jak tylko dopadl do mojej twarzy to lapal mnie lapkami za wargi i calowal . Wiem, ze dla niektorych to obrzydliwe, ale dla mnie to bylo kochane zwierzatko. Niestety zdechl a raczej zdechla 10 lat temu ;(

Eeee tam, dla mnie to nie obrzydliwe
Jak byłam chora, to mi małpa jedna nie dawała spokoju, potrafiła mi wsadzić swój pyszczek do dziurki od nosa, bo ją ciekawiło, co w środku

[JuicyFruit]

Zdecydowałam się jednak na zakup szczurka , planuję to na poniedziałek (muszę troche klatkę przygotować ). Tylko teraz zastanawiam się czy samca czy samiczke?? Gdzieś czytałam, że na pierwszego szczurka lepiej wybrać samiczke, ale sama nie wiem No i jak go/ją nazwać ??
A jaką płeć wy wybrałyście?? A może to nie ma większego znaczenia, bo przecież każdy ogonek jest kochany . Pozdrawiam i dzięki za wszystkie rady Zdjęcia oczywiście zamieszcze

[Shemreolin]

Ja zdecydowanie wolę samczyki, a to dlatego, że sa bardziej przytulaśne. Samiczki natomiast są bardziej ruchliwe i są lepsze do obserwacji. Mają więcej głupawych pomysłów, chociaż samczyki tez potrafią robić niezłe numery. Z samczykami jest też tak, że znaczą one swój teren, tzn zostawiają kropelki. Można szczurka wykastrować, ale jeśli nie masz u siebie specjalisty od tego to ja bym nie ryzykowała. Szczurek to mały zwierzak i łatwo jest źle obliczyc narkozę. Wiele szczurków straciło życie przez to, że lekarz dał im za duzą dawkę usypiacza.

Ja jednak na pierwszego szczurka wybrałabym samczyka.

[201606201122]

Ja gdy wybierałam szczurka to w ogóle nie patrzyłam na płeć mój był najłagodniejszy ze wszystkich milutki i nadal taki jest a nawet bardziej.Znaczył teren tylko na początku mam go już pół roku i teraz w ogóle tego nie robi . Zauważyłam że od jakiegoś czasu ma trochę załzawione oczka jak się obudzi tzn. cos mu zostaje zaschniętego w kącikach nie wiem czy ma coś z oczami mama mówi że to może przez to że mam za suche powietrze w pokoju kaloryfery mocno grzeją ale ja już sama nie wiem .....

[Shemreolin]

Anulek, a czy to jest czerwone? Tzn. takie brunatne? Bo jeśli tak to idź z nim do eta!