Ponad 90kg. na liczniku....Zrzucamy balast po złych nawykach lub ciąży!

[Jotemka49]

Napisane przez monia mama

Jotemka49 chej niemart sie ze niechudniesz ja tez jakos stoje w miejsu ale pomysl sama to dopiero 3 tygodnie zdrowszego stylu odzywiania organizm ma prawo sie bronic duzo dziewczyn tak ma ze niechudnie a jak sie cwiczy to wiadomo rosna miesnie ktore sa ciezsze od tluszczyku i waga moze lekko wzrosnac a u ciebie to tez niesa jakies straszne kg w gore tylko pare deko ale jesli dalej bedziesz cw to miesnie beda potrzebowaly coraz wiecej kalori a przy dobrej diecie zaczniesz chudnac nawet szybciej my wszystkie mamy takie same problemy wiec odwiedzaj forum i staraj sie zdrowo zyc w koncu chodzi tu glownie o zdrowie

Dziękuję Ci ogromnie za słowa otuchy . Będę się starała dalej, tylko dzisiaj tak mi smutno
Twoje argumenty przemawiają do mnie i myślę, że będzie w końcu dobrze.

[konwalia57]

Hej. No właśnie Jotemka Monia mama ma rację . Wzrost mięśni po wycieczce w góry gwarantowany. I to pewnie one zaważyły na wadze . Czasem waga wzrasta też przy owulacji przynajmniej ja tak mam. U mnie też lipa przez tydzień spadło 300gram zaraz przybrałam 200i wyszło prawie na zero. Czemu nie wiem. Dieta ok. Rower prawie co dzień długie spacery. Zawsze to działało i waga leciała a teraz nic . Podobno dobrze sobie zrobić dzień dwa takiego kopa w formie wysiłku ale też się zebrać jakoś nie mogę. Także głowa do góry i walczymy dalej pozdrawiam was dziewczyny

[Jotemka49]

Napisane przez konwalia57

Hej. No właśnie Jotemka Monia mama ma rację . Wzrost mięśni po wycieczce w góry gwarantowany. I to pewnie one zaważyły na wadze . Czasem waga wzrasta też przy owulacji przynajmniej ja tak mam. U mnie też lipa przez tydzień spadło 300gram zaraz przybrałam 200i wyszło prawie na zero. Czemu nie wiem. Dieta ok. Rower prawie co dzień długie spacery. Zawsze to działało i waga leciała a teraz nic . Podobno dobrze sobie zrobić dzień dwa takiego kopa w formie wysiłku ale też się zebrać jakoś nie mogę. Także głowa do góry i walczymy dalej pozdrawiam was dziewczyny

Dziękuję za wsparcie

[konwalia57]

Nie ma za co, po to tu jesteśmy żeby się wspierać

[monia mama]

oj widze ze tu cisza cuz moze konwalia jestes zajeta a reszta dziewczy to gdzie sie podziala? pewnie na innych forach

[konwalia57]

Hej. Już jestem no troszkę zajęta byłam w dzień się omachałam na działce a później byłam z córka na sali zabaw i tam się omachałam jeszcze bardziej hehe a wogóle to chciałam powiadomić że chyba waga w końcu ruszyła dziś spadek 200gr. Ale wogóle cały dzień latałam do kibelka choć piłam nie więcej niż zawsze chyba po prostu wezbrala woda w organiźmie . Wczoraj miałam brzuch jak balon i nie mogłam się ruszać tak mnie jajniki bolały na owulacje i coraz bardziej się upewniam że to przez nią waga stała. A teraz mam nadzieję że się ruszy a przy tym i chęci będa większe do dalszego działania a jak u was? Co słychać? Pozdrawiam

[konwalia57]

Dzień dobry muszę szybko się z wami podzielić dobrą wiadomoscia. Dziś waga w dol o całe 0,5kg. Czyli przez dwa dni 700g. Jupi . Po półtorej tygodnia wegetacji także dziewczyny nie poddawać się mimo wszystko!

[Jotemka49]

Napisane przez konwalia57

Dzień dobry muszę szybko się z wami podzielić dobrą wiadomoscia. Dziś waga w dol o całe 0,5kg. Czyli przez dwa dni 700g. Jupi . Po półtorej tygodnia wegetacji także dziewczyny nie poddawać się mimo wszystko!

Gratuluję
Ja też się mogę pochwalić Rano zważyłam się i zmierzyłam i okazało się, że jest znowu 79 kg (czyli jednak spadek) oraz -1 cm w biodrach i -0,5 cm w udzie - to jest dowód, że wytrwałość i konsekwencja przynoszą efekt .

Bardzo dziękuję Wam za słowa wsparcia i otuchy, gdy mnie waga zwiodła, dzięki dobremu słowu, o którym cały czas pamiętałam nie poddałam się i nie uległam podłemu nastrojowi jaki miałam we wtorek. Wielkie dzięki

[konwalia57]

Dziękuje i również gratuluje spadku cieszę się że pomogłysmy a przy czym też dziękuje wam bo gdyby nie wy to chyba by mi się po prostu znudziło to odchudzanie

[abudabi86]

Kurczę podziwiam, chylę głowę i wogóle... Powiedz mi jak to zrobić bo ja już głowę tracę i samej ciężko mi się kontrolować.

[konwalia57]

Witam Cię abudabi mam nadzieję że już z nami zostaniesz a więc tak musisz pić dużo wody i zastąpić białe pieczywo ciemnym i tak samo ryż i makaron biały na brązowy. Do tego dużo białka czyli wszystko co drobiowe i ryby. U mnie z ryb to tylko tunczyk ogranicz tłuszcze i ruch ruch jeszcze raz ruch. Nie musi to być niewiadomo co może być rower długie spacery ćwiczenia w domu skakanka to co lubisz. No i moje zasady to jeśli lubisz słodycze to wybieraj te zdrowe i tylko troszkę i tylko do południa tak samo z owocami tylko do południa . Śniadania bogate w węglowodany a później coraz mniej a na kolację to najlepiej już wcale węgli tylko to co mocno białkowe. No i do każdego posiłku praktycznie warzywa. To moja dieta wiadomo każdy organizm jest inny i potrzebuje wszystkiego w różnych proporcjach. Ale możesz sprubowac może i Tobie będzie odpowiadać. Jak masz jakieś pytania to pisz a jeszcze zapytam 86to może twój rok urodzenia?

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisałam tak że wyszło że trzeba ograniczyć ruch hehe także przepraszam ruchu jak najwięcej.

[Jotemka49]

Witaj

Ja się generalnie ruszyłam 30 kwietnia po 3 (może 5) latach zalegania na kanapie i pożerania wszystkiego w ogromnych ilościach .
Zaczęłam ćwiczyć Total fitness z Chodakowską, bo lubię tego typu ćwiczenia no i od czegoś trzeba zacząć. Na razie ćwiczę 4-5 razy w tygodniu, czasem zaliczam też basen i/lub rowerek stacjonarny.
Początkowo zastosowałam też dietę 5:2, żeby zmniejszyć żołądek i łaknienie. Teraz stosuję jedynie zdrowe i regularne odżywianie czyli co 3-4 godziny, smaczne posiłki.
Nie umiem zrezygnować z chleba czy ziemniaków więc staram się jeść je w kombinacjach niskokalorycznych. Oczywiście duuuużo warzyw i białka, bo ja lubię i mięso i ryby . Co do węglowodanów, to zwykle jadam je w tej dobrej postaci, nie lubię słodyczy (nie jem ciastek, batoników, praktycznie niczego takiego), nie piję napojów słodzonych, gazowanych.

Mi bardzo pomogły rady koleżanek na innych wątkach, rady dotyczące właściwego doboru kaloryczności posiłków, aby ruszyć metabolizm i nie pozwolić mu "usnąć" .
Do tego jestem konsekwentna i wytrwała, bo chcę zmienić styl życia a nie tylko schudnąć. Pracuję nad sobą dopiero 3 tygodnie, ale już widzę efekty .
Moim celem ostatecznym jest wejść w spodenki w rozm.36 (obecnie 44), ale ponieważ wiem, że takie cele są zbyt odległe dla psychiki, to wyznaczyłam sobie dwa cele początkowe:
1. stosuję nowy, zdrowy styl życia do urodzin (czyli do października) - mam nadzieję, że po tym czasie wejdzie mi on w krew i już nie będę rezygnować
2. ważyć 75 kg - na początek, potem wyznaczę kolejne - 5 kg i tak aż do skutku
I tylko walczyć trzeba a efekty będą

[konwalia57]

Część Kobietki ale mam brzydka pogodę za oknem . Mam nadzieję że u was troszkę lepsza bo mnie dzisiaj czeka chyba siedzenie w domu.
Wczoraj udało mi się zaliczyć wreszcie skakankę a dziś czeka mnie może jakiś zestaw ćwiczeń w domu przez ta pogodę.
jestem z tych co ważą się co dziennie jak pewnie zauważyłyscie i dziś dobiłam do 11kg na minusie i biorę się za dwunasty . Obiecałam moim bliskim sernik w ten weekend . Od 2miesięcy nie jedli biedacy żadnego ciasta a przed 2miesiącami średnio 2razy w tygodniu coś piekłam więc troszkę mi ich szkoda hehe . A sernik to chyba najmniejsze zło więc chyba się skusze pozdrawiam

[abudabi86]

Witam
Dziękuje za miłe przyjęcie
Staram się powoli wprowadzać wszystkie wskazówki, o których mówicie dziewczyny zobaczymy jak mi pójdzie.
86 to mój rok urodzenia
Pozdrawiam

[konwalia57]

Abudabi to do 30 jeszcze kilka lat nie postarzaj się jesteśmy w jednym wieku pozdrawiam i trzymam kciuki

[abudabi86]

Ale jest coraz bliżej a ja zamiast ładnie wyglądać to pogrążam się. Cóż walczyć trzeba, prawda dziewczyny?!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jotemka49]

Ano walczyć trzeba, w każdym wieku . Ja mam już całkiem blisko do okrągłej 40-tki .

U mnie dzisiaj też ponuro, pochmurno i siąpi cosik z nieba , spać mi się chce, oczy same się zamykają...nie wiem jak wytrwam do popołudnia, a już całkiem nie wiem jak ja dzisiaj dam radę ćwiczyć

[konwalia57]

Podobno każdy ma tyle lat na ile się czuje hehe a walczyć oczywiście trzeba nie ważne w jakim wieku dobrze się czuć atrakcyjną kobietka

[Jotemka49]

Napisane przez konwalia57

Podobno każdy ma tyle lat na ile się czuje hehe a walczyć oczywiście trzeba nie ważne w jakim wieku dobrze się czuć atrakcyjną kobietka

A to pewnie prawda, u mnie to zależy od okresu w życiu. Jakoś zawsze czułam się dojrzalsza niż miałam w metryce. Potem przez krótki okres czułam się jak nastolatka, w pewnym momencie życia miałam na tyle trudno, że poczułam się jak 80-latka, a ostatnio chyba znowu zaczynam czuć się troszkę młodziej niż mam w dowodzie .

[konwalia57]

Ja też tak mam do pewnego czasu czułam się dojrzalsza niż rówieśnice ale chyba stanęłam w pewnym punkcie i teraz mam odwrotnie ale to chyba dobrze wolę być młoda

[abudabi86]

Ja aktualnie się czuję na jakieś 50lat, totalna załamka. Ale macie racje dziewczyny, wcześniej też tak miałam, że byłam dojrzalsza jak na swój wiek, ale czułam się na młodą siksę

[konwalia57]

Hej a gdzie się podziała nasza Monia mama? Wracaj i pisz co u Ciebie słuchajcie u mnie dziś dieta nie do końca właściwa. Posiłki ok ale poniedzy posiłkami to już przesądziłam. Do tego zero ruchu ale dopadne dziś męża to może nadrobie trochę ruchu hi Zwalam wszystko na pogodę do tego głowa mnie boli a jak tam wam dzień zleciał? Pozdrawiam

[konwalia57]

Hej. Albo macie szczęście i miło spędzacie weekend albo macie dość mojego gledzenia mimo wszysko czekam na was

[eewelinaa92]

Konwalia chodź na wątek ' naprawde pulchne, które po wielkanocy powiedziały stop'. Wszyscy Cie przyjmą z otwartymi ramionami, co chwile ktoś dołącza Tam jest tyyyyyyle świetnych dziewczyn, które okrzyczą, pochwalą i zmotywują. Do tego codziennie dużo postów do czytania, sporo poruszanych życiowych tematów nie tylko o odchudzaniu zapraszam

Ja sie nie odzywam bo się ucze i jem MASAKRA.!

[e_lilia]

Witajcie
Postanowiłam zacząć odchudzanie, gdy ostatnio na wadze u lekarza zobaczyłam 129,4 kg jestem wysoka 177cm
Nie mogę póki co ćwiczyć (jestem w dziewiątym miesiącu ciąży) ale już od początku ciąży staram się rozsądniej jeść (chociaż nie odmawiałam sobie żadnych "zachcianek") Teraz czekając na poród postanowiłam poszukać/ poprosić inne osoby o wsparcie o rady No cóż z moim odchudzaniem było tak ...przed pierwszą ciążą nie byłam chudzielcem w ciąży sobie folgowałam mąż dogadzał na całego po ciąży wiecznie nie było czasu dla mnie i druga ciąża Planowana bo planowana ale znowu kg w górę Teraz już nie tłumacze sobie że mam kobiece kształty Nie mam zamiaru wmawiać sobie że ja się dobrze czuje w swoim ciele i nie obchodzi mnie opinia innych bo tak nie jest Otworzyłam oczy ściągam maskę i mówię tu i teraz mam problem. Chce sie odchudzić chce iść do sklepu i nie zastanawiać się czy kupie coś na siebie fajnego Gdzieś w środku czuje sie szczupła osobą i taką chce być na zewnątrz . Mam nadzieję że będziecie mnie wspierać i pomagać mi ja tez się postaram No ale jeśli chodzi o odchudzanie to ja zielona jestem

[konwalia57]

Cieszę się że do nas dołączyłas napisałam w Twoim wątku jaki jest mój przepis na sukces więc zerknij sobie może akurat i Tobie podpasuje ale poczekaj do porodu tzn. jeżeli chodzi o długie spacery to chyba wskazane przed porodem tak wogóle to kiedy rozwiązanie? Znasz płeć?

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

Eewelinaa92 ucz się ucz trzymam kciuki za Twoja sesje dziękuje za zaproszenie ale to całkiem zaawansowany wątek znacie się dobrze a ja się nie połapię pozostanę jednak wierna swojemu wątkówi hehe ale ja tam się nieraz zakradam i was podczytuję

[Jotemka49]

Napisane przez e_lilia

Witajcie
Postanowiłam zacząć odchudzanie, gdy ostatnio na wadze u lekarza zobaczyłam 129,4 kg jestem wysoka 177cm
Nie mogę póki co ćwiczyć (jestem w dziewiątym miesiącu ciąży) ale już od początku ciąży staram się rozsądniej jeść (chociaż nie odmawiałam sobie żadnych "zachcianek") Teraz czekając na poród postanowiłam poszukać/ poprosić inne osoby o wsparcie o rady No cóż z moim odchudzaniem było tak ...przed pierwszą ciążą nie byłam chudzielcem w ciąży sobie folgowałam mąż dogadzał na całego po ciąży wiecznie nie było czasu dla mnie i druga ciąża Planowana bo planowana ale znowu kg w górę Teraz już nie tłumacze sobie że mam kobiece kształty Nie mam zamiaru wmawiać sobie że ja się dobrze czuje w swoim ciele i nie obchodzi mnie opinia innych bo tak nie jest Otworzyłam oczy ściągam maskę i mówię tu i teraz mam problem. Chce sie odchudzić chce iść do sklepu i nie zastanawiać się czy kupie coś na siebie fajnego Gdzieś w środku czuje sie szczupła osobą i taką chce być na zewnątrz . Mam nadzieję że będziecie mnie wspierać i pomagać mi ja tez się postaram No ale jeśli chodzi o odchudzanie to ja zielona jestem

Witaj
Ja też powiedziałam dość całkiem niedawno. Fajnie, że już w ciąży myślisz o zmianie, bo moim zdaniem ważne jest nastawienie i nie zwlekanie ciągle "a może za tydzień zacznę". Oczywiście w Twoim stanie nie ma mowy o odchudzaniu, ale zdrowa i zrównoważona dieta oraz spacery, pływanie (o ile nie masz przeciwwskazań), to jak najbardziej. Tym bardziej, że rozruszanie ciała przed porodem później go ułatwia (przynajmniej ja wyznawałam taką zasadę podczas ciąż, a za radą położnej).

Właśnie, opowiedz coś o maleństwie. Kiedy przyjdzie na świat, czy to dziewczynka czy chłopczyk?

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez konwalia57

Cieszę się że do nas dołączyłas napisałam w Twoim wątku jaki jest mój przepis na sukces więc zerknij sobie może akurat i Tobie podpasuje ale poczekaj do porodu tzn. jeżeli chodzi o długie spacery to chyba wskazane przed porodem tak wogóle to kiedy rozwiązanie? Znasz płeć?

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

Eewelinaa92 ucz się ucz trzymam kciuki za Twoja sesje dziękuje za zaproszenie ale to całkiem zaawansowany wątek znacie się dobrze a ja się nie połapię pozostanę jednak wierna swojemu wątkówi hehe ale ja tam się nieraz zakradam i was podczytuję

Hej, ja tak sobie skaczę z wątku na wątek staram się nadążać, choć pewnie nie wychodzi mi to super, ale dzięki temu znajomych mam więcej i więcej ciekawych historii .

Ćwiczyłam ostatnio Turbo spalanie Chodakowskiej i niestety nie przypadł mi do gustu. Jak dla mnie za bardzo obciąża plecy i tylko niektóre mięśnie. Byłam po nim okropnie obolała i nie były to zakwasy, miałam okropnie przeciążone plecy . Bardzo odpowiada mi Total fitness i jego będę się trzymać .

[konwalia57]

Hej. Jotemka skusze się dziś wypróbować ten Total fitness spacer rower czy skakanka dziś odpada bo ciągle pada i pada.
A tak wogóle to muszę obrać sobie nowy cel wagowy bo dziś właśnie osiagnęłam swój pierwszy czyli 86kg. Przez tydzień spadło mi równo 2kg ale widzialam po sobie że to przez wodę bo latałam do kibelka bardzo często. Myślę że 80kg to będzie mój następny cel i mam nadzieję że będzie mi szło równie dobrze jak do tej pory żałuję tylko że na początku diety nie zrobiłam sobie fotki na pamiątkę i by móc porównać z aktualnym

[monia mama]

czesc dziewczyny
witam nowe kolezanki
a bardzo przepraszam za nieobecnosc ale internet nam niedzialal w wekend bylam poza domem takie male spotkanko na dzien matki oj z dieta to u mnie zle cwiczen tez jakos malo ale trudno od tego tygodnia wstaje na nogi i dalej zdrowo i cwiczeniowo fajnie ze ktos do nas dolancza bedzie weselej prawda

[e_lilia]

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Dziękuje za miłe przyjęcie i tutaj ja chyba będę działać na dwóch wątkach bo na tym który założyłam już mam kilka fajnych dziewczyn my zaczynam raczkować ale zaczynamy Jeśli chcecie zaglądajcie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=695385 Ja z pomysłem o odchudzaniu noszę się już bardzo długo ale nie chce zwlekać bo wiem że to na dobre mi nie wyjdzie Co do ruszania się w ciąży to przy mojej córeczce czułam sie kapitalnie do ostatniego dnia ganiałam jak opętana a teraz niestety czuje się o wiele gorzej i dlatego też postanowiłam poczytać zebrać informacje aby nie tracić później czasu Jotemka uwierz mi chociażbym chciała żadne ćwiczenia nie wchodzą w grę chodzę jak kaczka i wszystko mnie boli że o siusianiu bardzo częstym nie wspomnę Co do diety to na tym drugim wątku pisałam żę zaczęłam pić mleko wieczorem mleko z rumiankiem nie jestem głodna a czuje się lżejsza Co do porodu to jeszcze 27 dni a płeć no cóż będzie syn