Nie każda taka świeta,żeby mieć bliźnieta! Mamusie łączmy się :) cz. 2

[Tatyana]

Dzieciaczki ok. Na szczescie tylko katar. Nina ma wiekszy i bardziej gesty niz Blanka. Apetytu nie stracily na szczescie, goraczka sie nie pojawia (odpukac )
Z tymi przedszkolami jest w zasadzie tak jak bylo... My placimy dodatkowo za rytmike i angielski dwa razy w tygodniu. Podpisujemy na to dodatkowe umowy. Na religie nasze panstwo oczywiscie ma kasiore... U nas tylko raz w tyg. jest.


Sent from my GT-S5830i using Wizaz Forum mobile app

[ZSLiZolecko]

W końcu i ja znalazłam czas żeby napisać. Dużo się dzieje na forum i Witam wszystkie nowe mamuśki bliźniakowe.
My za trzy dni ukończymy dwa miesiące, jak ten czas szybko leci.
Moje robaczki też miały katar ale po 2 dniach przeszło . W czwartek mamy szczepienia i zastanawiamy się nad szczepieniem od rotawirusów. Trochę drogie te szczepionki. A Wy szczepiłyście swoje pociechy? Pneumokoki mamy za darmo ze względu na wcześniactwo.

[munio]

Napisane przez Tatyana

Dzieciaczki ok. Na szczescie tylko katar. Nina ma wiekszy i bardziej gesty niz Blanka. Apetytu nie stracily na szczescie, goraczka sie nie pojawia (odpukac )
Z tymi przedszkolami jest w zasadzie tak jak bylo... My placimy dodatkowo za rytmike i angielski dwa razy w tygodniu. Podpisujemy na to dodatkowe umowy. Na religie nasze panstwo oczywiscie ma kasiore... U nas tylko raz w tyg. jest.


Sent from my GT-S5830i using Wizaz Forum mobile app

No to teraz sie zdenerwoałam widocznie naprawde mieszkam we wsi zabitej dechami..... podejrzewam ze poprostu rodzice nie naciskaja na moja Panią Dyrektor a ona to olewa musze cos z tym zrobic zwlaszcza ze w przyszlym roku mam nadzieje ze moje bliźniaki tam pojda... zreszta czekam na ten czas z niecierpliwoscia chociaz pare godzin sama w domu.... nawet jak o tym mysle to dla mnie nierealne

dziewczyny wszystkim maluchom duzo zdrówka a nam duzo cierpliwosci zycze milej niedzieli pzdr

[Tatyana]

U nas te zajecia byly sa od pazdziernika bo na poczatku mowili ze nie moga prowadzic zajec dodatkowych... Ta ustawa to jakis bubel, jedyne co sie zmienilo, to dodatkowe godziny za 1 zl. Szkoda tylko, ze gmina dostajac dodatkowa kase za kazde dziecko, a zajec dodatkowych albo nie ma albo sa platne jak wczesniej... wiadomo, samorzady radza kasa tak jak im wygodniej!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[e w e l i n a]

Napisane przez munio

Hej dziewczyny! jak zwykle udzielam sie po długiej przerwie ale niestety proza Zycia to u mnie nieustanny brak czasu... dziewczyny głównie te ze starszymi blizniakami jak u Was z pieluchami ??? ja najchetniej pozbyłabym sie tych dodatkowych wydatków ale u mnie niestety nocnik to jedynie służy Zuzi do zabawy owszem wie po co on jest bo sadza na nim lale do siusiania ale sama nigdy w zyciu !!!!!! a Piotruś ... nie wiem czy wogóle go zauwaza??? kurcze Filip miał 2 lata to sie nauczył one juz niedługo a wcale sie nie zanosi.... a jak u Was???

Za moich się "wzięłam" jak mieli 22 m-ce (czerwiec). Zawzięłam się, byłam konsekwentna.....ale udało się nam


Aniusia - zdrówka dla maluchów. Cała trójka choruje?

Tatyana - jak Twoje kruszynki się miewają?

Czy u Was też wczoraj było tak cudownie ciepło?? Normalnie wiosna......dziś też ładnie się zapowiada :P

[glamourous]

u nas zimno, cala trojka chora, goraczkuje, nie wiem jak sie nazywam

[Aniusia_O]

U mnie chłopaki na antybiotyku, bo oskrzela zawalone jak nic. Charczą jak gruźlicy :/ Ale, o dziwo, noce przesypiają pięknie, trochę tylko pokasłują. W ogóle odkąd smoczków się pozbyliśmy to pięknie śpią (odpukać!). Maks zaczął kaszleć i też już brzydki ten kaszel się robi, więc nie wiem jak to się skończy, mam nadzieję że się rozchoruje się do końca.

U nas od października była rytmika za którą płaci gmina i jest 2 razy w tygodniu. A teraz od listopada wracają wszystkie zajęcia normalnie płatne przez rodziców. Tatyana, to czy w przedszkolu są dodatkowe zajęcia i w jakiej ilości (z tych płatnych przez gminę) zależy tylko od dyrektora danej placówki. Gmina pieniądze musi dać skoro je dostała. A od dyrektora przedszkola zależy jak rozdysponuje te pieniądze. U nas są przedszkola w których jest i 2x rytmika i angielski płatne przez gminę, a są i takie gdzie np. jest tylko 1x rytmika. Wszystko zależy z kim dyrektor się dogadał i na jakie kwoty (wiem to bo mama mojej szwagierki jest dyrektorką przedszkola).

Oj glam, dużo zdrówka dla Was. Na antybiotykach są dzieci?

Ewelina, to ile Twoi mieli jak już byli w pełni odpieluchowani? I czy równo im szło?

[e w e l i n a]

Glam - szybkiego powrotu do zdrowia dla chłopców, a dla Ciebie duuużo wytrwałości i cierpliwości

Aniusia - odkąd nie mają smoczków, to lepiej oddychają buzią w przypadku kataru czy innych dolegliwości - to jest mega plus
Starcie z porzuceniem pieluch poszło nam ekspresowo....parę dni i już - pięknie wołali siku i kupę. Dla nich to była wielka radość, że sikają sami oraz opróżniają nocniczek i spuszczają wodę w kibelku.
Po paru dniach pozbyłam się pieluch podczas drzemki. Ale do dzisiaj Franek ma zakładaną na noc. Bywa, że jest sucha po nocy, ale i nieraz ma trochę nasikane.
Jeden patrzył na drugiego, chciał robić to co brat - i to było właśnie super. Wprawdzie Frankowi trzeba było bardziej tłumaczyć, pokazywać, ale "zakumali" w tym samym czasie.
Błąd jaki popełniłam, gdy podczas wyjazdu Franek trochę nam się pochorował i przez leki częściej sikał. Dla własnej wygody (brzydka pogoda i oraz mała ilość ciuchów/majtek na zmianę) założyliśmy pampersa na parę dni. I od tamtej pory zdarza się, że mówi "mama siku" i trochę popuszcza. Podsumowując: jak już się postanowi odstawić pieluchę, to nie zakładać w awaryjnych sytuacjach. Trzeba być konsekwentnym Jedno opakowanie pieluch starcza nam na prawie 2 m-ce

[e w e l i n a]

Dziewczyny....świeże mamy, te "zakorzenione", brzuchate....jesteście?
Co u Was? Jak się miewacie Wy i Wasze dzieciątka?? :P
Raz dwa wychodzić z ukrycia

[Tatyana]

U nas wieje na calego przez co zrezygnowalam ze spacerku. Dziewuszki juz chyba troche lepiej. Dobrze ze Maz korzysta z ojcowskiego urlopu to im odsysa smarkole z nosa bo mi kompletnie to nie idzie

Co do przedszkoli jeszcze, to chyba tez rodzice musza zaczac naciskac... Kurde mnie wkur... nasze przedszkole bo CODZIENNIE musze brac dziecku bluzke na zmiane, bo w sali maja ze 30 stopni, i dzieci sie doslownie topia Nosz kurde, nie rozumiem dlaczego nie moga regulowac temperatury przy grzejnikach??? :banghead: Zas sie dziwic ze dzieci choruja i polowy grupy nie ma

Sent from my GT-S5830i using Wizaz Forum mobile app

[pikaso]

Napisane przez e w e l i n a

Dziewczyny....świeże mamy, te "zakorzenione", brzuchate....jesteście?
Co u Was? Jak się miewacie Wy i Wasze dzieciątka?? :P
Raz dwa wychodzić z ukrycia

Ja na razie siedzę cichutko,bo nie wiem, czy z moimi maluchami wszystko w porządku.
Wizytę mam 5.11 i nie wiem czy wtedy będę miała robione USG. Więc na razie zbytnio się nie cieszę i nie planuję, zwłaszcza po tym, jak miała być trójeczka, a jeden płód się wchłonął i zostały bliźniaki.

[mezaga]

A ja leżę i przeszukuję allegro
Trochę lepiej się czuję to trzeba to wykorzystać. Nie pamiętam czy Wam pisałam ale tydzień temu wylądowałam na SORze z potwornym bólem, który uniemożliwiał poruszanie się. Stwierdzili mi neuropatię międzyżebrową. I tak się tydzień męczę.

[rysia5]

Ewelina, zgłaszam swoją obecność. Cały czas pilnie śledzę wątek, ale u mnie nie dzieje się nic ciekawego i godnego opisania Dziewczyny w brzuchu rosną, został nam jeszcze jakiś miesiąc do końca, mam nadzieję, że dotrzymamy do 37. tygodnia Ze spaniem jest już u mnie coraz gorzej, przez te niewygody zaczynają mi się śnić koszmary, np ostatnio śniło mi się, że mi odpadła pierś podczas karmienia Mąż już się łapie za głowę podczas słuchania moich sennych opowieści.
Poza tym głowię się nad wyborem szpitala, bo co chwila słyszę jakieś nowe opinie i nie wiem, na który się zdecydować.

Mezaga, współczuję. Ale przechodzi Ci to? Dostałaś na to jakieś leki/sposób na złagodzenie bólu?

[e w e l i n a]

Tatyana - pewnie, że na ręką paniom jak jest mniej dzieci. I sobie nie mają nic do zarzucenia, że przyczyniają się do chorób maluchów....bo przecież jest ciepło wewnątrz, nie narażają dzieci na wychłodzenie
Przegrzewanie ma zdecydowanie gorsze skutki.....

Pikaso - kciuki dla Was Trzeba myśleć pozytywnie

Rysia - dlaczego miesiąc? Może i dalej dociągniecie, czego życzę oczywiście. Wszystko już gotowe?

My wczoraj spacerowaliśmy w parku i zaczepił nas dumny dziadek prowadzący wózek bliźniaczy (dziewczynki). Zażartował, że chce nasz adres "na przyszłość" heheh.
Swoją drogą, w mojej mieścinie jest ponad 10 par bliźniąt (mówię o tych wózkowych...nie przedszkolnych i starszych). Całkiem sporo

[mezaga]

Dostałam... pyralginę, bo boją się dać mi cokolwiek innego. A tą pyralginę i tak tylko dwa razy dziennie po jednej tabletce.
Trochę się dziś lepiej czuję, ale ruchy mam cały czas ograniczone. Leżę i wygrzewam nerwa.

[pikaso]

Napisane przez e w e l i n a

Tatyana - pewnie, że na ręką paniom jak jest mniej dzieci. I sobie nie mają nic do zarzucenia, że przyczyniają się do chorób maluchów....bo przecież jest ciepło wewnątrz, nie narażają dzieci na wychłodzenie
Przegrzewanie ma zdecydowanie gorsze skutki.....

Wiesz ja też pracuję w przedszkolu i dopiero w zeszłym roku zostały zamontowane regulatory przy grzejnikach, a tak to wszyscy chodziliśmy w krótkich rękawkach, bo inaczej się nie dało. Więc nie wszystko te "straszne" panie robią, żeby mieć mniej dzieci

[glamourous]

chlopakom przechodzi bez antybiotyku. z sonia bylam dzis na badaniach bo ciagle graczkuje, juz z 3 tyg to trwa

[Tatyana]

Mezaga to wypoczywaj! Zdrowka!

Rysia ja doskonale to rozumiem, co chwila narzekalam tu na bol zeber O wygodnym spaniu zapomnij... A skoro juz mowa o koszmarach to snilo mi sie, ze znowu jestem w ciazy blizniaczej a teciowa nam wozek fundowala :p To chyba juz bedzie wrodzony strach przed ciaza... W koncu czas sie umowic do gina na kontrole i po recepte na antydziecia

Pikaso mysle ze u nas tez jest ten problem, bo "zle panie" przypominaja by dzieciom dawac krotki rekawek pod spod. Niestety...
Glam oby nic powaznegoz Sonia nie bylo! Duzo zdrowka! Moja trojca poki co bez goraczki.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rysia5]

Napisałam, że został mi miesiąc, bo u mnie jedna z Dziewczynek jest ułożona pośladkowo, więc będzie CC. Z uwagi na to dostanę skierowanie do szpitala i będę musiała się umówić na termin cięcia w okolicach 37. tygodnia. Ponoć to jest najlepszy czas na rozwiązanie bliźniąt. Mam nadzieję, że nie zachce się Małym wychodzić wcześniej

[glamourous]

rysia u mnie tez 1 dziecie bylo posladkowo i caly czas mowa o cc... a tu nagle na przyjeciu do szpitala usg i slysze_ ulozenie glowkoo glowkowe, nie ma wskazan do cc"

[paulka0212]

Witam się i ja, pamiętacie mnie jeszcze ;>

Byłam dziś na USG, wszystko ok, dzidzie rosną, mają po 2,5cm i 2,4, serduszka biją 176/min
I wszystko jest ok, postaram się częściej odzywać

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez rysia5

Paulka, witamy w naszym gronie Moje Bliźniaki też są jednokosmówkowe, z tym że dwuowodniowe i jak do tej pory wszystko przebiega bez problemu, a jestem w 32. tygodniu. Faktycznie wszystkie USG robione są pod kontem dokładnych pomiarów dla sprawdzenia, czy równo rosną, więc zwracaj uwagę podczas swoich badań, czy na tym lekarz się skupia. Ja byłam na początku przestraszona, że na pewno coś pójdzie nie tak, ale w ciągu całej ciąży różnica, jaka pojawiła się między Dziewczynkami to było max.14%, czyli w normie, więc głowa do góry i nie martw się na zapas

A tak w ogóle to z Twojego podpisu widzę, że w tym samym dniu brałyśmy ślub

Dziś u mnie też się okazało że to ciąża jednokosmówkowa i dwuowodniowa
I jeszcze ślub w tym samym dniu

Może napiszesz mi coś o swojej ciąży bo czytam w necie a tam wszystko naćkane i nie rozumiem większości.....

[rysia5]

Paulka, myślę, że wszystkiego najlepiej się dowiesz od swojego lekarza, ale polecam Ci stronę http://www.drpiekarski.com/porady
Tam są wg mnie fajnie opisane rodzaje ciąży bliźniaczej, zagrożenia, itp. Ja się na początku nakręciłam, że z ciążą bliźniaczą wiąże się tyle zagrożeń, a okazało się, że przez całą ciążę wszystko przebiega w porządku. Dobrze jest wiedzieć co i jak, ale z drugiej strony wg mnie nie ma co przybierać sobie za bardzo do serca i martwić się na zapas. Przede wszystkim uważaj na siebie, rób wszystkie badania, bo teraz zdrowie Twoje i Maluszków jest najważniejsze

Glam, szczerze powiedziawszy ja już się nastawiłam psychicznie na CC i teraz już chyba nawet wolałabym taki sposób rozwiązania niż SN. A Ty przyjęcie do szpitala miałaś w wyznaczonym terminie, czy Cię wcześniej "wzięło"?

[munio]

Napisane przez Tatyana

Co do przedszkoli jeszcze, to chyba tez rodzice musza zaczac naciskac... Kurde mnie wkur... nasze przedszkole bo CODZIENNIE musze brac dziecku bluzke na zmiane, bo w sali maja ze 30 stopni, i dzieci sie doslownie topia Nosz kurde, nie rozumiem dlaczego nie moga regulowac temperatury przy grzejnikach??? :banghead: Zas sie dziwic ze dzieci choruja i polowy grupy nie ma

Sent from my GT-S5830i using Wizaz Forum mobile app

No to podobnie u mnie !!!! ja juz mojego Filipa ubieram w cebulke ale czy któraś Pani pomyśli zeby mu zdjać jedną warstwe jak widzi ze mu cieplo ??? a jak juz jest bardzo cieplo to otwieraja okna tuz kolo dzieci które siedza na podłogach i po nich wieje no genialne !!! a jak wychodzą na dwór to Pani mówi zeby ubrały wszystko co dała mama ( tak mi mowi filip jak go pytam ) a wiadomo ze rano o 7 jak go prowadze to jest bardzo chlodno a potem popoludniu juz w sloneczku ( tak bylo do jakiegos czzasu )cieplej i mój Filip ubrany w ciepła bluze ciepla kurtke ciepla czapke ( daje mu druga "lżejszą" specjalnie na zmiane ale nikt nie pomysli a Filip ubiera tak jak mama ) bawi sie na dworze i jak go odbieram okolo 16 a wiadomo na dworze byli gdzieś koło 12 to ta bluza aż prawie kapie z potu !!! no szkoda słów ...

dziewczyny czy Wasze mieszkania tez wyglądają tak "brudno" jak moje??? wiecie chodzi głównie o ściany juz wszystkim byly mazane a ślady tłustych rączek sa wszedzie!!!! panele zrysowane jakby mialy z 30 lat maja 3 !!! wszystko poobijane zerwane stłuczone...... koszmar rece juz mi opadaja na ten widok.... jak Filip był maly to jakos nad nim panowałam zreszta On chyba nie mial takiego charakteru zeby cos niszczyc ani nie mial kompanów w takiej zabawie no u mnie jest tragedia !!!

[Tatyana]

Napisane przez munio

No to podobnie u mnie !!!! ja juz mojego Filipa ubieram w cebulke ale czy któraś Pani pomyśli zeby mu zdjać jedną warstwe jak widzi ze mu cieplo ??? a jak juz jest bardzo cieplo to otwieraja okna tuz kolo dzieci które siedza na podłogach i po nich wieje no genialne !!! a jak wychodzą na dwór to Pani mówi zeby ubrały wszystko co dała mama ( tak mi mowi filip jak go pytam ) a wiadomo ze rano o 7 jak go prowadze to jest bardzo chlodno a potem popoludniu juz w sloneczku ( tak bylo do jakiegos czzasu )cieplej i mój Filip ubrany w ciepła bluze ciepla kurtke ciepla czapke ( daje mu druga "lżejszą" specjalnie na zmiane ale nikt nie pomysli a Filip ubiera tak jak mama ) bawi sie na dworze i jak go odbieram okolo 16 a wiadomo na dworze byli gdzieś koło 12 to ta bluza aż prawie kapie z potu !!! no szkoda słów ...

dziewczyny czy Wasze mieszkania tez wyglądają tak "brudno" jak moje??? wiecie chodzi głównie o ściany juz wszystkim byly mazane a ślady tłustych rączek sa wszedzie!!!! panele zrysowane jakby mialy z 30 lat maja 3 !!! wszystko poobijane zerwane stłuczone...... koszmar rece juz mi opadaja na ten widok.... jak Filip był maly to jakos nad nim panowałam zreszta On chyba nie mial takiego charakteru zeby cos niszczyc ani nie mial kompanów w takiej zabawie no u mnie jest tragedia !!!

No, czasem tez mi sie zdaje, ze nie mysla te kobity... Tez ubieram na cebule i odbieram dziecko przebrane w bluzke ktora daje dodatkowo

Mowisz o zniszczonej podlodze? Najgorsza sie u nas zrobila po lecie jak Gabi wnosil piasek, bloto przez wyjscie na ogrodek... Panele porysowane. Stoly i biurka sa caly czas pomazane od czegos, a najepsza ciastolina w dywanie... albo plamy w dywanie niewiadomego pochodzenia Coz dzieci... Nigdy nie bedzie idealnie w domu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kObra.]

Melduję sie ponownie.

[kObra.]

Chciałam się pochwalić, iż 26.09.2013 urodziły się nasze dwie miungwy.
10:02 Anastazja - 2960 g, 10:03 Lena - 3160, obie CC.
Przedstawiam Wam moje córy (zdjęcia z sesji noworodkowej, którą mieliśmy jakiś czas temu) - razem, potem jest Lenka, dalej Nastka, no i matka polka, bo wypadałoby się pokazać ;p - zdjęcie z okresu zaciążenia, jak widać.

Ach... : love:

[pikaso]

Napisane przez munio

No to podobnie u mnie !!!! ja juz mojego Filipa ubieram w cebulke ale czy któraś Pani pomyśli zeby mu zdjać jedną warstwe jak widzi ze mu cieplo ??? a jak juz jest bardzo cieplo to otwieraja okna tuz kolo dzieci które siedza na podłogach i po nich wieje no genialne !!! a jak wychodzą na dwór to Pani mówi zeby ubrały wszystko co dała mama ( tak mi mowi filip jak go pytam ) a wiadomo ze rano o 7 jak go prowadze to jest bardzo chlodno a potem popoludniu juz w sloneczku ( tak bylo do jakiegos czzasu )cieplej i mój Filip ubrany w ciepła bluze ciepla kurtke ciepla czapke ( daje mu druga "lżejszą" specjalnie na zmiane ale nikt nie pomysli a Filip ubiera tak jak mama ) bawi sie na dworze i jak go odbieram okolo 16 a wiadomo na dworze byli gdzieś koło 12 to ta bluza aż prawie kapie z potu !!! no szkoda słów ...

dziewczyny czy Wasze mieszkania tez wyglądają tak "brudno" jak moje??? wiecie chodzi głównie o ściany juz wszystkim byly mazane a ślady tłustych rączek sa wszedzie!!!! panele zrysowane jakby mialy z 30 lat maja 3 !!! wszystko poobijane zerwane stłuczone...... koszmar rece juz mi opadaja na ten widok.... jak Filip był maly to jakos nad nim panowałam zreszta On chyba nie mial takiego charakteru zeby cos niszczyc ani nie mial kompanów w takiej zabawie no u mnie jest tragedia !!!

Napisane przez Tatyana

No, czasem tez mi sie zdaje, ze nie mysla te kobity... Tez ubieram na cebule i odbieram dziecko przebrane w bluzke ktora daje dodatkowo

Mowisz o zniszczonej podlodze? Najgorsza sie u nas zrobila po lecie jak Gabi wnosil piasek, bloto przez wyjscie na ogrodek... Panele porysowane. Stoly i biurka sa caly czas pomazane od czegos, a najepsza ciastolina w dywanie... albo plamy w dywanie niewiadomego pochodzenia Coz dzieci... Nigdy nie bedzie idealnie w domu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No kobity nie myślą kompletnie. Trzeba zwrócić uwagę raz, drugi, a jak nie skutkuje, to następnym razem przynieść rachunek z apteki i zobaczyć co jedna z drugą powie.

[rysia5]

Kobra, ale śliczne te Twoje Czarnulki! Gratulacje Aż tak Ci nie dają pospać, że o takich kosmicznych porach zaglądasz do nas? Opowiedz jak tam wrażenia z opieki nad dwoma Maluchami

[kObra.]

A dają spać, dają, tylko jak je karmie, to sobie siedzę na lapku. bo budzą się o swoich porach.

[munio]

Napisane przez Tatyana

No, czasem tez mi sie zdaje, ze nie mysla te kobity... Tez ubieram na cebule i odbieram dziecko przebrane w bluzke ktora daje dodatkowo

Mowisz o zniszczonej podlodze? Najgorsza sie u nas zrobila po lecie jak Gabi wnosil piasek, bloto przez wyjscie na ogrodek... Panele porysowane. Stoly i biurka sa caly czas pomazane od czegos, a najepsza ciastolina w dywanie... albo plamy w dywanie niewiadomego pochodzenia Coz dzieci... Nigdy nie bedzie idealnie w domu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

pomazane od czegoś...!!! no właśnie skąd one to cos biorą??? niby cały czas wycieram rece i nic... ciastolina na stałe juz jest wgnieciona w dywan no tak dzieci chyba remont zrobie dopiero jak beda mialy jakies 10 lat jedyne co mi sie sprawdzilo to kanapa ze skory o tyle dobrze ze mozna ja ciagle przecierac mokra szmatka i wszystko ( oprocz dlugopisa niestety ) schodzi .

Pikaso ja im zwracam uwage ale to tak jak do moich dzieci wchodzi jednym uchem uchodzi drugim.... one biedne sa zapracowane... tyle kawy wypic w ciagu dnia i nagadac sie plotek z druga no faktycznie padniete...


Kobra Gratulacje !!! dziewczynki Slicznotki !!!!