Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[czarnamadonna1982]

co do opieki nad teściową to bardzo ładnie postepujecie, myśle ze taki jest obowiązek dziecka, no ale wiadomo- nie każdy tak postępuje.

[elunka88]

Dobry wieczór

Dzisiaj nadrabiam wnikliwie bo było dużo ciekawostek

Napisane przez 23Paula23

Może się komuś przyda moja lista zakupowa mam nadzieje że już wszystko na nią wciągnęłam :P To same drobiazgi :

Rzeczy dla mamy:
• Koszula nocna do karmienia 2 szt.
• Piżamki do karmienia 2 szt
• Koszula do porodu 1 szt.
• Szlafrok 2 szt
• Majtusie 3 szt.
• Skarpetki dla zmarzluchów takich jak ja
• Stanik do karmienia 2 szt.
• Wkładki laktacyjne do biustonosza
• Coś do krocza (ja zastanawiam się nad Tantum rosa albo balsam szostakowskiego)
• Kapcie
• Klapki pod prysznic
• Przybory toaletowe i kosmetyki codziennego uzytku
• Płyn do higieny intymnej
• 3 paczki podkładów BELLA MAMA
• 2 paczki podpasek
• Maść na obolałe brodawki
• Majtki poporodowe jednorazowe paczka -7szt
• Chusteczki higieniczne
• Chusteczki nawilżające
• Nakładki jednorazowe na wc
• Herbatka na laktacje
• Seni podkłady higieniczne 60x60 5szt
• Stopery do uszu

Rzeczy dla dziecka:
• mydełko
• smoczek
• szczotka do czyszczenia butelki
• klips do smoczka
• pudełko na smoczek
• termometr do wody
• Sudocrem
• żel do kąpieli, oliwka, krem - Linomag
• Krem pielegnacyjny - Ziajka
• płatki kosmetyczne do mycia buzi
• gaziki jałowe
• Octenisept (do pępuszka)
• patyczki do uszu z ogranicznikiem
• szczotka i grzebyk do włosów
• gruszka lub aspirator do noska
• nożyczki i cążki
• 2 paczki pieluszek jednorazowych
• chusteczki nawilżające 2 paczki
• 10 pieluch tetrowych kolorowych
• 5 pieluch flanelowych
• podkłady do przewijania 10 szt
• Butelki
• sól fizjologiczna
• czopki glicerynowe
• herbatki koperkowa,rumiankowa

--

Ubranka dom rozmiary 56/62:

• Body z krótkim 4szt
• Body z długim 6szt
• body bez rękawów 4 szt
• Kaftaniki 4-6 szt
• Pajacyki 8 szt
• Grube pajacyki 2 szt (jeden grubszy może na wyjście ze szpitala )
• Śpiochy/pół śpiochy/ spodenki 4-6 szt
• Grubsze pół śpiochy 2szt
• Sweterek , bluza 3 szt
• Skarpetki 10 szt od najgrubszych po cieniutkie 0-3 miesięcy
• Niedrabki 2 szt
• Czapeczki po kąpieli 2 szt cienkie
• Czapeczka gruba na zime 2 szt
• Czapeczka średnia nie za cienka 2 szt
• Kombinezon 2 szt jeden mały na wyjście drugi ciut większy
• Rajstopki 2 szt
• Rekawiczki , szalik ?
• Śliniaki 6 szt
• Sukieneczki nieograniczona ilość jeśli będzie córka

Zaraz pouzupełniam moje listy

Napisane przez 23Paula23

Aj aj kurde tantum rosa miało być tak tak na gojenie :P

Napisane przez (t)asia

Umówiłam się też na usg genetyczne. 1.10 o 10.30. Za taką przyjemność obejrzenia dzieciaczka skasują mnie 470zł.

Napisane przez kate1623

Najobszerniejszą listę miały mamy styczeń/luty więc brzydko im podkradłam jest już gotowa

Oj tam, oj tam... ja podkradałam od kogo się dało i zrobiłam swoją

Napisane przez pola_m

Wiesz, kupsztale, gluty, ulewanie częściowo przetrwaionym mlekiem... można się przyzywczaić :P

Na Was zawsze można liczyć

Napisane przez Pralinka_90

Jestem zielona po tym co tutaj napisałyście po co podpaski? Nie mówcie, że po porodzie coś wylatuje?! Jeśli tak to co i ile dni to trwa? po co majtki jednorazowe? Po porodzie nie można mieć swoich majteczek tylko jakąś ceratę na ?!



Do rodzenia szpital nie daje swojej koszuli? czym się różnią podkłady higieniczne od tych bella mama? Co się dzieje z brodawkami podczas karmienia? Rozumiem, że gdy dziecko ma zęby to może nam krzywde zrobić, ale dziąsłami? do czego się stosuje pieluchy flanelowe?

Liczę, że któraś obeznana w temacie mamusia mi wyjaśni, bo jestem zielona

Dużo mądrych pytań takim zielonym jak Ty i ja się przydadzą odpowiedzi

Napisane przez margo80

jak szedł obchód, to zawsze trzeba było mieć świeży podkład na łóżku i świeżą podpaskę włożoną, oczywiście bez majtek. strasznie u nas gonili, żeby wietrzyć krocze,

Ale jak nie można majtek to po co podpaska? stroną klejącą do piczy wtedy?

Napisane przez teQiba

Czesc dziewczyny
Ja wlasnie leze w szpitalu Dostalam plamienia rano i strasznie sie wystraszylam, ale na szczescie dzidzius zyje i ma sie dobrze Poniewaz zanim sie wyszykowalam i dojechalam do szpitala, plamienia ustaly to mam wrazenie ze maja mnie tu troche za symulantke - no ale po ostatnim poscie przeklete_pragnienia balam sie to zbagatelizowac
Jak tylko wroce do domu to nadrobie watek i zaktualizuje liste, bo przez telefon troche ciezko

Mozesz być dla nich nawet symulantką, byle z bobasem było dobrze trzymaj się cieplutko

[martorka]

No Dziewczyny co Wy tu za smutne tematy poruszacie. Bedziemy rodzic, nowe zycie witac sama radosc a Wy tu smucicie.
U mnie nic ciekawego, praca dom przedszkole...

Co do tych bakteri i wyparzania butelek, to ja jestem z tych co nie wychowuja dzieci w sterylnych warunkach smoczki oblizywalam, swoja lyzka karmilam i chlopak mi zdrowy wyrosl jak sie patrzy

W ogole te butelki co dalyscie tu linka to sa w korzystnej cenie, tak sadze i chyba zakupie bo synka karmilam tylko miesiac i teraz tez nie bee sie chyba nastawiac na dlugie kaarminie, zreszta nie wiem czy bym chciala...

[czarnamadonna1982]

Napisane przez cayenneOna

Dziewczyny, ja sie trochę martwię to moja druga ciąża (co prawda pierwsza 18 lat temu), ja w 19 tygodniu i zadnych ruchow nie czuje chyba, bo wmawiam sobie, że moze zwykle bulgotanie w żołądku to to... (

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

na pewno wszystko jest ok, znam wiele osob ktore poczuły po 20tym tygodniu

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

co do brodawek w trakcie karmienia- może i dziecko nie ma zębow ale wierzcie ze to nie jest tak piekne jak na reklamach i nie tak proste-na poczatku nie umie ssac tak od razu i po prostu "ciągnie" sutka , co doprowadzić moze do ran i krwawienia, ja tak mailam, zwijałam się z bolu jak karmilam..nic przyjemnego. Ale-nie każda tak ma więc spokojnie

[baja_86]

Cześć

Napisane przez magduś2

jestem i ja
właśnie czekam na frytki z piekarnika

ja się też wczoraj zajadałam

Napisane przez elunka88

Dzieć najważniejszy. W pracy sobie będą musieli poradzić bez Ciebie

Napisane przez justine_87

Całkowicie Cię rozumiem... Ale dojrzewam do myśli o L4. Pracując w szkole, co prawda dla dorosłych przewija się wokół mnóstwo chorych, zakatarzonych i zakichanych osób, które potrafią przyjść z gorączką :/
Dzidziuś jest najważniejszy i nikt poza nami się o niego nie będzie martwił

Od jutra mam L4, z dzieckiem wszystko ok, ale lepiej nie narażać go na niepotrzebne infekcje. Dyr powiadomiona, mówi, że rozumie i mam nie przejmowac się, dadzą sobie radę jakoś.

Napisane przez amelka2006

Jakiś ciężki dzisiaj dzień. Dzieci w szkole dokazują. A ja 38, 2 goraczki. Głowa mi pęka, katar, gardło boli. Ale jak nie chorować jeśli połowa dzieci w zerówce kicha i kaszle. Idę na 17 do rodzinnego, żeby mnie zbadał i powiedział co i jak. Najgorsze że w pracy w razie potrzeby nie ma mnie kto zastąpić, bo dyrektor nawet pomocy mi nie zatrudnił w tym roku. :banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o matko, ja z lekką gorączką czuje się fatalnie, prawie umieram, także nie wyobrażam sobie jak wytrzymałaś. Przemyśl L4, dzidziuś jest ważniejszy jak praca

Napisane przez lutien

Cześć
Mogę dołączyć? Nie mam jeszcze wyznaczonej daty porodu, ale z OM wychodzi, że będę rodzić pod koniec kwietnia Dopiero tydzień temu się dowiedziałam, że jestem w ciąży A wszystko przez to, że myślałam, że mam normalny okres... A tu niespodzianka - 7tc
To będzie moje drugie dziecko, mam już córeczkę 3-letnią Dominisię

Trochę was podczytałam i zauważyłam, że jedna z dziewczyn płaci za badania prenatalne... Ja jak byłam w 1 ciąży to też płaciłam, a teraz dostałam skierowanie na darmowe (i te w 12tc i te poźniejsze). No i się zastanawiam czy to badanie jest refundowane czy przez to krwawienie się klasyfikuję do refundacji

witaj

Napisane przez teQiba

Wlasnie jestem po kolejnym badaniu - inny lekarz stwierdzil ze to wlasnie to lozysko i musze to wylezec.
Pytam sie do kiedy zostaje w szpitalu - a on odpowiedzial, ze "dopoki sie lozysko nie podniesie, conajmniej do przyszlego czwartku"
W pracy sie zaplacza - no ale trudno, dziecko wazniejsze.

trochę sobie poleżysz, ale lepiej nie ryzykować tylko słuchać lekarza, dużo zdrówka

Napisane przez justine_87

Nie mogę narzekać, że był znudzony, bo mierzył dokładnie szyjkę podając mi wymiary, ale ja nie miałam w głowie słuchanie o szyjce Zmierzył główkę dzidziusia, mówił, że ładnie rośnie, puścił na głośniki bijące serduszko i tylko uśmiechając się patrzył na moją reakcję Pytał się o pracę, czy chcę zwolnienie, jak się czuję i dlaczego nie przytyłam
Jak na razie schudłam 2kg w porównaniu do wagi wyjściowej...
I tak nadrobię, na pewno nadrobię


Mam takie same plany Choć pewnie dużo rzeczy zweryfikuje życie.. Uczulenia dziecka lub nasza niemożność karmienia piersią... Różnie może być...

ja najpierw przybrałam 400 g a teraz zleciało 200 g, a dziś skonczyłam 17tc. Lekarka mówi żebym się nie przejmowała, bo dziecko zabierze wszystko co potrzebuje nawet jak ja nie będę jadła. No ale ja jem, mam apetyt, ale na zdrowe rzeczy, od slodyczy mnie odrzuca i tu chyba pies pogrzebany bo przed ciążą co dzien coś słodkiego musiało być, a wiadomo, że od słodkiego d... rośnie

Napisane przez kate1623

Dziewczyny muszę się pochwalić !!!
Od niedawna odczuwałam jakieś puknięcia, dostałam też jednego kopniaka, a dzisiaj przed chwilą dostałam całą serie kopnięć . Moja Majeczka tak zareagowała na to jak mamusia wciągneła paczkę cukierków

super potwierdza się więc, że po słodyczach dziecko staje się nadpobudliwe

Paula podziwiam Cię bardzo za opiekowanie się teściową. Naprawdę nie każdy chce i potrafi się tak poświęcić.

Melduje się po wizycie, naczekałam się na nią oj naczekałam, najpierw przesunęli wizytę z 11 do 14, a potem jeszcze 2 godziny spędziłam w poczekali bo pani dr się spóźniła a na dziś wizyty miały chyba same ciężarne, a wiadomo, że wtedy wszystko dłużej trwa.
W każdym razie dzieciątko ma się dobrze, widziałam na usg kręgosłup, rączki przy buźce i zgięte nóżki. Gin powiedziała, że niedługo poczuje ruchy Mały waży 200g czyli tyle co kostka masła!
Tż jest na mnie zły bo zapomniałam go na usg zawołać, w zasadzie gin zawsze pyta czy jest mąż i go woła, a ja zapomniałam jej przypomnieć, bo dziś nie spytała, przypomniałam sobie jak już się ubierałam. No ale chyba jej wybaczymy, bo naprawdę była obsuwa.
Nie musze już brać duphastonu. Dostałam L4, więc będę odpoczywać. Następne usg to już połówkowe ale czas leci.
Mówiłam o bólach brzucha- po badaniu stwierdziła,że wszystko ok, więc prawdopodobnie to rozciąganie się macicy. Gdyby bolało mogę spokojnie brać nospę 2x1.

Z mniej przyjemnych spraw to dziś mam rocznicę #, tylko to nowe życie mnie jakoś trzyma w całości, choć łezka żalu już popłynęła. Rana w sercu chyba nigdy do końca się nie zabliźni

[cobra115]

Napisane przez cayenneOna

Dziewczyny, ja sie trochę martwię to moja druga ciąża (co prawda pierwsza 18 lat temu), ja w 19 tygodniu i zadnych ruchow nie czuje chyba, bo wmawiam sobie, że moze zwykle bulgotanie w żołądku to to... (

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A kiedy masz jakąś wizytę?? bo wydaje mi się, że tylko to cię uspokoi

Napisane przez baja_86

Melduje się po wizycie, naczekałam się na nią oj naczekałam, najpierw przesunęli wizytę z 11 do 14, a potem jeszcze 2 godziny spędziłam w poczekali bo pani dr się spóźniła a na dziś wizyty miały chyba same ciężarne, a wiadomo, że wtedy wszystko dłużej trwa.
W każdym razie dzieciątko ma się dobrze, widziałam na usg kręgosłup, rączki przy buźce i zgięte nóżki. Gin powiedziała, że niedługo poczuje ruchy Mały waży 200g czyli tyle co kostka masła!
Tż jest na mnie zły bo zapomniałam go na usg zawołać, w zasadzie gin zawsze pyta czy jest mąż i go woła, a ja zapomniałam jej przypomnieć, bo dziś nie spytała, przypomniałam sobie jak już się ubierałam. No ale chyba jej wybaczymy, bo naprawdę była obsuwa.
Nie musze już brać duphastonu. Dostałam L4, więc będę odpoczywać. Następne usg to już połówkowe ale czas leci.
Mówiłam o bólach brzucha- po badaniu stwierdziła,że wszystko ok, więc prawdopodobnie to rozciąganie się macicy. Gdyby bolało mogę spokojnie brać nospę 2x1.

[bebe97]

Baja gratuluję dobrych wieści od lekarza
Teqiba trzymaj się kobieto w tym szpitalu i nie myśl o robocie, praca nie zając nie ucieknie

Moja koleżanka niestety nie urodzi w tym terminie co ja. Od początku coś było nie bardzo, a dzisiaj się dowiedziała, że dzidzi nie będzie. Powiedziała, że to był najgorszy wrzesień w jej życiu. Tak mi jej szkoda. Smutno mi
Została mi druga koleżanka, starsza ciążą o miesiąc, ale u niej wszystko w porządku na szczęście

Dobra dziewczyny do poniedziałku
Jutro rano wylatuję do Oslo będę miała utrudniony dostęp do netu a pewnie i czasu na to nie starczy. Jak was znam, naskrobiecie tyle, że gdy wrócę, będę miała co czytać
Jestem trochę podekscytowana, bo to będzie moja pierwsza podróż samolotem

[Ela87]

Napisane przez cayenneOna

Dziewczyny, ja sie trochę martwię to moja druga ciąża (co prawda pierwsza 18 lat temu), ja w 19 tygodniu i zadnych ruchow nie czuje chyba, bo wmawiam sobie, że moze zwykle bulgotanie w żołądku to to... (

Niektóre podobno grubo po 20 tyg. czują dopiero.

Napisane przez czarnamadonna1982

co do brodawek w trakcie karmienia- może i dziecko nie ma zębow ale wierzcie ze to nie jest tak piekne jak na reklamach i nie tak proste-na poczatku nie umie ssac tak od razu i po prostu "ciągnie" sutka , co doprowadzić moze do ran i krwawienia, ja tak mailam, zwijałam się z bolu jak karmilam..nic przyjemnego. Ale-nie każda tak ma więc spokojnie

Toś nas pocieszyła

Napisane przez baja_86

Z mniej przyjemnych spraw to dziś mam rocznicę #, tylko to nowe życie mnie jakoś trzyma w całości, choć łezka żalu już popłynęła. Rana w sercu chyba nigdy do końca się nie zabliźni

Brawa za wszystkie wizyty

[elunka88]

Napisane przez lutien

Cześć
Mogę dołączyć? Nie mam jeszcze wyznaczonej daty porodu, ale z OM wychodzi, że będę rodzić pod koniec kwietnia Dopiero tydzień temu się dowiedziałam, że jestem w ciąży A wszystko przez to, że myślałam, że mam normalny okres... A tu niespodzianka - 7tc
To będzie moje drugie dziecko, mam już córeczkę 3-letnią Dominisię

Witaj

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Ja tylko przelewałam wrzątkiem ale wiem, że jestem w ogromnej mniejszości U nas było wszystko ok, żadnych kolek, biegunek itp. Około 4 miesiąca stopniowo przestawałam.

Na chwilę obecną też planuję wrzątek jako sterylizator więc witam w mniejszości.
Ale nie zaprzeczam że jeżeli akurat znajdę niedrogo fajny zestaw do sterylizacji to może kupię na razie uważam to za zbędny wydatek.

Napisane przez justine_87

I niestety zapomniałam się zapytać, co oznaczają bóle w pośladku...
Wczoraj wróciłam pieszo od lekarza i już mnie po takim dłuższym spacerze ból łapał :/ A zasypiając z bólu nie mogłam zmienić pozycji...

Kręgosłup, kręgosłup,kręgosłup nie chce sie mądrzyć ale jestem mgr fizjoterapii po kursie leczenia bólów kręgosłupa
Mnie zawsze pomagała leżenie na brzuchu a teraz troche lipa

Napisane przez 23Paula23

Moja droga to wyobraź sobie że ja w domu sypiam w koszulkach albo szorty i top nienawidzę piżam i z racji tego nie posiadałam ani 1. Ostatnio jak dostałam pilne skierowanie do szpitala to teściowa wyciągnęła swoją nową piżamkę która leżakowała u niej na taki właśnie wypadek bo jak by nie to to bym chyba z golą dupą pojechała

Patrząc na to co piszecie będę "wyrodną matką" zamierzam wychowywać moje dziecko wśród bakterii i nie sterylnych warunków. Uważam że jeśli od małego przyzwyczaję dziecko do tego to będę dobrze a nie będę je trzymać pod kloszem sterylności kiedyś ten klosz zdejmę a ono mi będzie non stop chorować... Będę prać w normalnym proszku, ja też używać "zwykłych kosmetykow a nie po 100zł za buteleczkę ja też - kosmetyki dla dzieci, ale w rozsądnych cenach ", nie będę sterylizować butelek 5x dziennie, nie będę prasować wszystkich ubranek przed każdym założeniem, karmiąc piersią będę w miarę normalnie jadła (oczywiście zrezygnuje z niektórych rzeczy) ale nie będę się głodzić samą marchewką od małego będę o nie normalnie dbać popieram oczywiście jeśli życie nie zweryfikuje moich planów bo jeśli okaże się że normalny proszek uczula będę używać "dzidziusiowych", jeśli kosmetyki uczulą będę używać tych drogich ale na początek jeśli nie będzie takiej potrzeby nie będę sobie utrudniać życia bo wiem że na początku będzie mi wystarczająco ciężko... ALE TO JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE ZDANIE szanuje wasze poglądy i decyzje.

Prasować dziecku wszystko akurat zamierzam, bo mama mi tak radziła a jej ufam

Ja też nie mam ani jednej koszuli śpie albo w spodenkach i t-shirtach albo koszulkach męża większych
Jak byłam w szpitalu z # musieli mi przywieźc t-shirt i dresy długie żebym miała w czym spać i chodzić

Napisane przez koziemleko

Ciekawe jak komuś by tak spadła na korytarzu podczas spaceru do wc

A na korytarzu jakiś przystojniak ja bym udawała, że nie moja

Napisane przez kate1623

Dziewczyny muszę się pochwalić !!!
Od niedawna odczuwałam jakieś puknięcia, dostałam też jednego kopniaka, a dzisiaj przed chwilą dostałam całą serie kopnięć . Moja Majeczka tak zareagowała na to jak mamusia wciągneła paczkę cukierków

Super

Ja też chyba powoli zaczynam coś czuć, tylko nie wiem czy to z głodu czy Mały. Na razie czekam

[lutien]

Napisane przez czarnamadonna1982

ja jestem w szoku, że juz sprawdzacie co do szpitala...ja w tamtej ciążyto sprawdzałam w trzecim trymestrze co do podkładów-radze mieć duzo i podpaski, nawet juz nie do szpitala ale po.Te podkłady naprawde sie przydają

A mi się w sumie mało przydały te podkłady. Wykorzystałam potem do przewijania dziecka Ale ja nie miałam jakiegoś mocnego krwawienia w połodu i te duże podpaski mi wystarczały całkowicie
Prawda jest taka, że do porodu i pierwszych dni dziecka trzeba się przygotować na zapas,bo nie wiadomo, co nam się przyda. Chyba, że ktoś woli te pierwsze dni spędzić na dokupywaniu rzeczy Ale po co się stresować pierdołami w takiej chwili, lepiej się skupić na maluszku

[mmhym]

Napisane przez cayenneOna

Dziewczyny, ja sie trochę martwię to moja druga ciąża (co prawda pierwsza 18 lat temu), ja w 19 tygodniu i zadnych ruchow nie czuje chyba, bo wmawiam sobie, że moze zwykle bulgotanie w żołądku to to... (

Mi się wydaje, że po takim czasie możesz przechodzić tę ciążę, jak pierwszą. Nie martw się A czemu tak rzadko do nas zaglądasz? Kiedy masz następną wizytę? Płci jeszcze nie znasz?

baja_86
, że wszytsko gra - 200g to fajna waga rzeczywiście, można sobie już coś wyobrazić
No i czekamy w takim razie na relację z pierwszego kopnięcia


bebe97
Bittersweet day, przykro mi z powodu Twojej koleżanki
Ale udanego weekendu

[kate1623]

Napisane przez cayenneOna

Dziewczyny, ja sie trochę martwię to moja druga ciąża (co prawda pierwsza 18 lat temu), ja w 19 tygodniu i zadnych ruchow nie czuje chyba, bo wmawiam sobie, że moze zwykle bulgotanie w żołądku to to... (

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak bardzo się martwisz to może umów się na usg, albo chociaz poproś w przychodni by lekarz sprawdził detektorem tętna. Chociaż myslę że ruchy dziecka to bardzo indywidualna sprawa w ciąży . Ja tak naprawdę poczułam dzisiaj w prawie 20t (no dobra ale to moja 1ciąza) bo do tej pory bulgotanie takie i jeden kopniak (jakbym nie wyczekiwała to pewnie nawet bym nie zauważyła takie to delikatne)

Napisane przez baja_86

Cześć


Melduje się po wizycie, naczekałam się na nią oj naczekałam, najpierw przesunęli wizytę z 11 do 14, a potem jeszcze 2 godziny spędziłam w poczekali bo pani dr się spóźniła a na dziś wizyty miały chyba same ciężarne, a wiadomo, że wtedy wszystko dłużej trwa.
W każdym razie dzieciątko ma się dobrze, widziałam na usg kręgosłup, rączki przy buźce i zgięte nóżki. Gin powiedziała, że niedługo poczuje ruchy Mały waży 200g czyli tyle co kostka masła!
Tż jest na mnie zły bo zapomniałam go na usg zawołać, w zasadzie gin zawsze pyta czy jest mąż i go woła, a ja zapomniałam jej przypomnieć, bo dziś nie spytała, przypomniałam sobie jak już się ubierałam. No ale chyba jej wybaczymy, bo naprawdę była obsuwa.
Nie musze już brać duphastonu. Dostałam L4, więc będę odpoczywać. Następne usg to już połówkowe ale czas leci.
Mówiłam o bólach brzucha- po badaniu stwierdziła,że wszystko ok, więc prawdopodobnie to rozciąganie się macicy. Gdyby bolało mogę spokojnie brać nospę 2x1.

Z mniej przyjemnych spraw to dziś mam rocznicę #, tylko to nowe życie mnie jakoś trzyma w całości, choć łezka żalu już popłynęła. Rana w sercu chyba nigdy do końca się nie zabliźni

Gratuluje wizyty i współczuje rocznicy
Kurcze to Twój dzieć młodszy od mojego o jakieś póltora tygodnia, a jest prawie tej samej wagi

[magduś2]

Napisane przez justine_87

I niestety zapomniałam się zapytać, co oznaczają bóle w pośladku...
Wczoraj wróciłam pieszo od lekarza i już mnie po takim dłuższym spacerze ból łapał :/ A zasypiając z bólu nie mogłam zmienić pozycji...
.

mam dokładnie to samo! zaczęło się po tym jak przeszłam 2,5 km do domu bo mi autobus uciekł:/ boli mnie jakby kość ogonowa i pośladki wokół tego miejsca

[mona1]

Napisane przez baja_86

Cześć

ja się też wczoraj zajadałam


Od jutra mam L4, z dzieckiem wszystko ok, ale lepiej nie narażać go na niepotrzebne infekcje. Dyr powiadomiona, mówi, że rozumie i mam nie przejmowac się, dadzą sobie radę jakoś.


Melduje się po wizycie, naczekałam się na nią oj naczekałam, najpierw przesunęli wizytę z 11 do 14, a potem jeszcze 2 godziny spędziłam w poczekali bo pani dr się spóźniła a na dziś wizyty miały chyba same ciężarne, a wiadomo, że wtedy wszystko dłużej trwa.
W każdym razie dzieciątko ma się dobrze, widziałam na usg kręgosłup, rączki przy buźce i zgięte nóżki. Gin powiedziała, że niedługo poczuje ruchy Mały waży 200g czyli tyle co kostka masła!
Tż jest na mnie zły bo zapomniałam go na usg zawołać, w zasadzie gin zawsze pyta czy jest mąż i go woła, a ja zapomniałam jej przypomnieć, bo dziś nie spytała, przypomniałam sobie jak już się ubierałam. No ale chyba jej wybaczymy, bo naprawdę była obsuwa.
Nie musze już brać duphastonu. Dostałam L4, więc będę odpoczywać. Następne usg to już połówkowe ale czas leci.
Mówiłam o bólach brzucha- po badaniu stwierdziła,że wszystko ok, więc prawdopodobnie to rozciąganie się macicy. Gdyby bolało mogę spokojnie brać nospę 2x1.

Z mniej przyjemnych spraw to dziś mam rocznicę #, tylko to nowe życie mnie jakoś trzyma w całości, choć łezka żalu już popłynęła. Rana w sercu chyba nigdy do końca się nie zabliźni

baja przede wszystkim wielkie gratulacje za udaną wizytę i dobre wiadomości
uważam ze słusznie zrobiłaś decydując sie na L4. w naszym fachu nie jest łatwo pogodzić pracę z ciążąa zdrowie dziecka jest najważniejsze!
baja a jaką dawkę brałaś duphastonu ostatnio, odstawiałaś stopniowo czy od razu?
a co do rocznicy #.... bardzo dobrze wiem co czujesz, 2 dni temu też miałam rocznicę #, nie było łatwo ale nie ukrywam, że obecna ciąża i świadomość że tam w brzuszku znów ktoś jest pomogła mi przetrwać te trudne dni, wspieram

Napisane przez cayenneOna

Dziewczyny, ja sie trochę martwię to moja druga ciąża (co prawda pierwsza 18 lat temu), ja w 19 tygodniu i zadnych ruchow nie czuje chyba, bo wmawiam sobie, że moze zwykle bulgotanie w żołądku to to... (

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

spokojnie pierwsze ruchy zwykle pojawiają się ok 20 tyg czyli mogą byż przed lub po 20, a patrząc na Twój suwaczek jesteś dopiero w 17 więc dzidziuś ma jeszcze czas na skopanie mamusi

Napisane przez teQiba

Czesc dziewczyny
Ja wlasnie leze w szpitalu Dostalam plamienia rano i strasznie sie wystraszylam, ale na szczescie dzidzius zyje i ma sie dobrze Poniewaz zanim sie wyszykowalam i dojechalam do szpitala, plamienia ustaly to mam wrazenie ze maja mnie tu troche za symulantke - no ale po ostatnim poscie przeklete_pragnienia balam sie to zbagatelizowac
Jak tylko wroce do domu to nadrobie watek i zaktualizuje liste, bo przez telefon troche ciezko

Napisane przez teQiba

Wlasnie jestem po kolejnym badaniu - inny lekarz stwierdzil ze to wlasnie to lozysko i musze to wylezec.
Pytam sie do kiedy zostaje w szpitalu - a on odpowiedzial, ze "dopoki sie lozysko nie podniesie, conajmniej do przyszlego czwartku"
W pracy sie zaplacza - no ale trudno, dziecko wazniejsze.

oj biedulko ale się strachu najadłaś, najważniejsze jednak że z dzidziem wszystko ok i że jesteś pod opieką lekarzy Kochana a pracą się nie przejmuj, myśl o tym co teraz najważniejsze

Napisane przez teQiba

Dziekuje. A wspolokatorke mam jedna i jest sympatyczna Tylko ona po zabiegu niestety

przykro mi, w tamtym roku o tej porze też byłam po...

Napisane przez 23Paula23

Co do butelek kupię 2 mała i dużą bo zamierzam karmić piersią i mam nadzieje że mi się to uda jeśli nie to wtedy zakupie więcej.

ja prawdopodobnie też tak zrobię, bardzo chciałabym karmić piersią

Napisane przez amelka2006

Jakiś ciężki dzisiaj dzień. Dzieci w szkole dokazują. A ja 38, 2 goraczki. Głowa mi pęka, katar, gardło boli. Ale jak nie chorować jeśli połowa dzieci w zerówce kicha i kaszle. Idę na 17 do rodzinnego, żeby mnie zbadał i powiedział co i jak. Najgorsze że w pracy w razie potrzeby nie ma mnie kto zastąpić, bo dyrektor nawet pomocy mi nie zatrudnił w tym roku. :banghead:

38,2 i Ty do pracy poszłaś Myśl o dziecku! to jest teraz najważniejsze! Z gorączką w ciąży nie ma żartów. Mam nadzieje ze jesteś juz po wizycie i poszłaś na L4.... a tym czy ma Cię kto zastąpić czy nie się nie przejmuj, najwyżej dyrektor wskoczy za Ciebie, niech zazna tego miodu (Ty pracujesz w zerówce, tak?)

Napisane przez mmhym

lutien


No wahałam się pomiędzy Roztoką a szpitalem tarnowskim, bo się martwiłam, że jednak to trochę daleko, ale sobie myślę... tyle kobiet z Trn tam jeździ. Ja mam jakieś 40 min drogi. A Ty jak daleko tam masz? Chodzisz do lekarza z Roztoki?
\:

Oj kochana to ja mam podobnie, 45 - 50 min drogi, tak mi mapa google pokazuje - 45km. Chodzę do Gorycy, bardzo fajny, jestem zadowolona:ehem

Napisane przez kate1623

Dziewczyny muszę się pochwalić !!!
Od niedawna odczuwałam jakieś puknięcia, dostałam też jednego kopniaka, a dzisiaj przed chwilą dostałam całą serie kopnięć

ja też chcę

Napisane przez 23Paula23

No od 18 czułam wyraźne codzienne kopniaki a od 15-16 rybki

ale miałaś fajnie, ja już 16 a żadnych rybek nie czuję czulaś je ot tak czy jak przykładałaś dłoń do brzuszka?

[koziemleko]

Napisane przez Ela87

Niektóre podobno grubo po 20 tyg. czują dopiero.

Jeszcze tyle czekania

Napisane przez elunka88

Witaj

Na chwilę obecną też planuję wrzątek jako sterylizator więc witam w mniejszości.
Ale nie zaprzeczam że jeżeli akurat znajdę niedrogo fajny zestaw do sterylizacji to może kupię na razie uważam to za zbędny wydatek

Ja też będę wyparzać wrzątkiem. Mam za małą kuchnię, żeby jeszcze ją zagracić gadżetami.

Ale ja tyję
Jak tak dalej pójdzie to za miesiąc wszyscy będą myśleli, że już rodzę
Najgorsze jest to że nie mam ruchu, a apetyt wielki. Nie jestem głodna, a ciągle po głowie chodzi mi jedzenie. Nie umiem się powstrzymać i jem

[justine_87]

Napisane przez Karolcia2401

mój tż się pochorował, walczymy by mnie nie zaraził, ale jakoś kiepsko to widzę, bo właśnie zaczynam się smarkać...

muszę wam się pochwalić - zostało nam równo 200 dni do porodu

Brawo Jaka fajna rocznica

Napisane przez 23Paula23

No od 18 czułam wyraźne codzienne kopniaki a od 15-16 rybki

Ja tylko raz poczułam "rybkę" i czekam, czekam na te pierwsze ruchy

Napisane przez headzik

Moja mama opiekowała się również moją babcią, a swoją teściową, chyba przez ponad 2 lata (niestety babcia dłużej nie wytrzymała). Tata ma 3 siostry, które mieszkają w sąsiednich miejscowościach i nie kwapiły się do pomocy, szczególnie najstarsza (pielęgniarka). Moja mama musiała jeździć z nią co tydzień do lekarza (chemia, badania itd) i to nie były krótkie wyjazdy, przez co zaniedbywała moje 2 najmłodsze siostry (dziewięcioletnia ma przez to problemy z nauką). Ciotki miały w D, że mama ma 2 małych dzieci, dopiero kiedy dostały porządny oper to dwie z nich poczuły się i na zmianę towarzyszyły mojej mamie. Najstarsza z sióstr do ostatnich dni babci odwiedzała ją jedynie jak ta leżała w szpitalu, w którym ciotka pracowała. Szczytem wszystkiego był ostatni pobyt babci w szpitalu (babcia zmarła po paru dniach). Ciotka pielęgniarka powiedziała mojej mamie, że skoro mama już nie daje sobie rady z babcią (sama nawet na bok się nie mogła przewrócić) to ma sobie ściągnąć mnie do pomocy bo przecież ja i tak do roboty nic nie mam (ciotka ma do mojego domu rodzinnego 8km a ja 40). Mama do mnie zadzwoniła, ja przyjechałam ale już na wiele w sumie się nie zdałam. Dwie pozostałe siostry mojego taty nawet nie zdążyły swojej umierającej matki w szpitalu odwiedzić bo np jedna wolała piec ciasteczka dla babci (a ona już wtedy nawet nie miała siły jeść).
Także 23Paula23 chylę czoło.

Napisane przez margo80

gdy zmarła moja babcia - mama mamy(też nagle - poszła na badania do szpitala i po dwóch tygodniach już jej nie było...), to trzeba było zaopiekować się schorowanym, niedowidzącym dziadkiem. rodzeństwo mamy, mieszkające bliżej niż ona, nie kwapiło się do tego. jeden brat mamy chciał dziadka wziąć do siebie, bo chyba liczył na jego emeryturę... w tej sytuacji moja mama pojechała i zamieszkała z dziadkiem, zostawiając tatę tu (on miał tu swoje codzienne obowiązki, dojeżdżał do niej w weekendy). żyli tak na odległość prawie 2 lata, potem dziadek zmarł i mama wróciła do siebie. a tamci sobie żyli wygodnie cały czas...

Co za "dzieci" nie pojmuję tego... po prostu nie pojmuję... Swoim rodzicom oddałabym nerkę i pół wątroby, a to dla mnie kosmos, bo jeszcze nie miałam w rodzinie przypadku, żeby był taki problem z opieką nad rodzicami (tzn. brakiem współpracy między rodzeństwem).

Napisane przez czarnamadonna1982

co do brodawek w trakcie karmienia- może i dziecko nie ma zębow ale wierzcie ze to nie jest tak piekne jak na reklamach i nie tak proste-na poczatku nie umie ssac tak od razu i po prostu "ciągnie" sutka , co doprowadzić moze do ran i krwawienia, ja tak mailam, zwijałam się z bolu jak karmilam..nic przyjemnego. Ale-nie każda tak ma więc spokojnie

Ech... Macierzyństwo nie jest niestety słodko-pierdzące

Napisane przez baja_86

Melduje się po wizycie, naczekałam się na nią oj naczekałam, najpierw przesunęli wizytę z 11 do 14, a potem jeszcze 2 godziny spędziłam w poczekali bo pani dr się spóźniła a na dziś wizyty miały chyba same ciężarne, a wiadomo, że wtedy wszystko dłużej trwa.
W każdym razie dzieciątko ma się dobrze, widziałam na usg kręgosłup, rączki przy buźce i zgięte nóżki. Gin powiedziała, że niedługo poczuje ruchy Mały waży 200g czyli tyle co kostka masła!
Tż jest na mnie zły bo zapomniałam go na usg zawołać, w zasadzie gin zawsze pyta czy jest mąż i go woła, a ja zapomniałam jej przypomnieć, bo dziś nie spytała, przypomniałam sobie jak już się ubierałam. No ale chyba jej wybaczymy, bo naprawdę była obsuwa.
Nie musze już brać duphastonu. Dostałam L4, więc będę odpoczywać. Następne usg to już połówkowe ale czas leci.
Mówiłam o bólach brzucha- po badaniu stwierdziła,że wszystko ok, więc prawdopodobnie to rozciąganie się macicy. Gdyby bolało mogę spokojnie brać nospę 2x1.

Z mniej przyjemnych spraw to dziś mam rocznicę #, tylko to nowe życie mnie jakoś trzyma w całości, choć łezka żalu już popłynęła. Rana w sercu chyba nigdy do końca się nie zabliźni

Gratuluję udanej wizyty i odpoczywaj bez żadnych wyrzutów ale nie zazdroszczę tego czekania

A z tej kostki mała zrobi się całe 3 kilo cukru

Co do duphastonu - mimo 15tc gin kazał go jeszcze przyjmować (3 x dziennie), a coś słyszałam, że przyjmuje się go do 16tc?

Przykro mi z powodu rocznicy...

[ag9]

Napisane przez martorka

No Dziewczyny co Wy tu za smutne tematy poruszacie. Bedziemy rodzic, nowe zycie witac sama radosc a Wy tu smucicie.

.. bo życie nie składa się tylko z samych fajerwerków i dobrych chwil, a niestety śmierć i choroby są jego nieuniknioną częścią...

[23Paula23]

Napisane przez czarnamadonna1982

nie jestes jedyna, tez mam takie poglądy mysle ze wiele osob ma wbrew Twojemu poczuciu bycia odosobnioną ..poza tym -nie obraż sie napisalas to tak jakby prześmiewczo w stos do innego zdania niż Twoje. Każdy niech robi jak uważa , poza tym rzeczywistość i narodziny dziecka czesto weryfikują poglądy. Ja w ciązy zarzekalam sie ze bede karmic piersią poł roku a karmiłam półtora miesiąca itd itp
ja jestem w szoku, że juz sprawdzacie co do szpitala...ja w tamtej ciążyto sprawdzałam w trzecim trymestrze co do podkładów-radze mieć duzo i podpaski, nawet juz nie do szpitala ale po.Te podkłady naprawde sie przydają

Raczej słowa "wyrodna matka" starałam się ując z humorem
Na swoje wytłumaczenie mam tyle że za 2 tygodnie zaczynam 3trym :P
A po drugie zobaczcie że już dziewczyny listopadowe zaczynają rodzić...

Napisane przez mona1

baja przede wszystkim wielkie gratulacje za udaną wizytę i dobre wiadomości
uważam ze słusznie zrobiłaś decydując sie na L4. w naszym fachu nie jest łatwo pogodzić pracę z ciążąa zdrowie dziecka jest najważniejsze!
baja a jaką dawkę brałaś duphastonu ostatnio, odstawiałaś stopniowo czy od razu?
a co do rocznicy #.... bardzo dobrze wiem co czujesz, 2 dni temu też miałam rocznicę #, nie było łatwo ale nie ukrywam, że obecna ciąża i świadomość że tam w brzuszku znów ktoś jest pomogła mi przetrwać te trudne dni, wspieram



spokojnie pierwsze ruchy zwykle pojawiają się ok 20 tyg czyli mogą byż przed lub po 20, a patrząc na Twój suwaczek jesteś dopiero w 17 więc dzidziuś ma jeszcze czas na skopanie mamusi





oj biedulko ale się strachu najadłaś, najważniejsze jednak że z dzidziem wszystko ok i że jesteś pod opieką lekarzy Kochana a pracą się nie przejmuj, myśl o tym co teraz najważniejsze

przykro mi, w tamtym roku o tej porze też byłam po...

ja prawdopodobnie też tak zrobię, bardzo chciałabym karmić piersią



38,2 i Ty do pracy poszłaś Myśl o dziecku! to jest teraz najważniejsze! Z gorączką w ciąży nie ma żartów. Mam nadzieje ze jesteś juz po wizycie i poszłaś na L4.... a tym czy ma Cię kto zastąpić czy nie się nie przejmuj, najwyżej dyrektor wskoczy za Ciebie, niech zazna tego miodu (Ty pracujesz w zerówce, tak?)



Oj kochana to ja mam podobnie, 45 - 50 min drogi, tak mi mapa google pokazuje - 45km. Chodzę do Gorycy, bardzo fajny, jestem zadowolona:ehem



ja też chcę



ale miałaś fajnie, ja już 16 a żadnych rybek nie czuję czulaś je ot tak czy jak przykładałaś dłoń do brzuszka?

Oj moja droga nawet pierwsze kopniaki czułam w środku a dopiero po paru dniach czułam na dłoni :P rybki czułam wieczorem jak polożyłam się wyciszyłam po ciężkim dniu, coś popluskalo jakby puklo a potem np kilka dni ciszy :P i coraz czesciej i mocniej :P

[czarnamadonna1982]

Macierzynstwo ze zwrotu słodko-pierdzące to ma napewno drugi czlon :p i to w wykonaniu dzidziusia)))
ja nie mialam sterylizatora, mam za topodgrzewacz do butelek dostalam od męża jak bylam w ciązy (co za romantyczny podarek) i się przydał, nadal używam -to fajny gadżet choć nie niezbędny.Ja sama bym nie kupiła.
ja tylko przelewalam wrzątkiem a pozniej juz przestalam/
ja akurat mialam bardzo długi i cięzki połóg w sensie bardzo obfite krwawienia, 10 tygodni trwało.
aha octenisept przydaje się nie tylko na pępuszek, ale też na ranę po cc -ja psikalam , poza tym kolezanka po sn tez psikala tym krocze. Miałam kupioną korę dębu ale nie użylam, leży w szafie nieotwarte
gaziki jałowe bardzo się przydają na początku.ja tez na poczatku przez pierwszy meisiac nie używalam chusteczek do pupy tylko przemywalam przegotowaną woda za pomoca wacików kosmetycznych, takich prostokątnych.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez 23Paula23

Raczej słowa "wyrodna matka" starałam się ując z humorem
Na swoje wytłumaczenie mam tyle że za 2 tygodnie zaczynam 3trym :P
A po drugie zobaczcie że już dziewczyny listopadowe zaczynają rodzić...



Oj moja droga nawet pierwsze kopniaki czułam w środku a dopiero po paru dniach czułam na dłoni :P rybki czułam wieczorem jak polożyłam się wyciszyłam po ciężkim dniu, coś popluskalo jakby puklo a potem np kilka dni ciszy :P i coraz czesciej i mocniej :P

hehe rok temu w listopadzie to ja rodziłam

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez justine_87

Brawo Jaka fajna rocznica





Co do duphastonu - mimo 15tc gin kazał go jeszcze przyjmować (3 x dziennie), a coś słyszałam, że przyjmuje się go do 16tc?

Przykro mi z powodu rocznicy...

ja dupka odstawiam, jestem w 12 tyg gin mi kazal ze wzgledu na moje zle samopoczucie po nim, mam bole żolądka, problemy z jelitami.Biorę nadal luteinę 2 razy dziennie po 2 dopochwowoi mam tak brac co najmniej do 16 tyg

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez koziemleko

Jeszcze tyle czekania



Ja też będę wyparzać wrzątkiem. Mam za małą kuchnię, żeby jeszcze ją zagracić gadżetami.

Ale ja tyję
Jak tak dalej pójdzie to za miesiąc wszyscy będą myśleli, że już rodzę
Najgorsze jest to że nie mam ruchu, a apetyt wielki. Nie jestem głodna, a ciągle po głowie chodzi mi jedzenie. Nie umiem się powstrzymać i jem

ja nie pamietam dokladnie ale ruchy poszulam ok 16tygodnia, bardzo wczesnie, wczesniej czulam jakby taki mały pociąg przesuwający się wzdluz brzucha)

[elunka88]

Napisane przez pola_m

Powiem Wam tylko, że uważam, że ten wątek pod tym względem trzyma fajny poziom. Każda grzecznie wyraża własne zdanie (z zaznaczaniem, że to własne zdanie i nikomu się niczego nei narzuca, choć często z dodatkiem, że "pewnie się oburzycie/obrazicie..."), nie ma jazd personalnych... Klasa, poważnie

I tak trzymajmy

Napisane przez monkaa321

no nic.. najważniejsze ze bąbelek fika i rośnie przy moim serduszku i czujnym okiem męża i jestem prze szczęśliwą przyszłą mamusią! przesyłam wam pozytywną energię!!!

Napisane przez paulina_radom

Witam
Przechodziłam dzisiaj koło ciuchlandu i oczywiście weszłam i nie powsztrzymałam się ale kupiłam śpiworek do spania za całe 6 złoty

Ja też mam śpiworek z sh tylko przepłaciłam bo dałam 6,99

Napisane przez cayenneOna

Dziewczyny, ja sie trochę martwię to moja druga ciąża (co prawda pierwsza 18 lat temu), ja w 19 tygodniu i zadnych ruchow nie czuje chyba, bo wmawiam sobie, że moze zwykle bulgotanie w żołądku to to... (

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Powiem Ci, że też często o tym myśle i się boję i czekam. Ale jestem cierpliwa

Napisane przez bebe97

Dobra dziewczyny do poniedziałku
Jutro rano wylatuję do Oslo będę miała utrudniony dostęp do netu a pewnie i czasu na to nie starczy. Jak was znam, naskrobiecie tyle, że gdy wrócę, będę miała co czytać
Jestem trochę podekscytowana, bo to będzie moja pierwsza podróż samolotem

Baw sie dobrze

Napisane przez koziemleko

Ale ja tyję
Jak tak dalej pójdzie to za miesiąc wszyscy będą myśleli, że już rodzę
Najgorsze jest to że nie mam ruchu, a apetyt wielki. Nie jestem głodna, a ciągle po głowie chodzi mi jedzenie. Nie umiem się powstrzymać i jem

Ja też tyję... wczoraj klient do mnie "Brzuszek rośnie" Ja nie gadaliśmy przy o nim o mojej ciąży. Ale potem zaczął mnie dopytywać czy mam szpital wybrany itp więc stwierdziliśmy, że może jakiś położnik

Napisane przez justine_87

Ech... Macierzyństwo nie jest niestety słodko-pierdzące

Połowa sie zgadza

[czarnamadonna1982]

A wogole kolezanka z mamuś listopadowych polecila mi kiedys blog http://polozna.blog.pl/ znalezc tu mozna opisy porodow i rozne info, jedne przydatne mniej drugie bardziej

[headzik]

Napisane przez elunka88

A na korytarzu jakiś przystojniak ja bym udawała, że nie moja

no padłam hahahaha

Napisane przez koziemleko

Nie jestem głodna, a ciągle po głowie chodzi mi jedzenie. Nie umiem się powstrzymać i jem

A ja ile bym nie zjadła to zaraz jestem znowu głodna. Dziś nawet się popłakałam, że tż zjadł wszystkie cukierki, a zrobi to bo wie, że nie lubię słodyczy.


U mnie z ruchami to było tak, że wyczekiwałam ich od samego początku praktycznie, co mi się w brzuchu coś "przewróciło" to już nadzieja. No a tak faktycznie chyba pierwszy raz poczułam rybkę tak na 100% jak byłam megamegamega wkurzona i zestresowana i siedziałam w samochodzie jakoś dziwacznie z podkurczonymi nogami (dzieciaczki podobno czują to co mama i wydaje mi się, że to może przez stres tak zaszalało i jeszcze to ściśnięcie brzucha), a 4 dni po tym już stuknięcia pierwsze były. Teraz to bardzo często w ciągu dnia czuję małego pływaka, a jak nie mogę w nocy zasnąć to już w ogóle. Może tak wcześnie (17tc) bo nie mam jeszcze brzucha a dzidź podobno spory już? No i ruchliwe makabrycznie było na usg. A jak jestem tylko szczęśliwa to mnie stuka, np jak dziś podglądałam pizzę w piekarniku.

[cayenneOna]

Napisane przez mmhym

Mi się wydaje, że po takim czasie możesz przechodzić tę ciążę, jak pierwszą. Nie martw się A czemu tak rzadko do nas zaglądasz? Kiedy masz następną wizytę? Płci jeszcze nie znasz?

O, jeśli chodzi o zagladanie, to jestem uzależniona od Was, czytam nieustannie mniej się udzielam, życie mam na razie trochę niepoukladane i wciaz nowe odcinki serialu dochodzą następna wizyta 10.10, płci nie znam, mam nadzieję, że właśnie wtedy się dowiem, ale wpadłam 2 dni temu na szatanski pomysł, że nikomu nie powiem moze byc zabawnie
Ale tak właśnie potwierdzilas moje intuicyjne przypuszczenia, że po taaaak długiej przerwie, wszystko zapomniałam i czuję się troche, jakby to pierwsza ciąża była..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ag9]

Jeśli chodzi o ruchy to od jakiegoś czasu czuję coś dziwnego. Teraz też jak leżę czuję co jakiś czas takie jakby smyranie, ale nie wiem czy to dziecko czy jelita. Nie wiem jak to odróżnić?

[Ela87]

Napisane przez elunka88

A na korytarzu jakiś przystojniak ja bym udawała, że nie moja

Ja sobie to wyobraziłam

I padłam

Napisane przez koziemleko

Jeszcze tyle czekania

Ale ja tyję
Jak tak dalej pójdzie to za miesiąc wszyscy będą myśleli, że już rodzę
Najgorsze jest to że nie mam ruchu, a apetyt wielki. Nie jestem głodna, a ciągle po głowie chodzi mi jedzenie. Nie umiem się powstrzymać i jem

Ja trzymam rękę na brzuchu codziennie wieczorem, ale nic Musze czekać.
Ja przytyłam już 6 kilo Ale tylko brzuch i cycki. Nogi, ręce nic a nic nie przytyły, więc jestem spokojna

[Pralinka_90]

A w czasie połogu te "krwawienia" to bolą tak jak przy miesiączce? Czy po prostu leci, ale żadnych skurczy/bólów nie ma? Pytam, bo odkąd pamiętam miałam strasznie bolesne miesiączki. Czasami to nie byłam w stanie isć do szkoły/pracy....

[cobra115]

Ja wieczorem 'coś czuję' w macicy. Raczej nie ruchy tylko rozpychanie Chociaż ostatnio tak mnie posmyrało centralnie jakbym rybkę miała

[Castia]

Napisane przez Pralinka_90

A w czasie połogu te "krwawienia" to bolą tak jak przy miesiączce? Czy po prostu leci, ale żadnych skurczy/bólów nie ma? Pytam, bo odkąd pamiętam miałam strasznie bolesne miesiączki. Czasami to nie byłam w stanie isć do szkoły/pracy....

mnie oprócz dupska nic nie bolało
ale niektóre dziewczyny sakrżyły się na bóle jak macica się obkurczała...zależy co komu pisane

kate zazdroszczę kopniaków. ja czuję że u mnie lada dzień też coś się ruszy
bo już dziś coś tam niby poczułam ale nie jestem pewna czt to dzidzik, zobaczymy

paula podziwam cię kobieto. mimo wszystko teściowa to nie mama - nie wiem czy ja bym tak potrafiła. naprawdę podziwiam z całego serca!!!! :brawo:

co do śmierci bliskich - ja straciłam na początku roku mojego kochanego tatusia - ehh ryczeć mi się chce odrazu. nie potrafię nadal zrozumieć - dlaczego

baja rozsądna decyzja z L4 - tymbardziej w taki sezon grypowy!
super że wizyta udana
przytulam w tą smutną rocznicę

elunka a ty z Kielc czy okolic?

[elunka88]

Castia okolice, ale do Kielc mam tylko 25 km - całe życie w Kielcach - liceum, studia, praca a Ty CK?

[Castia]

Napisane przez elunka88

Castia okolice, ale do Kielc mam tylko 25 km - całe życie w Kielcach - liceum, studia, praca a Ty CK?

ja mieszkam pod CK.
a chodzisz do lekarza do CK? jak tak to do którego no i gdzie będziesz rodzić?