2013-10-16, 08:24
|
#211
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
|
Dot.: Dylemat w związku z weselem koleżanki
Cytat:
Napisane przez tray
Czytam ten wątek i własnym oczom nie wierzę. Nigdy nie słyszałam aby obecność na weselu była obowiązkowa, tak samo jak i dawanie pieniędzy. Nigdy mi do głowy nie przyszło aby WYMAGAĆ od państwa młodych organizacji transportu powrotnego- jak transport jest to ok, fajnie, jak nie ma- załatwiam sama (nie pije i prowadze, przyjeżdż brat, tata, kuzyn etc).
Jak wesele jest daleko, drugi koniec kraju to pytam jak wygląda kwestia noclegu, czy młodzi organizują czy każdy na własną rękę. Nawet przez chwilę nie pomyślę, że to ich obowiązek...
Bardzo niemiłe było natomiast to co napisała "błękitne_niebo", że pytania o nocleg zostały tak totalnie olane, to po prostu było niegrzeczne.
Często sprawy z noclegami wyglądają tak, że urządzając wesele w hotelu, można wykupić "pakiet" np. za 1000 zł z kilkoma pokojami dla gości. Zdaję sobie sprawę z kosztów wesela i nigdy nie pozwolę ktokolwiek fundował mi jeszcze noclegi.
Ślub i wesele to owszem impreza nie dochodowa ale cieszący dla mnie jest fakt, że młodym jak najwięcej się zwróci i zaczną "nowe życie" z paroma złotymi na koncie.
Z tego co czytam w wątku to niektóre osoby chodzą na wesela "bo wypada" albo z podobnych powodów. To jest dopiero obłuda... Idąc na tego typu imprezę trzeba myśleć pozytywnie, z nastawieniem na dobrą zabawę, spotkanie ze znajomymi czy rodziną. Smutne jest to, że głownym tematem są pieniądze, ciągłe przeliczanie i jeszcze roszczenia "a kto mnie później odwiezie". Coś ci nie pasuje, nie idź. Ferment i żale zostaw dla siebie. Proste.
|
Mam identyczne zdanie,ale chyba nie jest ono zbyt popularne
|
|
|