Razem schudniemy 20kg! - część VII

[TuRQoUiS]

żółciutka ja niestety mam tak, że jak się czymś zajaram" to przepadłam. w ciągu ostatnich 30 dni chyba ze 100 zł wydałam na woski i samplerki do pokoju

[Yellow Me]

Magdalenka chyba nie jest tak źle, najgorsze te buły na kolację

Arsenal piątka wreszcie ktoś kto też chce schudnąć w biuście mój jest o wiele za duży

W ogóle to może się wytłumaczę co tak nagle tu wpadłam
Poczułam zew odchudzania na nowo, na razie wątły, ale wierzą że już będzie dobrze. Trzy dni bez napadu jedzeniowego, choć wcale nie wzorowo dietetyczne. Teraz przechodzę powoli w dietetyczne jadło (kalorii nie chcę zbytnio obcinać coby się znowu nie rzucić, myślę że tak 1500). Nie ważę się na razie

Turkus o jaaaa, to zaszalałaś samplerki ponoć słabsze od wosków.

Edit: choinkę stołeczną Wam wstawiam

[eliza40]

Yellow to witaj wśród żywych

[Yellow Me]

Eliza trafnie to nazwałaś

[arsenalfan26014]

Yellow-choinka ładna, ale Warszawy nie lubię. dobrze, że się ogarnęłaś

[jmz]

AJ dziewczyny tak sobię myślę czy wy wszystkie macie dobrą kondycje ??

hmm... może znacie jakieś cwiczenia dla początkujących ??

[thenerdqueen]

jmz: ćwiczenia jillian michaels - pierwsze dwa dni umierałam, potem już szło ok. poza tym to mniej gadania / użalania się nad sobą i więcej pracy. masz piękne wytyczne od dietetyczki, a zdrowe jedzenie wcale nie jest drogie, tylko zajmuje więcej czasu żeby je przygotować. nie musisz jeść tuńczyka z górnej półki na tony. Powiem ci tak, schudłam tutaj 14kg, potem zaniemogłam, zaczęłam szukać sobie wymówek i przytyłam kolejne 16kg. potraktuj to jak kubeł zimnej wody i wracaj do pracy. zachłysnęłaś się sukcesem, a jeszcze długa droga przed tobą!
uwierz mi, że gorzej zrzucić kilogramy, które wróciły...

[jmz]

Napisane przez thenerdqueen

jmz: ćwiczenia jillian michaels - pierwsze dwa dni umierałam, potem już szło ok. poza tym to mniej gadania / użalania się nad sobą i więcej pracy. masz piękne wytyczne od dietetyczki, a zdrowe jedzenie wcale nie jest drogie, tylko zajmuje więcej czasu żeby je przygotować. nie musisz jeść tuńczyka z górnej półki na tony. Powiem ci tak, schudłam tutaj 14kg, potem zaniemogłam, zaczęłam szukać sobie wymówek i przytyłam kolejne 16kg. potraktuj to jak kubeł zimnej wody i wracaj do pracy. zachłysnęłaś się sukcesem, a jeszcze długa droga przed tobą!
uwierz mi, że gorzej zrzucić kilogramy, które wróciły...

Woooowww o tak te słowa podziałały jak kubeł zimnej wody hehe może faktycznie usiadłam na laurach hehe...

Od jutra zaczynam wszystko od nowa już wywiesiłam hasła motywujące i tabele

A co do jedzenia to widzisz u mnie w domu są jeszcze dzieci a moja rodzina za ciemnym pieczywem , brazowym ryzem czy makaronem pełnoziarnistym nie przepada ;/ ... A do tego wszędzie kupa słodyczy ..

ALE DAM RADE NIE CHCĘ ZNOWU SIĘ ROZTYĆ

[jmz]

Hmm nie boicie się świąt , sylwestra ?? znaczy się tego całego jedzenia ????
Ja już się boję że wymiękne

[arsenalfan26014]

ja świąt się nie boję. boję się bardziej tego, co zobaczę na wadze po świętach...

[eliza40]

Napisane przez arsenalfan26014

ja świąt się nie boję. boję się bardziej tego, co zobaczę na wadze po świętach...

o właśnie to

[thenerdqueen]

czemu mam się bać? po prostu nie będę żarła jak chora krowa. mikroskopijne porcje, żeby nikomu przykro nie było, że "nawet nie spróbowałaś", a że jedzenia będzie dużo to jak się zsumuje mikroskopijne to wyjdzie pokaźny obiad

[Yellow Me]

jmz ćwiczenia dla początkujących to na przykład Chana Balk - zobacz na yt, no i Jillian 30 day shred, bo jej inne programy to są dla bardziej zaawansowanych chyba

[TuRQoUiS]

jmz ja mam tragiczną kondycję- dlatego teraz chodzę tylko na siłownie, bo jeśli mam dość to mogę sobię robić przerwy bez żadnej kompromitacji
ja się nie boję świąt bo zazwyczaj na nich chudnę

[jmz]

Mnie przeraża ten stos jedzienia hehe ;p ... Mam nadzieje ze się nie złamię bo szkoda będzie w końcu od dzisiaj znów jestem na diecie hi i mam MEGA POWERA


A na dobry początek dnia
-kawa
-dobra muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=aHjpO...2B30310C20B6CD

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Atram- Od 3 msc utrzymuję si całkowicie sama. Kaucja na nowe mieszkanie, przeprowadzka, 500zł w ikei, bilety lotnicze na urlop i pożyczyłam koleżance. Tak wyszło.

Bottega- Nie, nie dostaje socjalnego, nigdy nie dostawałam.

Martuszka- Nie latałam o sh. Byłam grzeczna To raczej Ikea

Arsenal- Pracuję na umowę zlecenie i dostajemy zawsze 1, max 2, wypłatę. Wypłata 10 to dla mnie abstrakcja.

Martuszka- Super zdjęcie dla Szczurkowej

Turkus- Pracodawca(szef wszystkich szefów) pojechał sobie na urlop, a my szere człowieki musimy cierpliwie czekać. Też nie ogarniam tej sytuacji :-/
YC są warte swojej ceny. jestem uzależniona od nich od 5 lat


Melduję wagę do tabelki: 72,7kg
W ostatnim tygodniu ćwiczyłam łącznie 5h Właśnie wybieram się na siłownię

[thenerdqueen]

piękny spadeczek, soldus spadam na uczelnię, dziś tabelka też będzie późno, bo mam lab do 20.15...

[la girafe]

71,4

[Yellow Me]

jmz a co jesz na śniadanie oprócz kawy i muzyki
Ja jadłam kanapki z szynką i pysznym ogórkiem
A na obiad coś ugotuję zdrowego dawno tego nie robiłam

[eliza40]

78,9kg porażka zamiast spadek to wzrost

[sylwoha]

waga bez zmian niestey

[Judicious]

Bilans weekendowych grzeszków:

- 3 piwa;
- kilka czekoladek a'la merci, które dostałam od Mikołaja ;
- kawałek ciasta Teściowej z masą truskawkową.

Jak na mnie to na prawdę nie jest źle
Dzisiejsza waga: 72,0kg

[atram00100]

trolololo 60.9 kg jestem miszczem!!

[Pendulka]

ja na chwilę, bo w pracy jestem. Oczywiście znów zapieprz. A w domu brak neta
Tamten tydzień chcę wymazać z pamięci. W ogóle jadłospisów się nie trzymałam (co nie znaczy, że się obżerałam czymś niezdrowym), ale na pewno nie jadłam zdrowo i nie bilansowałam w ciągu dnia. Ćwiczyć też nie ćwiczyłam...najlepiej zrzućmy to na karb @ i zmęczenia psychicznego. Dzisiaj zaczęłam "od nowa" i mam to gdzieś, nie zawsze wszystko musi się udawać i być pięknie.
Będę walczyć.
Waga jak to waga, najpierw narobiła mi głupiej nadziei i pokazała 91,9 ale wiedziałam, że ta szuja oszukuje mnie. Zresetowałam ją i jest 94,1 wstyd, wielki wstyd.
Nadrobię Was jak neta odzyskam. Rozumiecie? Mieszkam w wielkim mieście, a kuź*a od piątku nie mam neta... porażka.

[eliza40]

Napisane przez Pendulka

Dzisiaj zaczęłam "od nowa" i mam to gdzieś, nie zawsze wszystko musi się udawać i być pięknie.
Będę walczyć.

Masz rację.Podpisuję się pod tym

[Yellow Me]

Atram brawo brawissimo

Pendulka i Eliza chyba nie chcecie zamienić jednego nieudanego tygodnia w dwa paskudne miesiące jak ja Odcinamy się od złego i przemy do przodu

[Anek92]

Witam Mogę dołączyć się do walki z kg z Wami?

Może powiem coś o sobie Walkę z kilogramami zaczynałam już wielo krotnie..chudłam,tyłam,ch udłam, tyłam i tak w kółko..Największym moim osiągnięciem był spadek wagi z 76 kg na 58 kg..ale..jak zawsze jest jakieś "ale"..odpuściłam..br ak motywacji,lenistwo..W tym momencie ważę 69,3 Dobrze , że się w poro opamiętałam
Moim planem na sukces jest po prostu MŻ i ćwiczenia z Ewa Chodakowską..jestem po pierwszym dniu ze skalpelem Teraz z ćwiczeniami będzie łatwo bo jestem na krótkim urlopie..ale jak wrócę do pracy, będę potrzebować jakiejś większej motywacji..praca od 10 do 18..praktycznie cały dzień po za domem..człowiek wraca z pracy i o niczym nie marzy jak tylko prysznic i spać :P Ale dam rade!!

Pozdrawiam Ania

[Pendulka]

Napisane przez Yellow Me

Atram brawo brawissimo

Pendulka i Eliza chyba nie chcecie zamienić jednego nieudanego tygodnia w dwa paskudne miesiące jak ja Odcinamy się od złego i przemy do przodu

Oczywiście, że nie! Zobaczymy, Szczurek wrzuci tabelkę i ciekawe jak to wygląda w tym tygodniu i nie ma bata, żeby w następnym tygodniu było już lepiej.

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Wróciłam z siłowni. Jestem ledwo żywa. 2h i 10 min. Zabiło mnie to

[Judicious]

Napisane przez Anek92

Witam Mogę dołączyć się do walki z kg z Wami?

Może powiem coś o sobie Walkę z kilogramami zaczynałam już wielo krotnie..chudłam,tyłam,ch udłam, tyłam i tak w kółko..Największym moim osiągnięciem był spadek wagi z 76 kg na 58 kg..ale..jak zawsze jest jakieś "ale"..odpuściłam..br ak motywacji,lenistwo..W tym momencie ważę 69,3 Dobrze , że się w poro opamiętałam
Moim planem na sukces jest po prostu MŻ i ćwiczenia z Ewa Chodakowską..jestem po pierwszym dniu ze skalpelem Teraz z ćwiczeniami będzie łatwo bo jestem na krótkim urlopie..ale jak wrócę do pracy, będę potrzebować jakiejś większej motywacji..praca od 10 do 18..praktycznie cały dzień po za domem..człowiek wraca z pracy i o niczym nie marzy jak tylko prysznic i spać :P Ale dam rade!!

Pozdrawiam Ania

Witaj!
Ja tak samo jak Ty pracuję od 10 do 18, z tym, że mam 5 minut do pracy Dla mnie są to bardzo dobre godziny pracy, bo wreszcie mogę się wyspać, a obiadokolacja około 18:30, to po prostu mój ostatni posiłek. Widzę, że Twoim celem jest schudnięcie do 48,5 kg, ile w takim razie masz wzrostu?