Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ... - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-30, 15:08   #211
Imperialista
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 919
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Kiedyś dostałem takie lanie od ojca (a on miał chyba wtedy atak szału), że do dzisiaj nie mogę usiedzieć, bo za bardzo dostałem w jeden pośladek i chyba mnie za bardzo przechyla jak siedzę. Pamiętam, że chyba przez 3 dni nie byłem w stanie sformułować zdania złożonego w domu i w szkole.

Jednak z perspektywy czasu uważam, że lanie za pewien numer (bo oczywiście nie było za darmo) było słuszne, a dzieckiem takim wtedy nie byłem (12 lat).
Imperialista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-02, 17:55   #212
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Imperialisto co przeskrobałeś (musiałeś zrobić jakąś porządną akcję skoro tak wkurzyłeś ojca
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-28, 19:49   #213
eura28
Raczkowanie
 
Avatar eura28
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 212
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

W październiku idę na studia i już się boję na kogo trafię po tych wszystkich przeżyciach w liceum...

Najgorsze jest to, że tak naprawdę ciężko coś zrobić. Mogę sobie lecieć do kuratorium, ale powiedzą, że nie ma żadnych dowodów i pewnie co najwyżej dadzą dyrektorowi szkoły jakąś pogadankę.

A mnie to naprawdę boli - jako osobę, która przez pewnych "nauczycieli" wpadła w depresję i zaburzenia odżywiania
__________________
168, cel: 40
eura28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-28, 19:54   #214
susuanne
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 644
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez eura28 Pokaż wiadomość
W październiku idę na studia i już się boję na kogo trafię po tych wszystkich przeżyciach w liceum...

Najgorsze jest to, że tak naprawdę ciężko coś zrobić. Mogę sobie lecieć do kuratorium, ale powiedzą, że nie ma żadnych dowodów i pewnie co najwyżej dadzą dyrektorowi szkoły jakąś pogadankę.

A mnie to naprawdę boli - jako osobę, która przez pewnych "nauczycieli" wpadła w depresję i zaburzenia odżywiania
Czytam te wasze doświadczenia i aż nie mogę uwierzyć Co prawda nie skończyłam jeszcze edukacji, ale w przeciągu 6 lat podstawówki, 3 lat gimnazjum i dwóch lat liceum nic takiego mi się nie zdarzyło i również nie byłam świadkiem czegoś takiego.
susuanne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-28, 20:01   #215
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

eura28 na studiach jest spoko, chodzę z różnymi rocznikami, na różnych kierunkach i nie trafiłam na porąbańców typu kolega z podstawówki o którym pisałam. Ogólnie nigdy nie stresowałam się przez kogoś ze studiów, za to nauka jest męcząca o wiele bardziej niż w liceum gdzie profesorowie byli wyrozumiali.
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 21:58   #216
Azmika88
Zadomowienie
 
Avatar Azmika88
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 107
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez aisha21 Pokaż wiadomość
za to nauka jest męcząca o wiele bardziej niż w liceum gdzie profesorowie byli wyrozumiali.
Mnie w liceum mega denerwowało, że nauczyciele kazali do siebie mówić prof. jak byli jedynie magistrami. Osobiście nie znam ani jednego profesora, który by uczył w liceum, a Wy?
Nawet na studiach większość ma tytuł doktora lub ewentualnie doktora habilitowanego...
Azmika88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-29, 23:14   #217
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 990
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

W podstawówce mieliśmy obowiązkowe zajęcia na basenie w ramach W-Fu. Prowadzący zajęcia zamiast nas uczyć pływać kazał uczniom skakać na głęboką wodę (miałam wtedy ok 140cm wzrostu),a tych którzy nie chcieli w tym mnie wpychał na siłę.
Nie tak sobie wyobrażałam naukę pływania. Topiłam się i bynajmniej nie wypłynęłam na powierzchnię jak mu się zdawało, uratowało mnie dwóch kolegów z klasy.
Po latach dowiedziałam się,że ten sadysta znęcał się też nad innymi uczniami na zajęciach w-fu,ale nigdy nikt nie zareagował z dorosłych tzn rodzice byli u dyrekcji,ale dowiedzieli,że takie są metody nauki pływania i żeby nie wydziwiali
To było tak samo normalne dla dyrekcji jak bicie nas linijką za złe odpowiedzi na matematyce. Początek lat 90tych.
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-04-30, 09:59   #218
tszszecia
Raczkowanie
 
Avatar tszszecia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Bytom :)
Wiadomości: 242
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez kaledonia Pokaż wiadomość
To było tak samo normalne dla dyrekcji jak bicie nas linijką za złe odpowiedzi na matematyce. Początek lat 90tych.
U mnie w podstawówce było to samo, nauczycielka matematyki, postrach całej szkoły, biła nas takim drewnianym wskaźnikiem, albo rwala za uszy. Jednemu chłopakowi tak ucho naderwala, że krew poleciała. To były czasy, kiedy nauczyciel to była świętość i rodzice ani myśleli iść do szkoły na skargę.
Traume mam też po przeżyciach z nauczycielem z języka polskiego. Wołał do odpowiedzi i kiedy ktoś źle odpowiadał, albo coś kręcił nie tak, nauczyciel nie wrzeszczal, nie poprawiał, o nie. Potrafił zacząć śmiać się z dziecka, głośno, bardzo głośno. Niby nic takiego, ale później długi czas nie umialam się przełamać żeby w ogóle odpowiadać na jakichkolwiek lekcjach, z obawy przed wysmianiem. Takie cos zostaje w psychice malucha, później procentuje w dorosłym życiu. Tak, jestem nieśmiała.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Isn't it strange how dreams can seem so real
tszszecia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-30, 16:46   #219
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez Azmika88 Pokaż wiadomość
Mnie w liceum mega denerwowało, że nauczyciele kazali do siebie mówić prof. jak byli jedynie magistrami. Osobiście nie znam ani jednego profesora, który by uczył w liceum, a Wy?
Nawet na studiach większość ma tytuł doktora lub ewentualnie doktora habilitowanego...
u mnie w LO też tak było, co gorsza nawyk mówienia na nauczycieli, wykładowców itd. profesorowie pozostał i ostatnio zebrałam ochrzan za to od jednego z moich ulubionych-już zapamiętane-doktorów
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-30, 16:51   #220
201605021613
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez Azmika88 Pokaż wiadomość
Mnie w liceum mega denerwowało, że nauczyciele kazali do siebie mówić prof. jak byli jedynie magistrami. Osobiście nie znam ani jednego profesora, który by uczył w liceum, a Wy?
Nawet na studiach większość ma tytuł doktora lub ewentualnie doktora habilitowanego...
W liceum do którego chodziłam, nie było tego zwyczaju, ale wiem, że w większości szkół jest. U nas uczył gościu, który prowadził ćwiczenia w szkole wyższej, ale był magistrem, żadnych profesorów nie było, też mnie dziwi, to zwracanie się ,,panie profesorze".
201605021613 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-05, 22:16   #221
lucciola
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 208
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

U mnie w LO z tym "profesorem" to zawsze było z przymrużeniem oka. Ale jakoś nikogo to w uszy nie gryzło. Nikomu po prostu nie pasowało "proszę pani". No i było kilku nauczycieli z dr przed nazwiskiem...
lucciola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-06, 08:04   #222
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

ja pamiętam jak już byłam w liceum na takim zgrupowaniu. opiekunką była między innymi - nie wiem jak - pani od angielskiego z podstawówki, która miała tylko licencjat. pyskata larwa pamiętam jak kazała do siebie mówić pani profesor, za co została obśmiana z góry do dołu że nawet magistrem nie jest. co gorsza dla niej, stało się to w obecności wieloletnich nauczycieli ze szkół średnich którzy nie wytrzymali ze śmiechu.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 14:36   #223
Mallorca5991
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Podobnie jak Edziorek najgorsze wspomnienia mam z nauczycielami, którzy nie powinni nimi być.

W 5 klasie podstawówki do mojej klasy dołączono grupę dzieci z wiejskiej szkoły filialnej gdyż tam były klasy tylko do czwartej a potem te dzieci jeździły do miasta do naszej tzw Zbiorczej Szkoły Gminnej.
Często się spóźniały kilka minut na pierwszą lekcję z winy autobusu.

Jednym z tych dzieciaków był drobny , jasny blondynek , niewyraźnie mówiący z powodu tzw. zajęczej wargi.
Był 19 marca jego imieniny bo miał na imię Józek.
Tradycją było przynoszenie tego dnia cukierków przez solenizanta i częstowanie klasy.
Tego dnia lał deszcz. Widocznie długo szedł do przystanku u siebie na wsi a potem długa droga do szkoły od dworca autobusowego i Józek przyszedł cały mokry , przemokła mu kurtka , mundurek był mokry.
Na dodatek czapka pod wpływem wody mu odbarwiła i jego blond włosy zrobiły się niebieskie.
Wszedł do klasy spóźniony razem z reszta dzieci ze swojej wsi.

Pierwsza zaczęła z niego drwić, z jego wyglądu nasza pani wychowawczyni.
A potem było jeszcze gorzej. Wyciągnął z plecaka rozpadającą się od wilgoci torbę papierową/ z szarego papieru bo kiedyś nie było woreczków/ z cukierkami.
One też były mokre, rozpływały się , lepiły bo nalało mu się deszczowej wody do plecaka.
Część cukierków została w plecaku, zamokły mu książki, zeszyty.Wyjął to wszystko pomieszane na ławkę.
Chciał poczęstować tymi uratowanymi mniej mokrymi , zaczął od wychowawczyni ale pani go wyśmiała, że takie coś to do śmieci a nie do częstowania, ona się brzydzi czegoś takiego.
Zaczął częstować dzieci ale nikt nie brał , klasa ryczała ze śmiechu podobnie jak nasza pani.

Nigdy nie zapomnę tego obrazu upokorzonego dziecka.
Jego smutne oczy coraz bardziej smutniejące gdy kolejne osoby odmawiały poczęstowania się cukierkiem.
Gdyby nie pani to wzięliby, mokry papierek nikomu nie przeszkadzał.
Czasem specjalnie moczyło się cukierek pod wodą w szkolnej łazience jeśli papierek np. do dropsa czy irysa się przykleił.

Ja też się śmiałam bo dopiero za jakiś czas uświadomiłam sobie niewłaściwość takiego zachowania.
I to jest moje najgorsze wspomnienie szkolne.

Józek już nie żyje.
Skończył jakąś zawodówkę, pracował przez kilka lat.
A potem w wieku 29 lat postanowił, że nie chce już żyć.
Nie umiał się widocznie pogodzić z tym, że resztę życia spędzi samotnie.
Bo wszelkie próby znalezienia życiowej partnerki były nieudane.
to jedna z najsmutniejszych rzeczy jakie kiedykolwiek przeczytałam
Mallorca5991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 15:22   #224
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

dlatego nie lubię grubelli, że opisała tę historię bo jest tak smutna że omijam już ten wątek
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-28, 18:21   #225
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

ta nauczycielka to jakaś wyjątkowo nienadająca się na pedagoga osoba. Każda normalna gdyby miała takiego dzieciaka w klasie pomagałaby mu jak może odnaleźć się wśród dzieci, zdobyć kolegów itp. Powinna dostać porządny ochrzan od rodziców tego chłopca, ciekawe że nikt nie interweniował.
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-06-28, 19:41   #226
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

O takich rzeczach sie nie mowi. Ta historia przypomniala mi nieco podobna. Bylam w podstawowce, chyba juz 6 klasa, czyli spore dzieci. Siedzimy w klasie, ktos puscil baka. Wiadomo, smierdzaca sprawa itd. Babka zapytala kto to zrobil. Nie pamietam, jak to bylo, ale niby zrobil to G. Babka wkur...ona pootwierala okna na osciez, kazala mu zostac w klasie, a wszyscy wyszlismy. Tyle lat minelo, a ja pamietam to tak dokladnie, jaka byla pogoda, jak staly lawki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 11:13   #227
f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Dobre z tym bąkiem he.
Ale dobrze, że skończyły się już te czasy, że jak się nauczycielom wydawało, byli święci -_-
f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 12:54   #228
Sapphiere_Alice
Raczkowanie
 
Avatar Sapphiere_Alice
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 353
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Moje najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych to wspomnienia z technikum...niestety stałam się wtedy klasie kozłem ofiarnym. Właściwie nie w klasie, tam większość klasy była przeciwko mnie, owszem miałam koleżanki z którymi się trzymałam w tej samej klasie, ale nikt nie stanął w mojej obronie, gdy mnie wyzywali, czy popychali, a nauczyciele mieli to w dupie i udawali ,że nie widzą, czasami miałam nawet wrażenie, że sami byli zastraszeni, co było nie do pomyślenia.. Cóż, ja wtedy dużo wagarowałam, aby uciekać od tych sytuacji..ale potem byłam zmuszona wrócić, sytuacja sama się wyjaśniła, tamte dziewczyny mnie przeprosiły (wystraszyły się pewnie, że ,gdy nie wrócę do szkoły i nie zdam to powiem prawdę jak mnie gnębią i one będą miały problemy), przestały mnie publicznie upokarzać, czasami nawet normalnie rozmawiałyśmy, ale i tak wiedziałam, że gdy mnie nie ma w pobliżu to rozmawiają na mój temat. Później postanowiłam zmienić szkołę na liceum i to była świetna decyzja, niepotrzebnie się męczyłam we wcześniejszej szkole Po wcześniejszych wydarzeniach bałam się komukolwiek zaufać, na szczęście w obecnej klasie mam osoby na których mogę polegać Jednak z dzisiejszego punktu widzenia jak patrzę na to wszystko.. tamten czas był moim najgorszym czasem w życiu, bo nigdy nie przeżyłam wcześniej takiego piekła, jakie zgotowały mi tamte osoby, pamiętam, że ciągle myślałam o samobójstwie, uciekałam z lekcji ze łzami w oczach, płakałam w domu, zamykałam się i siedziałam całymi dniami po ciemku.. Okropny czas. A najbardziej okropne, że ludzie tak traktują ludzi, ranią specjalnie ,po to, aby pokazać jakim się jest szpanerem, kozakiem. W 1 klasie w moim liceum uwzięli się na jedną dziewczynę, niestety- byłam tchórzem po tamtych wydarzeniach w moim technikum i mimo, że ją bardzo lubiłam, bałam się zareagować, bo w końcu miła odmiana- byłam osobą w miarę lubianą, może nie przez wszystkich ,ale większość..chciałam mieć dobre kontakty z każdym ,a tamta dziewczyna na oko było widać, że jest wrażliwa- a ja lubię wrażliwe osoby, bo sama taka jestem. Mimo, że też nie wstawiłam się za nią ,bo bałam się, że sama stanę się na cenzurowanym to wciąż się z nią zadawałam, nie unikałam znajomości jak inni. Choć i tak żałuję, że nie zrobiłam więcej, bo też się dziewczyna nacierpiała i przez to nie zdała W 2 klasie już było inaczej, przewartościowałam swój system i ,gdy wiedziałam ,że ktoś jest dobry, lubię kogoś stawałam w obronie tej osoby, mimo, że byłam jedyna na załóżmy trzy osoby. Może i patrzyli się dziwnie, może i nawet obgadywali mnie i tą za którą się wstawiałam, bo tego przecież nie wiem, ale wiem, że zrobiłam dobrze, a w plotkach już udziału nie miałam zamiaru brać. Najgorsze jest to ,że takich przypadków przemocy psychicznej w szkole jest znacznie więcej... A nauczyciele ,pedagodzy nie reagują, bo sami są często zastraszani. Osoby ,które dobrze się uczą, są miłe, wrażliwe zazwyczaj są też uznawane za słabsze przez co stają się celem ;/ Mój chłopak był gnębiony w gimnazjum.. wyśmiewany przez co? Przez to ,że wierzył w Boga. Też przeżył piekło, brak zrozumienia. W tym wieku to jest po prostu tragedia, którą dorośli często lekceważą, dopiero po czasie człowiek uczy się olewać takie rzeczy, ale jednak to boli..
__________________
''Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie''

Zapuszczam naturalne włosy ;p

Wprowadzam wiele zmian!
Sapphiere_Alice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-01, 18:47   #229
maymorning
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 23
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Przypomniało mi się kilka sytuacji:

1. Moja szkoła organizowała festyn, każda klasa musiała przygotować przedstawienie. Mój tata ma duży talent literacki, napisał nam od początku do końca rymowane przedstawienie na 20 minut. Było świetne, z wstawkami w obcych językach (festyn był jakoś powiązany z UE), mieliśmy super stroje. W programie festynu było dokładnie napisane kiedy która klasa wchodzi na scenę. Moi rodzice dużo pracowali i specjalnie zwolnili się z pracy tego dnia żeby zdążyć zobaczyć nasze przedstawienie. Nauczycielka odpowiedzialna za organizację festynu wypchnęła nas na scenę 20 minut przed czasem i moi rodzice nie zobaczyli występu, przyszli 5 minut po tym, jak zeszliśmy ze sceny. Nigdy więcej nie było okazji zagrać tego przedstawienia jeszcze raz, nigdy nie obejrzeli jak zrealizowaliśmy występ napisany przez mojego tatę. Do dzisiaj mi się robi smutno, jak o tym myślę. A nauczycielkę strasznie znielubiłam, mimo tego że wcześniej była moją ulubioną. To był zresztą pierwszy raz kiedy odważyłam się skrytykować postawę nauczycielki prosto w jej twarz i przy całej klasie.

2. Przez jakiś czas mieszkałam za granicą, chodziłam do- jak się później, przy przenosinach do innej grupy, okazało- klasy dla "trudnych dzieci", bo nie wiedzieli gdzie indziej mnie umieścić. Jeden z trudnych dzieciaków pokazał mi goły tyłek przy kilku innych osobach. Wiem, że to było głupie z jego strony, ale jednocześnie bardzo wymowne i upokarzające dla mnie.

3. Ten sam chłopak zaczął mnie kiedyś zaczepiać, "trzepnął" mnie kilka razy w czubek głowy na przerwie. Próbowałam się jakoś od niego opędzić, a potem powiedzieć żeby się odczepił, ale on za każdym razem uciekał na kilka metrów. Powiedziałam do niego łamanym, "ichniejszym" językiem słowo "tchórz". Tłum zaczął się śmiać. Ze mnie. Do końca pobytu w tej szkole ludzie mówili tak do mnie.

4. Cała klasa "trudnych dzieci" mówiła do mnie coś, co brzmiało jak "sznajda". Nie wiem do końca o co chodziło, ale podejrzewam, że znaleźli w internecie polskie słowo "znajda" i to właśnie mówili, ale niechcący zniekształcali je fonetycznie. Fantastyczna ksywka dla obcokrajowca... :/

5. W tej samej szkole zagranicznej na przerwie siedziałam z kilkoma osobami na murku i w pewnym momencie podszedł do mnie chłopak, który mnie lubił (był naprawdę miły i sympatyczny i do dzisiaj mamy sporadyczny kontakt). Stanął za mną, zarzucił mi łańcuch (taki przyczepiany do spodni) na szyje i zaczął go zaciskać. Wszyscy dookoła się śmiali, a moją przerażoną mimikę i próby uwolnienia chyba potraktowali jako wygłupy, ale ja naprawdę nie mogłam oddychać. Potem miałam na szyi czerwoną pręgę. Jak reszta grupy to zobaczyła, to zaczęła na niego krzyczeć, dlatego myślę, że nie zdawali sobie sprawy, że zacisnął ten łańcuch naprawdę mocno. Do dzisiaj nie wiem czemu on to zrobił, pytałam go ale mówi, że tego nie pamięta.

To chyba takie najpaskudniejsze rzeczy jakie pamiętam. W tej zagranicznej szkole pierwszy i ostatni raz poczułam się naprawdę gnębiona przez innych uczniów. Nigdy wcześniej, ani później nic takiego się nie działo, mam dosyć silną osobowość i nikomu nigdy nie udało się mnie w żaden sposób zdeprymować itp., potrafię walczyć o siebie. Myślę, że wtedy (miałam 14 czy 15 lat) dałam się zahukać, byłam przestraszona nową sytuacją i barierą językową.
maymorning jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-06, 10:00   #230
201605090940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 700
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

było to w piątej klasie podstawówki. w szkole na parterze była toaleta, która wiecznie wyjątkowo odrażająco cuchnęła. koleżanka poszła się załatwić, a ja na nią czekałam, stojąc z zatkanym nosem. zauważyła to sprzątaczka, która wrzasnęła na mnie: "W TYŁEK SOBIE TEN NOS WSADŹ JAK CI SIĘ NIE PODOBA". do 11-letniego dzieciaka...
201605090940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-06, 10:33   #231
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez kaledonia Pokaż wiadomość
W podstawówce mieliśmy obowiązkowe zajęcia na basenie w ramach W-Fu. Prowadzący zajęcia zamiast nas uczyć pływać kazał uczniom skakać na głęboką wodę (miałam wtedy ok 140cm wzrostu),a tych którzy nie chcieli w tym mnie wpychał na siłę.
Nie tak sobie wyobrażałam naukę pływania. Topiłam się i bynajmniej nie wypłynęłam na powierzchnię jak mu się zdawało, uratowało mnie dwóch kolegów z klasy.
Po latach dowiedziałam się,że ten sadysta znęcał się też nad innymi uczniami na zajęciach w-fu,ale nigdy nikt nie zareagował z dorosłych tzn rodzice byli u dyrekcji,ale dowiedzieli,że takie są metody nauki pływania i żeby nie wydziwiali
To było tak samo normalne dla dyrekcji jak bicie nas linijką za złe odpowiedzi na matematyce. Początek lat 90tych.
Ja w podobny sposób w drugiej klasie podstawówki na basenie straciłam przytomność. Uwielbiałam nurkować, pływać, ale strasznie bałam się skakać na główkę, a prowadzący zajęcia na basenie wepchnął mnie na siłę z zaskoczenia do wody. Ja byłam dzieciak, mega przestraszona, nawet nie wiem, czy rodzice wiedzą, co ten facet zrobił, dlaczego znalazłam się w szpitalu. Dopiero po kilku latach zdałam sobie sprawę, co ten koleś zrobił.
Przez tę sytuację basen już nie było super sprawą, a sam wf to był terror dla mnie. Nienawidziłam jak mnie nauczyciele od wfu zmuszali do "dziwnych" ćwiczeń, typu stanie na głowie, nikt mi nigdy nie pokazał od początku do końca jak zrobić dane ćwiczenie, w związku z tym przez lata byłam ciamajdą z wfu. Jakiś czas temu odważyłam się chodzić na siłownię, crossfit itp. i odkryłam, że to jest fajne, bo ktoś mi pokazał jak ćwiczyć, a także nie kazał na siłę czegoś robić.
Różne były akcje w podstawówce (liceum wspominam bardzo dobrze), ale wf i facet od basenu są moją traumą do dziś.
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-06, 10:47   #232
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
Ja w podobny sposób w drugiej klasie podstawówki na basenie straciłam przytomność. Uwielbiałam nurkować, pływać, ale strasznie bałam się skakać na główkę, a prowadzący zajęcia na basenie wepchnął mnie na siłę z zaskoczenia do wody. Ja byłam dzieciak, mega przestraszona, nawet nie wiem, czy rodzice wiedzą, co ten facet zrobił, dlaczego znalazłam się w szpitalu. Dopiero po kilku latach zdałam sobie sprawę, co ten koleś zrobił.
Przez tę sytuację basen już nie było super sprawą, a sam wf to był terror dla mnie. Nienawidziłam jak mnie nauczyciele od wfu zmuszali do "dziwnych" ćwiczeń, typu stanie na głowie, nikt mi nigdy nie pokazał od początku do końca jak zrobić dane ćwiczenie, w związku z tym przez lata byłam ciamajdą z wfu. Jakiś czas temu odważyłam się chodzić na siłownię, crossfit itp. i odkryłam, że to jest fajne, bo ktoś mi pokazał jak ćwiczyć, a także nie kazał na siłę czegoś robić.
Różne były akcje w podstawówce (liceum wspominam bardzo dobrze), ale wf i facet od basenu są moją traumą do dziś.

Miałam to samo z wf-em oprócz sytuacji z basenem. Stanie na głowie (wtf?!), skok przez kozła, etc.. Teraz uwielbiam ruch, ale pokochałam to grubo po studiach.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-06, 11:01   #233
201605090940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 700
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

o tak, WF. pamiętam, jak nauczyciel koniecznie kazał każdemu wykonywać te dziwne ćwiczenia, bo jak nie, to jedynka do dziennika. no i musiałam zrobić gwiazdę, której nie umiałam. skończyło się to tak, że boleśnie spadłam na głowę, a kręgosłup bolał mnie przez dwa tygodnie. czy tak powinna wyglądać aktywność fizyczna - bezsensowne ćwiczenia pod przymusem? zawsze byłam z wf słaba, co przysparzało mi wiele stresu...

za to byłam w szkole bardzo dobra z niemieckiego. reszta grupy ROZSZERZONEGO niemieckiego, czyli osób, które powinny przykładać się do tego języka (same taką grupę na podaniu wybierały) miała przez całe 3 lata liceum focha, że im ten język idzie cienko. a była to wyłącznie ich wina, bo po prostu się nie uczyli. najsłabsza dziewczyna, niezbyt mądra, która miała gdzieś naukę i wolała się szlajać, próbowała napędzić na mnie "hejta", ale się nie dałam - robiłam swoje to nie było jakieś złe wspomnienie, tylko śmiać mi się chciało z tej dziecinady, jaką oni sobą reprezentowali
201605090940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-06, 11:19   #234
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez xandria_ Pokaż wiadomość
o tak, WF. pamiętam, jak nauczyciel koniecznie kazał każdemu wykonywać te dziwne ćwiczenia, bo jak nie, to jedynka do dziennika. no i musiałam zrobić gwiazdę, której nie umiałam. skończyło się to tak, że boleśnie spadłam na głowę, a kręgosłup bolał mnie przez dwa tygodnie. czy tak powinna wyglądać aktywność fizyczna - bezsensowne ćwiczenia pod przymusem? zawsze byłam z wf słaba, co przysparzało mi wiele stresu...

Tak, stres i bycie pośmiewiskiem. Albo jak miałam najsłabszy czas w biegach i dostawałem jakies 2 mimo, że przecież biegłam, a nie pokładałam się na ławce udając niedysponowaną..
W liceum miałam za to fantastyczną wf-istkę. W ramach tego przedmiotu chodziłyśmy na spacery do parku, (chłopcy mieli osobno wf) przez chwilę na siłownię, gdzie siedziałyśmy na przyrządach popijając herbatę. W 4 klasie były tańce w auli szkoły.
W podstawówce z wf-u miałam marne dwa lub trójczynę, za to w LO piątkę.
Ani jeden system, ani drugi nie był dobry, bo w rezultacie oba zniechęcały do aktywności fizycznej. Drugi był przyjemniejszy, bo bezstresowy.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-06, 11:38   #235
SouthEater
ciepłe kluchy
 
Avatar SouthEater
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 181
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
Ja w podobny sposób w drugiej klasie podstawówki na basenie straciłam przytomność. Uwielbiałam nurkować, pływać, ale strasznie bałam się skakać na główkę, a prowadzący zajęcia na basenie wepchnął mnie na siłę z zaskoczenia do wody. Ja byłam dzieciak, mega przestraszona, nawet nie wiem, czy rodzice wiedzą, co ten facet zrobił, dlaczego znalazłam się w szpitalu. Dopiero po kilku latach zdałam sobie sprawę, co ten koleś zrobił.
Przez tę sytuację basen już nie było super sprawą, a sam wf to był terror dla mnie. Nienawidziłam jak mnie nauczyciele od wfu zmuszali do "dziwnych" ćwiczeń, typu stanie na głowie, nikt mi nigdy nie pokazał od początku do końca jak zrobić dane ćwiczenie, w związku z tym przez lata byłam ciamajdą z wfu. Jakiś czas temu odważyłam się chodzić na siłownię, crossfit itp. i odkryłam, że to jest fajne, bo ktoś mi pokazał jak ćwiczyć, a także nie kazał na siłę czegoś robić.
Różne były akcje w podstawówce (liceum wspominam bardzo dobrze), ale wf i facet od basenu są moją traumą do dziś.
Miałam (być może) podobną sytuację w gimnazjum. Na mojej lekcji WFista powiedział mi "K. musisz robić stanie na głowie, bo musisz być giętka" - po mojej lekcji lekcję miały dziewczyny ze starszej klasy. Jedna wylądowała na pogotowiu z uszkodzonym kręgiem szyjnym. Tak, stały na głowie. Tak, ten sam WFista.
__________________
Cytat:
Napisane przez CzasKomety
Pierwsza zasada wizazu - nie dyskutuj o wizazu.
SouthEater jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-06, 11:43   #236
201605090940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 700
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez SouthEater Pokaż wiadomość
Miałam (być może) podobną sytuację w gimnazjum. Na mojej lekcji WFista powiedział mi "K. musisz robić stanie na głowie, bo musisz być giętka" - po mojej lekcji lekcję miały dziewczyny ze starszej klasy. Jedna wylądowała na pogotowiu z uszkodzonym kręgiem szyjnym. Tak, stały na głowie. Tak, ten sam WFista.
czy ogólnie stanie na głowie jest szkodliwe czy to nauczyciel uczył go w nieumiejętny sposób? pytam, bo akurat stanie na głowie było jedynym ćwiczeniem, które mi wychodziło
201605090940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-06, 12:05   #237
lapida
Wtajemniczenie
 
Avatar lapida
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 021
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Cytat:
Napisane przez xandria_ Pokaż wiadomość
czy ogólnie stanie na głowie jest szkodliwe czy to nauczyciel uczył go w nieumiejętny sposób? pytam, bo akurat stanie na głowie było jedynym ćwiczeniem, które mi wychodziło
stanie na głowie w sposób świadomy i kontrolowany nie jest szkodliwe.
Szkodliwe jest wtedy, kiedy nikt nam nie wytłumaczy, jak robić to dobrze.
__________________
Za wolność naszą i Waszą! 11.11.2013
lapida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-06, 12:06   #238
koralina3
Rozeznanie
 
Avatar koralina3
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 861
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Uważam, że stawianie ocen z WF to jakieś nieporozumienie, podobnie "zaliczanie" programu. Zawsze byłam słaba z WF, bo jako dziecko dużo chorowałam (na ciągłe przeziębienia, zapalenia, podejrzenie wady serca), wszelkie biegi i skoki były dla mnie koszmarem, bo mój organizm nie wytrzymywał, byłam potwornie zmęczona, dyszałam jak pies, ale wuefista tego nie rozumiał, do tego chamski był, uważał mnie za kogoś gorszego, taką ciamajdę, której się nie chce. Idąc do szkoły średniej w wieku 15 lat załatwiłam sobie sama (!!!) lewe zwolnienie z WF i ciągnęłam je dwa lata, bo tak obawiałam się właśnie lekcji z WF. Nawet moja matka przymknęła oko na brak ocen z WF, bo wiedziała jaki to dla mnie koszmar.
Ocenianie sprawności fizycznej... no cóż - każdy jest inny....
Inne złe wspomnienie: dwie koleżanki, jedna córka nauczycielki, druga z biednej, może patologicznej rodziny. Nauczycielka plastyki oceniała rysunki. Córka nauczycielki dostała ocenę bardzo dobrą, tydzień później biedna dziewczynka zaniosła "pożyczony" od koleżnaki ten sam rysunek do oceny... dostała ocenę dostateczną, nauczycielka kręciła nosem, że nieładny....
Czasem widuję tę nauczycielkę, zaraz przypomina mi się to zdarzenie....

Edytowane przez koralina3
Czas edycji: 2014-08-06 o 12:10
koralina3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-06, 12:15   #239
lapida
Wtajemniczenie
 
Avatar lapida
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 021
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

W kwestii wfu:
w liceum mieliśmy test na wytrzymałość - biegi tam i z powrotem na długość hali.
Na samym początku zgłosiłam wfistce, że nie czuję się na siłach, ponieważ mam anemię, jestem w trakcie wychodzenia z niej i po prostu nie mam siły.
Nie uwierzyła.

Zasłabłam podczas ćwiczenia, wyrżnęłam jak długa na środku hali sportowej.
Przejęła się? A skąd! Kazała koleżankom pomóc mi dostać się do ławki, wsadzić głowę między kolana i tak siedzieć do końca lekcji :/
__________________
Za wolność naszą i Waszą! 11.11.2013
lapida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-06, 12:45   #240
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...

Ja mialam biegi na wytrymalosc. Nie lubie nie umiem biegac i bym zaslabla. Mialam do wyboru wlec sie i zdychac w sloncu i dostac 2 bo za slabo albo pol godziny relaksowac sie na laweczce i dostac jedynke. Dla mnie zadna roznica wiec kazalam sobie wstawic pale. Pajac strasznie sie ciskal i wytrzasal nade mna ale w kocu "chcesz ta jedynke??? Chcesz???? Chcesz???? To masz!!!!" Wow ekstra xd

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Ja tez zalatwilam sobie potem lewe. Ale mi to wisi ojej xd
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-09-15 22:19:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.