Watęk dla każdej z was która chce coś zmienić w swoim życiu ! Motywujmy się ;)

[pacyfistka_]

Hej) można się przyłączyć?
chciałabym
1) zacząć jeść śniadanie i dobrze się odżywiać
2) zmotywować się do nauki
3) chodzić wcześnie spać!
4)zmotywować się do ćwiczeń

[Leszczynowa]

Napisane przez Farisss

Może ja namówię mamę, żeby mnie nauczyła znowu robić na drutach, albo na szydełku, bo sama twierdzi, że to łatwe jest

Koniecznie! To już prawie cały wątek się zdrutuje i zaszydełkuje .

Napisane przez rise_against

ja bym kupiła mieszkania, jedno dla siebie a drugie na wynajem, a później brała kredyty na kolejne - tak, żebym za jakiś czas mogła żyć tylko z kasy za wynajem (mało romantyczne)

Też o tym myślałam. Dobre takie coś, stały przypływ gotówki .

Napisane przez rise_against

zapomniałam odpisać - mam bogatą historię branżową, zaliczyłam już m.in modę, a teraz pracuję w kosmetykach, więc branży, którą kocha każda kobieta

idę do fryzjera, trzymajcie kciuki szykuje się spora zmiana - ombre na 3/4 głowy

To fajne branże. Takie typowo kobiece .
I jak tam wizyta u fryzjera się udała?

Napisane przez pacyfistka_

Hej) można się przyłączyć?
chciałabym
1) zacząć jeść śniadanie i dobrze się odżywiać
2) zmotywować się do nauki
3)zmotywować się do ćwiczeń

Co prawda sama jestem tu od niedawna, więc się może nie powinnam rządzić, ale zakładam, że mnie nikt nie zlinczuję, jeśli napiszę, że oczywiście, że można się przyłączyć (ale nawaliłam przecinków w jednym zdaniu ).
Mam nadzieję, że Ci się uda osiągnąć cele .

[karolinaaa92]

Napisane przez Leszczynowa

Hula-hop fajna rzecz. 20 minut kręcić podziwiam. Niby niedużo a dla mnie dużo ;p. Nie mogłam nigdy tyle, w sensie nudziło mi się zbyt długo to robić, 10 minut góra i szlus .

Miałam krótką przygodę z hula-hopem. Mój rekord to 23 minuty.

Napisane przez pacyfistka_

Hej) można się przyłączyć?
chciałabym
1) zacząć jeść śniadanie i dobrze się odżywiać
2) zmotywować się do nauki
3) chodzić wcześnie spać!
4)zmotywować się do ćwiczeń

Witaj!


Z moich planów dzisiaj tylko wieczorem był nordic walking. Ale zaraz zabieram się za zaległości w maturach.

[Puntodivista]

Napisane przez Leszczynowa

Też o tym myślałam. Dobre takie coś, stały przypływ gotówki .

Ponoć można olać etat jak się dobrze pogra na nieruchomościach

Napisane przez pacyfistka_

Hej) można się przyłączyć?
chciałabym
1) zacząć jeść śniadanie i dobrze się odżywiać
2) zmotywować się do nauki
3) chodzić wcześnie spać!
4)zmotywować się do ćwiczeń

Jasne

Napisane przez lisbeth_wasp

Tyle że ja tymi studiami już się 5 lat cieszę, trochę za długo - nie chce mi się już wcale

Co do kapeluszy - ja nie nosze bo po prostu nie podoba mi się jak w nich wyglądam. Ale marzy mi się kapelusz na lato jakiś ładny z dużym rondem tylko zwykle są ważniejsze rzeczy do kupienia

A ja bym z chęcią wróciła na studia

Ja też nie noszę bo mi nie do twarzy. Dobrze w czapeczkach z daszkiem wyglądam.

Napisane przez gwiazdka100000

Hej dziewczyny
Ostatnio chodzę jakby ze mnie spuszczona powietrze...

Skąd ja to znam Zawalam wszystko po kolei i się zebrać za konkrety nie mogę Najlepiej mi się z kawą na słońcu siedzi

[201608160903]

Napisane przez lisbeth_wasp

rise_against, do magisterki to mi jeszcze daleko, bo zaczęłam drugi kierunek i jestem na 3 roku pierwszego nie skończyłam, ale to szczegół

3 rok to już licencjat, więc nie tak źle. teraz już z górki będzie

Napisane przez pacyfistka_

Hej) można się przyłączyć?
chciałabym
1) zacząć jeść śniadanie i dobrze się odżywiać
2) zmotywować się do nauki
3) chodzić wcześnie spać!
4)zmotywować się do ćwiczeń

...czyli te same postanowienia co my wszystkie

Napisane przez Leszczynowa

Koniecznie! To już prawie cały wątek się zdrutuje i zaszydełkuje .


Też o tym myślałam. Dobre takie coś, stały przypływ gotówki .


To fajne branże. Takie typowo kobiece .
I jak tam wizyta u fryzjera się udała?

Co prawda sama jestem tu od niedawna, więc się może nie powinnam rządzić, ale zakładam, że mnie nikt nie zlinczuję, jeśli napiszę, że oczywiście, że można się przyłączyć (ale nawaliłam przecinków w jednym zdaniu ).
Mam nadzieję, że Ci się uda osiągnąć cele .

oj, kocham swoją pracę
wyszło coś takiego jak w załączniku.

miłego dnia dziewczyny!

[karolinaaa92]

Wstałam o 9., a nie tak jak chciałam o 7., ale przynajmniej się wyspałam. Dokończę dzisiaj tłumaczenie i idę na spacer z Antkiem. Wieczorem nordic walking.

[xjustyniaaax]

Cześć Dziewczyny !
Jakiego ja mam lenia ostatnio MASAKRA
Nic a nic mi się nie chce.

Ale postanowienia idą pełną parą, śniadanie jadam codziennie bez żadnej wymówki. W poniedziałek ostatnia wizyta z kanałówką - wypełnienie

[karolinaaa92]

Spacer z Antkiem zaliczony.
Zostało jeszcze tłumaczenie, ale najpierw obiad.

[Leszczynowa]

Wczoraj próbowałam wyplatać pisankę z wikliny papierowej. Wyszła szyszka . Może dzisiaj pójdzie lepiej.

Napisane przez karolinaaa92

Miałam krótką przygodę z hula-hopem. Mój rekord to 23 minuty.

Dałaś czadu .

Napisane przez Puntodivista

Ponoć można olać etat jak się dobrze pogra na nieruchomościach

Skąd ja to znam Zawalam wszystko po kolei i się zebrać za konkrety nie mogę Najlepiej mi się z kawą na słońcu siedzi

Ciekawe ile czasu trzeba, żeby coś z tych mieszkań wykręcić. Już widzę to zbliżające się wielkimi krokami bogactwo . Czort, że jeszcze nawet nie mam co wynajmować .
Z taką uśmiechniętą kawą to dziwne żeby się miło nie siedziało .

Napisane przez rise_against

wyszło coś takiego jak w załączniku.

To ładne .

[lisbeth_wasp]

Napisane przez pacyfistka_

Hej) można się przyłączyć?
chciałabym
1) zacząć jeść śniadanie i dobrze się odżywiać
2) zmotywować się do nauki
3) chodzić wcześnie spać!
4)zmotywować się do ćwiczeń

Witamy

Napisane przez rise_against

3 rok to już licencjat, więc nie tak źle. teraz już z górki będzie

...czyli te same postanowienia co my wszystkie

oj, kocham swoją pracę
wyszło coś takiego jak w załączniku.

miłego dnia dziewczyny!

Mam nadzieję, że z górki
Włosy ładne

Napisane przez xjustyniaaax

Cześć Dziewczyny !
Jakiego ja mam lenia ostatnio MASAKRA
Nic a nic mi się nie chce.

Ale postanowienia idą pełną parą, śniadanie jadam codziennie bez żadnej wymówki. W poniedziałek ostatnia wizyta z kanałówką - wypełnienie

I to najważniejsze, żeby mimo lenia iść do przodu

Napisane przez Leszczynowa

Wczoraj próbowałam wyplatać pisankę z wikliny papierowej. Wyszła szyszka . Może dzisiaj pójdzie lepiej.

Dałaś czadu .

Ciekawe ile czasu trzeba, żeby coś z tych mieszkań wykręcić. Już widzę to zbliżające się wielkimi krokami bogactwo . Czort, że jeszcze nawet nie mam co wynajmować .
Z taką uśmiechniętą kawą to dziwne żeby się miło nie siedziało .

To ładne .

Szyszka też dobra, ważne że coś wyszło

Ja dziś idę posiedzieć nad stawami, biorę ze sobą kindle'a i będę robić notatki z tego co mam się nauczyć (oryginał ma 150 str, więc zanotuję co najważniejsze). I jeszcze jakieś zakupy trzeba by zrobić, żebym miała z czego sałatkę jutro przyrządzić.
Miałam robić projekty, ale taka ładna pogoda, ze zajmę się tym co mogę wynieść na dwór

[201608160903]

ale brzydka pogoda!

[mc266]

Napisane przez rise_against

ale brzydka pogoda!

Jeden dzień i tak się popsuła A akurat dzisiaj najbardziej bym na niej skorzystała

[Leszczynowa]

Jak jesień. I wieeeeejeee

[Le_Souvenir]

Można się przyłączyć?

Chciałabym zmienić przede wszystkim swoje nastawienie do wielu spraw, bo teraz podchodzę do większości rzeczy na zasadzie: Na pewno mi się nie uda. Zacząć wierzyć w siebie i polubić to, co widzę w lustrze każdego dnia. Moim wielkim nałogiem są słodycze, czasami sięgam też po fast-foody i gazowane napoje, tego również chciałabym się oduczyć. Zero słodkości i innych grzechów od dzisiaj Spróbuję pić więcej wody, bo teraz jest z tym bardzo kiepsko, piję jedynie herbatę i soki. Schudnięcie do wakacji to kolejna sprawa, chciałabym wreszcie zobaczyć piątkę z przodu, bo naprawdę niewiele mi brakuje. Mam nadzieję, że wśród was znajdę potrzebne pokłady motywacji!

[201608160903]

Napisane przez mc266

Jeden dzień i tak się popsuła A akurat dzisiaj najbardziej bym na niej skorzystała

dokładnie, a od poniedziałku znowu ładna pogoda

Napisane przez Leszczynowa

Jak jesień. I wieeeeejeee

weszłam do domu 5 min przed tym, jak zaczęła się wichura i ulewa

Napisane przez Le_Souvenir

Można się przyłączyć?

Chciałabym zmienić przede wszystkim swoje nastawienie do wielu spraw, bo teraz podchodzę do większości rzeczy na zasadzie: Na pewno mi się nie uda. Zacząć wierzyć w siebie i polubić to, co widzę w lustrze każdego dnia. Moim wielkim nałogiem są słodycze, czasami sięgam też po fast-foody i gazowane napoje, tego również chciałabym się oduczyć. Zero słodkości i innych grzechów od dzisiaj Spróbuję pić więcej wody, bo teraz jest z tym bardzo kiepsko, piję jedynie herbatę i soki. Schudnięcie do wakacji to kolejna sprawa, chciałabym wreszcie zobaczyć piątkę z przodu, bo naprawdę niewiele mi brakuje. Mam nadzieję, że wśród was znajdę potrzebne pokłady motywacji!

motywację musisz znaleźć w sobie, bo obce baby w internecie nic Ci nie dadzą witamy

ja wróciłam z zumby, weekend można zacząć. a jutro rano lecę na sztangi

[Farisss]

Ja wróciłam z kursu. Ponoć to miał być wstęp, a mi mózg parował po tych 5 godzinach, aż się boję co dalej

[mc266]

Napisane przez Le_Souvenir

Można się przyłączyć?

Witaj

Napisane przez rise_against

dokładnie, a od poniedziałku znowu ładna pogoda

Żeby zepsuć się na weekend


Miałam wytrzymać dwa tygodnie bez słodyczy czyli do najbliższego wtorku, a tu złamałam się dzisiaj

[Farisss]

Ja też dzisiaj poleciałam ze słodyczami. Przyjechałam trochę głodna z miasta i zamiast od razu zjeść kanapkę i poczekać na obiad to do miseczki z cukierkami

[Puntodivista]

Napisane przez karolinaaa92

Wstałam o 9., a nie tak jak chciałam o 7., ale przynajmniej się wyspałam. Dokończę dzisiaj tłumaczenie i idę na spacer z Antkiem. Wieczorem nordic walking.

Antek to synek?

Napisane przez xjustyniaaax

Ale postanowienia idą pełną parą, śniadanie jadam codziennie bez żadnej wymówki. W poniedziałek ostatnia wizyta z kanałówką - wypełnienie

Brawo

Ja mam dwa ubytki i muszę się umówić do stomatologa. Za rzadko chodzę, powinnam co 6 miesięcy a chodzę raz na rok

Napisane przez rise_against

ale brzydka pogoda!

Katastrofa

Napisane przez Le_Souvenir

Można się przyłączyć?

Jasne

Napisane przez Farisss

Ja wróciłam z kursu. Ponoć to miał być wstęp, a mi mózg parował po tych 5 godzinach, aż się boję co dalej

To dobrze Później będzie tylko lepiej Najgorsze są kursy jak się wychodzi z poczuciem niedosytu.

Napisane przez mc266

Miałam wytrzymać dwa tygodnie bez słodyczy czyli do najbliższego wtorku, a tu złamałam się dzisiaj

To dawaj sobie krótszy termin na początek i stopniowo wydłużaj

[mc266]

Napisane przez Puntodivista

To dawaj sobie krótszy termin na początek i stopniowo wydłużaj

Słodycze ograniczam od dłuższego czasu. Te dwa tygodnie to miały być takie absolutnie bez.

[Leszczynowa]

Albo jeść coś słodkiego tylko w jeden wybrany dzień w tygodniu. Ale nie tak, żeby się nachapać ile w lezie w ramach rekompensaty, tylko po trochu. W końcu dla zasłodyczowanego organizmu taka przerwa to musi być niezły szok, nic dziwnego, że trudno wytrzymać .
Ja kiedyś przemęczyłam się 40 dni i myślałam, że padnę . Dosłownie, chodziłam na nogach jak z waty mimo, że wszystko inne jadłam normalnie. Powiedziałam sobie - nigdy więcej!

[mc266]

Napisane przez Leszczynowa

Albo jeść coś słodkiego tylko w jeden wybrany dzień w tygodniu. Ale nie tak, żeby się nachapać ile w lezie w ramach rekompensaty, tylko po trochu. W końcu dla zasłodyczowanego organizmu taka przerwa to musi być niezły szok, nic dziwnego, że trudno wytrzymać .
Ja kiedyś przemęczyłam się 40 dni i myślałam, że padnę . Dosłownie, chodziłam na nogach jak z waty mimo, że wszystko inne jadłam normalnie. Powiedziałam sobie - nigdy więcej!

40 dni to rzeczywiście sporo. Nie wiem czy podjęła bym się takiego wyzwania. Na pewno nie tak od razu. Wcześniej jakiś krótszy odwyk, a dopiero potem takie dłuższe wyzwanie. Mnie najtrudniej się oprzeć jak ktoś proponuje, żeby iść na coś słodkiego.

[cpp]

Napisane przez Leszczynowa

Albo jeść coś słodkiego tylko w jeden wybrany dzień w tygodniu. Ale nie tak, żeby się nachapać ile w lezie w ramach rekompensaty, tylko po trochu. W końcu dla zasłodyczowanego organizmu taka przerwa to musi być niezły szok, nic dziwnego, że trudno wytrzymać .
Ja kiedyś przemęczyłam się 40 dni i myślałam, że padnę . Dosłownie, chodziłam na nogach jak z waty mimo, że wszystko inne jadłam normalnie. Powiedziałam sobie - nigdy więcej!

Mnie się kiedyś udało 100... ale nie chciałabym tego powtórzyć, potem rzuciłam się na nie jak wygłodzone dziecko z Afryki.

Teraz udało mi się tydzień wytrzymać bez i jestem zadowolona, od przyszłego mam zamiar wprowadzić zasadę, że jak mnie coś strasznie męczy, to biorę, ale jeden kawałek tylko, plus robię np. dziesięć przysiadów. I czegoś takiego chciałabym się trzymać, dopóki się odchudzam, a potem się zobaczy, co dalej

[201608160903]

to ja was zabiję, kiedyś nie jadłam słodyczy i mięsa 2 lata!

...ale cierpiałam na zaburzenia odżywiania i jak z nich wychodziłam, to wszystko niestety nadrobiłam

i z choroby wyniosłam przeświadczenie, że jedzenie jest ważne, ale nie najważniejsze jak się dużo rusza to można ten nadmiar spalić. na razie mam cel - fitness 3 razy w tygodniu, a od kwietnia, kiedy będę miała karnet bez ograniczeń, 4. i żadne tam pilatesy które nic nie dają - tylko ciężary i zumba dla relaksu

miłego dnia dziewczyny! lecę się szykować, o 10 sztangi, a później jakieś zakupy, bo mamy w końcu tydzień zniżek

[xjustyniaaax]

Cześć

No pogodę to ja mam bardzo motywującą :| - żeby zostać w łóżku
Leje , wieje i bardzo zimno... wczoraj przez chwilę padał śnieg... mam nadzieje że chciał nas tylko przestraszyć.

Dziś mam wolne, jadę odwiedzić rodziców no i po obiad Tż śpi po nocce to nie będę mu przeszkadzać

[lisbeth_wasp]

Dzień dobry

Niedawno wstałam i teraz jem śniadanie - zapomniałam sobie wczoraj płatki owsiane zalać, to dziś zamiast owsianki jajka sadzone wcinam (+ trochę warzyw i bułkę)
Szkoda tylko, że taka kiepska pogoda dziś. Mam nadzieję, że później będzie troszkę lepiej, bo mam w planach spacer.

[Puntodivista]

Napisane przez cpp

I czegoś takiego chciałabym się trzymać, dopóki się odchudzam, a potem się zobaczy, co dalej

Nie bij ale czarno to widzę Jak już zakładasz pracę nad słodyczami tylko na okres odchudzania to później na 99% będziesz jadła słodycze i dalej się będziesz odchudzać Trzeba wyrobić w sobie nawyk i później to wyrzeczenie to norma a nie wyrzeczenie...

Napisane przez rise_against

to ja was zabiję, kiedyś nie jadłam słodyczy i mięsa 2 lata!

Ja kiedyś nie piłam kawy 6 miesięcy. Zrobiłam sobie test czy dam radę

Pogoda znowu do Ale postaram się wykorzystać ten czas spędzony w domu na ogarnięcie nieporządku w głowie

[cpp]

Napisane przez Puntodivista

Nie bij ale czarno to widzę Jak już zakładasz pracę nad słodyczami tylko na okres odchudzania to później na 99% będziesz jadła słodycze i dalej się będziesz odchudzać Trzeba wyrobić w sobie nawyk i później to wyrzeczenie to norma a nie wyrzeczenie...


Ja kiedyś nie piłam kawy 6 miesięcy. Zrobiłam sobie test czy dam radę





Pogoda znowu do Ale postaram się wykorzystać ten czas spędzony w domu na ogarnięcie nieporządku w głowie

Źle mnie zrozumiałaś (ale bić nie będę ), zakładam taki plan na czas odchudzania, bo nie wiem, jak to wpłynie na mój stosunek do słodyczy, np. te przysiady tak mi je obrzydzą, że w ogóle przestanę je jeść. Jeśli przejdę na utrzymanie i nadal będę odczuwała ciąg na słodycze, to wtedy zastanowię się, co z tym zrobić

[Puntodivista]

Napisane przez cpp

Źle mnie zrozumiałaś (ale bić nie będę ),

Dziękuję za okazaną łaskę Już kumam

Założyłam maskę na stopy, za 10 dni ponoć będą jak stopy niemowlęcia . To z okazji dbania o siebie i zwrócenia na stopy większej uwagi. Jakbyście miały jakiś sprawdzony krem do stóp to poproszę o info

[cpp]

Napisane przez Puntodivista

Dziękuję za okazaną łaskę Już kumam





Założyłam maskę na stopy, za 10 dni ponoć będą jak stopy niemowlęcia . To z okazji dbania o siebie i zwrócenia na stopy większej uwagi. Jakbyście miały jakiś sprawdzony krem do stóp to poproszę o info

Fusswohl z 10% mocznika z Rossmanna