Każda dba o ładny brzuszek by zamieszkał w nim maluszek - cz. 13

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez vioris

Ładny projekt, ale ja akurat bym się nigdy w życiu nie zdecydowała na otwartą kuchnię Też uwielbiam przestrzenie ale jednak nie do przyjęcia jest abym miała kuchnię na widoku. Zresztą akurat tu gdzie mieszkam, nie byłoby takiej możliwości, bo mam salon na jednym końcu mieszkania, potem przedpokój w L, łazienka i dopiero kuchnia Ale dzięki temu goście nie widzą syfu w kuchni Jak kogoś wpuszczę do domu a akurat mam bałagan w kuchni to tego nie widzi a tak to od razu syf na cały dom widać Chyba, że ktoś ciagle sprząta to ok. Taka otwarta kuchnia to musi być sterylnie wręcz czysta żeby dobrze wyglądała

Ja w moim poprzednim mieszkanku (te które wynajmujemy) robiłam łazienkę i była cuuudna, chociaż nie robiłam tam prysznica. A teraz mamy łazienkę zrobioną niby 2 lata temu, ale taka jak dla mnie bez polotu jest Kafelki takie w stylu dawnym, bo to robiła mama tż więc jakieś kwiatki dziwne i zieleń taka przybrudzona. No i rozmiar kafelek ten mniejszy kładzione pionowo w starym stylu. Niby kabina taka nowocześniejsza, ale to i tak nic nie daje. No ale przecież nie będziemy robić 2-letniej łązienki od nowa Ja to w mojej robiłam te duże kafle w brązach i beżach i bardzo mi się podobało Jakbym zdjęcia miała to bym wkleiła, ale chyba na drugim lapku mam tylko.

ja mam otwarta kuchnie i jestem z niej mega zadowolona . Łatwo jest się przyzwyczaić do schowania od razu do zmywarki czy do szafki/szuflady brudnych/zbędnych rzeczy. Przy jakiś imprezach w domu to już w ogóle wielka wygoda . My np przy zakupie mieszkania ustaliliśmy sobie właśnie wymóg otwartej kuchni na salon

[manieczka1]

Hej piczki! Dziękuję Wam za zainteresowanie i wsparcie no i za rady obejrzeliśmy sobie film, więc się odcięłam od tego wszystkiego i o dziwo jestem spokojna. Postanowiłam zadzwonić jutro do ginki i z nią pogadam, no i pójdę na tą wizytę za 2 tyg.
Brzuch nie boli nie wiadomo jak, więc nie jest źle.

Karoloo! Ale piękna ta kuchnia będzie my też mamy otwartą, bo taką chcieliśmy i wcale tego nie żałujemy

MalinOla, nie martw się a może lekarz powie, żebyście się starali, a tym guzkiem zajmie się później - u nas tak było, ale ja nie zdążyłam zrobić usg i nie wiem jaki mam duży - ale musi być spory, bo lekarz na bad.profilaktycznych zauważył, a nic mu o tarczycy nie mówiłam. Trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vioris]

Co do wizyty, to mania ja bym nie szła Wszystkie tutaj wiemy, że wcale taka wczesna wizyta nie daje nam spokoju, tylko najczęściej dodatkowy stres. Ciąże tak różnie się rozwijają, że wszystko może być normalne a potem mamy myślenie, bo niby za mało urosło, albo jeszcze nic nie widać, albo serca nie słychać. Taki lekarz i tak nic więcej Ci nie da tylko to co masz. Jak dziecko będzie silne to się utrzyma a jak nie to choćbyś poszła 5 razy to nic nie da niestety. Ja bym jedynie teraz więcej leżała, odpoczywała i najlepiej poszła na L4 na tydzień aby się nie męczyć. Ten początek jest ważny, więc lepiej się nie nadwyrężać aż ciąża nie będzie już porządnie osadzona i bezpieczniejsza

[Jagatka_N]

Napisane przez vioris

Ładny projekt, ale ja akurat bym się nigdy w życiu nie zdecydowała na otwartą kuchnię Też uwielbiam przestrzenie ale jednak nie do przyjęcia jest abym miała kuchnię na widoku. Zresztą akurat tu gdzie mieszkam, nie byłoby takiej możliwości, bo mam salon na jednym końcu mieszkania, potem przedpokój w L, łazienka i dopiero kuchnia Ale dzięki temu goście nie widzą syfu w kuchni Jak kogoś wpuszczę do domu a akurat mam bałagan w kuchni to tego nie widzi a tak to od razu syf na cały dom widać Chyba, że ktoś ciagle sprząta to ok. Taka otwarta kuchnia to musi być sterylnie wręcz czysta żeby dobrze wyglądała

Ja w moim poprzednim mieszkanku (te które wynajmujemy) robiłam łazienkę i była cuuudna, chociaż nie robiłam tam prysznica. A teraz mamy łazienkę zrobioną niby 2 lata temu, ale taka jak dla mnie bez polotu jest Kafelki takie w stylu dawnym, bo to robiła mama tż więc jakieś kwiatki dziwne i zieleń taka przybrudzona. No i rozmiar kafelek ten mniejszy kładzione pionowo w starym stylu. Niby kabina taka nowocześniejsza, ale to i tak nic nie daje. No ale przecież nie będziemy robić 2-letniej łązienki od nowa Ja to w mojej robiłam te duże kafle w brązach i beżach i bardzo mi się podobało Jakbym zdjęcia miała to bym wkleiła, ale chyba na drugim lapku mam tylko.

Chyba by Cię teściówka jakbyś nowiuteńkie płytki skuła
Fakt trzeba miec zawsze ogarniętą kuchnię jak się ma wszystko na widoku, ale niektórzy nie mają z tym problemu jak teraz porównuję do tego projektu te moje 6m2 kuchni...

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Karoloo

Jagatka normalnie bym nie sprawdzala ale nie chcielismy znowu jedzenia zamawiac :-D kuchnie mamy z Ikei :-D u gory fronty szare a na dole biale (abstrakt). Zreszta jak bedzie skonczone to wrzuce zdjecia ale powinno wygladac jak w projekcie :-D wrzuce 2 foty z projektu :-D

super kuchnia . My mamy całą białą w połysku (sprawuje się idealnie, żadnych plam nie widać, odcisniętych palców - nic a nic)

Napisane przez Karoloo

Dziekuje
Szkoda ze to tak dluuugo trwa Tż z tesciem montowali wszystko a ruchy tak "szybkie" ze szkoda gadac... no ale ciesze sie ze wogole cos robią :-D

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

nam montowali stolarze - 1 dzien im zeszło a ja i tak się niecierpliwiłam

Napisane przez Karoloo

tez takie lubie






kuchnia ma ponad 3,5 m szczerze to nie mam pojecia co bede trzymac w tych szufladach

szuflady są najwygodniejsze . Wszelkie garnki, naczynia możesz w nich trzymać.

Napisane przez Jagatka_N

mów kiedy monitoring ciekawe jak Twoje bliźniacze jajeczka i endometrium ale fajno sasasasa

na usg mam się zgłosić dopiero pod koniec tygodnia, żeby można było zobaczyć ewentualne ciałko żółte . Pewnie skoczę w czwartek, bo mam wolne akurat.

[manieczka1]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

super kuchnia . My mamy całą białą w połysku (sprawuje się idealnie, żadnych plam nie widać, odcisniętych palców - nic a nic)

My mamy górę biały połysk i też świetnie się sprawdza właśnie bałam się odciśniętych palców, a tu nic


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meire]

Karoloo, kuchnia piekna..

Ja od kwietnia zaczynam przerobki w lazience.. Ale kompletnie nie mam pomyslu, jak zagospodarowac duzo szaf, zeby nic mi na wierzchu nie stalo.. lubie miec wszystko maksymalnie pochowane, bo inaczej mam wrazenie, ze jest bajzel..
Moze mi laski pokazecie swoje lazienki, to cos zgapie.. plytki tez bym najchetniej zerwala, bo jest za ciemno, no ale maja dopiero 5 lat, wiec bez sensu juz skuwac..
Zapodajcie foty, lalunie.. Ciekawam, jak mieszkacie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jagatka_N]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ja mam otwarta kuchnie i jestem z niej mega zadowolona . Łatwo jest się przyzwyczaić do schować od razu do zmywarki czy do szafki/szuflady brudnych/zbędnych rzeczy. Przy jakiś imprezach w domu to już w ogóle wielka wygoda . My np przy zakupie mieszkania ustaliliśmy sobie właśnie wymóg otwartej kuchni na salon

Czy to nie Ty czasem obiecywałaś nam zdjęcia białej lakierowanej kuchni?
I pytałam jak jejecka i endometrium
edit: doczytałam - zwracam honor

[Karoloo]

Vioris akurat co jak co ale tylko w kuchni i kibelku man porządek zreszta mam zmywarke wiec tam bede trzymac brudy

Maciejka wiem i jestem ciekawa co tam wymysla :-D POKA zdjecia

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Jagatka_N

Czy to nie Ty czasem obiecywałaś nam zdjęcia białej lakierowanej kuchni?
I pytałam jak jejecka i endometrium

na jajecka odpisałam psze pani wyżej . Na następne usg mam pojawić się pod koniec tygodnia

Pewnie miałam . Ale ciągle nie mam do końca płytek położonych (użeraliśmy się z deweloperem i TŻ w końcu zdecydował że sam naprawi ich błąd) a że biedak czasu wiecznie nie ma to dziurę w ścianie dalej mamy

[agnieszkaK]

karoloopiekarnik fajnym mam podobny,ale innej firmy. a kuchnia też bardzo mi się podoba. wiem co to znaczy czekać na meble, bo mi tata robił i trwało to baardzo długo,ale my wtedy jeszcze nie mieszkaliśmy

manieczkadobrze,że trochę się zresetowałaś, wiem że łatwo się mówi,ale postaraj się nie myśłeć tyle, może faktycznie jakieś l4 od rodzinnego,ale tak jak vioris uważam,że wcześniejsza wizyta nic nie da. kontakt telefoniczny może Cię uspokoi

malin ale narazie nie wiesz co powie lekarz, może nie będzie tak źle

wiecznie3mam kciuki, oby tym razem się udało!!!

ja sobie siedzę i staram się nie myśleć co się dzieje u mnie, bo to jakieś dziwne jest.. te plamienia, te niedobrzości w sumie to od piątku, bo już po pracy się położyłam.. może jutro się coś rozwiąże. byliśmy w tesco na szybko z mężem, to przy okazji kupiłam test, taki zwykły za 5 zł, nie płytkowy,ale jak ma wyjść to wyjdzie. o ile @ nie przyjdzie i temp nie spadnie gwałtownie..

Leinea jak tam chęć na czekoladki??

[Jagatka_N]

Napisane przez meire

Karoloo, kuchnia piekna..

Ja od kwietnia zaczynam przerobki w lazience.. Ale kompletnie nie mam pomyslu, jak zagospodarowac duzo szaf, zeby nic mi na wierzchu nie stalo.. lubie miec wszystko maksymalnie pochowane, bo inaczej mam wrazenie, ze jest bajzel..
Moze mi laski pokazecie swoje lazienki, to cos zgapie.. plytki tez bym najchetniej zerwala, bo jest za ciemno, no ale maja dopiero 5 lat, wiec bez sensu juz skuwac..
Zapodajcie foty, lalunie.. Ciekawam, jak mieszkacie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Szafy w łazience?
Pochwal się ile m2 ma Twoja łaźnia?
Moja koło 5... ale spoko, we dwójkę dajemy radę

[manieczka1]

Ja Wam zaraz pokażę naszą łazienkę, ale to chwila, bo muszę na kompa przejść

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Leine]

Napisane przez agnieszkaK

Leinea jak tam chęć na czekoladki??

no no... naprawdę Cię to interesuje???
niedawno wrąbałam 200g czekolady z orzechami, rodzynkami i rumem... miała być dla bratanicy, ale dobrze, że ją zjadłam... no dziecko i rum? Jak to tak? zniwelowałam problem

Zjadłam bom dziś wkurzona na rodzinę i cała chodzę

[Jagatka_N]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

na jajecka odpisałam psze pani wyżej . Na następne usg mam pojawić się pod koniec tygodnia

Pewnie miałam . Ale ciągle nie mam do końca płytek położonych (użeraliśmy się z deweloperem i TŻ w końcu zdecydował że sam naprawi ich błąd) a że biedak czasu wiecznie nie ma to dziurę w ścianie dalej mamy

Wiem wiem
Pokaż kawalątek

[zubi89]

vioris ostatnio zapytałaś, która pierwsza rodzi...a więc jagodzi odeszły wody i ma skurczę. Jest już na IP prosi o modlitwe za nich.

[Karoloo]

Wiecznie widzisz u mnie z kuchnia sie bawia dobre 1.5 miesiaca jak nie wiecej ale najpierw zlozyli i okazalo sie ze sciana jest krzywa teraz bawia sie z blatem

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez Jagatka_N

Wiem wiem
Pokaż kawalątek

spróbuję zaraz jakieś zdjęcie zrobić

[agnieszkaK]

Napisane przez Leine

no no... naprawdę Cię to interesuje???
niedawno wrąbałam 200g czekolady z orzechami, rodzynkami i rumem... miała być dla bratanicy, ale dobrze, że ją zjadłam... no dziecko i rum? Jak to tak? zniwelowałam problem

Zjadłam bom dziś wkurzona na rodzinę i cała chodzę

no tak dzieci nie mogą rumu doskonale Cię rozumiem, ja akurat dziś nie mam smaku w ogóle choć zawsze jak zjem 3 rządki to mam wyrzuty sumienia

Napisane przez manieczka1

Ja Wam zaraz pokażę naszą łazienkę, ale to chwila, bo muszę na kompa przejść

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

:czekam:

Napisane przez meire

Karoloo, kuchnia piekna..

Ja od kwietnia zaczynam przerobki w lazience.. Ale kompletnie nie mam pomyslu, jak zagospodarowac duzo szaf, zeby nic mi na wierzchu nie stalo.. lubie miec wszystko maksymalnie pochowane, bo inaczej mam wrazenie, ze jest bajzel..
Moze mi laski pokazecie swoje lazienki, to cos zgapie.. plytki tez bym najchetniej zerwala, bo jest za ciemno, no ale maja dopiero 5 lat, wiec bez sensu juz skuwac..
Zapodajcie foty, lalunie.. Ciekawam, jak mieszkacie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja pokaże łazienkę,ale jutro, bo teraz nie ukrywam nie chce mi się

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez zubi89

vioris ostatnio zapytałaś, która pierwsza rodzi...a więc jagodzi odeszły wody i ma skurczę. Jest już na IP prosi o modlitwe za nich.

jagodzia już?? to chyba wcześniej nie? ostatnio przecież była na wizycie i pisała o główce i narządach nie? to ona? nie pomyliło mi się?
pomodlę się za nich

[manieczka1]

[zubi89]

Napisane przez agnieszkaK

no tak dzieci nie mogą rumu doskonale Cię rozumiem, ja akurat dziś nie mam smaku w ogóle choć zawsze jak zjem 3 rządki to mam wyrzuty sumienia

:czekam:


ja pokaże łazienkę,ale jutro, bo teraz nie ukrywam nie chce mi się

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------



jagodzia już?? to chyba wcześniej nie? ostatnio przecież była na wizycie i pisała o główce i narządach nie? to ona? nie pomyliło mi się?
pomodlę się za nich

tak. Jest teraz w 34 tc. Jak widać nie znamy dnia ani godziny

[Jagatka_N]

Napisane przez zubi89

vioris ostatnio zapytałaś, która pierwsza rodzi...a więc jagodzi odeszły wody i ma skurczę. Jest już na IP prosi o modlitwe za nich.

Będziemy na pewno, oby wszystko było dobrze

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

spróbuję zaraz jakieś zdjęcie zrobić

[vioris]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ja mam otwarta kuchnie i jestem z niej mega zadowolona . Łatwo jest się przyzwyczaić do schowania od razu do zmywarki czy do szafki/szuflady brudnych/zbędnych rzeczy. Przy jakiś imprezach w domu to już w ogóle wielka wygoda . My np przy zakupie mieszkania ustaliliśmy sobie właśnie wymóg otwartej kuchni na salon

Ja się nigdy nie przyzwyczaję do chowania od razu

Napisane przez Jagatka_N

Chyba by Cię teściówka jakbyś nowiuteńkie płytki skuła
Fakt trzeba miec zawsze ogarniętą kuchnię jak się ma wszystko na widoku, ale niektórzy nie mają z tym problemu jak teraz porównuję do tego projektu te moje 6m2 kuchni...

Ja też mam niewielką kuchnię teraz. Tzn nie wiem ile ma dokładnie, ale moja mama ma mniejszą Poprzednio miałam większą i chciałam mniejszą, ja się dobrze czuję w małej kuchni. Tzn nie w przesadnie małej, ale takiej która jest zabudowana w L i wszędzie szybki dostęp, nie trzeba chodzić

Napisane przez Karoloo

Vioris akurat co jak co ale tylko w kuchni i kibelku man porządek zreszta mam zmywarke wiec tam bede trzymac brudy

To ja mam porządku w pokojach a w kuchni i łazience syf zazwyczaj

Napisane przez Jagatka_N

Szafy w łazience?
Pochwal się ile m2 ma Twoja łaźnia?
Moja koło 5... ale spoko, we dwójkę dajemy radę

U mnie też łazienka niewielka, mieści się kabina, zaraz obok wc, mała umywalka i pralka Ale jak dla mnie łazienka nie musi być duża, wolę duży salon kosztem łazienki

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez zubi89

vioris ostatnio zapytałaś, która pierwsza rodzi...a więc jagodzi odeszły wody i ma skurczę. Jest już na IP prosi o modlitwe za nich.

Oj Oby wszystko było dobrze. Mocne kciuki trzymam za nich!!

Napisane przez manieczka1

moja łazieneczka- ale wstawiam na chwilę, bo nie chcę, żeby mnie później jakiś znajomy rozpoznał na forum

Śliczna

[Jagatka_N]

Napisane przez manieczka1

moja łazieneczka- ale wstawiam na chwilę, bo nie chcę, żeby mnie później jakiś znajomy rozpoznał na forum

Manieczka też zastanawialiśmy sie nad tymi płytkami ale zwyciężył beż i brąz

[Leine]

Napisane przez zubi89

vioris ostatnio zapytałaś, która pierwsza rodzi...a więc jagodzi odeszły wody i ma skurczę. Jest już na IP prosi o modlitwe za nich.

co tak szybko?????????? masakra.... szkoda, że nie dali zastrzyku na rozwinięcie płuc... kurde najgorszy moment na urodzenie, bo szybko wszystko oby wszystko było dobrze

Manieczka piękna łazienka... elegancka! My takiej nie mamy, nie mam czym się chwalić

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez zubi89

tak. Jest teraz w 34 tc. Jak widać nie znamy dnia ani godziny

dlatego ja już miałam wszystko kupione w 30tc... bo groził mi szybszy poród- też byłam przerażona...

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez manieczka1

moja łazieneczka- ale wstawiam na chwilę, bo nie chcę, żeby mnie później jakiś znajomy rozpoznał na forum

bardzo ładna . I chyba mam też takie same te płytki szare

Napisane przez zubi89

vioris ostatnio zapytałaś, która pierwsza rodzi...a więc jagodzi odeszły wody i ma skurczę. Jest już na IP prosi o modlitwe za nich.

oby wszystko było ok

[zielinka_87]

Napisane przez zubi89

vioris ostatnio zapytałaś, która pierwsza rodzi...a więc jagodzi odeszły wody i ma skurczę. Jest już na IP prosi o modlitwe za nich.

i modlitwa też będzie!!!!

[God Of War 20]

Napisane przez vioris

Co do wizyty, to mania ja bym nie szła Wszystkie tutaj wiemy, że wcale taka wczesna wizyta nie daje nam spokoju, tylko najczęściej dodatkowy stres. Ciąże tak różnie się rozwijają, że wszystko może być normalne a potem mamy myślenie, bo niby za mało urosło, albo jeszcze nic nie widać, albo serca nie słychać. Taki lekarz i tak nic więcej Ci nie da tylko to co masz. Jak dziecko będzie silne to się utrzyma a jak nie to choćbyś poszła 5 razy to nic nie da niestety. Ja bym jedynie teraz więcej leżała, odpoczywała i najlepiej poszła na L4 na tydzień aby się nie męczyć. Ten początek jest ważny, więc lepiej się nie nadwyrężać aż ciąża nie będzie już porządnie osadzona i bezpieczniejsza

Taka prawda... lepiej pojsc na wizyte pozniej dziewczyny co tu byly i poszly za szybko zalowaly bo sie denerwowaly tylko...
Jak nic by sie nie dzialo to ja bym czekala spokojnie do terminu ale na wszelki wypadek mozna zadzwonic do swojego gina i zapytac co sadzi

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez agnieszkaK

karoloopiekarnik fajnym mam podobny,ale innej firmy. a kuchnia też bardzo mi się podoba. wiem co to znaczy czekać na meble, bo mi tata robił i trwało to baardzo długo,ale my wtedy jeszcze nie mieszkaliśmy

manieczkadobrze,że trochę się zresetowałaś, wiem że łatwo się mówi,ale postaraj się nie myśłeć tyle, może faktycznie jakieś l4 od rodzinnego,ale tak jak vioris uważam,że wcześniejsza wizyta nic nie da. kontakt telefoniczny może Cię uspokoi

malin ale narazie nie wiesz co powie lekarz, może nie będzie tak źle

wiecznie3mam kciuki, oby tym razem się udało!!!

ja sobie siedzę i staram się nie myśleć co się dzieje u mnie, bo to jakieś dziwne jest.. te plamienia, te niedobrzości w sumie to od piątku, bo już po pracy się położyłam.. może jutro się coś rozwiąże. byliśmy w tesco na szybko z mężem, to przy okazji kupiłam test, taki zwykły za 5 zł, nie płytkowy,ale jak ma wyjść to wyjdzie. o ile @ nie przyjdzie i temp nie spadnie gwałtownie..

Leinea jak tam chęć na czekoladki??

Płytkowy i tylko płytkowy należy kupować!

Oj dziewczynki, potem robicie te paskowe czy inne i nie wiecie czy to kreska czy co innego...

[malinOla1]

Napisane przez Jagatka_N

To czekamy na Twoją łazieneczkę ocenimy że piękna
Kochana mam nadzieję, że po konsultacji okaże się, że najpierw uda sie zrealizować plan ciążowy, i lekarz pozwoli zająć się tym po porodzie wiem kochana ze się martwisz [COLOR="Silver"]

Oj to szalu nie będzie bo ona jej 2na2 wiec mala wanna naroznikowa, pralka, umywalka z szafka i wiszący grzejnik, jak bede przy kompie to przesle katalog z plytkami
Na razie mówi ze musimy zobaczyć co z tym guzem bo to nie ma zartow a potem dopiero tsh zbijac. A co najlepsze dziś patrze na kartkę z wizyty i na pieczatce tez jest napis endokrynolog androlog.

Napisane przez Karoloo

Kochana nie smuc sie zrobisz zalecone badania i bedzie gites lekarz zaproponuje leczenie i szybko bedziesz sie cieszyc fasolka....

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka[COLOR="Silver"]

Mamy mieszkanie :-D uwielbiam otwarte przestrzenie i byrzylismy jedna sciane zeby taki efekt uzyskac :-D

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

kochana
Zazdroszcze takiego mieszkania u mnie nie ma takiego pola do popisu

Napisane przez manieczka1

Hej piczki! Dziękuję Wam za zainteresowanie i wsparcie no i za rady obejrzeliśmy sobie film, więc się odcięłam od tego wszystkiego i o dziwo jestem spokojna. Postanowiłam zadzwonić jutro do ginki i z nią pogadam, no i pójdę na tą wizytę za 2 tyg.
Brzuch nie boli nie wiadomo jak, więc nie jest źle.
MalinOla, nie martw się a może lekarz powie, żebyście się starali, a tym guzkiem zajmie się później - u nas tak było, ale ja nie zdążyłam zrobić usg i nie wiem jaki mam duży - ale musi być spory, bo lekarz na bad.profilaktycznych zauważył, a nic mu o tarczycy nie mówiłam. Trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana odooczywaj, juz nie mogę się doczekać aż do dasz zdjęcia swojej fasolci

Napisane przez agnieszkaK

ja sobie siedzę i staram się nie myśleć co się dzieje u mnie, bo to jakieś dziwne jest.. te plamienia, te niedobrzości w sumie to od piątku, bo już po pracy się położyłam.. może jutro się coś rozwiąże. byliśmy w tesco na szybko z mężem, to przy okazji kupiłam test, taki zwykły za 5 zł, nie płytkowy,ale jak ma wyjść to wyjdzie. o ile @ nie przyjdzie i temp nie spadnie gwałtownie..

Leinea jak tam chęć na czekoladki??

Napisane przez Leine

no no... naprawdę Cię to interesuje???
niedawno wrąbałam 200g czekolady z orzechami, rodzynkami i rumem... miała być dla bratanicy, ale dobrze, że ją zjadłam... no dziecko i rum? Jak to tak? zniwelowałam problem

Zjadłam bom dziś wkurzona na rodzinę i cała chodzę

No jak dziecko chcialas alkoholizowac, bardzo dobrze żeś zdzarla

Napisane przez zubi89

vioris ostatnio zapytałaś, która pierwsza rodzi...a więc jagodzi odeszły wody i ma skurczę. Jest już na IP prosi o modlitwe za nich.

Ale szybko, trzymam kciuki i czekam na wieści o szczęśliwym rozwiązaniu

Wysłane z mojego X2 10.25 przy użyciu Tapatalka

[God Of War 20]

Napisane przez zubi89

vioris ostatnio zapytałaś, która pierwsza rodzi...a więc jagodzi odeszły wody i ma skurczę. Jest już na IP prosi o modlitwe za nich.

Trzymamy kciuki!!!