Polecamy:

GrumpyCat · 2014-07-19, 12:18

Cytat:

Napisane przez Kretka666

Kenzo Elephant

Jak dla mnie najpiękniejszy zapach świata, o. Ale wiem, że większości ludzi śmierdzi

Tyle, że jak ktoś nie potrafi się perfumować to śmierdzi. Dla mnie dwa psiki to jest maksimum, często nawet jeden wystarcza. Po co ciągnąć za sobą zapach?

No ja właśnie lubię ogoniaste

Nie po to płaci się parę stówek żeby było czuć jak sobie własną rękę pod nos podstawię ;p

Kretka666 · 2014-07-19, 12:22

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

No ja właśnie lubię ogoniaste

Nie po to płaci się parę stówek żeby było czuć jak sobie własną rękę pod nos podstawię ;p

Ja właśnie tak pachnę - jak się przytulisz to poczujesz

Więcej mi nie potrzeba, lubię czuć zapach przy sobie. Ale dzięki temu jedna flaszka starcza mi na 3 lata

Za to np. Pamplelune mogę się psiknąć więcej razy (3, hardkorze), bo to taki mało trwały zapaszek, lekki. Słoń trzyma się na ubraniach bardzo długo, jak odkładam do szafy koszulkę, która była nim psiknięta to potrafi po dwóch tygodniach jeszcze pachnieć

invisible_01 · 2014-07-19, 12:23

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

No ja właśnie lubię ogoniaste

Nie po to płaci się parę stówek żeby było czuć jak sobie własną rękę pod nos podstawię ;p

Ja nie cierpię, jak jestem w sklepie czy gdziekolwiek i przejdzie obok mnie ktoś, kto tak się wypsikał, że ledwo mogę oddech złapać. Najlepsze są zapachy, które czuć delikatnie albo będąc w pobliżu danej osoby, a niestety nieraz zdarzało mi się czuć perfumy pani stojącej kilka metrów ode mnie. Że nie wspomnę, jak okropne jest to w pociągach. Ja rozumiem, że ktoś chce ładnie pachnieć, ale pani wraca z łazienki do przedziału i nagle cały wypełniony jest jej perfumami, bo nie mogła psikąć się raz, musi mieć ogon zapachu za sobą. Ja perfumuję się tak, żeby nie zmuszać nikogo do wąchania mojego zapachu

**201607121236** · 2014-07-19, 12:24

Cytat:

Napisane przez Kretka666

Kenzo Elephant

Jak dla mnie najpiękniejszy zapach świata, o. Ale wiem, że większości ludzi śmierdzi

Tyle, że jak ktoś nie potrafi się perfumować to śmierdzi. Dla mnie dwa psiki to jest maksimum, często nawet jeden wystarcza. Po co ciągnąć za sobą zapach?

Ja używam dosłownie jednego psika, a i tak myślę, że zostawiam za sobą ogon

GrumpyCat Słonik może nie przypaść ci do gustu, jeśli lubisz zapachy świeże i lekkie. Jest to ciężki przprawowiec, o znakomitej wręcz trwałości i ogonie

ale nie zaszkodzi potestować go w perumerii, a nuż się polubicie

Mijanou · 2014-07-19, 12:24

Kreciu, chyba zupełnie się nie rozumiemy i mówimy obok siebie zamiast do siebie

Nie mam nic przeciw kosmetykom naturalnym i samorobnym mydłom. Tak długo, jak ktoś myje po sobie brodzik i nie zostawia brudu.

Nie mam nic do częstotlowości brania prysznica. O ile ktoś nie ma problemów z nadmierną potlowiścią i nie nosi przepoconych ciuchów. A tak własnie było w opisywanym przeze mnie przykladzie.

Nie mam absolutnie nic whatsoever do tego, kto jakich perfum używa. Ale nie można zlewać się żadnymi nadmiernie bo to już może irytować otoczenie i powodować autentyczną migrenę i nudności. Sama lubię ogoniaste zapachy: Opium, Schalimar, Addict, Samsara, Alien- to moje sztandarowe scenty. Ale stara zasada Indian: All things in moderation and moderation in all things.

jaksy · 2014-07-19, 12:26

Cytat:

Napisane przez lexie

To nie rozumiem czemu ta dziewczyna wstawała, skoro źle się czuła, czy było jej słabo... Powinna była powiedzieć, że nie może wstać i tyle.
No właśnie, jak człowiek się źle czuje, to powinien siedzieć i tyle. A nie wstawać, żeby zaraz zemdleć. Bez sensu, nie tylko starszym wolno siedzieć w autobusie.

Może nie miała sił się dochodzić, myślała że da radę stać, nie wiem. Powinna się odezwać, to prawda.

Wysłane z aplikacji. Przepraszam za literówki - czasem nie trafiam w klawisze.

GrumpyCat · 2014-07-19, 12:29

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Ja nie cierpię, jak jestem w sklepie czy gdziekolwiek i przejdzie obok mnie ktoś, kto tak się wypsikał, że ledwo mogę oddech złapać. Najlepsze są zapachy, które czuć delikatnie albo będąc w pobliżu danej osoby, a niestety nieraz zdarzało mi się czuć perfumy pani stojącej kilka metrów ode mnie. Że nie wspomnę, jak okropne jest to w pociągach. Ja rozumiem, że ktoś chce ładnie pachnieć, ale pani wraca z łazienki do przedziału i nagle cały wypełniony jest jej perfumami, bo nie mogła psikąć się raz, musi mieć ogon zapachu za sobą. Ja perfumuję się tak, żeby nie zmuszać nikogo do wąchania mojego zapachu

Nie chodziło mi o wypsikanie się

Są po prostu takie zapachy które czuć po psiknięciu 1-2, zaliczam do nich moją kochaną coco chanel mademoiselle

I nie zatruwam pomieszczenia ale lubię jak przechodzę obok kogoś i czuć coś fajnego ;p Nie mówię o zatruwaniu środowiska bez przesady

Na lato kocham armaniego diamonds, coś cudownego

Dobra już kończę off topa

Kretka666 · 2014-07-19, 12:32

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Ja nie cierpię, jak jestem w sklepie czy gdziekolwiek i przejdzie obok mnie ktoś, kto tak się wypsikał, że ledwo mogę oddech złapać. Najlepsze są zapachy, które czuć delikatnie albo będąc w pobliżu danej osoby, a niestety nieraz zdarzało mi się czuć perfumy pani stojącej kilka metrów ode mnie. Że nie wspomnę, jak okropne jest to w pociągach. Ja rozumiem, że ktoś chce ładnie pachnieć, ale pani wraca z łazienki do przedziału i nagle cały wypełniony jest jej perfumami, bo nie mogła psikąć się raz, musi mieć ogon zapachu za sobą. Ja perfumuję się tak, żeby nie zmuszać nikogo do wąchania mojego zapachu

Ja tak samo

Wiem, że nie każdy lubi moje perfumy, tak samo jak ja nie lubię innych. Więc po co wdychać ewentualne smrody?

Cytat:

Napisane przez wredna biedronka

Ja używam dosłownie jednego psika, a i tak myślę, że zostawiam za sobą ogon

GrumpyCat Słonik może nie przypaść ci do gustu, jeśli lubisz zapachy świeże i lekkie. Jest to ciężki przprawowiec, o znakomitej wręcz trwałości i ogonie

ale nie zaszkodzi potestować go w perumerii, a nuż się polubicie

Mnie się zdarza dwa jak psikam też spódnicę

Może to dziwne, bo nie widziałam u nikogo psikania dołu ciała, ale lubię jak mi kieca pachnie

Zwykle samą koszulkę (a raczej ciało pod koszulką).

Warto czasem powąchać coś, co teoretycznie nie jest w naszym guście, bo zdarzają się wyjątki. Mnie tak zauroczył Guerlain Pamplelune.

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Kreciu, chyba zupełnie się nie rozumiemy i mówimy obok siebie zamiast do siebie

Nie mam nic przeciw kosmetykom naturalnym i samorobnym mydłom. Tak długo, jak ktoś myje po sobie brodzik i nie zostawia brudu.

Nie mam nic do częstotlowości brania prysznica. O ile ktoś nie ma problemów z nadmierną potlowiścią i nie nosi przepoconych ciuchów. A tak własnie było w opisywanym przeze mnie przykladzie.

Nie mam absolutnie nic whatsoever do tego, kto jakich perfum używa. Ale nie można zlewać się żadnymi nadmiernie bo to już może irytować otoczenie i powodować autentyczną migrenę i nudności. Sama lubię ogoniaste zapachy: Opium, Schalimar, Addict, Samsara, Alien- to moje sztandarowe scenty. Ale stara zasada Indian: All things in moderation and moderation in all things.

Zwróciłam tylko uwagę na to, że wyczułam wąty do niej jako osoby dbającej o środowisko / zdrowie, a nie do śmierdziela

Zwłaszcza, że pisałaś, że prysznic można brać raz dziennie, ale jak się mieszka na bezludnej wyspie i nikt nie wącha tych smrodów - co raczej wyklucza się z "niech się myje ile razy chce, byle nie śmierdział"

A już zwróciłam też uwagę, że problemem jest jej brak dostatecznej higieny i brak wyczucia z zapachem

Mijanou · 2014-07-19, 12:39

Cytat:

Napisane przez Kretka666

Zwróciłam tylko uwagę na to, że wyczułam wąty do niej jako osoby dbającej o środowisko / zdrowie, a nie do śmierdziela

Zwłaszcza, że pisałaś, że prysznic można brać raz dziennie, ale jak się mieszka na bezludnej wyspie i nikt nie wącha tych smrodów - co raczej wyklucza się z "niech się myje ile razy chce, byle nie śmierdział"

A już zwróciłam też uwagę, że problemem jest jej brak dostatecznej higieny i brak wyczucia z zapachem

Aj Kreciu, taki urok słowa pisanego, ze czasem nieporozumienia powstają. Przeciwnie, podziwiam i szanuję osoby dbające o środowisko. Chodzi tylko o to, by własnego brudactwa nie usprawiedliwiać ekologią i nie robić awantur dlatego, że nolens volens myłam po niej brudy chcąc samej wleźć do brodzika. Nie uważam się za ekologicznego ignoranta tylko dlatego, że od współlokatorki wymagałam sprzątania po sobie brodzika i prosiłam o umiar w używaniu perfum. Na temat jej higieny osobistej ( co tu mówić, dziewczyna stale śmierdziała potem i brudnymi ciuchami w imię źle pojętej ekologii) nie rozmawiałam z nią. Nie moja sprawa.

Silence_ · 2014-07-19, 13:03

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Ja jak juz siadam w komunikacji miejskiej to wole od okna. Jakos wygodniej mi sie tam rozkokosic i nogi podwinac czy cos xd moge sie wtulic w okno i nikt mnie pupa nie smyra stojac w przejsciu moedzy fotelami

I ja podobnie. Tym bardziej ze autobusami jeżdżę raczej na dłuższe trasy i wolę posiedzieć w spokoju te 30 min. zamiast puszczać ludzi żeby usiedli obok mnie, a potem wypuszczać.

Wysłane z mojego S4

inga21 · 2014-07-19, 19:21

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Hahhahahha nie rozplaszczam tam twarzy jak glonojad

Wyobraziłam sobie to z perspektywy osoby stojącej na przystanku i widzącej Cię w tym autobusie

Też wolę od okna, chyba że ktoś się przysiądzie i pcha się usilnie w moją stronę mimo zwracania mu uwagi, co mi się często ostatnio zdarza.

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Paradoks menela: jedzie menel autobusem, a autobus jedzie menelem ;p

Kiedyś po wypadku siedziałam z usztywnionym barkiem i nogą na przystanku i dostałam opierdziel z góry do dołu że nie ustępuję miejsca (pani na kawałku wolnej ławki położyła torebkę i paczkę chrupek

). A po wejściu do autobusu jak ktoś ustąpił mi miejsca ze względu na mój opłakany stan oczywiście ta sama kobieta głośno skomentowała to nie uprzejme zachowanie. Wiadomo że ZAWSZE pierwszeństwo mają starsi (z resztą na drogach prowadząc samochód chyba też tak myślą

).

Cytat:

Napisane przez Katalin

najlepsze było , że jak wyjmowałam tel to ciągle w niego zerkała , ciekawskie babsko

Wtedy napisz smsa o treści 'Nie patrz mi w ekran!' albo trochę grzeczniej jak chcesz, sprawdzone i działa

Zobaczy wiadomość i od razu zacznie udawać że w ogóle jek tam nie ma

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

**201610310857** · 2014-07-19, 21:30

to chyba byście mnie nie polubiły, bo ja się potrafie Alieniem 5-6 razy spsikać. innymi nawet więcej xD

PaulinciaKWC · 2014-07-19, 21:37

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia

to chyba byście mnie nie polubiły, bo ja się potrafie Alieniem 5-6 razy spsikać. innymi nawet więcej xD

Po co?

przeciez one sa bardzo mocne

Mijanou · 2014-07-19, 21:55

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia

to chyba byście mnie nie polubiły, bo ja się potrafie Alieniem 5-6 razy spsikać. innymi nawet więcej xD

Ja też^^ Tyle tylko, że w umiarkowanych ilościach. A Alien essence absolue to OBS!

**201610310857** · 2014-07-19, 21:58

Cytat:

Napisane przez PaulinciaKWC

Po co?

przeciez one sa bardzo mocne

Bo na mnie szybko wietrzeją.

przynajmniej tak mi sie zdaje

W zyciu nie zapomnę, jak się wypsikałam i po imprezie spałam u kumpla, rano wyszłam do wc, wchodzę do pokoju, a tu na mnie BUCHNĄŁ Alien

Quentinhill · 2014-07-19, 23:19

Irytuje mnie gdy stoję sobie przy drzwiach w komunikacji miejskiej z zamiarem wysiadania na następnym przystanku, a starsi ludzie chcący wysiąść i tak się muszą pchać przede mnie, jakby ten autobus miał im odjechać i nie daj boże nie zdążą

**201606211611** · 2014-07-20, 01:13

Mam bardzo małą łazienkę i zdarzy się, że jak upiorę więcej rzeczy, to wieszam je na balkonie (ok. pięć razy w roku

). Ogólnie chyba nie powinno się tego robić, ale zawsze daję tam tylko kilka koszulek, ewentualnie parę spodni i robię to tylko wtedy, kiedy jest naprawdę ciepło, wszystko schnie w chwilę i za sekundę mogę to zdjąć.
Jednej, starszej sąsiadce się to nie spodobało i pewnego pięknego dnia wysłała do mnie uroczy list.

Nie pamiętam już co dokładnie w nim napisała, ale sens był taki, że jej się to wybitnie nie podoba i jak jeszcze raz zobaczy, że wieszam pranie na balkonie, to wyleje mi na nie farbę. Później widziałam ją kilka razy, stojącą na balkonie i patrzącą w moją stronę i w stronę mojego okropnego i podnoszącego ciśnienie prania, ale na szczęście nie była w nic uzbrojona i nikt/nic nie ucierpiało.

_Mia · 2014-07-20, 01:25

Cytat:

Napisane przez Quentinhill

Irytuje mnie gdy stoję sobie przy drzwiach w komunikacji miejskiej z zamiarem wysiadania na następnym przystanku, a starsi ludzie chcący wysiąść i tak się muszą pchać przede mnie, jakby ten autobus miał im odjechać i nie daj boże nie zdążą

Tak

Ale to nie tylko starsi tak mają. Ludzie w tym pośpiechu zatracili już chyba jego sens- spieszą się, byle spieszyć. A i tak nie wysiądą wcześniej, niż jak autobus się zatrzyma i kierowca otworzy drzwi, więc wiele czasu raczej nie zyskują

Mnie jeszcze irytuje siadanie na siedzeniu od wewnątrz, zamiast przy oknie. Jak by każdy tak siadał, to z powiedzmy 40 miejsc w autobusie zrobiłby się 20, ale co ich to obchodzi

niezarejestrowana · 2014-07-20, 02:02

Cytat:

Napisane przez springsteen

Mam bardzo małą łazienkę i zdarzy się, że jak upiorę więcej rzeczy, to wieszam je na balkonie (ok. pięć razy w roku

). Ogólnie chyba nie powinno się tego robić, ale zawsze daję tam tylko kilka koszulek, ewentualnie parę spodni i robię to tylko wtedy, kiedy jest naprawdę ciepło, wszystko schnie w chwilę i za sekundę mogę to zdjąć.
Jednej, starszej sąsiadce się to nie spodobało i pewnego pięknego dnia wysłała do mnie uroczy list.

Nie pamiętam już co dokładnie w nim napisała, ale sens był taki, że jej się to wybitnie nie podoba i jak jeszcze raz zobaczy, że wieszam pranie na balkonie, to wyleje mi na nie farbę. Później widziałam ją kilka razy, stojącą na balkonie i patrzącą w moją stronę i w stronę mojego okropnego i podnoszącego ciśnienie prania, ale na szczęście nie była w nic uzbrojona i nikt/nic nie ucierpiało.

Może jestem jakaś dziwna, ale nie rozumiem co jest złego w wieszaniu prania na balkonie?

**201606211611** · 2014-07-20, 02:13

Czytałam, że to brzydko, nieładnie i powinni za to wieszać, a później jeszcze podeptać zwłoki. Precz ze spranymi i powyciąganymi majtasami wielkości spadochronu!

niezarejestrowana · 2014-07-20, 02:41

Cytat:

Napisane przez springsteen

Czytałam, że to brzydko, nieładnie i powinni za to wieszać, a później jeszcze podeptać zwłoki. Precz ze spranymi i powyciąganymi majtasami wielkości spadochronu!

O nie, to u mnie połowę osiedla trzeba wystrzelać albo powiesić, łącznie ze mną!

Tak poważnie, to na moim osiedlu na co drugim balkonie wisi pranie. W moim domu jedynie bieliznę wiesza się w łazience, ale też nie zawsze. Także w ogóle nie ogarniam w czym problem. A zachowania tej starszej pani to lepiej nie skomentuję.

**201606211611** · 2014-07-20, 03:06

Przestań! Lepiej się nie przyznawaj, bo po Ciebie też przyjdzie ta wiedźma i nie będzie Ci już tak wesoło.

Mnie ogólnie nie przeszkadzają rzeczy, które ktoś ma na balkonie, no bo umówmy się, że mam lepsze rzeczy do roboty niż gapienie się komuś na balkon i przeżywanie, że ktoś urządził sobie tam drugie mieszkanie albo suszarnię. Ja jednak czułabym się niezręcznie wywieszając swoją bieliznę, więc tego nie robię, ale raczej nie padnę na zawał, kiedy zobaczę czyjeś majtki wiszące na balkonie, więc niech sobie każdy wiesza co chce. Byle to nie był trup, bo może mi trochę śmierdzieć pod oknem, a jestem wrażliwa na zapachy.

Nie robię stu prań pod rząd, więc zazwyczaj mieszczę się w łazience, ale te kilka razy do roku zdarzy mi się wywiesić coś na balkonie i nie chciałabym, żeby znalazła się jakaś starsza pani, uzbrojona po zęby w farbę, i wylała coś na moje rzeczy. Niech lepiej da mi tę farbę, to pomaluję jej mieszkanie.

A tak ogólnie, to też nie za bardzo ogarniam tego problemu (to znaczy tego, że ktoś mało się nie zleje z wrażenia, bo śmiałam wywiesić koszulkę.

Za uszy wyciągnąć z łóżka i kara śmierci, a co! Nie wiadomo co tacy ludzie mogą jeszcze zrobić. Jednego dnia wieszają bluzki na balkonie, a drugiego zabijają Twojego pudelka czy innego jamnika). Dajcie żyć praniu.

niezarejestrowana · 2014-07-20, 03:40

Cytat:

Napisane przez springsteen

Przestań! Lepiej się nie przyznawaj, bo po Ciebie też przyjdzie ta wiedźma i nie będzie Ci już tak wesoło.

Mnie ogólnie nie przeszkadzają rzeczy, które ktoś ma na balkonie, no bo umówmy się, że mam lepsze rzeczy do roboty niż gapienie się komuś na balkon i przeżywanie, że ktoś urządził sobie tam drugie mieszkanie albo suszarnię. Ja jednak czułabym się niezręcznie wywieszając swoją bieliznę, więc tego nie robię, ale raczej nie padnę na zawał, kiedy zobaczę czyjeś majtki wiszące na balkonie, więc niech sobie każdy wiesza co chce. Byle to nie był trup, bo może mi trochę śmierdzieć pod oknem, a jestem wrażliwa na zapachy.

Nie robię stu prań pod rząd, więc zazwyczaj mieszczę się w łazience, ale te kilka razy do roku zdarzy mi się wywiesić coś na balkonie i nie chciałabym, żeby znalazła się jakaś starsza pani, uzbrojona po zęby w farbę, i wylała coś na moje rzeczy. Niech lepiej da mi tę farbę, to pomaluję jej mieszkanie.

A tak ogólnie, to też nie za bardzo ogarniam tego problemu (to znaczy tego, że ktoś mało się nie zleje z wrażenia, bo śmiałam wywiesić koszulkę.

Za uszy wyciągnąć z łóżka i kara śmierci, a co! Nie wiadomo co tacy ludzie mogą jeszcze zrobić. Jednego dnia wieszają bluzki na balkonie, a drugiego zabijają Twojego pudelka czy innego jamnika). Dajcie żyć praniu.

My, jeśli już zdarzy się nam wywiesić bieliznę na balkonie to zasłaniamy ją resztą prania. Też bym się dziwacznie czuła jakby przechodnie oglądali sobie moje majtki

Pranie robimy bardzo często, bo nas 5 w domu jest, więc pani chyba codziennie by musiała latać z tą farbą do mnie, całe szczęście, że nie wie gdzie mieszkam

Ludzie to sobie uwielbiają problemy wymyślać. Szczególnie Ci starsi - przypuszczam, że z nudów. Bo co to kogo obchodzi co sobie wieszam albo nie wieszam na balkonie? W czym to komukolwiek przeszkadza?

Varga · 2014-07-20, 05:43

Cytat:

Napisane przez springsteen

Czytałam, że to brzydko, nieładnie i powinni za to wieszać, a później jeszcze podeptać zwłoki. Precz ze spranymi i powyciąganymi majtasami wielkości spadochronu!

Mam podobną sąsiadkę. Wywiesić pościel? Nigdy. Wstyd, żeby w Warszawie wieszać pranie na balkonie?! Wieszać to mogę u siebie na wsi, a nie w WARSZAWIE. Tak, to od niej usłyszałam :P

Irytuje mnie gapienie się starszych ludzi. Wieczorem schodziłam z góry z małą, a babka stanęła i się gapi, gapi, gapi, przywitałam się, przeszłam obok, a ta jeszcze się odwróciła i się gapiła.

Mijanou · 2014-07-20, 08:07

Cytat:

Napisane przez Varga

Mam podobną sąsiadkę. Wywiesić pościel? Nigdy. Wstyd, żeby w Warszawie wieszać pranie na balkonie?! Wieszać to mogę u siebie na wsi, a nie w WARSZAWIE. Tak, to od niej usłyszałam :P

Irytuje mnie gapienie się starszych ludzi. Wieczorem schodziłam z góry z małą, a babka stanęła i się gapi, gapi, gapi, przywitałam się, przeszłam obok, a ta jeszcze się odwróciła i się gapiła.

U mnie z kolei jest odwrotna sytuacja z praniem: to ja nie wieszam prania na balkonie. Tak mnie nauczono w domu, że balkon/taras nie służy jako suszarnia. Nie mam natomiast nic do tego, co kto wiesza na balkonie. Tylko, że...no właśnie. U mnie w bloku przeważa starsza populacja. Balkony podekorowane festonami prania: nie, nie pościel na pierwszym miejscu tylko właśnie bielizna: baloniste staniki, majtasy z golfami, halki itp. Rano zwykle kołdry i poduchy powywalane na parapet. Nie komentuję tego bo staram się żyć dobrze z sąsiadami, ale czasem przykro popatrzeć na te wystawki bieliźniano pościelowe.

O, gapienie mnie drażni. Kiedyś miałam zabawną sytuację: vis a vis mojego bloku jest skarpa. Na skarpie starsi sąsiedzi zrobili sobie coś w stylu ogródków działkowych- uprawiają tam kwiatki, jakieś krzewy, nieważne. W sumie ładnie to wygląda a i staruszkowie mają zajęcie. Tyle tylko, że uwielbiają przy tym stać i pogapić się na okna. Z kolei ja nie uznaję żadnych zasłon, firan itp. I zdarzyło się, że zgodnie z prawem Murphy'ego zadzwonił telefon podczas brania przeze mnie prysznica. No to wyleciałam w stroju urodzinowym, by odebrac. Kilka minut gadki szmatki i nagle widzę, że w moje okna gapi się troje staruszków wytykając mnie sobie palcami. Rozmowę zakończyłam, prysznic dokonczyłam, ubrałam sie i wróciłam do pokoju. Troje staruszków nadal stało na skarpie patrząc się w moje okna wyczekująco...

Lexie · 2014-07-20, 09:31

Cytat:

Napisane przez Varga

Mam podobną sąsiadkę. Wywiesić pościel? Nigdy. Wstyd, żeby w Warszawie wieszać pranie na balkonie?! Wieszać to mogę u siebie na wsi, a nie w WARSZAWIE. Tak, to od niej usłyszałam :P

Ja ogólnie nie ogarniam co ludzie mają do tego prania, zwłaszcza cudzego

Jak ktoś osobiście ma jakieś opory, niech nie wiesza (choć i tak tego nie rozumiem). Ale żeby innym zabraniać? Ich balkon, ich pranie, a obcemu człowiekowi nikt nie każe patrzeć w okna i balkony sąsiadów

Teraz latem, to u mnie każde pranie wisi na balkonie. Nie widzę powodu dla którego miałabym go tam nie wieszać, szczególnie, że balkon mam mały i funkcji "tarasowych" on i tak nie pełni. Jak wystawię na nim suszarkę z praniem, to jest akurat na całą długość balkonu, szerokości jeszcze połowa zostaje, więc da się tam wyjść i stanąć

No i mieszkam na 7 piętrze i niewiele osób może w ogóle dostrzec, że coś tam wisi za barierką.
No ale ja widać mam jakieś mało warszawskie sąsiedztwo, bo większość wiesza pranie na balkonach. Czy wygląda to pięknie? Niekoniecznie, ale też nie uważam, by cudze balkony służyły do dostarczania mi przeżyć estetycznych

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Cytat:

Napisane przez Mijanou

O, gapienie mnie drażni. Kiedyś miałam zabawną sytuację: vis a vis mojego bloku jest skarpa. Na skarpie starsi sąsiedzi zrobili sobie coś w stylu ogródków działkowych- uprawiają tam kwiatki, jakieś krzewy, nieważne. W sumie ładnie to wygląda a i staruszkowie mają zajęcie. Tyle tylko, że uwielbiają przy tym stać i pogapić się na okna. Z kolei ja nie uznaję żadnych zasłon, firan itp. I zdarzyło się, że zgodnie z prawem Murphy'ego zadzwonił telefon podczas brania przeze mnie prysznica. No to wyleciałam w stroju urodzinowym, by odebrac. Kilka minut gadki szmatki i nagle widzę, że w moje okna gapi się troje staruszków wytykając mnie sobie palcami. Rozmowę zakończyłam, prysznic dokonczyłam, ubrałam sie i wróciłam do pokoju. Troje staruszków nadal stało na skarpie patrząc się w moje okna wyczekująco...

Ja często chodzę po domu rozebrana, zostało mi przyzwyczajenie z czasu kiedy blok naprzeciwko moich okien jeszcze był w budowie i nikogo tam nie było, więc nie było komu na mnie patrzeć. Teraz niestety mogę popatrzeć w okna sąsiadów, więc oni zapewne też mogą w moje

Mam nadzieję, że nie stoją na swoich balkonach gapiąc się na mój blok...

Kretka666 · 2014-07-20, 10:03

Cytat:

Napisane przez lexie

Ja ogólnie nie ogarniam co ludzie mają do tego prania, zwłaszcza cudzego

Jak ktoś osobiście ma jakieś opory, niech nie wiesza (choć i tak tego nie rozumiem). Ale żeby innym zabraniać? Ich balkon, ich pranie, a obcemu człowiekowi nikt nie każe patrzeć w okna i balkony sąsiadów

Teraz latem, to u mnie każde pranie wisi na balkonie. Nie widzę powodu dla którego miałabym go tam nie wieszać, szczególnie, że balkon mam mały i funkcji "tarasowych" on i tak nie pełni. Jak wystawię na nim suszarkę z praniem, to jest akurat na całą długość balkonu, szerokości jeszcze połowa zostaje, więc da się tam wyjść i stanąć

No i mieszkam na 7 piętrze i niewiele osób może w ogóle dostrzec, że coś tam wisi za barierką.
No ale ja widać mam jakieś mało warszawskie sąsiedztwo, bo większość wiesza pranie na balkonach. Czy wygląda to pięknie? Niekoniecznie, ale też nie uważam, by cudze balkony służyły do dostarczania mi przeżyć estetycznych

U mnie też większość wywiesza, nawet majty i inną bieliznę, co za problem?

Jak jeszcze nie mieliśmy kotów i nie był osiatkowany balkon to też wieszaliśmy latem, szybciej schło niż w mieszkaniu. Teraz z przymusu schnie w pokoju graciarnio-suszarni, ale widok porozciąganych majtek 60-letniej sąsiadki mnie nie rusza, jej balkon

Lexie · 2014-07-20, 10:06

Ja szczerze mówiąc raczej nie odnotowuję co kto tam ma powieszone - ot, z daleka widać, że pranie wisi, ale nie przyszło mi do głowy przypatrywanie się, czy tam wiszą koszulki, majtki, czy może jakiś stanik się zaplątał.

Kretka666 · 2014-07-20, 10:10

Cytat:

Napisane przez lexie

Ja szczerze mówiąc raczej nie odnotowuję co kto tam ma powieszone - ot, z daleka widać, że pranie wisi, ale nie przyszło mi do głowy przypatrywanie się, czy tam wiszą koszulki, majtki, czy może jakiś stanik się zaplątał.

Jak masz balkon koło balkonu to ciężko nie zanotować nawet kątem oka co tam wisi

Lexie · 2014-07-20, 10:13

Cytat:

Napisane przez Kretka666

Jak masz balkon koło balkonu to ciężko nie zanotować nawet kątem oka co tam wisi

Naprzeciwko jakoś blisko, to jeszcze może... Balkon obok mam, ale jest ścianka, więc by tam zajrzeć musiałabym się bardzo wychylać

Jak nie ma ścianki to pewnie się zobaczy. Ale też bym to miała w nosie

2014-07-19, 12:24	#215
Mijanou Wizażowy Kot Igor Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: po drugiej stronie lustra Wiadomości: 17 426	Dot.: Irytujące zachowania... starszych ludzi Kreciu, chyba zupełnie się nie rozumiemy i mówimy obok siebie zamiast do siebie Nie mam nic przeciw kosmetykom naturalnym i samorobnym mydłom. Tak długo, jak ktoś myje po sobie brodzik i nie zostawia brudu. Nie mam nic do częstotlowości brania prysznica. O ile ktoś nie ma problemów z nadmierną potlowiścią i nie nosi przepoconych ciuchów. A tak własnie było w opisywanym przeze mnie przykladzie. Nie mam absolutnie nic whatsoever do tego, kto jakich perfum używa. Ale nie można zlewać się żadnymi nadmiernie bo to już może irytować otoczenie i powodować autentyczną migrenę i nudności. Sama lubię ogoniaste zapachy: Opium, Schalimar, Addict, Samsara, Alien- to moje sztandarowe scenty. Ale stara zasada Indian: All things in moderation and moderation in all things. __________________ I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!

2014-07-19, 21:30	#222
201610310857 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 15 526	Dot.: Irytujące zachowania... starszych ludzi to chyba byście mnie nie polubiły, bo ja się potrafie Alieniem 5-6 razy spsikać. innymi nawet więcej xD

2014-07-19, 23:19	#226
Quentinhill Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 560	Dot.: Irytujące zachowania... starszych ludzi Irytuje mnie gdy stoję sobie przy drzwiach w komunikacji miejskiej z zamiarem wysiadania na następnym przystanku, a starsi ludzie chcący wysiąść i tak się muszą pchać przede mnie, jakby ten autobus miał im odjechać i nie daj boże nie zdążą

2014-07-20, 01:13	#227
201606211611 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 262	Dot.: Irytujące zachowania... starszych ludzi Mam bardzo małą łazienkę i zdarzy się, że jak upiorę więcej rzeczy, to wieszam je na balkonie (ok. pięć razy w roku ). Ogólnie chyba nie powinno się tego robić, ale zawsze daję tam tylko kilka koszulek, ewentualnie parę spodni i robię to tylko wtedy, kiedy jest naprawdę ciepło, wszystko schnie w chwilę i za sekundę mogę to zdjąć. Jednej, starszej sąsiadce się to nie spodobało i pewnego pięknego dnia wysłała do mnie uroczy list. Nie pamiętam już co dokładnie w nim napisała, ale sens był taki, że jej się to wybitnie nie podoba i jak jeszcze raz zobaczy, że wieszam pranie na balkonie, to wyleje mi na nie farbę. Później widziałam ją kilka razy, stojącą na balkonie i patrzącą w moją stronę i w stronę mojego okropnego i podnoszącego ciśnienie prania, ale na szczęście nie była w nic uzbrojona i nikt/nic nie ucierpiało. Edytowane przez 201606211611 Czas edycji: 2014-07-20 o 01:16

2014-07-20, 02:13	#230
201606211611 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 262	Dot.: Irytujące zachowania... starszych ludzi Czytałam, że to brzydko, nieładnie i powinni za to wieszać, a później jeszcze podeptać zwłoki. Precz ze spranymi i powyciąganymi majtasami wielkości spadochronu!

2014-07-20, 03:06	#232
201606211611 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 262	Dot.: Irytujące zachowania... starszych ludzi Przestań! Lepiej się nie przyznawaj, bo po Ciebie też przyjdzie ta wiedźma i nie będzie Ci już tak wesoło. Mnie ogólnie nie przeszkadzają rzeczy, które ktoś ma na balkonie, no bo umówmy się, że mam lepsze rzeczy do roboty niż gapienie się komuś na balkon i przeżywanie, że ktoś urządził sobie tam drugie mieszkanie albo suszarnię. Ja jednak czułabym się niezręcznie wywieszając swoją bieliznę, więc tego nie robię, ale raczej nie padnę na zawał, kiedy zobaczę czyjeś majtki wiszące na balkonie, więc niech sobie każdy wiesza co chce. Byle to nie był trup, bo może mi trochę śmierdzieć pod oknem, a jestem wrażliwa na zapachy. Nie robię stu prań pod rząd, więc zazwyczaj mieszczę się w łazience, ale te kilka razy do roku zdarzy mi się wywiesić coś na balkonie i nie chciałabym, żeby znalazła się jakaś starsza pani, uzbrojona po zęby w farbę, i wylała coś na moje rzeczy. Niech lepiej da mi tę farbę, to pomaluję jej mieszkanie. A tak ogólnie, to też nie za bardzo ogarniam tego problemu (to znaczy tego, że ktoś mało się nie zleje z wrażenia, bo śmiałam wywiesić koszulkę. Za uszy wyciągnąć z łóżka i kara śmierci, a co! Nie wiadomo co tacy ludzie mogą jeszcze zrobić. Jednego dnia wieszają bluzki na balkonie, a drugiego zabijają Twojego pudelka czy innego jamnika). Dajcie żyć praniu. Edytowane przez 201606211611 Czas edycji: 2014-07-20 o 03:20

2014-07-20, 10:06	#238
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 576	Dot.: Irytujące zachowania... starszych ludzi Ja szczerze mówiąc raczej nie odnotowuję co kto tam ma powieszone - ot, z daleka widać, że pranie wisi, ale nie przyszło mi do głowy przypatrywanie się, czy tam wiszą koszulki, majtki, czy może jakiś stanik się zaplątał.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)