Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[agunia4ever]

Napisane przez paulina_radom

Takie mam kochane dziecko wie ze
Mama ma dużo pracy to poszedł spać i brokuł o którym kiedyś wspominałam idę robić tort na jutro jak skończę to się pochwałę efektem miłego
wieczoru


wyslany z telefonu

Ale cudowne

Napisane przez elunka88

Mnie się raz udało, ale nie wiem jak. Generalnie nie gasze jak nie ma jakiegoś chłopa w pobliżu


Zapraszam do mnie
wysiedziałam się z Małym na huśtawce dzisiaj, pospacerowaliśmy, zjedliśmy kaszkę w altance

Elunka uwazaj bo ja wszystkie zaproszenia traktuje powaznie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Limonka1987]

Napisane przez side85

Oto jak wygląda jedna z naszych szuflad w zamrażalce :

Pełen profesjonalizm!

Napisane przez side85

Wczoraj weszliśmy do przypadkowej Żabki na mieście i robiłam zapas 6 magnumów miętowych do lodówki a mąż stał z małym na rękach i panie się tak malutkim zachwyciły że pozwoliły nam wybrać sobie zabawkę z Epoki Lodowcowej (wiecie te maskotki za naklejki choć żadnej naklejki nie mieliśmy) i tak oto mój synek wyłudził na piękne oczy pierwszą rzecz w swoim życiu od obcych kobiet Byłam z niego dumna Po wszystkim jeszcze się uśmiechnął rozbrajająco i panie wogóle były zachwycone

Ale czaruś z tego Piotrusia

Napisane przez ag9

U nas dzień się zaczął o 4. Młody się obudził i stwierdził że musi pilnie porozmawiać ze ścianą/lampą/sufitem/zabawką (dowolne skreślić), waląc przy tym nogami w szczebelki tak że chyba u sąsiada słychać

Ale macie rannego ptaszka w domu
Pewnie miał jakieś niezwykle ciekawe sny i chciał się z Wami podzielić

Napisane przez margo80

zapomniałam się pochwalić. Przemo wczoraj zaczął się łapać za kolanka i łydki, jeszcze do stópek trochę mu brakuje, ale chyba lada dzień to nastąpi, bo nauczył się siedząc w foteliku samochodowym unosić wysoko nóżki w górę. śmiesznie było, bo najpierw unosił, a potem robił jakby wykop i przy tym wszystkim piszczał i pokrzykiwał - zupełnie jakby karate ćwiczył :P

Brawa dla Przemka! Musiał wyglądać komicznie
U nas wczoraj Emilka bawiła się swoimi stópkami jak najlepszą zabawką, ale daje rade to zrobić tylko, gdy pomogę jej je zlokalizować
Pewnie brzuch jej stopy zasłania i sama nie wie gdzie je znaleźć

Napisane przez agunia4ever

Pojechalismy na kilka dni do mojej mamy i jest cudownie. Ja chce domek. Wlasnie siedzimy w ogrodku na bujaku, mlody spi w wozeczku, lekko powiewa wiaterek, sloneczko swieci a ja delektuje sie pyszna kawka. Chwilo trwaj

Potwierdzam, że własny domek ma wiele zalet. Kiedyś marzyło mi się mieszkanie w bloku, bo nie miałam ochoty troszczyć się o takie rzeczy jak koszenie, odśnieżanie itp. ale odkąd na świecie pojawiła się malutka, widzę jak rewelacyjnym rozwiązaniem jest ogródek przy małym dziecku.
Niemal całe dnie koczujemy w cieniu naszego orzecha, a Emcia wdycha świeże powietrze do oporu.
Jak się czujecie Ty i Sławcio? Piersi już doszły do siebie? Synek oddycha pełną piersią?

Napisane przez paulina_radom

Takie mam kochane dziecko wie ze
Mama ma dużo pracy to poszedł spać i brokuł o którym kiedyś wspominałam idę robić tort na jutro jak skończę to się pochwałę efektem miłego
wieczoru

Rzeczywiście masz bardzo wyrozumiałego syna. Ale co tam wyrozumiałego... Jakiego SŁODKIEGO

niezapomnijkaa09- jak objazdówka? Tosio trzymał fason?

U mnie wczoraj okropny wieczór. Pamiętacie jak ostatnio wspominałam, że jestem bardzo związana z najbliższymi i wiem, że zawsze mogę na nich liczyć? Chyba wypowiedziałam to w złą godzinę. Wczoraj strasznie pokłóciłam się z tatą. Nie przypominam sobie takiej awantury między nami. Tata powiedział wiele niesprawiedliwych słów dotyczących mojego TŻ, a ja nie pozwolę, żeby ktokolwiek obrażał mojego męża. Zabolało mnie to strasznie. Z resztą boli aż do teraz.
Wczoraj już szukałam mieszkań do wynajęcia i chciałam się jak najszybciej wyprowadzić, bo choć kocham moich rodziców bardzo, nie chcę mieszkać w domu, w którym mój mąż nie jest mile widziany.
Dziś trochę ochłonęłam i zastanawiamy się z mężem czy nie lepiej po prostu w trybie ekspresowym zacząć szykować dom, a biorąc jednak brakującą kwotę na kredyt. Poczekamy aż emocje zupełnie opadną, zobaczymy jaka będzie reakcja drugiej strony i będziemy podejmować decyzję.
Mamy mi tylko żal, bo jak zwykle próbuje wszystko załagodzić. Próbowała nawet brać winę na siebie.

Jestem w podłym humorze, więc już uciekam, żeby nie rozsyłać negatywnych fluidów.

Życzę Wam milszego weekendu niż mój

[tygrysek83]

Limonka trzymaj się mocno. Przykro strasznie, że twój tata się tak zachował. Nawet jezeli cos ma do twojego TZ nie powinien był Ci tego mowić. I rozsyłają ile chcesz negatywnych fluidów to może tobie bedzie lżej, a jak się na nas rozłoży to nawet nie poczujemy

[agunia4ever]

Napisane przez Limonka1987

Pełen profesjonalizm!



Ale czaruś z tego Piotrusia



Ale macie rannego ptaszka w domu
Pewnie miał jakieś niezwykle ciekawe sny i chciał się z Wami podzielić



Brawa dla Przemka! Musiał wyglądać komicznie
U nas wczoraj Emilka bawiła się swoimi stópkami jak najlepszą zabawką, ale daje rade to zrobić tylko, gdy pomogę jej je zlokalizować
Pewnie brzuch jej stopy zasłania i sama nie wie gdzie je znaleźć



Potwierdzam, że własny domek ma wiele zalet. Kiedyś marzyło mi się mieszkanie w bloku, bo nie miałam ochoty troszczyć się o takie rzeczy jak koszenie, odśnieżanie itp. ale odkąd na świecie pojawiła się malutka, widzę jak rewelacyjnym rozwiązaniem jest ogródek przy małym dziecku.
Niemal całe dnie koczujemy w cieniu naszego orzecha, a Emcia wdycha świeże powietrze do oporu.
Jak się czujecie Ty i Sławcio? Piersi już doszły do siebie? Synek oddycha pełną piersią?



Rzeczywiście masz bardzo wyrozumiałego syna. Ale co tam wyrozumiałego... Jakiego SŁODKIEGO

niezapomnijkaa09- jak objazdówka? Tosio trzymał fason?

U mnie wczoraj okropny wieczór. Pamiętacie jak ostatnio wspominałam, że jestem bardzo związana z najbliższymi i wiem, że zawsze mogę na nich liczyć? Chyba wypowiedziałam to w złą godzinę. Wczoraj strasznie pokłóciłam się z tatą. Nie przypominam sobie takiej awantury między nami. Tata powiedział wiele niesprawiedliwych słów dotyczących mojego TŻ, a ja nie pozwolę, żeby ktokolwiek obrażał mojego męża. Zabolało mnie to strasznie. Z resztą boli aż do teraz.
Wczoraj już szukałam mieszkań do wynajęcia i chciałam się jak najszybciej wyprowadzić, bo choć kocham moich rodziców bardzo, nie chcę mieszkać w domu, w którym mój mąż nie jest mile widziany.
Dziś trochę ochłonęłam i zastanawiamy się z mężem czy nie lepiej po prostu w trybie ekspresowym zacząć szykować dom, a biorąc jednak brakującą kwotę na kredyt. Poczekamy aż emocje zupełnie opadną, zobaczymy jaka będzie reakcja drugiej strony i będziemy podejmować decyzję.
Mamy mi tylko żal, bo jak zwykle próbuje wszystko załagodzić. Próbowała nawet brać winę na siebie.

Jestem w podłym humorze, więc już uciekam, żeby nie rozsyłać negatywnych fluidów.

Życzę Wam milszego weekendu niż mój

Moje piersi lepiej. Rany sie zagoily ale laktacja spowolnila przez to. No trudno. Wazne ze jakas tam jest
Co do Slawcia to dzis 4 dzien podawania leku i powinno przejsc ale jakos tego nie widze. Jest troche lepiej ale nie az tak zeby jutro mialo przejsc. Jak nie przejdzie to bede musiala do Lodzi wracac i ogrodkowanie sie skonczy
Bardzo Ci wspolczuje klotni Czasem podczas klotni jak emocje siegaja zenitu to sie powie cos czego normalnie by sie nie powiedzialo/pomyslalo. Moze tak bylo tez w przypadku Twojego taty. Lepiej poczekac az emocje opadna i faktycznie poczekac na zachowanie taty. 3maj sie dzielnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[koziemleko]

Limonko - rozumiem cie, tez bym sie zdenerwowala. Musicie ochlonac i przedyskutowac sprawe

Agunia - oby leki pomogly

W ogole tablet to super sprawa tz wiezie nas nad jezioro, Franek z psem na tylnej kanapie, a ja zabijam czas na necie

[margo80]

Limonko - trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło jak najlepiej!

Przemo od 2 w nocy do teraz wołał jeść co 2h. jestem wypompowana. częste jedzenie i nowe umiejętności, to na szczęście jak na razie jedyne objawy skoku, więc tak naprawę wcale nie narzekam

[surenka]

za postępy u Emilki
side85, teQiba podobają mi się wasze pomysły na pojemniki do papek dla maluszków, tanie i wygodne w użyciu
Mnie też ostatnio marzy się domek, teraz lato, małe dziecko, aż chce się posiedzieć w ogrodzie pod altanką z malutką, odpocząć, powdychać świeżego powietrza wśród kwiatów i śpiewu ptaków, ale się rozmarzyłam...
Kupiłam przedwczoraj słoneczniki od kobiety przy drodze i stoją w szklanym wazonie na ławie, od razu radośniej mi się robi jak na nie patrzę Moja Patrycja uwielbia zieleń, najdłużej zwykle wodzi wzrokiem po takim zielonym drzewku w dużym pokoju
Podziwiam ją, bo pomimo upałów i wyżynającego się ząbka prawie nie płacze w ciągu dnia, a nocki smacznie przesypia, mój zuch

[niezapomnijkaa09]

próba forum
O już działa
Wpadam na szybko- bo wczoraj się rozpisałam ale wizaż nie działał:P
Weekend mega męczący- połowa gości zaproszona, reszta w następny weekend.
Dziś byłam po skierowanie do laryngologa- termin mamy na 1 września w Luxmedzie więc trochę poczekamy chyba, że się coś zwolni. Pediatra poleciła nam konkretną laryngolog, która podobno się super zna na słuchu u niemowląt bo pracowała CZD dlatego tyle musimy do niej czekać.

Limonko współczuję kłótni z tatą

[TynkaG]

Ale pustki! Chyba awaria wszystkich przegoniła!
Limonko- głowa do góry, tak jak dziewczyny pisały, podczas kłótni często padają słowa, które normalnie nawet by do głowy nie przyszły. Mam nadzieję, że atmosfera choć trochę się oczyściła
Margo80- brawa dla Przemka za zlokalizowanie stópek. To teraz będzie frajda i zabawa na całego!
Side, Smaritta, Margo- co do spotkania (sorki jak kogoś pominęłam, ale nie chce mi cytować)- ja bardzo chętnie, miejsce mi obojętne, ostrzegam tylko, że moja Emilka ostatnio jest jakoś anty-towarzyska - jak jest więcej twarzy, dużo głosów, każdy chce ja na ręce to jest taka histeria, że tylko mama jest fajna, a każdy inny feee... aż ostatnio się boję spotkań rodzinnych, bo za każdym razem to samo u was tez tak? czy tylko moje dziecko postanowiło się tak odalienować?
niezapomnijkaa09- brawa za objazd po rodzince! a skąd ten laryngolog? chyba czegoś nie doczyatałam :|

[niezapomnijkaa09]

no pustki straszliwe
Jakiś czas temu Limonka zapytała się czy dzieci reagują np. na dźwięk grzechotki itp no i wydawało mi się, że z Tosiem jest ok ale potem zaczęłam się baczniej mu przyglądać i nabrałam obaw. Zwłaszcza, że w szpitalu przy rutynowym badaniu słuchu na jedno uszko musiał mieć ponowną kontrolę. Wyszło wtedy wszystko ok ale niepokój pozostał.
Inne dzieciaczki z tego co pisały dziewczyny super lokalizują dźwięk, mój jest jednym z najmłodszych na forum więc może jeszcze się tego nauczy ale jak mam możliwość uspokojenia się i nie zamartwiania to skorzystam
Tynka ja swojego Tośka rzadko komuś daję na ręce- mówię, że on nie lubi i już. A jak jest dużo innych osób to się do każdego uśmiecha ale nosimy go tylko my z Tż i ostatecznie babcie.

[stefan89]

witam mamy

agunia4ever mam nadzieje, że sławciowi się szybko polepszy. my tez zaliczyliśmy zapalenie gardła, ale na szczęście już wszystko git majonez ;]

limonko współczuje sytuacji z tatą. trudne słowa od najbliższych zawsze najbardziej bolą. zaraz emocje opadną i oboje spojrzycie na to na pewno z innej perspektywy. co do mieszkania, to ja pewnie i tak czy siak próbowałabym jak najszybciej to załatwić. zgoda zgodą, wiadomo kochamy rodziców najmocniej i bezwarunkowo, ale po takich sytuacjach smród zawsze zostaje i teraz dbalabym przede wszytskim o komfort mojej rodziny, a mysle ze i dla jednej i drugiej strony wyprowadzka bylaby komfortem. powodzenia i sily dużo ;*

koziemleko u nas tablet to niezbednik przy każdej podróży ;D

my właśnie wróciliśmy od teściów, którzy maja domek na wsi. w taka pogodę jak siedziałąm sobie na leżaczku pod drzewkiem, zastanawiałam się jak ja mogę mieszkać w bloku? domek na wsi to cud miód malina, ale jak dla mnie tylko w lecie;p musze sobie chyba sprawić jakąś letnią rezydencje kiedyś
ostatnio skarżyłam się wam na okropny ból w plecach miedzy łopatkami. w piątek w nocy też to miałam, ale tym razem trzymało aż do poludnia nastepnego dnia. moja mama pracuje w szpitalu, wiec zaproponowała zebym przyjechałą, to porobi mi jakieś badania, bo przeciez nie da sie tak funkcjonować przy małym dziecku. oczywiście ja wyrodna matka wszystko zwalałam na biedną hankę, że to niby od noszenia, pochylania nad łóżeczkiem, wózkiem... okazało się, że oam ogrom wielkich kamieni w woreczku żółciowym i ból po prostu promieniował mi na plecy. natychmiast musiałąm umówic się na operacje, bo jeszcze chwile i woreczek buch pęknie i kamyczki rozsypią się po brzuszku;o niestety muszę czekać na operacje jezcze 3 tyg. wiec teraz moge jesć tylko czerstwe bułki, ryż i kurczaka gotowanego. dieta cud.
takze dziewczęta jak cos was boli, stryka, gniecie warto wybrać się do lekarza, bbo nigdy nie wiadomo co tam się kryje w tych naszych cielskach.

miłej nocki życze wszystkim ;*

[Ela87]

EE cytaty mi nie działają

Niezapomnijka eh niestety na dobrych lekarzy zawsze sie czeka

Tynka moja nie przejmuje sie dużą ilością osób, najlepiej jakby każdy jeszcze ją nosił ale za często takich "atrakcji" nie mamy, więc nie wiem

Jeśli mi się uda, to moze też się wybiorę na spotkanko ALe nie obiecuje

[niezapomnijkaa09]

Stefan- trzymam kciuki byś jak najlepiej zniosła i operację i czekanie na nią Dobrze, że to "tylko" 3 tygodnie.
Mnie plecy czasem pobolewają ale to na pewno przez 7 kilowego Tośka

[Ela87]

Stefan nikt by sie nie spodziewal kamyczkow przy bolu plecow trzymam kciuki aby jakos poszlo z ta operacja.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[surenka]

mój słodziak właśnie zasnął, mam nadzieję, że pośpi do rana
TynkaG moja Patrycja jest baaaardzo towarzyska, uwielbia na ręce nieważne, że widzi ktosia po raz pierwszy, dopóki jest w centrum uwagi jest grzeczna, ale... ostatnie wizyty u dziadków to trochę marudziła i tak myślę, że ona ma dopiero trzy i pół miesiąca więc wiele może się jeszcze zmienić

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

stefan, wspołczuję, ale dobrze, że dowiedziałaś się to pozbędziesz się dziadostwa, ja póki co na kręgosłup nie narzekam, ale kolana mnie bolą, i nie noszę małej w ogóle po domu bo nawet pięć minut noszenia to czuję pieczenie w kolanach

[teQiba]

Tynka - raz tylko się Kacprowi towarzystwo nie spodobało, a tak jest raczej ok

Stefan - za operację

[agunia4ever]

STEFAN az nie moge w to uwierzyc. Kamyczki? Lol. Kto by sie spodziewal. Chyba jestes niezle wytrzymala na bol. Oby te 3 tygodnie minely bezbolesnie
A tak swoja droga to nie ma jak NFZ. Czlowiekowi malo co woreczek nie peknie ale co tam, czekaj 3 tygodnie. Ehhh... Szkoda slow. Trzymaj sie dzielnie.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariolasl]

Stefan, trzymam kciuki za operacje

[Kateczka100]

Cześć dziewczynki!
Stefan a wlasnie sie zastanawiałam dziasiaj, ze zniknęłas. Pisalas, ze idziesz z Hania do lekarza i juz sie potem nie odezwalas...a tu prosze taka informacja Fajnie, ze z maluszkiem juz lepiej. Mocne kciuki za operacje, mam nadzieje, ze wszystko przebiegnie pomyślnie.

Limonko jak atmosfera w domu? Jest poprawa? Oby... Wyjeżdżajcie gdzieś z TŻetem i Emilka? Moglibyście na spokojnie sie zastanowić jak najlepiej w takiej sytuacji postąpić..

Niezapomnijkaa i jak rekacja na zaproszenia? Podobały sie? ja bym sie cieszyła, jakbym takie dostała

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

U nas vikend udany, jednak domek z własnym ogródkiem to jest toooo ale tak, jak słusznie zauważył Stefan, podoba mi sie tylko latem i wiosna No i fajnie, ze rodzice byli obok, chętnie sie zajmowali wnukiem, a ja miałam czas na relaks w hamaku, w cieniu czeresni Piotrek tez w nim lezakowal, a minę miał bombowa - taki blogostan
Poza tym, mam u siebie, gościnnych występach, córki mojego brata, przyjechały dziewczyny na wakacje do Warszawy szkoda, ze taki skwar na zewnątrz przez to nawet za bardzo wyjść w miasto sie nie da. Piotruś strasznie zle znosi te upały...

Spokojnej nocy

[mara86]

Czy tylko ja mam problem z forum?? Ehh.

Dziewczyny macie kontakt z beautyfullie? Ciekawe co u niej i Stasia?

Stefan za operacje! Oby nie było problemów.

Limonko ja od 8 dni nie odzywam sie z tata, jest to nasza pierwsza tak powazana klotnia. Duzo by opowiadac. Miedzy innymi stad ta moja nie obecnosc. Nie potrafilam sie odnalezc. Doskonale Cie rozumiem. Licze ze dojdziecie do porozumienia

wysłane z smartfona

[Limonka1987]

Dzień dobry

Dziękuję za miłe słowa, dziewczyny. Na Was zawsze można liczyć. Tata chyba zdecydował się zamieść wszystko pod dywan, bo nie przeprosił mnie/nas, nie kontynuuje kłótni, tylko udaje, że nic się nie stało.
My też staramy się zachowywać jakby nigdy nic, chociaż generalnie uważam, że powinno się wszelkie nieporozumienia wyjaśniać. Tym razem nie mam na to siły. Może potrzebuję jeszcze trochę czasu, żeby się do tego zdystansować.
Stwierdziliśmy z TŻ, że najbardziej optymalną dla nas opcją będzie szykowanie naszego przyszłego gniazdka od już i kredyt na brakującą część kasy. Liczyłam, że uda się tego uniknąć, ale ostatecznie większość ludzi teraz tak żyje. Tym bardziej, że nie będzie to kredyt na 30 lat. Myślę, że zabraknie nam ok. 100 tysięcy.
Dla wszystkich będzie lepiej jak już zamieszkamy na swoim. Kiedyś gdy ludzie mi mówili, że mieszkanie z rodzicami musi się kończyć awanturami, tylko się śmiałam, ale życie potrafi zagrać nam na nosie

Stefan- trzymam kciuki za operację. Nigdy bym nie pomyślała, że może chodzić o kamienie.
Termin skandaliczny, ale ja się po naszym NFZ nie spodziewam niczego dobrego, więc nawet się nie czuję zaskoczona.

TynkaG- Emilka też ostatnio nie jest fanką wielkich imprez. Z reguły nie płacze, gdy inni biorą ją na ręce i zachowuje się spokojnie, ale jest w stanie wytrzymać taką sytuacją stosunkowo krótko. Pod koniec imprezy jest przeważnie ryk, a uśpienie jej po takim dniu graniczy z cudem (przerabialiśmy to chociażby w niedzielę po rodzinnym grillu).
Chyba się wdała w TŻ, który nie przepada za zamieszaniem i nie będzie lwicą salonową
Poza tym zauważyłam, że to kolejna cecha, którą nasze Emilki mają wspólną

Kateczka100- wyjeżdżamy w niedzielę na kilka dni na Mazury. Myślę, że odcięcie się od wszystkiego dobrze nam zrobi.
Położyłaś Piotrusia po prostu na hamaku? Ja chciałam ostatnio taką rozrywkę zafundować Emi, ale jakoś się bałam.
W jakim wieku są dziewczynki? Może będziesz miała dodatkowe osoby do bawienia synka

Niezapomnijkaa- brawa za objazdówkę, chociaż domyślam się, że musieliście się wszyscy umęczyć.
Jeszcze tylko jeden weekend i będzie po wszystkim.
Ja zapisałam się do laryngologa Państwowo w Dziekanowie Leśnym na 8 września. Pierwszy raz NFZ ma niewiele dłuższe terminy niż prywatni lekarze

tygrysek83- co u Was słychać? Ostatnio jakoś ucichłaś...
Jak idzie rozszerzanie diety?

Mara- mam nadzieję, że się szybko pogodzicie. Chcesz powiedzieć o co poszło czy niekoniecznie? Nie wiem jak Ty, ale ja ze swoimi rodzicami jestem mocno związana i to nieporozumienie bardzo mnie boli.

U nas z nowości...
- Emilce udało się przewrócić z pleców na brzuch, ale na razie tylko raz; musiało jej się to bardzo spodobać, bo nieustannie podejmuje próby i wścieka się, że jej nie wychodzi;
- umówiliśmy się na czwartek na sesję zdjęciową z Magdą;
- a na jutro na rehabilitację.

Miłego dnia

[mariolasl]

Widze, ze pustki na watku

Limonko, gratuluje nowosci

[Kateczka100]

Napisane przez mariolasl

Widze, ze pustki na watku

Limonko, gratuluje nowosci

Pustki, bo chyba wizaz, a raczej odchowalnia, dzis nie działała

Limonko dziewczyny maja 8 i 14 lat. Śmieje sie, ze tą starszą jeszcze nauczę przewijać i mam juz pomoc na 102

[agunia4ever]

Wreszcie jest nasz watek. Jupi
Bylismy znow u lekarza. Maly ciagle charczy. Dostal lek z antybiotykiem i sterydem do noska i nie jestem do tego przekonana Stosowalyscie moze atecortin albo cos ze sterydami?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tygrysek83]

Hejka,

Humor średni więc was nie męczę.

Z pozytywów.

Jedzenie kaszki idzie nam dobrze. Za tydzień zobaczymy czy są tego jakieś efekty. Je oczywiście mniej niż porcja dla tego malucha, ale jakoś idzie nam i łyżeczką i butlą. Kinga zresztą sama walczy o wagę budząc sie 2-3 razy w nocy na karmienie zamiast jednego razu, który już miała w zwyczaju.

Oczko jakimś cudem nie łzawi i się nie paprze więc może się odetkało???

Jutro mknę do Wawy na sesję z Magdą i nie mam pojęcia jak ubrać dziecko.

Podczytuję was na telefonie dzielnie i dziś mi was bardzo brakowało

[mariolasl]

Napisane przez agunia4ever

Wreszcie jest nasz watek. Jupi
Bylismy znow u lekarza. Maly ciagle charczy. Dostal lek z antybiotykiem i sterydem do noska i nie jestem do tego przekonana Stosowalyscie moze atecortin albo cos ze sterydami?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zdrowka dla Synka
Ja nie stosowałam, u mnie takich leków do nosa nie przepisuja małym dzieciom, ale w PL sa inne praktyki.
Musisz sama zdecydować czy ufasz swojemu lekarzowi lub poczytać cos na ten temat w necie.

[agunia4ever]

Napisane przez tygrysek83

Hejka,

Humor średni więc was nie męczę.

Z pozytywów.

Jedzenie kaszki idzie nam dobrze. Za tydzień zobaczymy czy są tego jakieś efekty. Je oczywiście mniej niż porcja dla tego malucha, ale jakoś idzie nam i łyżeczką i butlą. Kinga zresztą sama walczy o wagę budząc sie 2-3 razy w nocy na karmienie zamiast jednego razu, który już miała w zwyczaju.

Oczko jakimś cudem nie łzawi i się nie paprze więc może się odetkało???

Jutro mknę do Wawy na sesję z Magdą i nie mam pojęcia jak ubrać dziecko.

Podczytuję was na telefonie dzielnie i dziś mi was bardzo brakowało

dla Kingi za kaszki. Ciesze sie ze ladnie je w nocy Moj tez sie budzi 2-3 razy w nocy i powiem Ci ze grubasek sie z niego robi Wiec Kinga zacznie pewnie ladnie przybierac
Owocnej sesji jutro

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariolasl]

Napisane przez tygrysek83

Jedzenie kaszki idzie nam dobrze. Za tydzień zobaczymy czy są tego jakieś efekty. Je oczywiście mniej niż porcja dla tego malucha, ale jakoś idzie nam i łyżeczką i butlą. Kinga zresztą sama walczy o wagę budząc sie 2-3 razy w nocy na karmienie zamiast jednego razu, który już miała w zwyczaju.

Oczko jakimś cudem nie łzawi i się nie paprze więc może się odetkało???

Jutro mknę do Wawy na sesję z Magdą i nie mam pojęcia jak ubrać dziecko.

Podczytuję was na telefonie dzielnie i dziś mi was bardzo brakowało

Mam nadzieje, ze humor sie wkrotce poprawi
Brawa za kaszkę . Ile zjada Magda, ze mówisz, ze mniej?
Mam nadzieje, ze z oczkiem juz ok
W sprawie ubioru niestety nie pomogę. Ja pewnie targalabym kilka zestawów

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Moje dziecko juz z 2,5 miesiąca przesypia cała noc. Budzenie w nocy nic nie dawało, bo i tak nie chciał jesc. Musze sie niezle nagimnastykować w dzien, aby zjadł tyle, ile należy. A on tez szczypiorek. Chociaż nasz plan chyba działa, bo w 3 tygodnie skoczył z 2 na 6 centyl i wazy 6120g.

To oczywiście zasługa leków oraz nowego mleka.
Widzę tez duży postęp ruchowy, podnosi ładnie głowę, przewraca sie na plecy, bawi nóżkami. Przede wszystkim jednak wiecej i chętniej je, chociaż to tez mniejsze porcje w porównaniu do innych dzieci. I to wszystko po nowych lekach.

[alwa]

Cześć dziewczyny
a mi brakuje blokowiska, a dokładnie tego, że wszędzie jest blisko, plac zabaw pod oknem, alejki do spacerowania wśród drzew, sklepy. Tu gdzie mieszkamy (to taki dom wielorodzinny) mogę sobie pochodzić wzdłuż ulicy co najwyżej a do najbliższego placu zabaw czy parku mam 20 minut piechotą. Tak przyszłościowo myśląc chciałabym móc z kuchni widzieć moje dziecko na placu zabaw i np. nie musieć odwozić go do szkoły autem. eh wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma

Limonka mam nadzieję, że wyjaśnicie sobie wszystko z tatą
brawa za przewrót na brzuszek

TeQuibapisałaś że robisz kaszkę z 120ml mm. a ile samego mm zjada na 1 posiłek?

stefano rany jak to dobrze, że poszłaś się zbadać

agunia zdrówka dla małego

tygrysek za przyrost wagi

i coś jeszcze komuś miałam odpisać, ale nie pamiętam.

obecny skok u Kubusia daje mi popalić. Są dni, że ciągle ryczy, są takie, że ciągle jęczy i wszystko jest na nie, nawet noszenie na rękach. nawet przy jedzeniu ostatnio ryczy. Jeszcze tylko 3 tygodnie

z plusów: coraz częściej śpi mi w nocy do 5. czasem budzi się np o 2. ale jeśli nie marudzi/płacze to nawet nie wstaję robić mu jedzenia. kręci się wtedy z pół godziny i zasypia z powrotem.

[niezapomnijkaa09]

Limonko, Tygrysku fajnie, ze udało się Wam na sesje umówić. Trzymam kciuki no i oczywiście sie pochwalcie fotami

Mariolas Tygrysek ma Kingę a nie Magdę Magda to fotografka i ciężko powiedzieć ile zjada ale szczupła jest skubana (to żart oczywiście- nie gniewaj sie ale nie mogłam się powstrzymać jako sobie to pytanie urealniłam)

A tak w ogóle to dziś pół dnia nie było naszego podforum odchowalni i już mi Was brakowało
My dziś byliśmy na rehabilitacji i jak czekaliśmy to rehabilitowała sie mała dzidzia- Zoya- swoją drogą bardzo oryginalne imię- a że drzwi były otwarte to słyszeliśmy z Tosiem jej płacz. Antoś tak słuchał, słuchał i nagle tak buźkę w podkówkę zrobił- już któraś z Was pisała o empatycznym dziecku no to mój jest kolejny No i trochę sie uspokoiłam, ze jednak słyszy skoro płacz pannicy na nim wrażenie robi
Potem byliśmy na zakupach (jutro mam gości- kumpela w ciąży z córcia roczną) i zakręciłam ciasto- oczywiście zakalec więc poszło do kosza- dobrze że małż sie poświęcił i spróbował bo niezła wtopa by była Jak ja to robię, że ciasto, które MUSI się udać mnie nie wychodzi??? Małż się śmieje, że mogę bloga kulinarnego założyć pt. "jak wyglądałoby i smakowało twoje ciasto (i nie tylko) gdybym robiła je ja?":br zydal: