Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[20160901857]

Ja tez nie liczę i uważam, ze składki emerytalno- rentowe to jedyna slaba rzecz w UoP.

[Heledore]

Pytanie Przepraszam że takie długie.

czekam na wynik rekrutacji - ponoć mają odezwać się do jutra bo od 18.09 chcieli zaczynać szkolenia,a trzeba jeszcze dać czas na badania do umowy o pracę na czas szkolenia.
Jeszcze 8.09 ponowiono ogłoszenie więc pomimo zapewnień że odezwą się najpóźniej do wtorku obawiam się że rekrutacja i szkolenie mogą się zwyczajnie przesunąć np u mnie od wysłania cv(3.09) do rozmowy minęło 3-4 dni robocze . Ponadto w necie znalazłam opinie że zdarzały się sytuacje przedłużania rekrutacji nawet o 2 tyg, więc moje obawy nie są bezpodstawne.

Czy wypada np. jutro napisać e-mail z zapytaniem o wynik/rekrutację do HR? Pani z HR tylko umawiała na spotkanie, w "jury" zasiadali kierownicy. Wolałabym zadzwonić i ładnie przedstawić sytuację ale w e-mail potwierdzającym datę rozmowy wyraźnie proszono wyłącznie o kontakt e-mail w razie pytań.

Rzecz ma się tak że zaproponowano mi dobrze płatne krótkie zlecenie w UK i po prostu nie wiem czy mam kupowac bilet. Do jutra - max do środy rano- mogę poczekac ale potem musze liczyć się z bardzo wysoką ceną biletu-ponad 700zł! (tanie linie ). Nie mówiąc już o ryzyku wyprzedania lotu...

Wymagania spełniałam w 150% Bo mam tez doświadczenie w dokładnie takiej samej pracy a nie tylko język. Ale jak wiemy czasem zbyt dobry kandydat też nie jest mile widziany

Jeśli ktoś jest zainteresowany lub do wydania opinii potrzebuje dodatkowych danych mogę przesłać na pw treść planowanego e-mail.

[ama09]

Czy umowę o dzieło można wypowiedzieć przed terminem?

W ogóle spotkałyście się z zatrudnieniem umowa o dzieło na 3 miesięczny okres próbny? Jakie są wady i zalety? Pierwszy raz mam do czynienia z czymś takim. Czy przy takiej formie zatrudnienia (w biurze praca pon-t 8-16) to nadal jest umowa o dzieło?

[20160901857]

Haha, zgodnie z tym, co wklejalam wyżej to nie wiadomo

Ja miałam UZ na próbę, ale nie bylo tam mowy o okresie próbnym, po prostu umowa na 3 miesiące.

[Heledore]

wszystkie umowy można wypowiedzieć przed terminem chyba że umowa nie mówi o terminie wypowiedzenia. Choć w zasadzie umowa powinna wygasać w momencie ukończenia dzieła a maksymalny czas na wykonanie usługi to x. Umowa może być zawarta na dowolny czas.

Dziewczyny co myślicie o mojej sytuacji?
Pisać maila czy nie pisać i czekać do jutra a jak nie doczekam się odpowiedzi to stwierdzić że mnie odrzucili i tyle?

[Maguda_]

Po miesiącu od wysłania zgłoszenia dostałam dzisiaj telefon z zaproszeniem na rozmowę, budżetówka za mną tęskni I tak sobie dumam czy w ogóle iść na na tę rozmowę:
1) jest w czwartek, a jutro miałam wyjechać, z ewentualnym przesunięciem najbliższego wyjazdu pewnie nie byłoby problemu
2) obawiam się, że spełniam wszystkie wymagania minimalne, ale stanowisko jest już raczej poważne i że przemaglują mnie wtę i wetę i że się okaże, że się zbłaźnię i że za wysokie progi na moje małe nogi
3) jeśli w tym tempie wszystko załatwiają to może się okazać, że wyniki będę dopiero podczas kursu za granicą, do którego jak się przyznam, automatycznie mnie wyleją, a z drugiej strony dla niego i marzeń odrzuciłam już inną pracę o której Wam ostatnio pisałam

Eh, szkoda, że nie da się mieć ciastk i zjeść ciastko

Heledore - napisałabym maila albo zadzwoniła, nic na tym nie stracisz, a możesz się tylko upewnić w planach czy warto/nie warto czekać. Ogłoszenie może być automatycznie odnowione

Grr, siedzę już pół dnia na stronie Pupy, ciągle mnie wywala i ciągle jest coś nie tak

[Heledore]

Magda ogłoszenie pojawiło się na innej stronie i skupia się na mniej popularnych językach. "moje" ogłoszenie nie miało wyszczególnionych języków, więc nie poszło z automatu Dzięki za opinię. Wszyscy zalecają mi skontaktować się z firmą więc myślę jednak ze jutro do południa wyślę e-mail.

Natomiast w twoim przypadku o ile możesz i chcesz przesunąć wyjazd to bym poszła na rozmowę. Jeśli cię przemaglują i odpadniesz to trudno.
Nie wiadomo kiedy będą wyniki, może po weekendzie a może w trakcie kursu tak jak mówisz wiec tym bym się nie sugerowała. Jeśli zadzwonią w trakcie kursu to cóż.. możesz powiedzieć że jesteś za granicą i wracasz dnia x. I niech się dzieje wola nieba Poczekają lub podziękują. Skoro działają w takim tempie to może mogą czekać na pracownika

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Chyba zasługuję na miano największego pechowca wątku. Miałam dziś zacząć pracę i co, wczoraj po 22 dostałam smsa, że oferta jest już nieaktualna bo dziewczyna, którą miałam zastąpić jednak się nie zwalnia. No parodia już drugi raz.

Myślałam, że pracodawcy podchodzą poważnie do tematu ale jak widać nie. W życiu nie spotkałam tylu oszustów

zawieszam moje poszukiwania.

[Maguda_]

Napisane przez Heledore

Magda ogłoszenie pojawiło się na innej stronie i skupia się na mniej popularnych językach. "moje" ogłoszenie nie miało wyszczególnionych języków, więc nie poszło z automatu Dzięki za opinię. Wszyscy zalecają mi skontaktować się z firmą więc myślę jednak ze jutro do południa wyślę e-mail.

Rozumiem Tak czy siak, nie zaszkodzi zadzwonić i się dowiedzieć na czym stoisz Powodzenia

Napisane przez Heledore

Natomiast w twoim przypadku o ile możesz i chcesz przesunąć wyjazd to bym poszła na rozmowę. Jeśli cię przemaglują i odpadniesz to trudno.
Nie wiadomo kiedy będą wyniki, może po weekendzie a może w trakcie kursu tak jak mówisz wiec tym bym się nie sugerowała. Jeśli zadzwonią w trakcie kursu to cóż.. możesz powiedzieć że jesteś za granicą i wracasz dnia x. I niech się dzieje wola nieba Poczekają lub podziękują. Skoro działają w takim tempie to może mogą czekać na pracownika

Masz rację, muszę dobrze dzisiaj się zastanowić czy jest sens ... kurs kończę dopiero za 1.5 miesiąca, ale skoro tyyyle czasu myśleli i przekładali papierki, to może faktycznie aż tak pilnie pracownika nie poszukują Nie wiem czy to dobrze czy nie, ale na rozmowę chyba idę jako pierwsza

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;48147140]Chyba zasługuję na miano największego pechowca wątku. Miałam dziś zacząć pracę i co, wczoraj po 22 dostałam smsa, że oferta jest już nieaktualna bo dziewczyna, którą miałam zastąpić jednak się nie zwalnia. No parodia już drugi raz.

Myślałam, że pracodawcy podchodzą poważnie do tematu ale jak widać nie. W życiu nie spotkałam tylu oszustów

zawieszam moje poszukiwania.[/QUOTE]
Niezłe jaja

[invisible_01]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;48147140]Chyba zasługuję na miano największego pechowca wątku. Miałam dziś zacząć pracę i co, wczoraj po 22 dostałam smsa, że oferta jest już nieaktualna bo dziewczyna, którą miałam zastąpić jednak się nie zwalnia. No parodia już drugi raz.

Myślałam, że pracodawcy podchodzą poważnie do tematu ale jak widać nie. W życiu nie spotkałam tylu oszustów

zawieszam moje poszukiwania.[/QUOTE]
Strasznie mi przykro, totalne chamstwo.

[201703061347]

Napisane przez Heledore

Dziewczyny co myślicie o mojej sytuacji?
Pisać maila czy nie pisać i czekać do jutra a jak nie doczekam się odpowiedzi to stwierdzić że mnie odrzucili i tyle?

Ale chyba za bardzo nie masz wyboru, pisz .

Szefowa harpii - wspolczuje. Mnie tez spotkalo juz tyle podobnych sytuacji, ze moglabym ksiazke pisac.

Wiecie jaki stan mnie najbardziej irytuje? Jak nie ma zadnych sensownych ogloszen. Zastanawiam sie, co wtedy robic, moze pisac do firm nie szukajacych aktywnie? Mam wrazenie, ze czekajac biernie na okazje - marnuje czas.

[Apelly]

Napisane przez Heledore

Wszyscy zalecają mi skontaktować się z firmą więc myślę jednak ze jutro do południa wyślę e-mail.

Jasne, wysyłaj tego maila.

Napisane przez Szefowa_harpii D

Chyba zasługuję na miano największego pechowca wątku. Miałam dziś zacząć pracę i co, wczoraj po 22 dostałam smsa, że oferta jest już nieaktualna bo dziewczyna, którą miałam zastąpić jednak się nie zwalnia. No parodia już drugi raz.

Totalne przegięcie Mam nadzieję, że wystawisz im odpowiednią opinię.

Jakoś nie mogę się w pełni cieszyć swoją pracą. Zawsze musi być coś nie tak. Chyba nie ma idealnej pracy.

[Maguda_]

Napisane przez Apelly

Jakoś nie mogę się w pełni cieszyć swoją pracą. Zawsze musi być coś nie tak. Chyba nie ma idealnej pracy.

Co się dzieje?

[Apelly]

Napisane przez Maguda_

Co się dzieje?

Nie no w sumie aż tak źle nie jest, ale dziękuje W każdym razie ten wątek chyba najlepiej to wyjaśnia ----> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778985

[Tutli]

Napisane przez nouvelle90

Ja tez nie liczę i uważam, ze składki emerytalno- rentowe to jedyna slaba rzecz w UoP.

Większość ludzi machnie ręką na składki, bo co tam 200 zł.-300 zł.
a może kochane państwo coś "da" na starość. Problem zaczyna się, kiedy widzisz, że to, co kradną ci w składkach to już kwota znacząca, którą z całą pewnością zainwestowałabyś lepiej, niż drogie państwo. Plus świadomość, że NIGDY, ale to przenigdy nie zobaczysz tych pieniędzy. W obecnej chwili jest to zwyczajna kradzież i to, że to robi państwo nijak tego nie pomniejsza.

[ama09]

Dziewczyny co zrobić, która opcja lepsza..

1. Umowa zlecenie.. Godziny pracy galerii (więc także soboty i niedziele). 6 zł za godzinę. (Plus dojazdy i kasa na paliwo, w efekcie psie pieniądze)

2. Umowa o dzieło na 3 miesiące. 1500 + premia za sprzedaż. Praca na "słuchawce". Od 8-16 pon-pt.

Przyznam szczerze, że na dotychczasowym zleceniu jestem wykończona czasem 8 czy 10godzinym pracy, a czasem mam tylko 4 h co nie opłaca mi się dojeżdżać. Z drugiej strony na zleceniu mogę sobie trochę dopasować grafik i zamienić z kimś. Ale męczy też siedzenie do 21 czy irytują pracy w (każdą!) niedzielę...
Co zrobić? Zmienić na opcję numer 2?

[Gaudencja]

To zależy czy w takiej pracy się dobrze będziesz czuła bo wiesz jak czasami ludzie się odnoszą do takich konsultantów. Będziesz obsługiwała połączenia przychodzące czy sama będziesz dzwoniła i oferowała usługi ? Może po prostu poszukaj inną pracę w galerii czy jakimś podobnym miejscu i wybierz opcję 1 ale w innej firmie i być może za lepsze pieniądze bo 6 zł to słabiutko. Myślę że na pewno oferują więcej w niejednej firmie a skoro masz już jakieś doświadczenie to warto szukać czegoś podobnego jeżeli taka praca Tobie w miarę odpowiada.

[ama09]

Napisane przez Gaudencja

To zależy czy w takiej pracy się dobrze będziesz czuła bo wiesz jak czasami ludzie się odnoszą do takich konsultantów. Będziesz obsługiwała połączenia przychodzące czy sama będziesz dzwoniła i oferowała usługi ? Może po prostu poszukaj inną pracę w galerii czy jakimś podobnym miejscu i wybierz opcję 1 ale w innej firmie i być może za lepsze pieniądze bo 6 zł to słabiutko. Myślę że na pewno oferują więcej w niejednej firmie a skoro masz już jakieś doświadczenie to warto szukać czegoś podobnego jeżeli taka praca Tobie w miarę odpowiada.

No właśnie chyba lepiej czuję się w sprzedaży bezpośredniej. Ale praca w galerii jeśli chodzi o czas pracy powoli mnie wykańcza (ponieważ mam problemy ze zdrowiem). I jeszcze opcja numer 2 pod względem stałej pensji mnie zachęca.. Nie wiem co zrobić..

[Gaudencja]

Wiem że w handlu jest ciężko bo pracuje się w weekendy ale pewnie są i takie butiki itp. gdzie np. niedziele mają wolne. Znajoma miała pracę w galerii w systemie 2/2 (więc czasem weekend wypadł wolny) tyle że miała normalną umowę o pracę. Możesz zobaczyć jak odnajdziesz się w takim telemarketingu ale jeżeli szybko postanowisz szukać czegoś innego to lepiej nie wpisuj tego do swojego CV bo częste zmiany pracy nie wpływają na Twoją korzyść.

[kaarooo]

Napisane przez ama09

Dziewczyny co zrobić, która opcja lepsza..

1. Umowa zlecenie.. Godziny pracy galerii (więc także soboty i niedziele). 6 zł za godzinę. (Plus dojazdy i kasa na paliwo, w efekcie psie pieniądze)

2. Umowa o dzieło na 3 miesiące. 1500 + premia za sprzedaż. Praca na "słuchawce". Od 8-16 pon-pt.

1 - przy zleceniu ustalasz sobie grafik, więc możesz też soboty i niedziele ustawić. To wszystko jest do dogadania, chociaż stawka niewielka.

2 - Przy tej umowie nie masz żadnych składek. I właściwie co masz robić? Sprzedaż? Telemarketing? BOK? Premia jest wynikiem efektów sprzedażowych, ale nie raz się spotkałam, że ta "podstawa" to ma się nijak do tego co oferują. No i wypłata jest zależna od skończonego dzieła, czyli możesz pracować trzy miesiące aby zarobić te 1500 bo tutaj jest płacone po ukończeniu dzieła. Mogą ci też tak skonstruować umowę, że masz dany cel, jak go nie wykonasz to nie masz wypłaty. Serio na takie coś chcesz się godzić? Bo możesz tak mieć.

[ama09]

Napisane przez kaarooo

1 - przy zleceniu ustalasz sobie grafik, więc możesz też soboty i niedziele ustawić. To wszystko jest do dogadania, chociaż stawka niewielka.

2 - Przy tej umowie nie masz żadnych składek. I właściwie co masz robić? Sprzedaż? Telemarketing? BOK? Premia jest wynikiem efektów sprzedażowych, ale nie raz się spotkałam, że ta "podstawa" to ma się nijak do tego co oferują. No i wypłata jest zależna od skończonego dzieła, czyli możesz pracować trzy miesiące aby zarobić te 1500 bo tutaj jest płacone po ukończeniu dzieła. Mogą ci też tak skonstruować umowę, że masz dany cel, jak go nie wykonasz to nie masz wypłaty. Serio na takie coś chcesz się godzić? Bo możesz tak mieć.

Właśnie nie wiem jak miałaby wyglądać ta umowa.

Opcja numer 2 - zadzwonili i zaprosili na jutro na szkolenie. Hmm, chyba mogę iść zobaczyć co i jak i najwyżej jeśli w umowie będzie coś nie halo to się nie zgodzić Sama nie wiem czy chcę tam pracować. Ale to mała rodzinna firma i atmosfera była sprzyjająca..

[kaarooo]

Wiesz, idź i zobacz, bo może się okazać wszystko w porządku. Tylko ta umowa...

[AsiA_555]

Napisane przez ama09

Dziewczyny co zrobić, która opcja lepsza..

1. Umowa zlecenie.. Godziny pracy galerii (więc także soboty i niedziele). 6 zł za godzinę. (Plus dojazdy i kasa na paliwo, w efekcie psie pieniądze)

2. Umowa o dzieło na 3 miesiące. 1500 + premia za sprzedaż. Praca na "słuchawce". Od 8-16 pon-pt.

Przyznam szczerze, że na dotychczasowym zleceniu jestem wykończona czasem 8 czy 10godzinym pracy, a czasem mam tylko 4 h co nie opłaca mi się dojeżdżać. Z drugiej strony na zleceniu mogę sobie trochę dopasować grafik i zamienić z kimś. Ale męczy też siedzenie do 21 czy irytują pracy w (każdą!) niedzielę...
Co zrobić? Zmienić na opcję numer 2?

opcja nr dwa 1500 zł to jest brutto czy netto ?, i za każdy miesiąc po 1500 czy to ma być za te 3 miesiące pracy ?

[ama09]

Okej, opcja numer 2 to niewypał. Szukam dalej.

Dzięki za wszystkie wypowiedzi

[Marbella85]

DZiewczyny, jak pytają Was o słabe strony na rozmowach, to co mówicie?

[Gaudencja]

Bardzo dobre pytanie nad którym można się zastanowić chociaż na rozmowie mamy na to chwilę Nie wiadomo co powiedzieć żeby sobie nie zaszkodzić.

[Marbella85]

Napisane przez Gaudencja

Bardzo dobre pytanie nad którym można się zastanowić chociaż na rozmowie mamy na to chwilę Nie wiadomo co powiedzieć żeby sobie nie zaszkodzić.

No właśnie, any ideas?

[ama09]

Najlepiej powiedzieć taką wadę, która nie będzie miała wpływu na wykonywane stanowisko.

[natuso]

Podobno najlepiej jest podać takie wady, które są tak naprawdę zaletami.

[Zorzoli]

Napisane przez ama09

Najlepiej powiedzieć taką wadę, która nie będzie miała wpływu na wykonywane stanowisko.

tez mnie ostatnio o to pytali. Takie standardowo polecane odpowiedzi to tak zwana "przydatna wada". Np. jak ktos jest obsesyjnym perfekcjonista, to moze
to byc powazna wada w obcowaniu w nim w codziennym zyciu lub w branzach, ktore wymagaja improwizacji i luzu, ale w ksiegowosci to zaleta. A jak ktos jest radosny i gadatliwy, to jest to wada w zakladzie pogrzebowym, ale zaleta w rozrywkowym programie radiowym. Kazdy czlowiek ma sporo takich cech, ktore sa niejednoznaczne i sa na plus lub minus zaleznie od sytuacji.
Ludzie maja problem z odpowiedzia na to pytanie wylacznie wtedy, gdy 1) sami sie nad soba i swoimi cechami nie zastanowili 2) aplikuja na nieodpowiednie dla siebie stanowisko. Pytanie o wady to tak naprawde pytanie "ktore z Twoich wad na tym stanowisku stana sie zaleta?"

Moj proces rekrutacyjny sie strasznie przedluza. Wczoraj mialam czwarta rozmowe w sprawie tej samej pracy ehh... za tydzien maja dac mi znac. Mam nadzieje, ze nie bedzie to zaproszenie na kolejna rozmowe ^^ az moja mamaa sie smieje, ze mnie sprawdzaja jakby na mars mieli mnie wyslac.