Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze... - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-25, 10:13   #211
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
To, ze ludzie maja problemy ze zwrotem nakladow, to wiem, tylko trzeba przechowywac paragony, a najlepiej imienne faktury. Co do remontu..widzialam wiele watkow, ze np. Mlodzi dolozyli sie rodzicom do rozbudowy domu, a potem rodzice przepisali na brata,a brat nie chce oddac kasy, albo ktos sfinansowal remont wlacznie z wymiana dachu i tez rozwiedli sie, rachunkow nie trzymal i facet zostal z niczym. Albo, ze rodzice uznali remont za taki prezent za mieszkanie w ich domu. W ogole zle jest mieszkac u tesciow, bo pozniej w sadach oni podnosza, ze koszty remontu to byly takim wyrownaniem za mieszkanie.
Moim zdaniem mieszkac u kogos, ale trzymac faktury za remonty, meble jest uzasadnione. Ja bym wychodzila z takiego zalozenia, ze jezeli remont w postaci malowania byl 5 lat temu, to jest niejako przestarzaly i nie podlega zwrotowi, natomiast cos, co zostalo, np. Remont lazienki to juz podlega zwrotowi. No trudno zadac zwrotu wszystkich pieniedzy, skoro mieszkalo sie w tym mieszkaniu. Cos co juz jest zuzyte nie moze przeciez podlegac zwrotowi.
Gdyby po zlosci partner nie chcial oddac, to zawsze pozostaje sadowne roszczenie o zwrot nakladow. Takze pieniadze da sie odzyskac polubownie lub sadownie. O wiele gorzej natomiast wg mnie jest w sytuacji wspolnego kredytu badz wspolwlasnosci w ogole.
Moze mam swira, ale nie znosze wspolwlasnosci.
Zbyt wiele problemow jest pozniej z jej zniesieniem.
No tak, tylko widzisz Ty się mieszkaniem nie podzielisz bo nie chce Ci się szarpać po rozstaniu. Mąż ma zbierać faktury za remont Twojego mieszkania, i w razie rozstania będzie szarpał się o formalne odzyskanie środków on.
Nie chodzi mi o to, że mu nie oddasz kasy sama od razu bo taka jesteś honorna, ale o to, że Twój plan wygodny jest tylko dla Ciebie (dla właściciela mieszkania).
Nie mówiąc o tym, że Ty (właściciel) po rozstaniu zostajesz fizycznie z mieszkankiem, a druga strona z plikiem papierów, na podstawie których najpierw może sobie dochodzić ileś czasu, że mu się należy zwrot, po drugie możesz nie mieć takiej kasy (i co potem, raty? Pożyczki? Sprzedaż mieszkania i zwrot?)
Także ogólnie, jak dla mnie Twoje rozumowanie tu jest śliskie i nie zdziwiłabym się, gdyby Twój facet w Twoją chatę nie chciał wydać nawet złotówki.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2014-10-25 o 10:15
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 10:30   #212
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;48663673]a ja wlasnie tak zrobiłam i widzę w tym pewien sens.

a ja slyszalam, drugi mąz mojej koleżanki przepisał pól mieszknia i pól kredytu (dosyć nowego wiec sporo jeszczr do spłatyzostało) na zonę, w końcu jako małżenstwo mają wspólnote majątkową, nie? Ona w poprzednim 8-letnim małzeństwie wlasnie tak zostala z niczym po rozwodzie,mieszkając i łożac ze wspólnego przecież majątku (zarobków) na takie tylko męża mieszkanie. Zabrała z niego toster i jakieś miski tylko. Mąż się nie poczuł do oddania jej jakiejkolwiek kasy, zresztą za bardzo tez by nie miał z czego. A jeszcze w trakcje rozmów przedrozwodowych jej powiedział, że moze isc z dzieckiem mieszkac pod most. Co to za małzeństwo i wspólnota, jak sie ìklasyfikuje wszystko na tylko moje i tylko twoje[/QUOTE]
przepisanie mieszkania z kredytem jest sensowne, ale przepisanie mieszkania bez kredytu jako prezent uwazam za dosc odwazne posuniecie i ryzykowne, bo mozna zostac bez swojego mieszkania.
natomiast ten facet byl dziadem, skoro powiedzial, ze ma isc z dziecmi pod most. Moim zdaniem w zwiazku potrzeba troche uczciwosci, nawet jak sie ten zwiazek konczy.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48663986]gdyby mi sie to nie przydazylo i mojej siostrze to moze tez bym ta naiwnie myslala w jakies zwroty po rozwodzie itp
moj maz nie lubil nigdy zadnych remontow robic w mieszkaniu,jemu to bylo nie potrzebne on tak lubi mieszkac(z wyzarta sofa przez psy,ze stara lazienka z lat 80 i taka sama wykladzina od 20 lat )ja mialam jednak inne wyobrazenie o mieszkaniu pomalu doprowadzilam ten dom do normalnego wygladu.nie zbieralam rachunkow,duzo z robot bylo wyknonanych przez ludzi ktorzy sobie dorabiali byli tansi i nie wystawiali rachunkow a mi sie wydawalo ze nie byly mi potrzebne wiec nie mialam z tym problemu w koncu bylismy malzenstwem nie bede zbierala rachunkow na kazda ☠☠☠☠☠☠☠e do "naszego"domu kupiona.
sofe kupilam ale gdzie mialam ja zabrac?do rodzicow?mialam tynk skrobac ze scian zrywac kafelki i panele?on zostal z wyremontowanym mieszkaniem a ja z dwojka dzieci z niczym
moja siostra wyszla dokladnie tak samo jak ja na finansowaniu mieszkania meza,podzielili sie na pol za sprzedanie starego samochodu.
zycie mnie nauczylo byc ostroznym i to zalecam kazdemu wchodzacemu w taki uklad.[/QUOTE]
Trafilyscie na gnojkow i nie dziwie sie, ze po takich doswiadczeniach masz takie, a nie inne poglady atomiast nie mowie o zbieraniu rachunkow za garnki, tylko za remonty, okna, drzwi, duze rzeczy, ktore sie szybko nie amortyzuja. No, ale co tu mowic, Wasi faceci powinni inaczej postapic.

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
No tak, tylko widzisz Ty się mieszkaniem nie podzielisz bo nie chce Ci się szarpać po rozstaniu. Mąż ma zbierać faktury za remont Twojego mieszkania, i w razie rozstania będzie szarpał się o formalne odzyskanie środków on.
Nie chodzi mi o to, że mu nie oddasz kasy sama od razu bo taka jesteś honorna, ale o to, że Twój plan wygodny jest tylko dla Ciebie (dla właściciela mieszkania).
Nie mówiąc o tym, że Ty (właściciel) po rozstaniu zostajesz fizycznie z mieszkankiem, a druga strona z plikiem papierów, na podstawie których najpierw może sobie dochodzić ileś czasu, że mu się należy zwrot, po drugie możesz nie mieć takiej kasy (i co potem, raty? Pożyczki? Sprzedaż mieszkania i zwrot?)
Także ogólnie, jak dla mnie Twoje rozumowanie tu jest śliskie i nie ìzdziwiłabym się, gdyby Twój facet w Twoją chatę nie chciał wydać nawet złotówki.
No widzisz, a dla mnie sliskie jest przepisanie domu na starcie. Ja odziedziczylam dom w pelni wyposazony i nowy, wiec nakladow prawie nie bylo. Nie wyobrazam sobie przepisac krwawicy moich przodkow na meza, z ktorym nigdy nie wiadomo, jak sie potocza losy.
Poza tym jestem calkowitym przeciwnikiem wspolwlasnosci i wspolnot. Mam intercyze. Wolalabym nawet wziac pozyczke i splacic naklady, niz potem nie moc sprzedac np.wlasnego domu, bo blokowalaby mnie zgoda partnera.
Sama rowniez nie chcialabym, zeby moj partner na mnie cokolwiek przepisywal. Zainwestowalabym w remont jego mieszkania i oczekiwala, ze bedzie uczciwy. Oczywiscie nie mowie o starej kanapie po 10 latach malzenstwa. Jestem zwolennikiem powiedzenia kochajmy sie jak bracia i liczmy sie jak Zydzi, nic na to nie poradze.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 10:41   #213
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
A ja go rozumiem. Po pierwsze, to że studiujesz, to żadne wytłumaczenie, że nie masz pracy. Po drugie, mi by było wstyd być na utrzymaniu rodziców będąc na 3cim roku studiów. A po trzecie abstrakcją jest dla mnie to, że liczysz, że razem mieszkając on ma za wszystko płacić??? To oczywiste, że rachunki muszą iść na pół, choćby nawet zarabiał 100 tys./mies. Chciałabyś by Cię utrzymywał???
oni są kotusiu chwilowo na różnych etapach życia, tak się składa, że on jako starszy np. ma studia za sobą i pracuje, ona do tego dązy. Nie jest z jego strony najmniejszą łaską pomagać własnej kobiecie, która w dodatku marnuje na niego lwie ilości czasu (co łikend wycieczka 200km, serio?).
Równie dobrze ona za 6 lat może być świetnie zarabiającą panią prawnik, on na bezrobociu, i zgodnie z Twoją żelazną logiką oraz niektórych w tym temacie osób powinna najwyraźniej wydzielać mu jedzenie z lodówki, decydować, kiedy zgasić światło i w ogóle pan powinien kłaniać się w pląsach, jeśli mu pani wspaniałomyślnie nie wypomni braku jego części w czynszu.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Cytat:
No widzisz, a dla mnie sliskie jest przepisanie domu na starcie. Ja odziedziczylam dom w pelni wyposazony i nowy, wiec nakladow prawie nie bylo. Nie wyobrazam sobie przepisac krwawicy moich przodkow na meza, z ktorym nigdy nie wiadomo, jak sie potocza losy.
Poza tym jestem calkowitym przeciwnikiem wspolwlasnosci i wspolnot. Mam intercyze. Wolalabym nawet wziac pozyczke i splacic naklady, niz potem nie moc sprzedac np.wlasnego domu, bo blokowalaby mnie zgoda partnera.
Sama rowniez nie chcialabym, zeby moj partner na mnie cokolwiek przepisywal. Zainwestowalabym w remont jego mieszkania i oczekiwala, ze bedzie uczciwy. Oczywiscie nie mowie o starej kanapie po 10 latach malzenstwa. Jestem zwolennikiem powiedzenia kochajmy sie jak bracia i liczmy sie jak Zydzi, nic na to nie poradze.
no ok, ja się braku chęci zapisu nie czepiam, po prostu uważam, że Twój dom, Twoje remonty i Twoja w tym głowa.
Cytat:
Trafilyscie na gnojkow i nie dziwie sie, ze po takich doswiadczeniach masz takie, a nie inne poglady atomiast nie mowie o zbieraniu rachunkow za garnki, tylko za remonty, okna, drzwi, duze rzeczy, ktore sie szybko nie amortyzuja. No, ale co tu mowic, Wasi faceci powinni inaczej postapic.
bo to po prostu jest niemądre zbytnio rozumowanko, jaki jest ktoś po rozstaniu dowiadujesz się po rozstaniu właśnie. Ja Ci tylko mówię, że Twoje myślenie jest wygodne bardzo po Twojej stronie; Ty masz spokój druga strona nie ma nic bo wpakowała swoje zarobki w Twoje panele czy tynki; i dlatego to wlaśnie XFrida ma rację - skoro jej facet nie potrzebował nowej wykładziny to zamiast remontować jego chatę powinna umieć wcześniej umieć odejść od faceta, któremu nie przeszkadzało rzekomo siedzenie w dziadostwie.
Ona została z 2ką dzieci, on ze ślicznie urządzonym mieszkankiem, w sam raz na zapraszanie nowych panienek.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 10:43   #214
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

[/COLOR]

No widzisz, a dla mnie sliskie jest przepisanie domu na starcie. Ja odziedziczylam dom w pelni wyposazony i nowy, wiec nakladow prawie nie bylo. Nie wyobrazam sobie przepisac krwawicy moich przodkow na meza, z ktorym nigdy nie wiadomo, jak sie potocza losy.
Poza tym jestem calkowitym przeciwnikiem wspolwlasnosci i wspolnot. Mam intercyze. Wolalabym nawet wziac pozyczke i splacic naklady, niz potem nie moc sprzedac np.wlasnego domu, bo blokowalaby mnie zgoda partnera.
Sama rowniez nie chcialabym, zeby moj partner na mnie cokolwiek przepisywal. Zainwestowalabym w remont jego mieszkania i oczekiwala, ze bedzie uczciwy. Oczywiscie nie mowie o starej kanapie po 10 latach malzenstwa. Jestem zwolennikiem powiedzenia kochajmy sie jak bracia i liczmy sie jak Zydzi, nic na to nie poradze.
Jeśli Tobie i mężowi taki układ pasuje to ok. Ja sobie nie wyobrażam traktowania męża jakby był obcym. I nie wyobrażam sobie posiadania dzieci w takim związku. Kto by co dzieciom kupował? Zarabiający lepiej byłby bardziej lubianym rodzicem bo daje droższe prezenty?
Dla mnie rodzina to wspólnota, a rodzina to nie tylko rodzice, ale też (a nawet przede wszystkim) mąż i dzieci.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 10:46   #215
Lilly Greace
Dostojna peema.
 
Avatar Lilly Greace
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 829
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Jeśli Tobie i mężowi taki układ pasuje to ok. Ja sobie nie wyobrażam traktowania męża jakby był obcym. I nie wyobrażam sobie posiadania dzieci w takim związku. Kto by co dzieciom kupował? Zarabiający lepiej byłby bardziej lubianym rodzicem bo daje droższe prezenty?
Dla mnie rodzina to wspólnota, a rodzina to nie tylko rodzice, ale też (a nawet przede wszystkim) mąż i dzieci.
Też tak myślę...
__________________
Szczęśliwa żona.
Lilly Greace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 10:53   #216
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 984
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

a czy autorka jest pewna,ze on tyle zarabia?albo dalej tyle zarabia? jesli tak, to wspolczuje. moim zdaniem pieniadze sa jedna z baaardzo czestych przyczyn klotni w zwiazkach (oczywiscie tych dluzszych, nie 3 letnich).zycie ze skapcem to tragednia,wiem cos o tym.
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 12:18   #217
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

W sumie to sie z Wami zgadzam,najlepiej mieszkac u partnera, a swoja kase odkladac na lokate. Bo jak mozna uczestniczyc w kosztach wyposazenia wnetrza? Ja tu nie mieszkam, ja tu pomieszkuje jak gosc.
a w ogole, to wpadlem na chwile.
a co do kosztow, u nas koszty zycia sa wspolne, koszty remontow wspolne, koszty utrzymania dziecka rowniez wspolne. Wszystko jest wspolne poza mieszkaniem. Natomiast bylam ciekawa, jak wygladaja inne rozwiazania, gdy jeden z partnerow ma mieszkanie.
acha, u nas dochody sa podobne.

Edytowane przez Layla79
Czas edycji: 2014-10-25 o 12:19
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 12:48   #218
Nameria
Zadomowienie
 
Avatar Nameria
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 482
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Mój narzeczony zarabia 10 razy więcej niż ja i nie muszę martwić się o pieniądze bo pomimo tego, że ja zarabiam to jeszcze jego pieniądze są "wspólne" i chętnie się nimi ze mną dzieli. Co miesiąc daje mi jakąś sumę a oprócz tego jak razem wychodzimy to on płaci za zakupy. Zawsze też powtarza, że jakby mi się pieniądze skończyły to mam mu powiedzieć to mi przeleje więcej. Uważam, że to jest normalne. Ja z moją pensją nie mogłabym żyć na jego poziomie.
Taki układ nie był od początku związku tylko dopiero tak zaczęłiśmy działać po jakiś dwóch latach bycia razem. Wcześniej ja nie "śmiałam" wyciągać ręki po jego pieniądze. Jemu było głupio mi to proponować bo zawsze podkreślałam swoją niezależność i jaka to ja samodzielna nie jestem, wiec nie chciał mnie urazić. A ja durna studiowałam, pracowałam, jeszcze dodatkowo dorabiałam po nocach, siedząc nad projektami i zdrowie mi siadło. Od tamtej pory Tż kazał mi zrezygnować z takiej ilości zajęć ( z pracy ) i pomaga mi finansowo bo chce a ja przestałam unosić się dumą.
Uważam, że związek to wspólne życie a nie ja sobie, Ty sobie i mnie stać na to, a Ciebie nie, więc to Twój problem.
Najważniejsze tylko, żeby partner chciał pomóc i "zaopiekować" się drugą osobą. W przypadku autorki związku tego nie ma i wydaje mi się, że facet sam z siebie tego nie zmieni.

Edytowane przez Nameria
Czas edycji: 2014-10-25 o 12:50
Nameria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 12:57   #219
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
W sumie to sie z Wami zgadzam,najlepiej mieszkac u partnera, a swoja kase odkladac na lokate. Bo jak mozna uczestniczyc w kosztach wyposazenia wnetrza? Ja tu nie mieszkam, ja tu pomieszkuje jak gosc.
a w ogole, to wpadlem na chwile.
a co do kosztow, u nas koszty zycia sa wspolne, koszty remontow wspolne, koszty utrzymania dziecka rowniez wspolne. Wszystko jest wspolne poza mieszkaniem. Natomiast bylam ciekawa, jak wygladaja inne rozwiazania, gdy jeden z partnerow ma mieszkanie.
acha, u nas dochody sa podobne.
ale ona naprawde tam nie mieszka i faktycznie jest gosciem. Jak masz meza i dziecko to jak to porownywac do studentki ktora jezdzi na weekendy do chlopaka. normalne ze Twoj wklad jest inny.

poza tym rachunki na sprzet i tak warto trzymac chocby dla gwarancji cos sie popsuje i masz naprawe gratis.

Envoyé depuis mon GT-S5839i avec Tapatalk
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 13:07   #220
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
ale ona naprawde tam nie mieszka i faktycznie jest gosciem. Jak masz meza i dziecko to jak to porownywac do studentki ktora jezdzi na weekendy do chlopaka. normalne ze Twoj wklad jest inny.

poza tym rachunki na sprzet i tak warto trzymac chocby dla gwarancji cos sie popsuje i masz naprawe gratis.

Envoyé depuis mon GT-S5839i avec Tapatalk
Nie,tu juz nie rozmawialysmy o autorce watku tylko o roznych rozwodach i innych problematycznych sprawach zwiazanych ze wspolnym zamieszkiwaniem
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 13:11   #221
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
Natomiast bylam ciekawa, jak wygladaja inne rozwiazania, gdy jeden z partnerow ma mieszkanie.
acha, u nas dochody sa podobne.
mozna na przykład to odrębne mieszkanie wynajmowac, a kupic inne- wspólne. mozne tez np. sprzedać, a przy ewentualnej konieczności podziału majątku w sądzie (jesli nie da sie polubowie oczywiście) swój wkład -dochód ze sprzedaży próbować wyegzekwowac do zwrotu. Moim subiektywnym zdaniem to jaśniejsza prawnie , majątkowo sytuacja by była w razie wypadku tzn. rozstania niz takie pomieszkiwanie u kogoś i wkładanie swoich dochodów w remonty, zużywające się wyposażenie. Zwłaszcza jak sie jest małżeństwem i nie ma rozdzielności majątkowej. Nie wiem jak to jest prawnie, ale czy faktura imienna (na 1 osobę) za zakup sprzętu czy materiałów remontowych w małżeństwie bedąc (takim bez intercyzowym) serio stwarza odrębną właśnośctego sprzętu tylko jednostkową? skoro jest wspólnota majątkowa.
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 13:42   #222
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;48668302]mozna na przykład to odrębne mieszkanie wynajmowac, a kupic inne- wspólne. mozne tez np. sprzedać, a przy ewentualnej konieczności podziału majątku w sądzie (jesli nie da sie polubowie oczywiście) swój wkład -dochód ze sprzedaży próbować wyegzekwowac do zwrotu. Moim subiektywnym zdaniem to jaśniejsza prawnie , majątkowo sytuacja by była w razie wypadku tzn. rozstania niz takie pomieszkiwanie u kogoś i wkładanie swoich dochodów w remonty, zużywające się wyposażenie. Zwłaszcza jak sie jest małżeństwem i nie ma rozdzielności majątkowej. Nie wiem jak to jest prawnie, ale czy faktura imienna (na 1 osobę) za zakup sprzętu czy materiałów remontowych w małżeństwie bedąc (takim bez intercyzowym) serio stwarza odrębną właśnośctego sprzętu tylko jednostkową? skoro jest wspólnota majątkowa. [/QUOTE]
no wlasnie, tylko jak czlowiek ma swoje mieszkanie, to jest juz jakos zabezpieczony w zyciu, ma gdzie mieszkac. A decydujac sie na sprzedaz, to juz polowa takiego wspolnego mieszkania nie daje stabilizacji na wypadek rozwodu. W szczegolnosci, gdyby ta druga polowe pieniedzy wydal na remont, samochod, cokolwiek. Startuje po rozwodzie od nowa, mimo ze mieszkanie swoje kiedys mial.
a co do faktur we wspolnocie, to istotnie dokumentuja tylko, kto zakupil, bo pieniadze sa wspolne. Nie wiem, ja nie chcialam miec wspolnoty, wiec nie rozwazalam co z tymi faktrami. Bez malzenstwa i w intercyzie napewno dokumentuja zakup, natomiast w malzenstwie wszystko wspolne, no ale wtedy sad dzieli to wszystko wspolne. Sa np. Faktury na remont, strona podnosi, ze zrobila naklady na mieszkanie meza, sad sumuje koszty remontu, ustala, co z tego remontu zwieksza wartosc mieszkania, powoluje bieglego, wylicza polowe nakladow, no chyba ze dojdzie do zawarcia ugody i jeden zostawia sobie naklady, ale drugi oddaje samochod. Biegly jakos to wylicza, napewno nie mowimy tu o wartosci malowania scian, ale wymiana podlogi, wymiana okien, szafy wnekowe, plytki, lazienki itd.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 14:32   #223
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Nameria Pokaż wiadomość
Mój narzeczony zarabia 10 razy więcej niż ja i nie muszę martwić się o pieniądze bo pomimo tego, że ja zarabiam to jeszcze jego pieniądze są "wspólne" i chętnie się nimi ze mną dzieli. Co miesiąc daje mi jakąś sumę a oprócz tego jak razem wychodzimy to on płaci za zakupy. Zawsze też powtarza, że jakby mi się pieniądze skończyły to mam mu powiedzieć to mi przeleje więcej. Uważam, że to jest normalne. Ja z moją pensją nie mogłabym żyć na jego poziomie.
Taki układ nie był od początku związku tylko dopiero tak zaczęłiśmy działać po jakiś dwóch latach bycia razem. Wcześniej ja nie "śmiałam" wyciągać ręki po jego pieniądze. Jemu było głupio mi to proponować bo zawsze podkreślałam swoją niezależność i jaka to ja samodzielna nie jestem, wiec nie chciał mnie urazić. A ja durna studiowałam, pracowałam, jeszcze dodatkowo dorabiałam po nocach, siedząc nad projektami i zdrowie mi siadło. Od tamtej pory Tż kazał mi zrezygnować z takiej ilości zajęć ( z pracy ) i pomaga mi finansowo bo chce a ja przestałam unosić się dumą.
Uważam, że związek to wspólne życie a nie ja sobie, Ty sobie i mnie stać na to, a Ciebie nie, więc to Twój problem.
Najważniejsze tylko, żeby partner chciał pomóc i "zaopiekować" się drugą osobą. W przypadku autorki związku tego nie ma i wydaje mi się, że facet sam z siebie tego nie zmieni.
Też tak miałam. I nie rozumiem tego dzielenia na moje - twoje. Zaraz nam tu nam tu wypomną, że jesteśmy interesowne, sponsorowane suki.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 14:57   #224
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

no i dobrze jak ma i chce dawac to niech daje ale nie jest to jego obowiazkiem.jak mi by ktos dawal to tez bym brala ale nie upominalabym sie o to i nie oczekiwala jesli bylibysmy tylko para na weekendy.
tu wszystko zalezy od faceta nie mozna miec pretensji ze nie chce ja brac do sklepow i albo dokladac do jej zakupow.to jego wolny wybor.
ja osobiscie bym z kims takim byc nie chciala i nie byla ale wymuszac czy oczekiwac bym nie oczekiwala poprsostu bym skoczyla ten zwiazek i tyle.
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 17:32   #225
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość


Też tak miałam. I nie rozumiem tego dzielenia na moje - twoje. Zaraz nam tu nam tu wypomną, że jesteśmy interesowne, sponsorowane suki.
Ja też, ja też.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-25, 18:03   #226
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 339
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Nie ogarniam tego faceta. Nie wyobrażam sobie być w związku, w którym mój TŻ zarabia 12tys., ja mam te 2tys. (chociaż Autorka nie wiadomo, czy nawet tyle ma, wydawało mi się, że tak przykładowo rzuciła) i rachunki płacimy na pół. No bo jak, powiedzmy rachunki plus jedzenie te 2 tysiące (albo i więcej), czyli jemu zostaje 11, a mi 1? I może jeszcze wszelkie wyjścia też na pół? No śmiech na sali. W odwrotnej sytuacji płaciłabym wszystko, ewentualnie TŻ płaciłby np. jeden rachunek, jakby chciał.
Nie ogarniam, jak można samemu mieć wszystko i powiedzmy super nowe gry/ciuchy/sprzęty i bez problemu patrzeć jak druga połówka się zmaga z problemami z kasą i sobie żałuje na to czy tamto. Mnie by wtedy nawet nie cieszyło, że mam pieniądze.
__________________

Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 18:19   #227
kcia161991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 362
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

A ja bym nigdy sobie nie pozwoliła na to, by być na utrzymaniu faceta albo brać od niego pieniądze bo zarabia 10 x więcej ode mnie. Wolałabym pracować dniami, nocami i studiować, ale mieć SWOJE własne zarobione pieniądze i o nic nikogo nie prosić. Dla mnie to poniżające. Jestem dorosła więc powinnam o siebie umieć zadbać i zarobic na swoje utrzymanie i na wszystkie swoje zachcianki, inaczej jakby to o mnie świadczyło? Albo że jestem leniem i nie chce mi się wysilić i znaleźć porządnej pracy albo że jestem nierobem. I że najlepiej jak nie będę nic robić tylko brać od misiaczka kase. No sorry. Nie tędy droga.
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz,
pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew,
będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam-
za mocno kochasz, tak, jak ja.'
kcia161991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 18:44   #228
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez kcia161991 Pokaż wiadomość
A ja bym nigdy sobie nie pozwoliła na to, by być na utrzymaniu faceta albo brać od niego pieniądze bo zarabia 10 x więcej ode mnie. Wolałabym pracować dniami, nocami i studiować, ale mieć SWOJE własne zarobione pieniądze i o nic nikogo nie prosić. Dla mnie to poniżające. Jestem dorosła więc powinnam o siebie umieć zadbać i zarobic na swoje utrzymanie i na wszystkie swoje zachcianki, inaczej jakby to o mnie świadczyło? Albo że jestem leniem i nie chce mi się wysilić i znaleźć porządnej pracy albo że jestem nierobem. I że najlepiej jak nie będę nic robić tylko brać od misiaczka kase. No sorry. Nie tędy droga.
Ales ty honorowa wszyscy by chcieli zarabiac miliony, ale czasem nie wychodzi. Jakby twoj facet zarabial 10x mniej od ciebie to bys zyla za tyle ile masz i bys wziela na siebie wiecej kosztow czy bys sie do niego dostosowala i bys nie korzystala z wlasnych pieniedzy zeby nie zyc na wyzszym poziomie?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 18:45   #229
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez kcia161991 Pokaż wiadomość
A ja bym nigdy sobie nie pozwoliła na to, by być na utrzymaniu faceta albo brać od niego pieniądze bo zarabia 10 x więcej ode mnie. Wolałabym pracować dniami, nocami i studiować, ale mieć SWOJE własne zarobione pieniądze i o nic nikogo nie prosić. Dla mnie to poniżające. Jestem dorosła więc powinnam o siebie umieć zadbać i zarobic na swoje utrzymanie i na wszystkie swoje zachcianki, inaczej jakby to o mnie świadczyło? Albo że jestem leniem i nie chce mi się wysilić i znaleźć porządnej pracy albo że jestem nierobem. I że najlepiej jak nie będę nic robić tylko brać od misiaczka kase. No sorry. Nie tędy droga.
Ja sobie nie wyobrażam tyrać na dwa etaty i po nocach bo mnie honor zżera. Stanowczo wolę przyjąć pieniądze i czas zaoszczędzony na tyraniu przeznaczyć na pielęgnowanie relacji, dbanie o dom i wychowanie dzieci.
Ale ja tam taka romantyczna i staroświecka jestem. Rodzina to dla mnie jedność, ważniejsza jest dla mnie harmonia życia rodzinnego niż dziwnie pojęty honor.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 19:02   #230
Nameria
Zadomowienie
 
Avatar Nameria
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 482
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Jej, to ja w ogóle bez honoru jestem, nie dość, że pozwalam swojemu narzeczonemu dawać mi pieniądze, bez mrugnięcia okiem je wydaję na nowe buty, to jeszcze biorę pod uwagę zrezygnowanie z bujnej kariery na rzecz wychowywania dzieci. Co prawda firmę mam, więc jakiś dochód też mam ale raczej nigdy nie dorównam zarobkom mojemu facetowi.
Jejku, jeszcze pozwalam się zabierać na wakacje.
Jestem pasożytem muszę to narzeczonemu powiedzieć
Nameria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 19:11   #231
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Nameria Pokaż wiadomość
Jej, to ja w ogóle bez honoru jestem, nie dość, że pozwalam swojemu narzeczonemu dawać mi pieniądze, bez mrugnięcia okiem je wydaję na nowe buty, to jeszcze biorę pod uwagę zrezygnowanie z bujnej kariery na rzecz wychowywania dzieci. Co prawda firmę mam, więc jakiś dochód też mam ale raczej nigdy nie dorównam zarobkom mojemu facetowi.
Jejku, jeszcze pozwalam się zabierać na wakacje.
Jestem pasożytem muszę to narzeczonemu powiedzieć
Mój to w takim razie patologia totalna, bo sam z siebie stwierdził, że on chce osiągnąć taki pułap zarobków bym mogła dokonać wyboru czy chcę siedzieć w domu z dziećmi, czy pracować na część etatu, czy pracować na cały. (on by wolał bym była z dzieciakami w domu, ale daje mi wolną rękę, choć ja sama chciałabym zająć się wychowaniem i dbaniem o dom, a nie zasuwaniem do biura na 8 godzin).
Ja jestem bez honoru, a on najwyraźniej patologicznie bezjajeczny jest
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 20:09   #232
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez kcia161991 Pokaż wiadomość
A ja bym nigdy sobie nie pozwoliła na to, by być na utrzymaniu faceta albo brać od niego pieniądze bo zarabia 10 x więcej ode mnie. Wolałabym pracować dniami, nocami i studiować, ale mieć SWOJE własne zarobione pieniądze i o nic nikogo nie prosić. Dla mnie to poniżające. Jestem dorosła więc powinnam o siebie umieć zadbać i zarobic na swoje utrzymanie i na wszystkie swoje zachcianki, inaczej jakby to o mnie świadczyło? Albo że jestem leniem i nie chce mi się wysilić i znaleźć porządnej pracy albo że jestem nierobem. I że najlepiej jak nie będę nic robić tylko brać od misiaczka kase. No sorry. Nie tędy droga.
uscislijmy troche
mowisz o zwiazku gdzie partnerzy ze soba nie mieszkaja
czy o takim gdzie mieszkaja razem i tworza pewna wspolnote czy "calosc" jak kto woli rodzine.
czy po prostu jest to obojetne i chcialabys cale zycie pracowac na dwa etaty i po nocach
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 20:14   #233
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 339
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez kcia161991 Pokaż wiadomość
A ja bym nigdy sobie nie pozwoliła na to, by być na utrzymaniu faceta albo brać od niego pieniądze bo zarabia 10 x więcej ode mnie. Wolałabym pracować dniami, nocami i studiować, ale mieć SWOJE własne zarobione pieniądze i o nic nikogo nie prosić. Dla mnie to poniżające. Jestem dorosła więc powinnam o siebie umieć zadbać i zarobic na swoje utrzymanie i na wszystkie swoje zachcianki, inaczej jakby to o mnie świadczyło? Albo że jestem leniem i nie chce mi się wysilić i znaleźć porządnej pracy albo że jestem nierobem. I że najlepiej jak nie będę nic robić tylko brać od misiaczka kase. No sorry. Nie tędy droga.
No prosić to ja bym się też nie chciała. Natomiast dla mnie normalnym jest, że jakby któreś z nas miało więcej tej kasy to samo chciałoby podzielić się. Bo jak pisałam, co za radocha mieć i patrzeć, jak TŻ wypruwa sobie żyły?
A szczerze harować dla samej idei finansowania sobie wszystkiego by mi się nie chciało, wyżej cenię swój związek niż jakiś dziwnie pojmowany honor.
__________________

Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 20:41   #234
kcia161991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 362
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Ale tu nie chodzi o honor tylko o umiejętność poradzenia sobie w życiu i o niezależność bo często jest tak że jak dojdzie do rozstania to facet może wypominać to i owo takie sytuacje też trzeba brać pod uwagę

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Duszaniola Pokaż wiadomość
A szczerze harować dla samej idei finansowania sobie wszystkiego by mi się nie chciało, wyżej cenię swój związek niż jakiś dziwnie pojmowany honor.
A ja cenię sobie niezależność finansową i związek na równi. Myślę, że właśnie to zależy od tego, jakimi wartościami kto się kieruje I nie chodzi mi o takie sytuacje, że wspólnie pokrywają koszty, a po prostu razi mnie postawa roszczeniowa partnerki tego mężczyzny.
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz,
pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew,
będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam-
za mocno kochasz, tak, jak ja.'

Edytowane przez kcia161991
Czas edycji: 2014-10-26 o 20:44
kcia161991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 21:26   #235
Tutli
Zadomowienie
 
Avatar Tutli
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 774
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez kcia161991 Pokaż wiadomość
A ja bym nigdy sobie nie pozwoliła na to, by być na utrzymaniu faceta albo brać od niego pieniądze bo zarabia 10 x więcej ode mnie. Wolałabym pracować dniami, nocami i studiować, ale mieć SWOJE własne zarobione pieniądze i o nic nikogo nie prosić. Dla mnie to poniżające. Jestem dorosła więc powinnam o siebie umieć zadbać i zarobic na swoje utrzymanie i na wszystkie swoje zachcianki, inaczej jakby to o mnie świadczyło? Albo że jestem leniem i nie chce mi się wysilić i znaleźć porządnej pracy albo że jestem nierobem. I że najlepiej jak nie będę nic robić tylko brać od misiaczka kase. No sorry. Nie tędy droga.
Jeśli chodzi o "proszenie o pieniądze" to sobie tego nie wyobrażam
w związku, za to normalne jest dla mnie, że jeśli jedno zarabia dużo więcej od drugiego, to wspólnie żyje się na poziomie wyższym a nie niższym. Zarabiam obecnie parę razy więcej od mojego męża i nie wyobrażam sobie, żebyśmy dostosowywali poziom życia do jego zarobków albo żebym ja żyła na swoim poziomie a on na swoim - jak to miałoby wyglądać? "Kochanie, kupiłam nową sofę, ale nie możesz na niej siadać, bo sam byś jej nie kupił", "Mamy zjeść obiad na mieście? ok. to ja idę do tej nowej restauracji a ty może zjedz coś w barze mlecznym obok." Serio, nie widać jakie kuriozalne jest takie rozliczanie się "ty masz x a ja y", jak ludzie tak funkcjonujący mogą stworzyć normalny zdrowy związek?
__________________
http://oleosa.blogspot.com

Kobiety
-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie.

Obiecuję, że nie będzie statystyki.
Tutli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 22:28   #236
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez kcia161991 Pokaż wiadomość
Ale tu nie chodzi o honor tylko o umiejętność poradzenia sobie w życiu i o niezależność bo często jest tak że jak dojdzie do rozstania to facet może wypominać to i owo takie sytuacje też trzeba brać pod uwagę

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------



A ja cenię sobie niezależność finansową i związek na równi. Myślę, że właśnie to zależy od tego, jakimi wartościami kto się kieruje I nie chodzi mi o takie sytuacje, że wspólnie pokrywają koszty, a po prostu razi mnie postawa roszczeniowa partnerki tego mężczyzny.
Niezaleznosc finansowa nie jest rownoznaczna z rownoscia dochodow.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 23:34   #237
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 339
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez kcia161991 Pokaż wiadomość
Ale tu nie chodzi o honor tylko o umiejętność poradzenia sobie w życiu i o niezależność bo często jest tak że jak dojdzie do rozstania to facet może wypominać to i owo takie sytuacje też trzeba brać pod uwagę

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------



A ja cenię sobie niezależność finansową i związek na równi. Myślę, że właśnie to zależy od tego, jakimi wartościami kto się kieruje I nie chodzi mi o takie sytuacje, że wspólnie pokrywają koszty, a po prostu razi mnie postawa roszczeniowa partnerki tego mężczyzny.
Tylko że nie zawsze się da być na równi, jeśli chodzi o kasę. I co wtedy, rozstać się, bo facet dostał podwyżkę?

I weź też pod uwagę, że Autorka się stara dotrzymać partnerowi kroku finansowo. Pisała, że kupuje składniki na jedzenie, że płaci sobie za bilety, itd. To facet chce żyć na wyższym poziomie, bo na sylwestra to musi być to i tamto, więc wychodzi Sylwester za 1000zł, żeby mu dogodzić. Do jej finansowego poziomu zejść nie chce, zapłacić za nią też nie chce. A jak ona dorabia to się jej wstydzi. Więc ja się nie dziwię, że jej zaczęło to wszystko przeszkadzać.
__________________

Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-26, 23:59   #238
kcia161991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 362
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Cytat:
Napisane przez Tutli Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o "proszenie o pieniądze" to sobie tego nie wyobrażam
w związku, za to normalne jest dla mnie, że jeśli jedno zarabia dużo więcej od drugiego, to wspólnie żyje się na poziomie wyższym a nie niższym. Zarabiam obecnie parę razy więcej od mojego męża i nie wyobrażam sobie, żebyśmy dostosowywali poziom życia do jego zarobków albo żebym ja żyła na swoim poziomie a on na swoim - jak to miałoby wyglądać? "Kochanie, kupiłam nową sofę, ale nie możesz na niej siadać, bo sam byś jej nie kupił", "Mamy zjeść obiad na mieście? ok. to ja idę do tej nowej restauracji a ty może zjedz coś w barze mlecznym obok." Serio, nie widać jakie kuriozalne jest takie rozliczanie się "ty masz x a ja y", jak ludzie tak funkcjonujący mogą stworzyć normalny zdrowy związek?

Małżeństwo to zupełnie co innego i tu się zgadzam.

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Duszaniola Pokaż wiadomość
Do jej finansowego poziomu zejść nie chce, zapłacić za nią też nie chce. A jak ona dorabia to się jej wstydzi. Więc ja się nie dziwię, że jej zaczęło to wszystko przeszkadzać.
To faktycznie przegięcie. Dlatego najlepsza sytuacja jest według mnie, gdy partnerzy zarabiają m.w tyle samo. Ale wbrew pozorom tu nie chodzi o pieniądze, tylko o jego cechy charakteru, które niestety zaletami nie są.
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz,
pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew,
będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam-
za mocno kochasz, tak, jak ja.'
kcia161991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-27, 07:41   #239
Nameria
Zadomowienie
 
Avatar Nameria
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 482
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

Autorka nie jest zależna od faceta finansowo. Nawet jest niezależna, ma pieniądze od rodziców, od niego nie bierze i nie stać jej na jego poziom życia bo jej niezależność jest na niższym poziomie. Dąży też do tego aby w przyszłości mieć lepszą sytuację finansową co nie zmienia faktu, że normalny, kochający facet powinien zadbać o to, żeby razem mogli żyć na tym wyższym poziomie i żeby tej dziewczynie jeszcze coś zostało. Tyle dla mnie w temacie
Nameria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-27, 08:22   #240
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...

mysle, ze kasa to raczej skutek niz przyczyna bo w zwiazku golym okiem widac inne problemy.

Zwiazek jest na odleglosc bez perspektywy wyboru jednego miejsca w jakies namacalnej przyszlosci typu jeszcze tylko rok i beda razem.

Dalej tylko jedna strona zawsze jezdzi a podroz Krakow Wroclaw to swego czasu bylo 5 godzin pociagiem nie wiem czy duzo sie poprawilo przez 10 lat. Oczywiscie w jedna strone. Dziewczyna nie tylko traci czas i pieniadze ale tez zdrowie. A tu juz powinna byc czerwona lampka. Co dostanie zamian? Na moje oko fige z makiem.

Jedyne co moge radzic to odpuszczenie sobie podrozy i zobaczenie co misio na to i czy sklonny bedzie wytoczyc swojego rumaka z garazu i skierowac go na autostrade. Jak nie przyjedzie to nie wiem czy dalej by bylo o czym rozmawiac chyba o pogodzie. Bo wysluchiwanie czemu nie to nuda i dopiero brak honoru.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-28 19:32:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.