|
|
#211 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
Nie chodzi mi o to, że mu nie oddasz kasy sama od razu bo taka jesteś honorna, ale o to, że Twój plan wygodny jest tylko dla Ciebie (dla właściciela mieszkania). Nie mówiąc o tym, że Ty (właściciel) po rozstaniu zostajesz fizycznie z mieszkankiem, a druga strona z plikiem papierów, na podstawie których najpierw może sobie dochodzić ileś czasu, że mu się należy zwrot, po drugie możesz nie mieć takiej kasy (i co potem, raty? Pożyczki? Sprzedaż mieszkania i zwrot?) Także ogólnie, jak dla mnie Twoje rozumowanie tu jest śliskie i nie zdziwiłabym się, gdyby Twój facet w Twoją chatę nie chciał wydać nawet złotówki. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2014-10-25 o 10:15 |
|
|
|
|
|
#212 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;48663673]a ja wlasnie tak zrobiłam i widzę w tym pewien sens.
a ja slyszalam, drugi mąz mojej koleżanki przepisał pól mieszknia i pól kredytu (dosyć nowego wiec sporo jeszczr do spłatyzostało) na zonę, w końcu jako małżenstwo mają wspólnote majątkową, nie? Ona w poprzednim 8-letnim małzeństwie wlasnie tak zostala z niczym po rozwodzie,mieszkając i łożac ze wspólnego przecież majątku (zarobków) na takie tylko męża mieszkanie. Zabrała z niego toster i jakieś miski tylko. Mąż się nie poczuł do oddania jej jakiejkolwiek kasy, zresztą za bardzo tez by nie miał z czego. A jeszcze w trakcje rozmów przedrozwodowych jej powiedział, że moze isc z dzieckiem mieszkac pod most. Co to za małzeństwo i wspólnota, jak sie ìklasyfikuje wszystko na tylko moje i tylko twoje[/QUOTE] przepisanie mieszkania z kredytem jest sensowne, ale przepisanie mieszkania bez kredytu jako prezent uwazam za dosc odwazne posuniecie i ryzykowne, bo mozna zostac bez swojego mieszkania. natomiast ten facet byl dziadem, skoro powiedzial, ze ma isc z dziecmi pod most. Moim zdaniem w zwiazku potrzeba troche uczciwosci, nawet jak sie ten zwiazek konczy. [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;48663986]gdyby mi sie to nie przydazylo i mojej siostrze to moze tez bym ta naiwnie myslala w jakies zwroty po rozwodzie itp moj maz nie lubil nigdy zadnych remontow robic w mieszkaniu,jemu to bylo nie potrzebne on tak lubi mieszkac(z wyzarta sofa przez psy,ze stara lazienka z lat 80 i taka sama wykladzina od 20 lat )ja mialam jednak inne wyobrazenie o mieszkaniu pomalu doprowadzilam ten dom do normalnego wygladu.nie zbieralam rachunkow,duzo z robot bylo wyknonanych przez ludzi ktorzy sobie dorabiali byli tansi i nie wystawiali rachunkow a mi sie wydawalo ze nie byly mi potrzebne wiec nie mialam z tym problemu w koncu bylismy malzenstwem nie bede zbierala rachunkow na kazda ☠☠☠☠☠☠☠e do "naszego"domu kupiona. sofe kupilam ale gdzie mialam ja zabrac?do rodzicow?mialam tynk skrobac ze scian zrywac kafelki i panele?on zostal z wyremontowanym mieszkaniem a ja z dwojka dzieci z niczym moja siostra wyszla dokladnie tak samo jak ja na finansowaniu mieszkania meza,podzielili sie na pol za sprzedanie starego samochodu. zycie mnie nauczylo byc ostroznym i to zalecam kazdemu wchodzacemu w taki uklad.[/QUOTE] Trafilyscie na gnojkow i nie dziwie sie, ze po takich doswiadczeniach masz takie, a nie inne poglady ---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ---------- Cytat:
Poza tym jestem calkowitym przeciwnikiem wspolwlasnosci i wspolnot. Mam intercyze. Wolalabym nawet wziac pozyczke i splacic naklady, niz potem nie moc sprzedac np.wlasnego domu, bo blokowalaby mnie zgoda partnera. Sama rowniez nie chcialabym, zeby moj partner na mnie cokolwiek przepisywal. Zainwestowalabym w remont jego mieszkania i oczekiwala, ze bedzie uczciwy. Oczywiscie nie mowie o starej kanapie po 10 latach malzenstwa. Jestem zwolennikiem powiedzenia kochajmy sie jak bracia i liczmy sie jak Zydzi, nic na to nie poradze. |
|
|
|
|
|
#213 | |||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
Równie dobrze ona za 6 lat może być świetnie zarabiającą panią prawnik, on na bezrobociu, i zgodnie z Twoją żelazną logiką oraz niektórych w tym temacie osób powinna najwyraźniej wydzielać mu jedzenie z lodówki, decydować, kiedy zgasić światło i w ogóle pan powinien kłaniać się w pląsach, jeśli mu pani wspaniałomyślnie nie wypomni braku jego części w czynszu. ![]() ---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ---------- Cytat:
Cytat:
![]() Ona została z 2ką dzieci, on ze ślicznie urządzonym mieszkankiem, w sam raz na zapraszanie nowych panienek.
|
|||
|
|
|
|
#214 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
Dla mnie rodzina to wspólnota, a rodzina to nie tylko rodzice, ale też (a nawet przede wszystkim) mąż i dzieci.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam. |
|
|
|
|
|
#215 | |
|
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 829
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
__________________
Szczęśliwa żona. |
|
|
|
|
|
#216 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 984
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
a czy autorka jest pewna,ze on tyle zarabia?albo dalej tyle zarabia? jesli tak, to wspolczuje. moim zdaniem pieniadze sa jedna z baaardzo czestych przyczyn klotni w zwiazkach (oczywiscie tych dluzszych, nie 3 letnich
).zycie ze skapcem to tragednia,wiem cos o tym.
|
|
|
|
|
#217 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
W sumie to sie z Wami zgadzam,najlepiej mieszkac u partnera, a swoja kase odkladac na lokate. Bo jak mozna uczestniczyc w kosztach wyposazenia wnetrza? Ja tu nie mieszkam, ja tu pomieszkuje jak gosc.
a w ogole, to wpadlem na chwile. a co do kosztow, u nas koszty zycia sa wspolne, koszty remontow wspolne, koszty utrzymania dziecka rowniez wspolne. Wszystko jest wspolne poza mieszkaniem. Natomiast bylam ciekawa, jak wygladaja inne rozwiazania, gdy jeden z partnerow ma mieszkanie. acha, u nas dochody sa podobne. Edytowane przez Layla79 Czas edycji: 2014-10-25 o 12:19 |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#218 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Mój narzeczony zarabia 10 razy więcej niż ja i nie muszę martwić się o pieniądze bo pomimo tego, że ja zarabiam to jeszcze jego pieniądze są "wspólne" i chętnie się nimi ze mną dzieli. Co miesiąc daje mi jakąś sumę a oprócz tego jak razem wychodzimy to on płaci za zakupy. Zawsze też powtarza, że jakby mi się pieniądze skończyły to mam mu powiedzieć to mi przeleje więcej. Uważam, że to jest normalne. Ja z moją pensją nie mogłabym żyć na jego poziomie.
Taki układ nie był od początku związku tylko dopiero tak zaczęłiśmy działać po jakiś dwóch latach bycia razem. Wcześniej ja nie "śmiałam" wyciągać ręki po jego pieniądze. Jemu było głupio mi to proponować bo zawsze podkreślałam swoją niezależność i jaka to ja samodzielna nie jestem, wiec nie chciał mnie urazić. A ja durna studiowałam, pracowałam, jeszcze dodatkowo dorabiałam po nocach, siedząc nad projektami i zdrowie mi siadło. Od tamtej pory Tż kazał mi zrezygnować z takiej ilości zajęć ( z pracy ) i pomaga mi finansowo bo chce a ja przestałam unosić się dumą. Uważam, że związek to wspólne życie a nie ja sobie, Ty sobie i mnie stać na to, a Ciebie nie, więc to Twój problem. Najważniejsze tylko, żeby partner chciał pomóc i "zaopiekować" się drugą osobą. W przypadku autorki związku tego nie ma i wydaje mi się, że facet sam z siebie tego nie zmieni. Edytowane przez Nameria Czas edycji: 2014-10-25 o 12:50 |
|
|
|
|
#219 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
poza tym rachunki na sprzet i tak warto trzymac chocby dla gwarancji cos sie popsuje i masz naprawe gratis. Envoyé depuis mon GT-S5839i avec Tapatalk |
|
|
|
|
|
#220 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
tylko o roznych rozwodach i innych problematycznych sprawach zwiazanych ze wspolnym zamieszkiwaniem
|
|
|
|
|
|
#221 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#222 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;48668302]mozna na przykład to odrębne mieszkanie wynajmowac, a kupic inne- wspólne. mozne tez np. sprzedać, a przy ewentualnej konieczności podziału majątku w sądzie (jesli nie da sie polubowie oczywiście) swój wkład -dochód ze sprzedaży próbować wyegzekwowac do zwrotu. Moim subiektywnym zdaniem to jaśniejsza prawnie , majątkowo sytuacja by była w razie wypadku tzn. rozstania niz takie pomieszkiwanie u kogoś i wkładanie swoich dochodów w remonty, zużywające się wyposażenie. Zwłaszcza jak sie jest małżeństwem i nie ma rozdzielności majątkowej. Nie wiem jak to jest prawnie, ale czy faktura imienna (na 1 osobę) za zakup sprzętu czy materiałów remontowych w małżeństwie bedąc (takim bez intercyzowym) serio stwarza odrębną właśnośctego sprzętu tylko jednostkową? skoro jest wspólnota majątkowa.
[/QUOTE]no wlasnie, tylko jak czlowiek ma swoje mieszkanie, to jest juz jakos zabezpieczony w zyciu, ma gdzie mieszkac. A decydujac sie na sprzedaz, to juz polowa takiego wspolnego mieszkania nie daje stabilizacji na wypadek rozwodu. W szczegolnosci, gdyby ta druga polowe pieniedzy wydal na remont, samochod, cokolwiek. Startuje po rozwodzie od nowa, mimo ze mieszkanie swoje kiedys mial. a co do faktur we wspolnocie, to istotnie dokumentuja tylko, kto zakupil, bo pieniadze sa wspolne. Nie wiem, ja nie chcialam miec wspolnoty, wiec nie rozwazalam co z tymi faktrami. Bez malzenstwa i w intercyzie napewno dokumentuja zakup, natomiast w malzenstwie wszystko wspolne, no ale wtedy sad dzieli to wszystko wspolne. Sa np. Faktury na remont, strona podnosi, ze zrobila naklady na mieszkanie meza, sad sumuje koszty remontu, ustala, co z tego remontu zwieksza wartosc mieszkania, powoluje bieglego, wylicza polowe nakladow, no chyba ze dojdzie do zawarcia ugody i jeden zostawia sobie naklady, ale drugi oddaje samochod. Biegly jakos to wylicza, napewno nie mowimy tu o wartosci malowania scian, ale wymiana podlogi, wymiana okien, szafy wnekowe, plytki, lazienki itd. |
|
|
|
|
#223 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
![]() Cytat:
|
|
|
|
|
|
#224 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
no i dobrze jak ma i chce dawac to niech daje ale nie jest to jego obowiazkiem.jak mi by ktos dawal to tez bym brala ale nie upominalabym sie o to i nie oczekiwala jesli bylibysmy tylko para na weekendy.
tu wszystko zalezy od faceta nie mozna miec pretensji ze nie chce ja brac do sklepow i albo dokladac do jej zakupow.to jego wolny wybor. ja osobiscie bym z kims takim byc nie chciala i nie byla ale wymuszac czy oczekiwac bym nie oczekiwala poprsostu bym skoczyla ten zwiazek i tyle. |
|
|
|
|
#225 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
|
|
|
|
|
#226 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 339
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Nie ogarniam tego faceta. Nie wyobrażam sobie być w związku, w którym mój TŻ zarabia 12tys., ja mam te 2tys. (chociaż Autorka nie wiadomo, czy nawet tyle ma, wydawało mi się, że tak przykładowo rzuciła) i rachunki płacimy na pół. No bo jak, powiedzmy rachunki plus jedzenie te 2 tysiące (albo i więcej), czyli jemu zostaje 11, a mi 1? I może jeszcze wszelkie wyjścia też na pół? No śmiech na sali. W odwrotnej sytuacji płaciłabym wszystko, ewentualnie TŻ płaciłby np. jeden rachunek, jakby chciał.
Nie ogarniam, jak można samemu mieć wszystko i powiedzmy super nowe gry/ciuchy/sprzęty i bez problemu patrzeć jak druga połówka się zmaga z problemami z kasą i sobie żałuje na to czy tamto. Mnie by wtedy nawet nie cieszyło, że mam pieniądze.
__________________
|
|
|
|
|
#227 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 362
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
A ja bym nigdy sobie nie pozwoliła na to, by być na utrzymaniu faceta albo brać od niego pieniądze bo zarabia 10 x więcej ode mnie. Wolałabym pracować dniami, nocami i studiować, ale mieć SWOJE własne zarobione pieniądze i o nic nikogo nie prosić. Dla mnie to poniżające. Jestem dorosła więc powinnam o siebie umieć zadbać i zarobic na swoje utrzymanie i na wszystkie swoje zachcianki, inaczej jakby to o mnie świadczyło? Albo że jestem leniem i nie chce mi się wysilić i znaleźć porządnej pracy albo że jestem nierobem. I że najlepiej jak nie będę nic robić tylko brać od misiaczka kase. No sorry. Nie tędy droga.
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz, pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew, będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam- za mocno kochasz, tak, jak ja.' |
|
|
|
|
#228 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
wszyscy by chcieli zarabiac miliony, ale czasem nie wychodzi. Jakby twoj facet zarabial 10x mniej od ciebie to bys zyla za tyle ile masz i bys wziela na siebie wiecej kosztow czy bys sie do niego dostosowala i bys nie korzystala z wlasnych pieniedzy zeby nie zyc na wyzszym poziomie?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
|
#229 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
Ale ja tam taka romantyczna i staroświecka jestem. Rodzina to dla mnie jedność, ważniejsza jest dla mnie harmonia życia rodzinnego niż dziwnie pojęty honor. |
|
|
|
|
|
#230 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Jej, to ja w ogóle bez honoru jestem, nie dość, że pozwalam swojemu narzeczonemu dawać mi pieniądze, bez mrugnięcia okiem je wydaję na nowe buty, to jeszcze biorę pod uwagę zrezygnowanie z bujnej kariery na rzecz wychowywania dzieci. Co prawda firmę mam, więc jakiś dochód też mam ale raczej nigdy nie dorównam zarobkom mojemu facetowi.
Jejku, jeszcze pozwalam się zabierać na wakacje. Jestem pasożytem muszę to narzeczonemu powiedzieć
|
|
|
|
|
#231 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
Ja jestem bez honoru, a on najwyraźniej patologicznie bezjajeczny jest
|
|
|
|
|
|
#232 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
mowisz o zwiazku gdzie partnerzy ze soba nie mieszkaja czy o takim gdzie mieszkaja razem i tworza pewna wspolnote czy "calosc" jak kto woli rodzine. czy po prostu jest to obojetne i chcialabys cale zycie pracowac na dwa etaty i po nocach
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#233 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 339
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
A szczerze harować dla samej idei finansowania sobie wszystkiego by mi się nie chciało, wyżej cenię swój związek niż jakiś dziwnie pojmowany honor.
__________________
|
|
|
|
|
|
#234 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 362
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Ale tu nie chodzi o honor tylko o umiejętność poradzenia sobie w życiu i o niezależność bo często jest tak że jak dojdzie do rozstania to facet może wypominać to i owo
takie sytuacje też trzeba brać pod uwagę ![]() ---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ---------- Cytat:
I nie chodzi mi o takie sytuacje, że wspólnie pokrywają koszty, a po prostu razi mnie postawa roszczeniowa partnerki tego mężczyzny.
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz, pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew, będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam- za mocno kochasz, tak, jak ja.' Edytowane przez kcia161991 Czas edycji: 2014-10-26 o 20:44 |
|
|
|
|
|
#235 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 774
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
w związku, za to normalne jest dla mnie, że jeśli jedno zarabia dużo więcej od drugiego, to wspólnie żyje się na poziomie wyższym a nie niższym. Zarabiam obecnie parę razy więcej od mojego męża i nie wyobrażam sobie, żebyśmy dostosowywali poziom życia do jego zarobków albo żebym ja żyła na swoim poziomie a on na swoim - jak to miałoby wyglądać? "Kochanie, kupiłam nową sofę, ale nie możesz na niej siadać, bo sam byś jej nie kupił", "Mamy zjeść obiad na mieście? ok. to ja idę do tej nowej restauracji a ty może zjedz coś w barze mlecznym obok." Serio, nie widać jakie kuriozalne jest takie rozliczanie się "ty masz x a ja y", jak ludzie tak funkcjonujący mogą stworzyć normalny zdrowy związek?
__________________
http://oleosa.blogspot.com Kobiety-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie. Obiecuję, że nie będzie statystyki. |
|
|
|
|
|
#236 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
|
#237 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 339
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
I weź też pod uwagę, że Autorka się stara dotrzymać partnerowi kroku finansowo. Pisała, że kupuje składniki na jedzenie, że płaci sobie za bilety, itd. To facet chce żyć na wyższym poziomie, bo na sylwestra to musi być to i tamto, więc wychodzi Sylwester za 1000zł, żeby mu dogodzić. Do jej finansowego poziomu zejść nie chce, zapłacić za nią też nie chce. A jak ona dorabia to się jej wstydzi. Więc ja się nie dziwię, że jej zaczęło to wszystko przeszkadzać.
__________________
|
|
|
|
|
|
#238 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 362
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Cytat:
Małżeństwo to zupełnie co innego i tu się zgadzam.---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ---------- To faktycznie przegięcie. Dlatego najlepsza sytuacja jest według mnie, gdy partnerzy zarabiają m.w tyle samo. Ale wbrew pozorom tu nie chodzi o pieniądze, tylko o jego cechy charakteru, które niestety zaletami nie są.
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz, pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew, będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam- za mocno kochasz, tak, jak ja.' |
|
|
|
|
|
#239 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
Autorka nie jest zależna od faceta finansowo. Nawet jest niezależna, ma pieniądze od rodziców, od niego nie bierze i nie stać jej na jego poziom życia bo jej niezależność jest na niższym poziomie. Dąży też do tego aby w przyszłości mieć lepszą sytuację finansową co nie zmienia faktu, że normalny, kochający facet powinien zadbać o to, żeby razem mogli żyć na tym wyższym poziomie i żeby tej dziewczynie jeszcze coś zostało. Tyle dla mnie w temacie
|
|
|
|
|
#240 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
|
Dot.: Dziwne zachowanie TŻ o pieniadze...
mysle, ze kasa to raczej skutek niz przyczyna bo w zwiazku golym okiem widac inne problemy.
Zwiazek jest na odleglosc bez perspektywy wyboru jednego miejsca w jakies namacalnej przyszlosci typu jeszcze tylko rok i beda razem. Dalej tylko jedna strona zawsze jezdzi a podroz Krakow Wroclaw to swego czasu bylo 5 godzin pociagiem nie wiem czy duzo sie poprawilo przez 10 lat. Oczywiscie w jedna strone. Dziewczyna nie tylko traci czas i pieniadze ale tez zdrowie. A tu juz powinna byc czerwona lampka. Co dostanie zamian? Na moje oko fige z makiem. Jedyne co moge radzic to odpuszczenie sobie podrozy i zobaczenie co misio na to i czy sklonny bedzie wytoczyc swojego rumaka z garazu i skierowac go na autostrade. Jak nie przyjedzie to nie wiem czy dalej by bylo o czym rozmawiac chyba o pogodzie. Bo wysluchiwanie czemu nie to nuda i dopiero brak honoru. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:54.








).zycie ze skapcem to tragednia,wiem cos o tym.








wszyscy by chcieli zarabiac miliony, ale czasem nie wychodzi. Jakby twoj facet zarabial 10x mniej od ciebie to bys zyla za tyle ile masz i bys wziela na siebie wiecej kosztow czy bys sie do niego dostosowala i bys nie korzystala z wlasnych pieniedzy zeby nie zyc na wyzszym poziomie?




