Mamusie LIPCOWE 2015 cz.1

[agunineczka]

hmmm ja szczerze mówiąc nie zwróciłam jakiejś szczególnej uwagi na to, jaki krem stosować... kiedyś robiłam sobie kwasy na twarz i po tych zabiegach zaczęłam używać bambino dla dzieci i do tej pory go wsmarowuję w twarz. Bardzo dobrze nawilża mi skóre i nie zapycha porów

[ewelina1988_20]

Ja używam kremu i balsamu ziaja z serii kozie mleko nawilżający tak jak w poprzedniej ciąży. Kochane mam wypróbowany sposób na zatory i zapalenia piersi po porodzie wystarczy liście kapusty zmrozic i włożyć do stanika tak aby objęły całe piersi ulga natychmiastowa pisze teraz o tym bo mogę zapomnieć pozniej a to przydatna stara technika naszych babć a co do porodu to jak mi sie nie uda cc to chciałabym poród rodzinny w wodzie

[agunineczka]

ech poród... ja tak strasznie się tego boję... tyle się nasłuchałam, że chyba ucieknę z tej porodówki jak już przyjdzie czas ;DD

[ewelina1988_20]

Wiem jak to jest... Rodziłam sn bez znieczulenia na "sucho" wiec nie ciekawie i boleśnie moja koleżanka rodziła jedno ze swoich dzieci w wodzie i rewelacja choć bez znieczulenia bo nie wolno to mówi ze był to piękny i łatwy poród wiec chyba tez spróbuje powiem tak poród okropny ale jak mi położyli moja wymęczona i aż sina z wysiłku kruszynke to zapomniałam o bólu liczył sie tylko on ze zdrowy ze piękny i tylko nasz łzy szczęścia same leciały. A pierwsze mama to aż serce rośnie wiec trud porodu sie opłaca. Jak szlam na porodówke to stwierdziłam ze nie chce znieczulenia a gdy jednak zmieniłam zdanie było juz za późno

[Sikorka0204]

Napisane przez agunineczka

ech poród... ja tak strasznie się tego boję... tyle się nasłuchałam, że chyba ucieknę z tej porodówki jak już przyjdzie czas ;DD

Ja wole nie myśleć o tym TZ powiedział, że mnie podziwia bo on by się nie zdecydował gdyby był mną
A siostra rodziła to powiedziała, że nigdy więcej więc wole sobie nie wyobrażać co przeszła, że powiedziała, że by się nie zdecydowała już

[patryska0804]

czesc dziewczyny czytam was od tygodnia i byc moze do was dolacze jezeli wyjdzie ze udalo sie za pierwszym razem jestem koncowka lipca tylko powiedzcie mi ile po "przytulaniu" robilyscie testy?

[ewelina1988_20]

Sikorka każdy poród jest inny życzę ci aby twój i was wszystkich poród był lekki krótki i prawie bezbolesny ja tez nie chciałam drugiej ciąży tak szybko ze względu na poród ale teraz jestem szczęśliwa i mam taka cicha nadzieje na córeczkę chociaż drugi lobuziak tez bedzie moim największym skarbem oby tylko było zdrowe.

[Sikorka0204]

Napisane przez patryska0804

czesc dziewczyny czytam was od tygodnia i byc moze do was dolacze jezeli wyjdzie ze udalo sie za pierwszym razem jestem koncowka lipca tylko powiedzcie mi ile po "przytulaniu" robilyscie testy?

Hej,
11 dzień od owulacji i wyszło i z porannego i z popołudniowego
Dziewczyny macie jakieś sposoby na mdłości i niejedzenie?
Nie mogę jeść, pić nic Z rana jest tragedia...

[ewelina1988_20]

Patryska witaj i trzymam kciuki za dwie kreski. Mi sie okres spoznial jakieś dwa dni i juz były kreseczki. Cieżko powiedzieć ile od przytulania wydaje mi sie ze po jakichś 2tyg juz bedzie wiadomo nasz ochotę to zrób test dzisiaj jeśli bedzie negatywny powtórz za dwa dni ja tak robiłam w poprzedniej ciąży i dopiero na 4 teście wyszło a teraz wiedziałam odrazu bo takie dziwne uczucie w piersiach miałam podobne do naplywania mleka pewnie gruczoły sie powiekszyly przecież jeszcze kilka miesięcy temu miałam je pełne pokarmu test zrobiłam tak dla 100% pewności

[agunineczka]

Napisane przez patryska0804

czesc dziewczyny czytam was od tygodnia i byc moze do was dolacze jezeli wyjdzie ze udalo sie za pierwszym razem jestem koncowka lipca tylko powiedzcie mi ile po "przytulaniu" robilyscie testy?

witaj

Ja dość długo nawet nie pogejrzewałam ciaży. Testowałam 3 tyg po przytulaskach

Hihi udało mi sie zarejestrować do lekarza na najbliższą środę!

[ewelina1988_20]

Sikorka ja czuje sie dobrze i mam apetyt z synem miałam mdłości nie jadłam itd na mdłości pomogła mi coca cola z puszki mocno gazowana. Apetyt wrócił po kilku tyg a wcześniej to jadłam na sile trochę obiadu zato mogłam cały czas jeść lody waniliowe po nich mnie nie mdlilo i czułam sie trochę lepiej. Jedz często małe posiłki albo chociaż przekąski i dużo pij. Takie uroki ciąży jeśli ci nie wróci apetyt idź do lekarza.

[andzya]

Napisane przez ewelina1988_20

Wiem jak to jest... Rodziłam sn bez znieczulenia na "sucho" wiec nie ciekawie i boleśnie moja koleżanka rodziła jedno ze swoich dzieci w wodzie i rewelacja choć bez znieczulenia bo nie wolno to mówi ze był to piękny i łatwy poród wiec chyba tez spróbuje powiem tak poród okropny ale jak mi położyli moja wymęczona i aż sina z wysiłku kruszynke to zapomniałam o bólu liczył sie tylko on ze zdrowy ze piękny i tylko nasz łzy szczęścia same leciały. A pierwsze mama to aż serce rośnie wiec trud porodu sie opłaca. Jak szlam na porodówke to stwierdziłam ze nie chce znieczulenia a gdy jednak zmieniłam zdanie było juz za późno

niema co generalizowac, ja tez rodzilam sn i " na sucho" i wcale zle tego nie wspominam

[Sikorka0204]

Napisane przez ewelina1988_20

Sikorka ja czuje sie dobrze i mam apetyt z synem miałam mdłości nie jadłam itd na mdłości pomogła mi coca cola z puszki mocno gazowana. Apetyt wrócił po kilku tyg a wcześniej to jadłam na sile trochę obiadu zato mogłam cały czas jeść lody waniliowe po nich mnie nie mdlilo i czułam sie trochę lepiej. Jedz często małe posiłki albo chociaż przekąski i dużo pij. Takie uroki ciąży jeśli ci nie wróci apetyt idź do lekarza.

Dzięki, na myśl o coca-coli mi nie dobrze(w zasadzie i bez ciąży nie pijam jej). Zjadłam trochę zupy - a w zasadzie płynu Tzn ogólnie do 5 tygodnia miałam apetyt a od 1,5 tygodnia w ogóle. Nawet herbaty czy ulubionej kawy zbożowej nie wypije. Słyszałam, że herbata imbirowa pomaga tylko najpierw muszę do miasta się wybrać

[ewelina1988_20]

Czytalyscie juz dzieje małego rycerza Antka? Tak sie poryczalam ze czasami nie widziałam nic na ekranie. Biedny maluch teraz przynajmniej nic juz go nie boli i jest z bogiem w którego wierzył całym serduszkiem... Stare a jakie prawdziwe " spieszmy sie kochać ludzi, tak szybko odchodzą" czasami za szybko;(

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Andzya nie opisałam całego porodu było naprawdę cieżko mały nie mógł wyjść nacinali mnie przytrzymywali główkę tym proznociagiem. Synek urodził sie tak siny ze nawet nie zapłakał dopiero jak mi go na piersi położyli i kazali pocierac plecki pierwszy raz zapłakał cichutko gdy zapytałam ile mu punktów dali to powiedzieli ze na początku tylko 5 a gdy go usłyszeli i zobaczyli ze je to juz 9 wiec nie są to dobre wspomnienia tym razem mam nadzieje ze bedzie zupełnie inaczej i urodzę bez komplikacji i strachu o dziecko...

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Wcześniej ominelam co gorsze momenty żeby dziewczyn nie straszyć

[n91adine]

Nastraszyłyście mnie tym kwasem foliowym to pobiegłam dziś do super pharm i zmolestowałam personel.
Kupiłam jakieś tabletki, 60 sztuk, za dychę. Szarpnęłam się też na balsam z rossmanna babydream na rozstępy (cycki mi się już nie mieszczą w stanikach ) Wyczytałam, że ma najlepszy skład -coś-tam-coś-tam.

Napisane przez Tea80

Witam Was w pon.przedpołudnie , terminu porodu nie podaje bo różnie mi w kalkulatorach wychodzi , raz 8.07 ,raz 12.07.poczekam do wizyty, w przyszłym tyg.Cieszę się każdym dniem bez mdłości i wymiotów bo w 2 poprzednich to była masakra!Mam taki apetyt,że wieczorem jak się kładę to mam wyrzuty sumienia ,że znów tyle zjadłam,normalnie brzuch jak w 5 m-cu i napompowany na maksa.Muszę trochę przystopować.Dziś nawet w miarę się wyspałam,zaliczyłam tylko 1 wizytę na siusiu.Dziewczyny ponawiam pytanie jakie kremy stosujecie do twarzy?Muszę w środę iść i coś kupić bo mam na dnie a nie wiem jaki mogę.Po stracie ostatniej ciąży , boję się o wszystko i wolę dmuchać na zimno.

Krem do twarzy? Ja używam "balsamu" z Ives Rocher, klik! . jest naprawdę okay. To moja jedyna i pierwsza rzecz z tej firmy.


Dziewczyny, co powiecie o KOTACH? Mam białego przytulaka w domu i nie wyobrażam sobie, że mogłabym go oddać, bo ciąża

[Tea80]

Jeśli chodzi o koty to moja babcia tak straciła syna.Mieli w domu kota, napiła sie mleka które jak się potem okazało liznął też kot. Dostała toksoplazmozy.Synek żył chyba tydzień. Zdecyduje się w takim razie chyba też na jakiś kremik z ziaji , zwykły nawilżający.Narazie nic mi na twarzy nie wychodzi ale w poprzedniej ciąży miałam same krosty na lini rzuchwy i szyji , wyglądałam jak potwór ,aż strach wyjść do ludzi. Ta ciąża od początku różni się od poprzedniej( straconej w 16/17 t.c.) więć naprawdę jestem dobrej myśli ,że będzie ok.
Na nudności w ciąży też słyszałam ,że łyk pepsi lub coli pomaga.

[Harrods]

Cześć dziewczyny, mam nadzieje, ze będę mogła do Was dołączyć . Na razie zrobiłam trzy testy ciążowe i wszystkie pozytywne. Ale wizytę u ginekologa mam dopiero 26.11 (wcześniej i tak nie byłoby widać serduszka). Ale jestem pełna obaw. Dwa miesiące temu tez sie udało i zobaczyłam dwie kreski, a po tygodniu ciąże straciłam. Także teraz tez sie tego boje. Ale cóż, mam nadzieje, ze tym razem sie to nie zdarzy.

Mam już jednego, wspaniałego synka, który ma teraz 3,8 roku.

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez n91adine

Dziewczyny, co powiecie o KOTACH? Mam białego przytulaka w domu i nie wyobrażam sobie, że mogłabym go oddać, bo ciąża

Ja tez mam kotkę, i nigdy bym sie jej nie pozbyła. Moja kotka nie je surowego mięsa i nie wychodzi na dwór, zatem nie ma skąd przywlec toksoplazmozy. Ale i tak, żeby sie nią zarazić od kota, kocie odchody musiały by sie dostać do jedzenia. Także sprzątanie kuwety zostaw innym, a jeśli Ty to robisz, to kup rękawiczki do tej czynności. Ja podczas pierwszej ciąży kuwetę sprzątałam w rękawiczkach. Ale pózniej już nie. Ostatnio sie badałam i nie mam toksoplazmozy, ani tez nigdy jej nie przechodziłam. Mam kilka koleżanek, które maja koty, w tym tez te wychodzące, i żadna z nich mie ma toksoplazmozy. Natomiast teraz jedna moja koleżanka jest na końcówce ciazy ( termin za dwa tygodnie) i zaraziła sie toksoplazmoza na początku ciazy. Podejrzewa, ze podczas przygotowywania surowego mięsa, które na dodatek spróbowała. Także trzeba szalenie uważać na surowe mięso i owoce oraz warzywa. Toksoplazmoza jest w ziemi i trzeba wszystko bardzo dokładnie myć. I ona biedna cała ciąże żyje w stresie, jeszcze nic dla małej nie kupiła. Oczywiście od kiedy sie dowiedziała, to jest na antybiotyku.

[n91adine]

A można zbadać kota pod kątem toksoplazmozy?

[Harrods]

Napisane przez n91adine

A można zbadać kota pod kątem toksoplazmozy?

Czy Twój kot wychodzi na dwór? Czy je surowe mięso? Można zbadać kał. Zadzwoń do najbliższego weterynarza.

Przede wszystkim Ty sie zbadaj! Takie badanie krwi możesz wykonać w każdym momencie. Jesli nie masz, ani nie masz przeciwciał, to jest spore prawdopodobieństwo, ze Twoj kot nie ma tokso.

[n91adine]

Napisane przez Harrods

Czy Twój kot wychodzi na dwór? Czy je surowe mięso? Można zbadać kał. Zadzwoń do najbliższego weterynarza.

Przede wszystkim Ty sie zbadaj! Takie badanie krwi możesz wykonać w każdym momencie. Jesli nie masz, ani nie masz przeciwciał, to jest spore prawdopodobieństwo, ze Twoj kot nie ma tokso.

Teściowa wyprowadza go na dwór i karmi surowym kurczakiem. -.-
Zagadam do gin w środę i poproszę o skierowanie.

[Harrods]

Napisane przez n91adine

Teściowa wyprowadza go na dwór i karmi surowym kurczakiem. -.-
Zagadam do gin w środę i poproszę o skierowanie.

Nie wiem czy można na to dostać skierowanie. Z tego co wiem, to jest to płatne badanie.

[andzya]

Napisane przez ewelina1988_20

[/COLOR]Andzya nie opisałam całego porodu było naprawdę cieżko mały nie mógł wyjść nacinali mnie przytrzymywali główkę tym proznociagiem. Synek urodził sie tak siny ze nawet nie zapłakał dopiero jak mi go na piersi położyli i kazali pocierac plecki pierwszy raz zapłakał cichutko gdy zapytałam ile mu punktów dali to powiedzieli ze na początku tylko 5 a gdy go usłyszeli i zobaczyli ze je to juz 9 wiec nie są to dobre wspomnienia tym razem mam nadzieje ze bedzie zupełnie inaczej i urodzę bez komplikacji i strachu o dziecko...[COLOR="Silver"]

kochana nie zazdroszczę
Ale i tak nie miałaś tak źle jak ja, synek w drugiej dobie przeszedł bardzo poważną operację, tydzień był pod respiratorem na oiomie, po 3 tygodniach wyszedł ze szpitala. Nie wiedziałam, że tak będzie w ciąży to się okazało niestety po porodzie.
Także głowa do góry

Napisane przez n91adine

Dziewczyny, co powiecie o KOTACH? Mam białego przytulaka w domu i nie wyobrażam sobie, że mogłabym go oddać, bo ciąża

mam dwa w domu, niewychodzące, nigdy bym nie oddała miałam w pierwszej ciąży, będą☠i w drugiej.
Moja mama ma 4 koty i też ich jakoś szczególnie nie unikam

[MarudexuS]

Nie wiem czemu się ludzie tak tych kotów czepili, to nie jedyne źródło toxo a jeszcze jak kot domowy i nie je mięsa surowego to w ogóle nie ma opcji.
Mojemu kotu włos z głowy (ani innego miejsca) nie spadnie przez moją ciążę. Jedyna opcja to alergia u dziecka, wtedy niestety mus

[Cztery Pory Roku]

Napisane przez Harrods

Cześć dziewczyny, mam nadzieje, ze będę mogła do Was dołączyć . Na razie zrobiłam trzy testy ciążowe i wszystkie pozytywne. Ale wizytę u ginekologa mam dopiero 26.11 (wcześniej i tak nie byłoby widać serduszka). Ale jestem pełna obaw. Dwa miesiące temu tez sie udało i zobaczyłam dwie kreski, a po tygodniu ciąże straciłam. Także teraz tez sie tego boje. Ale cóż, mam nadzieje, ze tym razem sie to nie zdarzy.

Harrods po ciuchu gratuluję (byłaś na naszym wątku majowych mamuś Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze tym razem. I oczywiście pozostałym mamusiom lipcowym dużo zdrówka!!

Mamusia majowa 2015

[ewelina1988_20]

Kota nigdy nie miałam ale jak kuzynka była w ciąży to oddała swoją kotkę perską pod opiekę mamie i kicia została tam do dziś bo jej mama tak pokochała Lune ze nie chciała jej oddać ja bym sie bała mieć kota w ciąży i pozniej tez bo moze podrapać dziecko jak bedzie go zaczepiać ale to chyba dlatego ze nie miałam kota i niewiem jak sie zachowują w stosunku do dzieci jeśli macie wasze kochane pupile to je zatrzymajcie tylko zadbajcie o pomoc kogoś w czyszczeniu kuwet. Moja sunia Angel odeszła na raka gdy miała 9lat i nie chce juz zwierząt bo gdy odchodzą zostaje pustka a niestety nie żyją tyle co ludzie.

[Nadzieja87]

Napisane przez Cztery Pory Roku

Harrods po ciuchu gratuluję (byłaś na naszym wątku majowych mamuś Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze tym razem. I oczywiście pozostałym mamusiom lipcowym dużo zdrówka!!

Mamusia majowa 2015

Ja tez się wetnę na chwile w wasz wątek.. Harrods, również serdecznie gratuluję i zaciskam mocno kciuki za zdrowego bobaska!!

Majówka 2015

[ewelina1988_20]

Andzya chyba każda z nas chciałaby mieć lekki poród i aby dziecko nigdy nie chorowało poważnie i tego wam życzę z całego serca
Mój maź wlasnie stwierdził ze szybko widać ta ciąże wiec moze bliźnięta bedą albo czworaczki tak jak u jego siostry

[MarudexuS]

To jak kot zareaguje na dziecko na pewno zależy od kota, jeśli jest na prawdę ułożony kot, który się bezpiecznie czuje w danym domu a nie półdziki to nie pomyślałabym, żeby mógł zrobić dziecku krzywdę .. wiadomo, obserwować i pilnować trzeba ale też nie popadać w paranoję.

[Harrods]

Napisane przez Cztery Pory Roku

Harrods po ciuchu gratuluję (byłaś na naszym wątku majowych mamuś Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze tym razem. I oczywiście pozostałym mamusiom lipcowym dużo zdrówka!!

Mamusia majowa 2015

Cześć . Nie myślałam, ze ktoś mnie pamięta . Mam nadzieje, ze tym razem wszystko bedzie dobrze. Dziękuje .

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez Nadzieja87

Ja tez się wetnę na chwile w wasz wątek.. Harrods, również serdecznie gratuluję i zaciskam mocno kciuki za zdrowego bobaska!!

Majówka 2015

Dziękuje Tobie rownież . Bardzo mi miło .

Napisane przez MarudexuS

To jak kot zareaguje na dziecko na pewno zależy od kota, jeśli jest na prawdę ułożony kot, który się bezpiecznie czuje w danym domu a nie półdziki to nie pomyślałabym, żeby mógł zrobić dziecku krzywdę .. wiadomo, obserwować i pilnować trzeba ale też nie popadać w paranoję.

Moja Basia (kota) kilka razy palnęła synka, jak jej dokuczał, ale zawsze lekko, bez pazurków, ostrzegawczo. Nic małemu nie zrobiła nigdy.

[olimpia2009]

Harrods witam ciebie I gratuluje...tym razem wszytsko bedzie dobrze..co prawda nie poznalysmy sie ale ja jestem na watku majowym 2015
raz jeszcze gratulacje

Tarasia..ciebie kojarze z watku sprzed 5 lat z listopad/grudzien2009..teraz spodziewam sie drugiego malentwa w maju 2015..jak tam twoja corcia?