Zapraszam wszystkie zagubione duszyczki na rozmowy o wszystkim i o niczym! :)

[mansikkaa]

Tez wstalam a mi się nie chciało. Mam dziś do 13 wykłady w tym 2 nudne. Jutro sobie pośpię bo mam na 16.45

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Ale mnie wnerwil kolega. Miał ze mną iść do sklepu ale jęczy, ze on nie będzie tracić czasu i z koleżanką MPK jedzie na zakupu
Ja wolę się przejść aby przewietrzyc się a ten nieee

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

A będzie coś chciał.......

[Lottie69]

Hej Gaabcia

Ja się w nocy obudziłam ze dwa razy i zdecydowałam dospać, a teraz będę miała problem się wyrobić, bo 8 45 się wykład zaczyna a ja z niecały kwadrans tam ide, w większości stojąc na pasach :/
Teraz byle do okienka to będzie trochę czasu na wizaz xd

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mansikkaa]

Ja na zajęcia mam 5 minutek

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Jeszcze 4 godziny

[anuhaaaaaaaaaa]

witam z rana

ja dziś zaspałam, chyba ze sto razy alarm przesuwałam później się pokłóciłam z tżtem przez telefon, więc dzień się zaczął cudnie i jeszcze roboty mam masę, a tak mi się nie chce... muszę się spiąć i działać.

Miłego dnia wam życzę

[Dzida89]

Anuha o co poszło ?

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez Dzida89

Anuha o co poszło ?

od słowa do słowa, o głupoty ahhh tam szkoda gadać...

[mansikkaa]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

od słowa do słowa, o głupoty ahhh tam szkoda gadać...

Pogodzicie się
Jajeszcze nigdy nie poklocilam.się.z.TŻ. czasem sobie dogryzamy i potem mnie przeprasza była czasem zajdzie za daleko

[Dzida89]

U mnie też najczęściej idzie o głupoty, ale to bardo szybko mija i u Ciebie też minie zaraz

[mansikkaa]

bardziej się klóce z kolega. A mówi się że kto się lubi ten się czubi. A ja mam go ochotę zabić bo jestem dla niego koleżanką z która się chodzi na zajęcia i do sklepu a jak ja chce do sklepu to nie. Z Martyna pójdzie. Tylko Martyna i Martyna.
Brakuje mi jakieś koleżanki a w swojej grupie na studiach żadnej nie znalazłam

[Lottie69]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

od słowa do słowa, o głupoty ahhh tam szkoda gadać...

A bywa tak, ostatnio też tak miałam. Do wieczora się pogodzicie

Zna któraś przepis na jakiś krem z aloesa? Chciałabym swojemu zrobić, bo na wyjazdy nie ma jak gałązek zabierać. Widziałam przepis na żel, ale to trzeba w lodówce trzymać.
Mogłabym ten żel np z kremem zmiksować czy coś i to by działało?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dzida89]

Z brakiem koleżanek mam podobnie To cholernie dołujące, ale moja najlepsze przyjaciółka wyjechała do Irlandii, więc kontakt tylko przez neta czy telefon, w Polsce była do tej pory raz i ponownie ma być w styczniu. Druga siedzi w Szkocji i przyjeżdża do Polski tylko latem, trzecia zaciążyła to i wiadomo, że mniej czasu, czwarta się wyprowadziła z miasta i też kontakt taki sobie. A brakuje mi takich typowo babskich posiadówek, plotek, zakupów itp

[mansikkaa]

U mnie rozsyplo się wszystko po gimnazjum. 2 poszly do liceum a ja do technikum..jedna wyjechala , a 4 wpadła w źle towarzystwo i nie odzywala nie do nas a to raz ma.dziecko i pracę . więc się cieszę że jej się udało życie ułożyć.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Jeszcze 2.54 h .

[Lottie69]

Znam ból, miałam jedną dobrą w liceum, ale jakoś w drugiej klasie pod koniec się pokłóciłyśmy o trzecią, co miała bardzo głupie pomysły (pokroju biegania po lesie nago, lol). No i od tej pory na żadną nie trafiłam, mam jedną taką do pogadania, ale dziwna dziewczyna trochę, więc raczej dobra znajoma/koleżanka, niż przyjaciółka.
Za to świetną przyjaciółką jest moja mama, czasami czuję, że jesteśmy koleżankami ze szkolnej ławki

[anuhaaaaaaaaaa]

może wiecie jak to jest, czasem jak się nazbiera to w końcu trzeba się pokłócić żeby atmosferę oczyścić. Przechodzimy teraz zmiany organizacyjne w domu, miało być lepiej, a wychodzi jak zwykle

[mansikkaa]

Ja zazdroszcze TŻ, że ma swoich kolegów i zawsze z jakimś może pogadac. Nawet koleżankę dobra ma ale ja się od niej strasznie różnie wiec wspólnego języka nie zalapalysmy

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Wykładowca jak dziś mówił, że rano snieg padał

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez mansikkaa

Wykładowca jak dziś mówił, że rano snieg padał

o nie! niemożliwe!
ja się nie zgadzam! Nic takiego nie widziałam

[mansikkaa]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

o nie! niemożliwe!
ja się nie zgadzam! Nic takiego nie widziałam

Ja tez nie widziałam śniegu. pewnie miał halucynacje
Wiesz może gdzie w centrum jest sklep wszystko po 6 zł?

[kudlik_kk]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Ja wzięłam ślub gdy miałam 21 lat, też bez wpadki niby byliśmy ze sobą 6 lat, "od zawsze"... człowiek młody, głupi... najgorsze jest że tak naprawdę nasze charaktery dopiero się kształtowały, mój tż bardzo się zmienił w latach już po ślubie, ja napewno też. Czasem mi się wydaję, że jakbyśmy się poznali z 10 lat później to nie bylibyśmy razem. A teraz to łączy nas tak wiele teraz, że człowiek żyje z dnia na dzień i boi się zmienić cokolwiek. Przyzwyczajenia są strasznie silne.
Nie wiem, może jeszcze kiedyś odnajdziemy się na nowo.

Ja miałam 20 lat. Oj durna durna byłam. Niby brałam człowieka ułożonego, kulturalnego, fajnego a z czasem wyszedł imprezowicz, pijak i kur.wiarz za przeproszeniem z tak wkurzającą matką, że głowa nie zmieści...

Napisane przez Dzida89

Mnie TŻ obudził o 6:30 stąd tak szybko się tu zjawiam a ja jutro będę musiała zwlec się z łóżka koło 5:30

W ogóle to znalazłam w jednym ze sklepów internetowych kieckę. (wkleję foto) W dość dobrej cenie i kurcze wpisałam nazwę tego sklepu na wizażu i nie ma zbyt dobrych opinii :/ Tzn tak pół na pół, ale przestraszyłam się. Muszę coś znaleźć bo chrzciny się szykują brata TŻ.

Taką kieckę widziałam na allegro ale zabij a nie pamiętam ceny, chyba jakaś korzystna bo 150 sztuk poszło

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

witam z rana

ja dziś zaspałam, chyba ze sto razy alarm przesuwałam później się pokłóciłam z tżtem przez telefon, więc dzień się zaczął cudnie i jeszcze roboty mam masę, a tak mi się nie chce... muszę się spiąć i działać.

Miłego dnia wam życzę

Jak ja raz odłożyłam budzik to się obudziłam po 4 godzinach zamiast drzemkę to ja wyłączyłam całkiem

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

od słowa do słowa, o głupoty ahhh tam szkoda gadać...

Kochana a wiesz o co ja miałam np awanturę na śmierć i życie z eksmężem? O to, że na kanapce były cztery kropki z ketchupu a nie 3

Napisane przez Dzida89

Z brakiem koleżanek mam podobnie To cholernie dołujące, ale moja najlepsze przyjaciółka wyjechała do Irlandii, więc kontakt tylko przez neta czy telefon, w Polsce była do tej pory raz i ponownie ma być w styczniu. Druga siedzi w Szkocji i przyjeżdża do Polski tylko latem, trzecia zaciążyła to i wiadomo, że mniej czasu, czwarta się wyprowadziła z miasta i też kontakt taki sobie. A brakuje mi takich typowo babskich posiadówek, plotek, zakupów itp

Ja też nie mam ani koleżanki ani przyjaciółki. Od zawsze żyję sobie sama i po części zazdroszczę tym dziewczynom co mają z kim się herbaty napić. Urządzają sobie wieczorki babskie, zapraszają się na różne rzeczy a ja wiecznie sama byłam. Po części też pewnie temu, że najpierw matka mi zabraniała gdziekolwiek iść (nigdy np nie byłam na dyskotece, domówkach) a potem dziewczyny za bardzo charaktrerm mi nie pasowały - jakieś imprezowiczki, a to jakieś głupie, nie znające w ogóle realiów życiowych. Dotego żyję w takim miejscu, że tu nawet i znajomi udają że nie znają na ulicy i ci nawet cześć nie odpowiedzą. Żałuję, że tu mieszkam, chciałabym wrócić w swoje strony, tam nie ma takich chamów...

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez mansikkaa

Ja tez nie widziałam śniegu. pewnie miał halucynacje
Wiesz może gdzie w centrum jest sklep wszystko po 6 zł?

U mnie do teraz leży śnieg - na autach, na polu, do tego wiatrzysko i mrozisko brrrrrrr

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez mansikkaa

Ja tez nie widziałam śniegu. pewnie miał halucynacje
Wiesz może gdzie w centrum jest sklep wszystko po 6 zł?

może mu się łupież z głowy sypał

nie mam pojęcia gdzie taki sklep może być

[kudlik_kk]

Anuha rozwaliłaś mnie tym łupieżem

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez kudlik_kk

Ja miałam 20 lat. Oj durna durna byłam. Niby brałam człowieka ułożonego, kulturalnego, fajnego a z czasem wyszedł imprezowicz, pijak i kur.wiarz za przeproszeniem z tak wkurzającą matką, że głowa nie zmieści...

Kochana a wiesz o co ja miałam np awanturę na śmierć i życie z eksmężem? O to, że na kanapce były cztery kropki z ketchupu a nie 3

no powiem ci że też niezły ci się model trafił
najgorsze właśnie jest to że niby wychodzisz za człowieka którego teoretycznie znasz, a później wychodzą takie kwiatki...
big love... jasne...

[kudlik_kk]

Anuha no tak, big klapki na oczach a nie love. I co z tego lova jak po 3 latach wyniósł się z domu bez słowa jak stał i więcej nie wrócił. Czekałam jak głupia rok, że się opamięta, na darmo. Wniosłam o rozwód i z głowy. Tylko teraz mam taki problem, bo jego starzy nigdy nie uznawali mojego syna za wnuka, wielki tatuś dziecka na oczy 4 lata nie widział a ostatnio ta stara bladź przyłazi do szkoły do mojego Alka i chce go porwać. Naprawdę porwać. W piątek przed 11 listopada była taka akcja, że gdyby nie katecheta zabrałaby dziecko. Wiele razy już była, wmawia małemu że jest wielką babcią (on jej nie zna) i mówiła, że go zabierze i mama nie musi o tym wiedzieć. No i przyszła właśnie kilka dni temu. Dzieciak z taką miną i taki roztrzęsiony... Najprawdopodobniej pójdę na policję bo co innego. Wielkich dziadków to się gra od zawsze a nie się na ulicy udaje że nie widzi i wykrzykuje, że to nie wnuk a po latach takie hece robi...

[mansikkaa]

Napisane przez kudlik_kk

Ja miałam 20 lat. Oj durna durna byłam. Niby brałam człowieka ułożonego, kulturalnego, fajnego a z czasem wyszedł imprezowicz, pijak i kur.wiarz za przeproszeniem z tak wkurzającą matką, że głowa nie zmieści...





Taką kieckę widziałam na allegro ale zabij a nie pamiętam ceny, chyba jakaś korzystna bo 150 sztuk poszło






Jak ja raz odłożyłam budzik to się obudziłam po 4 godzinach zamiast drzemkę to ja wyłączyłam całkiem






Kochana a wiesz o co ja miałam np awanturę na śmierć i życie z eksmężem? O to, że na kanapce były cztery kropki z ketchupu a nie 3





Ja też nie mam ani koleżanki ani przyjaciółki. Od zawsze żyję sobie sama i po części zazdroszczę tym dziewczynom co mają z kim się herbaty napić. Urządzają sobie wieczorki babskie, zapraszają się na różne rzeczy a ja wiecznie sama byłam. Po części też pewnie temu, że najpierw matka mi zabraniała gdziekolwiek iść (nigdy np nie byłam na dyskotece, domówkach) a potem dziewczyny za bardzo charaktrerm mi nie pasowały - jakieś imprezowiczki, a to jakieś głupie, nie znające w ogóle realiów życiowych. Dotego żyję w takim miejscu, że tu nawet i znajomi udają że nie znają na ulicy i ci nawet cześć nie odpowiedzą. Żałuję, że tu mieszkam, chciałabym wrócić w swoje strony, tam nie ma takich chamów...

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------


U mnie do teraz leży śnieg - na autach, na polu, do tego wiatrzysko i mrozisko brrrrrrr

A TŻ mi nic nie powiedział że śnieg jest . Ale w czwartek na być cieplej
Ja jeszcze ślubu nie chce. TŻ jest dla mnie pierwszym chłopakiem bo exa nie licze

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

A w jakich stronach mieszkalas?

[kudlik_kk]

Mansi no u mnie jest śnieg. Mieszkam trochę bliżej białego Mieszkałam w Siedlcach i przyznam szczerze, że marzy mi się tam wrócić...

[mansikkaa]

Napisane przez kudlik_kk

Mansi no u mnie jest śnieg. Mieszkam trochę bliżej białego Mieszkałam w Siedlcach i przyznam szczerze, że marzy mi się tam wrócić...

To cie wywialo

[kudlik_kk]

Mansi oj tak. Ale nie miałam nic do gadki, mama się wynosiła z Siedlec to i ja z nią musiałam bo wtedy wiadomo, nie miało się tych lat żeby się stawiać, ale do dziś pamiętam jacy byli tam ludzie a jakie wilki są tu. Szczerze mówiąc to nawet i głośniej pierdnąć jak to się mówi nie można bo ci zaraz policję nasyłają, po drodze tyłek obrobią i rozpętają wojnę na pół gminy... Niech ich wszystkich cholera weźmie

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez kudlik_kk

Anuha no tak, big klapki na oczach a nie love. I co z tego lova jak po 3 latach wyniósł się z domu bez słowa jak stał i więcej nie wrócił. Czekałam jak głupia rok, że się opamięta, na darmo. Wniosłam o rozwód i z głowy. Tylko teraz mam taki problem, bo jego starzy nigdy nie uznawali mojego syna za wnuka, wielki tatuś dziecka na oczy 4 lata nie widział a ostatnio ta stara bladź przyłazi do szkoły do mojego Alka i chce go porwać. Naprawdę porwać. W piątek przed 11 listopada była taka akcja, że gdyby nie katecheta zabrałaby dziecko. Wiele razy już była, wmawia małemu że jest wielką babcią (on jej nie zna) i mówiła, że go zabierze i mama nie musi o tym wiedzieć. No i przyszła właśnie kilka dni temu. Dzieciak z taką miną i taki roztrzęsiony... Najprawdopodobniej pójdę na policję bo co innego. Wielkich dziadków to się gra od zawsze a nie się na ulicy udaje że nie widzi i wykrzykuje, że to nie wnuk a po latach takie hece robi...

szok normalnie!
o rany, biedny twój syn! Przecież to dla niego musi być ogromny stres! Współczuję wam okropnie
nie wiem jak można mieć taki zryty beret, żeby dziecku fundować takie akcje! Może faktycznie trzeba zadzwonić na policję, ale z drugiej strony to pewnie prawnie wszystko jest ok, bo przecież to jego babka

[ArabicPrincess]

witam

[kudlik_kk]

Leila eloszka!


Anuha niby babka, ale skoro dziecko jej nie zna to nie może przyjść i go sobie zabrać mówiąc, że to babcia. Jeżeli coś by się stało takiego od razu zgłaszam sprawę na policję o porwaniu a mój G z pewnością by ją zjadł do spółki z Maurycem (prawnikiem). Nie pozwolę żeby ktokolwiek z ich rodziny zbliżał się do MOJEGO dziecka!

[Dzida89]

Kudlik wlasnie znalazlam ja na all po 70 zł tylko tam już mniej mi sie podoba, ale pomyśle

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Kudlik teraz doczytałam co to babsko wyrabia. Nie do uwierzenia , że ludzie tacy potrafią być, dziecko niczemu nie winne! Jasne, że zgłoś to na policje zanim coś gorszego wymyśli.