Grudniowe Mamusie cz. V

[Trusiulandia]

Aa Ringo ja już chodzę na ktg ale to chyba wiesz dzisiaj kolejne

[Ringo6]

no nie pobije Inka, bo akurat te dziewczynki maja max 4-5 lat ale sama ilosc mnie przeraza. ja w sh znalazazlam i znajduje tak super rzeczy, ze az ciezko sie oprzec. Ostatnio kupilam malej legginsy w panterke. Wczoraj chrzesniakowi meza spiowor do wozka na spacerowke, bo nie mieli za 20zl! Ja nawet czasami nie chce wchodzic, bo az mi zal. Mam jeden pajac a la la kroliczek, futrzany i maly szafirowy z GAP. I kilka innych perelek. Nawet ja nie mam tak markowych ciuchow. A i kupilam krolika z frotte chlonacego zapach mamy -spie z nim obecnie, a maz sie smieje, ze spimy w 4, z firmy Peppa i dalam za niego 1zl, a normalnie kosztuje 63 - w zyciu tyle bym nie dala za to. No i upolowalam ochraniacz do lozeczka w stylu vintage z koronka i mieciutki kocyk, no i 3 kombinezony. A kombinezonow tak wogole to mam 7 jak sie pozniej okazalo

[Sweet Olcia]

Jak by co nie rodze jeszcze staralismy sie z mezem wczoraj i mialam wizaz wylaczony :p a dopiero wstalam :p potem Was nadtobie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kasiulka07]

Hej
Minka gratulacje, współczuję tych przeżyć podczas porodu ale najważniejsze że wszystko jest już dobrze i masz malutką koło siebie
Inka ładny kącik będzie miała Emilka sówki są super
Ja nigdy nic nie upolowałam w sh rzadko tam jestem a jak już wejdę to zaraz wychodzę bo nic mi się nie podoba
Dziś w końcu zabrałam się za pranie rzeczy dla małej i nie wiedziałam że tak to mnie będzie cieszyć

[Roksape]

Napisane przez Ringo6

wlasnie sie zastanawiam i siegam opinii. Mam 4 paczki pampers premium care 1, 2 paczki pampers zielonych 2 i mysle czy nie dokupie 2 dada i bede mieszac. Dada na dzien, pampers na noc. Choc, ja nie zamierzam dziecka pol dnia w mokrym pampku trzymac, wiec mysle, ze sie sprawdza. Roksi, co mniej wiecej ile zmieniasz pieluszke? Bo moja szwagierka przy roczniaku niezaz caly dzien go trzyma jak byl maly to zmieniala czesto, ale wydaje mi sie, ze dziewczynki musza miec jeszcze czesciej zmieniona niz 3-4h i czesciej wietrzone. Zostawiasz mala np. po kapaniu na chwilke bez pieluszki?

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

jeju, Justyssia, co oni sie tak uparli na te sn? Przeciez masz skierowanie wiec dlaczego? No i daja czadu z tym trzymaniem Cie w niepewnosci i przekladaniu cc.

Obecnie zmieniam pieluszkę przed każdym karmieniem, bo na piersi dziecko robi sporo wodnistych kupek. Czasami to i po karmieniu jeszcze mi potrafi narobić i znowu zmiana. Na takie roczne dziecko to mi szło do 5 pampersów na dobę :p
Co do wietrzenia to się wietrzy przy zmianie, chwilę dłużej to dostaje czkawki aż nią podrzuca. Smaruję bepanthenem i linomagiem, zaczerwieniona nie jest

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Gdybym mieszkała w mieście to bym chodziła codziennie do sh. A raz na jakiś czas to nie zawsze znajdę, chociaż udawało się niezłe ciuszki upolować dla starszych

[Ringo6]

aha, wlasnie intersowala mnie rakcja na "wierzenie pupy" myslalam o tym, zeby w lazience po kapaniu chwilke mala polezala bez pieluszki. To moja szwagierka sie zapomina i zuzywa 2-3 i juz ostatnio sie zastanawiala skad maly ma krostki na tylku. No skad? dobra, zbieram sie powoli do prasowania prania, bo sie nie wyrobie z pakowaniem.

[Karo89]

Napisane przez minka26

Hej dziewczyny

Opisu porodu wam teraz nie zrobię, ale moŻna powiedziec że miałam dwa w jednym.
Nie chcę nawet myślec co by było gdyby szybko nie zareagowali. Było ciężko, bo lekarz nawet w taką panikę wpadł że nie wiezli mnie na wózku, tylko lekarz z jednej strony mnie złapał, tz z drugiej i biegli ze mną na sale, a polozna trzymała mi rękę w kroku i wpychała pępowine do środka :/ na operacyjnej nawet nic nie zdarzyłam powiedzieć i maskę dostałam znieczulenie ogólne. Tz nie był ze mną bo wrócił do naszej sali po rzeczy dla małej a jak wrócił to już ją wyciągnęli. Teraz leżę, pić mi się chce, jestem głodna, ale muszę wytrzymac do rana
Dzięki ciotki wizazowe za dobre słowa

:O O matko! dobrze, że wszystko dobrze się skończyło!
Ogólne przez to, żeby szybciej zadziało pewnie, bo przy tym do połowy to chyba dłużej schodzi aż znieczuli.
No nic, ważne że dobrze jest, że wszystko z Wami dobrze

Napisane przez Ringo6

Minka, powiem tylko... Wow.... Wspolczuje przezyc i ciesze sie, ze juz stabilizacja i wszystko jest dobrze.

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:49 ----------

co do mojego gbs to w wyniku wyszlo jaka to konretnie bakteria i na jakie leki jest wrazliwa -u mnie prawie na wszystko wrazliwa (jeden lek tylko nie opdowiada) i dostalam cos na A i Pimafucin, bo prawie zawsze przy leczniu pojawia sie grzybica, jak sie nie zastosuje czegos oslonowego, bo ten antybiotyk niestety wysusza tez paleczki kwasu mlekowego. Nazwe antybiotyku napisze jak go dzisiaj odbiore z apteki, bo niestety tylko na zamowienie jest. Naszczescie jeden dzien to nie dlugo. Musze go przyjmowac 3xdziennie co 8h zaraz po zjedzeniu czegos, nie mozna "na pusty zoladek" no a czopki dzien pozniej zaczac, zeby aktywowal sie antybiotyk na dobre.

To mnie zaskoczyłaś, że antybiotyk teraz bierzesz, ale widocznie są różne procedury.

Napisane przez sasia25

Minka współczuje takich przeżyć, ale dobrze, że już wszystko jest ok.

A mi chyba sączą się wody gadałam z tztem przez tel i poczułam, że mam mokre gacie. Nie tak, żeby mi pociekło po nogach ale musiałam je od razu zmienić i na pewno to nie były upławy tylko po prostu mokra, spora plama

Mam nadzieję, że to nie jest jakiś znak, bo najprędzej w domu pojawi się lokator...koło 17

dalej Ci Sasia cieknie coś z krocza ? ciekawe, czy to to...

Napisane przez Ringo6

Justyssia bedzie miec prawdopodobnie dzisiaj cc. Wczoraj przyjeli ja do szpitala. Dziewczyny, od kiedy zaczynacie chodzic na ktg? A w biedrze beda dady w promocji, co myslicie o tych pieluszkach?

ja byłam w niedzielę, jutro kończę 36 tc.

Napisane przez Justyssia87

Hej. Minka ale ci wspolczuje,jakis koszmar,scenariusz na film.. ale cale szczescie ze z wami wszystko dobrze! A justysia dupa a nie cc dzisiaj... Byl obchod,lekarz chce zebym rodzila sn ,niech spada, i ze mozeee jutro mi zrobia bo maja 3operacje juz. Szlak mnie trafi naprawde! Po jakiego grzyba mialam przyjsc w pon i to na czczo rano grrr ,odezwe sie potem,bo i tak nic wiecej nie wiem a pisanie z tel mnievdobija, pol nocy tu nie spalam o 5 pobudka i nawt tv tu nie ma wybaczcie juz nie smece....

a to dlaczego miałaś mieć cc, skoro teraz zmieniają decyzje ?

Napisane przez Ringo6

wlasnie sie zastanawiam i siegam opinii. Mam 4 paczki pampers premium care 1, 2 paczki pampers zielonych 2 i mysle czy nie dokupie 2 dada i bede mieszac. Dada na dzien, pampers na noc. Choc, ja nie zamierzam dziecka pol dnia w mokrym pampku trzymac, wiec mysle, ze sie sprawdza. Roksi, co mniej wiecej ile zmieniasz pieluszke? Bo moja szwagierka przy roczniaku niezaz caly dzien go trzyma jak byl maly to zmieniala czesto, ale wydaje mi sie, ze dziewczynki musza miec jeszcze czesciej zmieniona niz 3-4h i czesciej wietrzone. Zostawiasz mala np. po kapaniu na chwilke bez pieluszki?

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

jeju, Justyssia, co oni sie tak uparli na te sn? Przeciez masz skierowanie wiec dlaczego? No i daja czadu z tym trzymaniem Cie w niepewnosci i przekladaniu cc.

cały dzień ? :O
masakra, ja rocznego dziecka tak długo nie trzymałam w pieluszce, przecież pupa się odparzyć może
malutką kojarzę, że zmieniałam gdzieś co wstawała, potem jedzenie, podczas którego kupę przeważnie robiła, więc znów podmianka pielusi czyli dajmy że tak średnio co 3h miała pieluszkę zmienianą. jeśli dobrze kojarzę, to tż liczył coś koło 16 pampków, ale czy dobrze pamiętam to nie wiem.

Napisane przez 19Inka90

Dobra Mila może zbierać manatki bo Mamusia juz właściwie skończyła Emilkowy kącik

Taaaaaaaadaaam !!!

dzień dobry!

[antosia5]

Witajcie
Ja wlasnie wróciłam z kliniki- od wczoraj od ok południa moje dziecię w ogóle sie nie ruszało, cała noc czekałam na jakikolwiek ruch i nic,na nic nie reagował przez co spałam jakies 2 godziny z przerwami. Mąz rano wstał i widząc mnie zastresowaną zabrał na ip. Miałam ktg i chyba dziecko spało bo seruszko bilo w okolicach 130 albo poniżej, potem czekalam godzinę, dali mi w tym czasie kawę, i znów ktg- już było normalne(145-150). Potem usg i na szczeście wszytsko dobrze Cały oddział stał na nogach jakbym rodzic przyjechała, a nie na kontrolę Aż sie przeraziłam, bo dwie połozne , dwóch lekarzy- ale dobrze, teraz wiem ze będę pod dobra opieką Powiedzieli ze dobrze ze przyjechałam, bo lepiej raz za dużo niż za mało. Kazali stawić sie jeszcze jutro, żeby znów zrobiłi ktg, ale nie wiem czy jest sens skoro mam jutro wizytę z ktg u swojej lekarki
A maluch już waży 3200 Kurcze, jak jescze te 3 tygodnie będzie przybierał na wadze, to nie wiem jak duzy bedzie i jak dam radę go urodzić

Napisane przez promolcia

Bardziej czysci, tzn czesciej niz raz dziennie czy wieksze ilosci?
Ja zadnej roznicy nie widze, ale tak jak pisalam - jam przyzwyczajona do wszelkiego zielska

Wiecej 2-3 razy

Napisane przez minka26

Hej dziewczyny

Opisu porodu wam teraz nie zrobię, ale moŻna powiedziec że miałam dwa w jednym.
Nie chcę nawet myślec co by było gdyby szybko nie zareagowali. Było ciężko, bo lekarz nawet w taką panikę wpadł że nie wiezli mnie na wózku, tylko lekarz z jednej strony mnie złapał, tz z drugiej i biegli ze mną na sale, a polozna trzymała mi rękę w kroku i wpychała pępowine do środka :/ na operacyjnej nawet nic nie zdarzyłam powiedzieć i maskę dostałam znieczulenie ogólne. Tz nie był ze mną bo wrócił do naszej sali po rzeczy dla małej a jak wrócił to już ją wyciągnęli. Teraz leżę, pić mi się chce, jestem głodna, ale muszę wytrzymac do rana
Dzięki ciotki wizazowe za dobre słowa

Ojej, wspólczuję takich przeżyćDobrze ze już po wsyztskim- najważniejsze zebyście obie były całe i zdrowe

Napisane przez sasia25

A mi chyba sączą się wody gadałam z tztem przez tel i poczułam, że mam mokre gacie. Nie tak, żeby mi pociekło po nogach ale musiałam je od razu zmienić i na pewno to nie były upławy tylko po prostu mokra, spora plama

A jak dużo ci sie sączy? U mnie też trochę, czasami musze natychmiast zmieniac bieliznę, bo cała mokra, ale nic nie wskazuje bym w najbliższym czasie miałą rodzić

Napisane przez Ringo6

wlasnie sie zastanawiam i siegam opinii. Mam 4 paczki pampers premium care 1, 2 paczki pampers zielonych 2 i mysle czy nie dokupie 2 dada i bede mieszac. Dada na dzien, pampers na noc. Choc, ja nie zamierzam dziecka pol dnia w mokrym pampku trzymac, wiec mysle, ze sie sprawdza. Roksi, co mniej wiecej ile zmieniasz pieluszke? Bo moja szwagierka przy roczniaku niezaz caly dzien go trzyma jak byl maly to zmieniala czesto, ale wydaje mi sie, ze dziewczynki musza miec jeszcze czesciej zmieniona niz 3-4h i czesciej wietrzone. Zostawiasz mala np. po kapaniu na chwilke bez pieluszki?
.

Sporo tych jedynek, ale może sie przydadzą

Napisane przez 19Inka90

Dobra Mila może zbierać manatki bo Mamusia juz właściwie skończyła Emilkowy kącik

Taaaaaaaadaaam !!!

Jejku, ale slicznie:love :

[maczuma]

Antosia, ostatecznie rozwiązałaś dylematy niektórych mam, jechać czy nie jechać na ip. Dobrze, ze sprawdziłaś, że wszystko ok, teraz tylko czekać na TEN moment

[Trusiulandia]

Roksi jesteś dla mnie mega motywacją Serio! Tak optymistyczna i w ogóle nie narzekasz a dziewczyny jedno ledwo urodzą i masakra jak narzekają na zło tego świata i człowiekowi odechciewa się wszystkiego a to tylko jedna noc nieprzespana. I nawet się pocieszyć takich nie da bo od razu że ja przeciez dopiero zobacze Aż strach mówić że ja chce mieć trójke dzieci no bo na pewno rady nie dam chciałabym być tak zaradna po porodzie jak Ty bo jak widac się da! masz buziaka !!

[promolcia]

Trusia...a Ty masz juz jakis stosik wielo? ... bo ja wlasnie swoj zabieram do prania

[kasienka1701]

Minka gratulacje No i brawa dla Ciebie, bo przezyć miałaś tyle, dzielna babka z Ciebie super klask i:

Mam pytanie do mam, które są już po. Jak podajecie witaminy K i D. Oddzielnie czy macie może te takie 2 w 1 K+D. Kurde, ja już nie pamiętam jak to z tym jest. Z córką kupowaliśmy oddzielnie k, oddzielnie d, a teraz widzę, że sa łączone i chciałabym kupić i się waham...

Boshe, jak sobie z rana rękę zmasakrowałam pomiędzy dwiema szufladami...Zdarlam skórę aż do mięśni na dwóch palcach...myslałam, że zwariuję,a wszystko przez to ,że mi sie pancakes'ów zachciało na śniadanie

[Karo89]

Antosia dobrze, że sprawdziłaś, i wszystko dobrze

Napisane przez Trusiulandia

Roksi jesteś dla mnie mega motywacją Serio! Tak optymistyczna i w ogóle nie narzekasz a dziewczyny jedno ledwo urodzą i masakra jak narzekają na zło tego świata i człowiekowi odechciewa się wszystkiego a to tylko jedna noc nieprzespana. I nawet się pocieszyć takich nie da bo od razu że ja przeciez dopiero zobacze Aż strach mówić że ja chce mieć trójke dzieci no bo na pewno rady nie dam chciałabym być tak zaradna po porodzie jak Ty bo jak widac się da! masz buziaka !!

Ja właśnie wysłuchuję, "poczekaj aż się urodzi drugie to będziesz mieć hardcore".
jak mnie denerwuje takie gadanie ludzi, to masakra.

A Roksi to superhero mama

Napisane przez kasienka1701

Minka gratulacje No i brawa dla Ciebie, bo przezyć miałaś tyle, dzielna babka z Ciebie super klask i:

Mam pytanie do mam, które są już po. Jak podajecie witaminy K i D. Oddzielnie czy macie może te takie 2 w 1 K+D. Kurde, ja już nie pamiętam jak to z tym jest. Z córką kupowaliśmy oddzielnie k, oddzielnie d, a teraz widzę, że sa łączone i chciałabym kupić i się waham...

Boshe, jak sobie z rana rękę zmasakrowałam pomiędzy dwiema szufladami...Zdarlam skórę aż do mięśni na dwóch palcach...myslałam, że zwariuję,a wszystko przez to ,że mi sie pancakes'ów zachciało na śniadanie

miałam dwa w jednym, D+K, a potem samo D

[mysza88]

Napisane przez antosia5

Miałam ktg i chyba dziecko spało bo seruszko bilo w okolicach 130 albo poniżej, potem czekalam godzinę, dali mi w tym czasie kawę, i znów ktg- już było normalne(145-150). Potem usg i na szczeście wszytsko dobrze

a co mówili na to niskie tetno? bo ja wczoraj miałam ktg i moja własnie miała dość niskie 120 nawet... nie cały czas bo i do 150 pozniej dochodziło ale w sumie dziwiło mnie to 120... lekarz nic na to nie powiedział, zreszta zamieszanie tam było niesamowite wiec dostałam tylko podbite ktg i wyszłam.
u was tez takie niskie sie zdarza?

[Sweet Olcia]

Uff nadrobilam Minka współczuję stresu przy porodzie ale ważne że szybko zadzialali i Lilke całą i zdrową wyjeli a u mnie bez zmian caly czas cos sie dzieje ale to jeszcze nie to; p
Witam sie w 38 tyg

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Basjenia]

omg...nikogo nie zdziwi chyba że dopiero wstałam.nieprzytomna jestem...
trening odpuściłam jak zobaczyłam rano śnieg za oknem...
teraz popijam kawe i próbuje się wygrzebać z szlafroka
generalnie bry! wszystkim

[Trusiulandia]

Napisane przez promolcia

Trusia...a Ty masz juz jakis stosik wielo? ... bo ja wlasnie swoj zabieram do prania

Ja jeszcze właśnie nie bo każdy mówi ze nie dam rady i masakra będZie i bez tego więc stwierdziłam ze kupie po porodzie..ale może faktycznie warto.już coś kupić bo mnie nikt nie zniechęci jak.się upre :-D
Gdzie zamawiasz?

Napisane przez Basjenia

omg...nikogo nie zdziwi chyba że dopiero wstałam.nieprzytomna jestem...
trening odpuściłam jak zobaczyłam rano śnieg za oknem...
teraz popijam kawe i próbuje się wygrzebać z szlafroka
generalnie bry! wszystkim

Nikogo nie dziwi :-D :-P

[Karo89]

Napisane przez mysza88

a co mówili na to niskie tetno? bo ja wczoraj miałam ktg i moja własnie miała dość niskie 120 nawet... nie cały czas bo i do 150 pozniej dochodziło ale w sumie dziwiło mnie to 120... lekarz nic na to nie powiedział, zreszta zamieszanie tam było niesamowite wiec dostałam tylko podbite ktg i wyszłam.
u was tez takie niskie sie zdarza?

ja jak byłam w niedzielę, zdarzyło mi się 120 z groszami, a nawet i 170. i położna w szpitalu która to monitorowała i mój lekarz mówili że prawidłowe. A mi się wydawało, że to chyba za bardzo skakało

[19Inka90]

Emilke zdarzyła się skoczyć i do 217 na ktg ale potem na USG się okazało ze cwaniara się bawi pępowina...
A co do samego ktg jak to mówi mój lekarz nie ma nic gorszego już kobieta w ciąży która stara się sama analizować wyniki bądź właśnie badania wiec skoro lekarzy nic nie zaniepokoiło to spokojnie

[antosia5]

Napisane przez maczuma

Antosia, ostatecznie rozwiązałaś dylematy niektórych mam, jechać czy nie jechać na ip. Dobrze, ze sprawdziłaś, że wszystko ok, teraz tylko czekać na TEN moment

Powiem, ze zastanawiam sie czy nie wyjde na panikare, bo pewnie dojade do szpitala i dziecko zacznie szalec Ale mąz, nauczony na wlasnej skórze ze zwlekanie sie nie poplaca, takich mysli nie ma i dobrze Ale normalnie dziecko było tak mega aktywne a tu tak nagle cisza- przez weekend ilośc ruchów mogłam policzyć na palcach jednej ręki, a od 20 godzin ani jednego i zero reakcji na słodycze, zimne, cwiczenia itd. wiec wolalam sie upewnic, że jest ok Wiem, że dziecko już duże i nie ma już miejsca, ale sami lekarze powiedzieli ze jak od 12 godzin sie nie czuje ruchów to trzeba sie udać na kontrolę

Napisane przez mysza88

a co mówili na to niskie tetno? bo ja wczoraj miałam ktg i moja własnie miała dość niskie 120 nawet... nie cały czas bo i do 150 pozniej dochodziło ale w sumie dziwiło mnie to 120... lekarz nic na to nie powiedział, zreszta zamieszanie tam było niesamowite wiec dostałam tylko podbite ktg i wyszłam.
u was tez takie niskie sie zdarza?

No wlaśnie za dużo nie mówili, dopiero po drugim polożna powiedziala ze pewnie wtedy spało (u mnie na pierwszym ktg nie skakało tak do 150, tylko ciągle było w granicach 120-130, czesciej blizej wlasnie 130)- nie wiem czy tak naprawdę czy tak zeby mnie uspokoić, bo sie przejeli ze ja mam niskie cisnienie a wysokie tętno

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez Trusiulandia

Ja jeszcze właśnie nie bo każdy mówi ze nie dam rady i masakra będZie i bez tego więc stwierdziłam ze kupie po porodzie..ale może faktycznie warto.już coś kupić bo mnie nikt nie zniechęci jak.się upre :-D
Gdzie zamawiasz?

Ja wlasnie też po porodzie chcę kupić Bo na poczatku pomyslalam ze dam sobie czas sie oswoić, a potem zobaczyć
A na jakie firmy decydujecie?

[Basjenia]

ja chyba od 29 czy 30tyg mam krótkie ktg przed każdą wizytą. przy okazji ważenie i ciśnienie. zawsze ma 140-145
w czwartek mam wizytę ostatnią a potem 4.12 już zapisy ktg i tak co tydzień. po każdym ktg konsultacje...
walczę z debilatorem...póki co strasznie nierówne starcie:/
strasznie bolesna skóra mi się zrobiła.dotknąć mnie mocniej czy uszczypnąć i już skaczę... też tak macie?

[19Inka90]

Czemu macie teraz juz "ostatnie" wizyty ??
Mój lekarz wyznaczył mi wizyty co tydzień aż do terminu

Basjenia a jak u Ciebie ?? Rozkreca się cos ?? Bo z tego co pamiętam to cos tam lekarze Ci zwiastowało na koniec listopada ??

[19marta90]

Tak się zastanawiam. Po urodzeniu słyszałam że dziecko do snu powinno owijac się w rożek albo otulaczek. Od kiedy można zastosować śpiworek? Wie któraś?

[Karo89]

Napisane przez 19marta90

Tak się zastanawiam. Po urodzeniu słyszałam że dziecko do snu powinno owijac się w rożek albo otulaczek. Od kiedy można zastosować śpiworek? Wie któraś?

Są różne szkoły, w szpitalu u mnie w mieście pakują dziecko po porodzie jak krokieta a w szpitalu w Krakowie, gdzie rodzę, "pakują" w rożek i nie krępują tak dziecka. Mi żal dzieci w takich kokonach ja otulam ale nie tak bardzo hehe. Co do śpiworka to nie słyszałam by był jakiś okres specjalny na to.

Inka ja mam drugiego grudnia wizytę i pewnie ostatnią. w pierwszej ciąży moja lekarka poszła sobie na urlop na koniec mojej ciąży więc ostatnią wizytę miałam jakoś 36-37 tc

[maczuma]

Napisane przez 19marta90

Tak się zastanawiam. Po urodzeniu słyszałam że dziecko do snu powinno owijac się w rożek albo otulaczek. Od kiedy można zastosować śpiworek? Wie któraś?

Jak ostatnio byłam na tych warsztatach bezpieczny maluch, to tam odradzano owijanie/otulanie dziecka. Nawet p.Zawitkowski wziął jedną dziewczynę z widowni, owinął ją od stóp po szyję i bidulka tak siedziała pół spotkania nie było jej przyjemnie i tłumaczono, że dziecku też wcale nie jest, że jego naturalną potrzebą jest rozprostowanie kończyn. Szczerze? To trochę zgłupiałam Myślę, że pójdę na żywioł, mam kołderkę, mam śpiworek, czymś ewentualnie się otuli i zobaczymy co małemu podpasuje.

Napisane przez 19Inka90

Czemu macie teraz juz "ostatnie" wizyty ??
Mój lekarz wyznaczył mi wizyty co tydzień aż do terminu

Ja mam następna wizytę 1.12, termin na 14.12, ale myślę, że jeszcze z jedną będę miała.

[Karo89]

Napisane przez maczuma

Jak ostatnio byłam na tych warsztatach bezpieczny maluch, to tam odradzano owijanie/otulanie dziecka. Nawet p.Zawitkowski wziął jedną dziewczynę z widowni, owinął ją od stóp po szyję i bidulka tak siedziała pół spotkania nie było jej przyjemnie i tłumaczono, że dziecku też wcale nie jest, że jego naturalną potrzebą jest rozprostowanie kończyn. Szczerze? To trochę zgłupiałam Myślę, że pójdę na żywioł, mam kołderkę, mam śpiworek, czymś ewentualnie się otuli i zobaczymy co małemu podpasuje.



Ja mam następna wizytę 1.12, termin na 14.12, ale myślę, że jeszcze z jedną będę miała.

hahaha biedna tak musiała siedzieć ?

[kasienka1701]

Napisane przez 19Inka90

Czemu macie teraz juz "ostatnie" wizyty ??
Mój lekarz wyznaczył mi wizyty co tydzień aż do terminu

ja mam ostatnią jutro, potem pewnie dostanę skierowanie do szpitala, żeby jeździc na ktg i tyle. Jakbym miała co tydzień 100 zł za wizytę płacić to bym zbankrutowała....

[maczuma]

Karo, dokładnie! A w sali było dość duszno, więc nie żałuję, że się nie wyrwałam na ochotnika
W ogóle, na yt sobie oglądam, jak Zawitkowski podnosi, odkłada, myje, przewija takie maluchy. Może to głupie, ale ja naprawdę jestem w tym temacie zielona...

[Basjenia]

Inka no i tak wróżył że nie wywróżył...póki co!
mówię ostatnia wizyta bo potem podstawą będzie ktg. zresztą po każdym i tak mam się pokazać na krótką konsultację... więc w zasadzie można powiedzieć że będę ciągle pod okiem...
dzisiaj zaczyna się tydzień gdzie przepowiadałam ja... mówiłam między 25.11 a 5.12...
dzisiaj zakaz bo TŻ urodziny a 4 moje imieniny więc też zakaz.... chociaż jak już wielokrotnie mówiłam-mi się nie spieszy....

Zawitkowski fajny facet. podoba mi się jego podejście samodzielności pod kontrolą myślę że to bardzo dobra droga...
co do śpiworków...ja do szpitala pakuje rożek.potem się zobaczy. jak mały będzie chciał kokonek to prosz! jak śpiworek to też prosz! a jak nic to nic...
wtedy go będę ubierać na pingwina:P

[19marta90]

Napisane przez maczuma

Jak ostatnio byłam na tych warsztatach bezpieczny maluch, to tam odradzano owijanie/otulanie dziecka. Nawet p.Zawitkowski wziął jedną dziewczynę z widowni, owinął ją od stóp po szyję i bidulka tak siedziała pół spotkania nie było jej przyjemnie i tłumaczono, że dziecku też wcale nie jest, że jego naturalną potrzebą jest rozprostowanie kończyn. Szczerze? To trochę zgłupiałam Myślę, że pójdę na żywioł, mam kołderkę, mam śpiworek, czymś ewentualnie się otuli i zobaczymy co małemu podpasuje

To muszę zgłębić temat bo rożek niby ma dać dziecku poczucie bezpieczeństwa wszak w brzuchu mamy było też takie "skrepowane", z drugiej jednak strony moja koleżanka tak owijala stale dziecko, że jak już stwierdziła że pora na kołdrę to był taki ryk że jeszcze przez jakiś czas wróciła do rożka mimo że małemu juz nogi z niego wystawaly.