Wszystkie w końcu zaciążymy i wątek mamusiowy założymy - problemowe staraczki cz. V

[malinka1984]

Naama gratuluje dorodnego synusia, no to na święta będziecie już ze Stasiem-super.


Pozdrawiam
Malinka

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Styczeń będzie bardzo owocny w dzieciaczki: gawronki,laliki,brawurki
Dziewczyny bierzcie się do roboty ponieważ ostatni na liście porodowej jest Kacperek a potem "dziura".
Kacperkow wiruski przesyłam.


Pozdrawiam
Malinka

[czarownica_tea]

Heja,

ja też dobry humor bo to ostatni dzień pracy, poza tym pobolewają mnie boobsy więc owu pewnie była albo zaraz będzie i się wyrobimy ze wszystkim

buziaki dla Linki i Jagodzianki

Naama- uuuuu duże dziecię się szykuje

[kokolatka]

Napisane przez Czarnula204

Hejo tak was czytam może coś napiszę. U nas jak wam pisałam wcześniej po walone wszystko ale znowu cytologia to mam co pół roku co wizytę sie pyta kiedy miałam i trzaskaja to na potęgę. Z cyckami tak samo. Skierowanie i do miesiąca usg albo mamografia.
Ja znów mam śluz jakiś różowy. No i kuja mnie jajniki jak cholera nie wiem co się dzieje. Jakoś wytrzymać te parę godzin do wizyty.

Jeszcze mąż mnie wkurzył dzwonił bo jest kierownikiem zmiany było zebranie i nie wiadomo kiedy wypłaty bo podobno konta firmy zablokowane Pan prezes przekretow na robił i ciekawe co to z tego wyjdzie.

Wysłane z mojego HTC przy użyciu Tapatalka

Oj, żeby to parę godzin szybko zleciało
Co do wypłaty - to weź tu człowieku coś zaplanuj

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez NaamaH6669

My po wizycie, Staś ma AŻ 3100 g! Mimo że to 36 tydz pani dr mówi że w zasadzie donoszony, więc szacuje że w najbliższych 1-2 tyg będzie z nami

Niezły klocek, jak to mój mąż mówi dorodny wszystko jest ok, szyjka skrócona ale nie ma rozwarcia, przepływy też ok.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

To pięknie , buziaczki dla syncia

[lalika]

Naama to kawal dzidzi

[kokolatka]

Napisane przez malinka1984

Naama gratuluje dorodnego synusia, no to na święta będziecie już ze Stasiem-super.


Pozdrawiam
Malinka

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Styczeń będzie bardzo owocny w dzieciaczki: gawronki,laliki,brawurki
Dziewczyny bierzcie się do roboty ponieważ ostatni na liście porodowej jest Kacperek a potem "dziura".
Kacperkow wiruski przesyłam.


Pozdrawiam
Malinka

Zabieram wiruski

[NaamaH6669]

Dziekuje kochane pakuje dzis torbę chyba :p


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[czarna_mala]

Nama spory ten Wasz synuś

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[Natuś-77]

A ja trzymam kciuki, żebyś ładnie donosiła syńca do końca i słuszną wagę 3800 miał i jakieś 58-60 cm

[kokolatka]

Mam dzisiaj kryzys, dół nad doły popłakała bym sobie ale jestem w pracy a jak wrócę do domu też nie bo mąż czeka-jest na chorobowym. Nie mam z kim pogadać o tym wszystkim
W prawym jajniku (chyba jajniku) w którym były pęcherzyki czuję pulsujący kłujący ból, już mam dosyć zastanawiania się co to k**de jest?
Mam taką złość na siebie, że nie zaczęłam wcześniej leczenia tylko próbowaliśmy jeszcze cały rok.
Złe myśli kotłują mi się w głowie Wiem, że się nie uda to IUI, bo dlaczego akurat mnie miało by się udać za pierwszym razem ? Nie wiem czy podchodzić do kolejnych inseminacji? Czy nie zbierać lepiej na in vitro? I jak długo musiałabym zbierać przy naszych innych zobowiązaniach? Na program rządowy się nie załapiemy bo udokumentowane mam tylko 9 m-cy a AMH 1.1 -nie nam na co czekać
Mąż pociesza, że będzie dobrze, żebym się nie martwiła na zapas a ja nie potrzebuje pocieszenia i jak mam się nie martwić na zapas tylko realnej pewności.

[Brawurka_29]

Witam w piatkowy dzień.

Wiec juz piszę co u nas.w pon trafilam na oddzial z podwyższonym cisnieniem.na dodatek bialko w moczu 2+ . Podlaczyli do ktg i kontrolowali cisnienie. Na ktg wszystko w porzadku. Zrobili krew w ktorej czysto.wiec zdiagnozowali stan przedrzucawkowy.bylam 7 h w szpitalu.wczoraj bylam na kintroli.z dobrych wiadomosci bylo to że :
- cisnienie poniżej 140
- białko zeszlo na 1+
- ktg w porzadeczku

I zeby nie bylo kolorowo to zrobili usg.pan potwierdzil dziewczynkę. Rozmiarowo mowi ze jest ładnie , ale mala waży za mało powinna jakies 2 kg, a ma 1400 jakies.za 2 tyg ponownie zrobia usg.jak mala bedzie wolniej przyrasrac to najprawdopodobniej zostajemy w szpitalu i jak tu sie nie stresowac ?

Naamah no klocuszka pieknego masz

[Natuś-77]

Kokolatko, dobrze że się wygadałaś, po to tu jesteśmy.
Mnie też nachodzą takie głupkowate myśli nie raz nie dwa
Musisz wierzyć, że się udało.
A co do kasy to wiem, że ci trudno. Też żałuję, że nie zaczęłam wcześniej i się bogato nie ożeniłam, bo już dawno skorzystałabym z programu.
Wczoraj właśnie znowu usłyszałam od kumpeli o co mi chodzi z tym HSG, bo przecież jej znajoma Iksińska zrobiła we Wroc od reki. I znowu tłumaczenie, że jak ma się kasę to można od ręki i IVF zrobić

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Brawurko, a który to tydzień i jak z Twoją wagą? Urosłaś coś?
Wiesz czasem za bardzo wagą to się nie ma co przejmować, bo każde dziecko po urodzeniu jest inne. Jedne będzie ważyło 2800 a drugie 3600 więc dla mnie waga w określonym m-cu nie jest aż tak bardzo miarodajna. Rozumiesz o co mi chodzi?

[Brawurka_29]

Natus wczoraj byl 33+6 .a ja ponoć wygladam tak jak wygladalam przed tylko w brzuch idzie.jestem jakies 7 kg na plusie .rozumiem Cie.tak sobie staram wlasnie tłumaczyć.

[czarownica_tea]

Kokolatko- to normalne, że czasem pojawia się zwątpienie. Szczególnie kiedy się czegoś pragnie a nie można tego pragnienia spełnić. Czasem zwątpienie przekształca się we frustrację i to już nie jest dobre. Wygadaj się po to tu jesteśmy wszystkie, żeby się wspierać, motywować a czasem stawiać do pionu. Ja też mogłabym być już dalej w mojej drodze do macierzyństwa gdybym zdecydowała się na HSG w marcu a nie w lipcu. Teraz nie ma co myśleć nad tym co by było gdyby. Teraz trzeba się skupić an tym co jest, jaki jest plan i jak go osiągnąć. Wspieram Cię mocno

Brawurka- Biedactwo, dobrze, że jest lepiej. I tak jak mówi Natka w USG nie da się precyzyjnie określić masy ciała dziecka. Są jakieś standardy ale nie powiedziane, że przy niższej masie ciała coś się z dzieckiem dzieje. Kontrola i ocena na bieżąco. Trzymam mocno kciuki

[Brawurka_29]

Dzieki dziewczyny

[lalika]

Napisane przez Brawurka_29

Witam w piatkowy dzień.

Wiec juz piszę co u nas.w pon trafilam na oddzial z podwyższonym cisnieniem.na dodatek bialko w moczu 2+ . Podlaczyli do ktg i kontrolowali cisnienie. Na ktg wszystko w porzadku. Zrobili krew w ktorej czysto.wiec zdiagnozowali stan przedrzucawkowy.bylam 7 h w szpitalu.wczoraj bylam na kintroli.z dobrych wiadomosci bylo to że :
- cisnienie poniżej 140
- białko zeszlo na 1+
- ktg w porzadeczku

I zeby nie bylo kolorowo to zrobili usg.pan potwierdzil dziewczynkę. Rozmiarowo mowi ze jest ładnie , ale mala waży za mało powinna jakies 2 kg, a ma 1400 jakies.za 2 tyg ponownie zrobia usg.jak mala bedzie wolniej przyrasrac to najprawdopodobniej zostajemy w szpitalu i jak tu sie nie stresowac ?

Naamah no klocuszka pieknego masz

No rzeczywiscie troche malo wazy, jesli dobrze pamietam to jestes w 34tyg albo dalej? Ale nie przejmuj sie waga, najwazniejsze ze rosnie i rozmiary sie zgadzaja, waga dopiero potem rusza jak dzidzia nabiera tluszczyku, moze u malej troche z opoznieniem. a moze to od razu modelka bedzie Pamietaj ze nikt tak naprawde dziecka w brzuchu nie wazy - to jest waga orientacyjna oparta na obliczeniach opartych na pomiarach, ktore mogly byc nieprecyzyjnie przeprowadzone przez lekarza (np. jak dzidzia sie rusza itd).
Spokojnie wytrzymaj do nastepnego usg, jedz, odpoczywaj i mysl pozytywnie

Natus i Kokolatka tak to niestety w PL jest, rok sie trzeba starac a i czlowiek madry po szkodzie, gdyby sie wczesniej poczytalo, wiedzialo to moze by sie wczesniej cos zdzialalo. Tylko wczesniej nikt oczywiscie nie zaklada, ze bedzie ciezko. Powinien byc jakis program jak ktos sie zaczyna starac to lekarz od razu robi badania, moze nie szczegolowe genetyczne bo by bylo za pieknie ale chociaz hormony, infekcje, monitoring i to na nfz itd zeby wiedziec na czym sie stoi a nie czekac na 2 kreski, ktore nie przychodza a czemu to sie dopiero okazuje po roku albo dluzej.

[Brawurka_29]

Lalika dzisiaj zaczynamy 34 tydzień

[czarna_mala]

Kokoladko ściskam Cię mocno też przez to przechodziłam najpierw obwiniałam siebie, potem miałam pretensje do męża. Jak tylko dowiadywałam się, że jakaś znajoma jest w ciąży, to płakałam w poduszkę nie działały na mnie jedynie wizażowe ciąże. Tutaj cieszyłam się z każdej ciąży, bo znam historie dziewczyn i wiem ile przeszły, a ciąże znajomych to bez szczegółów, to wydawało mi się, że łatwo im przyszły

Brawurko nie martw się na zapas, buziaki dla Ciebie

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[kokolatka]

Napisane przez Brawurka_29

Witam w piatkowy dzień.

Wiec juz piszę co u nas.w pon trafilam na oddzial z podwyższonym cisnieniem.na dodatek bialko w moczu 2+ . Podlaczyli do ktg i kontrolowali cisnienie. Na ktg wszystko w porzadku. Zrobili krew w ktorej czysto.wiec zdiagnozowali stan przedrzucawkowy.bylam 7 h w szpitalu.wczoraj bylam na kintroli.z dobrych wiadomosci bylo to że :
- cisnienie poniżej 140
- białko zeszlo na 1+
- ktg w porzadeczku

I zeby nie bylo kolorowo to zrobili usg.pan potwierdzil dziewczynkę. Rozmiarowo mowi ze jest ładnie , ale mala waży za mało powinna jakies 2 kg, a ma 1400 jakies.za 2 tyg ponownie zrobia usg.jak mala bedzie wolniej przyrasrac to najprawdopodobniej zostajemy w szpitalu i jak tu sie nie stresowac ?

Naamah no klocuszka pieknego masz

Brawurko, tyle przeszlaś a teraz i to
Przykro mi strasznie
Odpoczywaj i rób wszystko co karze lekarz, może jeszcze urośnie łobuzica

Natuś, ja raczej źle nie zarabiam, mąż też, wszystkiego dorobiliśmy się sami, nikt nam nic nie dał (i dzięki bogu) oczywiście jak byśmy wiedzieli, że będziemy mieli taki problem inaczej byśmy kasę wydawali. Teraz każdą złotówkę 10 razy oglądamy nim wydamy a jedna znajoma powiedziała, że żeby jeszcze państwo dopłacało do in vitro w kraju gdzie tylu ludzi potrzebuje większej pomocy to wstyd. Że to wymysły bogatych paniuś którym się nie chce porządnie dzieciaka zrobić

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez czarna_mala

Kokoladko ściskam Cię mocno też przez to przechodziłam najpierw obwiniałam siebie, potem miałam pretensje do męża. Jak tylko dowiadywałam się, że jakaś znajoma jest w ciąży, to płakałam w poduszkę nie działały na mnie jedynie wizażowe ciąże. Tutaj cieszyłam się z każdej ciąży, bo znam historie dziewczyn i wiem ile przeszły, a ciąże znajomych to bez szczegółów, to wydawało mi się, że łatwo im przyszły

Brawurko nie martw się na zapas, buziaki dla Ciebie

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

Czarownico
Tak jak mówisz, z Wizaz owych ciąży cieszę się jakby to moje były, bo wiem ile trudu kosztowały

[czarna_mala]

Napisane przez kokolatka

a jedna znajoma powiedziała, że żeby jeszcze państwo dopłacało do in vitro w kraju gdzie tylu ludzi potrzebuje większej pomocy to wstyd. Że to wymysły bogatych paniuś którym się nie chce porządnie dzieciaka zrobić

No kurfa współczuję takiej znajomej widać, że nie doświadczyła w swoim otoczeniu takich problemów

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[Lucy31]

Napisane przez kokolatka

Teraz każdą złotówkę 10 razy oglądamy nim wydamy a jedna znajoma powiedziała, że żeby jeszcze państwo dopłacało do in vitro w kraju gdzie tylu ludzi potrzebuje większej pomocy to wstyd. Że to wymysły bogatych paniuś którym się nie chce porządnie dzieciaka zrobić

Pozbyłabym się szybko takiej znajomej.
A na ludzi tego pokroju zesłałabym wszystkie problemy tego świata, to by się nauczyły pokory.

[czarna_mala]

Napisane przez Lucy31

Pozbyłabym się szybko takiej znajomej.
A na ludzi tego pokroju zesłałabym wszystkie problemy tego świata, to by się nauczyły pokory.

Wiedziałam, że zabierzesz głos w tej sprawie

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[kokolatka]

To ten typ, co mówi: "ja będę miała dziecko zaraz po ślubie, żeby moje dziecko nie mówiło na mnie babciu" I wiecie co jest najskuteczniejsze, że tak się dzieje naprawdę, Udusiłabym ją za to jej szczęście
Nie ma sprawiedliwości moje drogie koleżanki

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Najsmutniejsze nie najskuteczniejsze

[czarna_mala]

Napisane przez kokolatka

To ten typ, co mówi: "ja będę miała dziecko zaraz po ślubie, żeby moje dziecko nie mówiło na mnie babciu" I wiecie co jest najskuteczniejsze, że tak się dzieje naprawdę, Udusiłabym ją za to jej szczęście
Nie ma sprawiedliwości moje drogie koleżanki

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Najsmutniejsze nie najskuteczniejsze

Ja mam znajomą, która tak mówiła i okazuje się, że ma mega problemy, praktycznie naturalne zajście u niej jest niemożliwe, łapie się teraz wszystkiego, bo jak to mówi "Nie chce mieć dziecka z probówki", ja jej powiedziałam, że jeszcze jest za głupiutka bo mało w życiu przeszła nie gadam z nią, bo krew mnie zalewa, że taki nieodpowiedzialny człowiek chce mieć dziecko

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

[Lucy31]

A gdzie kingula?

[Brawurka_29]

Najmadrzejsze rady daja te ktore nigdy nie przeszly tego co my.

Czarna nie gadaj z nią, nie ma co psuć sobie dnia

[kokolatka]

Napisane przez czarna_mala

Ja mam znajomą, która tak mówiła i okazuje się, że ma mega problemy, praktycznie naturalne zajście u niej jest niemożliwe, łapie się teraz wszystkiego, bo jak to mówi "Nie chce mieć dziecka z probówki", ja jej powiedziałam, że jeszcze jest za głupiutka bo mało w życiu przeszła nie gadam z nią, bo krew mnie zalewa, że taki nieodpowiedzialny człowiek chce mieć dziecko

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

Nie dorosła jeszcze, kiedyś może dorośnie ... czas pokaże

[gawronka]

Brawurko mam nadzieję że malutka jest zdrowa i jeszcze Cię pozytywnie zaskoczy z wagą...
A z ciśnieniem nie miałaś jakiegoś stresującego dnia? Ja w 9tc trafiłam do szpitala na obserwację ciśnienia, bo podczas wizyty w 2-gim pomiarze miałam 156 (pierwszy jeszcze wyższy). Teraz, przy wizytach ledwo się mieszczę w normie - najniższe jakie miałam u ginekologa to 138, przeważnie jest 139-140

[kokolatka]

Napisane przez Brawurka_29

Najmadrzejsze rady daja te ktore nigdy nie przeszly tego co my.

Czarna nie gadaj z nią, nie ma co psuć sobie dnia

Jedna mądra powiedziała "A bo ty to za bardzo się przejmujesz, napij się porządnie alkoholu z mężem, najlepiej dzieci robi się po pijaku " Jej przypadek - dwie ciążę -dwie wpadki, dwie po imprezie Nie rozmawiam z nią już na ten temat. Z żadną nie rozmawiam, bo wszystkie mają to samo do powiedzenia.
Dżizas, zaraz znowu będę beczę ...
Biorę się za jakąś robotę

[Brawurka_29]

Gawronko tez mam taka nadzieje
Z cisnieniem wyszla heca podczas wizyty z położna. Zmierzyla a tu zonk. Za 2 mialam sie zglosic do rodzinnego zeby powtórzyć .ale ze w pt juz miejsc nie bylo to w pon poszlam. A tam z miejsca zadzwonili do szpitala i ze mam się zgłosić . No wczoraj moje nie przekraczało 140 - ladnie sie trzymalo 135-138

Kokolatka moja bratowa tez tak mowila.z pierwszym wpadka , a potem sama chodzila zestresowana bo , az rok sie starali.aaaa mowie " widzisz takie to latwe ? " od tego momentu strasznie mnie wspierała

[wpaula]

Napisane przez Lucy31

Dzięki. No zobaczymy. W sumie lepsze to od mało skutecznej inseminacji. Juz wolę niech pogrzebią
A insemka po laparo.

nooo na pewno klrok na przod duzy , jak nic nie znajda to szok ze zdrowa calkowicie i nic ;/ ale przynajmniej zbierasz vadania i dokumenty do ewentualnego ivf , a kiedy to by bylo dopiero w styczniu?