![]() |
#211 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 13
|
pies
witam
jezeli moj pies bedac na smyczy ugryzl dziecko spacerujace i matka dziecka ma moj numer oraz nazwisko co moze mi zrobic? glownie chodzi mi o to ze moj telefon nie odbiera polaczen (do wymiany) i boje sie ze kiedy dojda do wniosku ze chca odszkodowanie a ja nie mam jak odebrac telefonu to zacznie mnie scigac policja?! nie chcialabym jakiejs glupiej sytuacji (juz jedna mi wystarczy) dlatego licze na porade czy kombinowac nowy telefon na juz? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#212 |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: pies
Ale jak doszło do tego ugryzienia? Dziecko samo podbiegło do psa? Jeżeli tak, to możesz się bronić, bo to rodzic w tym momencie za nie odpowiada. Dobrze by było, gdybyś miała jakiś świadków zdarzenia.
To zależy od rodziców: czy pojadą z dzieckiem do lekarza, czy dziecko ma jakieś poważne obrażenia. Jeżeli to była Twoja wina, mogą żądać odszkodowania, zgłosić sprawę na policję. Z telefonem nie wiem. Z Twojego postu wynika, że chyba ich znasz, więc może warto by było skontaktować się z mamą dziecka i zapytać o stan zdrowia? Jeżeli to wina dziecka, to może nic z tym nie zrobią.
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#213 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: pies
watek identyczny jest tu
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=515383
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#214 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2
|
problem z ratlerkiem
witam. od pół roku mam ratlerka. ostatnio zauważyłam, że za każdym razem, gdy próbuję umyć okno, mój ratlerek gryzie mnie i szczeka. jego szczekanie jest straszne - brzmi jakby cierpiał. czy możliwe jest, by denerwował go dźwięk? przy odkurzaniu mebli, dźwięk jest identyczny, jednak on nie reaguje. podobnie jednak się zachowuje, gdy myję podłogę lub zamiatam. to brzmi śmiesznie, ale naprawdę nie wiem o co mu chodzi. miała któraś z Was podobny problem?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#215 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: problem z ratlerkiem
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#216 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 35
|
Dot.: problem z ratlerkiem
Może boi się, że wypadniesz przez okno, albo coś kiedyś zobaczył przez to okno i się teraz boi że to nadal tam jest, zresztą psiak to psiak, jak sobie coś ubzdura to nie ma bata, nie ma szans, zeby mu to wyperswadować
![]()
__________________
poszukiwany dobry fryzjer Poznań |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#217 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 640
|
Dot.: problem z ratlerkiem
A może jakiś szczególny zapach płynu?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#218 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: problem z ratlerkiem
Rozwiązanie jest banalnie proste- naucz psa komendy "na miejsce". Jak tylko zacznie się bulwersować, powiedz "na miejsce"- wtedy ma pójść na swoje leżenie. Jeśli będzie dalej szczekał, ale z leżenia, to wyprowadz go do innego pokoju. Jak już się uspokoi możesz pozwolić mu wrócić, gdy zacznie na nowo szczekać to znowu wyprowadź. Załapie po pewnym czasie, że jeśli ma siedziec z Toba w pokoju to ma byc cicho, inaczej czeka go przykra izolacja.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#219 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: problem z ratlerkiem
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#220 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: problem z ratlerkiem
Ale wycisza psa, a o to tu chodzi.
Nie wiem co oznacza "szczekanie jakby cierpiał"-> pies jak cierpi raczej piszczy, wyje, ze szczekaniem się nie spotkałam? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#221 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: problem z ratlerkiem
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#222 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: problem z ratlerkiem
Ale co szkodzi spróbować skoro autorka jeszcze nic nie robila zeby sobie z tym "problemem" poradzić
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#223 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 979
|
Dot.: problem z ratlerkiem
Mojej mamy york też tak ma. Jak mama wchodzi na krzesło, drabinę, bierze mopa albo szczotkę na kiju to pies dostaje świra --> szczeka, lata w kółko za swoim ogonem i go podgryza. Wet powiedziała, że to w psychice zwierzakowi się coś ubzdurało (ona sama nie wiedziała co, może myśli, że jej pani coś grozi) i ciężko to wyeliminować. Można próbować zamykać w innym pokoju albo nauczyć że ma iść na posłanie. Ale z mojego doświadczenia wiem, że na niewiele się to zda. Takie małe rasy są kochane, ale niestety mają swoje zajawki, z którymi czasem trzeba się pogodzić
![]() Sunia mojej mamy np uwielbia atakować psy 10 razy większe od niej (szczególnie owczarki), które idą na smyczy. Ale jak widzi takiego już luzem to na drugą stronę ulicy ciągnie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#224 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 394
|
![]()
Zwracam się do was Wizażanki z wielką prośbą o pomoc ,otóż mam problem z pieskiem może od początku. Chodzi o to że mój pies zachowuje sie dziwnie wobec małego dziecka (5mies) kiedy tylko kuzynka przychodziła z maluchem on wpadał w jakiś szał najpierw szczekał potem skakał do wózka wąchał jak opętany , jak sie dziecko brało na ręcę to jeszcze gorzej skakał probował złapać za śpiochy , Karcenie ani zwracanie uwagi nie działa on robi swoje owszem jest troche rozciaciany ale nie było z nim żadnych problemów do tej pory. Do większych dzieci takich które już chodzą raczej nie skacze nie ma z tym problemu . Nie wiem już jak na niego wpłynąć zeby sie opanował i uspokoił ... Przeszukałam internet niewiele tam znalazłam , może Wy coś poradzicie
![]()
__________________
Bo w oczach tkwi siła duszy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#225 |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Trzeba go poznać z dzieckiem. Stopniowo. Tzn. najpierw daj mu do powąchania jakies rzeczy dziecka ( śpiochy ? pieluchę tetrową?) żeby poznał nowy dla niego zapach. Jakiś czas później sam wózek trzeba mu pokazać, dać szanse powąchać, zapoznać się z nim. Trzeba obserwować psa, jak reaguje, jak się zachowuje.
Kiedy uznacie że jest już przygotowany to "pokazać" dziecko. Nie wiem jak Twój pies reaguje na kaganiec ale jeśli boisz się że może ugryźć to najpierw w kagańcu, ale dajcie mu powąchać malucha. On jest ciekawy co to za nowe stworzonko przyszło. Zazdrosny może też, ale głównie ciekawy.
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#226 |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Dagunia , chciałam napisać to samo
![]() Tak więc dodam tylko, że szczeniak może myśleć, że to jakiś 'kolega' ![]() Bo dziecko na pewno gaworzy, rusza się, a pies chce się zaprzyjaźnić. Zrób tak, jak radzi poprzedniczka. Będą z tego 2 korzyści: dziecko nauczy się obcować z psem, a pies przyzwyczai się do dzieci ![]()
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#227 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 394
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Dziekuje dziewczyny za odpowiedzi też myślałam aby go stopniowo zapoznawać z dzieckiem i pewnie tak zrobie
![]()
__________________
Bo w oczach tkwi siła duszy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#228 | |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Cytat:
![]()
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#229 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 394
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Dzisiaj tragicznie skakał do wózka chcial dziecko złapać za nogę , darł za kocyk jak dałam mu do powąchania pieluche tetrowa to chcial mi ją wydrzeć zupełnie nie panuje nad sobą ...
__________________
Bo w oczach tkwi siła duszy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#230 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Moim zdaniem to nie tyle co kwestia "zapoznawania" ale najpierw nauczenia psa panowania nad sobą i swoimi emocjami. Bo dziecko zamiast "nauczyć się obcować z psem" zostanie poranione przez pełnego entuzjazmu psiaka i będzie miało uraz do psów.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#231 | |
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Cytat:
![]() Pieluchę albo rzeczy dziecka ma powąchać, zapoznać się z zapachem BEZ OBECNOŚCI dziecka. W taki sposób nigdy się nie nauczy. Jak ma wąchać i interesować się tym skoro obok jest wrzeszczące coś, co jest ciekawsze od jakiejś szmatki ?
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#232 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Cytat:
![]() Czy pies potrafi się uspokoić, na hasło siedzieć lub leżeć i pozostać w miejscu nawet pod wpływem rozproszeń? Spodziewam się, że nie, ponieważ jeśliby potrafił sposób byłby bardzo prosty- dostałby komendę "siad", lub "leżeć" i nawet jeśli trząsłby się trochę i popiskiwał sytuacja byłaby opanowana. Można wtedy dać mu nagrodę, pozwolić usiąść przy wózku, a jeśli by się za bardzo nakręcił odesłać go gdzieś dalej. Jeśli nie potraficie zapanować w taki czy inny sposób nad psem, to trzeba go zwyczajnie odizolować - takie sytuacje że pies chce niemowlę złapać za nogę, czy skakanie do wózka nie mają prawa się zdarzać. Myślę, że powinniście się zabrać za naukę opanowania psa, niekoniecznie dla tego niemowlaka, ale żeby takie cyrki nie powtarzały się w przyszłości. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#233 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Cytat:
![]() W jakich sytuacjach pies jest jeszcze pobudzony- gdy np idziecie na spacer? Sięgasz po smycz a on już skacze i szczeka? Widzi innego psa i zaczyna dyszeć, ciągnąc w jego stronę? Warto wykorzystać takie sytuacje do wprowadzenia komendy uspokajającej, czyli np. siad, albo leżeć. Przy czym być wymagającym- pies ma nietylko siąsć, ale chociaż raz spojrzeć na Ciebie. Do tego pochwała, smakołyk i dopiero w sytuacji gdy się uspokoi możesz mu pozwolić na coś tam (czyli np. na zapięciu mu smyczy, przywitanie się z psem). Tak samo w sytuacji gdy pojawi się dziecko- najlepiej żeby na początek pies był na smyczy, nie wolno mu podtykać dziecka od razu pod nos- jeśli będzie istniała taka konieczność to dziecko niech sie znajduje jak najdalej od psa. Za każda oznakę spokojnego zainteresowania się dzieckiem pies ma być chwalony (nie tylko głosem, ale też smakołykami). Przez spokojne zainteresowanie się rozumiem niewyrywanie się w kierunku dziecka, brak skomlenia, szczekania, po prostu zwykłe patrzenie w jego kierunku z podniesionymi uszami skierowanymi do przodu ![]() W sytuacji, gdy na jakims odcinku drogi do malucha pies zacznie znowu wariować robić krokw tył i wracac do poprzedniego etapu. Jeśli będzie tak nakręcony, że totalnie nic nie będzie do niego docierało to należy go odizolować na czas dopóki sie nie uspokoi. Powinien załapać, że bardziej opłaca sie spokojnie poczekać niż robić z siebie pajaca ![]() Oczywiście nie wiem jak bardzo pies się emocjonuje, wiem tylko, że sama mam sukę, która bardzo łatwo się pobudza i ciężko ją uspokoić i u mnie wyżej opisana metoda (z tym, że nie w stosunku do dziecka, ale do obcych psów) była bardzo skuteczna- nie szczeka już na obce psy, nie ciągnie w ich kierunku, wykazuje jedynie umiarkowane zainteresowanie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#234 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 394
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Pies na spacerze jest przeważnie spokojny jak widzi smycz to macha ogonem cieszy się , że wychodzi do psów nie ciągnie chyba że ten drugi pies pierwszy zacznie szczekać wtedy i on sie złości. Co do dziecka to rozumiem zainteresowanie gdy dziecko gaworzy macha raczkami i nózkami ale dziecko przeważnie leży spokojnie lub śpi , jeżeli powiem mu stanowczo i pokaze połóż sie tutaj i uspokój to poslucha w końcu i póki nikt dziecka nie dotyka i ono nic nie robi to jest w miare spokojny ale w odwrotnej sytuacji juz sie denerwuje. Cięzko mi go tak ćwiczyć w obecności dziecka bo wtedy mam na głowie dziecko i juz nie mam jak użerać się z nim ale postaram się zacząć nad nim zapanować ...
__________________
Bo w oczach tkwi siła duszy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#235 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Jeśli jest ciężko poświęcac uwagę równocześnie psu i dziecku to wtedy, gdy się dzieckiem zajmujesz odwracaj uwagę psa- zanim zaczniesz sie zajmować dzieckiem daj psu konga czy coś co go pochłonie na dłużej. Z tym, że jeśli dziecko budzi w nim tak silne emocje prawdopodobnie pies porzuci zabawke na rzecz zainteresowania się dzieckiem
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#236 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 848
|
Dot.: Agresja?! zazdrość?!
Miałam taki sam problem z przyzwyczajeniem psa do koszatniczki, tylko, że koszatniczka jest w klatce, więc nawet jak pies będzie kłapał mordką przy klatce czy uderzy łapą w klatkę to się nic nie stanie, a tu w grę wchodzi dziecko, więc to całkiem inna sprawa. Najlepiej by było, żebyś miała pomoc w próbie przyzwyczajenia psa do dziecka, żeby jedna osoba była z dzieckiem a ty zajmowała się psem, jakaś zabawa, wykonywanie komend za smakołyka, wydaje mi się, że piesek powinnien się wtedy przyzwyczaić do dziecka, najlepiej będzie kiedy szczeniaka przed taką próbą zapoznania wezmiesz na dwór i się z nim wyszalejesz, żeby piesek był zmęczony to może będzie większa szansa, że nie będzie się tak bardzo interesował.
A tak na marginesie wspomnę, że mój pies (rozpieszczony zazdrosny bernardyn ![]() ![]() Życzę powodzenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#237 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 411
|
Agresywno-uległy pies.
Rok temu przygarnęliśmy psa, który latał po drodze. Na początku dokarmiałam go przez okno z matką (zaznaczam, że mieszkam na wsi). Później wpuściliśmy go na podwórko, a później do domu. Zanim jednak to zrobiliśmy dzwoniono 3 razy do schroniska i z 5x do gminy. Usłyszeliśmy od tych ze schroniska, że mamy przywiązać psa do drzewa, a oni kiedyś tam po niego przyjadą. Psa oczywiście nikt nie przywiązał, a oni OCZYWIŚCIE nie przyjechali.
Pojechaliśmy z nim do weta, dostał odpowiednie zastrzyki, proszki, wszystko co potrzebował. Lekarz po zębach stwierdził, że pies mam 1,5r (wtedy) czyli tyle ile dokładnie ma mój 2 pies. Przez kilka miesięcy było dobrze, mój pies zaakceptował przybłędę. Oba spały w domu, wychodziły na spacery, były razem puszczane na pole, żeby się wybiegały, ale po 7msc coś zaczęło się dziać. Rudy (przybłęda) zaczął się rzucać na Arona (pies, którego już miałam). Były rozdzielane, bo same by tego nie zrobiły. Gryzły się aż do krwi... Nie są sterylizowane (szczerze mówiąc Aronowi to nie potrzebne, bo nawet jak suka się cieka to nie jest agresywny. Do zwierząt ma strasznie dobre podejście i w większości jest uległy). Mamy zamiar iść Rudego wysterylizować, ale nie wiem czy to coś da. Jest agresywny do WSZYSTKICH zwierząt. (akceptuje moje 2 koty i czasem Arona ;-|). Zaczęliśmy je trzymać w oddzielnych częściach domu (wiem, zły pomysł, zdaję sobie z tego sprawę) bo coraz ciężej było je rozdzielić. Tm bardziej jak ja albo moja matka zostawałyśmy same w domu. Nie dałybyśmy rady ich rozdzielić, jak mojemu ojcu i bratu ciężko jest to zrobić i trochę czasu to zajmuje. Jak oni są w domu, to psy są puszczane na podwórko razem. Wczoraj tak było, dzisiaj też, ale dzisiaj Rudy znowu się rzucił. Tym razem zacisnął szczękę gdzieś w okolicy pyska na Aronie i nie chciał go puścić. Naprawdę przypominało mi to zachowanie amstaffa. Dodam jeszcze, że warczy i szczerzy kły na nas jak coś mu nie podpasuje (np ucieknie na ulicę z pola i chce się go wziąć na smycz albo jak rozdziela się go z Aronem). Kiedyś zaatakował go amstaff dalszych sąsiadów. Moja matka szła z nim na smyczy wieczorem, było ciemno i ni z tego ni z owego amstaff uwiesił mu się na tyłku. Pogryzł mu trochę bok, ale on (Rudy) rozwalił mu pysk. Trochę przeraził mnie fakt, że łapie on podobne zachowanie i że dał radę amstaffowi, więc co to dla niego jakiś inny, zwykły pies. Aron jest po operacji, bo miał wypadek. Kuleje na jedną łapę, a ten podczas zabawy specjalnie go za tą łapę łapie. Staramy się go doprowadzać do pionu jak się tak zachowuje, ale to nic nie daje w sumie. Tylko na chwilę daje spokój. Poza tymi sytuacjami jest strasznie uległy. Jak tylko jakiś człowiek do niego poschodzi to kładzie się na plecach i tak bez ruchu. Wtula się, liże, podaje łapy, czasem nawet się "wspina" i siada na kolanach, chociaż jest dosyć dużym psem. Niestety jedyne co mogę zrobić to go wysterylizować. Na tresurę w moich okolicach mnie nie stać (od 500 wzwyż), uśpić go przecież nie uśpię, a oddać też nie mogę. Ktoś go wyrzucił, my go przyjęliśmy i teraz znowu ktoś ma go wywieźć? Przecież ten pies już by w życiu nie zaufał człowiekowi. Nie da rady. Jest u nas już rok i za bardzo się wszyscy przywiązali. Sam mój ojciec powiedział "wsadzić w samochód i zawieźć pod schronisko to ja go mogę, ale kto go zostawi? Bo ja na pewno tego nie zrobię". Nie wiem, myślałam też o tabletkach na uspokojenie dla niego, ale czy to można stosować tak normalnie czy tylko w wypadku wyjazdu, petard i tych innych podobnych, których pies może się bać. Proszę doradźcie mi coś, bo już nie mam siły do tych psów. (Aron waży ok 40kg, może 42 *czyli tyle co ja*, Rudy jest trochę mniejszy bo ma z 34, ale za to jest szybszy) Edytowane przez 9dc9f077b88e2e6074b7e6b2ea51cb621a80eea0_6418f3a67e28c Czas edycji: 2012-03-04 o 11:18 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#238 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 470
|
Dot.: Agresywno-uległy pies.
Bardzo ryzykownie jest cokolwiek radzić przez internet w takiej sytuacji. Bajlepiej byłoby, gdyby ktoś mógł obejrzeć psa na żywo, w domu, na podwórku, Wasze z nim relacje.
Jedyne co mogę poradzić to napisanie na forum szkoleniowym szkoleniepsow.fora.pl ponieważ tam zagląda wielu szkoleniowców i osób zajmujących się psami problemowymi. Jestem niestety pewna, że dostaniesz radę - szukać kogoś kto pomoże na żywo, ale może, po zadaniu wielu dodatkowych pytań ktoś udzieli Ci choć ogólnych wskazówek jak postępować. Sytuacja jest nieciekawa i bardzo dobrze że szukasz pomocy. pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#239 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
Mam white terrier w dom.Mieszkam w bloku.Szczeniak nazywa sie Bingo.Bingo ma 3miesiace.ma specjalna klatke gdzi zamykamy go gdy nas nie ma.Ale gdy jesesmy w domu otwieramy.Gdy jest bardzo szczesliwy to zaczyna nas grys z zadowolenia, i wtedy gdy ugryzie krzykniemy na niego ze zlosciai odchodzimy obrarzeni.Lecz on idzie za nami .Nie mozemy go zamknac w klatce bo ma sie kojarzyc dobrze. Wienc krzyczymy i zabieramy na jego widoku jego najleprze zabawki.
On w tedy jest smutny. Lecz nie dajcie sieslodkosciom ani dobrem.On i tak cie bendzie lubial .Ale czasem sie nim pobaw ale ze on prowadzi zabawa bo inaczej bendzie do innych osob podchodzil a nie do ciebie..A nie powiedzialam wam ze whitte terier ma charakter i na duzo rzeczy nie pozwala. Gdy chcecie cos o demnie bo dobrze znam sie na psach duzych czy malych wysylajcie wiadomosc na emaila. malwa.kopka@o2.pl ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#240 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
Rzeczywiście temat stary, ale jeśli ktoś miałby problem z uszami u owczarka polecam zaglądać na forum owczarkowe, masę informacji tam można dostać:
http://www.owczarek.pl/forum/forum_posts.asp?TID=6699 Edytowane przez inga21 Czas edycji: 2013-10-12 o 09:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:18.