Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VII

[201801191006]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50630926]PannaBlack ale dlaczego konkretnie Twoi rodzice płacą za Waszą rodzinę? Przecież rodzice mogą dac Wam pieniądze na organizację wesela ogólnie a nie wyliczać kto za kogo płaci. Przecież to żadna różnica [/QUOTE]


wg mnie goście są wspólni, a nie że "tu moi, a tam twoi"

Napisane przez panna_felicjanna

Moim zdaniem też ładniejsze były te proste koronkowe, które nam kiedyś pokazywałaś. Ta faktycznie na dole wygląda jak firanka.
No, ale jeśli Ci się podoba to jedź i oglądaj.

no tż mówi tak samo.
teraz i tak mnie nie ma na weekend w Katowicach, najwyżej w tygodniu ją zobaczę i pomyślę. w sumie cena bardzo kusi, a zawsze mogę mieć dwie kiecki

[Lilly_Lilly]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50628690]


Ja nie czaję dzielenia się kosztami, to jest moje to ja płace, a od Ciebie jest więcej gości więc płacisz o 23,6% więcej za salę
My zbieramy razem do tzw jednej skarpety, czyli razem tworzymy wspólną pulę, z której wspólnie wszystko opłacimy. TŻ dokłada się naturalnie więcej, bo wiece zarabia, ale w końcu po ślubie nic się nie zmieni, przecież nie będziemy się składać na utrzymanie domu po równo [COLOR="Silver"]
[/QUOTE]

tylko ze ja juz mam pieniadze na wesele wiec nie ma "wspolnej puli". Kwestia kiedy TŻ odłoży no i my nie wiemy jeszcze kto bedzie wiecej zarabiał bo nie pracujemy jeszcze

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50628802]

W kwestii kasy zgadzam się w 100%. Co za różnica kto ile da na wesele? Da utrzymanie dzieci też po połowie? [/QUOTE]

moze to ze to jest kasa jeszcze sprzed ślubu ?

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez mansikkaa

zgadzam sie
i do cywilnego mozna nałozyć suknie
nikt nikomu nie zakazuje

dokładnie

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

chociaz mamy małą wspolna pule - świnke skarbonke wrzucamy tam piątaki jak mamy w portfelu ale dokładnie na co to pojdzie to jeszcze nie wiemy

[Mojwa]

Lilly - rozumiem kiedy rodzice funduja wesele, ze dzieli sie na "moje-twoje". Ale gdy mlodzi sami placa? Wtf?
TZ jest moim partnerem i bedzie nim zarowno przed jak i po slubie. Nie wyobrażam sobie np ze ja odloze X to TZ sam musi odlozyc X.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez PannaBlack

Jest różnica, bo za resztę możemy zapłacić sami, bo nam starczy
Jeśli będą płacili za całość to pewnie po prostu po połowie i nie będzie tematu... No ale jak za samych gości no to jest dysproporcja między 30, a 100 gości i zwyczajnie nie widzę sensu, żeby ktoś płacił za nie swoich. Bo o ile teściowie i ta najbliższa rodzina jakoś tam się stają rodziną, to nie kumam czemu ktoś ma płacić za wujka ciotki brata od drugiej strony, po prostu.

Napisane przez Dalisa

Właśnie dla rodziców to często jest różnica, bo nie chcą płacić za ludzi, których nie znają. Ja to rozumiem, bo ślub Młodych nie sprawi, że nagle wszyscy staną się wielką rodziną. Takie podejście w moim otoczeniu zdarza się często, jeśli jest duża dysproporcja w liczbie gości.

Dla mnie to jest niepojęte. Przecież samemu można opłacić gości a rodzice dokładają na inne rzeczy. Dla mnie żadna różnica. Nam rodzice dołożą tyle ile będą mogli i ile nam zabraknie. Nie będą wyliczać kto płaci za co bo wesele jest wspólne moje i TŻ, tak samo goście. A rodzice dając kasę dają ją nam a nie gościom

Napisane przez Lilly_Lilly

moze to ze to jest kasa jeszcze sprzed ślubu ?

Ale co za różnica? W życie po ślubie wnosi się dużo rzeczy i pieniędzy z przed ślubu.
A pieniądze z kopert to co? Też trzeba się nimi dzielić tak jak się je dzieliło na organizację wesela procentowo? Nie wiem. Dla mnie to dziwne

[Lilly_Lilly]

Napisane przez Mojwa

Lilly - rozumiem kiedy rodzice funduja wesele, ze dzieli sie na "moje-twoje". Ale gdy mlodzi sami placa? Wtf?
TZ jest moim partnerem i bedzie nim zarowno przed jak i po slubie. Nie wyobrażam sobie np ze ja odloze X to TZ sam musi odlozyc X.

ale on sam chce zresztą w takim wypadku jak mowicie to ja bym musiała całe wesele prawie opłacić zeby nie było szumów ze tak dziele pół na pół

[kalinolistek]

Napisane przez Muminkowa Migotka

Ciągle szukam i prowadzę dzienniczek po czym źle się czuje. Ostatnio odkryłam że po mandarynku mam niezłe wirowanie w jelitach a tak kocham mandarynki ;([COLOR="Silver"]

Koniec z mandarynkami. Unikaj np. truskawek, ktore swoimi pesteczkami moga narobic Ci dyskomfortu.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez PannaBlack

Jest różnica, bo za resztę możemy zapłacić sami, bo nam starczy
Jeśli będą płacili za całość to pewnie po prostu po połowie i nie będzie tematu... No ale jak za samych gości no to jest dysproporcja między 30, a 100 gości i zwyczajnie nie widzę sensu, żeby ktoś płacił za nie swoich. Bo o ile teściowie i ta najbliższa rodzina jakoś tam się stają rodziną, to nie kumam czemu ktoś ma płacić za wujka ciotki brata od drugiej strony, po prostu.

Ale zaraz, to wygląda tak, jakby rodzice robili dwie osobne imprezy, tylko na jednej sali to nie jest tylko Twoje wesele, ani tylko Twojego TŻ, to jest WASZE wspólne wesele i jeśli rodzice chcą Wam pomagać, to powinni zrozumieć, że na weselu będzie Wasza wspólna rodzina, a nie trochę mojej i trochę twojej słabe to dla mnie bardzo, a już w ogóle nie rozumiem po co zapraszać wujka ciotki brata od drugiej strony dla mnie wesele to koszt całościowy, jedna kwota, którą jeśli rodzice chcą powinni ponieść po połowie, jeśli chcą płacić, bo w końcu bawić się będą i tak wszyscy razem.

Napisane przez Mojwa

Lilly - rozumiem kiedy rodzice funduja wesele, ze dzieli sie na "moje-twoje". Ale gdy mlodzi sami placa? Wtf?
TZ jest moim partnerem i bedzie nim zarowno przed jak i po slubie. Nie wyobrażam sobie np ze ja odloze X to TZ sam musi odlozyc X.

[Lilly_Lilly]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50633665]

Ale co za różnica? W życie po ślubie wnosi się dużo rzeczy i pieniędzy z przed ślubu.
A pieniądze z kopert to co? Też trzeba się nimi dzielić tak jak się je dzieliło na organizację wesela procentowo? Nie wiem. Dla mnie to dziwne [/QUOTE]

ehh powiem tak... ja juz mam pieniadze na wesele... mniej wiecej za 3 lata chcemy ślub i tyle ile TŻ zdązy uzbierać to uzbiera a najwyżej ja coś dołoże bo pewnie i tak jak znajde prace to jeszcze jakieś pieniadze bede odkładać. Ja nie mowie ze bedziemy co do osoby płacić za siebie generalnie TŻ bedzie miał jakieś 10 -15 osob tylko ode mnie wiecej wiec wiecie. U mnie w okolicach ogolnie robi sie tak ze kobieta płaci za sale , tort i suknie a pan młody za resztę i to tez mniej wiecej po równo wychodzi. Zresztą nam pasuje układ (mniej wiecej) pół na pół (a koperty wspolne bo juz bedziemy małżenstwem) no i tyle

[Mojwa]

Napisane przez Lilly_Lilly

ale on sam chce zresztą w takim wypadku jak mowicie to ja bym musiała całe wesele prawie opłacić zeby nie było szumów ze tak dziele pół na pół

Gdybym jakims cudem miala kilkanascie tysięcy na koncie to bym mogła sama nasze wesele oplacic. Taka jestem dziwna.

[Lilly_Lilly]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50633723]Ale zaraz, to wygląda tak, jakby rodzice robili dwie osobne imprezy, tylko na jednej sali to nie jest tylko Twoje wesele, ani tylko Twojego TŻ, to jest WASZE wspólne wesele i jeśli rodzice chcą Wam pomagać, to powinni zrozumieć, że na weselu będzie Wasza wspólna rodzina, a nie trochę mojej i trochę twojej słabe to dla mnie bardzo, a już w ogóle nie rozumiem po co zapraszać wujka ciotki brata od drugiej strony dla mnie wesele to koszt całościowy, jedna kwota, którą jeśli rodzice chcą powinni ponieść po połowie, bo w końcu bawić się będą i tak wszyscy razem.

[/QUOTE]

no ale 30 osob z jednej strony i 100 osób z drugiej to jest znaczna róznica szczególnie jak rodzice płacą za wesele.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez Mojwa

Gdybym jakims cudem miala kilkanascie tysięcy na koncie to bym mogła sama nasze wesele oplacic. Taka jestem dziwna.

az tyle to ja nie mam zeby na całe

[VinVinara]

Napisane przez loloo

a czemu tak to rozdzielacie na "jego" i "twoich" gości?

Napisane przez loloo

koperty też podzielicie na pół?

Szukasz problemu tam gdzie go nie ma. Moi rodzice nie sra.ją pieniędzmi i wyłożą na wesele kasę za gości tylko z mojej strony. Jakoś poza wizażem to jest normalne. Tylko tu jakaś taka maniera się wyrobiła.. Jakbym mieszkała z Tżem przed ślubem i sami byśmy go organizowali to całkiem co innego. Za wszystkie inne rzeczy typu foto, kościół, kwiaty, stroje itd płacimy razem z Tżem

Tak się rzucacie jak ktoś napisze "tylko cywilny". Ale jak ktoś dzieli koszty na swoich gości to już jest gorszy Na ślubnym tworzy się elita

[Mojwa]

Akurat w przypadku finansowania przez rodziców to rozumiem, to są ich pieniądze i ich wola.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Lilly, widzę, że nie zrozumiałaś tego co napisałam, bo odpowiedziałaś mi argumentem, który właśnie odpieram.
Wg mnie, jeśli rodzice chcą sfinansować wesele swojej córki, to powinni zrozumieć, że to nie jest JEJ WŁASNE wesele, ale jej i jej męża, razem z przyległościami ewentualnie dają tyle ile mogą, ale bez zaznaczania, że to TYLKO I WYŁĄCZNIE kasa na gości naszej strony, żeby czasem z tej puli nie zapłacić za talerzyk dla babci młodego, bo oni jej nie będą fundować

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Nie ogarniam, niby wesele to zabawa z powodu połączenia dwóch osób i ich rodzin, ale segregacja nadal jest, bo to nadal nie "nasi"

[Lilly_Lilly]

Napisane przez VinVinara

Szukasz problemu tam gdzie go nie ma. Moi rodzice nie sra.ją pieniędzmi i wyłożą na wesele kasę za gości tylko z mojej strony. Jakoś poza wizażem to jest normalne. Tylko tu jakaś taka maniera się wyrobiła.. Jakbym mieszkała z Tżem przed ślubem i sami byśmy go organizowali to całkiem co innego. Za wszystkie inne rzeczy typu foto, kościół, kwiaty, stroje itd płacimy razem z Tżem

Tak się rzucacie jak ktoś napisze "tylko cywilny". Ale jak ktoś dzieli koszty na swoich gości to już jest gorszy Na ślubnym tworzy się elita

no juz myślalam ze jestem sama u mnie normalne jest to ze kazdy płaci za siebie (albo tak jak mowilam kobieta sale a mężczyzna reszte) a kasa pozniej wspolna i od momentu zawarcia małżeństwa juz wszystko jest wspolne ale wesele to jest takie "osobne"

[VinVinara]

Połączenia dwóch rodzin? No wybacz, ale nigdy nie powiedziałabym, że moja chrzestna i powiedzmy ojciec mojego Tża po ślubie będą rodziną
Tylko dla młodych robi się jedna wielka rodzina. Reszty gości (oprócz rodziców) raczej to nie interesuje

[Mojwa]

Napisane przez VinVinara

Połączenia dwóch rodzin? No wybacz, ale nigdy nie powiedziałabym, że moja chrzestna i powiedzmy ojciec mojego Tża po ślubie będą rodziną
Tylko dla młodych robi się jedna wielka rodzina. Reszty gości (oprócz rodziców) raczej to nie interesuje

[Lilly_Lilly]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50633871]Lilly, widzę, że nie zrozumiałaś tego co napisałam, bo odpowiedziałaś mi argumentem, który właśnie odpieram.
Wg mnie, jeśli rodzice chcą sfinansować wesele swojej córki, to powinni zrozumieć, że to nie jest JEJ WŁASNE wesele, ale jej i jej męża, razem z przyległościami ewentualnie dają tyle ile mogą, ale bez zaznaczania, że to TYLKO I WYŁĄCZNIE kasa na gości naszej strony, żeby czasem z tej puli nie zapłacić za talerzyk dla babci młodego, bo oni jej nie będą fundować

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Nie ogarniam, niby wesele to zabawa z powodu połączenia dwóch osób i ich rodzin, ale segregacja nadal jest, bo to nadal nie "nasi" [/QUOTE]

aha no to jak tak to spoko ale wiesz rodzice są różni i chcą dokładnie zaznaczyć na co te pieniądze mają byc przeznaczone moi rodzice są własnie troche tacy ze idealnie musi być ze ja zapłace za 30 stu gości a TŻ za swoich 40stu ale mogą sobie gadać bo nie chce zeby mi finansowali wesela , ewentualnie jak chca to mogą dać wieksza sume jako prezent ślubny i tyle

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez VinVinara

Tylko dla młodych robi się jedna wielka rodzina.

No a wesele to czyja impreza? bo mam wrażenie, że rodziców

[Mojwa]

Asia - niepotrzebnie się denerwujesz. W każdej rodzinie są własne zwyczaje. Jak młodym to nie pasuje to niech finansują sami - proste. Mnie tylko dziwi dzielenie się na pół gdy sami sobie finansują, ale może to tylko ja nie tak sobie wyobrażam wspólne życie.

[Lilly_Lilly]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50633992]No a wesele to czyja impreza? bo mam wrażenie, że rodziców [/QUOTE]

a to zależy kto płaci za to wesele zreszta... pogadamy o tym jak my bedziemy mieć dzieci ktore beda planować ślub i ciekawe czy też bedziemy chętne płacic za jakąś ciotkę przyszlego ziecia

[taedio]

Hej nie wyspałam się a do tego moja wspaniała siostra hajała się od rana

Któraś z Was mówiła gdzie najlepiej zamówić olejek jojoba.. Możecie mi przypomnieć?

U nas wesele też będzie bardzo nierównomierne bo od Tż będzie z 30 osób a ode mnie 90 Tż powiedział, że zbieramy razem i tyle koperty też będziemy mieć później wspólne Ale wiadomo, że każdy ma swoje podejście do życia

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja się nie denerwuję, no coś Ty po prostu nie ogarniam czegoś takiego, dla mnie wesele to jedna wspólna impreza, a nie dwie osobne i tyle.

[Lilly_Lilly]

zresztą ja nie mam sytuacji takiej ze to ja płace za włąsne wesele ani że rodzice.

[VinVinara]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50633992]No a wesele to czyja impreza? bo mam wrażenie, że rodziców [/QUOTE]
Ale o co Ci znowu chodzi? Że rodzice płacą i dlatego to ich impreza?

[Lilly_Lilly]

Niech każdy robi jak chce i tyle

[kiss of night]

Napisane przez dorotti66

Słodka
Ale chyba nawet na mnie byłaby za ciasna

Jak tak patrzę na wymiary to na mnie chyba byłaby za duża.

Napisane przez Lilly_Lilly

Niech każdy robi jak chce i tyle

Dokładnie, różne są sytuacje u każdego i niech każdy robi tak, jak uważa za słuszne.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Lilly_Lilly

a to zależy kto płaci za to wesele

aha czyli rodzice sobie zrobili imprezę, ich własną, no bo zapłacili w końcu, a ślub córki to taki tylko pretekst jak ktoś lubi to spoko, wolny kraj eot.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez VinVinara

Ale o co Ci znowu chodzi? Że rodzice płacą i dlatego to ich impreza?

Tak Lilly napisała.

[Lilly_Lilly]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50634192]aha czyli rodzice sobie zrobili imprezę, ich własną, no bo zapłacili w końcu, a ślub córki to taki tylko pretekst jak ktoś lubi to spoko, wolny kraj eot.[/QUOTE]

chodzi o to ze to są ich pieniądze.

Jak dobrze ze ludzie poza wizażem nie mają takich problemow i to jest normalka ze kazdy płaci po połowie

[201801191006]

Napisane przez VinVinara

Szukasz problemu tam gdzie go nie ma. Moi rodzice nie sra.ją pieniędzmi i wyłożą na wesele kasę za gości tylko z mojej strony. Jakoś poza wizażem to jest normalne. Tylko tu jakaś taka maniera się wyrobiła.. Jakbym mieszkała z Tżem przed ślubem i sami byśmy go organizowali to całkiem co innego. Za wszystkie inne rzeczy typu foto, kościół, kwiaty, stroje itd płacimy razem z Tżem

Tak się rzucacie jak ktoś napisze "tylko cywilny". Ale jak ktoś dzieli koszty na swoich gości to już jest gorszy Na ślubnym tworzy się elita

nie szukam problemu tylko się dziwę, bo:

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50634047]po prostu nie ogarniam czegoś takiego, dla mnie wesele to jedna wspólna impreza, a nie dwie osobne i tyle.[/QUOTE]


argument z przyszłymi dziećmi też jest słaby, bo jak moje dziecko będzie planować ślub, to po prostu dam mu kasę jeśli będę miała taką potrzebę i nie będę pytać czy to na talerzyk za wujka Mietka czy na kamerzystę.

[Lilly_Lilly]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50634192]

Tak Lilly napisała.[/QUOTE]

Mi chodziło o to ze jak rodzice płacą to chcą płacić za gości z rodziny swojego dziecka a nie przyszłego zięcia czy synowej.