Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz2

[Andziaa1985]

Witam, od dłuższego czasu śledzę wpisy na forum. Od września 2014 jestem również pacjentka dr. Przybycienia. Wcześniej odwiedziłam kilku lekarzy i po 4 latach starania się o dziecko postanowiłam odwiedzić dr.
na pierwszej wizycie nie dowiedziałam się za wiele, dostałam skierowania na wiele badań. u mnie jedynym problemem jest to że mam lewy jajowód nie drożny. wyniki męża są oki
na kolejnej wizycie okazała się ze mam mutację genu i muszę stosować dietę bezglutenową i bardzo małą rezerwę jajnikową . doktor stwierdził że nie ma na co czekać i zaczynamy monitoringi byłam na ostatnim monitoringu u niego 26 kwietnia. pęcherzyk był owulacja i niby wszystko w porządku, mieliśmy działać z mężem. od 27 kwietnia miałam brać 3 razy dziennie po jednej tabletce leku duphaston (na podtrzymanie ciąży gdyby doszło do zapłodnienia). 8 maja miałam zrobić test betaHCG i jeśli wyjdzie pozytywny to od razu do niego podejść, a jeśli negatywny to odstawić lek i czekać na miesiączkę. niestety wynik negatywny [ < 1,20 ]
mamy dziś środę a okresu dalej nie ma
czy któraś z was miała taki sam przypadek? jeśli tak to proszę o info. i w ogóle wy jesteście bardziej doświadczone i proszę o popdpowiedż co mam robić czy czekac czy podejść do doktora?


bardzo dziękuję

[gingerbre]

Napisane przez Andziaa1985

Witam, od dłuższego czasu śledzę wpisy na forum. Od września 2014 jestem również pacjentka dr. Przybycienia. Wcześniej odwiedziłam kilku lekarzy i po 4 latach starania się o dziecko postanowiłam odwiedzić dr.
na pierwszej wizycie nie dowiedziałam się za wiele, dostałam skierowania na wiele badań. u mnie jedynym problemem jest to że mam lewy jajowód nie drożny. wyniki męża są oki
na kolejnej wizycie okazała się ze mam mutację genu i muszę stosować dietę bezglutenową i bardzo małą rezerwę jajnikową . doktor stwierdził że nie ma na co czekać i zaczynamy monitoringi byłam na ostatnim monitoringu u niego 26 kwietnia. pęcherzyk był owulacja i niby wszystko w porządku, mieliśmy działać z mężem. od 27 kwietnia miałam brać 3 razy dziennie po jednej tabletce leku duphaston (na podtrzymanie ciąży gdyby doszło do zapłodnienia). 8 maja miałam zrobić test betaHCG i jeśli wyjdzie pozytywny to od razu do niego podejść, a jeśli negatywny to odstawić lek i czekać na miesiączkę. niestety wynik negatywny [ < 1,20 ]
mamy dziś środę a okresu dalej nie ma
czy któraś z was miała taki sam przypadek? jeśli tak to proszę o info. i w ogóle wy jesteście bardziej doświadczone i proszę o popdpowiedż co mam robić czy czekac czy podejść do doktora?


bardzo dziękuję

A kiedy przestałas brać duphaston?
Przepraszam, już doczytałam Ja też czekam na okres po odstawieniu duphaston. Powinien pojawić się w ciągu trzech dni, zdaniem doktora. U mnie dopiero pierwszy mija. U Ciebie to faktycznie trochę długo. A jak się czujesz? Tak jak przed okresem?

[Andziaa1985]

Witam i dziękuję za odpowiedź. w piątek rano wzięłam ostatnia tabletke bo ok 10 godziny okazała się ze test ciążowy jest negatywny. w sumie to dziś 5 doba. a okresu dalej nie widać i nawet nic go nie zapowiada

[gingerbre]

Napisane przez Andziaa1985

Witam i dziękuję za odpowiedź. w piątek rano wzięłam ostatnia tabletke bo ok 10 godziny okazała się ze test ciążowy jest negatywny. w sumie to dziś 5 doba. a okresu dalej nie widać i nawet nic go nie zapowiada

To może warto ten test powtórzyć?

Ja bym poczekała z wizytą tak do 10 dni. Wcześniej brałam luteinę i miałam okres czasem dopiero po tygodniu. Nie ma co panikować, jak ma się pojawić, to się pojawi.

[kamilamimila]

Napisane przez Andziaa1985

Witam, od dłuższego czasu śledzę wpisy na forum. Od września 2014 jestem również pacjentka dr. Przybycienia. Wcześniej odwiedziłam kilku lekarzy i po 4 latach starania się o dziecko postanowiłam odwiedzić dr.
na pierwszej wizycie nie dowiedziałam się za wiele, dostałam skierowania na wiele badań. u mnie jedynym problemem jest to że mam lewy jajowód nie drożny. wyniki męża są oki
na kolejnej wizycie okazała się ze mam mutację genu i muszę stosować dietę bezglutenową i bardzo małą rezerwę jajnikową . doktor stwierdził że nie ma na co czekać i zaczynamy monitoringi byłam na ostatnim monitoringu u niego 26 kwietnia. pęcherzyk był owulacja i niby wszystko w porządku, mieliśmy działać z mężem. od 27 kwietnia miałam brać 3 razy dziennie po jednej tabletce leku duphaston (na podtrzymanie ciąży gdyby doszło do zapłodnienia). 8 maja miałam zrobić test betaHCG i jeśli wyjdzie pozytywny to od razu do niego podejść, a jeśli negatywny to odstawić lek i czekać na miesiączkę. niestety wynik negatywny [ < 1,20 ]
mamy dziś środę a okresu dalej nie ma
czy któraś z was miała taki sam przypadek? jeśli tak to proszę o info. i w ogóle wy jesteście bardziej doświadczone i proszę o popdpowiedż co mam robić czy czekac czy podejść do doktora?


bardzo dziękuję

Witaj,miesiączki mozesz nie mieć ze stresu lub innych przyczyn,moze powtórz jeszcze raz betę,a potem,jak będzie niska to czekaj na okres,nie byla calkiem niska,moze jakieś nikle szanse są...Ja mialam tez takie opóźnienia,moze przez duphaston i potem,niestety,okres zawsze przychodzi,ciazy nie bylo.Czekaj na miesiączkę,potem idz do Doktora w tym dniu cyklu,w którym zawsze mówi zeby przychodzić.

[Andziaa1985]

Witam i dziękuję za odpowiedź. w piątek rano wzięłam ostatnia tabletke bo ok 10 godziny okazała się ze test ciążowy jest negatywny. w sumie to dziś 5 doba. a okresu dalej nie widać i nawet nic go nie zapowiada

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

wybaczcie ale 2 razy umieściło mój post. ale pierwszy raz dziś piszę na formu i dopiero uczę się za wpadki przepraszam

[Fifcia1]

Napisane przez Andziaa1985

Witam i dziękuję za odpowiedź. w piątek rano wzięłam ostatnia tabletke bo ok 10 godziny okazała się ze test ciążowy jest negatywny. w sumie to dziś 5 doba. a okresu dalej nie widać i nawet nic go nie zapowiada

cześć Andziaa ja po duphastonie najdłużej czekałam ponad 10 dni na okres (na necie wyczytałam, że nawet zdarza się okres po 14 dniach) - od kiedy stosuję duphaston to tez nie mam żadnych objawów przed (zero bólu piersi, bardzo rzadko brudzenie 1-2 dni wcześniej).

[Andziaa1985]

też myślę że jak ma być to będzie ale to oczekiwanie jest męczące bo to wszystko tak długo trwa i się rozciąga w czasie i tak naprawdę człowiek nic nie może zaplanować

[kamilamimila]

Napisane przez Andziaa1985

też myślę że jak ma być to będzie ale to oczekiwanie jest męczące bo to wszystko tak długo trwa i się rozciąga w czasie i tak naprawdę człowiek nic nie może zaplanować

No,niestety,w tym leczeniu trzeba sie uzbroić w cierpliwość,choć to trudne ale nie ma innego wyjścia.Powodzenia!

[justyna183]

Napisane przez Andziaa1985

Witam, od dłuższego czasu śledzę wpisy na forum. Od września 2014 jestem również pacjentka dr. Przybycienia. Wcześniej odwiedziłam kilku lekarzy i po 4 latach starania się o dziecko postanowiłam odwiedzić dr.
na pierwszej wizycie nie dowiedziałam się za wiele, dostałam skierowania na wiele badań. u mnie jedynym problemem jest to że mam lewy jajowód nie drożny. wyniki męża są oki
na kolejnej wizycie okazała się ze mam mutację genu i muszę stosować dietę bezglutenową i bardzo małą rezerwę jajnikową . doktor stwierdził że nie ma na co czekać i zaczynamy monitoringi byłam na ostatnim monitoringu u niego 26 kwietnia. pęcherzyk był owulacja i niby wszystko w porządku, mieliśmy działać z mężem. od 27 kwietnia miałam brać 3 razy dziennie po jednej tabletce leku duphaston (na podtrzymanie ciąży gdyby doszło do zapłodnienia). 8 maja miałam zrobić test betaHCG i jeśli wyjdzie pozytywny to od razu do niego podejść, a jeśli negatywny to odstawić lek i czekać na miesiączkę. niestety wynik negatywny [ < 1,20 ]
mamy dziś środę a okresu dalej nie ma
czy któraś z was miała taki sam przypadek? jeśli tak to proszę o info. i w ogóle wy jesteście bardziej doświadczone i proszę o popdpowiedż co mam robić czy czekac czy podejść do doktora?


bardzo dziękuję

Ja po odstawieniu dostawałam po 5 dniach, a ostatnio nawet po 8 ale nie ukrywam, że nieraz jeszcze robiłam betę. Zawsze ta iskerka nadzei zostaje....

[sunshine1551]

Dzień Dobry, czy mogę dołączyć do was.
Ja myślę o przystąpieniu do rządowego ivf w macierzyństwie a tam teraz pan doktor przyjmuje. Czy któraś z was też tam chodzi do doktora.

[lula80]

Fifcia1 Ja tak miałam przy inseminacji przy stymulacji że krwawiłam w mierzy czasie Dr mówił że tak się może stać nawet chyba w ulotce leku było napisane w działaniach niepożądanych krwawienie około owulacyjne.
Ginger Świetny pomysł same pozytywne i optymistyczne osoby mają wchodzić na forum
Kamila Przestań się tak denerwować! Może weszłaś na forum 40- komu się nię udało... Może tak tylko piszą takie osoby. Trzymaj się nas jest sporo dziewczyn w podobnym wieku to twojego, myślę że też wiele nas czyta ale nie wdaje się w dyskusje. Będzie wszystko dobrze zobaczysz Stres źle wpływa na wzrost i rozwój pęcherzyków!
MAm dla Ciebie parę wieści Anestezjolog ma konsultacje przed zabiegiem we wtorki i piątki Pani powiedziała że ma u siebie EKG więc w razie czego, jak byśmy nie miały to robi i dzięki Bogu konsultacja kosztuje 100 zł uff - bo już się bałam że więcej.
Właśnie ja też mam PCO i się bałam że może być więcej ale nieodpowiednich, JA na USG widziałam 12 myślę że jak się mogą dorobić później to tylko malutkie, oby dobrze rosły i równo

[gingerbre]

Napisane przez justyna183

Ja po odstawieniu dostawałam po 5 dniach, a ostatnio nawet po 8 ale nie ukrywam, że nieraz jeszcze robiłam betę. Zawsze ta iskerka nadzei zostaje....

Ja mam już wakacje zaplanowane i tak wyliczylam, że jak dostane okres w przeciągu tych trzech dni po odstawienia duphastonu, to zdążę wszystko załatwić przed urlopem :P także trzymajcie kciuki za mój okres, oby pojawił się najpóźniej jutro

Na szczęście czuje się jak przed okresem, znaczy koszmarnie, także powinno być dobrze :P

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez sunshine1551

Dzień Dobry, czy mogę dołączyć do was.
Ja myślę o przystąpieniu do rządowego ivf w macierzyństwie a tam teraz pan doktor przyjmuje. Czy któraś z was też tam chodzi do doktora.

Witaj Chodzimy i tam i do Tarnowa.

[lula80]

Andziaa1985 Ja na Twoim miejscu powtórzyłam bym jeszcze bHCG

[sunshine1551]

Dzień Dobry, mogę do was dziewczyny dołączyć.
Zamierzam skorzystać z rządowego programu w macierzyństwie u doktora Przybycienia

[faustynka77]

Napisane przez kamilamimila

No,przyznam,ze troche pojechalas ale chyba mi sie nalezalo😊Obiecuję,ze postaram sie teraz myslec tylko pozytywnie,choć nie jest to łatwe.Ale chyba moje wczorajsze posty Ci umknęły,bo wczoraj pisalam tak pozytywnie i taka bylam radosna😊Tak,wiem,ze mam juz dziecko ale nie mam z mężem i tak bardzo pragnę wiecej dzieci i rodzeństwa dla mojej Córeczki,bo ona jest taka mądra i opiekuńczą,tak lubi maluszki,tak bardzo chce rodzeństwo,to jest jej marzenie,a jeszcze jak na zlosc wszystkie koleżanki i koledzy w przedszkolu sie po kolei spodziewają rodzeństwa,a mi sie plakac chce jak,ona tak mówi.Wiem,wiem,ze mam juz dziecko i jestem na tej lepszej pozycji ale tez wiem co to znaczy macierzyństwo i nikt mi nie moze odebrac tej checi zostania matka po raz drugi.

No właśnie jak wczoraj czytałam twoje posty to bardzo pozytywnie się zaskoczyłam twoim wreszcie radosnym nastrojem, i myślałam, że tak już ci zostanie Ale jak dziś zobaczyłam "starą" Kamilę to wymiękłam! Jak też początkiem roku byłam jednym wielkim dylematem czy to w ogóle ma sens. A że pesymizm to moje drugie imię, więc czarno to widziałam. Ale wchodząc głębiej w "sprawę", gdzieś w głębi duszy wiedziałam, że będzie dobrze. Dałam sprawom iść swoim torem, a ja byłam tylko posłuszną pacjentką doktora! to, że dziś mi się udało to dopiero początek drogi, bo nikt nie wie co go czeka. codziennie myślę czy będzie nadal dobrze, czy ten piękny sen pryśnie! czy dziecko będzie zdrowe, czy ja poradzę sobie z coraz większym brzuchem, czy finansowo podołamy! To są moje dzisiejsze dylematy. Ale myślę pozytywnie, bo dlaczego miałoby być źle? Wiem- pewnie myślisz, ona już to ma za sobą to dobrze jej mówić! Nie, wcale nie. Staram się tylko pokazać ci, że nie wszystko kończy się niepowodzeniem czego jestem przykładem! Z całego serca ci życzę aby się udało jak i wszystkim dziewczynom!!!! A uda się!!!! Trzeba w to wierzyć, a los będzie sprzyjał

[sunshine1551]

A jesteście zadowolone z kliniki. Ja kiedyś chodziłam do parens do J.J ale jeśli chodzi o tego lekarza to jestem do niego zrażona.
Jeśli chodzi o Przybycienia to moja daleka znajoma leczyła się u niego i po 4 latach starań dzięki doktorowi doczekali się zdrowego synka.

[lula80]

sunshine1551 Jasne ZAPRASZAMY!!! Jak będziesz tylko czegoś potrzebować to pytaj!
faustynka 77 Jesteś kochana, trzeźwo patrzysz na świat i to ci piszesz jest dla nas bardzo pocieszające i prawdziwe Wiadomo daleka draga przed Tobą bo trzeba przejść ciążę, urodzić jakoś sobie poradzić, mam nadzieję że niebawem będziemy mogły się z Kamilą, GGI i innymi dziewczynami pochwalić najpierw pięknym wzrostem BHCG a potem pięknymi zdjęciami maluszków

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

sunshine1551 Powiem Ci tak ja w zasadzie jestem pacjentką Dr Przybycienia a nie Kliniki Macierzyństwo. Będę tam tylko na konsultacji anestezjologicznej, jednym monitoringu ( żeby mieć za sobą wywiad u położnej) i już samym zabiegu IVF. Generalnie jeżdżę do Tarnowa, bo jest po prostu taniej Dr jest świetnym fachowcem, nie raz udowadniał nam że najważniejsze są dla niego pacjentki a nie pieniądze. Zawsze wszystko dokładnie sprawdzi na USG, wytłumaczy i doradzi.
Byłam pera razy na wizycie u Dr J.J w Parens jak Dr Przybycień był na urlopie i podziękuję za Tego Pana. Nawet się nie chcę wypowiadać...

[Betty3131]

Witam Was dziewczyny! Bardzo Wam kibicuje, a szczególnie dziewczynom przystępującym do iv. Pamiętam te same obawy, pytania i ciągłe myślenie czy się uda. Powiem Wam, że nigdy nie znosiłam zastrzyków, pobierania krwi i szpitali, a teraz nie mogę się już wręcz doczekać kiedy znowu zacznę. Wtedy przynajmniej wiem, że coś się dzieje i że to zbliża mnie do upragnionego szczęścia. Najgorzej dobija mnie to czekanie. Boję się bo to moje ostatnie podejście. Przy pierwszym podejściu strasznie się denerwowałam, nawet wstydziłam się napisać na forum jak z czymś miałam problem. Za drugim razem już spokojniej do tego podeszłam, ale też już wiedziałam co mnie czeka, to pewnie dlatego. O Wasze jajeczka dziewczyny nie musicie się bać, już dr pokieruje nimi tak żeby rosły jak On chce Przy drugim podejściu miałam 8 jajeczek ale pomału rosły. Na początku dr nie zmienił dawki Menopuru i na następnym monitoringu miałam już tych jajeczek 13 więc dr zmniejszył dawkę Menopuru żeby jajeczka nie szły wtedy na ilość a na jakość czyli żeby zaczęły rosnąć. Trzymam mocno kciuki.

[asiorekkkk]

Cześć dziewczyny. Właśnie wróciłam do domu po laparoskopii ktora miałam w Dębicy. Dr Gawlik powiedział ze za cztery tygodnie mam napisać do niego smsa. Przyjechać na jedno dniowy zabieg histeroskopie. Ktoras z Was miała robiony w Dębicy ten zabieg? Jak to wyglada? Daje jakies znieczulenie? Boli? Bardzo będę wdzięczna za odpowiedz.

[faustynka77]

lula- no miód na moje serce Dawno takiego komplementu nie słyszałam!!! Dzięki!!! Staram się jakoś to swoje życie brać " na klatę" choć nie zawsze było kolorowo, pewnie jak u każdego. Ale nie ma się co kwasić przeszłością , tylko optymistyczne wyczekiwać przyszłości!!! Obojętnie na jakim etapie życia się znajdujemy! Ja jestem winna to mojemu dziecku. Tak więc jak któraś z was potrzebuje kopa, to polecam się

[anieanie]

Napisane przez Andziaa1985

Witam i dziękuję za odpowiedź. w piątek rano wzięłam ostatnia tabletke bo ok 10 godziny okazała się ze test ciążowy jest negatywny. w sumie to dziś 5 doba. a okresu dalej nie widać i nawet nic go nie zapowiada

Hej U mnie tak było,że testy wychodziły negatywne aż 12 dni po owulacji więc byłam przekonana,że na bank nic z tego.
Bety nawet nie robiłam, bo u mnie ovitrelle utrzymuje się dość długo we krwi i raz beta wynosiła 14 jednostek,a było to 10 dni po owulacji więc musisz jeszcze poczekać i tak ja piszą dziewczyny jak okres ma przyjść to przyjdzie nawet jak nie odstawisz duphastonu.

[Daisy 85]

Napisane przez sunshine1551

A jesteście zadowolone z kliniki. Ja kiedyś chodziłam do parens do J.J ale jeśli chodzi o tego lekarza to jestem do niego zrażona.
Jeśli chodzi o Przybycienia to moja daleka znajoma leczyła się u niego i po 4 latach starań dzięki doktorowi doczekali się zdrowego synka.

Ja miałam rządowe ivf w Parens kliniki nie wspominam dobrze, ale byłam spokojna, bo wiedziałam, że dr Przybycień ma ogromne doświadczenie w dawkowaniu leków i ogólnie w kierowaniu do ivf, tak, że jesteś w dobrych rękach

[vipi]

Napisane przez asiokkrekk

Cześć dziewczyny. Właśnie wróciłam do domu po laparoskopii ktora miałam w Dębicy. Dr Gawlik powiedział ze za cztery tygodnie mam napisać do niego smsa. Przyjechać na jedno dniowy zabieg histeroskopie. Ktoras z Was miała robiony w Dębicy ten zabieg? Jak to wyglada? Daje jakies znieczulenie? Boli? Bardzo będę wdzięczna za odpowiedz.

Ja wczoraj miała histeroskopie w Dębicy. Rano przychodzisz na izbę a potem kierują Cie na oddział. Wywiad z lekarzem i czekasz... nic nie pijesz i nie jesz ... i dalej czekasz Później wołają na zabieg. Jest on robiony w zabiegowym, szybciutka rozmowa z anestezjologiem i siadasz na fotelik, nóżki jak przy badaniu ginekologicznym. Dostajesz znieczulenie i 1,2,3 i śpisz.Nic nie czułam. Obudziłam się na sali. potem tylko taki ból jak przy @. Jak czujesz się już dobrze to do domku.

[lula80]

Betty3131 A jaką miałaś dawkę Menopuru? Ja mam brać 200 j.m od jutra ( 8 d.c) mam nadzieje że mi może więcej jajeczek już nie urośnie tylko te się będą ładnie rozwijać:/
Czy któraś z was się doliczyłam ile kosztuje ogólnie zabieg IVF w Macierzyństwie? Bez leków i monitoringu? Bo się jakoś nie mogę doliczyć. Tak się płaci za każdy zabieg z osobna no nie? Np. pobranie komórek, implantacja zarodka itd

[Ecia25]

he he już miałam koleżance odp. a tu proszę odp. Vipi Ja nawet nie musiałam liczyć bo nawet nie pamiętam kiedy została podana narkoza i rzeczywiście wszystko szybciutko kilka minut i po wszystkim

[vipi]

Dziewczynki naprawdę forum jest bardzo potrzebne i pomocne !!!!!!!!! my dwie nieznajome z Ecia25 jeszcze wczoraj rano a tu wieczorem ile bliższe sobie bo razem przez histeroskopie przeszły. Wsparcie jest w necie i realu
Zawsze lepiej jest mieć obok siebie bratnią duszyczkę.
Gdybyśmy wiedziały że asiorekkkk leżysz obok na salce po laparoskopii to byśmy Cię odwiedziły

[sunshine1551]

lula80 czyli podchodzisz do ivf prywatnie. Nie dało rady do rządowego.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez Daisy 85

Ja miałam rządowe ivf w Parens kliniki nie wspominam dobrze, ale byłam spokojna, bo wiedziałam, że dr Przybycień ma ogromne doświadczenie w dawkowaniu leków i ogólnie w kierowaniu do ivf, tak, że jesteś w dobrych rękach

Masz jakieś podejście jeszcze czy już się udało.

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Betty 3131 a ty gdzie podchodziłaś do rządówki. Ja to jestem zielona jeszcze i nie wiem jak to będzie wyglądało. Obawiam się o punkcje i generalnie wiem że będę kłębkiem nerwów. Jak się rejestrowałaś to było np. potrzebny odpis z kartoteki lekarza u którego się leczyłaś wcześniej do kwalifikacji czy tylko np. wypisy szpitalne laparoskopii,hsg, wyniki badań.

[lula80]

sunshine1551 Ja prywatnie bo mój mąż ma azoospermię i będę korzystać z nasienia dawcy co wyklucza rządowe IVF.

[kamilamimila]

Napisane przez lula80

Fifcia1 Ja tak miałam przy inseminacji przy stymulacji że krwawiłam w mierzy czasie Dr mówił że tak się może stać nawet chyba w ulotce leku było napisane w działaniach niepożądanych krwawienie około owulacyjne.
Ginger Świetny pomysł same pozytywne i optymistyczne osoby mają wchodzić na forum
Kamila Przestań się tak denerwować! Może weszłaś na forum 40- komu się nię udało... Może tak tylko piszą takie osoby. Trzymaj się nas jest sporo dziewczyn w podobnym wieku to twojego, myślę że też wiele nas czyta ale nie wdaje się w dyskusje. Będzie wszystko dobrze zobaczysz Stres źle wpływa na wzrost i rozwój pęcherzyków!
MAm dla Ciebie parę wieści Anestezjolog ma konsultacje przed zabiegiem we wtorki i piątki Pani powiedziała że ma u siebie EKG więc w razie czego, jak byśmy nie miały to robi i dzięki Bogu konsultacja kosztuje 100 zł uff - bo już się bałam że więcej.
Właśnie ja też mam PCO i się bałam że może być więcej ale nieodpowiednich, JA na USG widziałam 12 myślę że jak się mogą dorobić później to tylko malutkie, oby dobrze rosły i równo

Lula,dziekuję Ci bardzo za wsparcie,ja tez Cie wspieram z calego serca i bardzo Ci kibicuję😊Ciesze sie,ze masz duzo pęcherzyków i trzymam kciuki aby dalej rosly rowno i pieknie.Daj znac w piatek jak urosły😊Obiecuję,ze juz nie będę wchodzić na forum po 40😊,bo teraz mnie to tylko zdoluje.Biedne tam są te dziewczyny,bo zwykle im sie nie udaje,niektore próbują z planem b,a to jest z komórkami dawczyni i nawet to sie nie udaje.Musze myslec pozytywnie,ze nie jestem stara,ze moje geny i komorki są na miarę fenotypu,czyli na 30-tke😊Oby to byla prawda.Obiecuje,ze przy moim ogólnym pesymizmie zrobie wszystko co w mojej mocy,doloze wszelkich staran zeby myslec pozytywnie😊Przesylam Wam duzo buziaków i ciepłych pozdrowień,Dziewczyny!😊

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez lula80

Betty3131 A jaką miałaś dawkę Menopuru? Ja mam brać 200 j.m od jutra ( 8 d.c) mam nadzieje że mi może więcej jajeczek już nie urośnie tylko te się będą ładnie rozwijać:/
Czy któraś z was się doliczyłam ile kosztuje ogólnie zabieg IVF w Macierzyństwie? Bez leków i monitoringu? Bo się jakoś nie mogę doliczyć. Tak się płaci za każdy zabieg z osobna no nie? Np. pobranie komórek, implantacja zarodka itd

Lula,za wszystko sie placi osobno,duzo tego wyjdzie,a mi ok 4 tysiące same hormony,bo bez refundacji 😞

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez faustynka77

lula- no miód na moje serce Dawno takiego komplementu nie słyszałam!!! Dzięki!!! Staram się jakoś to swoje życie brać &quot; na klatę&quot; choć nie zawsze było kolorowo, pewnie jak u każdego. Ale nie ma się co kwasić przeszłością , tylko optymistyczne wyczekiwać przyszłości!!! Obojętnie na jakim etapie życia się znajdujemy! Ja jestem winna to mojemu dziecku. Tak więc jak któraś z was potrzebuje kopa, to polecam się

No,dobra w tym jestes,bo wlasnie dzis takiego kopa od Ciebie dostalam😊