Niemcy V

[bejata440]

Upałów dzien kolejny - nic innego jak wskakiwać do wody....

[ogorekpazurek]

My bylismy na plazy...ale woda zimna choc dzieciaki sie wyszalaly ale ja tylko do tylka sie odwazylam wejsc...

...wyslane i nieskontrolowane...

[em2015]

Wybaczcie, że tak trochę odbiegam od tematu, ale chciałam spytać czy znacie jakieś strony na których można znaleźć osoby chętne do wspólnego wyjazdu zagranicę? Nie mam niestety z kim wyjechać, a wiadomo- sama jednak trochę się boję. Dziękuję z góry

[emenyx]

witam po weekendzie. Sobota byla upalna i bylam na plazy, nawet plywalam, jak dla mnie woda byla w sam raz
za to w niedziele zrobilo sie pochmurno, o 14 wsiedlismy na rowery i wybralismy sie na plaze, niestety juz po drodze zaczelo padac. A na wieczor mielismy blyskawice, ulewe i silny wiatr. Ochlodzilo sie dosyc drastycznie...
Z racji niepogody siadlam w koncu przed komputerem i napisalam recenzje ksiazki Beaty Pawilkowskiej pt. Najwieksze klamstwa naszej cywilizacji.

[paszalwon]

Em ile masz lat?

[peearl]

Cześć wszystkim

Jako że jesteście dziewczyny duuużo bardziej doświadczone to mam do Was pytanie.
Otóż - studiuję obecnie w Polsce, dziennie, jeszcze rok i skończę I stopień czyli licencjat.
Zastanawiam się jak to jest z uznaniem dyplomu w DE? Dodam że studiuję na państwowym Uniwersytecie.
Nie wiem czy "opłaca" mi się iść dalej po licencjacie tzn. robić magisterkę czy nie lepiej przez rok lub dłużej nauczyć się dobrze języka niemieckiego, bo jak na razie to nie znam go prawie w ogóle.
Pytam dlatego że razem z chłopakiem po studiach (za jakieś 2-3 lata) planujemy wyjazd na południe Niemiec i zastanawiam się jak dobrze wykorzystać jeszcze czas w Polsce.

Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi

[efflorescence]

Napisane przez em2015

Wybaczcie, że tak trochę odbiegam od tematu, ale chciałam spytać czy znacie jakieś strony na których można znaleźć osoby chętne do wspólnego wyjazdu zagranicę? Nie mam niestety z kim wyjechać, a wiadomo- sama jednak trochę się boję. Dziękuję z góry

Ja znalazłam swego czasu na Wizażu Co tam, że po 2 dniach koleżanka się rozmyśliła i wróciła do Polski Ja zostałam i tak sobie jestem tutaj sama. Jakoś sobie trzeba było poradzić.

[Marei]

Ja wyjechałam sama, do zaklepanej pracy, miałam zapewnione mieszkanie na pierwsze parę miesięcy. Nie było tak źle , koledzy z pracy pomogli dużo.

[nietoperek22]

Dziewczyny. Jak uczyłyście się języka? Mam obecnie ukończony Integrationskurs ze zdanym B1. Z przyczyn ode mnie niezależnych jestem w chwili obecnej zmuszona przez dłuższy czas pozostać w domu, nie chcę jednak zaprzestawać nauki. Staram się oglądać jak najwięcej niemieckiej telewizji i słuchać radia. Poza tym chciałabym ułożyć sobie jakiś plan nauki, nie mam jednak za bardzo pojęcia od czego zacząć i jak ugryźć temat
Jak wy to robiłyście? Jakie metody, książki itp. polecacie?

[emenyx]

Napisane przez nietoperek22

Dziewczyny. Jak uczyłyście się języka? Mam obecnie ukończony Integrationskurs ze zdanym B1. Z przyczyn ode mnie niezależnych jestem w chwili obecnej zmuszona przez dłuższy czas pozostać w domu, nie chcę jednak zaprzestawać nauki. Staram się oglądać jak najwięcej niemieckiej telewizji i słuchać radia. Poza tym chciałabym ułożyć sobie jakiś plan nauki, nie mam jednak za bardzo pojęcia od czego zacząć i jak ugryźć temat
Jak wy to robiłyście? Jakie metody, książki itp. polecacie?

radio i TV to bardzo dobra forma nauki jezyka, tak wlasnie go podszlifowalam. Jednak wkuwanie slowek na poczatku nauki jest rowniez bardzo wazne.
Ja sobie zalozylam zeszyt i podzielilam na 3 czesci
-rzeczownik
-czasownik
-przymiotnik
i w kazdej z tych czesci wpisywalam nowe slowka, np. z gazet, lub ksiazek ktore czytalam i ktore byly dla mnie nowe. Potem uczylam sie tych slowek na pamiec.
Czytaj gazety, czaspopisma lub ksiazki. Wybierz, te ktore cie interesuja lub , ktore juz czytalas w jezyku polskim, aby wiecej zrozumiec.
Ponadto polecam Ci gazetke "Deutsch perfect" , sa tu akrtykuly o roznym poziomie zaawansowania, moezesz zaczac czytac od najlatwiejszych do trudniejszych. Na moim chomiku wrzucilam kiedys 2 wydania : zobacz sobie uzytkownik EMENYX, potem dokumenty, potem NIemiecki i tam sa 2 wydania Deutsch Perfect
zobacz sobie czy to cos dla ciebie.
Ja sie Obecnie wlasnie z takiej gazetki ucze angielskiego i bardzo mi pomaga.

[Marei]

Dziewczyny mam problem z aktem urządzenia małego mały ma pięć tygodni, a aktu nie ma.

Oboje z tz mamy obywatelstwo polskie. Nie mamy ślubu, więc przed porodem z ważnymi europejskimi aktami urodzenia poszliśmy wyrobić Vaterschaftsanerkennung. przy meldowaniu małego po porodzie załączyliśmy ten dokument i wybraliśmy dziecku nazwisko ojca. Teraz urząd miasta nie chce wydać aktu urodzenia, bo mimo wszystko nie możemy nadać nazwiska ojca. Sprawa leży więc w wydziale prawnym urzędu a mały przez to nie jest zameldowany w kk (akt urodzenia potrzebny). .

Wydaje mi się, że jest ok, była któraś z was w takiej sytuacji z tz i nazwiskiem?
.w naszej sytuacji, jeśli nie ustaliliśmy jeszcze sorgerecht ja mam 100% praw i mogę sama jechać wyrabiać paszport w konsulacie?

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Tak się zestresowalam ze dzwonilam do konsulatu i powiedzieli, że musza uznać nazwisko yz. Uff

[ogorekpazurek]

Dziwne ze nie moze miec nazwiska ...u nas bylo tak samo i po kilku dniach mielismy Akt urodzenia.. A jakos uzasadnili dlaczego nie moze miec nazwiska ojca?

...wyslane i nieskontrolowane...

[Nadzieja87]

Marei Co to wgl za herezje? :O ja dziś odebrałam dopiero akt ur małego i młody ma nazwisko ojca a ojciec ma też prawa do niego ... Zaraz ci wszystko napisze tylko młodemu jeść zrobię bo się kręcić już zaczyna

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

No to u nas wyglądalo to tak

Przed urodzieniem małego nie zdążyliśmy tego załatwić, bo nie zdążył dojść mojego tż akt urodzenia. Bo oboje potrzebowaliśmy z pl akty ur wersja międzynarodowa. A mały się pospieszyl jednak 18 dni. Ale ja urodziłam w niedziele, a w poniedziałek przyszły dokumenty. Wiec po wyjściu ze szpitala w piątek zebraliśmy się i pojechaliśmy do urzędu. Tam poszło gładko bo mieliśmy tłumacza. Kasper dostał nazwisko ojca, a ojciec prawa na które się zgodziłam.
Od razu dostaliśmy też 3 zaświadczenie o narodzeniu dziecka. Do mutterschaftsgeld , kindergeld, elterngeld i papiery dla nas ze ja matka, daje prawa rodzicielskie ojcu i ze maly ma nazwisko ojca. Tz dostał też kopie.
Po wyjściu z urzędu od razu poszłam do kk i załatwiłam zaraz od ręki ubezpieczenie i mutterschaftsgeld bo przed porodem nie zdążyli mi tego przyznać.
Z kolei za tym oryginalnym aktem ur czekałam do dziś. Bo dopiero parę dni temu przyszły te dokumenty. Bo jako ze jesteśmy oboje Polakami te wszystkie dokumenty musiały iść przez Polskę. Dziś poszłam odebrać akty, zapłaciłam 31 euro i sprawa bez problemu załatwiona

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

A właśnie zapomniałam zapytać, nie wiecie przypadkiem czy ja musze młodego zameldować w mieszkaniu? Czy to automatycznie idzie?

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Marei jeśli mogę zapytać? Czy ty może byłaś wcześniej mężatką i nie masz rozwodu? Bo jeśli tak to to jest właśnie powód dla którego mogą wam odmówić nadania nazwiska tż.

[Marei]

Nadzieja jedyne zaświadczenie, jakie dostaliśmy złożyliśmy w klinice bo tam była możliwość zarejestrowania dziecka. I tam dostali też papiery z Vaterschaftsanerkennung który zrobiliśmy w ciąży. Nie zdążyliśmy tylko z prawami dla tz.
Póki co nie odmówili wystawienia, tylko wysłali zapytanie do urzędu ds cudzoziemców. I czekają na odpowiedź od paru tyg. Jutro zadzwonię i zapytam o jakies Bescheinigung, które mogłabym złożyć do kk i pracodawcy. I Kindergeld. Bo o Elterngeld nie mogę, bo pracodawca źle wyliczal mi wypłatę w ciąży, zrobił na moją prośbę korektę i znowu źle, ciągle za mało i to trwa w cholerę. :/

[Viridian]

Napisane przez peearl

Cześć wszystkim

Jako że jesteście dziewczyny duuużo bardziej doświadczone to mam do Was pytanie.
Otóż - studiuję obecnie w Polsce, dziennie, jeszcze rok i skończę I stopień czyli licencjat.
Zastanawiam się jak to jest z uznaniem dyplomu w DE? Dodam że studiuję na państwowym Uniwersytecie.
Nie wiem czy "opłaca" mi się iść dalej po licencjacie tzn. robić magisterkę czy nie lepiej przez rok lub dłużej nauczyć się dobrze języka niemieckiego, bo jak na razie to nie znam go prawie w ogóle.
Pytam dlatego że razem z chłopakiem po studiach (za jakieś 2-3 lata) planujemy wyjazd na południe Niemiec i zastanawiam się jak dobrze wykorzystać jeszcze czas w Polsce.

Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi

Dyplom uznają. Ale mogą chcieć kopii w języku niemieckim.

To, czy opłaca się robić magisterkę zależy dużo od kierunku. Ogólnie jednak z tytułem magistra masz szanse na lepszą pensję (wyższe widełki płacowe) niz licencjata. A poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby robić magisterkę i uczyć się niemieckiego jednoczesnie. Możesz np. jako studentka pojechać do DE na Erasmusa.

[Monisia_1987]

Witam się jeśli pozwolicie to do Was dołączę.
I od razu przychodzę z pytaniem.Szukałam w sieci ale konkretnej odpowiedzi nie znalazłam.Chodzi o to,że kuzynka przesłała mi link do zdjęć z wesela.Odrazu do ściągnięcia,nie można obejrzeć online.I teraz pytanie...jak to jest z ściąganiem plików tutaj.Przeczytałam,że jest nielegalne,nie można ściągać,filmów,muzyki.O prywatnych zdjęciach( na które mam pozwolenie tak naprawdę bo dostałam od właściciela zdjęć).Może ktoś mi doradzi
Pozdrawiam

[Nadzieja87]

Marei koniecznie zapytaj o to zaświadczenie, my dostaliśmy przy meldowaniu młodego i z tym bez problemu załatwiłam resztę formalności ;-)

[Marei]

Napisane przez Nadzieja87

Marei koniecznie zapytaj o to zaświadczenie, my dostaliśmy przy meldowaniu młodego i z tym bez problemu załatwiłam resztę formalności ;-)

Nawet nie wiedziałam, że takie dają, bo wszyscy pytają / proszą o Geburtsurkunde. Dziękuję!

[emenyx]

Napisane przez Monisia_1987

Witam się jeśli pozwolicie to do Was dołączę.
I od razu przychodzę z pytaniem.Szukałam w sieci ale konkretnej odpowiedzi nie znalazłam.Chodzi o to,że kuzynka przesłała mi link do zdjęć z wesela.Odrazu do ściągnięcia,nie można obejrzeć online.I teraz pytanie...jak to jest z ściąganiem plików tutaj.Przeczytałam,że jest nielegalne,nie można ściągać,filmów,muzyki.O prywatnych zdjęciach( na które mam pozwolenie tak naprawdę bo dostałam od właściciela zdjęć).Może ktoś mi doradzi
Pozdrawiam

o sciaganiu muzyki i filmow zapomnij, rzeczywiscie nie mozna. W dobie dzisiejszej ingwiligacji niczego nie ukryjesz... A wlasnie muyzka i filmy sa najbardziej pod ostrzalem.
Zreszta jak tutaj mieszkasz to z czasem zobaczysz ze wydatek na plyte CD czy film na DVD to zadne pieniadze i po prostu nie oplaca sie krasc z sieci.
jesli chcecie wymieniac sie zdjeciami zalozcie sobie Konto w dropbox, wtedy macie haslo i mozecie tam wrzucac co chcecie.
Inne programy do sciagnia sa nielegalne. Pozostaje jeszcze Chomikuj, ktory dziala na zasadzie wypozyczalni, ale trzeba pliki potem usunac. Ja je usuwam z komputera i tyle. Ale muzyki i filmow stamtad nie sciagam.
I zapamietaj: w Niemczech wybronisz sie z zabojstwa, ale z oszustwa skarbu panstwa NIGDY.


---------------------------------------------------------------------------------------------------
Reklama bloga
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Wczoraj zaczelam czytac ksiazke Joanny Glogazy pt. "Slow Fashion" - jest zarabista ! i bardzo mi sie podoba. Kupilam wydanie na Kindle na stronie woblink za 12,99zl.
Polecam tym, ktorz Maja problemy z wlasna garderoba i wydaja mase pieniedzy na szmatki i kosmetyki...

[ogorekpazurek]

A czemu nie zrobiliscie od razu praw rodzicielskich ..my to na jednej wizycie zrobilismy razem z Vaterschaftsanerkennung..
I mimo ze oboje obcokrajowcy to Akt urodzenia dostalismy tydzien po porodzie dziecka...

A meldowac nie musisz.. Dziecko automatycznie jest meldowane tam gdzie mama

...wyslane i nieskontrolowane...

[seductivee]

Dziewczyny,

jak to jest z tym wynajęciem mieszkania [najlepiej Walldorf/Wiesloch, ale od biedy też Heidelberg/Mannheim]? bo już się gubię, a jak napisałam na forum, to mi zaraz zaczęli wyskakiwać z radami, że nie utrzymam się w Niemczech, że trzeba najpierw pracować, odłożyć i dopiero mieszkanie wynajmować (ciekawe, gdzie będę wracała po pracy? pod most? )

Jakby któraś z Was chciała mi pomóc i dać radę jak wyjść z mojej sytuacji to bardzo proszę o wiadomość prywatną

[Nadzieja87]

Napisane przez Marei

Nawet nie wiedziałam, że takie dają, bo wszyscy pytają / proszą o Geburtsurkunde. Dziękuję!

Daj znać czy dostałaś to zaświadczenie?

[Marei]

Napisane przez ogorekpazurek

A czemu nie zrobiliscie od razu praw rodzicielskich ..my to na jednej wizycie zrobilismy razem z Vaterschaftsanerkennung..
I mimo ze oboje obcokrajowcy to Akt urodzenia dostalismy tydzien po porodzie dziecka...

A meldowac nie musisz.. Dziecko automatycznie jest meldowane tam gdzie mama

...wyslane i nieskontrolowane...

U nas w urzędzie miasta tylko uznanie można zrobić, odnośnie prawa opieki wysłała nas do Jugendamtu. I nie zdążyliśmy.

Napisane przez seductivee

Dziewczyny,

jak to jest z tym wynajęciem mieszkania [najlepiej Walldorf/Wiesloch, ale od biedy też Heidelberg/Mannheim]? bo już się gubię, a jak napisałam na forum, to mi zaraz zaczęli wyskakiwać z radami, że nie utrzymam się w Niemczech, że trzeba najpierw pracować, odłożyć i dopiero mieszkanie wynajmować (ciekawe, gdzie będę wracała po pracy? pod most? )

Jakby któraś z Was chciała mi pomóc i dać radę jak wyjść z mojej sytuacji to bardzo proszę o wiadomość prywatną rosi:

W Heidelberg jest ponoć dość drogo, musisz też zapłacić od razu kaucję w wysokości dwóch -trzech czynszów. jeśli masz na tyle pieniędzy na start to dlaczego nie. A samo wynajęcie to też zabawa, trzeba iść obejrzeć, wypełnić ankietę którą układa właściciel lub pośrednik i czekać na odpowiedź.

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez Nadzieja87

Daj znać czy dostałaś to zaświadczenie?

Nie dzwoniłam dzisiaj, mały dawał popalić i zapomniałam.

[seductivee]

Napisane przez Marei

W Heidelberg jest ponoć dość drogo, musisz też zapłacić od razu kaucję w wysokości dwóch -trzech czynszów. jeśli masz na tyle pieniędzy na start to dlaczego nie. A samo wynajęcie to też zabawa, trzeba iść obejrzeć, wypełnić ankietę którą układa właściciel lub pośrednik i czekać na odpowiedź.[COLOR="Silver"]

Mamy pieniądze na to. TŻ przez 8 miesięcy odłożył możliwie jak najwięcej pieniędzy, abyśmy właśnie mogli wprowadzić się do mieszkania, zapłacić kaucję i abyśmy mieli tak na 2-3 czynsze na zaś. Dodatkowo we wrześniu dostaniemy parę tysięcy w kopertach, więc start mamy nienajgorszy.
Dlatego teraz chcemy coś załatwić, aby później nie mieć problemu...
Problem jest w tym, że co wejdę na Internet, czytam i piszę, to mi ludzie wbijają do głowy, że nie mogę wynająć mieszkania, że muszę mieć pracę... TŻ miałby pewnie pracę, ale dopiero od października, bo bierzemy ślub we wrześniu i nikt mu nie da urlopu na 2 tygodnie, żeby mógł sobie do Polski przyjechać... Teraz pracuje, ale chce dać wypowiedzenie pod koniec lipca, aby wziąć urlop podczas tego okresu i mieć załatwioną sprawę z obceną firmą. I chcieliśmy wynając mieszkanie w sierpniu, kiedy by miał teoretycznie umowę z firmą i nie byłby bezrobotny...
Nie mamy niskiego progu, bo możemy za mieszkanie dać do 700e ze wszystkim, oby w mieszkaniu była zabudowa kuchenna i łazienka... Już to łóżko bym sobie kupiła i mieszkała na pudełkach.
Ale mimo wszystko cały czas słyszę, że to się nie uda...

Ogólnie to znalazłam idealne mieszkanie w Walldofie, napisałam pokracznego maila po niemiecku i odpisali mi, że jest wolne. I mam takiego doła, że ono jest wolne, a ja nie mogę go wynająć

Doradźcie co mamy robić, jaki przyjąć plan działania, abyśmy faktycznie mogli to mieszkanie wynająć... I podnieście na duchu, bo ostatnio cała w nerwach chodzę, że się nic nie uda...

[amber2046]

Temat szukania mieszkania jest mi bliski, bo przeprowadzam się wkrótce z mężem do Hamburga. Nas standardowo prosili o wypełnienie ankiety, referencje od właściciela obecnie wynajmowanego mieszkania, kopie potwierdzeń trzech ostatnich wypłat, kontrakt z nowego miejsca pracy, skan dowodów osobistych. Musimy tez wpłacić kaucje, na szczęście od 1 czerwca wynajmujący nie płaci już prowizji maklerskiej.

seductivee na pocieszenie, ze rożnie bywa napisze ci nasza historie przeprowadzki do Niemiec. Właściciel zajmowanego przez nas obecnie mieszkania nie oczekiwał okazania żadnych dokumentów, potwierdzeń czegokolwiek, słownie zero. Przyjechaliśmy, obejrzeliśmy, zawarliśmy umowę ustna, a kontrakt podpisywaliśmy już po przyjedzie z całym kramem. Dodam do tego, ze żadne z nas nie mówiło wówczas biegle po niemiecku, plus to nowy budynek, z super lokalizacja i wysokim standardem, dlatego pomimo wysokiej ceny miał na niego więcej chętnych. Na waszym miejscu próbowałabym z prywatnymi osobami, bo poprzez firmę będzie wam ciężko.

[seductivee]

Napisane przez amber2046

Temat szukania mieszkania jest mi bliski, bo przeprowadzam się wkrótce do Hamburga. Nas standardowo prosili o wypełnienie ankiety, referencje od właściciela obecnie wynajmowanego mieszkania, kopie potwierdzeń trzech ostatnich wypłat, kontrakt z nowego miejsca pracy, skan dowodów osobistych. Musimy tez wpłacić kaucje, na szczęście od 1 czerwca wynajmujący nie płaci już prowizji maklerskiej.

Tych 2 pozycji nie bylibyśmy w stanie wypełnić

[Dragusia88]

właśnie tu jest tak dziwnie że możesz być milionerem ale jak nie masz umowy o pracę to masz lipę. znaleźć znajdziesz na pewno ale musisz się nastawić że trochę to potrwa. chodziłam teraz ostatnio cały tydzień z koleżanką dzień w dzień po kilka oglądałyśmy i wysyłałyśmy CV ale nie miała umowy o pracę w ręce, mimo 3 zaświadczeń z ostatnich miesiecy niemieckiej wypłaty. odezwał się jeden!! ale guzik bo ci co mieli się wynieść- chińczyki jakieś się rozmyślili

[seductivee]

Napisane przez Dragusia88

właśnie tu jest tak dziwnie że możesz być milionerem ale jak nie masz umowy o pracę to masz lipę. znaleźć znajdziesz na pewno ale musisz się nastawić że trochę to potrwa. chodziłam teraz ostatnio cały tydzień z koleżanką dzień w dzień po kilka oglądałyśmy i wysyłałyśmy CV ale nie miała umowy o pracę w ręce, mimo 3 zaświadczeń z ostatnich miesiecy niemieckiej wypłaty. odezwał się jeden!! ale guzik bo ci co mieli się wynieść- chińczyki jakieś się rozmyślili

Dlatego zaczynamy już.
Teoretycznie teraz byłoby nam nie na rękę, bo ja się nie mogę przeprowadzić, TŻ płaci za mieszkanie w Kolonii, ale jeśli by się coś udało znaleźć i byłaby przychylna decyzja, to bierzemy.

Wysłałam zapytanie do tego mieszkania co nam się podoba, czy wynajmą mieszkanie młodej parze z Polski, bo po co mamy jechać, oglądać, jak nie mają zamiar wynająć obcokrajowcom, do tego młodym.

[201608040942]

Napisane przez seductivee

.

Problem jest w tym, że co wejdę na Internet, czytam i piszę, to mi ludzie wbijają do głowy, że nie mogę wynająć mieszkania, że muszę mieć pracę... .

ta, tylko ze nikt cie do pracy nie przyjmie jak nie bedziesz miala mieszkania, a dokladniej meldunku zamieszkania( bo wiadomo, ze moga cie znajomi u siebie zameldowac a ty tam mieszkac nie musisz).
Krotko mowiac, jestes bezdomna - nie masz pracy. Nie masz pracy- nie dostaniesz mieszkania. jedyna nadzieja w tym ze ktos przymknie oko na to i wam wynajmnie mieszkanie liczac na to ze TZ i ty szybko ta prace podejmnie, albo przynajmniej jedna osoba z was. Tu trzeba miec szczescie, zeby Vermiter nie oczekiwal zadnego potwierdzenia ze jestescie zatrudnieni. Skolei do pracy cie nikt nie przyjmie jak bedziesz bezdomna, bez meldunku zameldowania.
Szukac szukajcie, moze sie uda i bedziesz miec jak amber.

[seductivee]

Napisane przez MonikaPogrzeba

ta, tylko ze nikt cie do pracy nie przyjmie jak nie bedziesz miala mieszkania, a dokladniej meldunku zamieszkania( bo wiadomo, ze moga cie znajomi u siebie zameldowac a ty tam mieszkac nie musisz).
Krotko mowiac, jestes bezdomna - nie masz pracy. Nie masz pracy- nie dostaniesz mieszkania. jedyna nadzieja w tym ze ktos przymknie oko na to i wam wynajmnie mieszkanie liczac na to ze TZ i ty szybko ta prace podejmnie, albo przynajmniej jedna osoba z was. Tu trzeba miec szczescie, zeby Vermiter nie oczekiwal zadnego potwierdzenia ze jestescie zatrudnieni. Skolei do pracy cie nikt nie przyjmie jak bedziesz bezdomna, bez meldunku zameldowania.
Szukac szukajcie, moze sie uda i bedziesz miec jak amber.

Dokładnie.
Tylko myślę, że pracę TŻ znajdzie, bo zebrał trochę doświadczenia tu w Niemczech, a pracuje jako kierowca w spedycji dla dużych sklepów. Mamy kolegę, który właśnie tam mieszka i pracuje i to on tak jakby nas zachęcił do wyjazdu tam, bo twierdzi, że praca jest i jak jego wzięli, to TŻ też.
Tylko zanim podejmie pracę, musimy osiedlić się gdzieś... A nikt dla TŻ nie da umowy na piękne oczy na 'za 3 miesiące'...