Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV

[ThinkingAboutUs]

Napisane przez satynowakokardka

ThinkingAboutUs:
Cześć Rękaw? Oooch, bardzo mi się podobają, sama kiedyś chciałabym tak się przyozdobić, wzór dawno wymyślony, tylko pieniędzy brak :p Póki co mam pokolorowane żebra, a za niecały miesiąc dojdzie biodro+fragment pleców albo przedramię (wciąż nie mogę się zdecydować, co chcę najpierw ). U kogo robisz? Może jakieś zdjęcia in-progress pokażesz?

Zdaję sobie sprawę, że mój tatuaż nie każdemu się będzie podobał, ale tribale, gwiazdki, napisy czy różyczki nie są po prostu czymś co chciałabym mieć
U mnie od nadgarstka do barku będzie obrazek "od ziemi do kosmosu". Na dole część podziemna z czaszkami poczyniona już, wyżej czeka most, drzewa, nocne niebo, księżyc, ramię przeznaczone na część kosmosu. Będzie kolorowo. Zdjęcia z dnia robienia, więc łapka zmasakrowana i opuchnięta, a kolory żywe.
Robione w Rock'n'Roll tattoo u Maxima, do znalezienia na fb jego prace, wybrałam go bo prace ma świetne, w moim stylu.
Jeszcze ten nie skończony, a zakochałam się w kolejnym - pet cemetery, ostatni po prawej z załącznika. Jeszcze nie wiem gdzie go wcisnę, dobry pomysł na kolejny rękaw, ale chciałam sobie tę jedną rękę czystą zostawić... Może upchnę coś podobnego na ramieniu i części łopatki? Do zdjęć dorzucam jeszcze łapkę mojego tżta, bo ją bardzo lubię.

[satynowakokardka]

Najwidoczniej nie jestem tym wspomnianym "nie-każdym" - bo mi się podoba Taki mój klimat, strasznie mi się podobają takie motywy na ludziach (co ciekawe, sobie wzory łagodniejsze wymyślam). Super to będzie wyglądało razem po skończeniu, już sobie wyobrażam



Przeraża mnie ten smętarzowy tatuaż Ale kocisko na nim mnie urzekło.

[aliena7]

Napisane przez ThinkingAboutUs

Zdaję sobie sprawę, że mój tatuaż nie każdemu się będzie podobał, ale tribale, gwiazdki, napisy czy różyczki nie są po prostu czymś co chciałabym mieć
U mnie od nadgarstka do barku będzie obrazek "od ziemi do kosmosu". Na dole część podziemna z czaszkami poczyniona już, wyżej czeka most, drzewa, nocne niebo, księżyc, ramię przeznaczone na część kosmosu. Będzie kolorowo. Zdjęcia z dnia robienia, więc łapka zmasakrowana i opuchnięta, a kolory żywe.
Robione w Rock'n'Roll tattoo u Maxima, do znalezienia na fb jego prace, wybrałam go bo prace ma świetne, w moim stylu.
Jeszcze ten nie skończony, a zakochałam się w kolejnym - pet cemetery, ostatni po prawej z załącznika. Jeszcze nie wiem gdzie go wcisnę, dobry pomysł na kolejny rękaw, ale chciałam sobie tę jedną rękę czystą zostawić... Może upchnę coś podobnego na ramieniu i części łopatki? Do zdjęć dorzucam jeszcze łapkę mojego tżta, bo ją bardzo lubię.

Bardzo fajny pomysł! Cudne są takie "historie" w tatuażach a i początek wygląda bardzo dobrze czekam z niecierpliwością na cd
Smentarzysko bardzo crypy łapka małża bardzo seksi

[victorion]

Napisane przez ThinkingAboutUs

Zdaję sobie sprawę, że mój tatuaż nie każdemu się będzie podobał, ale tribale, gwiazdki, napisy czy różyczki nie są po prostu czymś co chciałabym mieć

Bardzo mi się to wszystko podoba, i pomysł, i to co już masz, i tżtowy tatuaż. Uwielbiam taki klimat i mam nadzieję, że kolejnymi też się pochwalisz

[ThinkingAboutUs]

Dziękuję Wam bardzo. My jesteśmy troszkę państwo creepy...
Następny odcinek wychodzi w grudniu, wszyscy czekamy, ja się boję (o ile w ciągu pierwszych godzin bolało "tak sobie", to po 6 widziałam gwiazdy, dosłownie, a już mi zapowiedzieli, że łokieć będzie dużo gorszy) i z pewnością się pochwalę
satynowakokardka pokaż co tam masz

[134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c]

Kojarzycie kogoś, najlepiej we Wrocławiu, chociaż niekoniecznie, kto robi tatuaże w stylu mandali?

[Darka83]

Ooo dziewczyny! Jak ja Wam zazdroszczę! Tatuaż to moje marzenie od zawsze. Marzy mi się rękaw 3/4, ale niestety, ze względu na pracę, dom, dziecko, męża i to wszystko, zwyczajnie nie mam odwagi tego zrobić. Wiecie - Perfekcyjna Pani Domu, idealna matka, doskonała żona, wzorowy pracownik, a tu ni z tego, ni z owego taki szatański wytwór, jak tatuaż...
W załączniku, coś zbliżonego do mojego marzenia.

[satynowakokardka]

AllAboutUs, na razie to ja mam głównie plany i terminy Więc na pokazywanie jeszcze nie pora xd Zrobione na chwilę obecną mam tylko żebra - niebieskie pióro od Tofiego (: Ale 29.10 dojdzie kolejny wzór, nie umiem się doczekać!



Darka83, nie ma co przejmować się za bardzo tym, co mogą (a wcale nie muszą) sobie pomyśleć inni. Ocenianie po pozorach - z jednej strony boisz się tego od innych, a z drugiej to samo robisz wobec nich i wobec samej siebie. Jeśli masz taką możliwość - spełniaj marzenia, odwagi

[angela_6]

Napisane przez satynowakokardka

AllAboutUs, na razie to ja mam głównie plany i terminy Więc na pokazywanie jeszcze nie pora xd Zrobione na chwilę obecną mam tylko żebra - niebieskie pióro od Tofiego (: Ale 29.10 dojdzie kolejny wzór, nie umiem się doczekać!

Jak zniosłaś pierwszy tatuaż w tak bolesnym miejscu. Też tam chce zrobić pierwszy, ale słyszałam raczej odradzające opinie i wciąż nie mogę się zdecydować .

Napisane przez satynowakokardka

Darka83, nie ma co przejmować się za bardzo tym, co mogą (a wcale nie muszą) sobie pomyśleć inni. Ocenianie po pozorach - z jednej strony boisz się tego od innych, a z drugiej to samo robisz wobec nich i wobec samej siebie. Jeśli masz taką możliwość - spełniaj marzenia, odwagi

Dokładnie, jeśli jesteś dobrym pracownikiem to cię nie wyrzucą z tak błahego powodu. A co do rodziny, moje chrzestna wytatuowała się po 30, mężatka z dwójką córeczek i co z tego, może niektóre ciotki się krzywo patrzą, ale ona jak i ty jesteście dorosłymi kobietami i to wasza sprawa.

[EmCa]

pfff, ja miałam 37 i męża i dzieci i dom.

[satynowakokardka]

Angela, mi też odradzali i też mnie straszyli (a najbardziej to chyba sama się straszyłam ). Wytrzymałą bym się nie nazwała, do tego boję się bólu i odczuwam paniczny strach przed igłami - brzmiało mi to jak "zapomnij o jakimkolwiek tatuażu, a o żebrach to już całkiem", ale do odważnych świat należy Boleć bolało, ale do wytrzymania, buzię powykrzywiałam, ale nie było nawet w połowie tak strasznie jak się spodziewałam. Z tym, że ja pod igłą spędziłam godzinę, po dłuższym czasie na pewno zrobiłoby się mniej miło A co chciałabyś zrobić sobie na żebrach?

[angela_6]

Napisane przez satynowakokardka

Angela, mi też odradzali i też mnie straszyli (a najbardziej to chyba sama się straszyłam ). Wytrzymałą bym się nie nazwała, do tego boję się bólu i odczuwam paniczny strach przed igłami - brzmiało mi to jak "zapomnij o jakimkolwiek tatuażu, a o żebrach to już całkiem", ale do odważnych świat należy Boleć bolało, ale do wytrzymania, buzię powykrzywiałam, ale nie było nawet w połowie tak strasznie jak się spodziewałam. Z tym, że ja pod igłą spędziłam godzinę, po dłuższym czasie na pewno zrobiłoby się mniej miło A co chciałabyś zrobić sobie na żebrach?

Przez dłuższy czas interesowałam się Japonią i uczyłam się tego języka więc chciałam sobie wytatuować coś w kanji, po dłuższym namyśle padło na nirvane. Wiem, że kanji jak i chiński alfabet są dość przereklamowane, ale jednak ma to dla mnie znaczenie, a chcę żeby moje tatuaże przedstawiały rzeczy dla mnie ważne c:

[aiwlys88]

Czesc dziewczyny Planuje zrobic tatuaz na żebrach i zastanawiam sie nad tym napisem: "Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy." Tylko wolałabym zeby napis byl po angielsku.. i stad moja prosba, czy ktoras z Was jest w stanie to przetlumaczyc?

[Melanchton]

Napisane przez aiwlys88

Czesc dziewczyny Planuje zrobic tatuaz na żebrach i zastanawiam sie nad tym napisem: "Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy." Tylko wolałabym zeby napis byl po angielsku.. i stad moja prosba, czy ktoras z Was jest w stanie to przetlumaczyc?

Nie wiem czy znajdziesz tu chętnych, bo nie zdziwiłabym się, gdyby większość dziewczyn tu była podobnego zdania jak ja: tatuowanie sobie wierszy, tekstów piosenek czy innych "złotych myśli" to kicz i tandeta. Pomyśl o jakimś motywie znaczącym dla Ciebie, wybierz dobrego artystę i będziesz miała coś unikatowego i ponadczasowego, a nie kolejny pseudogłęboki slogan.

[trocka8]

Napisane przez aiwlys88

Czesc dziewczyny Planuje zrobic tatuaz na żebrach i zastanawiam sie nad tym napisem: "Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy." Tylko wolałabym zeby napis byl po angielsku.. i stad moja prosba, czy ktoras z Was jest w stanie to przetlumaczyc?

wiersze Szymborskiej są przetłumaczone np przez Stanisłąwa Barańczaka, wystarczy wpisać w google.

[ruda3d]

W kwestii tłumaczenia raczej uderzyłabym do anglisty jakiegoś a nie na forum o tatuażu (mimo, że docelowo chodzi o tatuaż) .

[201712071518]

Napisane przez ruda3d

W kwestii tłumaczenia raczej uderzyłabym do anglisty jakiegoś a nie na forum o tatuażu (mimo, że docelowo chodzi o tatuaż) .

Plus takiej dlugosci tekst i przy odpowiedniej wielkosci liter to nie beda żebra tylko pol boku i kompozycyjny koszmar.

[Cherry_Muffin]

ja bym sie zastanowila czy na pewno calosc - jesli sie zdecydujesz, nie rob mini mini literek, a jak juz wieksze beda to to jest kawalek ciala. dwa szkoda, ze nie po polsku - przynajmniej wg mnie

[ruda3d]

Napisane przez Cherry_Muffin

ja bym sie zastanowila czy na pewno calosc - jesli sie zdecydujesz, nie rob mini mini literek, a jak juz wieksze beda to to jest kawalek ciala. dwa szkoda, ze nie po polsku - przynajmniej wg mnie

A to swoją drogą - w tłumaczeniu zawsze się traci jakieś niuanse (tłumaczenia są jak kobiety - albo piękne, albo wierne), a utwór w oryginale jest jeden z niepowtarzalny.

[Darka83]

Dzięki dziewczyny za wsparcie! Mam nadzieję, że uda mi się przekonać samą siebie, że warto spełnić marzenie

[pasia12]

Napisane przez aiwlys88

Czesc dziewczyny Planuje zrobic tatuaz na żebrach i zastanawiam sie nad tym napisem: "Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy." Tylko wolałabym zeby napis byl po angielsku.. i stad moja prosba, czy ktoras z Was jest w stanie to przetlumaczyc?

"Nic dwa razy" jest pięknym wierszem, dlaczego chcesz go tłumaczyć na angielski???
Nikt nie odpisał mi co do dziewczyn z ink miners, dlatego postanowiłam zaufać ich portfolio i zapisałam się już na bank do Martyny. Jeszcze zastanwiam się na umieszczeniem tatuażu Chciałabym, żeby szedł dolnych żeber przez plecy i tu moje pytanie: czy dobrym pomysłem jest jego naniesienie na biodro a potem żeby zachaczał trochę o udo? Skóra na plecach jest napięta i wolno się starzeje, ale biodro i udo? Jak tatuaż zachowuje się przy utracie/wzroście wagi? Co z rostępami? Tyle pytań tak wiele kalorii

[201712071518]

Napisane przez pasia12

"Nic dwa razy" jest pięknym wierszem, dlaczego chcesz go tłumaczyć na angielski???
Nikt nie odpisał mi co do dziewczyn z ink miners, dlatego postanowiłam zaufać ich portfolio i zapisałam się już na bank do Martyny. Jeszcze zastanwiam się na umieszczeniem tatuażu Chciałabym, żeby szedł dolnych żeber przez plecy i tu moje pytanie: czy dobrym pomysłem jest jego naniesienie na biodro a potem żeby zachaczał trochę o udo? Skóra na plecach jest napięta i wolno się starzeje, ale biodro i udo? Jak tatuaż zachowuje się przy utracie/wzroście wagi? Co z rostępami? Tyle pytań tak wiele kalorii

to dość indywidualna sprawa - żeby tatuaż bardzo się zdeformował przytycie musiałoby być jakieś gigantyczne (od razu widzę amerykańskie reality show o patologicznych grubasach) i szybkie. Chyba, że ktoś ma skórę bardzo podatna na rozstępy - wtedy rzeczywiście może być problem.
Przy biodrze problematyczną sprawą może być ciąża - bo ona może rzeczywiście uszkodzić tatuaż.
a co do ud to kwestia własnych odczuć - mnie nie rażą tatuaże nawet na ''galaretowatych/obwisłych udach, ale jeśli ktoś jest przewrażliwiony na tym punkcie to może mieć kompleksy. a bez sensu robić tatuaż i go ukrywać z powodu wyimaginowanych kompleksów ;-)
Ja mam uda baaaardzo dalekie od ideału a ''dzięki'' tatuażom już kompletnie nie mam oporów, żeby je odsłaniać

[pasia12]

Dzięki za odpowiedź stupid-girl Patologinczym grubasem to raczej nie jestem, zwykła M/L-ka Może więc zahaczę jeszcze o kawałek nogi Ogólnie to marzy mi się projekt na całe plecy, w jednym temacie, ale wykonany przez różnych artystów (coś a'la kolaż), ale chce najpierw zobaczyć jak zniosę jeden tatuaż bo jeszcze postawi mi dziewczyna kropkę na żebrze a ja ucieknę w te pędy

[Tatiana81]

Ja się teraz zastanawiam nad tatuażem. Myślę nad znakiem klucza na karku. Czy tatuowanie karku bardzo boli ?

[Cherry_Muffin]

nie moze byc lekko nie przyjemne w chwili, gdy maszynka znajduje sie na kosci.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Dziewczynyyyyyyyyy.

Zapisałam się na tatuaż do Asi na styczeń, ale mam wątpliwości, czy może Luleone byłby lepszy?

Chodzi mi o watercolor tattoo, przenikający się portret psa (ze zdjęcia) i kobiety (z wyobraźni). Chcę, żeby ten tatuaż był interesujący.

Patrząc na galerię, to kto by sobie lepiej z tym zadaniem poradził?
Asia: https://www.facebook.com/media/set/?...6614218&type=3
Lule: https://www.facebook.com/media/set/?...6058857&type=3

Lule miewa dobry projekt, ale słabe wykonanie, czasami. Asi też się gorsze prace zdarzają.

Pomożecie?

[Darka83]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;53082995]Dziewczynyyyyyyyyy.

Zapisałam się na tatuaż do Asi na styczeń, ale mam wątpliwości, czy może Luleone byłby lepszy?

Chodzi mi o watercolor tattoo, przenikający się portret psa (ze zdjęcia) i kobiety (z wyobraźni). Chcę, żeby ten tatuaż był interesujący.

Patrząc na galerię, to kto by sobie lepiej z tym zadaniem poradził?
Asia: https://www.facebook.com/media/set/?...6614218&type=3
Lule: https://www.facebook.com/media/set/?...6058857&type=3

Lule miewa dobry projekt, ale słabe wykonanie, czasami. Asi też się gorsze prace zdarzają.

Pomożecie? [/QUOTE]

Chyba jednak wybrałabym Luleone. W jego galerii jest więcej prac w watercolor, co chyba sprawia, że ma pewniejszą rękę w tym stylu

[nestelle]

wybrałabym Luleone.
jej prace wydają się ciekawsze ,i bardziej w stylu o który Ci chodzi .



Ja już po drugiej sesyji moich plecków .....
było ciężko . Zdałam sobie sprawę ,że mięczak jestem )
no nie daje rady .Boli ,boli,booooli.....
nie wytrzymałam do końca ,do tego wiercę się ,podryguje...
i jak dam radę następne przeżyć ....?
Macie jakieś sposoby na zredukowanie bólu ???
(nie licząc palnięcia w łeb ) .

Do tego dowiedziałam się ,że podczas ostatniej sesji ta kiepsko gojąca się róża na maści "tatto go" przeżyła uczulenie ,stan zapalny , zapalenie mieszków wł.,od tego porobiły się blizenki ....straciła kontury ..... Czy może być lepiej .........?
teraz smarowanko cepanem a potem poprawka .
OMG!!!!!!!!

Teraz smaruje tylko bephantenem .

pytanko - nie licząc pierwszych kilku przemyć tatuowanego miejsca w celu pozbycia się tej mazi z osocza ,tuszu ,ewentualnie krwi - moczycie te miejsca pod prysznicem w ogóle ? taki szybki prysznic ? czy zakrycie - owinięcie folią ?
bo wiem ,że są dwie szkoły - jedna mówi ,ze szybki prysznic nie zaszkodzi ,druga ,że lepiej nie moczyć przez kilka dni w ogóle ....

i następne pytanko - co sądzicie o znieczuleniu w sprey'u lidokainą ? któraś korzystała?
W studiu mają takie cudo ,i daje radę (ale psika się dopiero po uszkodzeniu skóry bo musi wniknąć ..)...ale są zdania ,ze może utrudniać gojenie ....
a może nie .....

[Cherry_Muffin]

moj Tz mial lido, zadnych problemow z gojeniem, ale na nim wgl szybko sie goja
jak dla mnie spoko, jesli masz taki problem z wysiedzeniem, chociaz jak mialas taka reakcje alergiczna, tak? to nie wiem w sumie.

a co do wyboru, to w sumie zalezy jakiego sie stylu bardziej oczekuje. mi chyba Aska sie bardziej podoba, ale nie jest to typowy water w sumie

[Dagunia]

nestelle Tż ma cały rękaw i nogę zrobioną i on zawsze jak kończy sesję wieczorem, smaruje alantanem, zawija folię i spać. Rano prysznic, smarowanie, ostatni dzień folia. Nigdy nie miał problemów z gojeniem.