Tu urzędują Aniołkowe Mamy - znajdziesz u nas wsparcie. Zapraszamy.

[ukojenie]

Napisane przez Zmienna kobieta

No pewnie, musi ci jeszcze odpowiadać lekarz. Ale pewnie ordynator każe sobie słono płacić, co? U nas bierze dużo a nawet usg nie ma w gabinecie tylko do szpitala wysyła.

Wy tu o szalikach i czapce a ja dziś w trampkach wyskoczyłam a tu przymrozek

Ja w tym roku jeszcze czapki i szalika nie zaliczylam
Ba nawet nie bylo dnia zebym cos pod spodnie wlozyla
Nie lubie i juz


A co do lekarzy to roznie bywa, ja prywatnie prowadze teraz 2 ciaze u zastepcy odrynatora szpitala w moim miescie i jedna wizyta z usg to koszt 80 zl . Takze nie ma zle wg mnie.


Lena dobrze,ze Cie uspokoili, teraz spokojnie zbieraj sily do porodu


Bry
ja zaraz z mlodym sie zbieram i do moich rodzicow smigam na obiadek takze dzis dzien laby od gotowania

[mala_biegaczka]

Napisane przez ukojenie

Ja w tym roku jeszcze czapki i szalika nie zaliczylam
Ba nawet nie bylo dnia zebym cos pod spodnie wlozyla
Nie lubie i juz


A co do lekarzy to roznie bywa, ja prywatnie prowadze teraz 2 ciaze u zastepcy odrynatora szpitala w moim miescie i jedna wizyta z usg to koszt 80 zl . Takze nie ma zle wg mnie.


Lena dobrze,ze Cie uspokoili, teraz spokojnie zbieraj sily do porodu


Bry
ja zaraz z mlodym sie zbieram i do moich rodzicow smigam na obiadek takze dzis dzien laby od gotowania

Taniutko

A co do obiadu... zabierz mnie z Wami
Chociaz nie mam co narzekac - maz wczoraj upichcil spaghetti i wszystko zrobil - ja tylko dzis zapakowalam pudelko do pracy
Dzis tez bedzie piekl rybke na jutro
Dobrze z nim mam, ale jak tylko moge to tez staram sie robi w domu co sie da, bo zle mi tak bezczynnie jak on wkolo mnie lata. Wyrzuty sumienia mam.

[reniferek01]

Napisane przez ukojenie

Ja w tym roku jeszcze czapki i szalika nie zaliczylam
Ba nawet nie bylo dnia zebym cos pod spodnie wlozyla
Nie lubie i juz

o jeżu zamarzłabym
jak temperatura oscyluje koło 0 albo spada niżej to z domu nie wyjde bez rajstop pod spodniami. Nienawidzę marznąć i nienawidzę dotyku zimnych dżinsów. Brrr...

[ukojenie]

Napisane przez reniferek01

o jeżu zamarzłabym
jak temperatura oscyluje koło 0 albo spada niżej to z domu nie wyjde bez rajstop pod spodniami. Nienawidzę marznąć i nienawidzę dotyku zimnych dżinsów. Brrr...

Ja z tym nie mam problemu
Ale swoja droga jesli gdzies do tej pory smigalam dalej to najczesciej samochodem wiec zimna tak sie nie odczuwa

Napisane przez mala_biegaczka

Taniutko

A co do obiadu... zabierz mnie z Wami
Chociaz nie mam co narzekac - maz wczoraj upichcil spaghetti i wszystko zrobil - ja tylko dzis zapakowalam pudelko do pracy
Dzis tez bedzie piekl rybke na jutro
Dobrze z nim mam, ale jak tylko moge to tez staram sie robi w domu co sie da, bo zle mi tak bezczynnie jak on wkolo mnie lata. Wyrzuty sumienia mam.

Za ile najblizszy lot ? Zapraszam
Dobrze ,ze sciagnelam rodzicow do swojego miasta i na moje osiedle to korzystam
A dzis kuchnia serwuje makaron z kurczakiem i szpinakiem
Ale ta rybka to mi smaka narobilas

[mala_biegaczka]

Napisane przez ukojenie

Ja z tym nie mam problemu
Ale swoja droga jesli gdzies do tej pory smigalam dalej to najczesciej samochodem wiec zimna tak sie nie odczuwa



Za ile najblizszy lot ? Zapraszam
Dobrze ,ze sciagnelam rodzicow do swojego miasta i na moje osiedle to korzystam
A dzis kuchnia serwuje makaron z kurczakiem i szpinakiem
Ale ta rybka to mi smaka narobilas

Kurczak ze szpinakiem
Mega mi to podeszlo - a ten ostatnio, co robilam na smietanie juz w ogole Chyba zrobie w weekend

Co do rajstop pod spodniami - tez nie lubie - czuje sie wtedy jak wieloryb, a tak naprawde nic mi to nie daje, bo i tak mi uda marzna :P
To juz wole kupic jakies super, hiper grube legginsy w primarku na przyklad - maja takie zimowe mega grubasne I tunike czy dlugi, babciny swetr do tego

Obczajam spodniczke jakas ciazowa, bo jestem z najgorszym okrsie, gdzie zwykle spodnie na gumce juz mnie cisna, a te ciazowe wciaz za duze

[ukojenie]

Napisane przez mala_biegaczka

Kurczak ze szpinakiem
Mega mi to podeszlo - a ten ostatnio, co robilam na smietanie juz w ogole Chyba zrobie w weekend

Co do rajstop pod spodniami - tez nie lubie - czuje sie wtedy jak wieloryb, a tak naprawde nic mi to nie daje, bo i tak mi uda marzna :P
To juz wole kupic jakies super, hiper grube legginsy w primarku na przyklad - maja takie zimowe mega grubasne I tunike czy dlugi, babciny swetr do tego

Obczajam spodniczke jakas ciazowa, bo jestem z najgorszym okrsie, gdzie zwykle spodnie na gumce juz mnie cisna, a te ciazowe wciaz za duze

Ja robie szpinak na maselku i z jogurtem naturalnym plus oczywiscie czosnek , miam

Ja mam jeginsy czy jak to sie tam pisze i jedne spodnie ciazowe takie w malym rozmiarze brzuszka i sa ok. Reszta spodni tez jest ok tylko gorzej jak siade bo wtedy juz w brzuszek uciskaja. Ale na razie nie kupuje , poczekam na ladniejsza pogode i pokombinuje z leginsami i tunikami wlasnie

[mala_biegaczka]

Napisane przez ukojenie

Ja robie szpinak na maselku i z jogurtem naturalnym plus oczywiscie czosnek , miam

Ja mam jeginsy czy jak to sie tam pisze i jedne spodnie ciazowe takie w malym rozmiarze brzuszka i sa ok. Reszta spodni tez jest ok tylko gorzej jak siade bo wtedy juz w brzuszek uciskaja. Ale na razie nie kupuje , poczekam na ladniejsza pogode i pokombinuje z leginsami i tunikami wlasnie

Ja wlasnie mam jegginsy i one juz mnie cisna.. probuje je czasem spuscic ponizej brzucha, ale tak tez zle bo tez gniota...a jak siedze caly dzien w pracy na du.pie, no to taki uciska daje mi sie we znaki, bo pod koniec dnia juz mi twardnieje brzuch i wszystko :/

Nie wiem. Szkoda mi kasy. Drogie te ciazowe ciuchy sa. Za spodniczke i spodnie wyszlo mi 31f. Niby nie jakos mega duzo, ale no nie mam weny ostatnio do wydawania pieniedzy.
Moz esie wstrzymam do weekendu i pojedziemy z mezem do centrum i poszukam jakiejs spodniczki tylko i juz. Mam jedna, ale jest granatowa i w kratke, a chce gladka, czarna, bo do tej, co mam nie wszystko mi pasuje.

[gr8ania]

Napisane przez Zmienna kobieta

No pewnie, musi ci jeszcze odpowiadać lekarz. Ale pewnie ordynator każe sobie słono płacić, co? U nas bierze dużo a nawet usg nie ma w gabinecie tylko do szpitala wysyła.

Wy tu o szalikach i czapce a ja dziś w trampkach wyskoczyłam a tu przymrozek

150 PLN z usg już, do tego mam coś w rodzaju ubezpieczenia i aż tak bardzo mnie nie boli. I mam ten luz że przyjmuje do 20 więc nie muszę się specjalnie z pracy zwalniać na wizyty.

[Zmienna kobieta]

Napisane przez gr8ania

150 PLN z usg już, do tego mam coś w rodzaju ubezpieczenia i aż tak bardzo mnie nie boli. I mam ten luz że przyjmuje do 20 więc nie muszę się specjalnie z pracy zwalniać na wizyty.

Oczywiście zrozumiałam że aż tak bardzo cię nie boli jak cię bada

[Platanoides]

Napisane przez Zmienna kobieta

Oczywiście zrozumiałam że aż tak bardzo cię nie boli jak cię bada

Dot robię dzisiaj żurek na obiad

[reniferek01]

skoro mowa o jedzeniu to do mnie dzwoniła mama z pytaniem czy wpadniemy na obiad bo robi pierogi z truskawkami

ja mam dwie pary spodni ciążowych - jedne z hm - rozmiar dobry, na brzuchu jakoś nie odstają, fajnie się dopasowały. Drugie z CA i są trochę za luźne, ten pas na brzuch póki co mi się zsuwa.. W stare dżinsy się wcisnę, na upartego i dopnę ale jest mi zdecydowanie za ciasno. Za legginsami średnio przepadam, jak coś to wolę grube rajstopy. Dziś siostra ma mi kupić dwie sukienki Wczoraj byłyśmy w house, przymierzyłam, nakręciłam się i przy kasie okazało się że kod rabatowy który ma siostra, ważny jest od dzisiaj Dziś będzie w innym sklepie, mam nadzieję że będą tam te ciuchy

[muffi24]

Napisane przez Zmienna kobieta

Oczywiście zrozumiałam że aż tak bardzo cię nie boli jak cię bada

Haha

Dzięki dziewczyny za kciuki ale ja nie wiem sama dalej. Głupia jestem, chcę ale się boję. Wczoraj coś próbowaliśmy rozmawiać i skończyło się jak zawsze, najpierw ja się poryczałam, potem on, potem ja z żalu nad nim

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

Dot robię dzisiaj żurek na obiad

Kupuje juz bilet!! Poczekaj na mnie z nim !
O mamo taki kwasny zur bym zjadla

Napisane przez muffi24

Haha

Dzięki dziewczyny za kciuki ale ja nie wiem sama dalej. Głupia jestem, chcę ale się boję. Wczoraj coś próbowaliśmy rozmawiać i skończyło się jak zawsze, najpierw ja się poryczałam, potem on, potem ja z żalu nad nim

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Strasznie to emocjonalne u Was. A co mowi Twoj maz ogolnie?
Strach jest i bedzie - nie zniknie. Pewnie nigdy, bo jak dziecko sie urodzi, to sie zaczna nowe strachy. Warto go jakos oswoic, pozwolic sobie na niego tez czasem, bo nie mozna kumulowac w sobie.

[reniferek01]

Muffi a jak wizyta u psychologa? zdecydowałaś się na kolejne?

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

Kupuje juz bilet!! Poczekaj na mnie z nim !
O mamo taki kwasny zur bym zjadla



Strasznie to emocjonalne u Was. A co mowi Twoj maz ogolnie?
Strach jest i bedzie - nie zniknie. Pewnie nigdy, bo jak dziecko sie urodzi, to sie zaczna nowe strachy. Warto go jakos oswoic, pozwolic sobie na niego tez czasem, bo nie mozna kumulowac w sobie.

Zrobiłam gar na dwa dni na pewno nie zabraknie!

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

Zrobiłam gar na dwa dni na pewno nie zabraknie!

Z jajem czy ziemniorami ? Czy tym i tym ?

[muffi24]

Napisane przez reniferek01

Muffi a jak wizyta u psychologa? zdecydowałaś się na kolejne?

Możecie mnie potępiać no ale nie poszłam... Głównie przez tż właśnie, bo przekonywał mnie że nic mi to nie da, że bezsensu. No i że 100zł za wizytę to z te pieniądze już lepiej iść na sushi albo "kupić te sznury do torby" (chodzi o uchwyty do obag), bo to przynajmniej na 100% mi poprawia humor Oczywiście przy tym mówił że jak chcę to żebym poszła. Ale mi się od jego gadania tylko odechciało... Poza tym mam obawy że psycholog by mnie uznał za wariatkę przez tą historięze skarpetkami, pomyśli że mam urojenia. Albo uzna że w tym stanie jestem dla siebie zagrożeniem i skieruje do szpitala A ja mam studia do skończenia, już mi tak mało zostało...

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

Z jajem czy ziemniorami ? Czy tym i tym ?

Rozpustnie, ze wszystkim ziemniory, kiełbasa i boczek w kosteczce, a na wierzchu jajo mniaaaami

[reniferek01]

Napisane przez muffi24

Możecie mnie potępiać no ale nie poszłam... Głównie przez tż właśnie, bo przekonywał mnie że nic mi to nie da, że bezsensu. No i że 100zł za wizytę to z te pieniądze już lepiej iść na sushi albo "kupić te sznury do torby" (chodzi o uchwyty do obag), bo to przynajmniej na 100% mi poprawia humor Oczywiście przy tym mówił że jak chcę to żebym poszła. Ale mi się od jego gadania tylko odechciało... Poza tym mam obawy że psycholog by mnie uznał za wariatkę przez tą historięze skarpetkami, pomyśli że mam urojenia. Albo uzna że w tym stanie jestem dla siebie zagrożeniem i skieruje do szpitala A ja mam studia do skończenia, już mi tak mało zostało...

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Nie pisz takich głupot
Wiadomo, że sama zdecydujesz ale wydaje mi się że powinnaś przynajmniej spróbować - niejednej przecież pomogło... Szkoda abyś aż tak się męczyła a czasem z Twoich postów bije tak smutek że serce ściska

[Platanoides]

Oj Muffi ja mysle, ze Wam obojgu by sie przydal psycholog, mezowi tez by to dobrze zrobiło. Ale wiadomo nic na siłę.

[reniferek01]

Napisane przez Platanoides

Oj Muffi ja mysle, ze Wam obojgu by sie przydal psycholog, mezowi tez by to dobrze zrobiło. Ale wiadomo nic na siłę.

też o tym pomyślałam...

[mala_biegaczka]

Napisane przez muffi24

Możecie mnie potępiać no ale nie poszłam... Głównie przez tż właśnie, bo przekonywał mnie że nic mi to nie da, że bezsensu. No i że 100zł za wizytę to z te pieniądze już lepiej iść na sushi albo "kupić te sznury do torby" (chodzi o uchwyty do obag), bo to przynajmniej na 100% mi poprawia humor Oczywiście przy tym mówił że jak chcę to żebym poszła. Ale mi się od jego gadania tylko odechciało... Poza tym mam obawy że psycholog by mnie uznał za wariatkę przez tą historięze skarpetkami, pomyśli że mam urojenia. Albo uzna że w tym stanie jestem dla siebie zagrożeniem i skieruje do szpitala A ja mam studia do skończenia, już mi tak mało zostało...

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Ja Ciebie nie potepiam, ale Twojego meza i owszem. Rozumiem, ze jestescie malzenstwem, ze macie wspolne finanse itd. ale Twoje zdrowie psychiczne to Twoje zdrowie. Odbija sie to wszystko na Was obojgu tak naprawde. Powinien sie powstrzymac od takich komentarzy.
Pamietam, ze moj, jak powiedzialam, ze rozwazam terapie powiedzial mi tylko, ze jesli uwazam, ze tego potrzebuje, to zebym szla. I tak samo powinien Twoj maz.
Paski i inne zabawki poprawia Ci na chwile nastroj, ale nie zalatwia problemu.
Masz zle przekonanie o psychologach/psychoterapeutach. A tak naprawde nigdy nie sprobowalas wiec skad taki wniosek? Po pierwsze to lekarz i nie ma prawa stwierdzic ani powiedziec ze ktos jest wariatem. Po drugie oni naprawde maja sposoby na dotarcie i rozwiazanie problemow. Ja jestem zaskoczona do dzis jak czasem moja babeczka mi cos powie, na co nigdy bym nie wpadla.
Zrobisz jak uwazasz, ale problem jak widac sam nie znika i zostanie dopoki sie z nim nie rozprawisz. Twoj maz tez.
Rozwazalas moze terapie dla Was obojga jednoczesnie ? Powiedzmy, ze finansowo zaoszczedzilibyscie, a razem tez razniej.
Teraz nie jestes w ciazy i z tego co piszesz, roznie sie dzieje miedzy Wami - zastanow sie co bedzie jak bedziesz w ciazy a to wciaz bedzie nad Wami wisialo.
Terapie sa ciezkie, bo trzeba naruszac swoje granice i wracac do uczuc, ktore bola, bo trzeba je przeanalizowac i przepracowac - sama nieraz ryczalam na swojej terapii i moja terapeutka ze mna, ale dzis czuje, jakby ktos ze mnie tone zelaza zdjal i jest mi latwiej w zyciu, w komunikowaniu sie z mama, bratem i mezem i ogolnie jest i lepiej.

Napisane przez Platanoides

Rozpustnie, ze wszystkim ziemniory, kiełbasa i boczek w kosteczce, a na wierzchu jajo mniaaaami

[reniferek01]

No cóż... Biegaczka dobrze prawi - polać jej piccollo

[muffi24]

Napisane przez reniferek01

też o tym pomyślałam...

On jest hmm no zamknięty w sobie. Kiedyś nauczyciel go wysłał do psychologa z powodów rodznnych i przez kilka mc nie powiedział w gabinecie ani słowa Także raczej się to nie uda...

Dzięki dziewczyny ale ja już po tym czasie już myślę że raczej nikt mi nie pomoże, a moje myśli o psychologu to szukanie cud terapii, która mi odda synka, a tego przecież nike nie zrobi. Kurde nie wiem naprawdę skąd wy macie tyle siły Ja jej nie mam wcale. Już Was tu 9 mc dobijam, miało być podobno z czasem lepiej... Także z psychologiem pewnie byłoby tak samo, nie dla każdego to jest.

Biegaczka no jak wyżej, on się nie zgodzi na terapię ze mną, albo pójdzie i nic się nie odezwie. No a terapia np, raz w tygodniu to 400 zł mc... Także ja sama wolę sobie kupić coś fajnego niż wyrzucić w błoto.


Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Napisane przez muffi24

On jest hmm no zamknięty w sobie. Kiedyś nauczyciel go wysłał do psychologa z powodów rodznnych i przez kilka mc nie powiedział w gabinecie ani słowa Także raczej się to nie uda...

Dzięki dziewczyny ale ja już po tym czasie już myślę że raczej nikt mi nie pomoże, a moje myśli o psychologu to szukanie cud terapii, która mi odda synka, a tego przecież nike nie zrobi. Kurde nie wiem naprawdę skąd wy macie tyle siły Ja jej nie mam wcale. Już Was tu 9 mc dobijam, miało być podobno z czasem lepiej... Także z psychologiem pewnie byłoby tak samo, nie dla każdego to jest.

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Tylko ze kazdej z nas daleko do psychologa i mozemy pocieszac, ale nic nie zroimy, co Ci pomoze.
Nic no. Widac nie jest z Toba tak naprawde tak zle.
Moja terapeutka pamietam po pierwszej wizycie - takiej konsultacji opowiedziala mi jakimi rodzajami terapii sie zajmuje i specjalizuje i na koniec zadala pytanie, czy jestem az tak zdesperowana, zeby sie zdecydowac na terapie.
Zakladam, ze Ty po prostu nie jestes. Ja w czasie, kiedy zdecydowalam sie na terpie czulam, ze po prostu nic innego juz mi nie pomoze.
Ty wbrew swoim odczuciom masz wiele sily jeszcze.

[201704210903]

Słyszałam kiedyś słowa że terapia to najlepszy prezent jaki można zrobić sobie samemu
Zgadzam się z tym - jest ciężko, ale moim zdaniem warto
My byliśmy oboje ale osobno i jeszcze długą droga przed nami

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

No i druga kwestia że to trzeba chcieć bo chodzenie bez chęci nic nie da

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[mala_biegaczka]

Napisane przez muffi24

On jest hmm no zamknięty w sobie. Kiedyś nauczyciel go wysłał do psychologa z powodów rodznnych i przez kilka mc nie powiedział w gabinecie ani słowa Także raczej się to nie uda...

Dzięki dziewczyny ale ja już po tym czasie już myślę że raczej nikt mi nie pomoże, a moje myśli o psychologu to szukanie cud terapii, która mi odda synka, a tego przecież nike nie zrobi. Kurde nie wiem naprawdę skąd wy macie tyle siły Ja jej nie mam wcale. Już Was tu 9 mc dobijam, miało być podobno z czasem lepiej... Także z psychologiem pewnie byłoby tak samo, nie dla każdego to jest.

Biegaczka no jak wyżej, on się nie zgodzi na terapię ze mną, albo pójdzie i nic się nie odezwie. No a terapia np, raz w tygodniu to 400 zł mc... Także ja sama wolę sobie kupić coś fajnego niż wyrzucić w błoto.


Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Sie powtorze. Nie bylas nigdy, a osadzasz
Ale Twoja sprawa I Twojego meza, ktory moim zdaniem Cie hamuje i nie pojdziecie obydwoje do przodu z takim podejsciem.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez Mlebidakin

Słyszałam kiedyś słowa że terapia to najlepszy prezent jaki można zrobić sobie samemu
Zgadzam się z tym - jest ciężko, ale moim zdaniem warto
My byliśmy oboje ale osobno i jeszcze długą droga przed nami

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

No i druga kwestia że to trzeba chcieć bo chodzenie bez chęci nic nie da

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Ja juz od kilku miesiecy powtarzam, ze to najlepiej wydane pieniadze w moim zyciu Wiele sobie przez to odmowilam, bo to droga sprawa faktycznie, ale nie zaluje ani funta wydanego na te godziny.
I jestem przekonana ze nie bylabym w tym punkcie, w jakim jestem teraz gdyby nie to.

[Fantasmagori]

Dziewczyny wszystko z dzidziusiem ok! Napiszę więcej potem bo niestety jak wracaliśmy to zadzwoniła teściowa że teść odchodzi i woła mojego męża... Pokazaliśmy mu zdjęcia, nawet się uśmiechnął...Ale niestety...TŻ z nim teraz siedzi, trzyma go za rękę...

[jag58]

Wybaczcie ze sie wtrace ni z gruszki ni z pietruszki,ale chcialabym napisac slow kilka na temat terapi i psychologow.
Rozumiem ze to nie latwa decyzja,ale u mnie byla to jedna z najlepszuch decyzjii w zyciu. Moje problemy zaczely sie po urodzeniu dziecka,byla to depresja poporodowa na pojscie do lekarza zdecydowalam sie 10 miesiecy po porodzie, bo ciagle zamartwianie sie o dziecko i meza w pracy sprawilo ze prawie nie spalam, ciagle plakalam i robilam awantury mezowi jak przyszdl z pracy 5 min pozniej niz powinien. Do tego widzialam rzeczy ktore nie mialy miejsca,mowie wam dziewczyny tragedia. Leczenie i terapia trwaly 2 lata, po roku znowu niestety sie zaczelo i znowu terapia ,lekow nie bralam bo zle sie po nich czulam . Trafilam tym razem na super psychologa, po 4 miesiacach terapie zakonczylam. Teraz jest ok,bioracbpod uwage zyciowe problemy. I naprawde kazdemu polecam choc sprobowac terapi,bo to pomaga.
Podejrzewam ze gdybym terapi nie podjela to wsrod zywych by mnie dzis nie bylo Dodam jeszcze ze ani rodzina meza ani moja nie okazala wsparcia podczas terapii,uwazali mnie za wariatke bo dla nich depresja to nie choroba. Takze latwej drogi nie mialam ale dzieki terapi i wsparciu meza dalam rade i dziekuje Bogu ze znalazlam w sobie sile i zaczelam szukac pomocy.
Bo to prawda ze najtrudniejszy jest 1 krok, pozniej juz z gorki
I nie ma co sluchac przeciwnikow czy niedowiarkow .

[dotuniek]

Napisane przez Platanoides

Dot robię dzisiaj żurek na obiad

o Ty! no ja na razie smaki na żurek mam zakończone... teraz dokańczamy fasolkę z przedwczoraj bo mi wielki gar wyszedł, więc obdzieliłam moich rodziców i teściów, a my i tak mamy jeszcze na trzeci dzień!

Napisane przez mala_biegaczka

Z jajem czy ziemniorami ? Czy tym i tym ?

u mnie musi być z tym i z tym i z conajmniej 3 rodzajami kiełbachy!