Majówki 2016 - część pierwsza jako mamy!

[kaylla]

Napisane przez konsternacja

Hmmm, brzmi kuszaco zastanowimy sie.


Ja od sierpnia przechodze calkowicie na kpi. Wypisalam starszaka ze zlobka od sierpnia. Moja Mala ostatnio bardzo slabo przybiera. Nie da rady ssac. Tego mleka troche jest ale leci tylko na dosc wysokiej mocy laktatora,az urywa sutki ale sie juz przyzwyczailam to nie dziwne, ze drobna dziewczyna nie da rady ssac. Ona jest najstarsza na watku a wazy 5066g

konsternacja -moja Majka jest chyba z tego samego dnia co twoja i waży podobnie. Teraz nie wiem ile ma, ale 2 tygodnie temu miała 4,9 kg (a urodziła się z wagą 3490). Lekarze twierdzą, że waga jest ok - w dolnej granicy normy, ale jednak w normie. A twoja ważyła sporo mniej przy porodzie.

Lekarka mówiła, że gdzieś koło 5 miesiąca dziecko podwaja wagę urodzeniową (gdzieś indziej wyczytałam że pomiędzy 4 a 6 miesiącem), twoja już prawie podwoiła, więc chyba nie masz się czym martwić.

[zabciajs]

Napisane przez kaylla

Co do karmienia - ja planuję max do roku, chociaż pewnie trochę krócej. Na pewno nie chcę już karmić w momencie powrotu do pracy.

Ja nie mam gdzie wracać
Ale w moim odczuciu karmienie takiego wielkiego dziecka jest niesmaczne. W sensie 2 letniego.
Pozniej chyba tak czesto sie nie karmi?A jak jest jak dziecko ma zęby?
Ale lubie to nasze cyckolenie, jestssmy wtedy tak bliziutko i to takie tylko nasze chwile
I uwielbiam jak mnie obseruje jak je, jak usypia, jak sie uspokaja i jak dotyka mnie tymi malutkimi rączkami

Dzwonila do nas kobieta z mopsu- dostaniemy 500+
Wooow, biora pod uwage 2014, a wtedy moja firma placila mi w premiach nieoskladkowanych. 2015 to sie dopiero zmienilo.
A maz tez dostaje jak dostaje
Nie kopiujcie, bo mnie znajdą
To 500 to akurat ta kwota jaka bede dostawac mniej na macierzyńskim w porownaniu z l4. Ciekawe przez ile.

[fablous]

Ja też chciałabym karmić do roku bo pomijając już że to jest najlepsze co mogę dać Ali to ja sama naprawdę to uwielbiam .
Uwielbiam, że to są takie nasze chwile bliskości i uwielbiam widok tego mojego ssaka jedzącego z zapałem Jeszcze nie miałam takich myśli, że karmienie mi ciąży, że to uwiązanie, że muszę wstawać w nocy itp. Wręcz przeciwnie, strasznie się cieszę, że to karmienie idzie nam tak gładko, że Ala chętnie ciumka i że mama ma pokarm.
Po roku chcę wrócić do pracy więc wtedy już chciałabym mieć Małą odstawioną od piersi ale przerwę jak najbardziej mam zamiar wykorzystywać


Co do spacerków to niestety u nas minął już ten piękny czas kiedy Ala zasypiała w sekundę wsadzona do wózka i spała po 3-4 godziny ciągiem. Nadal lubi swoją brykę, jak wsadzam płaczącą to się uspokaja ale już większość czasu na spacerach rozgląda się, obserwuje. Jeśli zaśnie to śpi jak zając, max 40 minut. No ale i tak fajnie, że nie protestuje i możemy spacerować codziennie
A, no i też już ledwo co mi się mieści w gondoli :|

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Mona ja też ostatnio zawiesiłam Ali w wózku królikową zawieszkę z aliexpress no i patrzy na nią jak urzeczona. I uwielbia też oglądać liście. Jak tylko staniemy wózkiem pod jakimś drzewem to odchylam jej budkę żeby sobie popaczyła to robi taaakie wielkie oczyska i ma fazę dobrych kilka minut (tyle, że ja mam schizę przed kleszczami itp więc szybko z nią uciekam spod tego drzewa)

Co do spania to moja Ala śpi tak samo jak Nina - do 1-2 śpi ładnie a potem już pobudka co 2 godziny No i wciąż ma fazę na gadanie o 5 rano, o żadnej porze dnia nie jest tak rześka i wypoczęta jak wtedy. Do tego żeby dobitnie pokazać że już wstała to sadzi wtedy porządnego kupsztala więc ja już nie mam szans poudawać, że jeszcze śpię

[Monanka83]

Nie ma ratunku w zawieszkach, bo ona po prostu ma ataki padaki jak widzi gondolę. Na sam dźwięk słowa Wózek, diabeł w nią wstępuje. Wychodzę z nią codziennie i pierwsze 100 metrów to jest test. Jak nie drze się już wtedy to biegnę szybko zrobić chociaż jakieś zakupy na obiad, jak widzę ze dziś ze spaceru totalne nici, to od razu zawracam, bo wystawianie jej na próbę i prsetezymanie totalnie nie działa

[lourose]

Mona bardzo dobrze cie rozumiem z tym wózkiem i spacerami o ile franio nie zaśnie na twardo to nie ma szans na przewietrzenie się. Pierwsze spacery to był przystanek na co drugiej ławce.

[fablous]

Napisane przez Monanka83

Nie ma ratunku w zawieszkach, bo ona po prostu ma ataki padaki jak widzi gondolę. Na sam dźwięk słowa Wózek, diabeł w nią wstępuje. Wychodzę z nią codziennie i pierwsze 100 metrów to jest test. Jak nie drze się już wtedy to biegnę szybko zrobić chociaż jakieś zakupy na obiad, jak widzę ze dziś ze spaceru totalne nici, to od razu zawracam, bo wystawianie jej na próbę i prsetezymanie totalnie nie działa

Przemaluj gondolę, wmów jej że to statek kosmiczny i że będzie fajnie

[czekooladki]

Ranyyy, z tymi spacerami to współczuję. Alicja uwielbia spacery - bywa, że do południa 2-3h i po południu też. Dawniej w wózku na wertepach przysypiała, teraz już się wybudza, więc wybieram inny rodzaj dróg i chodników - przynajmniej sie staram. Mimo, że się wybudzi to podziwia wszystko wokół z pyszczkiem otwartym w zadziwieniu podoba jej sie jak z gondoli widać drzewa, uśmiecha się do lamp parkowych (???) generalnie dziecko - aniołek.

Ala wstaje między 5-tą a 7-mą rano, więc ja też. A potem gdzieś koło 10-ej robi awanturę, że chcę zrobić drzemkę- wtedy smoczek w pyszczek i jakby ktoś prąd odłączył - dziecka nie ma. Ja nie wiem czym ja sobie zasłużyłam na taki model. W nocy śpi od 20-ej do 5-ej coraz częściej - jak tak myślę to ostatnio co druga noc taka jest, więc wyspana też jestem. No i jak jej nie kochać. Jak chce się pobawić to guga, wtedy matka leci z całym arsenałem grzechotek, piszczków i gryzaczków ... i wtedy ten uśmiech, najpiękniejszy bezzębny uśmiech pod słońcem - mam odczucie, że Alunia też mnie trochę lubi jak razem robimy auuuuu, guuuuuu, ghyyy zwariowałam?

[Iwonia27]

Wspolczuje i solidaryzuje sie w kwestii uczulenia na wozek ale u nas jest z tym ciut lepiej. Kiedys nie dal sie tam nawet wlozyc a teraz POD WARUNKIEM ZE MA DOBRY HUMOR udaje nam sie jakis spacer. No ale tez nie zawsze jednakze postep dostrzegam.
U nas chrzest 14.08 i mam nadzieje ze do tego czasu bedzie chcial chetniej lezec w wozku bo szczerze mowiac widze oczami wyobrazni ile osob na imprezie go chce obłapiać to mi sie juz zaczyna woda pod maską gotować

[martunia_199]

U nas póki co wozek jest lubiany. Ale jakiegoś długiego spania to już w nim nie ma. Na drzemki w dzień nie mogę narzekać bo w sumie są po każdym karmieniu jeszcze.
Nocka - generalnie pierwszy sen jest tak do 24 - 2.00 zależy o której zasnie a później są pobudki mniej więcej co 2-3h więc jest ok. Wstaje zazwyczaj ok 6-7 ale często się zdarza że do 8-9 jeszcze przykima na naszym łóżku także życ nie umierać ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Oj to u nas w dzień jest kiepsko ze spaniem, na spacerze przyśnie na te 20 min, potem jak wracamy od mamy to też, później zazwyczaj ma dłuższą drzemkę po południu (ale najchętniej na mnie, więc raczej też nic nie mogę zrobić ) i już do nocy wojuje

Mona u nas też ostatnio na spacerach ciężko. Tzn. Jak koło południa idę sama to nie jest źle, udaje mi się ją jakoś spacyfikować szumem i smoczkiem, ale jak czasem idziemy po południu to jest histeria, do tego mąż, który się niecierpliwi i ma alergię na płacz Małej... Więc zazwyczaj ja pcham wózek, a on niesie Marysię na rękach

zakupy udane! Marysia trochę pospała w wózku, trochę siedziała i się rozglądała, trochę musiała sobie pokrzyczeć ale w końcu kupiłam coś też dla siebie nakarmiłam w samochodzie po 3 godzinach, bo myślałam, że mi piersi eksplodują (jeszcze wczoraj nagotowałam kompotu jabłkowego, który niby ma właściwości zwiększające produkcję mleka plus te niespodziewane przerwy w karmieniu

[Anika1986]

Napisane przez martunia_199

Moje cycki po skończeniu kp były flaki straszne ale w ruch poszedł balsam ujędrniający i się poprawiły.. Tyle że i w pierwszej i drugiej ciąży wyszły mi paskudne rozstępy... teraz są wielkie i mam ogromną nadzieję że zmaleja jak skończymy się karmić

Do kiedy zamierzacie karmić?? Ja słyszałam że do roku jest ok. Potem wcale nie jest to dobre a tak trabia wszędzie że nawet 3 lata ale ja na pewno nie będę tyle karmila. Te 6 miesięcy pewnie tak, może dłużej a potem będą obiadki kaszki itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zamierzam do 6 miesięcy, aby prawie tylko na moim był, a potem stopniowo odchodzić na rzecz normalnego jedzenia i tak aby całkowicie odejść do max 1,5 roku (może wcześniej).

Napisane przez biedronkadancer

Mam ochotę do Krakowa na jeden dzień skoczyć, ale boję się śdm. Może jak będziemy do domu wracać po śniadaniu to zabalujemy w Krakowie i na noc stamtąd do domu pojedziemy.

A kiedy dokładnie wracacie? Ogólnie poza ścisłym centrum - okolice Rynku jest raczej pusto. Mieszkańcy w sporej części opuścili miasto i poruszanie się samochodem nie stanowi problemu, bo jest pusto.

Napisane przez no_doubt

Kładziecie już maleństwa na maty?

Ja kładę - czasami dłużej wytrzymuje, a czasami krócej. Dziś np. obczaił, że jak uderza w pałąk stópkami, to maskotki zaczynają się ruszać

Napisane przez pluszowy_kot

W temacie kp to ja bardzo proszę nie szerzyć szkodliwych mitów jakoby po pół roku/roku/X czasu mleko matki traciło na wartości! Mleko matki ZAWSZE jest dla dziecka wartościowe, ale po szczegóły kiedy i dlaczego to ja zapraszam do matai albo hafiji, bo nie czuję się dość kompetentna by opowiadać ze szczegółami

Generalnie wg WHO mleko jest podstawą diety dziecka do roku, zaleca się karmienie do dwóch lat, a dalej to już jak mama i dziecko chcą. Wiadomo, że jak mama ma czuć jakikolwiek dyskomfort karmiąc większe dziecko to lepiej się odstawić

My na razie mamy cel dawać moje mleko do pół roku, jak dociągniemy - to do operacji w styczniu, a jak i tyle wytrwamy to już pociągniemy ile nam sił starczy My, bo ja i mąż - bez niego nie byłoby nawet tych 3 miesięcy które niebawem stukną

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

A wiecie, że jeśli w momencie powrotu do pracy jeszcze karmicie to przysługuje Wam godzinna przerwa na karmienie, a w praktyce przychodzicie godzinę później lub wychodzicie godzinę wcześniej?

Kocie, a po tej operacji styczniowej będziesz już mogła karmić normalnie, czy dalej będziesz musiała stosować specjalne smoczki?

Napisane przez kaylla

konsternacja -moja Majka jest chyba z tego samego dnia co twoja i waży podobnie. Teraz nie wiem ile ma, ale 2 tygodnie temu miała 4,9 kg (a urodziła się z wagą 3490). Lekarze twierdzą, że waga jest ok - w dolnej granicy normy, ale jednak w normie. A twoja ważyła sporo mniej przy porodzie.

Lekarka mówiła, że gdzieś koło 5 miesiąca dziecko podwaja wagę urodzeniową (gdzieś indziej wyczytałam że pomiędzy 4 a 6 miesiącem), twoja już prawie podwoiła, więc chyba nie masz się czym martwić.

U nas w poniedziałek 5090, więc już oficjalnie podwoiliśmy w 12 tygodniu

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Jeśli chodzi o spacery to czasami zaraz po wyjściu usypia na 20-30 min. Często jest jednak tak, że w ogóle nie śpi, tylko się rozgląda. Po godzinie czasami zaczyna plakac, ale to wtedy w ruch idzie smoczek, który pozwala na wyciszenie do momentu powrotu do domu. Czasami jest też tak że pociumka chwilę smoczek i się uspokaja i dalej można kontynuować spacer.
Wyjścia do sklepu na zakupy różnie wychodzą. Jeśli jedziemy samochodem to fotelik w sklepie nakrywam tetra i często jest tak że w nim śpi i budzi się dopiero jak nie czuję ruchu, czyli przy kasie Zresztą podczas woskowych spacerów jest podobnie - postoje go denerwuja

[agassek]

Napisane przez Anika1986

Zamierzam do 6 miesięcy, aby prawie tylko na moim był, a potem stopniowo odchodzić na rzecz normalnego jedzenia i tak aby całkowicie odejść do max 1,5 roku (może wcześniej).

O, tak mniej więcej bym chciała chociaż jakbym miała karmić np tylko raz dziennie na noc, to chyba mogłabym dłużej (moja koleżanka kp swojego 21 miesięcznego synka tylko w nocy), ale zobaczymy jak to będzie w praktyce wyglądało...

Tylko na razie jeszcze w ogóle nie wiem jak wygląda wprowadzanie nowych posiłków, w jakim stosunku do ilości mleka itd, wszystko w swoim czasie

Brawo za wagę!

O właśnie Kocie, też kiedyś chciałam pytać o to samo...

[daggmara]

Zabciu - dziecko z zebami karmi sie tak jak bezzebne nie ma wiekszej roznicy. Gorzej, ze nieraz kilkumiesiezne maluchy lubia gryzc, co mnie na szczescie ominelo, ale slyszalam o tym od dosc sporej grupy kobiet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[biedronkadancer]

Napisane przez Lambadaa

A nie robiliscie przerw co 2-3 h co niby trzeba dziecko wyciagnac z fotelika? Ja myslalam ze tak trzeba i jechalismy do Pl jakies 12-14 godzin.Teraz sie zastanawiam czy na powrot do domu nie zrobic tak jak Ty, zwlaszcza ze Artur ma tez juz tylko 1 pobudke, czasem dwie.

Przy starszej w podobnym wieku robiłam i to był błąd i teraz go nie powtórzyłam. Jak śpi to jechać ile się da. Chyba, że dziecko łatwo się uspokaja w foteliku to robić przerwy. Moje obie bez smoczków, drażliwe.

Ja przy starszej chciałam chociaż do roku, ale jako że po około pół roku karmienia nie sprawiało mi ono takiej przykrości i zastoje to nie było jego drugie imię to chciałam karmić do samoodstawienia. Dało się i pracując, i na nowo rozszerzając dietę w okolicach roku (szukanie alergenów), i będąc w ciąży (bolało bo pokarmu nie było), teraz też karmię w określonym miejscu i czasie a np teraz jak wymiotowała i ma gorączkę jest to dobre lekarstwo. Już z 1.5 roczniakiem szło się dogadać, że np. karmimy tylko w domu, nie bójcie się tego. Starsza ociera się o hnb, młodsza była w gondoli na spacerze kilka razy, ale hnb dla mnie nie jest i nie rzuca się na pierś jak na ostatnią deskę ratunku, chociaż potrafi pół dnia przy piersi przeleżeć. Z mojego doświadczenia wynika, że pierś to bardzo wygodny, naturalny sposób i na ząbkowanie i na odwodnienie i na szybki sen u starszaka, i na problemy z kupą. Dziecko uczy się zasypiać z nianią, z tatą, w przedszkolu i wyciszyć też się bez niej potrafi. Moją zasadą jest nie proponować i nie zabraniać, a jak nie mam ochoty ma dłuższe ssanie to pp prostu jej o tym mówię. Może brzmi niezbyt popularnie, ale dla mnie to bardziej naturalne niż niektóre dziwne sposoby za którymi chowają się niektórzy rodzice bojący się emocjo swoich dzieci

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

A najpierw mieliśmy kota , potem psa i to są najmniej wymagający towarzysze podróży chociaż do samolotu noe bierzemy i wtedy przychodzi do kota opiekunka, która bierze psa do siebie na dzień
Polecam!

[RosesAreRed]

Napisane przez RosesAreRed

Jakby ktos chcial to mam rabat 10% na zakupy w H&M, kod 0420

Chyba tylko do 3 sierpnia

[fablous]

Alicji się chyba pokasztanił dzień z nocą - jak ją położyłam spać o 12 tak śpi do tej pory

Dziś robiłam segregację ubranek i znów cała torba do odłożenia. Nie wiem czy to teraz jakiś skok czy coś innego ale mam wrażenie, że Ala dosłownie z dnia na dzień rośnie. Jak na nią patrzę rano po przebudzeniu to wydaje mi się jakby przez noc urosła No i na rękach też czuję coraz większy, słodki ciężar

W temacie ubranek to parę dni temu odwiedził nas wujek męża, starszy rozwodnik żyjący samotnie ale mocno związany z rodziną M. I przyniósł nam prezenty, ja dostałam czekoladki za to, że byłam dzielna (wreszcie ktoś docenił ) a Alunia ubranka - przecudnej urody welurowy dresik (nie znoszę weluru) i sukieneczkę taką, że mogę znaleźć zdjęcie jak mama mnie do kościoła w podobną stroiła Oczywiście było nam bardzo miło, że wujek się postarał i specjalnie dla nas kupił coś od siebie, gest super. Ale ja wiem, że Aluni tego nie założę i aż szkoda kasy którą na to wydał. Mamy już kilka takich nietrafionych prezentów (np letni komplet z szortami w rozmiarze 74cm czyli dobry będzie zimą ), oczywiście każdy doceniam bo liczy się gest i nawet z głupiej kartki z życzeniami się cieszę. Ale tak sobie myślę, o ile fajniej byłoby dostawać pampersy

[zabciajs]

Fab ja dostalam duzo pampersów Od jednych znajomych to nawet caly karton. Ale im córa się urodzi w grudniu wiec kupimy to samo
A od innych po takiej wielkiej paczce.

[RosesAreRed]

Co do kp...ja tez uwielbiam i planuje do roku, chyba ze w czasie zabkowania odgryzie mi sutki
Uwielbiam te chwile bliskosci i to jak teraz zasnela przy piersi, wyplula sutka, ale od 5min wirtualnie ciumka

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Aaaa i bylam dzis w sklepie kupic sobie bransoletke...a kupilam bizuterie dla Emi, np na 18stke czy inne swieto...ze niby kupione w 2016. Czy to juz zahacza o chorobe psychiczna? Wydalam na to tysiaka

[manufakturapiekna]

Napisane przez RosesAreRed

Co do kp...ja tez uwielbiam i planuje do roku, chyba ze w czasie zabkowania odgryzie mi sutki
Uwielbiam te chwile bliskosci i to jak teraz zasnela przy piersi, wyplula sutka, ale od 5min wirtualnie ciumka

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Aaaa i bylam dzis w sklepie kupic sobie bransoletke...a kupilam bizuterie dla Emi, np na 18stke czy inne swieto...ze niby kupione w 2016. Czy to juz zahacza o chorobe psychiczna? Wydalam na to tysiaka

Nie, nie. Ja tez mam zamiar cos swojej coruni kupic. Tylko jeszcze dumam co

Sobie chcialabym bransoletke z odciskami.


Co do kp, ja zamierzam dlugo, napewno nie do 5 lat, ale np do 1,5 bym chciala

A myslalyscie jak rozszerzac diete? Ktos sie decyduje na BLW?

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[RosesAreRed]

Uff

A co to jest blw?

[Anika1986]

Fab, tez uważam że najbardziej trafionym prezentem jaki Młody otrzymał był karton pampersów. Aczkolwiek dostał też króliczka oraz skarpetki + nakładki na rączki z Lamaze i to jest ok.
Z ciuszków to najbardziej jestem zadowolona z tego co dostał po kuzynach - w zasadzie mamy dwa kartony + wór z ciuszkami do w zasadzie prawie drugiego roku życia. Szwagrowi się nie przydadzą, bo nie planują więcej dzieci, a nam albo coś spasi z małym, albo z kolejnym dzieckiem w przyszłości, a jak nie to będzie do przekazania komuś dalej. Natomiast dostaliśmy tez kilka całkiem nowych, nie do końca trafionych, np. grubsza kurteczkę na 12 miesięcy, gdy będzie wtedy już wiosna, albo buciki najmniejszy rozmiar. Są śliczne, no ale właśnie dziecko nie bardzo je założy. Mam też krótkie spodenki, które będą pewnie dobre dopiero na zimę, bo rozmiary to 68/74, podczas gdy dopiero przeszliśmy na 62, a Młody przy mierzeniu w poniedziałek miał 58. Jeszcze długość w nich to pół biedy, bo najwyżej ma trochę za kolano, ale niestety są troszkę za szerokie.

Roses, to może być ładny prezent na chrzest. Ja dostałam np. śliczną bransoletkę, która towarzyszyła mi chociażby do ślubu

[manufakturapiekna]

Napisane przez RosesAreRed

Uff

A co to jest blw?

Bobas Lubi Wybor czyli karmienie kawalkami jedzenia ktore dzieciaczek sam bierze, a nie papki na lyzeczce

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[agassek]

Napisane przez biedronkadancer

Ja przy starszej chciałam chociaż do roku, ale jako że po około pół roku karmienia nie sprawiało mi ono takiej przykrości i zastoje to nie było jego drugie imię to chciałam karmić do samoodstawienia. Dało się i pracując, i na nowo rozszerzając dietę w okolicach roku (szukanie alergenów), i będąc w ciąży (bolało bo pokarmu nie było), teraz też karmię w określonym miejscu i czasie a np teraz jak wymiotowała i ma gorączkę jest to dobre lekarstwo. Już z 1.5 roczniakiem szło się dogadać, że np. karmimy tylko w domu, nie bójcie się tego. Starsza ociera się o hnb, młodsza była w gondoli na spacerze kilka razy, ale hnb dla mnie nie jest i nie rzuca się na pierś jak na ostatnią deskę ratunku, chociaż potrafi pół dnia przy piersi przeleżeć. Z mojego doświadczenia wynika, że pierś to bardzo wygodny, naturalny sposób i na ząbkowanie i na odwodnienie i na szybki sen u starszaka, i na problemy z kupą. Dziecko uczy się zasypiać z nianią, z tatą, w przedszkolu i wyciszyć też się bez niej potrafi. Moją zasadą jest nie proponować i nie zabraniać, a jak nie mam ochoty ma dłuższe ssanie to pp prostu jej o tym mówię. Może brzmi niezbyt popularnie, ale dla mnie to bardziej naturalne niż niektóre dziwne sposoby za którymi chowają się niektórzy rodzice bojący się emocjo swoich dzieci

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

A najpierw mieliśmy kota , potem psa i to są najmniej wymagający towarzysze podróży chociaż do samolotu noe bierzemy i wtedy przychodzi do kota opiekunka, która bierze psa do siebie na dzień
Polecam!

podoba mi się Twoje podejście

Raz próbowałam wyjechać z kotem- nigdy więcej! Teraz mamy dwa i zostawiamy je w domu, moja mama przychodzi do nich dwa razy dziennie (nakarmić i posprzątać kuwety). A jak idziecie w góry to kot zostaje w pokoju czy jak?

Napisane przez RosesAreRed

Aaaa i bylam dzis w sklepie kupic sobie bransoletke...a kupilam bizuterie dla Emi, np na 18stke czy inne swieto...ze niby kupione w 2016. Czy to juz zahacza o chorobe psychiczna? Wydalam na to tysiaka

Śliczny komplecik ja bym chyba na Chrzest dała albo na Pierwszą Komunię Św.?

Napisane przez manufakturapiekna

Co do kp, ja zamierzam dlugo, napewno nie do 5 lat, ale np do 1,5 bym chciala

A myslalyscie jak rozszerzac diete? Ktos sie decyduje na BLW?

Ja mam taki plan

[Anika1986]

Manu, u nas mam plan zacząć od 6 msc z papkami/kaszkami i stopniowo łączyć to z BLW. Tym bardziej że metoda ta jest zalecana dopiero jak dziecko samodzielnie siedzi, a z tym może być różnie, bo jedno dziecko zaczyna wczesniej, drugie później. Najogólniej - wyjdzie w praniu

[zabciajs]

A co to za bransoletka z odciskami??

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Fajne jest karmienie takie aby dziecko samo probowało, tylko trzeba miec wszystko w plytkach
Kiedyś czytałam na ten temat, ale nie ma obaw ze sie zaksztusi?Musze sie zaglebic w temat

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

A wiecie jaki jest jeszcze plus kp? Ma sie wolne rece i mozna pisac na wizazu

[gosiaczekbtm]

Dziewczyny a co sądzicie o biżuterii z mlekiem matki?

[AnneMariie]

Napisane przez RosesAreRed

Co do kp...ja tez uwielbiam i planuje do roku, chyba ze w czasie zabkowania odgryzie mi sutki
Uwielbiam te chwile bliskosci i to jak teraz zasnela przy piersi, wyplula sutka, ale od 5min wirtualnie ciumka

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Aaaa i bylam dzis w sklepie kupic sobie bransoletke...a kupilam bizuterie dla Emi, np na 18stke czy inne swieto...ze niby kupione w 2016. Czy to juz zahacza o chorobe psychiczna? Wydalam na to tysiaka

Ale piekne!! Super pomysl, podoba mi sie. To teraz, co dla chlopaka mozna kupic?? Bo chyba nie bizuterie :p

Fab, my jutro mamy 3 miesiace a ja jeszcze zadnych ciuchow nie odzlozylam! Wszystko pasuje haha

Kiedy rozszerza sie diete??

[daggmara]

Napisane przez AnneMariie

Ale piekne!! Super pomysl, podoba mi sie. To teraz, co dla chlopaka mozna kupic?? Bo chyba nie bizuterie :p

Fab, my jutro mamy 3 miesiace a ja jeszcze zadnych ciuchow nie odzlozylam! Wszystko pasuje haha

Kiedy rozszerza sie diete??

Przy kp od 6msc, a przy mm od 4msc. Takie niby są zalecenia.
Córce rozszerzałam od niespełna 6msc, ale za młodego chce się wziąć wcześniej 4,5-5msc.

[manufakturapiekna]

Napisane przez daggmara

Przy kp od 6msc, a przy mm od 4msc. Takie niby są zalecenia.
Córce rozszerzałam od niespełna 6msc, ale za młodego chce się wziąć wcześniej 4,5-5msc.

Kiedys bylo rozroznienie kp/mm teraz bez wzgledu na rodzaj karmienia po 6mcu

A dlaczego chcesz wczesniej rozszerzac?

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[daggmara]

Napisane przez manufakturapiekna

Kiedys bylo rozroznienie kp/mm teraz bez wzgledu na rodzaj karmienia po 6mcu

A dlaczego chcesz wczesniej rozszerzac?

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Wydaje mi sie, ze corka byla wczesniej gotowa. Zobaczymy, jak to bedzie wygladalo. Nie mowie o wprowadzaniu nie wiadomo ilu produktow, ale o probowaniu nowych rzeczy w niewielkich ilosciach.

Nie wiedzialam, ze to sie zmieniło, jeszcze dwa lata temu bylo chyba wlasnie tak?