Narzeczony maminsynek

[cukierkova0]

Napisane przez _Tinkerbell

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=728388

Ale masakra...

[Fortuna1]

Napisane przez _Tinkerbell

Jestem na 41 stronie i na razie wiem, że do siebie wrócili. Ale czy zostali razem to nie wiem

Dajcie linka bo nie mogę znaleźć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=728388

O dzięki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skwaruszek]

Ja przeczytałam wątek jakkazdainna, naprawdę, powinien być to tytuł "must read" dla każdej autorki wątku "jest tyle problemów w naszym krótkim i burzliwym związku, ale ślub i dziecko wszystko rozwiąże " Nie rozwiąże, wtedy dopiero zacznie się piekło. Jakkażdainna koniec końców naprawdę poukładała sobie życie - z tego co czytałam z ostatnich postów. A wiele z tego co przeżyła mogła uniknąć, gdyby w odpowiedniej chwili otrząsnęła się z marzeń.

Wrzosowaa, jeśli czytałaś ten wątek, to możesz czuć się jak w filmie "Oszukać przeznaczenie" Nie wiemy tego na pewno, ale sądzę, że to ten sam typ faceta, jeszcze raz dla Ciebie -

[grafitowysufit]

Ciekawe czy ten typ tak ma do końca życia :brzyda l:
Jak myślicie ?

[Barbarella05]

Napisane przez grafitowysufit

Ciekawe czy ten typ tak ma do końca życia :brzyda l:
Jak myślicie ?

Tak,mają do końca życia.

[grafitowysufit]

Tragedia. Czyli co taki facet żeni się z kobietą, ktora odpowiada mu w minimalnym stopniu, ale z racji tego ze pasuje mamie to bierze ? Nie ogarniam. I co takiemu facetowi serce nie pęka, że dał odejść takiej fajnej kobiecie jak autorka wątku ?

[Fortuna1]

Napisane przez skwaruszek

Ja przeczytałam wątek jakkazdainna, naprawdę, powinien być to tytuł "must read" dla każdej autorki wątku "jest tyle problemów w naszym krótkim i burzliwym związku, ale ślub i dziecko wszystko rozwiąże " Nie rozwiąże, wtedy dopiero zacznie się piekło. Jakkażdainna koniec końców naprawdę poukładała sobie życie - z tego co czytałam z ostatnich postów. A wiele z tego co przeżyła mogła uniknąć, gdyby w odpowiedniej chwili otrząsnęła się z marzeń.

Wrzosowaa, jeśli czytałaś ten wątek, to możesz czuć się jak w filmie "Oszukać przeznaczenie" Nie wiemy tego na pewno, ale sądzę, że to ten sam typ faceta, jeszcze raz dla Ciebie -

Tez przeczytałam jej wątek dzisiaj jednym tchem. Must read, zgadzam się, przynajmniej posty autorki. Daje do myślenia na całe życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Barbarella05]

Napisane przez grafitowysufit

Tragedia. Czyli co taki facet żeni się z kobietą, ktora odpowiada mu w minimalnym stopniu, ale z racji tego ze pasuje mamie to bierze ? Nie ogarniam. I co takiemu facetowi serce nie pęka, że dał odejść takiej fajnej kobiecie jak autorka wątku ?

No ale mamie ona była 'passe' to co mu ma pękać?
Facet autorki ma ja tak głęboko w poważaniu,że głębiej się już chyba nie da.
Facet zeni się z kobietą której bedzie mógł rozkazywac i podporządkowac pod siebie i swoją mamusie.

W każdym razie, nie znam "wyleczonych" mamisynkow.
Uważam,że jest to zbyt zakorzenione w osobowości Pana żeby to "wyleczyć'. Aby facet uważał kobietę za numer 1,a nie mamusie...terapia dluuuuuga jest potrzebna a i tak nie gwarantuje zmian.

[Wrzosowaa]

Napisane przez grafitowysufit

A jakie są typowe zachowania mamisynków ? Może je ktoś tutaj podać ? Pytam z czystej ciekawości

Z tego, co zauważyłam, to rodzina mojego maminsynka też należy do dość typowych.

Tzn. matka rządzi całym domem, kontroluje wydatki wszystkich domowników. Musi wiedzieć kto co robi, gdzie idzie i z kim, musi wiedzieć po co, dlaczego. Przy czym narzuca każdemu swoje, lepsze zdanie w każdej sytuacji. Jak ktoś mimo wszystko zrobi coś "po swojemu", to mamusia płacze, że nikt jej nie szanuje i wszyscy traktują ją jak śmiecia. A co najśmieszniejsze, jest strasznie zakompleksioną osobą z mega beznadziejnym życiem. Gdyby nie miała kim rządzić, to pewnie mogłaby się położyć na łóżku i umrzeć, bo nie miałaby już po co żyć.

Ojciec ma wszystko daleko gdzieś, łącznie ze swoją żoną, robi to co ona każe żeby mieć święty spokój. Nie ma własnego zdania na żaden temat. Kiedyś, jak mieszkałam z moim byłym, potrafił przywieźć swojemu synowi czapkę i szalik (przejechał ok. 70 km w jedną stronę), bo żona stwierdziła że synek się przeziębi i go zmusiła żeby jechał.

Młodszy braciszek mojego ex to najcudowniejszy synek na świecie, bo robi to wszystko, co każe mu mamusia. Potrafił zwyzywać mojego byłego, jak ten nie odbierał telefonów od mamusi, czy nie przyjechał w niedzielę na obiad. Mój były uważał jego zachowanie za całkowicie normalne i nie miał nic przeciwko takiemu traktowaniu. Ja miałam inne zdanie na ten temat, dlatego z tym braciszkiem się bardzo nie lubiliśmy.

Jego siostra mieszka sobie z mężem gdzieś daleko i nie interesuje się tą rodziną. Mądra kobieta

Teraz mój ex. Byłam z nim naprawdę szczęśliwa. Wiedziałam jaka jest jego mamusia. Ale poza tymi kilkoma przypadkami, które opisałam gdzieś na początku, zawsze wybierał mnie. Nawet zamieszkał ze mną mimo tego, że mamusia mu robiła codzienne awantury z tego powodu. Byłam szczęśliwa. Dopóki mamusia nie nawróciła go na swoja stronę.

Teraz jestem szczęśliwa, że sobie pojechał, że tam zostaje. Uwolniłam się od niego i nie mam już żadnych złudzeń.

Każdemu szczerze odradzam związek z maminsynkiem, i tak nic z tego nie będzie, szkoda czasu

[Fortuna1]

No tak, mieć taką teściową to pół biedy. Gorzej jeśli jej syn nie potrafi wyznaczyć granicy i nie trzyma strony swojej narzeczonej czy żony. Wtedy taki związek można spisać na straty. Jeśli natomiast mamusia jest taka jak opisujecie, a syn potrafi się od niej odciąć i żyć po swojemu, to spoko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wrzosowaa]

Napisane przez Belet

On Tobie "na dowód, ze mu zależy" wysyła kwiaty to Ty mu "na dowód, że Tobie to już lata i powiewa" pierścionek wyślij. I koniecznie zadzwoń wieczorem i zapytaj czy doszedł
I niech to będzie Wasz ostatni kontakt bo tu już nie ma co utrzymywać. Zamykamy rozdział, wracamy na rynek i dobrze się bawimy a nawet się nie obejrzysz jak ktoś wartościowy Cię z tego rynku ściągnie

Właśnie sobie uświadomiłam, że nie znam jego zagranicznego adresu. Wiem w jakim mieście mieszka i tyle

Także pierścionek mogę co najwyżej odesłać teściowej to by się zdziwiła kobita.

A tak w ogóle, to ona podobno czeka na mnie, bo była przekonana, że będę ją odwiedzać

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez Anzu

Pewnie wtedy, jak wróci i '' Kaj ten ślub? Przecież ja teraz jestem pan na włościach z zagramanicy...ty...ty nie żartowałaś?Przecież mieliśmy być jak Odyseusz i Penelopa....MAMOOO ''

A tak na poważnie, naprawdę musi być idiotą, jeśli nie dotarło do niego, że kobieta z nim zerwała, ponieważ miał na nią równo wyrąbane i nie potrafił nawet dotrzymać obietnicy powrotu. Na dodatek zastanawia mnie ten romantyczny wierszyk, ciekawe skąd zrobił kopiuj wklej

Zawsze mi się wydawało, że jak się jest w związku, to takie poważne decyzje jak zostanie na rok za granicą, podejmuje się wspólnie. Rozumiem, że chce zarobić na różne nasze potrzeby, ale chyba ja też mogę mieć coś do powiedzenia.

A wierszyk wyrzuciłam, ale pewnie wpisał w google "romantyczne wierszyki" czy coś w tym stylu i wybrał pierwszy lepszy

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez Limonka2738

No mnie to śmieszy, bo gdyby sam pojawił się z kwiatami, wrócił do kraju i wyprowadził się od mamy to jeszcze możnabyłoby się pochylić nad problemem. Powiedzmy.

Ale tak? To jakiś żart jest.

Dokładnie

[Fortuna1]

Napisane przez Wrzosowaa

Właśnie sobie uświadomiłam, że nie znam jego zagranicznego adresu. Wiem w jakim mieście mieszka i tyle

Także pierścionek mogę co najwyżej odesłać teściowej to by się zdziwiła kobita.

A tak w ogóle, to ona podobno czeka na mnie, bo była przekonana, że będę ją odwiedzać

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------



Zawsze mi się wydawało, że jak się jest w związku, to takie poważne decyzje jak zostanie na rok za granicą, podejmuje się wspólnie. Rozumiem, że chce zarobić na różne nasze potrzeby, ale chyba ja też mogę mieć coś do powiedzenia.

A wierszyk wyrzuciłam, ale pewnie wpisał w google "romantyczne wierszyki" czy coś w tym stylu i wybrał pierwszy lepszy

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------



Dokładnie

To odeślij pierścionek mamusi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wrzosowaa]

Właśnie się dowiedziałam, że on nawet na tego 10 września nie wróci. Bo wyjazd musi załatwiać miesiąc wcześniej, a do tej pory tego nie zrobił. Czyli najwcześniej będzie tu pod koniec września.



Czyli jak zakładałam ten watek, to on już miał daleko gdzieś powrót do mnie. A mówił mi co innego. W sumie nie pierwszy raz mija się z prawdą.



Chciałam mu osobiście oddać pierścionek, żeby mu to wszystko nie poszło tak gładko i przyjemnie. A wysyłać takiego drogiego pierścionka nie mam zamiaru, ani tym bardziej oddawać go jego mamusi i sie z nia spotykać. Więc pierścionek sobie będzie nadal leżał w szufladzie, a jak nikt się po niego nie zgłosi to może go sprzedam albo wyrzucę. Już mi jest wszystko jedno...

[201803111829]

Sprzedaj i kup sobie buty

[201701121406]

A co cię obchodzi ten pierścionek? Jak chcesz się go pozbyć to wyślij i tyle, bez martwienia, co się z nim stanie. Albo właśnie sprzedaj.

[Fortuna1]

Najlepiej chyba się od razu odciąć od tego gościa, kompletnie. Bo tak jak mówisz on już dawno postanowił Cię olać. Tak się nie zachowuje człowiek, który kocha i chce brać ślub.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wrzosowaa]

Napisane przez _Tinkerbell

Sprzedaj i kup sobie buty

Sprzedam i pojadę na wczasy

[nyana89]

Napisane przez Wrzosowaa

Sprzedam i pojadę na wczasy

Pozbądź się tego świecidełka jak najszybciej i wtedy dopiero zobaczysz, jaką ulgę poczujesz, takie oczyszczenie, tak myślę

[Wrzosowaa]

Napisane przez Fortuna1

Najlepiej chyba się od razu odciąć od tego gościa, kompletnie. Bo tak jak mówisz on już dawno postanowił Cię olać. Tak się nie zachowuje człowiek, który kocha i chce brać ślub.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sam mi w ostatniej rozmowie powiedział, że on pojechał tam zarabiać na NAS i nie będzie wracał do Polski, nawet jakbym miała z nim zerwać

Zamiast powiedzieć wprost, że ma mnie w d**** to takie farmazony wygaduje. Trudno, on nie miał jaj, to ja musiałam to zakończyć.

Trochę mi szkoda, że on teraz jest szczęśliwy i zadowolony, bo ma czyste sumienie, bo to ja zerwałam. No ale co poradzić...

[Fortuna1]

No naprawdę niepoważny człowiek. Niby zarabiać na waszą przyszłość, ale wiadomość o zerwaniu splynela po nim jak po kaczce? To kolejny dowód na to, że nie warto aż strach pomyśleć, co by było po ślubie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Też jestem za sprzedażą pierścionka. Kup sobie za to dobrego szampana i świętuj.