|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2021-02-07, 21:37 | #2371 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Teraz slucham o Agnieszce Kotlarskiej u Justyny Mazur. Znam te sprawe ale Justyna ciekawie tu opowiada. Cay czas oburza mnie jak mogli dac mu taka niska kare. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ---------- [1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88494058]Sprawy studentów nie znam. A czy u Uli coś zdziałają to raczej wątpię. Policja się do tego nie przyłoża, więc raczej zachowanych dowodów, które mogłyby coś wnieść jest mało. No chyba, że olali coś oczywistego np. wiadomości z telefonu i teraz archiwum x to ogarnie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tez sie tego obawiam. Policja dzialala tak olewczo, ze pewnie ciezko bedzie cokolwiek ruszyc w tej sprawie. No a nie ma zbyt wielu swiadkow ani dowodow. Co do sprawy studentow to tez mam nadzieje ze sie rozwiaze i zgadzam sie z Wami, ze ludzie nie spodziewaja sie, ze w gorach moze stac im sie cos zlego z reki innego czlowieka. Tutaj do tego nie wiemy jaki byl motyw. Ja mysle ze moze zobaczyli cos czego nie powinni. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-02-07, 23:36 | #2372 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Ja rozumiem o co Ci chodzi i sama tez sie zastanawiasz nad slusznoscia takich rozważań, ale ok, możemy się i nad tym zastanowić... Ja np. widzę to w trochę inny sposób - ty przedstawiasz gory trochę w taki sposób, jakby to było jakieś święte miejsce, bo "nieskalana" przyroda i jej potęga, którą trzeba szanować i okazywac jej respekt. Wiadomo - góry mają taką aurę przecież, nikt się z tym nie kłóci. Ale ja patrzę na to w trochę inny sposob - ta aura jest dla mnie dość posepna i gorom faktycznie trzeba okazywać pewien respekt. I w takich warunkach czy okolicznosciach przyrody bardzo latwo o wypadki roznego typu (poslizgniecie się, upadek, ktory moze skończyć się obrażeniami ciała czy śmiercią typu runiecie w przepaść). W najgorszym wariancie - góry są jednym z najlepszym miejsc do popełnienia przestępstwa - cicho, spokojnie, z ograniczoną liczba ludzi i warunkami naturalnymi, które będą sprzyjać, zwłaszcza kiedy ktos jest silny fizycznie - łatwo można byc niewidocznym, w przypadku walki stosunkowo łatwo się pozbyc ciala, które na przykład zniknie w przepaści, do tego mnóstwo zakamarkow i możliwości ukrycia. Jezeli nie ma w pobliżu zadnych innych turystów, to krzyku/klotni czy szarpaniny też nikt nie usłyszy. I stosunkowo łatwo jest tak naprawdę uciec (w sensie oddalić się z miejsca zbrodni), jesli nie trafi się na grupę turystow Ciało moze nigdy nie zostać odnalezione, nie trudno tez uwierzyć w wypadek. Dla mnie góry mają strasznie posepna aurę... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ---------- Cytat:
Jest tam sporo nierozwiazanych spraw, ktore frapuja mnie do dzisiaj. Sprawa Uli jest ciekawa- tez myślę, ze miała jakąś tajemniczą i wręcz "zakazana" znajomość, która przyniosła jej pecha. Nic nie jest jednak gorsze od sprawy tej Katarzyny Zowadzkiej (?), czyli "polskiego Milczenia owiec". Ja do dzisiaj mam wątpliwości, czy ten Robert naprawdę jest jej zabójcą. Wyjatkowo dziwna sprawa... Albo Agnieszka Miedziak? Ta absolwentka prawa, która umowila się z chłopakiem i nie przyszła, a parę dni później jej zwloki znaleziono na slynnym Zakrzowku...Czy cokolwiek wiadomo w tej sprawie? Byli w ogóle jacyś podejrzani? Albo Malgorzata Szabatowska, pracownica banku, która po pracy wrocila do domu i nagle jakby wyrwana przez kogoś wyszła z domu, zostawiając na stole niedojedzona zupę i nierozpakowane zakupy...Tak, znam dalszą część historii z prasy, ale to i tak wg mnie nie wyczerpuje tematu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-02-07, 23:52 | #2373 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88494502]Hmm, ciekawa perspektywa czy tez punkt rozważań - nie rozumiem przekonania, ze"zabójstwo w górach to jedno z najgorszych, jakie moze się zdarzyć".
Ja rozumiem o co Ci chodzi i sama tez sie zastanawiasz nad slusznoscia takich rozważań, ale ok, możemy się i nad tym zastanowić... Ja np. widzę to w trochę inny sposób - ty przedstawiasz gory trochę w taki sposób, jakby to było jakieś święte miejsce, bo "nieskalana" przyroda i jej potęga, którą trzeba szanować i okazywac jej respekt. Wiadomo - góry mają taką aurę przecież, nikt się z tym nie kłóci. Ale ja patrzę na to w trochę inny sposob - ta aura jest dla mnie dość posepna i gorom faktycznie trzeba okazywać pewien respekt. I w takich warunkach czy okolicznosciach przyrody bardzo latwo o wypadki roznego typu (poslizgniecie się, upadek, ktory moze skończyć się obrażeniami ciała czy śmiercią typu runiecie w przepaść). W najgorszym wariancie - góry są jednym z najlepszym miejsc do popełnienia przestępstwa - cicho, spokojnie, z ograniczoną liczba ludzi i warunkami naturalnymi, które będą sprzyjać, zwłaszcza kiedy ktos jest silny fizycznie - łatwo można byc niewidocznym, w przypadku walki stosunkowo łatwo się pozbyc ciala, które na przykład zniknie w przepaści, do tego mnóstwo zakamarkow i możliwości ukrycia. Jezeli nie ma w pobliżu zadnych innych turystów, to krzyku/klotni czy szarpaniny też nikt nie usłyszy. I stosunkowo łatwo jest tak naprawdę uciec (w sensie oddalić się z miejsca zbrodni), jesli nie trafi się na grupę turystow Ciało moze nigdy nie zostać odnalezione, nie trudno tez uwierzyć w wypadek. Dla mnie góry mają strasznie posepna aurę... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ---------- Ech, Kraków, gory czy generalnie poludniowa Polska ma ciekawą kartoteke... Jest tam sporo nierozwiazanych spraw, ktore frapuja mnie do dzisiaj. Sprawa Uli jest ciekawa- tez myślę, ze miała jakąś tajemniczą i wręcz "zakazana" znajomość, która przyniosła jej pecha. Nic nie jest jednak gorsze od sprawy tej Katarzyny Zowadzkiej (?), czyli "polskiego Milczenia owiec". Ja do dzisiaj mam wątpliwości, czy ten Robert naprawdę jest jej zabójcą. Wyjatkowo dziwna sprawa... Albo Agnieszka Miedziak? Ta absolwentka prawa, która umowila się z chłopakiem i nie przyszła, a parę dni później jej zwloki znaleziono na slynnym Zakrzowku...Czy cokolwiek wiadomo w tej sprawie? Byli w ogóle jacyś podejrzani? Albo Malgorzata Szabatowska, pracownica banku, która po pracy wrocila do domu i nagle jakby wyrwana przez kogoś wyszła z domu, zostawiając na stole niedojedzona zupę i nierozpakowane zakupy...Tak, znam dalszą część historii z prasy, ale to i tak wg mnie nie wyczerpuje tematu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To prawda. W Krakowie jest duzo takich spraw. Mam wrazenie ze wiecej niz w Warszawie, ktora jest najwiekszym miastem w Polsce i blisko ktorej mieszkam. Tutaj tez byly takie sprawy, ale mam wrazenie ze nie az tak czesto. Oj tak sprawa Katarzyny Zowady jest przerazajaca. Ja nie wykluczam, ze Robert jest winny, ale tez mam watpliwosci. Ciekawe czy trzymaja go bo faktycznie maja dowody i moze nadal go zbieraja dlatego za duzo o tym nie mowia czy sie myla. Co do Agnieszki Miedziak to tez dziwna sprawa i w sumie nie ma wielu artykulow, ale znalazlam np ten : https://krakow.naszemiasto.pl/sekcja.../ar/c1-1068793 Wedlug niego raczej nie bylo udzialu osob trzecich. Mnie sie cos wydawalo, ze w jej ciele znaleziono jakies leki, ale moze pomylilam to z inna sprawa. Sprawa Malgorzaty Szabatowskiej tez tajemnicza i smutna. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-02-08, 03:30 | #2374 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Wszystkich wymienionych spraw nie znam, ale dlaczego macie wątpliwości odnośnie do Roberta i Katarzyny? Jak dla mnie sprawa nie jest w ogóle zagadkowa (w takim sensie, co się z nią stało), jakiś oszołom porwał dziewczynę i po prostu potraktował ją wyjątkowo, wyjątkowo okrutnie. W Polsce i tak sądzę, że takich spraw nie ma tak dużo. Wydaje mi się z dużą dozą prawdopodobieństwa, że to jest jednak on, bo za dużo rzeczy się tutaj zgadza.
Nie pasuje mi tylko to, że on nie powtórzył swojej zbrodni. Nie słyszałam jeszcze o takim przypadku, żeby ktoś jeden raz coś takiego zrobił i później spokój. Wydaje mi się to absurdalne i objaśnienie, że "raz to zrobił i się nasycił" niewiarygodne - nie przy tego typu zbrodni. Jak powiedział Kemper, jak się zaczyna, to końca nie widać. Ja nie cierpię nierozwiązanych spraw. Zasmucają mnie bardzo. Nie lubię nawet o takich słuchać specjalnie, bo to jest wyjątkowo przygnębiająca perspektywa, że ktoś może popełnić okrutną zbrodnię i nigdy nie ponieść kary jak nawet w kontekście mordercy Czarnej Dalii. [1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88494502]Hmm, ciekawa perspektywa czy tez punkt rozważań - nie rozumiem przekonania, ze"zabójstwo w górach to jedno z najgorszych, jakie moze się zdarzyć". Ja rozumiem o co Ci chodzi i sama tez sie zastanawiasz nad slusznoscia takich rozważań, ale ok, możemy się i nad tym zastanowić... Ja np. widzę to w trochę inny sposób - ty przedstawiasz gory trochę w taki sposób, jakby to było jakieś święte miejsce, bo "nieskalana" przyroda i jej potęga, którą trzeba szanować i okazywac jej respekt. Wiadomo - góry mają taką aurę przecież, nikt się z tym nie kłóci. Ale ja patrzę na to w trochę inny sposob - ta aura jest dla mnie dość posepna i gorom faktycznie trzeba okazywać pewien respekt. I w takich warunkach czy okolicznosciach przyrody bardzo latwo o wypadki roznego typu (poslizgniecie się, upadek, ktory moze skończyć się obrażeniami ciała czy śmiercią typu runiecie w przepaść). W najgorszym wariancie - góry są jednym z najlepszym miejsc do popełnienia przestępstwa - cicho, spokojnie, z ograniczoną liczba ludzi i warunkami naturalnymi, które będą sprzyjać, zwłaszcza kiedy ktos jest silny fizycznie - łatwo można byc niewidocznym, w przypadku walki stosunkowo łatwo się pozbyc ciala, które na przykład zniknie w przepaści, do tego mnóstwo zakamarkow i możliwości ukrycia. Jezeli nie ma w pobliżu zadnych innych turystów, to krzyku/klotni czy szarpaniny też nikt nie usłyszy. I stosunkowo łatwo jest tak naprawdę uciec (w sensie oddalić się z miejsca zbrodni), jesli nie trafi się na grupę turystow Ciało moze nigdy nie zostać odnalezione, nie trudno tez uwierzyć w wypadek. Dla mnie góry mają strasznie posepna aurę... [/URL][/QUOTE] Rany, tak opisałaś góry, że - choć ogólnie nie jestem fanką i w takich warunkach pogodowych to już w ogóle - chyba szybko się tam nie wybiorę . Ale to prawda że dla mnie jest w nich coś posępnego, raz jak mnie były pod wieczór wyciągnął, to byłam przerażona. Edytowane przez sublips Czas edycji: 2021-02-08 o 03:31 |
2021-02-08, 05:52 | #2375 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Ja się po prostu czasem zastanawiam nad tym, czy Robert nie był- ze tam prymitywnie to ujme - "wykonawcą" i w zbrodnię byl zamieszany ktos jeszcze. Tak, wiem ze to daleko posunięta teoria, ale to się zdarza. Na pewnym forum istniał naprawdę obszerny wątek dotyczacy sprawy Katarzyny i pojawiały się tam sugestie, ze ofiara mogła poznać swojego oprawcę na studiach, także wśród wykładowców i cóż...Czy jest to pozbawione sensu? Nie.Tak jak wiele innych opcji...Na tym forum pojawiały się sugestie, dotyczące nawet bardzo konkretnych nazwisk (oczywiście nikt nie podawał ich wprost). Taka zbrodnia bardzo pasuje do profilu ekscentrycznego profesora, który jednocześnie kocha przyrodę i malarstwo. Ale i do prymitywa tylu Robert,który dorabial sobie pracą w laboratorium i z niewiadomych powodów zabił kilka królików... Tak, jestem niemalże pewna, ze Robert miał spory udział w tym wszystkim (być może główny), ale czy tylko ? Trudno powiedzieć, jest tutaj trochę niepowodzeń, ktorych chyba nigdy nie będziemy mieli szansy poznać. Pozytywny aspekt - gdyby tak przy grobach ofiar(tak jak w przypadku Katarzyny, na której grób Robert przecież przychodził) lub miejscach ich zbrodni zamontowac kamery...Ciekawe ile zbrodni udałoby się rozwiązać? Ilu morderców wraca na miejsce zbrodni? Ja nie bylabym zdziwiona gdyby wracali...Tak, myślę ze niektórzy na pewno wracają. Być może rodzice Darii Relugii, która zginęła w lesie w czasie codziennego joggingu mogliby w końcu dojść do rozwiązania zagadki jej śmierci, gdyby w pobliżu miejsca znalezienia jej ciała zainstalowali kamery. Bo w tym miejscu kilka miesięcy po jej znalezieniu zwłok, "ktoś" zamontowal właśnie nad "tym" drzewem tabliczkę z napisem "Zginęła śmiercią męczeńską" (wtf?!) Frapuje mnie tez sprawa zaginięcia i zabójstwa tej Magdy z Kielc, która po zakonczonych zajęciach jazdy konnej w drodze powrotnej do domu weszła do podziemnego tunelu, ale nigdy nie wróciła do domu. Jej ciało zostało odnalezione kilkadziesiąt kilometrów dalej, chyba na skraju lasu czy nieuzytkow rolnych - morderca zasadzil tam jalowiec, który symbolizuje "życie wieczne" i "zwycięstwo nad śmiercią"...Nie bylabym zdziwiona gdyby wracał na miejscu zbrodni, chociaż po znalezieniu ciała jest to średnio sensowne i ryzykowne (?!) ---------- Dopisano o 06:52 ---------- Poprzedni post napisano o 06:19 ---------- Cytat:
Cytat:
Hahahaha, spokojnie. Ja nie mam zamiaru nikomu obrzydzac gor jako miejsca turystyki i rekreacji (chociaż przyznaję, że sama za nimi nie przepadam) i chodząc w gory nie mam za kazdym razem na uwadze, że moglabym się tam stać ofiarą przestępstwa (bez przesady), niemniej jednak...Co do zasady uważam, ze w góry nie powinno się chodzić samemu czy w niesprawdzonym towarzystwie. Samotna wyprawa jest ryzykowna z wielu względów, nie tylko takich jak spotkanie na drodze szaleńca (co jest chyba jednak marginalne), ale "zwyczajnej" nieprzewidywalnosci natury jako żywiołu gdzie o wypadek nie trudno (stromy szlak, na którym sie poslizgniesz czy nawet burza w górach , która jest tam bardziej niebezpieczna !!!) I naszej własnej natury, która potrafi zawieść w najmniej oczekiwanych momentach (co jak zaslabniesz podczas samotnej wyprawy?) Gory to czysta natura na styku żywiołów, które potrafią byc przecież nieobliczalne, wiec wypadaloby miec przed nimi jakis respekt. Ja się nad tym nawet jakoś głęboko nie zastanawiam - odczuwam jakis naturalny respekt przed naturą w całej jej okazalosci...Tylko tyle i az tyle. Ale tak w 200% szczerze? Nie każde góry (bo Karkonosze nie) takie dla mnie sa, ale takie Tatry mają dla mnie w sobie jakis "creepy vibe". Trudno mi to wytłumaczyć, ale tak po prostu jest. No i cierpię górali i Zakopanego. A co do niewykrytych zbrodni, to zgadzam się - jest ich na pewno sporo... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 4e7542dda0fd66e47a4eea60a6dfa89c97e945d1_61c50d8334adc Czas edycji: 2021-02-08 o 05:24 |
|||
2021-02-08, 08:56 | #2376 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 11 723
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88494502]Hmm, ciekawa perspektywa czy tez punkt rozważań - nie rozumiem przekonania, ze"zabójstwo w górach to jedno z najgorszych, jakie moze się zdarzyć".
Ja rozumiem o co Ci chodzi i sama tez sie zastanawiasz nad slusznoscia takich rozważań, ale ok, możemy się i nad tym zastanowić... Ja np. widzę to w trochę inny sposób - ty przedstawiasz gory trochę w taki sposób, jakby to było jakieś święte miejsce, bo "nieskalana" przyroda i jej potęga, którą trzeba szanować i okazywac jej respekt. Wiadomo - góry mają taką aurę przecież, nikt się z tym nie kłóci. Ale ja patrzę na to w trochę inny sposob - ta aura jest dla mnie dość posepna i gorom faktycznie trzeba okazywać pewien respekt. I w takich warunkach czy okolicznosciach przyrody bardzo latwo o wypadki roznego typu (poslizgniecie się, upadek, ktory moze skończyć się obrażeniami ciała czy śmiercią typu runiecie w przepaść). W najgorszym wariancie - góry są jednym z najlepszym miejsc do popełnienia przestępstwa - cicho, spokojnie, z ograniczoną liczba ludzi i warunkami naturalnymi, które będą sprzyjać, zwłaszcza kiedy ktos jest silny fizycznie - łatwo można byc niewidocznym, w przypadku walki stosunkowo łatwo się pozbyc ciala, które na przykład zniknie w przepaści, do tego mnóstwo zakamarkow i możliwości ukrycia. Jezeli nie ma w pobliżu zadnych innych turystów, to krzyku/klotni czy szarpaniny też nikt nie usłyszy. I stosunkowo łatwo jest tak naprawdę uciec (w sensie oddalić się z miejsca zbrodni), jesli nie trafi się na grupę turystow Ciało moze nigdy nie zostać odnalezione, nie trudno tez uwierzyć w wypadek. Dla mnie góry mają strasznie posepna aurę... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ---------- Ech, Kraków, gory czy generalnie poludniowa Polska ma ciekawą kartoteke... Jest tam sporo nierozwiazanych spraw, ktore frapuja mnie do dzisiaj. Sprawa Uli jest ciekawa- tez myślę, ze miała jakąś tajemniczą i wręcz "zakazana" znajomość, która przyniosła jej pecha. Nic nie jest jednak gorsze od sprawy tej Katarzyny Zowadzkiej (?), czyli "polskiego Milczenia owiec". Ja do dzisiaj mam wątpliwości, czy ten Robert naprawdę jest jej zabójcą. Wyjatkowo dziwna sprawa... Albo Agnieszka Miedziak? Ta absolwentka prawa, która umowila się z chłopakiem i nie przyszła, a parę dni później jej zwloki znaleziono na slynnym Zakrzowku...Czy cokolwiek wiadomo w tej sprawie? Byli w ogóle jacyś podejrzani? Albo Malgorzata Szabatowska, pracownica banku, która po pracy wrocila do domu i nagle jakby wyrwana przez kogoś wyszła z domu, zostawiając na stole niedojedzona zupę i nierozpakowane zakupy...Tak, znam dalszą część historii z prasy, ale to i tak wg mnie nie wyczerpuje tematu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A jaki jest dalszy ciąg tej sprawy Szabatowskiej? Myślałam, że nic nie wiadomo. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-02-08, 09:05 | #2377 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Trace Evidence miał ostatnio odcinek o babce, która zaginęła na trasie w górach. Pojechała sama na wycieczkę, miała jechać z koleżanką, ale ta zrezygnowała. Znaleziono tylko jej samochód, po kobiecie ani śladu.
U mnie jakiś czas temu szukano młodej dziewczyny w szwarcwaldzkich górach, też sama chodziła i chyba ciągle jest zaginiona. Ja tego nie rozumiem, że ludzie porywają się na samotne górskie wycieczki . Zwłaszcza ta babka w pierwszej historii pojechała w góry, gdzie są baribale. |
2021-02-08, 09:43 | #2378 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Takich samotnych podróżników jest sporo.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2021-02-08, 09:54 | #2379 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Ostatnio słuchałam 8 podcastu (ktoś polecał). Nawet przyjemne, ładna polszczyzna i dykcja, choć brakuje mi "pazura".
Mnie ostatnio zainteresowała sprawa D. B. Coopera. Aż posłuchałabym sobie jakiegoś podcastu o tym. [1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88494602]Ja się po prostu czasem zastanawiam nad tym, czy Robert nie był- ze tam prymitywnie to ujme - "wykonawcą" i w zbrodnię byl zamieszany ktos jeszcze. Tak, wiem ze to daleko posunięta teoria, ale to się zdarza. Na pewnym forum istniał naprawdę obszerny wątek dotyczacy sprawy Katarzyny i pojawiały się tam sugestie, ze ofiara mogła poznać swojego oprawcę na studiach, także wśród wykładowców i cóż...Czy jest to pozbawione sensu? Nie.Tak jak wiele innych opcji...Na tym forum pojawiały się sugestie, dotyczące nawet bardzo konkretnych nazwisk (oczywiście nikt nie podawał ich wprost). Taka zbrodnia bardzo pasuje do profilu ekscentrycznego profesora, który jednocześnie kocha przyrodę i malarstwo. Ale i do prymitywa tylu Robert,który dorabial sobie pracą w laboratorium i z niewiadomych powodów zabił kilka królików... Tak, jestem niemalże pewna, ze Robert miał spory udział w tym wszystkim (być może główny), ale czy tylko ?[/QUOTE] Mnie alternatywnie przekonuje, że dziewczyna popełniła samobójstwo i później ktoś okaleczył jej ciało; ale to, o czym piszesz, jest interesujące. Ciekawi mnie teraz, co to za forum. Choć nie wierzę, że jeśli wykładowca działałby z Robertem i wypatrywał studentki, to by go pierwsze nie złapano, a po drugie że skończyłby na jednej. Jednak jak ktoś morduje, to zazwyczaj długo ma tę wizję w głowie i jak się już zdecyduje, to nic nie zaspokoi chorych fantazji. Wierzę, że w afekcie można zabić raz, ale w takich sprawach - nie. W każdym razie bardzo przykra sytuacja i zbrodnia. Bardzo żal mi jej matki i mam nadzieję, że dziewczyna jednak nie była torturowana przed śmiercią. Z powrotem na miejsce zbrodni, groby, to oczywiście masz rację. Cytat:
|
|
2021-02-08, 12:24 | #2380 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-02-09, 12:50 | #2381 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 13
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
co do wspomnianej sporo stron wcześniej książki Lacha i Bondy - to czy ktoś również był rozczarowany po jej przeczytaniu? Często brak było podsumowań, jakiegoś zamknięcia (wiadomo z książki, że dana osoba jest winna i zastała skazana - ale nie wiadomo jak, na ile lat itp), poza tym kwestia nazwisk - chyba były zmieniane? bo niektóre z tych występujących w książce były dziwne.
no i kilka opisanych spraw było bardzo dokładnie referowanych na kanale 5 nie zabijaj (może nawet czytanych?). Edytowane przez asjaa_ Czas edycji: 2021-02-09 o 13:31 |
2021-02-09, 14:06 | #2382 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-02-09, 18:33 | #2383 | ||
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Cytat:
Dla mnie samotne wychodzenie w góry to brawura, lub jak kto woli, brak wyobraźni. W życiu bym się nie podjęła samodzielnej wędrówki. Już pal sześć, że ktoś cię może zaatakować, ale przecież możesz zasłabnąć, może cie zastać lawina/deszcz itp. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
||
2021-02-09, 18:39 | #2384 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-02-09, 20:24 | #2385 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
|
2021-02-09, 20:58 | #2386 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Też słuchałam Justyny, choć bardzo dobrze znam tę sprawę. Również jestem zdania, że morderca dostał niski wyrok, przecież był i stalkerem i oprócz zabójstwa Agnieszki powinni mu doliczyć próbę zabójstwa jej męża. W sprawie tego drugiego usiłowania zabójstwa (bo tak to widzę, skoro dźgał faceta, gdzie popadnie) też dostał bardzo niski wyrok, wręcz śmieszny, bo 1,5 roku. Oglądałam wywiad z nim, wyraźnie ma problemy psychiczne.
|
2021-02-09, 21:06 | #2387 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-02-09, 21:09 | #2388 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Mnie się też wydaje bardzo lekkomyślne wypuszczanie się na takie samotne wycieczki. Ale może to true crime zrył mi beret. Mam koleżankę, która jeździ na samotne wycieczki rowerowe z nocowaniem pod namiotem. Jakbym z jakiegoś powodu musiała spać sama pod namiotem, to chyba nie zmrużyłabym oka rozmyślając całą noc o children of Bodom. |
|
2021-02-09, 21:40 | #2389 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
|
|
2021-02-09, 21:41 | #2390 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
A po wyjściu z więzienia zaatakował ponownie.
Niby złodzieja ale ja myśle, ze on co ma z głowa Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2021-02-09, 22:01 | #2391 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ---------- [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88499745]A po wyjściu z więzienia zaatakował ponownie. Niby złodzieja ale ja myśle, ze on co ma z głowa Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]No na pewno jest z nim cos bardzo nie tak. Bardzo mocno przekroczylo to samoobrone bo gonil tego faceta nawet na klatce mimo ze on mu juz nie zagrazal i zadal powazne rany. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-02-09, 22:26 | #2392 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Jest tak jak mówisz. W Krakowie jest tych spraw kryminalnych naprawdę sporo. I też zawsze miałam takie wrażenie, że jednak więcej niż w Warszawie. ---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ---------- Cytat:
Muszę koniecznie spojrzec ten odcinek. Do dzisiaj mnie frapuje ta sprawa tych dwóch turystek...yyy, w Panamie? Ta sprawa była już tutaj oczywiście omawiana. Edytowane przez 4e7542dda0fd66e47a4eea60a6dfa89c97e945d1_61c50d8334adc Czas edycji: 2021-02-09 o 23:08 |
||
2021-02-09, 22:42 | #2393 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Mnie tez bardzo interesuje sprawa turystek w Panamie. Tak niewglebiajac sie w szczegoly to wydaje sie "straszna sprawa, ale widocznie byl to wypadek, zdarza sie", ale przy wglebianiu sie sa tu takie szczegoly, ze mozna brac pod uwage dzialanie osoby trzeciej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-02-09, 22:51 | #2394 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
To było forum o sprawach kryminalnych, dośc niszowe wg mnie. Wątek o KZ obejmował chyba z 50 stron i był omawiany przez wiele lat, ja dołączyłam do śledzenia go już w trakcie. Ludzie zastanawiali się tam też nad tym, czy nie dokonał tego jakiś lekarz będący wykładowcą, którego KZ mogła poznać na zajęciach. Nawet padały inicjały konkretnych osób... Tak, góry dla mnie maja akurat trochę przerażająca aurę, ale tak jak już wspominałam - nie ograniczam tego do najbardziej mrocznej wersji typu grasujący w górach morderca...Jest wiele innych powodów, dla których myślę o nich tak, a nie inaczej, ale już te powody wymieniałam. Ja też w górach nie wypoczywam, co nie znaczy że się tam męczę - po prostu jest to dla mnie zupełnie inny typ rekreacji niż wypady nad jezioro. I tak, pewne miejsca mają złe wibracje - Tatry i Zakopane sa dla mnie takim miejscem. Jakby zawsze coś złego czaiło się tam na ciebie - już sama nie wiem czy w ziemi, czy w powietrzu... Pamiętam podobną historię Leszka Talki chyba z Izerów...Spróbuję to znaleźć. Myślę, że on wie, o co nam chodzi. Można nas nazywać wariatami, ale wg mnie nie każdy to czuję...Po prostu. Niektórzy sa bardziej wrażliwi na takie kwestie, inni nie może dla tych drugich to nawet lepiej. ---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ---------- Cytat:
Nigdy nie słyszałam o tej sprawie - ciekawe... |
||
2021-02-09, 23:10 | #2395 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
|
|
2021-02-09, 23:27 | #2396 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88499893]Czy Wy poruszacie tutaj sprawę zabójstwa tej miss, a cała sprawa miała miejsce we Wrocławiu?[/QUOTE]Tak to ta sprawa, we Wroclawiu.
Co do gor to ja bardzo lubie. Bardziej niz wypady nad wode choc oczywiscie tez fajne W gorach fajne jest to, ze nawet jak spadnie deszcz to czesto zaraz niebo sie przetrze i jest ok. Nad morzem czesto mialam pecha do pogody i cale dnie lalo tak, ze nie dalo sie wyjsc. Chociaz byly i ladne dni. W gorach uwielbiam sam widok gor. No i chodzenie po nich, mimo ze mam nadwage i bardzo sie mecze, ale sam trud i satysfakcje mimo ze jeszcze bardzo wysoko nie wchodzilam. Dobrze sie tam czuje ogolnie i dobrze mi sie tez tam spi, naprawde wypoczywam Jak czuje ze jakas trasa jest dla mnie za trudna to nie robie z siebie chojraka i nie ide. Mam troche lek przed ekspozycja, ale staram sie to pokonywac. Chociaz jak chodze dosc nisko i ostatnio bardziej w Karkonoszach to tak bardzo go nie czuje. Polubilam bardzo Szklarska Porebe i Karkonosze, Czechy z wycieczek tam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-02-10, 00:08 | #2397 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
I ten stalker/zabójca chodzi sobie wolny ? Nie do pomyślenia... Ja pamiętam jakieś reportaże o tej sprawie, ale niestety z przeszłości - że ten typ chodzi z AK do szkoły, tam ją poznał i zaczął się w niej podkochiwać, a jakiś czas później po prostu prześladować. Z tego co jeszcze pamiętam, to po śmierci Agnieszki jej mąż postanowił wyjechać z córką zagranicę, bo bał się o bezpieczeństwo - przede wszystkim córki. I ukrywał jej tożsamość. Nie dziwię się takim decyzjom, ale nie wiedziałam, że sprawa jest aż tak poważna - bo chęć wyjazdu z powodu strachu czy traumy jak najbardziej rozumiem, ale mogę tez uważać za trochę przesadzoną jeśli sprawca siedzi w więzieniu...Nie byłam jednak świadoma tego, że on jest na wolności !!! Straszne. W takim przypadku strach również nie pozwoliłby mi spać. Wyroku w ogóle nie rozumiem. Jezu, jakim obrzydliwym psycholem musi być ten człowiek...Pomyśl, że mijasz kogoś takiego na ulicy. Mi się zawsze wydaje, że oni muszą mieć "To"* w oczach . Ale może nie maja i sprawiają wrażenie bardzo niepozornych ? Jeśli tak, to chyba kiepsko dla nas... *"To" - szaleństwo w oczach. Karkonosze uwielbiam, a zwłaszcza Karpacz. Po prostu kocham...Byłam tam chyba z 7 razy i myślę, że nawet mogłabym tam mieszkać. Fascynujące miejsce na swój sposób. Czasem się zastanawiam jakby to było tam się urodzić. Bliska mi osoba ma tam swój obiekt turystyczny, ale jeszcze tam nie byłam. Tak, Karpacz jest mi bardzo bliski. I on akurat nie ma dla mnie tej mrocznej aury . Za Szklarską nigdy jakoś nie przepadałam - wydawała mi się taka...dość zaściankowa? Ale dawno tam nie byłam. Ale całościowo po prostu lubię Dolny Śląsk, Karkonosze/Sudety...Ich czeską stronę również. |
|
2021-02-10, 00:55 | #2398 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88499958]I ten stalker/zabójca chodzi sobie wolny ? Nie do pomyślenia...
Ja pamiętam jakieś reportaże o tej sprawie, ale niestety z przeszłości - że ten typ chodzi z AK do szkoły, tam ją poznał i zaczął się w niej podkochiwać, a jakiś czas później po prostu prześladować. Z tego co jeszcze pamiętam, to po śmierci Agnieszki jej mąż postanowił wyjechać z córką zagranicę, bo bał się o bezpieczeństwo - przede wszystkim córki. I ukrywał jej tożsamość. Nie dziwię się takim decyzjom, ale nie wiedziałam, że sprawa jest aż tak poważna - bo chęć wyjazdu z powodu strachu czy traumy jak najbardziej rozumiem, ale mogę tez uważać za trochę przesadzoną jeśli sprawca siedzi w więzieniu...Nie byłam jednak świadoma tego, że on jest na wolności !!! Straszne. W takim przypadku strach również nie pozwoliłby mi spać. Wyroku w ogóle nie rozumiem. Jezu, jakim obrzydliwym psycholem musi być ten człowiek...Pomyśl, że mijasz kogoś takiego na ulicy. Mi się zawsze wydaje, że oni muszą mieć "To"* w oczach . Ale może nie maja i sprawiają wrażenie bardzo niepozornych ? Jeśli tak, to chyba kiepsko dla nas... *"To" - szaleństwo w oczach. Karkonosze uwielbiam, a zwłaszcza Karpacz. Po prostu kocham...Byłam tam chyba z 7 razy i myślę, że nawet mogłabym tam mieszkać. Fascynujące miejsce na swój sposób. Czasem się zastanawiam jakby to było tam się urodzić. Bliska mi osoba ma tam swój obiekt turystyczny, ale jeszcze tam nie byłam. Tak, Karpacz jest mi bardzo bliski. I on akurat nie ma dla mnie tej mrocznej aury . Za Szklarską nigdy jakoś nie przepadałam - wydawała mi się taka...dość zaściankowa? Ale dawno tam nie byłam. Ale całościowo po prostu lubię Dolny Śląsk, Karkonosze/Sudety...Ich czeską stronę również.[/QUOTE]Tak niestety tak. Jezeli dobrze mowie to siedzial tylko 11 lat. To chory wyrok. Tez uwazam za przerazajace, ze takich ludzi mozemy mijac na ulicy. Nie dziwie sie ze maz kobiety woli zyc za granica i sie boi. Ok rozumiem. Czemu zasciankowa? W sensie moze taka za cicha i spokojna i malo rozwinieta? To prawda. Duzo sie tam nie dzieje, ale wlasnie na taki wypoczynek wakacyjny jest dla mnie super i zal bylo wyjezdzac za kazdym razem. Rzadko wracam w to samo miejsce, bo lubie czesto zobaczyc cos nowego, a tu mnie tak urzeklo, ze juz wrocilam chyba 3 raz pod rzad i ciagle mi malo. Jezdze tam wlasnie tez na wycieczki do Czech i Drezno tez sie trafilo, wiec i tak jest roznorodnie. Tez przez chwile mialam mysli, ze moglabym tam mieszkac, ale z drugiej strony nie jest tam raczej az tak latwo z praca, a w turystyce nie wiem czy bym dala rade pracowac, to na pewno ciezka praca i mimo wszystko sezonowa, a po drugie mimo ze ok czuje sie tam swietnie jak jestem 7-10 dni i pewnie moglabym dluzej, ale jednak co innego wyjazd, a co innego bycie na stale. Mimo wszystko oprocz spokoju i wypoczynku bardzo lubie te rozrywki tego troche by mi brakowalo, a mieszkajac pod Warszawa jednak mam to blizej i w wiekszej formie. Odpoczelabym tam, ale potem jednak tych rozrywek mogloby mi brakowac. Karpacz tez ladny ale wlasnie zrozumialam po prostu ze na odpoczynek wole jak na razie taka cicha miejscowosc. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-02-10, 06:52 | #2399 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
Cytat:
Ktoś pisał powyzej, ze cieszy go to, ze wraca się do wielu nierozwiazanych zbrodni i to prawda. Mam wrazenie, ze to jest czas na odkrycie tajemnic wielu spraw kryminalnych z lat 90. Czuję, ze to jest ich moment i będzie można je wreszcie zamknąć i postawić tę "kropkę nad i". Wczoraj zupełnie przypadkowo natknęłam się na taką odkurzona sprawę z lat 90., która i tutaj była opisywana. Chodzi o zabójstwo w butiku Ultimo. Wczoraj krótki reportaż na temat tej sprawy pojawił się w magazynie "Uwaga! TVN". Dość ciekawy reportaż, bo udało mu się wybudzic mnie ze snu. Przyznam szczerze, ze choć sprawę oczywiście kojarzę, to jednak dość pobieżnie - nigdy nie zainteresowała mnie do tego stopnia, żebym miała chęć poznać ją w detalach. Tym razem chyba się jednak do tego zabiorę. Link: https://uwaga.tvn.pl/skazana-za-zbro...,334324,n.html Polecam. Reportaż autorstwa dziennikarza, który rozpracowywal sprawę Tomasza Komendy i napisał o niej książce. Ja wierzę tutaj w podobny sukces. Pewnie dlatego, ze w reportażu jest pewien nowy dowód, który może zmienić postać sprawy - wydaje mi się, ze nikt o tym wcześniej nie mówił. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-02-10, 10:49 | #2400 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 814
|
Dot.: Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88500078]Ciekawe ile razy w życiu mijamy osoby, które popelnily jakąś zbrodnię? A może bardziej ściśle - czy każdy czlowiek ten jeden raz minął jakiegoś mordercę? Ja myślę, że tak. Jakaś część ludzi pewnie nie, ale jest to chyba jednak mała część. Ale może przesadzam...
Ktoś pisał powyzej, ze cieszy go to, ze wraca się do wielu nierozwiazanych zbrodni i to prawda. Mam wrazenie, ze to jest czas na odkrycie tajemnic wielu spraw kryminalnych z lat 90. Czuję, ze to jest ich moment i będzie można je wreszcie zamknąć i postawić tę "kropkę nad i". Wczoraj zupełnie przypadkowo natknęłam się na taką odkurzona sprawę z lat 90., która i tutaj była opisywana. Chodzi o zabójstwo w butiku Ultimo. Wczoraj krótki reportaż na temat tej sprawy pojawił się w magazynie "Uwaga! TVN". Dość ciekawy reportaż, bo udało mu się wybudzic mnie ze snu. Przyznam szczerze, ze choć sprawę oczywiście kojarzę, to jednak dość pobieżnie - nigdy nie zainteresowała mnie do tego stopnia, żebym miała chęć poznać ją w detalach. Tym razem chyba się jednak do tego zabiorę. Link: https://uwaga.tvn.pl/skazana-za-zbro...,334324,n.html Polecam. Reportaż autorstwa dziennikarza, który rozpracowywal sprawę Tomasza Komendy i napisał o niej książce. Ja wierzę tutaj w podobny sukces. Pewnie dlatego, ze w reportażu jest pewien nowy dowód, który może zmienić postać sprawy - wydaje mi się, ze nikt o tym wcześniej nie mówił. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Kiedyś się zastanawiałem kto będzie następny uniewinniony po Tomaszu Komendzie i uważam, że to będzie właśnie Beata Pasik. Ta sprawa z głowy mi wyjść nie może. Jak można skazać kogoś na 25 lat więzienia gdzie jedynym dowodem winy Beaty są zeznania Anny. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:39.