W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[Corny]

topciu skończ, błagam! bo mi się słabo robi jak to czytam! a no i oczywiście dla mnie nic obraźliwego tu nie ma, bo nie jestem z tych dziewczyn . ale teraz u mnie to raczej wszystkie wielkie elegantki, jakby po 20 lat miały, no naprawdę. a mi to tam w tym niewygodnie, w ogóle się też nie maluję ani nic, nie widzę potrzeby, skoro wcale mi to urody nie dodaje ani nie odejmuje

[topcia06]

Dobrze, już nie będę! a myślałam, że to ja jestem wrażliwa na takie rzeczy...
Co do malowania, to ja się maluję, bo lubię No i muszę codziennie tuszować rzęsy, bo mam dość duże oczy, ale za to bardzo krótkie i rzadkie rzęsy... Dlatego, żeby moje oczy były wyraźne, to używam tuszu. I czasami pudru, ale w niewielkich ilościach. A jeśli już zdarzy się jakaś większa okazja, to robię najróżniejsze makijaże. Uwielbiam to Ale oczywiście nigdy staram się nie przesadzać i być umalowaną stosownie do sytuacji. W ogóle to lubię wyraziste kolory, czy to w makijażu, czy w stroju...

[Corny]

Napisane przez topcia06

Dobrze, już nie będę! a myślałam, że to ja jestem wrażliwa na takie rzeczy...
Co do malowania, to ja się maluję, bo lubię No i muszę codziennie tuszować rzęsy, bo mam dość duże oczy, ale za to bardzo krótkie i rzadkie rzęsy... Dlatego, żeby moje oczy były wyraźne, to używam tuszu. I czasami pudru, ale w niewielkich ilościach. A jeśli już zdarzy się jakaś większa okazja, to robię najróżniejsze makijaże. Uwielbiam to Ale oczywiście nigdy staram się nie przesadzać i być umalowaną stosownie do sytuacji. W ogóle to lubię wyraziste kolory, czy to w makijażu, czy w stroju...

nie no mi się też podobają jakieś bardziej fantazyjne makijaże albo nawet takie zwykłe - tyle że dokładne, ładne i dostosowane do twarzy (co niestety nie zawsze się zdarza u mnie w szkole). no, ale wydaje mi się, że jeszcze dla mnie nie czas, żeby sobie takie robić. poza tym, nie mogłabym przyjść w np. po prostu rzęsach byle jak maźniętych i "oo już jestem wielce umalowana i piękna", bo po prostu bym się czuła głupio. zapewne zanim zacznę się malować, to będę dochodzić jakiś czas do wprawy zanim wyjdę w tym z domu a jak już wyjdę to będzie megasuper ten makijaż hahaha! i powalę wszystkich!
(ale to takie skromne plany na przyszłość, o ile kiedyś się zdarzy to)

[andziuchna]

Napisane przez topcia06

Andziuchna, teraz liceum w porównaniu z gimnazjum (nie obrażając naszej kochanej Corny ) to i tak nic wielkiego. Gimnazjum to jest dopiero cyrk!
Chociaż to fakt... Jak ja przychodziłam do liceum to wszystkie laski chodziły w złotych opaskach na głowie, a teraz nasze "koty" chodzą w różowych rurkach na tyłku i mini-spódniczkach Zero zażenowania. Czasami to aż się zastanawiam skąd one się wszystkie biorą. Chłopaki zresztą nie lepsi. Włosy na żel, wymodelowane grzywy, bluzeczki w paski czy w inne desenie. Teraz już nie liczy się to, co człowiek ma wewnątrz, tylko na zewnątrz... Przynajmniej w takich szkołach. A przyznam Wam szczerze, moje kochane, że chodzę do najlepszego liceum w mieście i u nas ta rewia objawia się najłagodniej...

poporostu musialam sie z Wami podzielic swoim szokiem
widze, ze jakas nieobeznana jestem w tych sprawach

Napisane przez topcia06

Co do malowania, to ja się maluję, bo lubię No i muszę codziennie tuszować rzęsy, bo mam dość duże oczy, ale za to bardzo krótkie i rzadkie rzęsy... Dlatego, żeby moje oczy były wyraźne, to używam tuszu. I czasami pudru, ale w niewielkich ilościach. A jeśli już zdarzy się jakaś większa okazja, to robię najróżniejsze makijaże. Uwielbiam to Ale oczywiście nigdy staram się nie przesadzać i być umalowaną stosownie do sytuacji. W ogóle to lubię wyraziste kolory, czy to w makijażu, czy w stroju...

ja tez sie maluje bo lubie
no i (niestety) dodaje mi to urody- bez makijazu wygladam okropnie.

[topcia06]

Napisane przez andziuchna

ja tez sie maluje bo lubie
no i (niestety) dodaje mi to urody- bez makijazu wygladam okropnie.

Ja też muszę poprawiać urodę podkreślać oczy, powiększać usta...

Napisane przez Corny

nie no mi się też podobają jakieś bardziej fantazyjne makijaże albo nawet takie zwykłe - tyle że dokładne, ładne i dostosowane do twarzy (co niestety nie zawsze się zdarza u mnie w szkole). no, ale wydaje mi się, że jeszcze dla mnie nie czas, żeby sobie takie robić. poza tym, nie mogłabym przyjść w np. po prostu rzęsach byle jak maźniętych i "oo już jestem wielce umalowana i piękna", bo po prostu bym się czuła głupio. zapewne zanim zacznę się malować, to będę dochodzić jakiś czas do wprawy zanim wyjdę w tym z domu a jak już wyjdę to będzie megasuper ten makijaż hahaha! i powalę wszystkich!
(ale to takie skromne plany na przyszłość, o ile kiedyś się zdarzy to)

Jak ja się cieszę, że Ty do tego podchodzisz z takim dystansem...
Ja pamiętam mój pierwszy tusz do rzęs chodziłam wtedy właśnie do trzeciej gimnazjum i razem z koleżanką kupiłyśmy sobie Bravo Girl, a tam właśnie był taki mały tusz do rzęs. I od tego się zaczęło... Tyle, że potem przerzuciłam się na tusze Astora

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez topcia06

Aha! W ogóle to nie wiem, czy Wam o tym już wspominałam, ale postanowiłam, że w ciągu postu nie będę jadła słodyczy. Bo ostatnio jakoś to moje noworoczne postanowienie straciło rację bytu...
Ale teraz wytrzymam te 40 dni! Pamiętam, że przed studniówką nie jadłam słodyczy (przez 17 dni) i schudłam wtedy prawie 2 kg
Kto się do mnie przyłączy?

To zaczynamy od jutra prawda? też mam takie postanowienie i choinka wytrwam!

[topcia06]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;11143405]To zaczynamy od jutra prawda? też mam takie postanowienie i choinka wytrwam![/QUOTE]

No i super! Obydwie wytrzymamy. Według mnie odstawienie słodyczy (tylko bez grzeszków) to naprawdę najlepsza dieta. Żadnych restrykcyjnych wyrzeczeń, ładniejsza cera, lepsze samopoczucie, a waga leci...

Ktoś jeszcze przyłączy się do naszego postanowienia?

[andziuchna]

no to i ja
bez slodyczy i bez alkoholu
ale dopiero od piatku

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez topcia06

No i super! Obydwie wytrzymamy. Według mnie odstawienie słodyczy (tylko bez grzeszków) to naprawdę najlepsza dieta. Żadnych restrykcyjnych wyrzeczeń, ładniejsza cera, lepsze samopoczucie, a waga leci...

Ktoś jeszcze przyłączy się do naszego postanowienia?

Ladniejsza cera to mi się przyda, bo już w lustro patrzeć nie mogę w ogóle musze zacząc brać jakieś tabletki na cere i paznokcie

[andziuchna]

tez mam brzudka cere dlatego niecierpie zimy (no i jeszcze dlatego, ze jest zimno)

[Corny]

jak wszyscy to wszyscy też spróbuję. na szczęście dzisiaj żadnych nie jadłam ale i tak zauważyłam, że wbrew pozorom nie jem słodyczy tak często.

jeszcze o malowaniu - ja już w wakacje też sobie tusz kupiłam, łaał, jakie przeżycie nie no żartuje. malowałam się kilka dni, ale potem to ani mi się nie chciało, a co gorsza oczy mnie strasznie bolały od tego. no a tusz oczywiście zgubiłam, więc ogólnie stwierdziłam, że to nie dla mnie

[topcia06]

Bardzo się cieszę, że będziemy postowały we cztery Tylko musimy być wytrwałe.
Ja niedawno doszłam do wniosku, że łatwiej mi zrezygnować ze słodyczy, niż z innych ulubionych dań... Na przykład moją słabością są owoce oraz wszystko co jest zapiekane, chrupiące i ma duuuużo sera.
Choć przyznam też, że odkąd buszuję na wizażu, zaczęłam przepadać również za warzywami, rybami (bez panierki) i jajkami
ah ten wizaż..

[andziuchna]

tak- razem zawsze razniej

ja przez wizaz w ogole zostane bankrutka bo znajduje tu tyle fajnych rzeczy, ktore "musze koniecznie" miec.. ehh

[topcia06]

Ale jestem z siebie dumna! Oglądamy z bratem mecz - on siedzi z wieeeelką paką chipsów na kolanach, a ja kulturalnie z jabłuszkiem pachnie mi tymi chipsami, że szok, ale ich nie ruszam. Już nawet mnie dwa razy częstował, a ja nic

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez topcia06

Na przykład moją słabością są owoce

jabłka, koocham!

No i 1 dzien za nami mnie dziś plackami kusili, ale się nie dałam. Co lepsze, namówiłam mame do nie jedzenia słodyczy

[andziuchna]

chociaz zaczynam od piatku dzis tez bylam grzeczna

[topcia06]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;11163396] jabłka, koocham!

No i 1 dzien za nami mnie dziś plackami kusili, ale się nie dałam. Co lepsze, namówiłam mame do nie jedzenia słodyczy[/QUOTE]

No to ja Ci szczerze gratuluję, bo na moją mamę to nie ma siły... Leży tylko na kanapie, płacze że jest gruba a smutki zajada ciastkami. I nie ma takiej siły, która by ją zmusiła do pójścia na basen czy do odstawienia słodyczy. No nie ma!

[Corny]

No, to jesteśmy wielkie, skoro jeden dzień wytrzymałyśmy to już nie da rady!
kurcze, właśnie zrobiłam Tamilee na pośladki i... nie wytrzymałam całych 15 minut to szok dla mnie, bo zawsze wytrzymywałam, chociaż teraz już trochę późno i może też przez to, ale no nigdy mi się nie zdarzyło nie wytrzymać całego programu (oprócz bootcamp) się odzywa 1,5 tyg bez ćwiczeń żadnych

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez topcia06

No to ja Ci szczerze gratuluję, bo na moją mamę to nie ma siły... Leży tylko na kanapie, płacze że jest gruba a smutki zajada ciastkami. I nie ma takiej siły, która by ją zmusiła do pójścia na basen czy do odstawienia słodyczy. No nie ma!

Ale wiesz teraz to powiedziała, a nie wiem co będzie jutro. Może jej sie odechce

[topcia06]

Ojej, dopiero co znalazłam chwilkę wolnego czasu... No normalnie mnie wykończy nerwowo ta szkoła
co tam u Was, kochane?

[Corny]

ja właśnie myślę, czy iść poćwiczyć czy... spać. i chyba wybiorę to drugie albo może zrobię Tamilee... też dzisiaj nerwowy dzień miałam, jak zwykle wychowawczyni dała mi popalić, ale na szczęście już chyba się na nią uodporniłam.

no, ale bardzo ładnie dietkowo u mnie dzisiaj oczywiście bez słodyczy.

[topcia06]

Napisane przez Corny

no, ale bardzo ładnie dietkowo u mnie dzisiaj oczywiście bez słodyczy.

U mnie też jadłospis dzisiaj wprost książkowy aż jestem z siebie dumna. No i zero słodyczy. Za to wracając ze szkoły zahaczyłam o fryzjera i obcięłam sobie grzyywę. I teraz jestem grzywaczem musiałam sobie jakoś poprawić humor.

[Corny]

Napisane przez topcia06

U mnie też jadłospis dzisiaj wprost książkowy aż jestem z siebie dumna. No i zero słodyczy. Za to wracając ze szkoły zahaczyłam o fryzjera i obcięłam sobie grzyywę. I teraz jestem grzywaczem musiałam sobie jakoś poprawić humor.

o, też się od kilku dni zbieram, ale na podcięcie grzywki. bo już świata znowu nie widzę. myślę, czy sobie nie zrobić na prawą stronę (teraz mam na lewą), bo tak stwierdziłam, że zawsze mi ją na prawą zwiewa jak idę do szkoły albo stoją na przystanku, więc to byłoby bardziej praktyczne ale chyba dziwnie bym się czuła, jakoś tak nieproporcjonalnie a może równą sobie zrobić...?

[topcia06]

Napisane przez Corny

o, też się od kilku dni zbieram, ale na podcięcie grzywki. bo już świata znowu nie widzę. myślę, czy sobie nie zrobić na prawą stronę (teraz mam na lewą), bo tak stwierdziłam, że zawsze mi ją na prawą zwiewa jak idę do szkoły albo stoją na przystanku, więc to byłoby bardziej praktyczne ale chyba dziwnie bym się czuła, jakoś tak nieproporcjonalnie a może równą sobie zrobić...?

Ja mam właśnie równą, a miałam już przeróżne kombinacje Możesz teraz spróbować z grzywką na drugą stronę, dlaczego nie? jak będzie źle, to odrośnie.

[Corny]

Napisane przez topcia06

Ja mam właśnie równą, a miałam już przeróżne kombinacje Możesz teraz spróbować z grzywką na drugą stronę, dlaczego nie? jak będzie źle, to odrośnie.

no niby tak, ale jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić. już jakoś i mam te odruchy, że macham głową w lewo i ręką odgarniam tam itp nie wiem, pomyślę. w ogóle już chętnie bym zmieniła fryzurkę znowu, ale się boję trochę. na wakacje chciałabym sobie zrobić warkoczyki takie profesjonalne

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez topcia06

U mnie też jadłospis dzisiaj wprost książkowy aż jestem z siebie dumna. No i zero słodyczy. Za to wracając ze szkoły zahaczyłam o fryzjera i obcięłam sobie grzyywę. I teraz jestem grzywaczem musiałam sobie jakoś poprawić humor.

Witaj grzywaczu:d ja mam grzywke odkąd tylko pamietam

Napisane przez Corny

o, też się od kilku dni zbieram, ale na podcięcie grzywki. bo już świata znowu nie widzę. myślę, czy sobie nie zrobić na prawą stronę (teraz mam na lewą), bo tak stwierdziłam, że zawsze mi ją na prawą zwiewa jak idę do szkoły albo stoją na przystanku, więc to byłoby bardziej praktyczne ale chyba dziwnie bym się czuła, jakoś tak nieproporcjonalnie a może równą sobie zrobić...?

Haha tez tak mam,ze jak urosnie to potem na oczy opada

[matryca3]

ooo ja tez ostatnio grzyweczke sobie zrobiłammam taka jak ta blondyneczkana zdjeciu ponizej

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez matryca3

ooo ja tez ostatnio grzyweczke sobie zrobiłammam taka jak ta blondyneczkana zdjeciu ponizej

Ale fajne....grzywka oczywiście może ją zgapię

[andziuchna]

czesc dziewczyny

ja wczoraj mialam impreze, ale w miare grzecznie bylo dzis zjadlam troche sernika bo kolezanki mama na mnie krzyczala poza tym wszystko grzecznie i pieeeekne posilki :P

a i jestem zalamana stanem swojego konta- ostatnio jestem taka zakupoholiczka i nie wiem jak to powstrzymac ale jest tyyyle pieknych rzeczy

[Corny]

Napisane przez andziuchna

czesc dziewczyny

ja wczoraj mialam impreze, ale w miare grzecznie bylo dzis zjadlam troche sernika bo kolezanki mama na mnie krzyczala poza tym wszystko grzecznie i pieeeekne posilki :P

a i jestem zalamana stanem swojego konta- ostatnio jestem taka zakupoholiczka i nie wiem jak to powstrzymac ale jest tyyyle pieknych rzeczy

oj, andziuchna Ty nic już nie mów, bo ja już od dawna spłukana zupełnie, a tak by się chciało pójść na zakuuupy! najlepsze jest to, że teraz jak o tym myślę, to się wydaje niebo, a jak już idę to wszystko brzydkie i nogi bolą i w niczym nie wyglądam

u mnie też ładnie, teraz tylko jogurcik wsunęłam, a nie powinnam o tej porze, ale głodna wróciłam do domu, a obiad się robi dopiero. w ogóle zdarzyło mi się coś tak okropnego, że nawet nie odważę się powiedzieć! największe upokorzenie mojego życia! brr dobrze, że upokorzyłam się tylko przed samą sobą, ale to i tak przeokropne.
ale oprócz tego miałam dzisiaj świetny dzień, w ogóle jakieeego gola strzeliłam na wfie jak w hokeja graliśmy! z połowy boiska i to pierwszy gol w meczu dumna z siebie jestem