Kącik Ice Coffe, smutki różnej wielkości - Motywacja i sens życia górą...!

[magnolia79]

Kasia, z jakiej ty części Polandu jesteś?

[kapukat]

nie ma - ale ja właśnie chyba chce uciec też od niego - właściwie to od wszystkiego co z tym miejscem związane - zaczyna budzić się we mnie uczucie, że znowu zmarnowałam sobie życie przez mężczyznę - tym razem nie muszę trzymać go na moim wikcie i opierunku ale zrezygnowałam dla niego ze wszystkiego.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

z Mazowsza

[brzydula_81]

Napisane przez kapukat

nie ma - ale ja właśnie chyba chce uciec też od niego - właściwie to od wszystkiego co z tym miejscem związane - zaczyna budzić się we mnie uczucie, że znowu zmarnowałam sobie życie przez mężczyznę - tym razem nie muszę trzymać go na moim wikcie i opierunku ale zrezygnowałam dla niego ze wszystkiego.

to jest strasznie dolujaca mysl....tez niestety przez to przechodzilam.mysle,ze w tej sytuacji najlepszym wyjsciem bedzie choc kilka dni z rodzina w Pl, ale bez niego....przemyslisz sobie wszystko, nabierzesz dystansu...

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

nie ma - ale ja właśnie chyba chce uciec też od niego - właściwie to od wszystkiego co z tym miejscem związane - zaczyna budzić się we mnie uczucie, że znowu zmarnowałam sobie życie przez mężczyznę - tym razem nie muszę trzymać go na moim wikcie i opierunku ale zrezygnowałam dla niego ze wszystkiego.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

z Mazowsza

może przyjedz na jakiś czas do Polski i zobaczysz jak się będziesz czuła?
czy będziesz tęskniła? no i w ogóle usiądźcie na spokojnie i pogadajcie... ustalcie jakieś plany... może trochę rozłąki sprawi, że za sobą zatęsknicie

[kapukat]

tylko gorzej będzie jak się okaże, że ja tutaj nie chcę wracać bo w Polsce mam czysty dom, swój pokój, przyjaciół, rodzinę - ja wiem dziewczyny że jak pojadę na dłużej do Polski to już tutaj nie wrócę - zostawie wszystko i po prostu nie wsiąde do samolotu powrotnego...

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

tylko gorzej będzie jak się okaże, że ja tutaj nie chcę wracać bo w Polsce mam czysty dom, swój pokój, przyjaciół, rodzinę - ja wiem dziewczyny że jak pojadę na dłużej do Polski to już tutaj nie wrócę - zostawie wszystko i po prostu nie wsiąde do samolotu powrotnego...

to są takie sprawy, że trudno doradzać... sama musisz podjąć decyzję...
na pewno porozmawiaj solidnie i uczciwie z R. - bo w PL tez można jakoś żyć... może razem byście wrócili do Polski?

[kapukat]

Napisane przez magnolia79

to są takie sprawy, że trudno doradzać... sama musisz podjąć decyzję...
na pewno porozmawiaj solidnie i uczciwie z R. - bo w PL tez można jakoś żyć... może razem byście wrócili do Polski?

Magnolia R stąd nie wyjedzie bo ma 36 lat i co by robił w Polsce? zaczynał wszystko od zera? jak to on mówi - był gołodupcem?
a ja - ja się tu męczę - moja koleżanka mówi, że muszę mieć swoje miejsce bo ona wie z kim ja mieszkam - tym baradziej że ostatnio byłam w trzech różnych miejscach i... chyba od tego się zaczęło, jak zobaczyłam jak ludzie mieszkają, jak ja mieszkałam kiedyś a w czym mieszkam teraz, dostałam załamania nerwowego, przeanalizowałam wszytko i tak - pracy nie mam, ale też nie mam ochoty jej szukać, bo najchętniej przespalabym cały czas kiedy jestem w tym domu, albo wyszła i już nie wróciła. Jeśli wyjadę do POlski to wiem, że nie wrócę - bo tam mam przyjaciół, rodzinny dom, mamę - może mamy inne poglądy ale zaczynamy chyba ze sobą funkcjonować - no i przyjaciół. Język którym mówię od urodzenia i mnóstwo księgarń...Rodzina i przyjaciele - to jest chyba najważniejsze w tym wypadu i schludny dom. Wiem że R chodzi dobity tym co się ze mną dzieje - ale ja nie jestem już wstanie nic na to poradzić... nienawidzę tego miejsca i coraz bardziej jestem zła na siebie - że rzuciłam wszystko żeby się tu przenieść....

[Mustique]

Napisane przez magnolia79

Helloł śpiochy, tylko na razie Lenka na straży
U mnie kawka, dokończę leczo, później jadę do dentysty, dzień pewnie zleci jak szalony, przeczytałam już ponad 500 stron Władcy Barcelony juz myslę co czytac dalej...

szybko idzie... zresztą z takimi ksia,zkami tak jest.. i za cholerę nie możesz sie oderwać.. jeszcz ejedna strona, jeszcze jedna strona.. i nagle okazuje się że już prawie nad ranem

tak wyglądało moje czytanie ksiązki...

Napisane przez magnolia79

właśnie zapisywałam sobie książki, które czytam i w tym roku na razie wyszło mi ponad 20 przeczytanych książek

to jedziemy na jednym wozie.. ja na razie mam 19 przeczytanych , a 20 w trakcie.. ale już prawie miesiąc sie z nią męczę.. jakoś nie mam weny ostatnio na ksiązkię... jest nawet ciekawa... i wogóle.. ale co wezmę ją do ręki to mi zachcianka na nią przechodzi...

KASIA

własnie próbuję sie zebrać do mycia naczyń... lenistwo mnie ogarnęło...

[kapukat]

ja czytam i czytam... i każda książka która wpada mi wręce jest świetna - może to wyczucie okładek?

[Mustique]

Napisane przez kapukat

ja czytam i czytam... i każda książka która wpada mi wręce jest świetna - może to wyczucie okładek?

szczęściara.. ja mam brak weny na książki... nie wiem.. to nie wina okładek chyba brak czasu... ale jak siedzę bezczynnie w fotelu i mam ksiazkę w ręce.. to rozmyslam patrząc w pustkę.. a ksiązka nie ruszona...

[kapukat]

ja tak mam od kilku dni....że patrzę w książkę i nic nie rozumiem.... bo myśli mam gdzie indziej...ale mama nadzieję, że to niebawem się zmieni - patrzyłam na bilety, kurcze tylko połączenie stad do Dublina jest straszne, a z tego lotniska lata tylko wizzard...do ktorego nie mam zaufania

[Mustique]

to witaj w klubie.. mam za duzo rozmyslań... cholera nie lubię rocznic... siedzę rozmyslam.. troszeczkę fantazjuję i tak mi schodzi np. cały wieczór...

lecisz do Polski? bo chyba nie doczytałam...

[kapukat]

ja nie fantazjuję - ja próbuję wyrwać się z marazmu....albo znaleźć plan na życie

[magnolia79]

wróciłam od dentysty z pustym portfelem
i po co płacimy składki na ubezpieczenia???? jak dentysta, ginekolog... prywatnie... mam takiego dentystę, że można usnąć na fotelu, cudo... teraz jak pomysle co mi robili w przychodni, jak leczyli zęby to aż mnie ciarki przechodzą

jeszcze chwilę poczekam, a później kawka, lody i arbuz...
zostało mi jeszcze 100 stron Władcy..., ale się dzieje...

Kasia, a gdzie ty się poznałaś ze swoim R. ? w PL czy w Irlandii?
razem tam pojechaliście, czy tam się poznaliście?

no polska złota jesień kusi, u mnie ładnie, cieplutko

[Hatti]

witam,ale mi dolalo

Kasia,wiesz,ze sama musisz znalezc rozwiazanie najlepsze dla siebie.
zawsze Cie tutaj wesprzemy,ale decyzja nalezy do Ciebie.
zdystansuj sie do wszystkiego i nie dzialaj pod wplywem emocji.
tyle ode mnie

Napisane przez Mustique

to witaj w klubie.. mam za duzo rozmyslań... cholera nie lubię rocznic... siedzę rozmyslam.. troszeczkę fantazjuję i tak mi schodzi np. cały wieczór...
.

uuuuuuuu,a cie wzielo na rozkminy...

[Mustique]

Napisane przez Hatti

uuuuuuuu,a cie wzielo na rozkminy...

chyba się marszczę i starzeję

kiedyś trzeba zacząć.. do tej pory żyłam jak leśny wolny ptaszek.. co będzie to będzie... a teraz zaczynam trochę panikować...

[brzydula_81]

Napisane przez Mustique

chyba się marszczę i starzeję

Lenkaza takie gadanie.

[Mustique]

Napisane przez brzydula_81

Lenkaza takie gadanie.

auuuććć...

wrzesień tak na mnie wpływa...

[kapukat]

Dzięki Dziewczęta - jesteście wielkie - naprawdę, bez Was to bym ryczała cały dzień i noc. A tak od razu mi lepiej. Przejżałam sobie bilety do Polski, i muszę wyjechać chyba na tydzień, ale jeszcze nie teraz, może początek października - zobaczymy...tak czy siak muszę zmienić to cholerne mieszkanie bo dzisiaj już nerwowo nie wytrzymałam i "grzecznie" powiedziałam panience z mojego domu że może tak wreszcie zacznie spuszczać wodę po sobie bo niebawem się zrzygam

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Magnolia -- przyjechałam tu z exem, którego nota bene długo utrzymywałam a R poznałam już w Irlandii po trzech latach pobytu i po wielu przejściach....oj bardzo wielu - więc był opoką i trzymającym mnie na powierzchni gdy wszystko się sypało

[Hatti]

Magnolia,to fakt,dentysta niezle uderza po kieszeni..nie tylko w Pl..
o reszcie specjalistow nie wspominajac

ost.mama sie zalila,ze kilka miesiecy trzeba czekac na wizyte 'panstwowa' w naszej miescinie.a jak juz sie doczekasz,to jakie warunki zastajesz w gabinecie i jak jestes traktowana...
i konczy sie tak,ze ladujesz gdzies prywatnie,bo nerwowo nie mozna wyrobic.ech,szkoda gadac.

[Mustique]

Kaśka bierz sie za siebie.. i za współlokatorów... ... ma się wam wszystkim dobrze mieszkać... brawo.. i tak trzymaj...

[kapukat]

nam się razem nie będzie dobrze mieszkać pierwsze dlatego że są przygłupami których ja nie lubię, a ostanio nawet ledwo znoszę, to nie ludzie z którymi można żyć w symbiozie to gatunek ludzi przy których otwiera Ci się nóż w kieszeni....ale pomysł wakacji dobrze mi zrobił samo poszukiwanie biletów od razu mnie rozpromieniła.....

[Mustique]

to dobrze .. mała rzecz a cieszy...

ale coś musicie / musisz postanowić... po co się męczyć...

[kapukat]

Napisane przez Mustique

to dobrze .. mała rzecz a cieszy...

ale coś musicie / musisz postanowić... po co się męczyć...

no właśnie ciągle się nad tym zastanawiam.... i sen mi z powiek zabiera, co mam do jasnej anielki zrobić w takim wypadku...na razie urlop w Polsce...teraz muszę sobie wybrać jakąś datę

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

no właśnie ciągle się nad tym zastanawiam.... i sen mi z powiek zabiera, co mam do jasnej anielki zrobić w takim wypadku...na razie urlop w Polsce...teraz muszę sobie wybrać jakąś datę

daj sobie spokój z dietami, jedz na urlop i się zrelaksuj...

[Mustique]

a masz już datę na oku? zrób niespodziankę rodzinie i przyjaciołom...

[Hatti]

a ja sobie dzis na poprawe humorku kolor strzelilam..
za to na marszczenie sie nic juz nie poradze

[kapukat]

ja jeszcze marszczeń nie zauważyłam oprócz jednej która mam od zawsze - a mianowicie zmarszczki od intensywnego myślenia

[magnolia79]

Napisane przez Hatti

a ja sobie dzis na poprawe humorku kolor strzelilam..
za to na marszczenie sie nic juz nie poradze

jaki kolor? na głowie?

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez kapukat

ja jeszcze marszczeń nie zauważyłam oprócz jednej która mam od zawsze - a mianowicie zmarszczki od intensywnego myślenia

a gdzie ty masz te zmarszczki ?

[Mustique]

Napisane przez Hatti

a ja sobie dzis na poprawe humorku kolor strzelilam..
za to na marszczenie sie nic juz nie poradze

jAKI KOLOREK.... ?

Napisane przez magnolia79

jaki kolor? na głowie?

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------


a gdzie ty masz te zmarszczki ?

teorie spiskowe