wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[emi_lka]

Cześć!

Dziewczyny macie jakiś sprawdzony przepis na karkówkę? Chcę zrobić w plastrach, na patelni grillowej, albo w piekarniku na funkcji grill, tylko nie chcę, żeby mi wyszła podeszwa

Dzięki Dziewczyny za opinie o torebkach! Wybiorę chyba tę z ażurowym wykończeniem, bo chcę, by dało się nosić tę torebkę na ramieniu, a nie przedramieniu.

Napisane przez hania811

Też mi się to ażurowe wykończenie podoba- bardzo kobiece

Właśnie doszło do mnie ostatnio że chyba się jednak starzeję bo już mi wstyd chodzić z byle jakimi torebkami
Też muszę coś upolować bo kobiecie w moim wieku nie przystoi z ekoskórką za 99 zł pomykać.

Uroczo zabrzmiało

Napisane przez jodie

cześć
Madziu gratuluję ząbka
Haniu fajnie że impreza udana no i super prezenty
Emilko mi się nie podoba tylko ostatnia torebka - ta brązowa. reszta super.

W tym tygodniu mają nam zamontować schody w domu <jupi> ale kurczę chyba bez kredytu się nie obędzie :/ jak będziemy dalej wykańczać za gotówkę to jeszcze ze dwa lata nim nam się uda wprowadzić a nie chcę tyle czekać. i mam dylemat - czy wchodzić w to czy nie.

Poważne decyzje... zależy chyba od wysokości kredytu i okresu obciążenia...

[miskowa]

cześć

[jodie]

Emilko w grę wchodzą pieniądze na wykończenie domu. część już mamy zrobioną - no ale jeszcze brakuje w tym najcięższych finansowo - kuchni i łazienek ;/

[hania811]

Napisane przez jodie

cześć
Madziu gratuluję ząbka
Haniu fajnie że impreza udana no i super prezenty
Emilko mi się nie podoba tylko ostatnia torebka - ta brązowa. reszta super.

W tym tygodniu mają nam zamontować schody w domu <jupi> ale kurczę chyba bez kredytu się nie obędzie :/ jak będziemy dalej wykańczać za gotówkę to jeszcze ze dwa lata nim nam się uda wprowadzić a nie chcę tyle czekać. i mam dylemat - czy wchodzić w to czy nie.

A co to za życie w dzisiejszych czasach bez kredytu- no wiesz..bierz kredyt nie świruj

A tak poważnie- wolałabym spłacać odsetki niż grzebać się z remontem 2 lata..zwłaszcza z dzieckiem na stanie

Napisane przez asiuk

Wiem, Haniu, że masz inne podejście, ale ja bym w takich okolicznościach wzięła małą do siebie do łóżka Dla własnego komfortu, w końcu na rano trzeba wstać do pracy.

Juz dawno złamałam moją zasadę niebrania jej do łóżka. Z tym że to nic nie daje bo moje dziecko serio nie lubi ze mną spać, ani przytulac się ani nic. Mój tato ostatnio stwierdził że z takim dzieckiem to jeszcze nie miał do czynienia które po wzięciu na ręce odpycha się rączkami, a nie przytula
Generalnie to wygląda tak że o 20 punk zasypia- bez problemu. Śpi jak zabita do 23..o 23 zazwyczaj zaczyna płakac i kopać nogami...wtedy muszę ja wyjąć i potrzymać na rękach z 10 min- ale absolutnie nie przytulać. Około 24 budzi sie znowu - wtedy trzeba dać pić. O 1 jest pisk z głodu. Wypija 160 ml i zasypia. Znowu odkładam do łóżeczka. O 2 znowu płacz..wtedy dentinox przynosi skutek. Po jakiś 40 min znowu muszę ja wziąć na ręce..wtedy już kłade obok siebie...ona się turla, siada, przekręca na brzuch..co chwila muszę ją układać spowrotem na boku. Jak zaśnie o tej 3:30 to śpi już zazwyczaj do 6. O 6 znowu zaczyna sie wiercić..ale tak do 7 daje rade dokimać..z tym że co jakieś 20 min musze jej dawać smoka.
Dziś było super bo wstała o 23- ale wystarczyło że pogłaskałam w łóżeczku i zasnęła, o 24 to samo- tylko pogłaskałam chwilę i znowu zasnęła,o 1 zjadła mleko, o 2:40 dentinox..i o dziwo do 6 spała spokojnie Dostała butlę i położyłam ja obok siebie. O 6:30 zaczęła sie wiercić ale dostała smoka i dospała bez wiercenia do 7:20.
Także miałam mega spokojną noc

[emi_lka]

Napisane przez jodie

Emilko w grę wchodzą pieniądze na wykończenie domu. część już mamy zrobioną - no ale jeszcze brakuje w tym najcięższych finansowo - kuchni i łazienek ;/

Czyli konkretne kwoty. Jeśli nie będziesz spłacać sama, to kredyt wydaje się sensowny. Wydaje mi się, że z dzieckiem ciężej będzie dbać o odkładanie i zbieranie na wykończenie, a ratę zawsze jednak trzeba spłacić - przy jednoczesnym włożeniu pieniędzy w wykończenie...
Myślę, że potrzebowałabyś jakiejś porządnej kalkulacji.

[asiuk]

Haniu, moja też nie lubiła być brana na ręce, odpychała się. Taki jej urok
Charakter + nieprawidłowe napięcie mięśniowe.

[hania811]

Napisane przez asiuk

Haniu, moja też nie lubiła być brana na ręce, odpychała się. Taki jej urok
Charakter + nieprawidłowe napięcie mięśniowe.

U mojej to tylko kwestia charakteru
Indywidualistka pierońska- cóż ma to po kim mieć

heh..właśnie miałam Ci pisać...miałam dziś sen że poszłyśmy na imprezę do takiego osiedlowego pabu- tam okazało się że było ful murzynów- gangsterów. Opiłyśmy się bardzo, tańczyły na stołach itd...murzyni zaczęli być agresywni..więc zaczęłyśmy uciekać , okazało się że miałaś broń i uciekając strzelałaś do nich
Zwiałyśmy..sen się skończył bo Młoda mnie obudziła

[miskowa]

Napisane przez hania811

U mojej to tylko kwestia charakteru
Indywidualistka pierońska- cóż ma to po kim mieć

heh..właśnie miałam Ci pisać...miałam dziś sen że poszłyśmy na imprezę do takiego osiedlowego pabu- tam okazało się że było ful murzynów- gangsterów. Opiłyśmy się bardzo, tańczyły na stołach itd...murzyni zaczęli być agresywni..więc zaczęłyśmy uciekać , okazało się że miałaś broń i uciekając strzelałaś do nich
Zwiałyśmy..sen się skończył bo Młoda mnie obudziła

niezły sen

[jodie]

Napisane przez hania811

A co to za życie w dzisiejszych czasach bez kredytu- no wiesz..bierz kredyt nie świruj

A tak poważnie- wolałabym spłacać odsetki niż grzebać się z remontem 2 lata..zwłaszcza z dzieckiem na stanie


Juz dawno złamałam moją zasadę niebrania jej do łóżka. Z tym że to nic nie daje bo moje dziecko serio nie lubi ze mną spać, ani przytulac się ani nic. Mój tato ostatnio stwierdził że z takim dzieckiem to jeszcze nie miał do czynienia które po wzięciu na ręce odpycha się rączkami, a nie przytula
Generalnie to wygląda tak że o 20 punk zasypia- bez problemu. Śpi jak zabita do 23..o 23 zazwyczaj zaczyna płakac i kopać nogami...wtedy muszę ja wyjąć i potrzymać na rękach z 10 min- ale absolutnie nie przytulać.

Mania jest po prostu indywidualistką

Napisane przez emi_lka

Czyli konkretne kwoty. Jeśli nie będziesz spłacać sama, to kredyt wydaje się sensowny. Wydaje mi się, że z dzieckiem ciężej będzie dbać o odkładanie i zbieranie na wykończenie, a ratę zawsze jednak trzeba spłacić - przy jednoczesnym włożeniu pieniędzy w wykończenie...
Myślę, że potrzebowałabyś jakiejś porządnej kalkulacji.

Kredytu nie będę spłacać absolutnie sama - natomiast kwota raty wychodzi mi taka ze spokojnie sobie z nią poradzę. Kredyt myślę o kwocie 125 tys zł na 10 lat.

[emi_lka]

Napisane przez hania811

U mojej to tylko kwestia charakteru
Indywidualistka pierońska- cóż ma to po kim mieć

heh..właśnie miałam Ci pisać...miałam dziś sen że poszłyśmy na imprezę do takiego osiedlowego pabu- tam okazało się że było ful murzynów- gangsterów. Opiłyśmy się bardzo, tańczyły na stołach itd...murzyni zaczęli być agresywni..więc zaczęłyśmy uciekać , okazało się że miałaś broń i uciekając strzelałaś do nich
Zwiałyśmy..sen się skończył bo Młoda mnie obudziła

Niezły sen

A propos snów - mi się dziś śniło, że byłam w ciąży i było mi całkiem przyjemnie to już kolejny sen z cyklu w ostatnim czasie

[Madzialenka12344321]

jodie dziękuję ja bym była za kredytem, w sumie sama też mam kredyt.

[hania811]

Napisane przez jodie

Mania jest po prostu indywidualistką

Kredytu nie będę spłacać absolutnie sama - natomiast kwota raty wychodzi mi taka ze spokojnie sobie z nią poradzę. Kredyt myślę o kwocie 125 tys zł na 10 lat.

Jest podobna do tatusia- tatuś też nie lubi się przytulać..za to kocha bawić się włosami. Mania ma to samo. Niestety póki co nie ma wyczucia i nie kręci delikatnie loczków, a ciągnie za włosy tak że połowa zostaje w jej małych łapkach

To na co czekasz...szukaj banku z dobra ofertą.

Napisane przez emi_lka

Niezły sen

A propos snów - mi się dziś śniło, że byłam w ciąży i było mi całkiem przyjemnie to już kolejny sen z cyklu w ostatnim czasie

Faktycznie co chwila piszesz że miałaś taki sen.
To ewidentnie przez bum ciążowy na naszym wątku

[emi_lka]

Napisane przez hania811

Faktycznie co chwila piszesz że miałaś taki sen.
To ewidentnie przez bum ciążowy na naszym wątku

Bum na wątku i wokół mnie - prawie wszystkie dziewczyny mają już dwójkę. Mam wrażenie, że te sny, to takie sygnały faktycznej akceptacji i gotowości na dziecko, choć rozum na jawie ciągle walczy

Napisane przez jodie

Kredytu nie będę spłacać absolutnie sama - natomiast kwota raty wychodzi mi taka ze spokojnie sobie z nią poradzę. Kredyt myślę o kwocie 125 tys zł na 10 lat.

Brzmi rozsądnie

[hania811]

Napisane przez emi_lka

Bum na wątku i wokół mnie - prawie wszystkie dziewczyny mają już dwójkę. Mam wrażenie, że te sny, to takie sygnały faktycznej akceptacji i gotowości na dziecko, choć rozum na jawie ciągle walczy



Brzmi rozsądnie

powiem Ci szczerze że ja teraz żałuję że tak długo walczyłam

[Madzialenka12344321]

Ja też troszkę żałuję, że walczyłam z mężem i tak późno zdecydowałam się na dziecko. On mnie 2 lata namawiał. Choć teraz mąż mnie namawia abyśmy za rok znowu sie starali o drugie a ja znowu , że nie bo praca i awans muszę zrobić i dopiero za 4 lata

U mnie Maja jest typem tulisia. Uwielbia jak ją ktos przytula, nosi itp.

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja też troszkę żałuję, że walczyłam z mężem i tak późno zdecydowałam się na dziecko. On mnie 2 lata namawiał. Choć teraz mąż mnie namawia abyśmy za rok znowu sie starali o drugie a ja znowu , że nie bo praca i awans muszę zrobić i dopiero za 4 lata

U mnie Maja jest typem tulisia. Uwielbia jak ją ktos przytula, nosi itp.

heh..bo to właśnie jest tak że na dziecko nie ma idelanego momentu. Teraz żałuję że tak późno..a pewnie jakbym miała Manię wcześniej troszke by mi było żal że ominęło mnie to co się wydarzyło w naszym życiu w ostatnich 3 latach- bo fajowo było, dużo wyjazdów, super spędzonych wieczorów i nocy.

Widzisz a ja muszę za rok zacząć działać z drugim żeby Staś lub Zosia nie miał/miała tato-dziadka;D

Tylko przez ten rok muszę jeszcze ze 2 razy na study lecieć i ze 2 razy na narty pojechać..i zacząć dom budować. Ciężko będzie

[asiuk]

Napisane przez hania811

U mojej to tylko kwestia charakteru
Indywidualistka pierońska- cóż ma to po kim mieć

heh..właśnie miałam Ci pisać...miałam dziś sen że poszłyśmy na imprezę do takiego osiedlowego pabu- tam okazało się że było ful murzynów- gangsterów. Opiłyśmy się bardzo, tańczyły na stołach itd...murzyni zaczęli być agresywni..więc zaczęłyśmy uciekać , okazało się że miałaś broń i uciekając strzelałaś do nich
Zwiałyśmy..sen się skończył bo Młoda mnie obudziła

Ale odjazd W końcu moja agresja znalazła ujście

Napisane przez emi_lka

Niezły sen

A propos snów - mi się dziś śniło, że byłam w ciąży i było mi całkiem przyjemnie to już kolejny sen z cyklu w ostatnim czasie

Podświadomość robi swoje

[biia]

Ja sobie ciągle powtarzam, że muszę się natańczyć zanim się zdecyduję
w zeszłym tygodniu tańczyliśmy dosłownie codziennie kocham benefita!

[ButterBear]

Cześć Dziewczyny

Jodie, jeśli jesteście w stanie spłacać kredyt bez problemu, to ja bym wzięła, żeby remont już mieć z głowy

[hania811]

Napisane przez biia

Ja sobie ciągle powtarzam, że muszę się natańczyć zanim się zdecyduję
w zeszłym tygodniu tańczyliśmy dosłownie codziennie kocham benefita!

natańcz się natańcz..bo na początku lepiej nie skakać, a później ciężko tańczyć z brzuszkiem
Za to po porodzie tańczy się super. Ja nie mam teraz żadnych zahamowań...jak już mogę tańczyć to tańczę do utraty sił

[biia]

Napisane przez hania811

natańcz się natańcz..bo na początku lepiej nie skakać, a później ciężko tańczyć z brzuszkiem
Za to po porodzie tańczy się super. Ja nie mam teraz żadnych zahamowań...jak już mogę tańczyć to tańczę do utraty sił

większość technik parowych niektórzy tańczą w ciąży. ale jak już się dziecko pojawi, to czasu braknie.

ale dzisiaj jest obleśny dzień jesienny.

[Madzialenka12344321]

Haniu dokładnie, nie ma dobrego momentu na dziecko No to planów na najbliższy rok masz masę

Biia ooo natańczyć sie powiadasz, fajnie


Ja bym chciała awans zrobić w pracy, który trwa 3 lata i zaczynam go od września.

[jodie]

Biia a co tańczycie ? wszystko jak leci czy w czymś się najlepiej czujecie ?

[biia]

mamy trochę odmienne gusta. ja najlepiej w kizombie, on w ruedzie. a tańczymy jeszcze liniówkę, bachate i towarzyski (wszystko poza paso doble).
właśnie nam się zmieniła instruktorka od towarzyskiego i musimy iść powiedzieć, żeby nas uprzedzała jak ma być paso doble, to nie przyjdziemy
czyli prawie wszystko jak leci. ale przyznajemy się publicznie tylko do kizomby ;P

[jodie]

Napisane przez biia

mamy trochę odmienne gusta. ja najlepiej w kizombie, on w ruedzie. a tańczymy jeszcze liniówkę, bachate i towarzyski (wszystko poza paso doble).
właśnie nam się zmieniła instruktorka od towarzyskiego i musimy iść powiedzieć, żeby nas uprzedzała jak ma być paso doble, to nie przyjdziemy
czyli prawie wszystko jak leci. ale przyznajemy się publicznie tylko do kizomby ;P

jestem laikiem i nie wiem co to kizomba <brzydal>
ale fajnie że wspólnie taką pasję macie i że tak sie w nią zaangażowaliście.

[miskowa]

Napisane przez jodie

jestem laikiem i nie wiem co to kizomba <brzydal>
ale fajnie że wspólnie taką pasję macie i że tak sie w nią zaangażowaliście.

a już myślałam, że tylko ja się nie znam. Pierwsze słyszę większość tych nazw

[biia]

kizomba jest mało popularna. chyba kiedyś wrzucałam wam link. ten filmik robi dużą karierę: http://www.youtube.com/watch?v=pWwX9foymWk
ale u nas oczywiście tak to (jeszcze ) nie wygląda.

mówiąc liniówka mam na myśli taką salsę jak w dirty dancing.

a wciągnęło nas bardzo jak ktoś tańczy coś (nie licząc towarzyskiego) to po chwili wciąga się w resztę. jakby jeszcze doba była dłuższa...
kiedyś przez przypadek jakieś dresy nam się wkręciły na imprezę. szybko stamtąd wyszli bo stwierdzili, że to patologia (ich słowa).

[hania811]

Napisane przez miskowa

a już myślałam, że tylko ja się nie znam. Pierwsze słyszę większość tych nazw

ja też pierwsze słyszę

[miskowa]

Napisane przez biia

kizomba jest mało popularna. chyba kiedyś wrzucałam wam link. ten filmik robi dużą karierę: http://www.youtube.com/watch?v=pWwX9foymWk
ale u nas oczywiście tak to (jeszcze ) nie wygląda.

mówiąc liniówka mam na myśli taką salsę jak w dirty dancing.

a wciągnęło nas bardzo jak ktoś tańczy coś (nie licząc towarzyskiego) to po chwili wciąga się w resztę. jakby jeszcze doba była dłuższa...
kiedyś przez przypadek jakieś dresy nam się wkręciły na imprezę. szybko stamtąd wyszli bo stwierdzili, że to patologia (ich słowa).

nieźle baba tyłkiem kręci

[jodie]

Napisane przez biia

kizomba jest mało popularna. chyba kiedyś wrzucałam wam link. ten filmik robi dużą karierę: http://www.youtube.com/watch?v=pWwX9foymWk
ale u nas oczywiście tak to (jeszcze ) nie wygląda.

mówiąc liniówka mam na myśli taką salsę jak w dirty dancing.

a wciągnęło nas bardzo jak ktoś tańczy coś (nie licząc towarzyskiego) to po chwili wciąga się w resztę. jakby jeszcze doba była dłuższa...
kiedyś przez przypadek jakieś dresy nam się wkręciły na imprezę. szybko stamtąd wyszli bo stwierdzili, że to patologia (ich słowa).

fajne ja też chciałabym tak tańczyć
i w życiu nie myślałam ze liniówka to sala
dobrze ze nie jestem sama w tej niewiedzy