Tżtówki 2014

[Wanilka5]

Napisane przez justka89

Co się dzieje?

Ja jestem ex tżtówka i piszę, więc się nie wygłupiaj, zostań z nami

Napisane przez mia00

Karola to ja gratuluję tych pre-zaręczyn, super, pierwsze w wątku

Wanilka a co się stało? byliście przecież na weselu i nad morzem hmmm?

nio bylismy na Weselu super bylo. ale nad Morzem stwierdzilismy ze nie pasujemy do siebie inny pogląd na swiat zycie ma On niz Ja.. dla niego najwazniejsza jest Rodzina-Rodzenstwo...

[justka89]

Ale to, że patrzy na swoją rodzinę, rodzeństwo to też o nim dobrze świadczy. Nie jest egoistą i patrzy tylko swojego nosa. W późniejszym życiu może to zaowocować. Zawsze będzie można się do nich zwrócić z prośbą, razem gdzieś wyskoczyć itp.

[karola991]

wanilka moze sie jeszcze dogadacie jednak? kwestie pasowania nie pasowana w tak krotkim okresie bycia z soba sa jeszcze zawsze takie do ulozenia sie. tak mysle

[Wanilka5]

[QUOTE=justka89;47788902]Ale to, że patrzy na swoją rodzinę, rodzeństwo to też o nim dobrze świadczy. Nie jest egoistą i patrzy tylko swojego nosa. W późniejszym życiu może to zaowocować. Zawsze będzie można się do nich zwrócić z prośbą, razem gdzieś wyskoczyć itp.[/QUOTE

wiem ze dobrze patrzy ze tak mysli powaznie o zyciu ale jednak cos w nim Mi nie pasuje...

Napisane przez karola991

wanilka moze sie jeszcze dogadacie jednak? kwestie pasowania nie pasowana w tak krotkim okresie bycia z soba sa jeszcze zawsze takie do ulozenia sie. tak mysle

mysle ze nie....chodz zostalismy i rozstalismy sie jako przyjaciele...bo tak bedzie najlepiej

[Fortuna1]

Wanilka ja myślę że dobrze się stało ze zerwaliscie, ech ale to brzmi, ale jeśli obie strony czują że do siebie nie pasują to lepiej rozstać się na samym początku niż np pp kilku latach związku i się męczyć... Fajnie ze zostaliscie chociaż przyjaciółmi
Karola to gdzie twój TŻ jeździ ze co drugi dzień jest w domu? Widzisz jaki zbieg okoliczności ) ze praktycznie mamy taką samą sytuację. Mój niestety jeździ po całej Europie, ostatnio był na samiutkiej północy Norwegii zazdroszczę mu trochę że tyle świata zwiedził

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lusia032]

Spuścić Was chwilę z oka i już tyle nabazgrane

Napisane przez Kokosaneczka

Mam zaproszenie na 2 randki, ale ostatnio wyglądam jak pół dupy zza krzaka i odmawiam

Czemu odmawiasz, może ta dupa z za krzaka
by mu się spodobała

Napisane przez Imperfecta

Mi się ostatnio też snił ex, ale to akurat był koszmar

Najczęściej to chyba jak tylko się ex pojawi to koszmar senny jest, bez względu co się będzie śniło

Napisane przez karola991

po urlopie super zadowoleni opaleni wypoczeci i zakochani na maxa
tż zaproponiwał zebysmy sobie powoli zaczeli robic nauki przedmalżenskie to bedziemy mieli z glowy no i po tym weselu na ktore idziemy chce zobaczyc jaka sala jest itd i prawdopodobnie tez te sale bysmy sobie zarezerwowali wiec byly zareczyny bez zareczyn no i tz powiedział ze w ciagu najblizszych dwoch lat bede jego zoną a jak bedzie on blizej 30 to chcialby miec dziecko czyli za 3 lata, no wiec sie chlop wkecił

Expres widzę wątkowy Gratulacje. ps.bądź zawsze blisko gaśnicy, jakbyś się zaczęła jarać na poważnie

Napisane przez Wanilka5

I Ja tez

nie wygłupiaj się, zostań.

A jeśli oboje stwierdziliście, że tak będzie lepiej to pewno tak jest. Nie ma się co na siłę pchać, bo pewnych poglądów zmienić się nie da. My stwierdziliśmy z TŻ, że dobrze, że mamy podobne poglądy na życie bo byłoby nam się trudno zmienić i dopasować - ale to sprawa wieku. Niestety im się jest starszym tym o to trudniej.

Co do facetów, to jak to mówią: facet jest jak autobus, nie ten, to będzie następny.



A dziś podobno dzień komara jest


Ja uciekam spać. Nie narozrabiajcie tu za dużo
Dobranoc

[Kokosaneczka]

Napisane przez mia00

Za mundurem panny sznurem...
hmm gorzej jakby był ciapą i tego nie lubił chociaż jeśli mu o jedno chodzi to faktycznie lepiej odpuścić.

No i chyba mundurowemu dam szansę Jedno spotkanie nie zawadzi

Napisane przez Imperfecta

Mi się ostatnio też snił ex, ale to akurat był koszmar

Napisane przez karola991

po urlopie super zadowoleni opaleni wypoczeci i zakochani na maxa
tż zaproponiwał zebysmy sobie powoli zaczeli robic nauki przedmalżenskie to bedziemy mieli z glowy no i po tym weselu na ktore idziemy chce zobaczyc jaka sala jest itd i prawdopodobnie tez te sale bysmy sobie zarezerwowali wiec byly zareczyny bez zareczyn no i tz powiedział ze w ciagu najblizszych dwoch lat bede jego zoną a jak bedzie on blizej 30 to chcialby miec dziecko czyli za 3 lata, no wiec sie chlop wkecił

Ooo super

---------- Dopisano o 06:16 ---------- Poprzedni post napisano o 06:13 ----------

Napisane przez Wanilka5

nio bylismy na Weselu super bylo. ale nad Morzem stwierdzilismy ze nie pasujemy do siebie inny pogląd na swiat zycie ma On niz Ja.. dla niego najwazniejsza jest Rodzina-Rodzenstwo...

Szkoda, że tak wyszło

Napisane przez lusia032

Spuścić Was chwilę z oka i już tyle nabazgrane




Czemu odmawiasz, może ta dupa z za krzaka
by mu się spodobała


Expres widzę wątkowy Gratulacje. ps.bądź zawsze blisko gaśnicy, jakbyś się zaczęła jarać na poważnie





nie wygłupiaj się, zostań.

A jeśli oboje stwierdziliście, że tak będzie lepiej to pewno tak jest. Nie ma się co na siłę pchać, bo pewnych poglądów zmienić się nie da. My stwierdziliśmy z TŻ, że dobrze, że mamy podobne poglądy na życie bo byłoby nam się trudno zmienić i dopasować - ale to sprawa wieku. Niestety im się jest starszym tym o to trudniej.

Co do facetów, to jak to mówią: facet jest jak autobus, nie ten, to będzie następny.



A dziś podobno dzień komara jest


Ja uciekam spać. Nie narozrabiajcie tu za dużo
Dobranoc

Lusia nosi cię

Ja znam jeszcze tego kwiatu jest półświatu

[lusia032]

Napisane przez Kokosaneczka

Lusia nosi cię

Na razie nie, bo jestem uczepiona jednego


Dzień dobry

U nas pada i zimno. A mnie się chce jeść

[Imperfecta]

Napisane przez lusia032

Najczęściej to chyba jak tylko się ex pojawi to koszmar senny jest, bez względu co się będzie śniło

W sumie też racja

[Arya90]

Napisane przez raita

i tylko seksy, seksy, seksy

lusia fajnie, że urlop udany. Ja mam sentyment do Trójmiasta,bo tam mi się Tż oświadczył. Ach stare dzieje. Pierścienia już nie ma, ale sentyment pozostał
Poza tym to fajna miejscówka, bo tam zawsze jest co robić nawet w razie braku pogody.

Napisane przez karola991

jak to ja ciagle mowie nie uwierzę dopoki nie zobaczę ;D ale musiałam sie z wami tym podzielić bo sie jaram

super! To czekamy na pierwszy pierścień na naszym wątku

Wanilka przykro mi, ale mnie zdziwiłaś, bo z tego co pisałaś to nic na to nie wskazywało .

Jedziemy dziś do znajomych nad jezioro. Nareszcie mam 2 dni wolnego

[mia00]

Hej

u mnie pada, siedzę w domu oglądam Pretty Little Liars, pije kawe... istne szaleństwo

A tam... dla mnie moje rodzeństw jest też bardzo ważne, ciągle pomagam siostrom z dzieciakami, tż to akceptuje, nawet byliśmy w Trójmieście razem z moją siostrą jej męzem i córcią. Sądzę, że takie rzeczy są do ugadania, a wg mnie rodzina jest ważna, jaka by nie była...

[lusia032]

Napisane przez Arya90

lusia fajnie, że urlop udany. Ja mam sentyment do Trójmiasta,bo tam mi się Tż oświadczył. Ach stare dzieje. Pierścienia już nie ma, ale sentyment pozostał
Poza tym to fajna miejscówka, bo tam zawsze jest co robić nawet w razie braku pogody.

Właśnie z tego względu TŻ wybrał Gdańsk. Wiedział, że z dystansem podchodzę do wakacji nad polskim morzem. A w zatoce i woda cieplejsza i jak piszesz jest gdzie wyjść.


mia00 z rodziną to różnie bywa. Dobrze jak są fajne relacje i jest na kogo liczyć. TŻ jest związany ze swoją rodziną i ich relacje są dużo cieplejsze niż w mojej. Nawet w stosunku do mnie. Ale widzę też że TŻ oddziela ok to moja rodzina, ale my jesteśmy razem i liczysz się Ty, bo kiedyś to z Tobą chcę założyć rodzinę.

[mia00]

Lusia zgadzam się, trzeba te dwie sprawy rodzielić. Bo np gdy dowiedziałam się przez co mój tż przechodził to stwierdzam, ze wolałabym nie mieć rodziny i nie dziwię się, że chciał się wyrwać z niej. Wgl w sb ma chrzciny siostrzeńca, ale powiedziałam mu, że nie idę z nim tam... nie wiem ale niby proszą tam z os. tow. ale dla mnie to jest bezsensu, bo to nie wesele i chyba dziwnie bym się tam czuła.

[karola991]

Napisane przez Fortuna1

Wanilka ja myślę że dobrze się stało ze zerwaliscie, ech ale to brzmi, ale jeśli obie strony czują że do siebie nie pasują to lepiej rozstać się na samym początku niż np pp kilku latach związku i się męczyć... Fajnie ze zostaliscie chociaż przyjaciółmi
Karola to gdzie twój TŻ jeździ ze co drugi dzień jest w domu? Widzisz jaki zbieg okoliczności ) ze praktycznie mamy taką samą sytuację. Mój niestety jeździ po całej Europie, ostatnio był na samiutkiej północy Norwegii zazdroszczę mu trochę że tyle świata zwiedził

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

głównie niemcy tyle ze jak zamieszkamy to co jakis czas ma te glupia trase ze jedzie na 12h i 12h jest w domu ale akurat wraca o 7 rano jak ja zaczynam prace a jak wracam to on musi spać przed trasą wstanie i jedzie od razu wiec bedziemy sie mijać. ale dopasujemy sie jakos bede mu zostawiac sniadanko i obiad

Napisane przez lusia032

Spuścić Was chwilę z oka i już tyle nabazgrane




Czemu odmawiasz, może ta dupa z za krzaka
by mu się spodobała





Najczęściej to chyba jak tylko się ex pojawi to koszmar senny jest, bez względu co się będzie śniło





Expres widzę wątkowy Gratulacje. ps.bądź zawsze blisko gaśnicy, jakbyś się zaczęła jarać na poważnie





nie wygłupiaj się, zostań.

A jeśli oboje stwierdziliście, że tak będzie lepiej to pewno tak jest. Nie ma się co na siłę pchać, bo pewnych poglądów zmienić się nie da. My stwierdziliśmy z TŻ, że dobrze, że mamy podobne poglądy na życie bo byłoby nam się trudno zmienić i dopasować - ale to sprawa wieku. Niestety im się jest starszym tym o to trudniej.

Co do facetów, to jak to mówią: facet jest jak autobus, nie ten, to będzie następny.



A dziś podobno dzień komara jest


Ja uciekam spać. Nie narozrabiajcie tu za dużo
Dobranoc

tż mnie tak rozpala

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

kokos kliKŁAM Ci

[raita]

Ja tam twierdzę, że wiadomo, stosunki z rodziną ważne, ale na pewnym etapie życiowym człowiek też musi patrzeć na siebie i na swoją przyszłość, a tą będzie budował z partnerem, a nie z rodzeństwem czy rodzicami.

Tak czy siak, wanilka. zostajesz z nami

[Arya90]

Bo te dwie sprawy trzeba umieć rozdzielić. Z rodziną dobry kontakt utrzymywać to ważne jest, ale na pierwszym miejscu musi być partner, bo to z nim rodzinę własną się założy i wiadomo, że później nikt codziennie już z rodzicami i siostrami nie spędza czasu, tylko są spotkania, mogą być wspólne wyjazdy itp., no ale już jest jednak inaczej.

[lusia032]

Napisane przez mia00

Lusia zgadzam się, trzeba te dwie sprawy rodzielić. Bo np gdy dowiedziałam się przez co mój tż przechodził to stwierdzam, ze wolałabym nie mieć rodziny i nie dziwię się, że chciał się wyrwać z niej. Wgl w sb ma chrzciny siostrzeńca, ale powiedziałam mu, że nie idę z nim tam... nie wiem ale niby proszą tam z os. tow. ale dla mnie to jest bezsensu, bo to nie wesele i chyba dziwnie bym się tam czuła.

Hmm nie wiem. A masz jakieś bliższe relacje z jego rodziną/siostrą?

TŻ siostra pewno też będzie niedługo chrzciny robiła. Gdybym była proszona to pewno pójdę, ale czy będę to nie wiem. A nawet jeśli nie to się nie obrażę. Ostatnio byliśmy na urodzinach u chrześniaka TŻta.

Napisane przez karola991

tż mnie tak rozpala

[Arya90]

Ja na roczek do chrześniaczki Tż poszłam, choć byliśmy razem wtedy tylko 3 miesiące. Zaprosili to poszłam, nie uważam, żeby to było dziwne. Raczej u mnie panuje zwyczaj, że wszędzie się prosi z osobą towarzyszącą

[lusia032]

Napisane przez Arya90

Ja na roczek do chrześniaczki Tż poszłam, choć byliśmy razem wtedy tylko 3 miesiące. Zaprosili to poszłam, nie uważam, żeby to było dziwne. Raczej u mnie panuje zwyczaj, że wszędzie się prosi z osobą towarzyszącą

Ja z imprez to tylko po weselach chodzę, bo innych w rodzinie najbliższej nie mam. Do chrześnicy chodziłam sama i nie prosili mnie z osoba towarzyszącą, ale może dlatego, że wiedzieli, że jestem sama. A to w końcu nie wesele, żebym kolegę zapraszała na tańce i wyżerkę. Gdybym szła na urodziny do chrześnicy to zabrałabym TŻ, ale na to konkretnych zaproszeń nie ma.

[karola991]

mnie w maju odemnie z rodziny. zaprosili na komunie bez osoby towrzyszącej. i przez miesąc mnie przepraszali ze dostałam zaproszenie bez tżta. bo po prostu ja sie wtedy jeszcze nikomu nie pochwaliłam i nikt nie wiedział ale i tak było im głupio ze nie zapytali. ale tż sam powiedział ze on nie chce bo sie bedzie czuł nieswojo woli najpierw poznać wszystkich bardziej kameralnie niz z grubej rury na komunii a teraz przyjaciel tżta zaprosił go (na wesele) i nie napisali ze z osoba towarzyszącą tylko wymienili mnie z imienia i nazwiska. i było mi tak meeeega miło, że nie zostałam potraktowana jak przypadkowa osoba towarzysząca mimo ze dwa razy w zyciu mnie widzieli.

[lusia032]

Napisane przez karola991

mnie w maju odemnie z rodziny. zaprosili na komunie bez osoby towrzyszącej. i przez miesąc mnie przepraszali ze dostałam zaproszenie bez tżta. bo po prostu ja sie wtedy jeszcze nikomu nie pochwaliłam i nikt nie wiedział ale i tak było im głupio ze nie zapytali. ale tż sam powiedział ze on nie chce bo sie bedzie czuł nieswojo woli najpierw poznać wszystkich bardziej kameralnie niz z grubej rury na komunii a teraz przyjaciel tżta zaprosił go (na wesele) i nie napisali ze z osoba towarzyszącą tylko wymienili mnie z imienia i nazwiska. i było mi tak meeeega miło, że nie zostałam potraktowana jak przypadkowa osoba towarzysząca mimo ze dwa razy w zyciu mnie widzieli.

U nas piszą, że z osobą towarzyszącą, albo jeśli nie wiedzą jak się nazywa albo jeśli jej nie znają. W innym wypadku też z imienia i nazwiska.

[mia00]

Napisane przez lusia032

Hmm nie wiem. A masz jakieś bliższe relacje z jego rodziną/siostrą?

TŻ siostra pewno też będzie niedługo chrzciny robiła. Gdybym była proszona to pewno pójdę, ale czy będę to nie wiem. A nawet jeśli nie to się nie obrażę. Ostatnio byliśmy na urodzinach u chrześniaka TŻta.

Nie znam tamtej jego rodziny i siostry, ta niby chce mnie poznać. Ale nie chcę tam iść, bo tż idzie bo musi... bo będzie tam jego matka i wgl... no dziwna dla mnie sytuacja i nie wiedziałam jak z tym postąpić...nadal nie wiem.

[lusia032]

Napisane przez mia00

Nie znam tamtej jego rodziny i siostry, ta niby chce mnie poznać. Ale nie chcę tam iść, bo tż idzie bo musi... bo będzie tam jego matka i wgl... no dziwna dla mnie sytuacja i nie wiedziałam jak z tym postąpić...nadal nie wiem.

Faktycznie trudna, jeśli nie znasz. Ale skoro chce Cię poznać, może warto, może fajni ludzie. No i może TŻ przydałoby się Twoje wsparcie? Ale nic na siłę.

[Kokosaneczka]

Napisane przez lusia032

Na razie nie, bo jestem uczepiona jednego


Dzień dobry

U nas pada i zimno. A mnie się chce jeść

I trzymaj się go

Napisane przez karola991

głównie niemcy tyle ze jak zamieszkamy to co jakis czas ma te glupia trase ze jedzie na 12h i 12h jest w domu ale akurat wraca o 7 rano jak ja zaczynam prace a jak wracam to on musi spać przed trasą wstanie i jedzie od razu wiec bedziemy sie mijać. ale dopasujemy sie jakos bede mu zostawiac sniadanko i obiad


tż mnie tak rozpala

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

kokos kliKŁAM Ci

Ale go bedziesz rozpieszczać

Płonie ognisko u karolki

Dziekuję

Napisane przez mia00

Nie znam tamtej jego rodziny i siostry, ta niby chce mnie poznać. Ale nie chcę tam iść, bo tż idzie bo musi... bo będzie tam jego matka i wgl... no dziwna dla mnie sytuacja i nie wiedziałam jak z tym postąpić...nadal nie wiem.

Trudna sytuacja. Taka gdzie dobrego wyjścia nie ma.

[mia00]

wiem, że trudna. na razie nie zaczynam tego tematu z tż...

a wgl to zrobiłam pierwszy raz sama racuchy, bo jakąś zachciewajkę miałam i wyszły mega

[Wanilka5]

Napisane przez mia00

Hej

u mnie pada, siedzę w domu oglądam Pretty Little Liars, pije kawe... istne szaleństwo

A tam... dla mnie moje rodzeństw jest też bardzo ważne, ciągle pomagam siostrom z dzieciakami, tż to akceptuje, nawet byliśmy w Trójmieście razem z moją siostrą jej męzem i córcią. Sądzę, że takie rzeczy są do ugadania, a wg mnie rodzina jest ważna, jaka by nie była...

Dla mnie tez jest Bardzo wazna Rodzinka ale trzeb to rozdzielic na Rodzinke i Dziewczyne....a tego nie bylo


dziekuje dziewczyny za pocieszenie.....

[lusia032]

Hej

Ładna pogoda się zapowiada i dobrze, bo śnił mi się koszmar i zła pogorszyłaby mi samopoczucie
O dziwo koszmar z TŻ. Obecnym. Mianowicie, rozmawialiśmy o przyszłości i wyszło, że TŻ chciał dziecko ale nie chciał razem zamieszkać. I, że każde będzie mieszkać u siebie a on będzie przyjeżdżał tak jak teraz
Masakra jakaś TŻ mówił, że mógłby już zamieszkać ze mną, więc może ten sen jest wynikiem mojego strachu przed tym. A może tego, że ostatnio myślałam, jak my to mieszkanie pogodzimy, jak z pracą i wogóle :noniewiem"

Napisane przez Kokosaneczka

I trzymaj się go

Taki mam zamiar

[karola991]

Napisane przez Kokosaneczka

I trzymaj się go

Ale go bedziesz rozpieszczać

Płonie ognisko u karolki

Dziekuję

Trudna sytuacja. Taka gdzie dobrego wyjścia nie ma.

no bede bede nie moge byc gorsza przeciez od tesciowej

Napisane przez mia00

wiem, że trudna. na razie nie zaczynam tego tematu z tż...

a wgl to zrobiłam pierwszy raz sama racuchy, bo jakąś zachciewajkę miałam i wyszły mega

mi racuchy nosem wychodza, chlopak z ktorym sie spotykałam przed tż wiecznie zarł rachuchy i to w takich ilosciach ze masakra

Napisane przez lusia032

Hej

Ładna pogoda się zapowiada i dobrze, bo śnił mi się koszmar i zła pogorszyłaby mi samopoczucie
O dziwo koszmar z TŻ. Obecnym. Mianowicie, rozmawialiśmy o przyszłości i wyszło, że TŻ chciał dziecko ale nie chciał razem zamieszkać. I, że każde będzie mieszkać u siebie a on będzie przyjeżdżał tak jak teraz
Masakra jakaś TŻ mówił, że mógłby już zamieszkać ze mną, więc może ten sen jest wynikiem mojego strachu przed tym. A może tego, że ostatnio myślałam, jak my to mieszkanie pogodzimy, jak z pracą i wogóle :noniewiem"





Taki mam zamiar

ja tez mam stresa przed zamieszkaniem szczegolnie ze to juz na dniach, kazdy chyba ma a pewnie masz takie sny bo niedługo temat sie pojawi

dzien doberek

[lusia032]

Napisane przez karola991

ja tez mam stresa przed zamieszkaniem szczegolnie ze to juz na dniach, kazdy chyba ma a pewnie masz takie sny bo niedługo temat sie pojawi

dzien doberek

Czy się pojawi to nie wiem. Z jednej strony bym chciała ale z drugiej bardzo się boję. Podejrzewam, że wynika to po części z tego, że przywykłam do tego, że mieszkam sama /bez faceta/, jestem w tym moim świecie bezpieczna i boję się z niego ruszać.
Na urlopie TŻ pytał, co będzie po urlopie, jego mama pyta jakie plany mamy. Ja zbyłam go, że na razie urlop i nie myślę o tym co będzie po tylko odpoczywam. Dziwna i pokręcona jestem.

[karola991]

tz byl od zawsze kawalerem i sam wyszedl z inicjatywa zamieszkania mimo ze tez ma obawy