Planowanie ciąży cz. 2 - Strona 80 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-29, 13:57   #2371
cicci
Rozeznanie
 
Avatar cicci
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 581
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
Dodatkowo zrobili mi elektrokauteryzację jajników (czyli ponakłuwali je), co może przywrócić owulację.
Lea_ny w jaki sposób taki zabieg przywraca owulkę?
cicci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-29, 14:02   #2372
tabaska25
Zadomowienie
 
Avatar tabaska25
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 1 708
GG do tabaska25
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
Jestem już w domu
W szpitalu po laparo myślałam, że będzie spoko, bo wcale bardzo nie bolało i chociaż pielęgniarka co chwilę dopytywała czy nie chcę środków przeciwbólowych, to nie były mi potrzebne. Ale jak wyszłam, to masakra Boli mnie wszystko od pasa w górę Apap nic nie pomagał, Ketonal Forte i tramadol, które miałam w domu, też nie za bardzo... skończyło się na tym, że dzisiaj czekając w kolejce u innego specjalisty mało nie zdechłam - ale miły pan doktor przepisał mi Efferalgan z kodeiną i w końcu powróciłam do żywych


Co do zabiegu: wynik HSG nie potwierdził się! Okazało się, że jednak obydwa jajowody są drożne Dodatkowo zrobili mi elektrokauteryzację jajników (czyli ponakłuwali je), co może przywrócić owulację. Także pan doktor powiedział, że możemy się przez parę miesięcy postarać naturalnie, a jak nic się nie zmieni, to wtedy stymulacja. Ale chyba nie będę czekać paru miesięcy i spróbujemy ze stymulacją szybciej

Też muszę w końcu napisać do tych sióstr z prośbą o pasek św Dominika, bo już od paru miesięcy się noszę z tym zamiarem...
Po laparo najbardziej zazwyczaj bolą barki (od gazów którymi pompuja zeby zobaczyc narzady), mnie rwała jedna noga i bolały żebra;/
Dobrze ze doszłas juz do siebie i że jajowody drożne, bo to najwazniejsze. Próbujcie, ja trzymam kciuki
__________________
Spełniona mama, zakochana żona, szczęśliwa kobieta.
tabaska25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-29, 14:08   #2373
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez cicci Pokaż wiadomość
Lea_ny w jaki sposób taki zabieg przywraca owulkę?
Nie do końca jest dla mnie jasny mechanizm działania, ale czytałam sporo artykułów, gdzie pisali, że elektrokauteryzacja w większości przypadków przywraca prawidłową czynność jajników - ponoć wracają do normy stężenia LH i FSH, obniża się testosteron. No i że nawet jeśli owulacja nie powróci, to że łatwiej jest stymulować.
To jest generalnie chirurgiczna metoda leczenia PCO.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Cytat:
Napisane przez tabaska25 Pokaż wiadomość
Po laparo najbardziej zazwyczaj bolą barki
No dokładnie Jakież było moje zdziwienie, jak na drugi dzień okazało się, że bardziej, niż brzuch bolą mnie ramiona Myślałam, że to przez to, że spałam na plecach większość nocy - dopiero potem dowiedziałam się, że tak bywa po laparo
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-29, 17:52   #2374
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Nie no spoko piszę sobie dla picu a jak ktoś ma serduszko odciśnięte na skórze od tak przypadkiem identyczne jak nosiła matka na łańcuszku to spoko ;P Taka tam bzdura i przypadek.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-29, 19:02   #2375
maartucha
Zadomowienie
 
Avatar maartucha
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 590
GG do maartucha
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

treść usunięta
__________________


" . . D
zisaj uwierzyłam, że do szczęścia
Mi wystarczy bym przy Tobie była . . . "
(19.05.2006)

[luksjaa]104680[/luksjaa]

Edytowane przez maartucha
Czas edycji: 2014-08-29 o 19:13
maartucha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-29, 19:59   #2376
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Kluczową rolę odegra psychika... Stres to najmniej potrzebna rzecz w tym wszystkim znam 2 pary, którym udało się dopiero gdy odpuścili...

A gdy jest się już w ciąży nie wolno wgl szperać, czytać i myśleć o chorobach bo się samemu ściąga nieszczęście, jeszcze dodam, że odradzam wam nosić medaliki, łańcuszki itp. Mama mojej koleżanki nosiła całą ciążę medalik po swojej babci, koleżanka do dzisiaj ma wzór przywieszki na łydce (znam ją od urodzenia i wiem, że to nie tatuaż czy coś) łydka to z bogiem sprawa, gorzej jak coś takiego się zrobi na buzi...
ja bym bardzo chciala wiedzieć co to znaczy odpuścić i jak się to robi, że tak dobrze działa - nie czepiam się tylko mówię serio. Jeżeli przez 5 lat nie stosowania antykoncepcji nie zaszłam w ciąże, ale staram się o ciąże dopiero 2-3 lata, to te poprzedne były takim odpuszczaniem?
Mnie się wydaje, że to tak nie działa. Ot czasem jak już ktoś przestał próbować itd, to akurat wtedy się udało, co nie oznacza że nie udałoby się gdyby próbował. Jakoś nie umiem w to uwierzyć.

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Nie no spoko piszę sobie dla picu a jak ktoś ma serduszko odciśnięte na skórze od tak przypadkiem identyczne jak nosiła matka na łańcuszku to spoko ;P Taka tam bzdura i przypadek.
nie no normalnie nie uwierzę jak nie zobaczę zdjęcia medaliku i tego znamienia. Może to jest zagadka mojego znamienia na pupie


Lea_ny dobrze, że wyszło ok, o tym nakuwania też czytałam, że działa,
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-29, 20:06   #2377
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
ja bym bardzo chciala wiedzieć co to znaczy odpuścić i jak się to robi, że tak dobrze działa - nie czepiam się tylko mówię serio. Jeżeli przez 5 lat nie stosowania antykoncepcji nie zaszłam w ciąże, ale staram się o ciąże dopiero 2-3 lata, to te poprzedne były takim odpuszczaniem?
Mnie się wydaje, że to tak nie działa. Ot czasem jak już ktoś przestał próbować itd, to akurat wtedy się udało, co nie oznacza że nie udałoby się gdyby próbował. Jakoś nie umiem w to uwierzyć.



nie no normalnie nie uwierzę jak nie zobaczę zdjęcia medaliku i tego znamienia. Może to jest zagadka mojego znamienia na pupie


Lea_ny dobrze, że wyszło ok, o tym nakuwania też czytałam, że działa,
Bardzo bym chciała wam je pokazać uwierz i dostać przeprosiny za zarzucone wkręcanie mi zabobonów i bzdur, niestety ta dziewczyna dziś studiuje w innym mieście i kontakt mi się urwał. To wasze dzieci i wasza sprawa ja jako osoba, która widziała to na własne oczy ( nie jestem zabobonna, nie płaczę jak stłukę lustro czy zobaczę czarnego kota) nie będę nosiła w czasie ciąży takich rzeczy, nie chcę ryzykować by dziecko było oszpecone.

Stres jest wielkim przeciwnikiem zapłodnienia...

Myślenie "byle się udało" również.

Ja oczywiście was rozumiem na prawdę tylko piszę co wiem, może to komuś pomoże, nie karze odpuścić ale może nie zaczynać dnia od " co robić by być w ciąży " i w ten sam sposób go kończyć... Przecież takie coś tylko zmniejsza wasze szanse.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-29, 20:23   #2378
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
Nie do końca jest dla mnie jasny mechanizm działania, ale czytałam sporo artykułów, gdzie pisali, że elektrokauteryzacja w większości przypadków przywraca prawidłową czynność jajników - ponoć wracają do normy stężenia LH i FSH, obniża się testosteron. No i że nawet jeśli owulacja nie powróci, to że łatwiej jest stymulować.
To jest generalnie chirurgiczna metoda leczenia PCO.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------


No dokładnie Jakież było moje zdziwienie, jak na drugi dzień okazało się, że bardziej, niż brzuch bolą mnie ramiona Myślałam, że to przez to, że spałam na plecach większość nocy - dopiero potem dowiedziałam się, że tak bywa po laparo
Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Bardzo bym chciała wam je pokazać uwierz i dostać przeprosiny za zarzucone wkręcanie mi zabobonów i bzdur, niestety ta dziewczyna dziś studiuje w innym mieście i kontakt mi się urwał. To wasze dzieci i wasza sprawa ja jako osoba, która widziała to na własne oczy ( nie jestem zabobonna, nie płaczę jak stłukę lustro czy zobaczę czarnego kota) nie będę nosiła w czasie ciąży takich rzeczy, nie chcę ryzykować by dziecko było oszpecone.

Stres jest wielkim przeciwnikiem zapłodnienia...

Myślenie "byle się udało" również.

Ja oczywiście was rozumiem na prawdę tylko piszę co wiem, może to komuś pomoże, nie karze odpuścić ale może nie zaczynać dnia od " co robić by być w ciąży " i w ten sam sposób go kończyć... Przecież takie coś tylko zmniejsza wasze szanse.
hmm.. co do łańcuszka już się nie odzywam, ale serio nie uwierzę jak nie zobaczę

co do drugiego. Chyba nie myślisz, że my wstajemy rano i kombinujemy co by tu jeszcze zrobić, siadamy do kompa i wertujemy strona za stroną - nie aż tak źle z nami nie jest
Tylko widzisz, jeżeli starasz się (może bardziej pasuje odstawiasz antykocepcje na bok) i przez pewien czas nie wychodzi to idziesz do lekarza i tu się zaczyna "staranie wspomagane". Niestety jeżeli lekarz zlecena n-badań, leki które bierzesz w danym dniu cyklu czy non-stop, chodzisz na monitroing i słyszysz "proszę się jeszcze wstrzymać, przyjść za 2 dni, po dwóch dniach, tak proszę dziś" - to to właśnie nazwamy staranami. Jak dochodzisz do takiego etapu, to niestety jest ciężko i uwierz mi nie ma jak odpuścić, jak codzień musisz pamiętać o lekach, następnej wizycie itd...
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-29, 20:51   #2379
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
hmm.. co do łańcuszka już się nie odzywam, ale serio nie uwierzę jak nie zobaczę

co do drugiego. Chyba nie myślisz, że my wstajemy rano i kombinujemy co by tu jeszcze zrobić, siadamy do kompa i wertujemy strona za stroną - nie aż tak źle z nami nie jest
Tylko widzisz, jeżeli starasz się (może bardziej pasuje odstawiasz antykocepcje na bok) i przez pewien czas nie wychodzi to idziesz do lekarza i tu się zaczyna "staranie wspomagane". Niestety jeżeli lekarz zlecena n-badań, leki które bierzesz w danym dniu cyklu czy non-stop, chodzisz na monitroing i słyszysz "proszę się jeszcze wstrzymać, przyjść za 2 dni, po dwóch dniach, tak proszę dziś" - to to właśnie nazwamy staranami. Jak dochodzisz do takiego etapu, to niestety jest ciężko i uwierz mi nie ma jak odpuścić, jak codzień musisz pamiętać o lekach, następnej wizycie itd...
I to jest presja bym dbała o siebie, robiła co lekarz karze ale ograniczyła się do mierzenia tempki śluzu a na pewno nie biegała codziennie na USG przecież ja sobie wyobrażam pod jaką presją jest odbywany stosunek tego dnia...
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-29, 21:13   #2380
cicci
Rozeznanie
 
Avatar cicci
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 581
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
I to jest presja bym dbała o siebie, robiła co lekarz karze ale ograniczyła się do mierzenia tempki śluzu a na pewno nie biegała codziennie na USG przecież ja sobie wyobrażam pod jaką presją jest odbywany stosunek tego dnia...
Dziewczyno, poczytaj sobie coś o niepłodności...
cicci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-29, 21:23   #2381
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez cicci Pokaż wiadomość
Dziewczyno, poczytaj sobie coś o niepłodności...
Bezpłodność to duże słowo... Zupełnie nie pasuje np. do kobiet, które mają problem z zajściem w ciążę a nie, nie mogące zajść w ciążę.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-29, 22:22   #2382
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
I to jest presja bym dbała o siebie, robiła co lekarz karze ale ograniczyła się do mierzenia tempki śluzu a na pewno nie biegała codziennie na USG przecież ja sobie wyobrażam pod jaką presją jest odbywany stosunek tego dnia...
nie zrozume syty głodnego.. nie masz pojęcia o czym my tutaj piszemy.
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 08:06   #2383
cicci
Rozeznanie
 
Avatar cicci
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 581
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Bezpłodność to duże słowo... Zupełnie nie pasuje np. do kobiet, które mają problem z zajściem w ciążę a nie, nie mogące zajść w ciążę.
Niepłodność, a nie bezpłodność. To dwie różne rzeczy.
I to nie tak, że kobieta budzi się rano i myśli sobie: jestem niepłodna, bo nie mogę zajść w ciążę
Jest ona chorobą, którą stwierdza tylko i wyłącznie lekarz. Dotyka zarówno kobiet, jak i mężczyzn. I jak każdą chorobę należy ją leczyć jeśli chce się mieć dzieci. Dlatego chodzi się na USG co parę dni, dlatego przyjmuje się leki, dlatego robi się różne zabiegi.
cicci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 08:51   #2384
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
I to jest presja bym dbała o siebie, robiła co lekarz karze ale ograniczyła się do mierzenia tempki śluzu a na pewno nie biegała codziennie na USG przecież ja sobie wyobrażam pod jaką presją jest odbywany stosunek tego dnia...
No niestety, ale biorąc leki stymulujące owulację, nie ma opcji, żeby odpuścić sobie USG, bo można sobie zrobić krzywdę Może pojawić się torbiel, która podczas dalszej stymulacji mogłaby pęknąć, może nie urosnąć endometrium, przez co nawet gdyby doszło do zapłodnienia, to byłby problem z zagnieżdżeniem i poronienie... już nie mówiąc o tym, że bez USG nie byłoby nawet wiadomo czy te leki pomagają na owulację i czy jest jakikolwiek sens je brać (no bo niestety na jednych działają, a na innych nie)

Aczkolwiek ja tam mimo "biegania codziennie na USG" jakieś dużo większej presji nie odczuwałam, bo seks i tak jest u nas często. Natomiast jeśli ktoś ma skłonność żeby presję odczuwać, to będzie tak miał już podczas samego mierzenia temperatury. A całkiem odpuścić i mierzenie i lekarzy jest raczej nierealne (i szczerze mówiąc bezsensu), bo w ten sposób drastycznie zmniejsza się swoje szanse na ciążę.
Ja np. owulację mam raz do roku, więc bez pomocy lekarskiej raczej ciężko byłoby mi zajść. Są dziewczyny, które w trakcie dowiadują się, że mają obydwa jajowody niedrożne i już kompletnie nie mają szans na naturalną ciążę. Gdybyśmy cały czas odpuszczały, to nigdy byśmy się o takich przeszkodach nie dowiedziały i niepotrzebnie traciły czas.


Ja rozumiem, że nie każdy musi się znać na tym temacie i nikt tego od nikogo nie wymaga - aczkolwiek zanim zaczniesz udzielać porad w jakieś kwestii, to jednak lepiej najpierw pogłębić wiedzę z danej dziedziny
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 09:43   #2385
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Syty głodnego nie zrozumie... Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie jestem na waszym miejscu?

Jestem w znacznie gorszej sytuacji od was, ja mogę zajść w ciążę bez problemu za to są minimalne szanse, że ją donoszę kiedykolwiek.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 09:50   #2386
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Syty głodnego nie zrozumie... Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie jestem na waszym miejscu?

Jestem w znacznie gorszej sytuacji od was, ja mogę zajść w ciążę bez problemu za to są minimalne szanse, że ją donoszę kiedykolwiek.
I mając taką wiedzę oraz będąc w ciąży, odpuściłabyś wizyty lekarskie, które może chociaż trochę zwiększałyby szansę na jej donoszenie?

Przykro mi, że coś takiego Cię spotkało Aczkolwiek tym bardziej nie rozumiem czy bagatelizujesz problemy innych, doradzając wyluzowanie, zamiast odpowiedniego leczenia?
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 10:11   #2387
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
I mając taką wiedzę oraz będąc w ciąży, odpuściłabyś wizyty lekarskie, które może chociaż trochę zwiększałyby szansę na jej donoszenie?

Przykro mi, że coś takiego Cię spotkało Aczkolwiek tym bardziej nie rozumiem czy bagatelizujesz problemy innych, doradzając wyluzowanie, zamiast odpowiedniego leczenia?
Nie doradzam wam żebyście olały i nie chodziły po lekarzach, doradzam tylko panowanie nad emocjami, jeśli komuś nie wychodzi powiedzmy przez 2 lata a nie ma wcześniej stwierdzonych chorób po co z tym lecieć do lekarza? Najpierw jakieś "stare sposoby" typu branie witaminek - kwasu foliowego itp. I dalej żyć normalnie. Jeśli ktoś niestety takie problemy już ma oczywiście, że należy iść do lekarza i przestrzegać jego zaleceń ale w całej reszcie funkcjonowania zachowywać się normalnie... Uprawiać seks z przyjemnością jak przed staraniami itp. nie wprowadzać stresu (choć wiem, że to nie jest proste). Jeżeli będę w ciąży oczywiście, że będę chodzić do lekarza regularnie. Jednak na pewno nie będę czytać jakie mam szanse na donoszenie itp. Będę myśleć pozytywnie i podchodzić do tego tak jak każda inna kobieta w ciąży... Interesuję się psychologią i wiem jaki wpływ ma myślenie, nerwy, napięcie na te sprawy jak i na choroby. Dam wam przykład : Są ludzie, którzy przeżyli nowotwory, według lekarzy nie mięli na to żadnych szans a po prostu nie dopuszczali możliwości śmierci i im się udało, są też ludzie, którzy nie byli w tak złym stanie a wystraszyli się raka do tego stopnia, że dziś już ich z nami nie ma. Każdy lekarz wam to powie.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 10:21   #2388
kosta6
Raczkowanie
 
Avatar kosta6
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 336
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Rozumiem że wg Ciebie psychika człowieka ma taką siłę że można sobie wmówić że jest się zdrowym i nagle okazuje się cud-wyzdrowieli.
Czyli mam rozumieć że jeśli bardzo się pragnie dziecka trzeba to sobie wmówić i się zajdzie w ciążę? Czyli dziewczyny wcale nie pragną tego dziecka skoro nadal nie zaszły w ciążę?

Co mają witaminy do rozregulowanej gospodarki hormonalnej? Tyle co piernik do wiatraka. A jeśli chodzi o kwas foliowy to nie ma nic wspólnego ze wspomaganiem płodności- jest tylko ważny w czasie zapłodnienia by nie doszło do wad cewy nerwowej, w przypadku mężczyzn jedynie wspomaga płodność. Zaczytaj się w lekturze płodności jeśli Cię interesuje, ale póki co wypisujesz brednie.

Nie wiem po co ta cała dyskusja się toczy.
__________________
02.09.2012 My


Edytowane przez kosta6
Czas edycji: 2014-08-30 o 10:28
kosta6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 10:28   #2389
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Nie doradzam wam żebyście olały i nie chodziły po lekarzach, doradzam tylko panowanie nad emocjami, jeśli komuś nie wychodzi powiedzmy przez 2 lata a nie ma wcześniej stwierdzonych chorób po co z tym lecieć do lekarza? Najpierw jakieś "stare sposoby" typu branie witaminek - kwasu foliowego itp. I dalej żyć normalnie. Jeśli ktoś niestety takie problemy już ma oczywiście, że należy iść do lekarza i przestrzegać jego zaleceń ale w całej reszcie funkcjonowania zachowywać się normalnie... Uprawiać seks z przyjemnością jak przed staraniami itp. nie wprowadzać stresu (choć wiem, że to nie jest proste). Jeżeli będę w ciąży oczywiście, że będę chodzić do lekarza regularnie. Jednak na pewno nie będę czytać jakie mam szanse na donoszenie itp. Będę myśleć pozytywnie i podchodzić do tego tak jak każda inna kobieta w ciąży... Interesuję się psychologią i wiem jaki wpływ ma myślenie, nerwy, napięcie na te sprawy jak i na choroby. Dam wam przykład : Są ludzie, którzy przeżyli nowotwory, według lekarzy nie mięli na to żadnych szans a po prostu nie dopuszczali możliwości śmierci i im się udało, są też ludzie, którzy nie byli w tak złym stanie a wystraszyli się raka do tego stopnia, że dziś już ich z nami nie ma. Każdy lekarz wam to powie.

mam pytanie. Jak mam się dowiedzieć, że nie mam żadnych chorób czy przeszkód nie chodząc do lekarza? Przecież takiej np. niedrożności jajowodów sobie sama nie zobacze. A po drugie to jeśli mi przez 2 lata nie wyszło (lekarze mówią o roku) to znaczy chyba, że "babcine" sposoby zawiodły?

Przykład moim zdaniem nie do końca trafiony. Znam ludzi którzy do ostatniego momentu wierzyli, że to chwilowe pogorszenie i nie przeżli oraz takich którzy kilka razy żegnali się z rodziną i żyją. Nie przeczę, że psychika działa i jak ktoś się całkowicie załamie to dobrze nie będzie, ale mam wrażenie, że lekarze trochę nadużywają rolę psychiki.. niestety w medycynie nie jest tak łatwo oszacować co będzie dalej...
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-30, 10:32   #2390
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez kosta6 Pokaż wiadomość
Rozumiem że wg Ciebie psychika człowieka ma taką siłę że można sobie wmówić że jest się zdrowym i nagle okazuje się cud-wyzdrowieli.
Czyli mam rozumieć że jeśli bardzo się pragnie dziecka trzeba to sobie wmówić i się zajdzie w ciążę? Czyli dziewczyny wcale nie pragną tego dziecka skoro nadal nie zaszły w ciążę?

Co mają witaminy do rozregulowanej gospodarki hormonalnej? Tyle co piernik do wiatraka. A jeśli chodzi o kwas foliowy to nie ma nic wspólnego ze wspomaganiem płodności- jest tylko ważny w czasie zapłodnienia by nie doszło do wad cewy nerwowej, w przypadku mężczyzn jedynie wspomaga płodność. Zaczytaj się w lekturze płodności jeśli Cię interesuje, ale póki co wypisujesz brednie.

Nie wiem po co ta cała dyskusja się toczy.
Też tak uważam, że w tym wypadku skoro nie czytacie co piszę a jesteście w pełni nastawione na pisanie złośliwości ta dyskusja nie ma sensu.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 10:34   #2391
figa84
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Też tak uważam, że w tym wypadku skoro nie czytacie co piszę a jesteście w pełni nastawione na pisanie złośliwości ta dyskusja nie ma sensu.
czytamy, tylko uważamy że brak Ci wiedzy z zakresu leczenia niepłodności
figa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 10:40   #2392
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
mam pytanie. Jak mam się dowiedzieć, że nie mam żadnych chorób czy przeszkód nie chodząc do lekarza? Przecież takiej np. niedrożności jajowodów sobie sama nie zobacze. A po drugie to jeśli mi przez 2 lata nie wyszło (lekarze mówią o roku) to znaczy chyba, że "babcine" sposoby zawiodły?

Przykład moim zdaniem nie do końca trafiony. Znam ludzi którzy do ostatniego momentu wierzyli, że to chwilowe pogorszenie i nie przeżli oraz takich którzy kilka razy żegnali się z rodziną i żyją. Nie przeczę, że psychika działa i jak ktoś się całkowicie załamie to dobrze nie będzie, ale mam wrażenie, że lekarze trochę nadużywają rolę psychiki.. niestety w medycynie nie jest tak łatwo oszacować co będzie dalej...
Psychika to kluczowa rola w każdej dziedzinie życia. 2 lata bez zajścia w ciążę nie muszą oznaczać żadnych problemów, moja koleżanka robiła to o wiele dłużej bez zabezpieczenia i dzisiaj ma rocznego synka bez chodzenia do lekarza.

Po 2) To, że ktoś chory żegna się z rodziną nie oznacza w cale, że wierzy, że umrze, czasami ludzie uwalniają swoje emocje w taki sposób po prostu tak samo jak osoba sprawiająca wrażenie pozytywnie nastawionej.
Po 3) Oczywiście, że dobre nastawienie nie jest 100% lekarstwem na wszystko.

Ogólnie ja was nie krytykuję ani nie zamierzam do niczego przekonać.
Piszę swoją wiedzę (nie bez pokrycia) zresztą, by ktoś mógł wziąć moje zdanie pod uwagę.

Ja nie przedstawiam tutaj wiedzy z zakresu leczenia niepłodności, nie próbuję nikomu sprzedać super sposobu na zajście w ciążę tylko piszę o innych czynnikach, które mają na to ogromny wpływ.

Edytowane przez MascarpOOne
Czas edycji: 2014-08-30 o 10:41
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 12:10   #2393
cicci
Rozeznanie
 
Avatar cicci
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 581
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Nie doradzam wam żebyście olały i nie chodziły po lekarzach, doradzam tylko panowanie nad emocjami, jeśli komuś nie wychodzi powiedzmy przez 2 lata a nie ma wcześniej stwierdzonych chorób po co z tym lecieć do lekarza? Najpierw jakieś "stare sposoby" typu branie witaminek - kwasu foliowego itp. I dalej żyć normalnie. Jeśli ktoś niestety takie problemy już ma oczywiście, że należy iść do lekarza i przestrzegać jego zaleceń ale w całej reszcie funkcjonowania zachowywać się normalnie... Uprawiać seks z przyjemnością jak przed staraniami itp. nie wprowadzać stresu (choć wiem, że to nie jest proste). Jeżeli będę w ciąży oczywiście, że będę chodzić do lekarza regularnie. Jednak na pewno nie będę czytać jakie mam szanse na donoszenie itp. Będę myśleć pozytywnie i podchodzić do tego tak jak każda inna kobieta w ciąży... Interesuję się psychologią i wiem jaki wpływ ma myślenie, nerwy, napięcie na te sprawy jak i na choroby. Dam wam przykład : Są ludzie, którzy przeżyli nowotwory, według lekarzy nie mięli na to żadnych szans a po prostu nie dopuszczali możliwości śmierci i im się udało, są też ludzie, którzy nie byli w tak złym stanie a wystraszyli się raka do tego stopnia, że dziś już ich z nami nie ma. Każdy lekarz wam to powie.
Ty nas chyba widzisz jako jakieś kompletne desperatki, które nie robią nic innego jak tylko od rana do wieczora szukają w internecie informacji na temat zajścia w ciążę, rozmawiają tylko o tym, nie mają znajomych, bo ci pouciekali wiedząc, że jedynym tematem dyskusji będzie żalenie się im, że nie możemy zajść w ciążę. Gwarantuję Ci, że tak nie jest.
Niepłodność to CHOROBA którą się LECZY i to nie witaminkami. Nawet głupiej grypy nie wyleczysz witaminami.
Kiedy się dowiedziałaś o tym, że możesz mieć problemy z donoszeniem ciąży, zapewne szukałaś informacji o swoim problemie? Tak samo robimy i my. Chorzy na raka (akurat porównanie jest nie na miejscu bo niepłodność nie jest chorobą, na którą się umiera) też szukają, dowiadują się, myślą o tym.
Odważ się powiedzieć choremu na jakąkolwiek chorobę: opanuj emocje, bierz witaminki a jak za dwa lata nie wyzdrowiejesz to idz do lekarza.
I gwarantuję Ci, że jak już zajdziesz w ciążę, i skoro wiesz, że będziesz mieć problemy z donoszeniem, to wpadniesz w taką paranoję, że dopiero wtedy zrozumiesz co znaczy panować nad emocjami.
cicci jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-30, 12:18   #2394
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez cicci Pokaż wiadomość
Ty nas chyba widzisz jako jakieś kompletne desperatki, które nie robią nic innego jak tylko od rana do wieczora szukają w internecie informacji na temat zajścia w ciążę, rozmawiają tylko o tym, nie mają znajomych, bo ci pouciekali wiedząc, że jedynym tematem dyskusji będzie żalenie się im, że nie możemy zajść w ciążę. Gwarantuję Ci, że tak nie jest.
Niepłodność to CHOROBA którą się LECZY i to nie witaminkami. Nawet głupiej grypy nie wyleczysz witaminami.
Kiedy się dowiedziałaś o tym, że możesz mieć problemy z donoszeniem ciąży, zapewne szukałaś informacji o swoim problemie? Tak samo robimy i my. Chorzy na raka (akurat porównanie jest nie na miejscu bo niepłodność nie jest chorobą, na którą się umiera) też szukają, dowiadują się, myślą o tym.
Odważ się powiedzieć choremu na jakąkolwiek chorobę: opanuj emocje, bierz witaminki a jak za dwa lata nie wyzdrowiejesz to idz do lekarza.
I gwarantuję Ci, że jak już zajdziesz w ciążę, i skoro wiesz, że będziesz mieć problemy z donoszeniem, to wpadniesz w taką paranoję, że dopiero wtedy zrozumiesz co znaczy panować nad emocjami.
Po 1. To jest tylko i wyłącznie Twoje zdanie, nic takiego nie powiedziałm
Po 2 . Nie drążę tematu i nie szukam sposobu by się tak nie stało (jeżeli o mój problem chodzi) bo go zwyczajnie nie ma. Jedyne co będę mogła zrobić to dbać o siebie, dużo odpoczywać to wszystko pewnie od któregoś miesiąca zacznie się leżenie w szpitalu i przyjmowanie leków na podtrzymanie ciąży, najbardziej mnie tylko przeraża, że będę leżała na sali z dziewczynami, które nic nie robią a tyle leżą i płaczą... Już z takimi kontakt miałam to załamka Będę leżeć, słuchać się lekarzy ale jednocześnie zapraszać znajomych i czekać na szczęśliwe rozwiązanie bez głupich myśli i z wielką nadzieją, że leżę w dobrych rękach (akurat znam dobrego lekarza , który uratował mnie, 12 lat później mojego) on przyjmuje w szpitalu w którym leżałam 2 lata temu i będę robiła wszystko co mogę by być zrelaksowana, rozluźniona i by nic mojemu dziecku nie przeszkadzało w prawidłowym rozwijaniu.
Po 3. Każdy lekarz mówi to chorej osobie, ale ludzie na ogół zawsze są mądrzejsi od każdego specjalisty, więc w spychologię nikt nie wierzy, tylko też nikt nie pomyśli, że wszystko co dzieje się w naszym organizmie kontroluje mózg.
Po 4. Jak już NAPISAŁAM nie mam wiedzy na temat leczenia niepłodności ani jej nikomu NIE udzielam.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 12:27   #2395
cicci
Rozeznanie
 
Avatar cicci
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 581
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Po 1. To jest tylko i wyłącznie Twoje zdanie, nic takiego nie powiedziałm
Po 2 . Nie drążę tematu i nie szukam sposobu by się tak nie stało (jeżeli o mój problem chodzi) bo go zwyczajnie nie ma. Jedyne co będę mogła zrobić to dbać o siebie, dużo odpoczywać to wszystko pewnie od któregoś miesiąca zacznie się leżenie w szpitalu i przyjmowanie leków na podtrzymanie ciąży, najbardziej mnie tylko przeraża, że będę leżała na sali z dziewczynami, które nic nie robią a tyle leżą i płaczą... Już z takimi kontakt miałam to załamka Będę leżeć, słuchać się lekarzy ale jednocześnie zapraszać znajomych i czekać na szczęśliwe rozwiązanie bez głupich myśli i z wielką nadzieją, że leżę w dobrych rękach (akurat znam dobrego lekarza , który uratował mnie, 12 lat później mojego) on przyjmuje w szpitalu w którym leżałam 2 lata temu i będę robiła wszystko co mogę by być zrelaksowana, rozluźniona i by nic mojemu dziecku nie przeszkadzało w prawidłowym rozwijaniu.
Po 3. Każdy lekarz mówi to chorej osobie, ale ludzie na ogół zawsze są mądrzejsi od każdego specjalisty, więc w spychologię nikt nie wierzy, tylko też nikt nie pomyśli, że wszystko co dzieje się w naszym organizmie kontroluje mózg.
Po 4. Jak już NAPISAŁAM nie mam wiedzy na temat leczenia niepłodności ani jej nikomu NIE udzielam.
Cycki mi opadają...
cicci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 12:35   #2396
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Czego nie zrozumiałaś z mojej wypowiedzi?
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 12:38   #2397
cicci
Rozeznanie
 
Avatar cicci
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 581
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Nie, wszystko jasne. Zabrakło mi argumentów. Wygrałaś.
cicci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 12:40   #2398
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Cytat:
Napisane przez cicci Pokaż wiadomość
Nie, wszystko jasne. Zabrakło mi argumentów. Wygrałaś.
Ja tu z nikim nie konkuruję...

Nie rozumiem jaki macie problem z tym co piszę.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 12:59   #2399
cicci
Rozeznanie
 
Avatar cicci
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 581
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Problemem jest to, że piszesz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia. Przeczysz sama sobie, piszesz jedno, później się tego wypierasz, piszesz, że masz jakiś problem z donoszeniem ciąży, później, że to nie jest jakiś wielki problem. Piszesz coś, później piszesz, że tak nie napisałaś. Chcesz sterować emocjami innych ludzi, bo myślisz, że każdy jest taki jak Ty. Skoro się interesujesz psychologią to powinnaś wiedzieć, że każdy z nas jest inny i gdyby tak prosto było sterować emocjami to nie byłoby zapotrzebowania na psychologów.
Nie wiem czy Ty prowokujesz czy naprawdę masz tak małą wiedzę na temat niepłodności? Idz na jakieś forum dla chorych na inne choroby i napisz dokładnie to samo co tu napisałaś. Później wróć i napisz co Ci odpowiedzieli
cicci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-30, 13:14   #2400
kosta6
Raczkowanie
 
Avatar kosta6
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 336
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2

Mascarpone odniesienie się tylko do ostatniego zdania mojej wypowiedzi, świadczy o tym że to Ty nie czytasz całości co się do Ciebie pisze.

Dziewczyny moje Kochane nie denerwujcie się. Myślę że to zwykła prowokacja ze strony tej dziewczyny.
__________________
02.09.2012 My

kosta6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-20 07:00:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.