Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[asia2285]

A ja zapytam tak troche nie na temat. Czy jest jeszcze ktoś taki jak higienistka szkolna. Mysłam ze jest pielgniarka w srodowisku nauczania i wychowania?

[julk44]

Napisane przez nouvelle90

Nie wpadłam na to, że w sklepach tak perfekcyjnie trzeba mieć opanowane techniki manipulacji a poważnie to mnie i podejrzewam, że nie tylko mnie, ale też jakieś 99% klientów to irytuje i odstrasza od zakupów. No, ale tak to już jest, jak strategię obmyślają ludzie zza biurka, a nie ci, którzy mają bezpośredni kontakt z klientem. U mnie w korpo jest to samo - finalną usługę świadczą pracownicy fizyczni, a mimo to góra i tak uważa, że wie najlepiej jak trzeba postępować w kontaktach z klientem.

Mnie też coś takiego denerwuje, nie lubię zbyt dużej nachalności, ale wydaje mi się mimo wszystko, że lepiej robi się zakupy w sklepie gdzie duży nacisk kładzie się na obsługę klienta Np w takim wspomnianym diverse klient wchodzi i mówi szukam jaśniutkich spodni rurek i od razu wszystkie są mu pokazywane, jeżeli nie ma lub się nie podobają, to nie marnuje czasu i idzie szukać gdzie indziej. A np w takim Reserved lub jeszcze gorzej w New Yorker często żeby coś znaleźć, co np spodobało Ci się tydzień temu, ale już nie wisi w tym samym miejscu, musisz najpierw znaleźć sprzedawcę(co czasem graniczy z cudem), który może udzielić Ci ewentualnych informacji, choćby takich że już tej rzeczy nie ma Albo np przymierzasz spodnie które są za małe/za duże i żeby znaleźć odpowiedni rozmiar musisz się przebrać, iść w drugi koniec sklepu i znowu iść się przebrać Tak więc i tak źle, i tak nie dobrze Taki mały off top
Są też ludzie (głównie faceci), którzy wchodzą do sklepu i mówią szukam spodni/koszulki, proszę mi pokazać co Pani ma w moim rozmiarze i wtedy ubiera się delikwenta

[20160901857]

Napisane przez julk44

Mnie też coś takiego denerwuje, nie lubię zbyt dużej nachalności, ale wydaje mi się mimo wszystko, że lepiej robi się zakupy w sklepie gdzie duży nacisk kładzie się na obsługę klienta Np w takim wspomnianym diverse klient wchodzi i mówi szukam jaśniutkich spodni rurek i od razu wszystkie są mu pokazywane, jeżeli nie ma lub się nie podobają, to nie marnuje czasu i idzie szukać gdzie indziej. A np w takim Reserved lub jeszcze gorzej w New Yorker często żeby coś znaleźć, co np spodobało Ci się tydzień temu, ale już nie wisi w tym samym miejscu, musisz najpierw znaleźć sprzedawcę(co czasem graniczy z cudem), który może udzielić Ci ewentualnych informacji, choćby takich że już tej rzeczy nie ma Albo np przymierzasz spodnie które są za małe/za duże i żeby znaleźć odpowiedni rozmiar musisz się przebrać, iść w drugi koniec sklepu i znowu iść się przebrać Tak więc i tak źle, i tak nie dobrze Taki mały off top
Są też ludzie (głównie faceci), którzy wchodzą do sklepu i mówią szukam spodni/koszulki, proszę mi pokazać co Pani ma w moim rozmiarze i wtedy ubiera się delikwenta

Powiem szczerze, że w tych "młodzieżowych" sklepach bardzo często mam z tym problem, bo te dziewczynki tak młodo wyglądają i jeszcze zwykle są poubierane w ciuchy ze swojego sklepu zimą to jeszcze można ogarnąć kto jest bez kurtki, ale latem

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez julk44

Nawet mam ostatnio plan rzucić palenie, ale szkoda mi 80zł na desmoxam

Kup tabex kosztuje 40 zł w doz z bezpłatna dostawą do apteki a skład ma ten sam.

[201607111004]

Jestem po 2 h szkolenia na kasie w Empiku i znowu sobie przypomniałam, że to praca której nienawidzę. Niby 2 h a już jestem cała w stresie. Ja po prostu bardzo ciężko znoszę gdy mam działać szybko i z mnóstwem ludzi i to jeszcze tak ciągle na widoku, z mnóstwem kamer i kierowników w każdym kącie. Kocham moje biurko w US, nie chcę go opuszczać, pracuję ciężko ale tak jak lubię i w ludzkich warunkach <3

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez Apelly

Nienawidzę handlu. Moje jedno z najbardziej znienawidzonych słów w języku polskim to sprzedaż.
Ja na pewno wiem, że zawsze chciałabym pracować w takich działach, gdzie nie ma się styczności face2face z klientem

Jakbym czytała o sobie. Klient od czasu do czasu, a najlepiej NIGDY!

[kasia1608]

Napisane przez SweetHusky

Jestem po 2 h szkolenia na kasie w Empiku i znowu sobie przypomniałam, że to praca której nienawidzę. Niby 2 h a już jestem cała w stresie. Ja po prostu bardzo ciężko znoszę gdy mam działać szybko i z mnóstwem ludzi i to jeszcze tak ciągle na widoku, z mnóstwem kamer i kierowników w każdym kącie. Kocham moje biurko w US, nie chcę go opuszczać, pracuję ciężko ale tak jak lubię i w ludzkich warunkach <3

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------


Jakbym czytała o sobie. Klient od czasu do czasu, a najlepiej NIGDY!

Moje szkolenie w empiku na kasie było szybkie ,kilka transakcji z druga osobą ,potem już sama w grudniu są mega kolejki, nigdy nie zwracalam uwagi na sznur tylko skupialam uwagę na osobie przy kasie ,miło wspininam ta pracę

Teraz siedze też w handlu w drogeri ,i standardy obsługi niczym z diversa

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

A ile gwiazd widzialam :-D młody cugowski ,z budki suflera ,kabaretu ani mru mru ,jacek bąk ,a w wakacje bednarek był po dezodorant :-D

[julk44]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4910212 5]Kup tabex kosztuje 40 zł w doz z bezpłatna dostawą do apteki a skład ma ten sam.[/QUOTE]
Byłam już w aptece, kupiłam za 59.99 w sumie to tylko 4 paczki fajek albo jedna skromna impreza

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez kasia1608

Teraz siedze też w handlu w drogeri ,i standardy obsługi niczym z diversa

czyli coś w stylu: może skusi się pani nawilżany papier toaletowy

[20160901857]

No, w drogeriach to jest kolejna patologia, zwłaszcza jak trzeba mężczyźnie wciskać podpaski z promocji albo babskie kremy współczuję tym dziewczynom, serio.

[kasia1608]

Ja nie rossman ,przy kasie same wybieramy rzeczy do polecenia,najczesciej coś co tanie i dobrze idzie

[julk44]

A robicie zakupy w mydlarni u franciszka? ostatnio moja mama poszła po jakiś balsam, pani jej odważyła 100g do słoiczka i przy kasie mówi + 3zł za zakrętkę, a mama zaczęła się śmiać i mówi to ja poproszę w kieszeń

[Nemme]

Napisane przez julk44

A robicie zakupy w mydlarni u franciszka? ostatnio moja mama poszła po jakiś balsam, pani jej odważyła 100g do słoiczka i przy kasie mówi + 3zł za zakrętkę, a mama zaczęła się śmiać i mówi to ja poproszę w kieszeń

Ja strasznie nie lubię robić u siebie w mieście w tym sklepie zakupów. Czuję się cały czas obserwowana i obsypywana różnymi promocjami/nowościami Więc savon noir, oleje i różne inne dziwne rzeczy kupuję tylko i wyłącznie przez internet


Ech, coś czuję, że z żadnej z tych rozmów co odbyłam przez ostatnie 1,5 tygodnia nie będzie pracy...
Jeszcze pani w PUP mnie denerwuje, bo byłam się tylko podpisać, mówię jej, że szukam pracy w Rzeszowie tylko i wyłącznie a ona wpycha mi skierowanie na staż na jakiegoś pracownika biurowego w drukarni i to do miasta oddalonego o 20 km ;/ Teraz muszę iść jutro na rozmowę i muszę udawać, że nie umiem angielskiego (wymagany tam był) bo nie chcę iść na ten staż, nawet nie miałabym czym dojeżdżać bo pierwszy bus jedzie tam o 6.40 a praca od 7 do 15...

[201607111004]

Napisane przez julk44

A robicie zakupy w mydlarni u franciszka? ostatnio moja mama poszła po jakiś balsam, pani jej odważyła 100g do słoiczka i przy kasie mówi + 3zł za zakrętkę, a mama zaczęła się śmiać i mówi to ja poproszę w kieszeń

Dobrze jej powiedziała!

[julk44]

Napisane przez Nemme

Jeszcze pani w PUP mnie denerwuje, bo byłam się tylko podpisać, mówię jej, że szukam pracy w Rzeszowie tylko i wyłącznie a ona wpycha mi skierowanie na staż na jakiegoś pracownika biurowego w drukarni i to do miasta oddalonego o 20 km ;/ Teraz muszę iść jutro na rozmowę i muszę udawać, że nie umiem angielskiego (wymagany tam był) bo nie chcę iść na ten staż, nawet nie miałabym czym dojeżdżać bo pierwszy bus jedzie tam o 6.40 a praca od 7 do 15...

Ojj jak ja bym chciała żeby mnie ktoś na taki staż skierował, bardzo bym się cieszyła Ale ja niestety na staż się nie kwalifikuję, ani na żadne inne prace interwencyjne, żadne kursy itd

[DagmaraRose2000]

Ja zaczęłam kurs elearningowy na akademii parp E-commerce i marketing internetowy w MŚP. Wiem, że to takie nic, ale temat bardzo mnie interesuje;p

[antidotum89]

a o co chodzi z ta akademia parp? wlasnie weszlam na strone i rozumiem tyle ze sa bezplatne szkolenia, ale to dla przedsiebiorstw? pozniej jest jakis dyplop czy co?:P

[DagmaraRose2000]

Napisane przez antidotum89

a o co chodzi z ta akademia parp? wlasnie weszlam na strone i rozumiem tyle ze sa bezplatne szkolenia, ale to dla przedsiebiorstw? pozniej jest jakis dyplop czy co?:P

I osób planujących własny biznes (ja obecnie nie posiadam firmy, a i nie wiadomo czy założe). Więc dla każdego Jest dyplom, ale narazie nic nie wiem, póki co skończyłam pierwszy moduł A stronę wynalazłam na http://www.inwestycjawkadry.info.pl/informacje_efs.html (wszystkie dostępne kursy, szkolenia).

[antidotum89]

o fajne slucyhajcie mam pytanie,
jak wiadomo musze sie zarejestrowac w UP chociazby ze wzgledu na ubezpieczenie itp.
no ale nie mam potwierdzenia ile pracowałam, bo na umowe zlecenie, pozatym sama sie zwolnilam bo tam jest kołchoz. co mam powiedziec?

[Dagusia18]

Napisane przez antidotum89

o fajne slucyhajcie mam pytanie,
jak wiadomo musze sie zarejestrowac w UP chociazby ze wzgledu na ubezpieczenie itp.
no ale nie mam potwierdzenia ile pracowałam, bo na umowe zlecenie, pozatym sama sie zwolnilam bo tam jest kołchoz. co mam powiedziec?

Nic, umowa zlecenie dla PUP jakby nie istnieje.

[DagmaraRose2000]

Napisane przez antidotum89

o fajne slucyhajcie mam pytanie,
jak wiadomo musze sie zarejestrowac w UP chociazby ze wzgledu na ubezpieczenie itp.
no ale nie mam potwierdzenia ile pracowałam, bo na umowe zlecenie, pozatym sama sie zwolnilam bo tam jest kołchoz. co mam powiedziec?

Jeśli nie masz papieru z umową i jej rozwiązaniem - u mnie chcieli przynajmniej kartkę z dochodami miesięcznymi i godzinami (?) Będziesz musiała do kadr zadzwonić, oni Ci to wyślą pocztą albo podjedziesz po te zaświadczenia. (Przynajmniej u mnie tak jest)

Ja ostatno nie stawiłam się na termin, zapomniałam, czy będę teraz musiała rejstrować się od nowa, czy niekoniecznie..?

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Nemme

tygodnia nie będzie pracy...
Jeszcze pani w PUP mnie denerwuje, bo byłam się tylko podpisać, mówię jej, że szukam pracy w Rzeszowie tylko i wyłącznie a ona wpycha mi skierowanie na staż na jakiegoś pracownika biurowego w drukarni i to do miasta oddalonego o 20 km ;/ Teraz muszę iść jutro na rozmowę i muszę udawać, że nie umiem angielskiego (wymagany tam był) bo nie chcę iść na ten staż, nawet nie miałabym czym dojeżdżać bo pierwszy bus jedzie tam o 6.40 a praca od 7 do 15...

Staże macie pod koniec roku? Ja cię kręcę Fajnie.
Ale jak nie chcesz to trzeba było jej powiedzieć, że nie masz jak dojechać i ci się nie opłaca, to by nie dali skierowania.

Napisane przez antidotum89

o fajne slucyhajcie mam pytanie,
jak wiadomo musze sie zarejestrowac w UP chociazby ze wzgledu na ubezpieczenie itp.
no ale nie mam potwierdzenia ile pracowałam, bo na umowe zlecenie, pozatym sama sie zwolnilam bo tam jest kołchoz. co mam powiedziec?

Ze praca ci nie odpowiadała, że się tobie nie opłacało. I tyle, skoro jesteś bezrobotna musza cię zarejstrowac i nic ich nie powinno obchodzić że rzuciłaś pracę.

[natuso]

Napisane przez Dagusia18

Nic, umowa zlecenie dla PUP jakby nie istnieje.

Istnieje, jeśli są spełnione określone warunki, wlicza się np. przy przyznawaniu zasiłku dla bezrobotnych.

[julk44]

Napisane przez DagmaraRose2000

Ja ostatno nie stawiłam się na termin, zapomniałam, czy będę teraz musiała rejstrować się od nowa, czy niekoniecznie..?

Mnie wywalili z rejestru na 3 miesiące

Napisane przez Dagusia18

Nic, umowa zlecenie dla PUP jakby nie istnieje.

Napisane przez natuso

Istnieje, jeśli są spełnione określone warunki, wlicza się np. przy przyznawaniu zasiłku dla bezrobotnych.

Kiedy rejestrowałam się w UP to nie chcieli ode mnie żadnych umów zlecenia. Będąc już zarejestrowana w UP jako poszukująca pracy zaniosłam swoją umowę zlecenie z diversa (chciałam być fair), ale pani stwierdziła że nie ma to nic do rzeczy i ta umowa jest im niepotrzebna. No ale ja byłam zarejestrowana jako poszukująca pracy, a nie bezrobotna

[antidotum89]

no za ostatni miesiac jeszcze kwitka z wypłaty nie mam, wiec nie wiem co mam zrobic, rejestrowac sie ponownie w pon czy czekac?

[khloe]

dziewczyny a że tak zapytam gdzie szukacie pracy- chodzi mi, czy małe mieściny, czy duże miasta.

Ja mieszkam w mieście powiatowym i praca lipa...
Zastanawiałam się, czy nie wysyłac na miasto oddalone ode mnie o 80 km, czyli Poznań. Prezgladałam oferty pracy na pracownika biurowego (w takim charakterze wcześniej pracowałam i takiej pracy szukam), i padłam...

same oferty o dziwnie brzmiących nazwach, wymagane 3 języki itp. załamałam się...

samizobaczcie....

http://www.pracuj.pl/praca/pozna%C5%...iurowa;cc,5001

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez natuso

Istnieje, jeśli są spełnione określone warunki, wlicza się np. przy przyznawaniu zasiłku dla bezrobotnych.

wlicza się tylko wtedy, gdy z umowy zlecenia opłacane były składki na Fundusz Pracy. W przeciwnym razie nie.

[Nemme]

Napisane przez julk44

Ojj jak ja bym chciała żeby mnie ktoś na taki staż skierował, bardzo bym się cieszyła Ale ja niestety na staż się nie kwalifikuję, ani na żadne inne prace interwencyjne, żadne kursy itd

Oj nie chciałabyś To nie typowa praca "biurowa". Tzn. tak się nazywa stanowisko na stażu, ale i tak siedzisz i drukujesz :P

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4910749 0]Staże macie pod koniec roku? Ja cię kręcę Fajnie.
Ale jak nie chcesz to trzeba było jej powiedzieć, że nie masz jak dojechać i ci się nie opłaca, to by nie dali skierowania.
[/QUOTE]


Mówiłam, że mnie ten staż nie interesuje, że nie będę miała jak dojechać i w ogóle, z 10 minut się z babą kłóciłam. A ona swoje, że do 3 godzin dojazdu w obie strony mogą mi zaproponować staż, że na pewno coś dojeżdża na 7, a jak nie, to mogę się z kimś zabierać (!!! nie wiem z kim ) i kazała mi wziąć to skierowanie ;/ Na szczęście poszłam dzisiaj tam i pracodawca napisał mi na skierowaniu że nie spełniam jego wymagań i byłam już dzisiaj w PUP to zanieść Teraz następna wizyta w styczniu na szczęście..

Napisane przez khloe

dziewczyny a że tak zapytam gdzie szukacie pracy- chodzi mi, czy małe mieściny, czy duże miasta.

Ja mieszkam w mieście powiatowym i praca lipa...
Zastanawiałam się, czy nie wysyłac na miasto oddalone ode mnie o 80 km, czyli Poznań. Prezgladałam oferty pracy na pracownika biurowego (w takim charakterze wcześniej pracowałam i takiej pracy szukam), i padłam...

same oferty o dziwnie brzmiących nazwach, wymagane 3 języki itp. załamałam się...

samizobaczcie....

http://www.pracuj.pl/praca/pozna%C5%...iurowa;cc,5001.

Ja bym na Twoim miejscu szukała na olx, gumtree - tam są takie mniej "oficjalne" ogłoszenia, dla ludzi z mniejszych doświadczeniem Ja na pracuj.pl, praca.pl prawie nie patrzę, bo tam ogłoszeń dla mnie nie ma

[Dagusia18]

Napisane przez natuso

Istnieje, jeśli są spełnione określone warunki, wlicza się np. przy przyznawaniu zasiłku dla bezrobotnych.

Tylko jeśli była o zusowana. Sama miałam kiedyś taką sytuację: pracowałam na umowę zlecenie przez 6 miesięcy i przez 8 miesięcy na umowę o pracę - zasiłku nie dostałam, bo uz nie była o zusowana.

[natuso]

Napisane przez khloe

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------



wlicza się tylko wtedy, gdy z umowy zlecenia opłacane były składki na Fundusz Pracy. W przeciwnym razie nie.

Napisane przez Dagusia18

Tylko jeśli była o zusowana. Sama miałam kiedyś taką sytuację: pracowałam na umowę zlecenie przez 6 miesięcy i przez 8 miesięcy na umowę o pracę - zasiłku nie dostałam, bo uz nie była o zusowana.

Dokładnie i to są właśnie te "niektóre warunki", o których pisałam w poście. Zatem nie można powiedzieć, że umowa zlecenia się nie liczy, bo tak nie jest.

Odnośnie "ciekawych" ofert, rzuciło mi się dziś w oczy ogłoszenie: poszukiwany kierowca, przewóz różnych rzeczy na trasie Płock-Warszawa. Wymagania: angielski, hindi i urdu w stopniu komunikatywnym. Już widzę jak ktoś znając takie języki zostaje kierowcą

[uniperfect]

Napisane przez julk44

A robicie zakupy w mydlarni u franciszka? ostatnio moja mama poszła po jakiś balsam, pani jej odważyła 100g do słoiczka i przy kasie mówi + 3zł za zakrętkę, a mama zaczęła się śmiać i mówi to ja poproszę w kieszeń

Nie , bo u mnie nie ma takiego sklepu, a po drugie mnie nie stać na bezrobociu chodzić na zakupy do drogerii. U mnie jest Rossaman i Natura. Kupuje to co najpotrzebniejsze, tusz do rzęs, lakiery do paznokci, płyn do demakijażu , zmywacz do paznokci, odżywka do włosów. Lakiery uwielbiam kupować. Cienie do oczu, bronzer, podkład, błyszczyk, kredka do oczu, róż do twarzy, korektor, baza pod podkład, krem do ciała , pilniczek, krem do rąk udało mi się wygrać. Raz miałam takie duże szczęście i wygrałam super kosmetyki. Ostatnio z kosmetyków kupiłam odżywkę do paznokci i odżywkę do włosów.

[ruda_grazyna666]

Byłam dziś w PUP,otrzymałam ,,plan działania" czyli coś takiego,że oni będą dzwonić jak znajdą dla mnie pracę,ale ja też mam szukać sama Oczywiście Pani,co prawda strasznie sympatyczna,od razu mi powiedziała że w mojej branży raczej nie mają ofert z PUP,i pokazała mi stronę jobrapido. Przecież szukać pracy przez internet to sama potrafię,i codzień to robię.

Napisane przez julk44

A robicie zakupy w mydlarni u franciszka? ostatnio moja mama poszła po jakiś balsam, pani jej odważyła 100g do słoiczka i przy kasie mówi + 3zł za zakrętkę, a mama zaczęła się śmiać i mówi to ja poproszę w kieszeń

Wiem o który sklepik Ci chodzi. Odstrasza mnie,byłam tam może raz,ale wizja ekspedientek stojących nade mną,doradzających,a w duchu myślących ,,kup coś szybko i spierd..." skutecznie zniechęca. I to jest przykład,jak właśnie te wszystkie strategie marketingowe można o kant dupy potłuc. Gdyby nie nachalny personel,napewno bym tam chodziła. A tak to byłam dosłownie raz,a w galerii w której sklep się mieści jestem często.

[Dagusia18]

Napisane przez uniperfect

Nie , bo u mnie nie ma takiego sklepu, a po drugie mnie nie stać na bezrobociu chodzić na zakupy do drogerii. U mnie jest Rossaman i Natura. Kupuje to co najpotrzebniejsze, tusz do rzęs, lakiery do paznokci, płyn do demakijażu , zmywacz do paznokci, odżywka do włosów. Lakiery uwielbiam kupować. Cienie do oczu, bronzer, podkład, błyszczyk, kredka do oczu, róż do twarzy, korektor, baza pod podkład, krem do ciała , pilniczek, krem do rąk udało mi się wygrać. Raz miałam takie duże szczęście i wygrałam super kosmetyki. Ostatnio z kosmetyków kupiłam odżywkę do paznokci i odżywkę do włosów.

Natura - to szaleństwo. Pamiętam jak marudziłaś, że jesteś z małego miasta, a tu taki "ekskluzif.", macie Nature.
Ja to dopiero mieszkam na zadupiu, jeden Rossmann i tyle .