Mamusie styczniowe 2016, cz. II

[Dotka90]

Czarnula, to może faktycznie zbyt mała ilość magnezu

[kinga1701]

czarnulax lepiej iść sprawdzić, może to tylko magnezu brak, a boli Cie brzuch do tego czy tylko twardniej?

[czarnulax]

Mam nadzieje, że to tylko brak czegoś, a nie jakieś inne dziadostwo, bo owszem już się zdążyłam naczytać w necie.
kinga na szczęście nie boli. Jak twardnieje, to jest nieprzyjemne uczucie, ale to nie ból.

[niepozorna]

Hej Dziewczyny ale wy gnacie z tym pisaniem... Ja wczoraj umieralam z bólu głowy. Cały dzień przeleżałam i nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Teraz na szczęście już jest lepiej
Baby to jest jakiś koszmar co tam u Ciebie się dzieje... Ale dziewczyny dobrze mówią że jeśli Cię do tej pory wszyscy olewają to trzeba trochę "podkoloryzować" Twoje samopoczucie. Inaczej się chyba nie da.
Czarnula dobrze że Ci troszkę lepiej. Odpoczywaj i jutro pędź do gin. Na pewno nic złego się nie dzieje ale będziesz spokojniejsza

[hariett]

Witam się po wizycie
Ze mną i Maluszkiem wszystko ok. Pełnego usg nie miałam, tylko takie żeby zobaczyć bicie serduszka i ruchy. Ponieważ zgodziłam się wziąć udział w jakimś badaniu nt szyjki macicy i okazało się że maluszek ma główkę tuż przy mojej szyjce, to zobaczyłam twarzyczkę Strasznie żałuję że gin nie zrobił zdjęcia - maluszek jest przekochany! Resztę ciałka widziałam na usg przez brzuch, małe i chyba od tyłu. Płci nawet nie sprawdzał. Mam nie zapomnieć stawić się na prenatalne, bo te wyniki będą bardzo ważne. Znowu dostałam reklamówkę z pampersem Dada, gazetką "Twój maluch" i jeszcze jakimiś reklamówkami. Mam o siebie dbać bo wszystko jest ok i tyle
Następna wizyta 14.09 - późno

Napisane przez lune1992

Ja dziś 18 tydzień
od kilku dni zauważyłam ze gdy leżę na boku i uciskają mi piersi, za chwile delikatnie mam mokra bluzkę. Jakby ulał mi się pokarm
czy to normalne?

Mam to samo. Pytałam o to położną i ginekologa i powiedzieli że to jeszcze nie jest laktacja, tylko burza hormonów i czasami tak się dzieje. Nic na to w ciąży się nie przepisuje, choć w tym okresie to nie jest zupełnie "normalny" objaw. U mnie się to po ok. tygodniu zaczęło wyciszać, teraz jest już malutko.

[magda1706]

A dziewczyny - jak z położną środowiskową? bo dostałam namiary od doktora i kazali mi się umawiac to już teraz?

[kinga1701]

hariett super, że wszystko w porządku. Do wizyty daleko chociaż, teraz tak już chyba tak będzie, co miesiąc, ale 18 masz połówkowe więc to już nie długo.

[6963c1fb65109977f9c6bf649cbcc3d41e8cdb1e_65c0253828816]

Ja mam pojęcia, ale myślałam że z położną to na końcówce. Zresztą ja się totalnie nad tym wszystkim nie znam jak to ma wyglądać. Czy ktoś wie kiedy pasowałoby się tym zainteresować?

[tygrysek83]

Napisane przez candyyfloss

Czarnulax - lepiej dmuchać na zimne. Ja się zastanawiam jak odczuwa się twardnienie brzucha. I boję się, że nie będę umiała tego rozpoznać

Nie da się pominąć.

Napisane przez czarnulax

Mam nadzieje, że to tylko brak czegoś, a nie jakieś inne dziadostwo, bo owszem już się zdążyłam naczytać w necie.

kinga na szczęście nie boli. Jak twardnieje, to jest nieprzyjemne uczucie, ale to nie ból.

Oby tylko brak magnezu. Szybko Ci się pojawiły.
U mnie na razie pod tym względem spokój ale strasznie boje sie powtórki z rozrywki z pierwszej ciazy.

[hariett]

Napisane przez kinga1701

hariett super, że wszystko w porządku. Do wizyty daleko chociaż, teraz tak już chyba tak będzie, co miesiąc, ale 18 masz połówkowe więc to już nie długo.

Oj ja wizyty mam co ponad miesiąc od początku, więc już powinnam być przyzwyczajona. Za to połówkowe, tak jak piszesz, za 15 dni więc wybaczę im to

[tygrysek83]

Napisane przez magda1706

A dziewczyny - jak z położną środowiskową? bo dostałam namiary od doktora i kazali mi się umawiac to już teraz?

U mnie położna była dopiero po urodzeniu. Zgłaszaliśmy dziecko do przychodni po urodzeniu i przyszła prawie od razu. Skoro jednak masz kontakt mozesz z nia pogadać. Moze bedzie Cie tez w ciazy wspierać?

[czarnulax]

Napisane przez tygrysek83

Oby tylko brak magnezu. Szybko Ci się pojawiły.
U mnie na razie pod tym względem spokój ale strasznie boje sie powtórki z rozrywki z pierwszej ciazy.

Miałaś w pierwszej ciąży z tym problem? Kiedy Ci się pojawiły? U Ciebie to oznaczało coś niedobrego? No i jak to wyglądało u Ciebie dalej?

hariett cieszę się, że wszystko jest dobrze!

[medeline]

Czarnula, to niefajnie, że Tobie też się tak napina

Niby biorę no-spę i magnez, a i tak od czasu do czasu nawet na leżąco mi twardnieje/napina się bardziej i ćmi lekko jak przed okresem Czasem mi się tak strasznie nisko coś śmiesznie rusza (pojedyncze, krótkie wybrzuszenie), raz czy dwa, czasem trzy i nie wiem, czy przypadkiem to dzieć sobie nie robi atrakcji tak nisko prosto w szyjkę i dlatego tak

Harriet, to fajnie, że wszystko dobrze

Co do polożnej ja pewnie wybiorę po 20t, i tak nie mam zamiaru mieć z nią kontaktu wcześniej niż po porodzie O ile się na nią zdecydję, bo obawiam się naciskania na karmienie piersią, a ja nie chcę karmić inaczej niż mm.

[tygrysek83]

Napisane przez czarnulax

Miałaś w pierwszej ciąży z tym problem? Kiedy Ci się pojawiły? U Ciebie to oznaczało coś niedobrego? No i jak to wyglądało u Ciebie dalej?



hariett cieszę się, że wszystko jest dobrze!

U mnie tak bardziej to na 4-5 miesięcy przed terminem. Szyjka trzymała wiec źle nie było ale i tak zero aktywności i głownie zaleganie w łożku. Faszerowanie sie magnezem, nospa i luteina.
Na początku nie było najgorzej. Po prostu zero sportów. Potem strułam się czymś i w jakiś sposób wymioty przełożyły się na regularne skurcze. Tydzien w szpitalu na obserwacji, na początku kroplówki. Potem juz lezenie w domu, ale nie tak strasznie restrykcyjne.
W sumie nie tak strasznie, ale stres i nudy przez to lezenie były.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez medeline

Czarnula, to niefajnie, że Tobie też się tak napina

Niby biorę no-spę i magnez, a i tak od czasu do czasu nawet na leżąco mi twardnieje/napina się bardziej i ćmi lekko jak przed okresem Czasem mi się tak strasznie nisko coś śmiesznie rusza (pojedyncze, krótkie wybrzuszenie), raz czy dwa, czasem trzy i nie wiem, czy przypadkiem to dzieć sobie nie robi atrakcji tak nisko prosto w szyjkę i dlatego tak

Harriet, to fajnie, że wszystko dobrze

Co do polożnej ja pewnie wybiorę po 20t, i tak nie mam zamiaru mieć z nią kontaktu wcześniej niż po porodzie O ile się na nią zdecydję, bo obawiam się naciskania na karmienie piersią, a ja nie chcę karmić inaczej niż mm.

Tak z czystej ciekawości tylko spytam. Czemu mm?

[czarnulax]

Eh byle do jutra. Mam nadzieje, że z szyjką jest wszystko jak trzeba. Boję się tylko, że znowu mnie uziemi, a ledwo co dostałam pozwolenie na zrobienie czegokolwiek.

[medeline]

Z czysto egoistycznych pobudek, głównie wygody:
1. Bo zimą często dopada mnie atopia sutka, zwłaszcza jak przypadkiem coś zjem i nie ukrywam - to jest straszne, mam zaklejone sutki plastrem, by nie dotykać materiału, holendernie piecze, swędzi, robią się sączące rany, i chciałabym spokojnie móc stosować sterydy czy inne leki na to miejsce...
2. Bo mam dietę wykluczającą wiele popularnych składników jedzenia i jeszcze odstawienie niektórych z powodu karmienia piersią będzie dla mnie nie do zniesienia. Jeśli coś zjem nie tak i mi zaszkodzi, też chcę mieć wreszcie możliwość stosowania leków, nie tak jak teraz, że trzeba się męczyć

Czarnula, nie doceniasz korzystania z lenistwa życia w tym błogosławionym stanie (ironia)

[tygrysek83]

Napisane przez medeline

Z czysto egoistycznych pobudek, głównie wygody:
1. Bo zimą często dopada mnie atopia sutka, zwłaszcza jak przypadkiem coś zjem i nie ukrywam - to jest straszne, mam zaklejone sutki plastrem, by nie dotykać materiału, holendernie piecze, swędzi, robią się sączące rany, i chciałabym spokojnie móc stosować sterydy czy inne leki na to miejsce...
2. Bo mam dietę wykluczającą wiele popularnych składników jedzenia i jeszcze odstawienie niektórych z powodu karmienia piersią będzie dla mnie nie do zniesienia. Jeśli coś zjem nie tak i mi zaszkodzi, też chcę mieć wreszcie możliwość stosowania leków, nie tak jak teraz, że trzeba się męczyć

Czarnula, nie doceniasz korzystania z lenistwa życia w tym błogosławionym stanie (ironia)

No to Ci się nie dziwię i współczuje dolegliwości.

[medeline]

Napisane przez tygrysek83

No to Ci się nie dziwię i współczuje dolegliwości.

Chociaż Ty jedna poza moją mamą

[candyyfloss]

Harriet -

Tygrysek - no to mnie uspokoiłaś. Bo tak to jest jak się w pierwszej ciąży jest i się nie ma zielonego pojęcia.

Już bym chciała czuć jak się dziecko rusza, bo byłabym spokojniejsza. A tak to przeraża mnie, że właściwie to chyba jeszcze nic nie czuję.

A ja sobie uświadomiłam, że właściwie już za 10 dni mogę wybyć na wakacje

[6963c1fb65109977f9c6bf649cbcc3d41e8cdb1e_65c0253828816]

Napisane przez candyyfloss

Harriet -

Tygrysek - no to mnie uspokoiłaś. Bo tak to jest jak się w pierwszej ciąży jest i się nie ma zielonego pojęcia.

Już bym chciała czuć jak się dziecko rusza, bo byłabym spokojniejsza. A tak to przeraża mnie, że właściwie to chyba jeszcze nic nie czuję.

A ja sobie uświadomiłam, że właściwie już za 10 dni mogę wybyć na wakacje

Nie przejmuj się, ja totalnie nadal nic nie wyczuwam. Gdzie się wybierasz na odpoczynek?

[kogielmogiel]

Candyfloss ja tez chyba nic nie czuje. Bo chyba to co czuje to jednak jelita
Z tego względu nie moge sie doczekać wizyty zeby sprawdzic czy wszystko w porządku. Ja mam łożysko na przedniej scianie i zastanawiam się czy to dlatego nadal nic

[kinga1701]

medeline współczuję, to musi być strasznie nie przyjemne i dokuczliwe. Nie przejmuj się opiniami ludzi, ze trzeba karmić piersią, a jak nie karmisz to jesteś zła. Ja spróbuję, strasznie się boję i na samą myśl, aż mi nie przyjemnie, ale spróbuje możne po porodzie mi się odmieni. A jak nie i będzie źle, to nie zamierzam karmić piersi na siłę bo tak trzeba, będę odciągać. Ale nie wiadomo jak to będzie, zobaczymy jak się dzidzia urodzi. Nie będę się zapierać że będę robić tak czy tak.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Ja też nic nie czuję, nawet wydaje mi się, że będę tą która poczuje ostatnia

[czarnulax]

Ja jestem przeciwna terrorom na kp. Każda robi jak uważa. med wcale Ci się nie dziwię. To są bardzo uprzykrzające dolegliwości jak nie trudno się domyślić, a szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko. Nic na siłę.

[6963c1fb65109977f9c6bf649cbcc3d41e8cdb1e_65c0253828816]

Ja chciałabym "karmić piersią" z tego względu, że nie jestem przekonana do takich mm, a poza tym trochę kasy na to pójdzie. Ale to nie jest coś co musi być mimo wszystko, a i tak zamierzam kupić laktator i karmić z butli.

[candyyfloss]

[1=6963c1fb65109977f9c6bf6 49cbcc3d41e8cdb1e_65c0253 828816;52292362]Nie przejmuj się, ja totalnie nadal nic nie wyczuwam. Gdzie się wybierasz na odpoczynek?[/QUOTE]

Tylko nad polskie morze. Kierunek - Jastarnia

Napisane przez kogielmogiel

Candyfloss ja tez chyba nic nie czuje. Bo chyba to co czuje to jednak jelita
Z tego względu nie moge sie doczekać wizyty zeby sprawdzic czy wszystko w porządku. Ja mam łożysko na przedniej scianie i zastanawiam się czy to dlatego nadal nic

Ja też mam na przedniej ścianie (przynajmniej tak było miesiąc temu). I czytałam, że to niby może być tym spowodowane.

[1=6963c1fb65109977f9c6bf6 49cbcc3d41e8cdb1e_65c0253 828816;52292511]Ja chciałabym "karmić piersią" z tego względu, że nie jestem przekonana do takich mm, a poza tym trochę kasy na to pójdzie. Ale to nie jest coś co musi być mimo wszystko, a i tak zamierzam kupić laktator i karmić z butli.[/QUOTE]

Ja też zamierzam karmić piersią z powodów czysto ekonomicznych Ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.

[niepozorna]

Napisane przez medeline

Chociaż Ty jedna poza moją mamą

Ja też Ci się nie dziwię... Sama chciałabym spróbować karmienia piersią ale jeśli coś będzię nie tak to nic na siłe.

[magda1706]

Ja też bym chciała piersią ale przy studiowaniu to nie wiem jak to wyjdzie..

[baby montana]

Ja też chce ale sie boje :-P ale sprobuje ze wzgledu na wlasciwosci mleka matki. Tak czy Inaczej chce karmić dosyc krotko,máx.3 miesiace.

[hariett]

Mi się marzy kp ale wiem, że różnie w życiu bywa. Nie chcę przeżywać horroru w pierwszych miesiącach życia, jeśli sobie nie będę radzić i potem z utęsknieniem czekać na zakończenie kp. Z drugiej strony doceniam korzyści (chociażby ekonomiczne), więc pewnie zrobię wszystko, by móc karmić piersią i by nie było to nieprzyjemne.

Mnie się dziś pytali czy czuję ruchy. Ja że nie wiem, coś czuję, ale może mi się mylić z jelitami. Na to położna że to się różni od jelit i że poczuję w pewnym momencie wyraźnie. Hmm, tylko w sumie dotychczas nawet jelit specjalnie nie nasłuchiwałam, bo po co?

[lune1992]

Wszystkie będziemy karmic piersia jesli bedziemy tego chciały, taka jest kobieca natura. Tylko trzeba sie postarac i nauczyc sie razem z malenstwem a wszystko bedzie dobrze