|
|
#2401 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 653
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Odniosę sie tylko raz
Dziewczyno tak masz racje ja jestem tego typu osoba ktora szuka w internecie informacji na temat niepłodności ponieważ lekarze często nie mówią wszystkiego nie proponują wszystkich rozwiązań dlatego musze sama wszystkiego sie doszukać odnośnie badań, lekow itp Jestem po 3 nieudanych próbach In vitro i wiesz co ? To jest straszne ze nikt nie potrafi mi powiedzieć co jest nie tak ze nie moge zajść w ciąże , tak masz racje mysle o tym bo moj mózg jest połączony z moim ciałem i nie potrafię robić jednego a myślec o drugim Jestem pewnie typem kobiety obsesyjnie myślącej o ciazy i dlatego mi nie wychodzi ale rozczaruję sie bo gdyby tak było to lekarze by polecaly ta terapie niż branie lekow, stymulacji itp.
__________________
Nadzieja - marzenia i oczekiwania zawinięte w jedną paczkę. |
|
|
|
#2402 |
|
BAN stały
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
dobra i tak żyjecie w swoim własnym świecie.
|
|
|
|
#2403 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 653
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
To nie jest nasz własny świat to świat choroby jakbyś nie zauważyła
W pismach medycznych jest zapis ze gdy kobieta dowiaduje sie ze nie moze miec dzieci to tak jakbym powiedzieć ze ma nowotwór . Czy teraz problem jest dalej taki mały ? Tyle mln ludzi którzy sie z tym borykają nie sa chyba obojętne ?
__________________
Nadzieja - marzenia i oczekiwania zawinięte w jedną paczkę. |
|
|
|
#2404 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
|
|
|
|
#2405 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Brak mi słów, dlatego nie będę odnosić się ani do dziewczyny, ani do dyskusji, którą rozpoczęła nie mając pojęcia o problemie o którym pisze,
powiem tylko tyle Wiele razy słyszałam, że mamy dać sobie czas, odpuścic, przestać jeździć do lekarzy. I gdybym to zrobiła byłaby to największa głupota. Uważam, że jeśli staramy się 2 lata to już był ten czas, gdy nie staraliśmy się z myślą "o tak, teraz zajdę w ciążę", było wszystko na luzie, a skoro nie wychodziło to znaczy, że istnieje jakiś problem i trzeba zacząć go szukać, a nie spocząć na laurach i czekać na cud. Pojawiła się pierwsza trudność, wysoka prolaktyna, zbiłam ją lekami, robiłam mnóstwo innych badań, które wychodziły dobrze, kolejnym krokiem była inseminacja, która także się nie powiodła. Poddałam się laparoskopii i wyszła endo i mięśniak, które zostały usunięte. Na tę chwilę zaczynam wierzyć, że to ten czas, gdy wszystkie trudności zostały pokonane i w najbliższym czasie musi się udać. Jednak wiem, że organizm to nie maszyna do robienia dzieci i trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników, które muszą zostać spełnione, żeby doszło do zapłodnienia, tak więc dajemy sobie na to kilka miesięcy,a jeśli się nie powiedzie działamy, nadal jeździmy na monitoring cyklu, podejdziemy do następnych inseminacji, będziemy robić wszystko żeby się udalo a doczytywanie nt. naszej choroby tylko pomaga nam osiągnać pełniejszy obraz oraz znaleźć przyczynę naszych niepowodzeń i ostatnią głupotą byłoby siedzieć i czekać, bo czas ma dla nas OGROMNE znaczenie!! ....... ale koleżanka pewnie o tym nie wie.
__________________
Spełniona mama, zakochana żona, szczęśliwa kobieta. |
|
|
|
#2406 |
|
BAN stały
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
ja już pisałam, tłumaczyłam o co mi chodzi, wy dalej swoje jak was nie rozumiem i tak dalej... akuratnio miałam styczność nie raz i nie dwa, jakoś Ci ludzie rozumieli o co mi chodzi i jak może im to pomóc, wy nie umiecie oki życie.
|
|
|
|
#2407 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Zacznij czytać co dziewczyny piszą, po drugie sama siebie nie rozumiesz
__________________
Spełniona mama, zakochana żona, szczęśliwa kobieta. |
|
|
|
#2408 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 579
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
MascarpOOne przeczytałam sobie niektóre Twoje wypowiedzi na innych wątkach i tym bardziej bardziej dziwi mnie to co tu piszesz. Staram się zrozumieć Twój punkt widzenia. Nie wiem czy Ty mierzysz każdą sytuację jedną miarą czy rzczeywiście wierzysz, że chorobę można wyleczyć tylko myślą, czy jescze coś innego bo się już pogubiłam.
|
|
|
|
#2409 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
proszę odpowiedz, bo albo nie czytasz to czego piszemy, albo nie rozumiesz |
|
|
|
|
#2410 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
Ona nie ma nawet pojecia, w jakim celu chodzimy na usg,a kwestia zrośniętych jajowodów przekracza jej wyobrażenia umysłowe.
__________________
Spełniona mama, zakochana żona, szczęśliwa kobieta. |
|
|
|
|
#2411 | |
|
BAN stały
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Dobra nie chcę nic pisać w tym temacie bo boje się, że zrobię wam przykrość.
napiszę tyle: NIGDZIE NIE PISAŁAM NIC O LECZENIU PSYCHIKĄ Mnie chodziło tylko i wyłącznie o to, że nastawienie psychiczne odgrywa kluczową rolę ale NIE nastawienie polegające na : O boże na pewno się uda, musi dojść do zapłodnienia, musi... o Boże. Stres i nerwy nigdy nie wpływają dobrze, w żadnej sytuacji zresztą to nie są jakieś moje widzimisię, to są lata badań, eksperymentów i doświadczeń prowadzonych przez wykształconych ludzi z każdej części świata. Aha napiszę raz jeszcze bo pewnie zaraz kolejna mi wyskoczy : Ale jak psychika leczy niepłodność? -_-` Nie wiem czy ją może wyleczyć, wiem tylko, że w stresie, napięciu, frustracji leczenie czegokolwiek graniczy z cudem. ---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ---------- Cytat:
Założę się, że pewnie 50% tu dziewczyn nigdy nie miała kontaktu z małym dzieckiem, nie wie , że wychowanie go to brak snu, łzy, zmęczenie, wymiociny na koszulce i brak czasu na wc, pewnie dla większości to tylko kolejny plan na liście życie , i różowy aniołek, który będzie tylko spał, jadł i się przytulał... Ja to wszystko przeżyłam, mam małego brata i wiem, że pierwsze lata życia nie są takie jak sobie większość wyobraża. ---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ---------- W sumie ta dyskusja jest bez sensu polecam wam książkę o dziewczynie, która przechodzi przez to co wy : "Carole Matthews - Z Tobą lub bez Ciebie" Same zobaczycie o co mi chodzi. |
|
|
|
|
#2412 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
|
|
|
|
|
#2413 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
no tak my nie mamy kontaktu z nikim a juz na pewno z małymi dziećmi bo szukamy tylko informacji jak sie zaplodnic i zyjemy tylko w swoim własnym świecie... Hahaha
__________________
Spełniona mama, zakochana żona, szczęśliwa kobieta. |
|
|
|
#2414 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 384
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
Jest jednak między nami zasadnicza róznica. Ty chyba nie wiesz co to instynkt macierzyński. Myślę, że kobieta, która pragnie dać nowe życie to co innego niż satrsza siostra. I szczerze wątpię, że robiłaś chcoiaż 1/10 z tego co Twoja mama przy małym dziecku. |
|
|
|
|
#2415 | |
|
BAN stały
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
No szkoda wielka nic się z tym nie zrobi. Dla mnie to wariactwo wyniszczać sobie organizm hormonami i innymi cudami tylko po to by być w ciąży osobiście, jest dużo dzieci, które chciałyby mieć normalny dom... Czasami trzeba w życiu powiedzieć dość to tak jakby nie wiem, inwalida skakał z wózka inwalidzkiego bo nie mógłby się pogodzić z faktem, że nie ma nóg... Pewne przypadki da się leczyć pewnie nie, jeżeli komuś in-vitro nie wyszło 10 razy to za 11 też się skończy na tym samym i nie wiem na co takie kobiety czekają, albo na wykończenie swojej psychiki, organizmu czy małżeństwa? Prędzej zrozumiałabym rozpacz kobiety, której dziecko umarło niż takiej, która go nigdy nie miała i jakoś żyła a 5 lat temu coś jej się zachciało...
|
|
|
|
|
#2416 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 384
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
Co do drugiej kwestii - wiesz jakie trzeba przejsc procedury, żeby móc adoptować dziecko? To też nie jest łatwe i cały proces trwa nawet kilka lat. |
|
|
|
|
#2417 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 579
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Wiesz co MascarpOOne, ja myślę że Ty jesteś jednym wielkim trolem i nieźle się bawisz prowokując nas. Nie wierzę, że poważna osoba może pisać takie głupoty. Trolujesz i tyle.
Swoją drogą, dawno tu nie było takiego ożywienia
|
|
|
|
#2418 | ||
|
BAN stały
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ---------- Cytat:
Aha gdyby to też było dla was ciężkie do zrozumienia : mama nie miała umowy o pracę, nie mieliśmy kasy, oboje musieli pracować, ojciec miał pracę, że go 24 h nie było , jak mama szła do pracy musiałam ja z dzieckiem zostać, zajmować się domem itp. nie wiem może bycie w ciąży nie jest dla mnie największym celem w życiu bo już w jakiś sposób to spełniłam... wiem co to znaczy nie spać, nie mieć czasu, domawiać sobie czegoś dla dziecka... nie miałam dzieciństwa. Edytowane przez MascarpOOne Czas edycji: 2014-08-30 o 20:44 |
||
|
|
|
#2419 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 653
|
Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
Brak mi slow ja p....ole skąd ty sie wzięłas dziewczyno
__________________
Nadzieja - marzenia i oczekiwania zawinięte w jedną paczkę. Edytowane przez nanka30 Czas edycji: 2014-08-30 o 21:13 |
|
|
|
|
#2420 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 384
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
|
|
|
|
|
#2421 |
|
BAN stały
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
nie musisz wierzyć, tak miałam.
|
|
|
|
#2422 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 219
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cześć dziewczyny
![]() Wracam po urlopie, otwieram forum a tu takie ożywienie - się uśmiałam ![]() Przeczytałam to wszystko i brakło mi słów:p Krótko :Prowokacja! Zagubienie! Żal! Interesowanie się psychologia? niedojrzałość emocjonalna? Brak kontaktu z małym dzieckiem? Można by skomentować każdą wypowiedź, ale po co? To do niczego nie prowadzi. Dziewczyna ma radochę, że została zauważona i ktoś z nią konwersuje. Dopiszę tylko, że podobnie jak koleżanka jeśli już uda mi się zajść w ciąże to również mogę mieć problemy z donoszeniem ze względu na poskręcaną szyjkę na całej długości. Ale to nie jest powód ani do zaprzestania starań, ani do użalania się nad sobą ![]() wracając do tematu forum Leany ile dostałaś zwolnienia po laparoskopii?? a ta kauteryzacja jajników nie jest w żaden sposób szkodliwa?Kurcze, ciekawe kiedy ja trafie na zabieg:/ też mnie to czeka jeszcze.Małosympatyczna 3mam mocno kciuki aby pasek i medalik były owocne! |
|
|
|
#2423 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
__________________
Spełniona mama, zakochana żona, szczęśliwa kobieta. |
|
|
|
|
#2424 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 219
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
a ja naiwnie wierzyłam, że tydzień ewentualnie dwa. Niestety coraz więcej osób potwierdza, że się myliłam. No to się boje jeszcze bardziej. Ale może zanim do tego dojdzie stanie się cud
|
|
|
|
|
#2425 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
Cytat:
Zwolnienia szpitalnego dostałam 5 dni (od wyjścia) Lekarz powiedział, że więcej po laparo nie potrzeba - i faktycznie, gdybym miała pracę przy biurku, to myślę, że w środę spokojnie mogłabym już iść do roboty: ramiona przestały mnie boleć, brzuch już też tylko leciutko Zobaczymy jutro, bo mam parę spraw na mieście do załatwienia.No ale ja mam niestety cięższą pracę, więc dla pewności przedłużę sobie jeszcze zwolnienie ![]() Co do tej elektrokauteryzacji, to raczej rzadko zdarzają się jakieś komplikacje. Jedynym minusem może być utrata części rezerwy jajnikowej, dlatego najpierw powinno się sprawdzić czy jest ona w normie. Generalnie, to co by się nie stało, to stwierdziłam, że i tak gorzej już nie będzie, skoro do tej pory moje jajniki nie wykazywały żadnej woli do działania
__________________
|
||
|
|
|
#2426 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 219
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
To pewnie i tak zależy od organizmu, w każdym razie jest szansa, na krótsze chorobowe
Ja mam prace biurowo-terenową więc może by się dało uniknąć terenu w tym okresie i byłoby git no to nie panikuje, poczekam spokojnie na decyzje lekarza![]() Lea-ny to jak było bunga-bunga tzn, że jesteś kozak! ja bym się bała tak szybko hehe
|
|
|
|
#2427 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
![]() A co do bunga bunga, to też miałam pewne obawy - ale wysłałam maila do tego lekarza co mi robił laparo i odpisał, że jak się dobrze czuję, to on nie widzi przeciwwskazań, a wręcz przeciwnie: zachęca do działania ![]() Obejrzałam dziś sobie laparoskopię na YouTubie... i powiem Wam, że jak zobaczyłam jak w rzeczywistości wyglądają jajniki, to mój światopogląd legł w gruzach
__________________
Edytowane przez Lea_ny Czas edycji: 2014-09-01 o 20:32 |
|
|
|
|
#2428 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Cytat:
ale aż mnie skręca i ide popatrzeć---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- e nie ma źle :p |
|
|
|
|
#2429 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
Jaki tu spokoj nananana, nic sie nie dzieje nananana
![]() Dziewczynki ja mialam troche robione podczas laparo, ale "delikatnie" dzialalismy juz tydzien po, potem byla przerwa, teraz jestem po @, ktora dostalam jak w zegarku bez zadnych wspomagaczy poza zioła i mam straszna ochote:P: a śluz jest piękny hmm czyżby to zasluga ziol i stalam się płodna? marzenie ściętej głowy...
__________________
Spełniona mama, zakochana żona, szczęśliwa kobieta. |
|
|
|
#2430 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 2
spokój bo smarują na nas gdzie indziej :p
wizaz.pl/forum/showpost.php?p=47974711&p ostcount=2636 |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Ginekologia
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:27.













No szkoda wielka nic się z tym nie zrobi. Dla mnie to wariactwo wyniszczać sobie organizm hormonami i innymi cudami tylko po to by być w ciąży osobiście, jest dużo dzieci, które chciałyby mieć normalny dom... Czasami trzeba w życiu powiedzieć dość to tak jakby nie wiem, inwalida skakał z wózka inwalidzkiego bo nie mógłby się pogodzić z faktem, że nie ma nóg... Pewne przypadki da się leczyć pewnie nie, jeżeli komuś in-vitro nie wyszło 10 razy to za 11 też się skończy na tym samym i nie wiem na co takie kobiety czekają, albo na wykończenie swojej psychiki, organizmu czy małżeństwa? Prędzej zrozumiałabym rozpacz kobiety, której dziecko umarło niż takiej, która go nigdy nie miała i jakoś żyła a 5 lat temu coś jej się zachciało...




Zwolnienia szpitalnego dostałam 5 dni (od wyjścia)
marzenie ściętej głowy...

