Maturzyści 2009 cz. III :)

[sonnerin]

Ja wczoraj byłam na ladies night - urodzinach koleżanki, miało się odbyć bez zadnych facetów i w ogóle ale potem i tak przeniosłyśmy się do kolegi z klasy na stancje. Wróciłam późno do domu [koło 3] i musiałam jeszcze isć do szkoły na 8.00 I muszę powiedzieć, że wstało mi się lepiej niż w normalny dzień tygodnia

I szkoda, że łikend cały w nauce powinien być pogrążony eh eh...

[invissible]

Napisane przez Anuu

czytam was uważnie, ale jakoś nie idzie napisać czegokolwiek sensownego...
do roboty się zabieram...i...na zabieraniu się kończy:P
muszę w końcu zacząć szukać na poażnie sukienki studniówkowej oO
i jutro do szkoły...

Jak dobrze, że nie jestem z tym sama.

Napisane przez Cherry90

Z doświadczenia wiem, że narzucanie się jest najgorszą rzeczą, jaką może zrobić dziewczyna- przynosi odwrotne skutki Mój Tż jak coś przeskrobie i potem się widzimy to tak samo jak Twój też twierdzi, że wszystko jest ok, no i "o co mi chodzi?". Niestety, ja jestem uległa i zawsze wybaczam Teraz na przykład jest wszystko super, zobaczymy jak będzie za tydzień...

My wczoraj sobie wyjaśniliśmy co nieco, podejrzewam, że pewnie dziś też będzie jakiś powrót do tematu... Dobrze, że przynajmniej da się z moim TŻtem normalnie pogadać na każdy, poważny, czy nie, temat...

Napisane przez sonnerin

Ja wczoraj byłam na ladies night - urodzinach koleżanki, miało się odbyć bez zadnych facetów i w ogóle ale potem i tak przeniosłyśmy się do kolegi z klasy na stancje. Wróciłam późno do domu [koło 3] i musiałam jeszcze isć do szkoły na 8.00 I muszę powiedzieć, że wstało mi się lepiej niż w normalny dzień tygodnia

I szkoda, że łikend cały w nauce powinien być pogrążony eh eh...

Co odrabiacie dzisiaj?
I współczuję...

[paula007]

Ja dzisiaj spałam 12 godzin!
Przecież to nienormalne.

[Renia90]

Napisane przez paula007

Ja dzisiaj spałam 12 godzin!
Przecież to nienormalne.

co tam 12, ja ostatnio spałam ponad 13

matko głowa mnie boli, kolana, mam cholerny katar.. na razie tylko pościerałam kurze w pokoju.. nie mam na nic siły

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez Renia90

cześć

kurcze ale kiepsko się czuję.. choróbsko mnie dopadło musiałam spać na siedząco bo inaczej bym się udusiła..

Też się zgłasza lekko schorowana w nocy się obudziłam nagle bo właśnie zaczęło mnie przyduszać. Eh, to wszystko chyba przez basen i brak czapki

Napisane przez paula007

Ja dzisiaj spałam 12 godzin!
Przecież to nienormalne.

Normalne, normalne jeśli czujesz się dobrze (niezmięta) to nie ma co żałować, trzeba się kiedyś zregenerować a w tygodniu raczej nie da rady.

[invissible]

Napisane przez Renia90

co tam 12, ja ostatnio spałam ponad 13

matko głowa mnie boli, kolana, mam cholerny katar.. na razie tylko pościerałam kurze w pokoju.. nie mam na nic siły

Przypomniałaś mi o tym, że miałam zrobić porządek w szufladzie z bielizną... Jak ją otworzę szerzej, to zasypie mnie góra majtek i skarpetek bez pary...

[plameczka]

A ja wczoraj przez 2 godziny robilam plan prezentacji i skonczyłam w połowie literatury podmiotu, suuuper... A na srode musi byc gotowy. Dzisiaj nie mam czasu, bo ide na impreze i wroce jutro pod wieczor Masakraaaaaa!

[sonnerin]

Ja dzisiaj miałam odrabianie 2 I.

[Neszikaa]

Ja też dzisiaj odespałam cały tydzień. A zaraz po przebudzeniu wzięłam się za oglądanie Zielonej Mili. Pierwszy raz. I brak mi słów po prostu. Piękny film

[paula007]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Normalne, normalne jeśli czujesz się dobrze (niezmięta) to nie ma co żałować, trzeba się kiedyś zregenerować a w tygodniu raczej nie da rady.

No właśnie to pewnie przez to, że w tygodniu śpię tylko po 6 godzin a dla mnie to zdecydowanie za mało.

W poniedziałek i we wtorek mamy rekolekcje, więc coś pozytywnego przed Świętami. Brak lekcji. Ale już w środę pyta z matmy całą godzinę, z francuskiego duża kartkówa ze słówek, w czwartek mega sprawdzian z historii i potem taki sam na dodatkowym angielskim , w piątek z religii. Cudownie. A w niektórych szkołach mają już oceny wystawione...

[invissible]

No, u nas też tydzień przed Świętami zawalony. Środa i czwartek - masakra! 2 spr z historii i jeden z WOSu. I jeszcze spe z matmy i z anglika...

A ja zamiast wziąć się do nauki - robię wszystko inne. :| Np. siedzę na wizażu. Idę pisać wypr z wosu...

[xxboo]

Dawno mnie nie było

co tam imprezowiczki?
Ja w czwartek wróciłam taka skonana z Krakowa (%) że przez cały piątek chodziłam nieprzypomna

[1stLaDy]

a ja lecze kaca a na 18 matematyka u mojej nauczycielki

[xxboo]

Napisane przez 1stLaDy

a ja lecze kaca a na 18 matematyka u mojej nauczycielki

a ja na 17 jazdy, jestem taka zmęczona że chyba zasne za kierownicą

[1stLaDy]

a przyjaciolka z gorszym kacem ma od 14 jazdy...

[xxboo]

Napisane przez 1stLaDy

a przyjaciolka z gorszym kacem ma od 14 jazdy...

to ciekawe jak sobie radzi

a gdzie reszta wizazanek?! Zawsze w weekend tu jakos tak....cicho

[Renia90]

Napisane przez xxboo

to ciekawe jak sobie radzi

a gdzie reszta wizazanek?! Zawsze w weekend tu jakos tak....cicho

ja kiedyś miałam jazdy o 8:00 rano w sobote a w piątek byłam na 'dyskotece', miałam trochę wypite.. do domu wróciłam po pierwszej i powiem Wam że jeździło mi się o niebo lepiej niż normalnie

już mi się trochę poprawiło, nie boli mnie nic jedynie mnie katar strasznie męczy, ale dam radę

[paula007]

Wiecie co, w ubiegłym roku szkolnym miałam oprócz normalnego polskiego - indywidualne zajęcia (fest mi nauczanie indywidualne jak musiałam też na polski chodzić ), chodziłam na angielski i nieraz musiałam czekać kilka godzin po szkole, bo nie miałam inaczej dojazdu, od kwietnia robiłam prawko, wracałam często do domu dopiero wieczorami, miałam dwa razy więcej przedmiotów w szkole, oceny trochę lepsze niż teraz i jakoś znajdowałam na wszystko czas.

A teraz tak go marnować.... Ja jednak nie potrafię się zmobilizować siedząc w domu. Gdybym miała pracę, którą wykonywałabym w domu (jak np. jakieś tłumaczenia etc.), to by mnie szybko wylali.

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez sonnerin

Ja dzisiaj miałam odrabianie 2 I.

Ja też. ale w postaci ślubowania kals pierwszych w filharmonii. nie ma głupich żebym 3 rok się na tym nudziła.

Widze, że masz 19 dzień A6W zaliczony... możesz się ruszać?



W sumie... oprócz genetyki w poniedziałek i spr od początku roku z chemii to nic nie mam w tym tygodniu ważnego.. oceny wystawione z połowy przedmiotów. jakoś nie czuję parcia do nauki w ten weekend czytam Lśnienie do prezentacji maturalnej, na zmianę z komiksem Calvin i Hobbes, a wieczorem film.
Mam nadzieje ustabilizować zdrowie do przyszłego tygodnia żeby poszaleć już w górach

[ilo16na]

Plan byl zeby sie uczyc.
A znow na MM tworzylam

[ma_linka]

Napisane przez paula007

Wi
A teraz tak go marnować.... Ja jednak nie potrafię się zmobilizować siedząc w domu.

też mam problemy z mobilizacją, ale trzeba zacisnąć pasa. ostatnio moja nauczycielka od math mówi, że ja i inni maturzyści z mojej klasy możemy się umawiać wcześniej do szkoły i zostawać czasem dłużej. no fajnie, wiem ze jest mi to niezbędne i mi pomoże, ale to znaczy, że muszę się wcześniej kłaść spać raz na 7:15 będę mieć :O no ale przynajmniej lepiej się nauczę wszystkiego. więc żeby nie marnować czasu idę zaraz się uczyć

[xxboo]

a ja sobie dzisiaj leżałam rano w łóżku i się zastanawiałam czy nie zacząć od nowa A6W Ale nie wiem czy jest sens teraz, przed świętami?

[ma_linka]

Napisane przez xxboo

a ja sobie dzisiaj leżałam rano w łóżku i się zastanawiałam czy nie zacząć od nowa A6W Ale nie wiem czy jest sens teraz, przed świętami?

ooo też by mi się przydało. w wakacje robiłam ale dotrwałam do 4 dnia

[xxboo]

Napisane przez ma_linka

ooo też by mi się przydało. w wakacje robiłam ale dotrwałam do 4 dnia

ja robilam ponad miesiąc temu i dałam radę do 14 dnia, dałabym i więcej bo nie był to dla mnie jakiś nadzwyczajny wysiłek ale miałam imprezę rodzinną (moja 18) dwa dni z rzędu chodziłam pijana następne dwa leczyłam kaca no i....
jakoś tak wyszło że nie miałam kiedy ćwiczyć

[Renia90]

Napisane przez xxboo

a ja sobie dzisiaj leżałam rano w łóżku i się zastanawiałam czy nie zacząć od nowa A6W Ale nie wiem czy jest sens teraz, przed świętami?

ja najdalej doszłam do 36 dnia, w kwietniu-maju, nie wiem jakim cudem

[xxboo]

Napisane przez Renia90

ja najdalej doszłam do 36 dnia, w kwietniu-maju, nie wiem jakim cudem

Ale teraz jakoś nie dawno też robiłas, do którego dnia doszłaś?

[Renia90]

Napisane przez xxboo

Ale teraz jakoś nie dawno też robiłas, do którego dnia doszłaś?

do 13 bo mi się nie chciało już :P i w ogóle jakiś nawał nauki miałam wtedy więc stwierdziłam, że będę ćwiczyć coś innego coś czego nie muszę ćwiczyć codziennie

ale mam fajny humorek, pomimo tego kataru

[xxboo]

Napisane przez Renia90

do 13 bo mi się nie chciało już :P i w ogóle jakiś nawał nauki miałam wtedy więc stwierdziłam, że będę ćwiczyć coś innego coś czego nie muszę ćwiczyć codziennie

ale mam fajny humorek, pomimo tego kataru

no ja stwierdzilam ze zaczne robic brzuszki, ale jakos sie nie zabralam do teg

no nic, ide sobie posmigac moja fura
a potem TZ wpada, tak wiec

milego wieczorku

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

właśnie drukuje sobie grafik. mozę jak do wydrukuje to rpzestane marnować czas na siedzenie przez tv lub na wiZazu??
bo sie uśwaidomołam ze minął tydzień a ja nie tknęłam anglika a jutro amm korki masakra.

[Renia90]

Napisane przez xxboo

no ja stwierdzilam ze zaczne robic brzuszki, ale jakos sie nie zabralam do teg

no nic, ide sobie posmigac moja fura
a potem TZ wpada, tak wiec

milego wieczorku

polecam 8 min asb na brzuszek

wzajemnie