Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy

[kamyczek89]

hej Dziewczyny...

właśnie się dowiedziałam, że mój pobyt w szpitalu to nie było w ogóle kompleksowe leczenie. zbagatelizowali sprawę. dziś byłam u kardiolog, która jak zobaczyła jakie miałam robione badania to się wściekła. jutro mam robioną tomografię, co mi się właśnie zdawało, że powinnam mieć wykonaną. ale jak wiadomo szpital oszczędza, więc po co kogoś wysyłać na takie badanie. jestem wściekła jak nie wiem co.
nie wiadomo czy nie będę musiała jechać do Wrocławia na badania. mam nadzieję, że nie będę musiała przeleżeć kolejnych tygodni w szpitalu.

mam sporo do nadrobienia na studiach. dziś zaliczyłam jedno z 4 kolokwiów. w przyszłym tyg. piszę resztę. codziennie siedzę w książkach, by nadrobić straty. tak w ogóle to raczej jeszcze nie powinnam tyle przebywać w pozycji siedząco-stojącej, ale jakie mam wyjście? muszę temu wszystkiemu sprostać.

ale i tak jestem wkurzona, że tyle czasu zostało praktycznie zmarnowane. teraz mam tylko nadzieję, że nie będę mieć jakiś powikłań

[mysza007]

Napisane przez kamyczek89

hej Dziewczyny...

właśnie się dowiedziałam, że mój pobyt w szpitalu to nie było w ogóle kompleksowe leczenie. zbagatelizowali sprawę. dziś byłam u kardiolog, która jak zobaczyła jakie miałam robione badania to się wściekła. jutro mam robioną tomografię, co mi się właśnie zdawało, że powinnam mieć wykonaną. ale jak wiadomo szpital oszczędza, więc po co kogoś wysyłać na takie badanie. jestem wściekła jak nie wiem co.
nie wiadomo czy nie będę musiała jechać do Wrocławia na badania. mam nadzieję, że nie będę musiała przeleżeć kolejnych tygodni w szpitalu.

mam sporo do nadrobienia na studiach. dziś zaliczyłam jedno z 4 kolokwiów. w przyszłym tyg. piszę resztę. codziennie siedzę w książkach, by nadrobić straty. tak w ogóle to raczej jeszcze nie powinnam tyle przebywać w pozycji siedząco-stojącej, ale jakie mam wyjście? muszę temu wszystkiemu sprostać.

ale i tak jestem wkurzona, że tyle czasu zostało praktycznie zmarnowane. teraz mam tylko nadzieję, że nie będę mieć jakiś powikłań

kamyczku tak to jest z naszą służbą zdrowia. Ja miałam robioną tomografię klatki piersiowej, ale chyba spróbuję jeszcze zrobić we własnym zakresie tomografię głowy. Trochę mnie niepokoi moje samopoczucie jeszcze, a może nie potrzebnie się nakręcam. Ale właśnie, tego by nie było, gdyby nasi lekarze zaczęli leczyć!

[kamyczek89]

Napisane przez mysza007

kamyczku tak to jest z naszą służbą zdrowia. Ja miałam robioną tomografię klatki piersiowej, ale chyba spróbuję jeszcze zrobić we własnym zakresie tomografię głowy. Trochę mnie niepokoi moje samopoczucie jeszcze, a może nie potrzebnie się nakręcam. Ale właśnie, tego by nie było, gdyby nasi lekarze zaczęli leczyć!

idź koniecznie zrobić tą tomografię!a może boli Cię głowa od niedotlenienia?
albo po prostu organizm dochodzi do siebie po hormonach, tylko sęk w tym, że ich długo nie brałaś, więc Twoje dolegliwości nie powinny tyle trwać.

[joanna1978]

ja tez kilka dni temu odstawiłam tabletki -po 2 wzętych z nowego opakowania. czekam teraz na okres.
ostatnio też boli mnie głowa-dość czesto.nawet n=sie budze rano z bólem głowy albo przez cały dzien mnie cos gniecie w czole a oprócz tego ból głowy taki że muli mnie na wymioty-prochy tez czasem nie działaja.byłam już wiele rzay z tym u lekarzy ale nic nieporadzili ino tabletki coraz sileniejsze biore.jakoś przeżyje. myśle że ból głowy jest związany z cyklem kobiecym. po odstawieniu czuje sie tak samo jak brałam-a brałam już jakies ponad 4 lata (z małymi przerwami).a odnośnie okresu-bedzie sie spozniał i bedzie bardziej obfitszy noi ból brzucha wróci jeżeli któres z was miały przed.ja wróce do tabletek ale chce sobie ze trzy miechy odstepu zrobic no chyba coś sie wykluje.

[Sweet_Jelly]

Napisane przez joanna1978

ja tez kilka dni temu odstawiłam tabletki -po 2 wzętych z nowego opakowania. czekam teraz na okres.
ostatnio też boli mnie głowa-dość czesto.nawet n=sie budze rano z bólem głowy albo przez cały dzien mnie cos gniecie w czole a oprócz tego ból głowy taki że muli mnie na wymioty-prochy tez czasem nie działaja.byłam już wiele rzay z tym u lekarzy ale nic nieporadzili ino tabletki coraz sileniejsze biore.jakoś przeżyje. myśle że ból głowy jest związany z cyklem kobiecym. po odstawieniu czuje sie tak samo jak brałam-a brałam już jakies ponad 4 lata (z małymi przerwami).a odnośnie okresu-bedzie sie spozniał i bedzie bardziej obfitszy noi ból brzucha wróci jeżeli któres z was miały przed.ja wróce do tabletek ale chce sobie ze trzy miechy odstepu zrobic no chyba coś sie wykluje.

ja dziś się fatalnie czuje... zaczął mne na wieczór brzuch boleć..tak mięśniowo..jak przed okresem.. i mam krwawienie choć jestem w trakcie brania tabletek!

Aż pomyślałam by tak jak ty -z dniem dzisiejszym i ta 3 tabletką przerwać opakowanie!
Ale ginek mówił że tak się nie powinno robić i jakoś dociągnę do końca!

Małż mówił żebym tego następnego opakowania(ostatniego które mam poza tym obecnym) już nie brała ...i zostawiła je na okres "po dziecku" ale czy tak można? I jaką mają tabletki anty datę ważności?

[joanna1978]

ja tam lekarzy zabardzo niesłucham-po porodzie podchodze z dystansem. jak niemozesz brac tabletek to je odstaw.a jak długo bierzesz? bo jeżeli jakiś czas to niepowinien cie chyba przy nich brzuch boleć - a wtrakcie brania można miec okres gdzies to słyszałam. może trza zmienic tabletki.

[Marwari]

Napisane przez Sweet_Jelly

ja dziś się fatalnie czuje... zaczął mne na wieczór brzuch boleć..tak mięśniowo..jak przed okresem.. i mam krwawienie choć jestem w trakcie brania tabletek!

Aż pomyślałam by tak jak ty -z dniem dzisiejszym i ta 3 tabletką przerwać opakowanie!
Ale ginek mówił że tak się nie powinno robić i jakoś dociągnę do końca!

Małż mówił żebym tego następnego opakowania(ostatniego które mam poza tym obecnym) już nie brała ...i zostawiła je na okres "po dziecku" ale czy tak można? I jaką mają tabletki anty datę ważności?

ja mam tak od tygodnia a okresu brak

[Sweet_Jelly]

te tabletki to naprawde takie swinstwo...ciągle coś nowego się pojawia u człowieka.. naprawdę mocno to ingeruje w organizm!! Jak o tym pomyślę to mi się w głowie kręci..!!!

[elaine-blath]

to i ja sie podlacze pod watek>)
Marwari: i jak okres sie odnalazl?

5 lat bralam logest, potem 2 lata plastry Evra. Raz w roku robilam sobie przerwe miesieczna, co pol roku kontrola u gina. Teraz sie rowniez wybieram,a le sa kolejki wiec nie zaszkodzi zapytac.

3 miesiace temu odstawilam plastry. Pierwszy okres dostalam po 32 dniach (przed braniem hormonow mialam co 30-31 dni). Teraz jestem przy 20 dniu, ale co mnie martwi to to, ze jakis tydzien przed okresem pojawia sie (tak jak i teraz) ciemnobrazowy sluz, ciagnacy sie...wczesniej w trakcie brania hormonow tak ne mialam i zastanawiam sie czy to jeden z efektow odejscia od antykoncepcji w tej formie??? Sluz czasami jest z lekka domieszka
krwi....
Inne objawy po odstawieniu: pryszcze (choc teraz to mi jeden wyskoczyl), ale krostki na dekolcie i plecach (niestety) mam nadzieje ze jak all sie wyreguluje to i to zniknie...

[Marwari]

Napisane przez elaine-blath

to i ja sie podlacze pod watek>)
Marwari: i jak okres sie odnalazl?

5 lat bralam logest, potem 2 lata plastry Evra. Raz w roku robilam sobie przerwe miesieczna, co pol roku kontrola u gina. Teraz sie rowniez wybieram,a le sa kolejki wiec nie zaszkodzi zapytac.

3 miesiace temu odstawilam plastry. Pierwszy okres dostalam po 32 dniach (przed braniem hormonow mialam co 30-31 dni). Teraz jestem przy 20 dniu, ale co mnie martwi to to, ze jakis tydzien przed okresem pojawia sie (tak jak i teraz) ciemnobrazowy sluz, ciagnacy sie...wczesniej w trakcie brania hormonow tak ne mialam i zastanawiam sie czy to jeden z efektow odejscia od antykoncepcji w tej formie??? Sluz czasami jest z lekka domieszka
krwi....
Inne objawy po odstawieniu: pryszcze (choc teraz to mi jeden wyskoczyl), ale krostki na dekolcie i plecach (niestety) mam nadzieje ze jak all sie wyreguluje to i to zniknie...

no niestety nie...
już sie spóźnia 6dni a na twarzy mam sajgon od 3dni, ze az wstyd sie ludziom pokazac

[Silwena]

Mój 76 dzień od odstawienia, opis po łebkach i pobiezny co najwazniejsze dla mnie:
Włosy nie zostaja na szczotce (pare wloskow tylko), za to wanna dalej, po kazdym myciu z odpływu sporo ich wyciągam, ale mniej niz w pierwszych 2 miesiacach. Dermatolozka dała mi płyn do wcierania w skóre głowy, albo pomaga, albo zbieglo sie z naturalnym zmniejszeniem wypadania. (WCZESNIEJ NIGDY MI WŁOSY NIE WYPADAŁY, tylko jak odstawiam tak jest )
Cera fatalna, pełno blizn pozapalnych, zainfekowana zuchwa i broda, ale bez porównania ze stanem wcześniejszym, gdzie były wysypy i łojotok tak silny ze spływało mi z twarzy i włosow, aż czułam sie na twarzy ciężka..

Kolejny okres sie zbliża i kolejny raz zwalone mam krązenie w nogach i ból łydek, musze o tym porozmawiac z ginem.. SNP jest makabryczne, drażliwość sięga apogeum, jedno nieuważne słowo i morduje z zimna krwią, masa wysiłku by trzymac sie w całosci. Jajnik i łeb bola od tygodnia, od kilku dni mnie sypie na twarzy i skóra jest zanieczyszczona a pod palcami jest jak tłusta tartka. Pewnie kolejny okres z silnym bólem i z Ketonalem i termoforem na podbrzuszu.

Przy wizycie u gina, powiem, ze dermatolożka kazała mi wspomniec o Dianie35, bo wedlug lekarki tylko to mi pomoze, no i jak nie doprosze sie badan hormonow, albo skierowania do endokrynologa, to poprosze jednak o tabletki, szkoda tylko, ze przez to krązenie, IIgeneracja odpada i zostanie Diana35 która leczniczo kaza brac do roku czasu, a potem aż sie boje

Mysle co by juz tu nie pisac, nic mi to nie pomoze, a szereg osob moze nastraszyc niepotrzebnie, kazdy inaczej przechodzi odstawki i nie ma co dramatyzowac, mogło sie skonczyc na raku, czy jak biedny kamyczek89 ma z mysza007, mogło sie skonczyc naprawde źle, bardzo ciężkimi przypadkami szpitalnymi, a u mnie to i tak betka i pestka, oby tylko te hormony czyms ustabilizowac, bo same cholernie powoli wracaja do siebie. Hormonow niestety nie da sie na stałe wyregulowac, tak jak przysadka czy jajniki, nadnercza etc produkuja od lat tak nadal bedą, wiec albo cale zycie stała regulacja lekami, albo ciąża i burza hormonow, która albo popsuje gorzej albo naprawi.

Cały ten czas, starałam sie nie dołować za bardzo, chyba sie opłaciło, bardziej znośnie było niz przy ostatniej odstawce po Dianie, gdzie depra siegala dna. Teraz duzo czytałam o tym wszystkim, zbieralam informacje o tabletkach, czytałam artykuły. Zdrowo sie odzywiam, suplementuje, ćwicze nieregularnie, ale to tez wplywa na psychike pozytywnie. Dbam o siebie i staram sie myslec optymistycznie, przeciez złe chwile nie trwaja wiecznie, a mozna dopomóc im w znikaniu, czytajac ulubione książki, słuchajac muzyki, ogladajac fajne filmy, rozmaiwajac z bliskimi. Nic wtedy nie jest straszne i mniej sie wyszukuje u siebie dolegliwosci i strzykan w kosciach, ktore najczesciej sa wynikiem zmeczenia organizmu, doła, a nie powaznych chorob
Powodzenia okresowaniu dziewczyny

Trzymajcie sie dzielnie

[blanx]

Hej dziewczyny! Niedawno się cieszyłam że po odstawieniu 2 okresy minęły bez problemowo i w regularnym odstępie (po 26 dniach) a teraz mam dostać trzecią miesiączkę, dziś jest 31. dzień i nic pobolewają mnie piersi jak dotknę, mam łaknienie na słodycze, więc teoretycznie są to objawy nadchodzącego okresu, ale już sama się boję, ponieważ odkąd odstawiłam tabletki stosujemy z partnerem stosunek przerywany, więc już zachodzę w głowę czy aby to nie to co myślę, choć raczej nie wydaje mi się Czy jest możliwe aby po odstawieniu 2 miesiączki były regularne a np. ta trzecia już nie??? Dziękuję za odpowiedź

[kamyczek89]

Napisane przez blanx

ale już sama się boję, ponieważ odkąd odstawiłam tabletki stosujemy z partnerem stosunek przerywany, więc już zachodzę w głowę czy aby to nie to co myślę, choć raczej nie wydaje mi się

naprawdę godna polecenia "antykoncepcja" dziewczyno to żadne zabezpieczenie!!!

nie wydaje mi się, żebyś była w ciąży skoro masz objawy okresu, ale jak tak dalej pójdzie, to kto wie...

[Marwari]

Napisane przez blanx

Hej dziewczyny! Niedawno się cieszyłam że po odstawieniu 2 okresy minęły bez problemowo i w regularnym odstępie (po 26 dniach) a teraz mam dostać trzecią miesiączkę, dziś jest 31. dzień i nic pobolewają mnie piersi jak dotknę, mam łaknienie na słodycze, więc teoretycznie są to objawy nadchodzącego okresu, ale już sama się boję, ponieważ odkąd odstawiłam tabletki stosujemy z partnerem stosunek przerywany, więc już zachodzę w głowę czy aby to nie to co myślę, choć raczej nie wydaje mi się Czy jest możliwe aby po odstawieniu 2 miesiączki były regularne a np. ta trzecia już nie??? Dziękuję za odpowiedź

Jest możliwe gin mi mówiła, że tak też może być, także się nie martwi
u mnie 36 dc i okresu nie ma....

[gosia2222]

hej dziewczyny mam pytanie miesiąc temu odstawiłam tabletki anty dostalam po nich normalnie miesiączkie i gdy mi sie skonczyla po 7 dniach znowu dostalam jakies plamienia nie wjem czy to so objawy takie po odstawjeniu prosze odpiszcie mi pappa

[Marwari]

Napisane przez gosia2222

hej dziewczyny mam pytanie miesiąc temu odstawiłam tabletki anty dostalam po nich normalnie miesiączkie i gdy mi sie skonczyla po 7 dniach znowu dostalam jakies plamienia nie wjem czy to so objawy takie po odstawjeniu prosze odpiszcie mi pappa

a może przejrzysz chociaz pare stron tego watku?

[gosia2222]

zadałam takie pytanie poniewaz mam torbjela na jajniku i lekaz przepisal mi leki i kazal zastosowac gdy dostane miesiączki i nie wjem czy powinnam zazywac te tabletki bo powinnam dostac miesiączkie dopjero 12grudaia i teraz jestem zielona co mam robic

[Ska]

15 dni i nic.
dzisiaj umawiam się na wizytę do gina..

[blanx]

Napisane przez kamyczek89

naprawdę godna polecenia "antykoncepcja" dziewczyno to żadne zabezpieczenie!!!

nie wydaje mi się, żebyś była w ciąży skoro masz objawy okresu, ale jak tak dalej pójdzie, to kto wie...

spoko, nie mam 12-stu lat, ale też wiem że nie wszystko się da zaplanować, zwłaszcza seks z partnerem :P to teraz czekamy...

[mysza007]

Dziewczyny ratunku bo ja oszaleję! Półtora miesiąca po odstawieniu...
Ciągle mam te dziwne wrażenie po prawej stronie ciała, jakby mrowienie, sztywnienie...tak bynajmniej było wczoraj. Dziś już nieco lepiej, ale mam potworne humory. Wstałam dzisiaj i ryczę właściwie bez powodu. Nawet do nowej pracy nie pojechałam. Przez te moje samopoczucie ciągle sobie sprawiam jakieś kłopoty. Teraz nie wiem nawet jak z tego wszystkiego wybrnąć. Dostaje nową pracę 2-3 dni i nie jestem w stanie do pracy iść bo coś się ze mną dzieje. Nastrój zmienia mi się co kilka sekund dosłownie! Boże, kiedy to się skończy! Już się zastanawiam nad psychologiem!

[Madaaa]

Ja czesto ma takie mrowienia. Jak nie bralam tebletek tez. Nie wiem czy to Twoje mrowienie jest podobne do mojego, ale moj gin powiedzial mi, ze to jelita.

Organizm musi sie przyzwyczaic, wiec spokojnie i cierpliwie oczekuj lepszych dni

[La Monica]

Hej Dziewczny
Dawno już nie pisałam. U mnie mija juz 8 miesięcy od odstawienia piguł.

Elaine ja też miałam na początku po odstawieniu (w przerwie kiedyś zresztą też z tego co pamiętam) taki śluz dziwny chyba przez 3 pierwsze miesiące, potem zniknął.

Wiadomo, że każdy inaczej przechodzi okres po odstawieniu tabletek. U mnie akurat nie był on taki straszny
Jeden ogromny ból to to, iż wyleciała mi połowa włosów z głowy Musiałam obciąć. To było między 4 a 6 miesiącem po odstawieniu tabletek, włosy wychodziły mi garściami i nic nie pomagało, żadne witaminy itp suplementy. Obcięłam, ale nie żałuję
Cera tez nie była najlepsza po odstawieniu przez pierwsze 3-4 miesiące, ale dało się wyjść z domu z delikatna tapeta na twarzy

No i piersi...pół miseczki mniejsze

Wróciły też moje bolesne okresy Ale całe szczęście są regularne przez całe 8 miesięcy od odstawienia Nie mam jakichś większych wahań.

Aaa i największy jak dotąd problem to to cholerne libido..... Podczas zażywania tabletek było fatalne! Teraz po 8 miesiącach jest troszkę lepsze...ale to i tak nie to co dawniej

Do plusów zaliczam ustąpienie cellulitu i mały spadek masy ciała (u mnie 2 kg, bo dokładnie tyle przytyłam w trakcie brania tabletek).
Ach, i nie mam żadnych wahań nastrojów jak podczas brania piguł...

Rzucajcie Dziewczyny te piguły jeśli tylko możecie Nie bójcie się prezerwatyw, ja też miałam delikatne obawy dot. ich pękania i zsuwania się, ale gdy umiejętnie się z nimi obsługujesz to nie ma prawa się nic przytrafić

Ale przysmęciłam, rany
Pozdrawiam!

[mysza007]

Napisane przez Madaaa

Ja czesto ma takie mrowienia. Jak nie bralam tebletek tez. Nie wiem czy to Twoje mrowienie jest podobne do mojego, ale moj gin powiedzial mi, ze to jelita.

Organizm musi sie przyzwyczaic, wiec spokojnie i cierpliwie oczekuj lepszych dni

Madaaa no czekam na lepsze dni, ale już tracę cierpliwość! Te dolegliwości uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie. Dzisiaj przez te humory i samopoczucie odwaliłam taki numer, że nie poszłam do nowej pracy (pewnie myślą, że zrezygnowałam ). To gorzej jak koszmar! Mam dość siedzenia w domu, mam dość bezrobocia, ale nie mogę się za nic wziąć bo zaraz mam zawroty głowy, te mrowienia właśnie, właściwie nawet nie wiem jak to nazwać. Ja chcę w końcu żyć normalnie. Lekarze mi mówią, że mam po prostu czekać, ale ja już nie mogę. Chcę coś robić, a to dziadostwo mi nie daje. Przecież nie mogę siedzieć bezczynnie! To było tylko jedno opakowanie hormonów...tylko, że mój organizm na wszystko reaguje tak gwałtownie.

[dmoc4]

Napisane przez mysza007

Madaaa no czekam na lepsze dni, ale już tracę cierpliwość! Te dolegliwości uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie. Dzisiaj przez te humory i samopoczucie odwaliłam taki numer, że nie poszłam do nowej pracy (pewnie myślą, że zrezygnowałam ). To gorzej jak koszmar! Mam dość siedzenia w domu, mam dość bezrobocia, ale nie mogę się za nic wziąć bo zaraz mam zawroty głowy, te mrowienia właśnie, właściwie nawet nie wiem jak to nazwać. Ja chcę w końcu żyć normalnie. Lekarze mi mówią, że mam po prostu czekać, ale ja już nie mogę. Chcę coś robić, a to dziadostwo mi nie daje. Przecież nie mogę siedzieć bezczynnie! To było tylko jedno opakowanie hormonów...tylko, że mój organizm na wszystko reaguje tak gwałtownie.

Dziewczyny te mrowienia to może być niedobór magnezu lub wapnia, wiem co mówie. Mam tak zwaną tężyczkę, czyli mam non stop za mało mg i wapnia w organizmie. Tabletki antykoncepcyjne bardzo wypłukują magnez, stres również,więc łykajcie magnez , jak nie pomoże to radzę do lekarza, zrobic badania krwi, zbadac poziom magnezu i wapnia. I się nie stresujcie. Dodam, że niedobory magnezu powodują duże spadki nastroju, powiązane z fazami przy odstawieniu tabletek to mega doły mozna miec. Ja odstawilam dwa miesiące temu tablety, oczywiście przy pierwszym nietabletkowym okresie, tam mi wapń spadł, że dostalam ataku tężyczki( mrowienie, drętwienie, kołatanie serca), na drugi dzien bylam natychymiast zbadac poziom elektrolitów, i po calej nocy po ataku, nawodnieu, uzupełnianiu elektrolitów nadal miałam wapn poniżej normy.

[mysza007]

Napisane przez dmoc4

Dziewczyny te mrowienia to może być niedobór magnezu lub wapnia, wiem co mówie. Mam tak zwaną tężyczkę, czyli mam non stop za mało mg i wapnia w organizmie. Tabletki antykoncepcyjne bardzo wypłukują magnez, stres również,więc łykajcie magnez , jak nie pomoże to radzę do lekarza, zrobic badania krwi, zbadac poziom magnezu i wapnia. I się nie stresujcie. Dodam, że niedobory magnezu powodują duże spadki nastroju, powiązane z fazami przy odstawieniu tabletek to mega doły mozna miec. Ja odstawilam dwa miesiące temu tablety, oczywiście przy pierwszym nietabletkowym okresie, tam mi wapń spadł, że dostalam ataku tężyczki( mrowienie, drętwienie, kołatanie serca), na drugi dzien bylam natychymiast zbadac poziom elektrolitów, i po calej nocy po ataku, nawodnieu, uzupełnianiu elektrolitów nadal miałam wapn poniżej normy.

O rany ja biorę magnez z wit. B6 w tabletkach musujących. Biorę raz dziennie i właśnie się zastanawiam czy to nie za mało. Na opakowaniu pisze, że można brać max. 3 tabletki dziennie i chyba na razie zwiększę do dwóch i zobaczę jak się będę czuła! Kurde może ja też to mam! Też jestem po pierwszym nietabletkowym okresie, a przy @ też spada poziom różnych związków w organizmie. Może to to...wzięłam dzisiaj jeszcze tabletkę uspokajającą i widzę, ze jest mi znacznie lepiej. Drętwienia na razie ustały, tylko mam jeszcze zawroty głowy. Masakra co te hormony z organizmem robią

[elaine-blath]

przy hormonach czy nie... zawsze staralam sie brac jakies oddatkowe witaminki i magnez bo czesto skurcze mnie lapaly...
teraz jak sobie pomysle to faktycznie po odstawieniu troche lepiej, chociaz po przeprowadzce gorzej odzywiam i powinno mnie czesciej lapac...

Monica libido tylko troszke lepiej po odstawieniu? u mnie roznica pierwsza byla jak przeszlam na plasterki z tabletek... a w czasie przerw w braniu miesiecznych to wrecz za moich owczesnym TZ chodzilam i mial mnie dosc.... teraz libido mocno podskoczylo po odstawieniu calkiem hormonow tylko faceta na stale brak...

Marwari: oj chyba twoj okres do mnie przyszedl... bo mnie zaskoczyl troche... a mialam w sumie plany na dzisiaj......hihi

blanx: no teraz to tylko czekanie... ja bym sie nie zdecydowala na stosunek przerywany... po pierwsze to tak jakby nie do konca... po drugie za duzy stres...

[Madaaa]

nie wydaje mi sie zeby to byl magnez, bo to nie jest dretwienie. Tylko wewnatrz jest mrowienie, mam przy tym czasami nawet dreszcze Chociaz ostatnio juz sie nie pojawia.

[dmoc4]

Napisane przez mysza007

O rany ja biorę magnez z wit. B6 w tabletkach musujących. Biorę raz dziennie i właśnie się zastanawiam czy to nie za mało. Na opakowaniu pisze, że można brać max. 3 tabletki dziennie i chyba na razie zwiększę do dwóch i zobaczę jak się będę czuła! Kurde może ja też to mam! Też jestem po pierwszym nietabletkowym okresie, a przy @ też spada poziom różnych związków w organizmie. Może to to...wzięłam dzisiaj jeszcze tabletkę uspokajającą i widzę, ze jest mi znacznie lepiej. Drętwienia na razie ustały, tylko mam jeszcze zawroty głowy. Masakra co te hormony z organizmem robią

Ja jem takie "duży" magnez ( Olimpu, tą są chelaty czyli dobrzę się wchłaniają, też z B6 bo ono ładne poprawia działanie mg, wapn ( z D3 też Olimp wielka tableta), potem falvit, to rano, po południu aspargin, koło 18 kolejne wapno ( też tabletki), i wieczorem jak czuję że mnie mrowi czy telepie to jeszce jeden magnez, mam tak zalecone przez endokrynologa I zawsze mówili mi , że lepiej w tabletkach a nie musujące, mausujące mają sporo jakiejś chemii i sodu dodatkowo, więc lepiej sobie kupić normalne MgB6 i łykać. Mam w tym trochę doświadczenia, kiedyś tak zdrętwiałam, że myślałam że schodzę z tego świata A zawroty głowy też mogą mieć związek z zaburzeniami elektrolitów i mikroelementów, a okres i te zaburzenia hormonalne dużo nam wypłukują. Kawa, cola, alkohol niestety też ładnie wywalają mg, dlatego musiałam z nich zrezygnować.

[dmoc4]

Napisane przez Madaaa

nie wydaje mi sie zeby to byl magnez, bo to nie jest dretwienie. Tylko wewnatrz jest mrowienie, mam przy tym czasami nawet dreszcze Chociaz ostatnio juz sie nie pojawia.

Ale niedobór magnezu to nie tylko drętwienia, ja dreszcze też miewam,To co ja mam na temat niedoboru, z encyklopedii zdrowia, nie że wymyśliłam
Niedobór magnezu powoduje liczne zaburzenia i choroby organizmu i objawia się nadmierną pobudliwością nerwowo - mięśniową, skłonnością do drgawek, pewnymi zaburzeniami układu nerwowego, zaburzeniami dotyczącymi serca i naczyń krwionośnych.

Z mniej ostrych, ale dokuczliwych objawów występują: poranne zmęczenie nawet po wielu godzinach snu , pocenie się w nocy, nieprzyjemne sny lub bezsenność, arytmia serca, bóle stawów, dziąseł, zębów, wrażliwość na zmiany pogody, mrowienie w nogach i rękach, drgania powiek, utrata równowagi, nagłe zawroty głowy, wypadanie włosów, próchnica zębów, łamanie się paznokci, bóle głowy, zmęczenie, trudności w skoncentrowaniu myśli, zmienność nastroju, osłabienie układu odpornościowego.


Ale powiem Wam, że nikomu nie życzę tężyczki, więc mam nadzieje, że jeśli to magnez i wapń, to tylko lekkie zaburzenia, a nie to cholerstwo co ja mam

[mysza007]

dmoc4 wszystkie objawy niedoboru magnezu, które wymieniłaś zgadzają się z tym co mi dokucza. Wydawało mi się, że to coś ze strony układu krążenia, ale niedobór magnezu też powoduje jego złe funkcjonowanie.
Może lepsze są tabletki z magnezem, tylko, że ja wolę rozpuszczalne bo od zwykłych tabletek siada mnie wątroba! No nic teraz sobie wypiłam drugą dawkę i zobaczę co będzie! Pozdrawiam wszystkie kobitki