Panny MŁode Śląsk ;)

[moniqa84]

Kitek - ja przeszlam na ta diete jak moje wspolokatorki schudly bardzo ladie na tej diecie ale mialy wtedy duzo czasu i sie wspieraly nawzajem ja wtedy akurat nie musialam bo bylam po chorobie przelyku wiec mialam za soba 15kg w dol ale potem jak troche wyzdrowaialam zaczelam tyc noi przed weselem wzielam sie w garsc i jak narazie jestem zadowolona bo mimo nie przestrzegania w 100% (zreszta zasada tego sposobu odzywiania jest ze tylko 90% posilkow musi byc ok a reszte to grzeszki heh) to schudlam jeszcze chce przycisnac bo zalezy mi zeby zejsc ponizej 60kg tak do 57 (jestem niska tylko 1,64) a teraz jest okolo 62 - pewnie planu nie wykonam ale jak tylko waga pokaze choc gram ponizej 60 bede w 7 niebie
wiem ze moja kolezanka brala np jakies tabeltki w zwiazku z insulinoodp z PCO na cukier mialy niby pomoc i tez nic ja biore tylko anty.. ale przynajmniej zeszlam juz z diany na yasminelle bo sa lzejsze tzn mniej hormonow maja bo na poczatku to trza diane brac a ja potym jestem jak hustawka z nastrojami..

[kitek_fm]

Ja też brałam Dianę na wyrównanie hormonów, ale nic mi nie pomogła. Wszystko miałam na opak po niej - większe owłosienie, pryszcze. A teraz przed kliniką nie mogę nic brać, żeby nie "zaburzać" hormonów, żeby wyniki były jak najbardziej wiarygodne. Eh! Więc do września muszę się jeszcze pomęczyć.
Ale jutro jadę na tydzień nad morze, więc mam nadzieję, że naturalny jod trochę pobudzi mój metabolizm.

Już tu nie zajrzę dzisiaj raczej.
Za chwilę musimy się brać do poradni. Ostatni raz dzisiaj I już koniec z tymi papierkowymi sprawami. Jak wrócimy to w przyszłym tygodniu zaniesiemy ten papierek z poradni. Jeszcze spowiedź przed ślubem.
Wieczorem jeszcze przyjeżdża znajomy - który ma się zajmować moim kitkiem, więc trzeba mu wytłumaczyć co i jak.
A potem spanko - bo jutro rano o 4.30 pobudka.
Już jutro będę się wygrzewać nad bułgarskim morzem
Do zobaczenia/poczytania w przyszły czwartek
Pa! Pa!

[LadySith]

Napisane przez kitek_fm

Ja też brałam Dianę na wyrównanie hormonów, ale nic mi nie pomogła. Wszystko miałam na opak po niej - większe owłosienie, pryszcze. A teraz przed kliniką nie mogę nic brać, żeby nie "zaburzać" hormonów, żeby wyniki były jak najbardziej wiarygodne. Eh! Więc do września muszę się jeszcze pomęczyć.
Ale jutro jadę na tydzień nad morze, więc mam nadzieję, że naturalny jod trochę pobudzi mój metabolizm.

Już tu nie zajrzę dzisiaj raczej.
Za chwilę musimy się brać do poradni. Ostatni raz dzisiaj I już koniec z tymi papierkowymi sprawami. Jak wrócimy to w przyszłym tygodniu zaniesiemy ten papierek z poradni. Jeszcze spowiedź przed ślubem.
Wieczorem jeszcze przyjeżdża znajomy - który ma się zajmować moim kitkiem, więc trzeba mu wytłumaczyć co i jak.
A potem spanko - bo jutro rano o 4.30 pobudka.
Już jutro będę się wygrzewać nad bułgarskim morzem
Do zobaczenia/poczytania w przyszły czwartek
Pa! Pa!

udanego wypoczynku pa

[kwiatuszekk88]

Napisane przez kitek_fm

Ja też brałam Dianę na wyrównanie hormonów, ale nic mi nie pomogła. Wszystko miałam na opak po niej - większe owłosienie, pryszcze. A teraz przed kliniką nie mogę nic brać, żeby nie "zaburzać" hormonów, żeby wyniki były jak najbardziej wiarygodne. Eh! Więc do września muszę się jeszcze pomęczyć.
Ale jutro jadę na tydzień nad morze, więc mam nadzieję, że naturalny jod trochę pobudzi mój metabolizm.

Już tu nie zajrzę dzisiaj raczej.
Za chwilę musimy się brać do poradni. Ostatni raz dzisiaj I już koniec z tymi papierkowymi sprawami. Jak wrócimy to w przyszłym tygodniu zaniesiemy ten papierek z poradni. Jeszcze spowiedź przed ślubem.
Wieczorem jeszcze przyjeżdża znajomy - który ma się zajmować moim kitkiem, więc trzeba mu wytłumaczyć co i jak.
A potem spanko - bo jutro rano o 4.30 pobudka.
Już jutro będę się wygrzewać nad bułgarskim morzem
Do zobaczenia/poczytania w przyszły czwartek
Pa! Pa!

Życzę udanego pobytu Na pewno wrócisz bardzo opalona

[moniqa84]

moja mama byla pogadac z babka jezeli chodzi o bufet to racaej bedzie w formie stolu nie na stolach bo sie nie miesci i w sumie nawet nie denerwuje mmie juz to jak wszystkoinne sie dowiedzialam co i jak, menu wyjdzie ok 165zl w tym obiad dwudaniowy i 3 cieple posilki takie dosc bogate lub wyrzucamy cos z bufetu dodajemy 4 posilek np zureek albo plonaca szynke na srodek sali.. dodatkowo za 280 zlotych mamy barek z piwkiem bez ograniczen i za 500 fontanne czekolady juz z owocami itp, jedyny minus ze na ok 100 os trzeba wziasc 20 butelek wina od nich za 500zl wychodzi po 25 zl za butelke winko dobre wiec nie jest zle czesto jest tak ze placi sie za to ze ma sie wlasny alkohol tyle a tu mamy juz w tym winko,
wodke mozemy roznosic my lub kelnerzy jak chcemy (bedzie schlodzona) na stolach kawa i herbata w podgrzewaczach plus napoje soki w dzbankach i rozne z coca coli bez ograniczen, owoce i ciasta, do stolu podaja cieple posilki i lody oraz tort , no i oczywiscie alkohol tez jest na stolach salatki itp na tym stoliku na srodeczku blisko stolikow z ludzmi, zaba 12h potem trzeba doplacic niestety 150zl za godzine ale w naszym wypadku nie jes zle bo zaczynamy obiad gdzies 16.30-17 wiec do 5 mamy zabawe zapewniona i tak tez raczej goscie odjada autobusem a nawet jesli reszta zostanie to w tym calym koszcie nie jest to jakis duzy wydatek
jeszcze mama spotkala znajoma ktora miala tam wesele corki rok temu i byla barrdzo zadowolona zreszta przyszla zamawiac chrzciny na 45 os wiec to o czyms swiadczy a za moja mama tez przyszla para obgadywac wesele w sierpniu wiec maja wziecie a to mnie pociesza

no to tyle


Kitek - udanych wakacji i duuuzo sloneczka

aha kolezanka miala slub w ten weekned i sie okazalo ze zamawiala suknie z tego salonu co ja wiec wiadomoaci z pierwszej reki a mowila ze wszystko super i na czas i dopasowane ito wiec w koncu dobra wiadomosc heh
no juz mi depresja przed slubna mija bo dstalam piekne kolczyki z apartu od ukochanego co prawda na wesele sie nie nadaja bo sa z fioletowymi krysztalkami ale piekne

[SSR]

Napisane przez moniqa84

Kochana trzymam kciuki!! ja mam PCO czyli policystyczne jajniki juz stiwerdzone zreszta jak moja psiapsiola tez (byla teraz na ligocie sie badac na kilka dni pelen zakres badan - ja bylam w zeszlym roku) - i tez mysle o tym ze z ciaza bedzie ciezko ale mam ciagle nadzieje dlatego tez ten slub i wogole bo nie chce przeciagac boje sie ze im pozniej tym gorzej zreszta tak potwierdzil moj lekarz (nie pierwszy) ale nadzieja jest przyodpowiednim leczeniu chociaz do konca nie wiadomo co i jak bo jest to choroa genetyczna, ja ciagle na tabletkach jade inaczej to kiepsko bym wygladala z cera i owlosieniem - teraz jest miare ok ale chudnac tez nie latwo musze bardzo przycisnac zeby schudnac bo inaczej odrazu tyje teraz udalo mi sie okolo 5kg jak narazie ale jeszcze licze na cos przed slubem choc ze 2-3
jak jeszcze niewidzialam ze powinnam te tabletki i brac itp to straszne klopoty mialam z waga tzn gruba bylam poprostu :P ale mam nadzieje ze u Ciebie nie zdiagnozuja i okaze sie wszystko lepiej niz myslisz - najgorsze w tej chorobie jest oprocz ciazy oczywsicie to problem z cukrem - tzw insulinoodpornosc..ehh

Dzięki Mi już jest wszystko jedno, wyników badań przecież nie zmienię Muszę czekać do poniedziałku. Mój TŻ mi cały czas powtarza, że czym ja się martwię - łatwo mu powiedzieć. No zobaczymy...
Moniqa a co z tą insulinoodpornością? Ją się jakoś leczy? Jakieś objawy? Co można a co nie?

Napisane przez kitek_fm

SSR
Nie jetseś sama. Rozumiem Cię doskonale. Ja nie mam PCOS, ale za to rozwaloną całą gospodarkę hormonalną + niedoczynność tarczycy I też nie wiadomo czy będę mogła miec dzieci. Ale pomyśl sobie, ze ludzie z gorsymi problemami mają dzieci. Ja w zeszłym roku przytyłam 10kg w 2 tygodnie:e ek: Chcę b. schudnąć, ale dieta i dużo ruchu nic nie dają Ktoś, kto nie ma takich problemów nigdy tego nie zrozumie.Ile ja już łez wylałam przez te moje problemy ze zdrowiem. Eh! ....
Co do slubu, to też mam takie "okresy", że chcę to wszystko odwołac

No to będziemy się wspierać razem

Napisane przez moniqa84

ja biore tylko anty.. ale przynajmniej zeszlam juz z diany na yasminelle bo sa lzejsze tzn mniej hormonow maja bo na poczatku to trza diane brac a ja potym jestem jak hustawka z nastrojami..

ja brałam yasmin jak miałam cysty rosnące jak pomarańcze i w trakcie owulacji krwawienia i pomogło. Od września już nic nie brałam, a teraz znów problemy ehhhh

Napisane przez kitek_fm

J
Ale jutro jadę na tydzień nad morze, więc mam nadzieję, że naturalny jod trochę pobudzi mój metabolizm.
Już jutro będę się wygrzewać nad bułgarskim morzem
Do zobaczenia/poczytania w przyszły czwartek
Pa! Pa!

Szczęśliwej podróży i super wczasów Czekamy na relacje znad bułgarskiego morza

Napisane przez moniqa84

moja mama byla pogadac z babka jezeli chodzi o bufet to racaej bedzie w formie stolu nie na stolach bo sie nie miesci i w sumie nawet nie denerwuje mmie juz to jak wszystkoinne sie dowiedzialam co i jak, menu wyjdzie ok 165zl w tym obiad dwudaniowy i 3 cieple posilki takie dosc bogate lub wyrzucamy cos z bufetu dodajemy 4 posilek np zureek albo plonaca szynke na srodek sali.. dodatkowo za 280 zlotych mamy barek z piwkiem bez ograniczen i za 500 fontanne czekolady juz z owocami itp, jedyny minus ze na ok 100 os trzeba wziasc 20 butelek wina od nich za 500zl wychodzi po 25 zl za butelke winko dobre wiec nie jest zle czesto jest tak ze placi sie za to ze ma sie wlasny alkohol tyle a tu mamy juz w tym winko,
wodke mozemy roznosic my lub kelnerzy jak chcemy (bedzie schlodzona) na stolach kawa i herbata w podgrzewaczach plus napoje soki w dzbankach i rozne z coca coli bez ograniczen, owoce i ciasta, do stolu podaja cieple posilki i lody oraz tort , no i oczywiscie alkohol tez jest na stolach salatki itp na tym stoliku na srodeczku blisko stolikow z ludzmi, zaba 12h potem trzeba doplacic niestety 150zl za godzine ale w naszym wypadku nie jes zle bo zaczynamy obiad gdzies 16.30-17 wiec do 5 mamy zabawe zapewniona i tak tez raczej goscie odjada autobusem a nawet jesli reszta zostanie to w tym calym koszcie nie jest to jakis duzy wydatek
jeszcze mama spotkala znajoma ktora miala tam wesele corki rok temu i byla barrdzo zadowolona zreszta przyszla zamawiac chrzciny na 45 os wiec to o czyms swiadczy a za moja mama tez przyszla para obgadywac wesele w sierpniu wiec maja wziecie a to mnie pociesza

aha kolezanka miala slub w ten weekned i sie okazalo ze zamawiala suknie z tego salonu co ja wiec wiadomoaci z pierwszej reki a mowila ze wszystko super i na czas i dopasowane ito wiec w koncu dobra wiadomosc heh
no juz mi depresja przed slubna mija bo dstalam piekne kolczyki z apartu od ukochanego co prawda na wesele sie nie nadaja bo sa z fioletowymi krysztalkami ale piekne

Super, że z sukniąnie musisz się stresować A na sali wszystko się ułoży, będzie dobrze Tylko nie rozumiem o co chodzi z tą dopłatą 150zł za godzinę

[moniqa84]

Napisane przez SSR

Dzięki Mi już jest wszystko jedno, wyników badań przecież nie zmienię Muszę czekać do poniedziałku. Mój TŻ mi cały czas powtarza, że czym ja się martwię - łatwo mu powiedzieć. No zobaczymy...
Moniqa a co z tą insulinoodpornością? Ją się jakoś leczy? Jakieś objawy? Co można a co nie?

No to będziemy się wspierać razem

ja brałam yasmin jak miałam cysty rosnące jak pomarańcze i w trakcie owulacji krwawienia i pomogło. Od września już nic nie brałam, a teraz znów problemy ehhhh

Szczęśliwej podróży i super wczasów Czekamy na relacje znad bułgarskiego morza

Super, że z sukniąnie musisz się stresować A na sali wszystko się ułoży, będzie dobrze Tylko nie rozumiem o co chodzi z tą dopłatą 150zł za godzinę

tzn ze mozemy sie bawic 12h a potem trzeba doplacic wiec jesli bedzie dluzej niz do 4.30 bedziemy musieli doplacic te 150
mejest fajne duzo jedzinka cena spoko, zrezsta cieszy mnie to ze jest nie po 1 tylko wiecej na osobe no na obiad po 2 kawalki mieska i 1,5 klusek i ziemniaczkow do tego do wyboru po 3 rodzaje mieska a surowek to kupe wiec super - wogole jak menu zobaczylam i porownalam ze wspolokatorka ktora ma w hotelu w krakowie + ta sama cena to az jej sie pobladlo jak u niej biednie bardzo a na dodatek w krakowie tyle samo ciasta kosztuje dwa razy tyle co u mnie a u mnie sprawdzona cukiernia od 20 lat

a co myslicie zeby stolach dac takie babeczki mini z nadzieniem lub bez takie na zagryzke na raz bo przyszla bratowa pracuje w cukierni i zawsze przynosi na swieta i sa pysze (ciast od nich nie biore bo mi nie smakuja tylko te babeczki) i fajnie by wygladaly dodatkowo stoly dopelnily a to wygodnie jest zjesc chyba sie zdecyduje tylko zapytam koszt - choc pewnie po znajomosci bedzie przystepny

aha insulinoodpornosc to sie wiaze z tyciem trzeba pilnowac diety i nie jest slodkiego zbyt wiele ogolnie trzeba sie przy pco pilnowa zeby nie tyc bo to nie dobre a bardzo popularne przy tej horobie - dlatego ja wiecznie na diecie i na wadze
powoduje zle wyniki z cukru - robia krzywa cukru trzeba pic glukoze itp i wtedy wiadomo czy przy pco ma sie ten problem czy nie

[agusiaszal]

Nie ma co trzeba się dołączyć
Dąbrowa górnicza - ślub 11 lipiec 2009

[LadySith]

Napisane przez agusiaszal

Nie ma co trzeba się dołączyć
Dąbrowa górnicza - ślub 11 lipiec 2009

witamy

[SSR]

Napisane przez moniqa84

tzn ze mozemy sie bawic 12h a potem trzeba doplacic wiec jesli bedzie dluzej niz do 4.30 bedziemy musieli doplacic te 150
mejest fajne duzo jedzinka cena spoko, zrezsta cieszy mnie to ze jest nie po 1 tylko wiecej na osobe no na obiad po 2 kawalki mieska i 1,5 klusek i ziemniaczkow do tego do wyboru po 3 rodzaje mieska a surowek to kupe wiec super - wogole jak menu zobaczylam i porownalam ze wspolokatorka ktora ma w hotelu w krakowie + ta sama cena to az jej sie pobladlo jak u niej biednie bardzo a na dodatek w krakowie tyle samo ciasta kosztuje dwa razy tyle co u mnie a u mnie sprawdzona cukiernia od 20 lat

a co myslicie zeby stolach dac takie babeczki mini z nadzieniem lub bez takie na zagryzke na raz bo przyszla bratowa pracuje w cukierni i zawsze przynosi na swieta i sa pysze (ciast od nich nie biore bo mi nie smakuja tylko te babeczki) i fajnie by wygladaly dodatkowo stoly dopelnily a to wygodnie jest zjesc chyba sie zdecyduje tylko zapytam koszt - choc pewnie po znajomosci bedzie przystepny

aha insulinoodpornosc to sie wiaze z tyciem trzeba pilnowac diety i nie jest slodkiego zbyt wiele ogolnie trzeba sie przy pco pilnowa zeby nie tyc bo to nie dobre a bardzo popularne przy tej horobie - dlatego ja wiecznie na diecie i na wadze
powoduje zle wyniki z cukru - robia krzywa cukru trzeba pic glukoze itp i wtedy wiadomo czy przy pco ma sie ten problem czy nie

No to już teraz roumiem o co chodzi z tą dopłatą Co do tych babeczek to musisz się zastanowić, bo jak on faktycznie są takie do przegryzania to mogą być, ale zależy od apatytu gości i ilości ciasta na stołach. Żebyś nie kupiła za dużo, żeby nie zostało, no chyba że się nie zmarnują Słodkości to nie wiem czy idą na weselu, niektórzy mówią, że tylko w porze po obiadowej, do kawy, a póxniej do wódki to lepiej schodzą przekąski z zimnej płyty niż słodkości

Pytanie jeszcze do tej insulinooporności, czy jest jakaś specjalna dieta w związku z tą chorobą? Bo na necie szukałam i nie umiem znaleźć-jakieś takie ogólne mi wyskakują. Chodzi mi o to co wolno jeść a czego nie

Napisane przez agusiaszal

Nie ma co trzeba się dołączyć
Dąbrowa górnicza - ślub 11 lipiec 2009

witamy i zapraszamy do udzielania się Napisz coś więcej o sobie, gdzie masz wesele, jaka kieca, co już macie itp.


LAdySith, a Ty co tak ostanio sięnie udzielasz? JAk tam przygotowania???


A wiecie co chciałam, żeby nam farorz dawał ślub, ale go nie będzie , bo wyjeżdża i Laska, która ma po mnie, poszła do kancelarii i am siedowiedziała, że nam nby daje wikary, a ona sobie musi znaleźć księdza. Byłam w szoku jak tak mogą sobie ustalać kto co komu Na szczęście okazało się, że to pani w kancelarii nieźle namieszała. A że tak powiem nie chcemy wikarego naszego nowego to pojedziemy prosić naszego starego wikarego (od niego się wszystko zaczęło, gdybyśmy nie pojechali w 2000roku z nim i z TŻ do Rzymu do byśmy się nie pogodzili i nie było by NAS) i chyba weźmiemy jeszcze naszego kumpla, który mówił, ż emamy poczekać na niego z tym ślubem-jak był w eseminarium. W sumie to może dobrze się stało, no ale od listopada byłam nastawiona na farorza, a tu znowu zmiana.

[LadySith]

[QUOTE=SSR;12720574]
LAdySith, a Ty co tak ostanio sięnie udzielasz? JAk tam przygotowania???[/quot e]
ehh nawet nie mów.. taki nawał roboty że aż się słabo robi,,, ostatnie 3 tygodnie jestem prawie dziennie po 12 godz w pracy :/ masakra....
a z przygotowaniami to w sumie zastój bo nie ma chwilowo co załątwiac.. jedynie autobus mamy zaklepany i załatwialam wstepnie kołocz na wesele

[SSR]

[QUOTE=LadySith;12729248]

Napisane przez SSR

LAdySith, a Ty co tak ostanio sięnie udzielasz? JAk tam przygotowania???[/quot e]
ehh nawet nie mów.. taki nawał roboty że aż się słabo robi,,, ostatnie 3 tygodnie jestem prawie dziennie po 12 godz w pracy :/ masakra....
a z przygotowaniami to w sumie zastój bo nie ma chwilowo co załątwiac.. jedynie autobus mamy zaklepany i załatwialam wstepnie kołocz na wesele

No ja na razie też stoję prawie w miejscu z przygotowaniami, chociaż nie będziemy za tydzień bawić się w listonosza rozdawanie zaproszeń, adresowanie naszych pudełek na zaproszenia i wysyłka Jestem właśnie w trakcie ściągania adresów od kuzynów, bo jak się wyprowadzili od mamuś to nowego nie znam. Trochęto zejdzie, ale do lipca muszę si wyrobić ze wszystkim

LAdy byłaś w końcu oglądać te diademy?

[LadySith]

Napisane przez SSR

LAdy byłaś w końcu oglądać te diademy?

w srode jade do TG na zakupy dopiero

[SSR]

Napisane przez LadySith

w srode jade do TG na zakupy dopiero

No to życzę owocnych zakupów i czekam na ooooobbbbffiittąąąąą relację


A wiecie, że ja jeszcze ciągle modyfikuję listę gości (przed wysłaniem do druku zaproszeń) normalnie ileż można Byłą już cała gotowa to teściowa nic nie mówiła, a nagle do TŻ a tych i tamtych nie zapraszasz, bo Ty byłeś na ich weselu? I co teraz zapraszamy, bo mojemu TŻ się o nich zapomniało, a ja ich zna i nie mam nic przeciwko temu, żeby przybyli wręcz odwrotnie, tylko jak się w lutym pytałam TŻ o nich to mi powiedział, że ich nie bo z jakiej racji, no i masz babo placek
Dzić znowu mama wymyśliła, żeby jednak tego kuzyna jednego nie zapraszać, bo on ma auto i weźmei żonę i siostrę zrodziną, a i moja chrzestna sie już nie zmieści i będzie musiaął jechać pociągiem sama, a miała jechać z kuzynką razem (która niby pojedzie autem ze swoim bratem) - normalnie mam dość Jeszcze te wyniki tych hormonów mam na razie 4, dwóch mi brakuje a dziś chciaąłm już iść do wyroczni i wiedzieć co i jak i czekamy do czwartku ehhhhhh

[LadySith]

Napisane przez SSR

No to życzę owocnych zakupów i czekam na ooooobbbbffiittąąąąą relację

no jeśli pojadę na te zakupy to opowiem... niestety na chwilę obecną wyjazd stoi pod znakiem zapytania bo rano w srode ide na pogrzeb ;(

Edit
SSR rozczaruje Cię, ale juz wiem ze teraz w srode sobie odpuszcze, mama nie pojedzie ze mną bo to zmarł jej brat i nie chce zostawić dziadka samego wiec moje zakupy sie na razie przesuwają...do nie wiem kiedy....

[SSR]

Napisane przez LadySith

SSR rozczaruje Cię, ale juz wiem ze teraz w srode sobie odpuszcze, mama nie pojedzie ze mną bo to zmarł jej brat i nie chce zostawić dziadka samego wiec moje zakupy sie na razie przesuwają...do nie wiem kiedy....

Lady przykro mi z powodu wujka Niestety niezbadane są wyroki Boskie A miał być u Was na weselu?

Kurczaczek TŻ się wyręcza mamą, żeby zadzwoniła do cioci (żona chrzestnego TZ) dowidzieć się o imię męża kuzynki, bo wszyscy na niego wołają Arno, a my nie wiemy czy to jakiś skrót czy takie po prostu imię i nie wiemy jak w zaproszeniu to napisać. Czekam już 3 dzień Powiedziałam TŻ, że jak dzisiaj nie uzyskam odpowiedzi to sama tam zadzwonię. Normalnie ehhh szkoda gadać. Jeszcze mnie mama wkurza, bo cały czas gadała, że nam dołoży (ponad połowę) na mieszkanie a teraz chodzi i siępyta czy jednak byśmy czegoś nie wynajęli Normalnie te jej zmiany o 180 stopni mnie kiedyś wykończą

[moniqa84]

a u mnie goscie kruszeja coraz mniej chetnych jest mi przykro co prawda to z drugiej strony bo odemnie wmiare beda wszycy ktorzy mieli byc no ale czlowiek gdyby wiedzial wzialby mniejsza sale i mniej wodki kupil eheh..
za to butki kupione wklejam fotke z komorki nie jest super ale cos widac obcas 9.5cm takie wlasnie chcialam

[ebolka]

moniqa84 u mnie tak samo i chyba z tym wykruszeniem to standard ale jak mi jedna ciocia powiedziała nie to myślałam ze się popłacze - ha człek myśli ehh przyjdą jak to do mnie nie przyjdą a potem wychodzi szydło z worka - kto komu przyjazny ehhh

aaa butów pozazdrościc bo ja dalej szukam muszę mieć do 5 cm obcas - może któraś z wizażystek mi podpowie gdzie znajdę białe do 5 cm rozm 36- 38 (bo juz przerózne mierzyłam) w katowicach i okolicach ;o)

[SSR]

Napisane przez moniqa84

a u mnie goscie kruszeja coraz mniej chetnych jest mi przykro co prawda to z drugiej strony bo odemnie wmiare beda wszycy ktorzy mieli byc no ale czlowiek gdyby wiedzial wzialby mniejsza sale i mniej wodki kupil eheh..
za to butki kupione wklejam fotke z komorki nie jest super ale cos widac obcas 9.5cm takie wlasnie chcialam

moniqa butki eleganckie, pierwsza klasa, tylko jak Ty wytrzymasz na tych 9,5 cm obcasach
To znaczy ilu tych gości Wam odpadło? A do kiedy masz potwierdzenie i kiedy weselicho bo mi się zapomniało?

Napisane przez ebolka

moniqa84 u mnie tak samo i chyba z tym wykruszeniem to standard ale jak mi jedna ciocia powiedziała nie to myślałam ze się popłacze - ha człek myśli ehh przyjdą jak to do mnie nie przyjdą a potem wychodzi szydło z worka - kto komu przyjazny ehhh

aaa butów pozazdrościc bo ja dalej szukam muszę mieć do 5 cm obcas - może któraś z wizażystek mi podpowie gdzie znajdę białe do 5 cm rozm 36- 38 (bo juz przerózne mierzyłam) w katowicach i okolicach ;o)

ebolka rozmiar 36 a 38 to duża rozbieżność, a przypomnij kiedy masz ślub? A Wam ilu gości odmówiło?


Ciekawe jak tam kitek w tej Bułgarii?

Katunia jak tam się udał wieczór panieński i jak stres przed ślubem?

[moniqa84]

Napisane przez SSR

moniqa butki eleganckie, pierwsza klasa, tylko jak Ty wytrzymasz na tych 9,5 cm obcasach
To znaczy ilu tych gości Wam odpadło? A do kiedy masz potwierdzenie i kiedy weselicho bo mi się zapomniało?

ebolka rozmiar 36 a 38 to duża rozbieżność, a przypomnij kiedy masz ślub? A Wam ilu gości odmówiło?


Ciekawe jak tam kitek w tej Bułgarii?

Katunia jak tam się udał wieczór panieński i jak stres przed ślubem?

no tak bo ja nie mam suwaczka ani nic to ciezko zapamietac.. ja mam jak Kitek 1.08 z moich nie jest zle bo na 43 jest 36 wiec spoko ale od TZ to z 90 jak zostanie 60 bedzie dobrze ale cos mi sie wydaje ze bedzie mniej niby liczylam na 100 ale juz zaczyna brakowac a jak tak dalej pojdzie to zostanie niecale 80 o i sala mogla byc mniejsza ale przynajmniej robi wrazenie ehh
w butach chce wytrzymac do oczepin a potem zobaczymy (pewnie zmienie na nizsze) sa bardzo wygodne dobrze wyprofilowane co prawda nie jest to biel taka czysta ale z bialych nic mi sie nie podobalo a chcialm miec buty do przymiarek itp bielizne tez kupilam http://www.sawren.com/kolekcja.php?IDkol=nowa kolekcja Anais mam bardotke i majteczki do tego samonoski nie chce pasa chyba zaloze dodatkowo majtki sciagajace a potem je usune nad ranem sama niewiem..bo musialam zamowic w sklepie s te sciagacze i niewiem czy wogole jest sens pnosze przed i zobacze czy cos daja..

[LadySith]

Napisane przez SSR

Lady przykro mi z powodu wujka Niestety niezbadane są wyroki Boskie A miał być u Was na weselu?

dzieki, to byl moj chrzestny ale na wesele nie byl liczony bo nie chcial isc... straszny samotnik byl z niego i się izolował...

Napisane przez moniqa84

a u mnie goscie kruszeja coraz mniej chetnych jest mi przykro co prawda to z drugiej strony bo odemnie wmiare beda wszycy ktorzy mieli byc no ale czlowiek gdyby wiedzial wzialby mniejsza sale i mniej wodki kupil eheh..
za to butki kupione wklejam fotke z komorki nie jest super ale cos widac obcas 9.5cm takie wlasnie chcialam

butki eleganckie, ale obcas to zabija...
szkoda z tymi goscmi... dlatego ja po alkohol to sie chyba wybiore niedlugo przed weselem, zeby nie przesadzic.. choc mi na razie [odpukać] jeszcze nikt nie odmowil

Napisane przez moniqa84

no tak bo ja nie mam suwaczka ani nic to ciezko zapamietac.. ja mam jak Kitek 1.08 z moich nie jest zle bo na 43 jest 36 wiec spoko ale od TZ to z 90 jak zostanie 60 bedzie dobrze ale cos mi sie wydaje ze bedzie mniej niby liczylam na 100 ale juz zaczyna brakowac a jak tak dalej pojdzie to zostanie niecale 80 o i sala mogla byc mniejsza ale przynajmniej robi wrazenie ehh
w butach chce wytrzymac do oczepin a potem zobaczymy (pewnie zmienie na nizsze) sa bardzo wygodne dobrze wyprofilowane co prawda nie jest to biel taka czysta ale z bialych nic mi sie nie podobalo a chcialm miec buty do przymiarek itp bielizne tez kupilam http://www.sawren.com/kolekcja.php?IDkol=nowa kolekcja Anais mam bardotke i majteczki do tego samonoski nie chce pasa chyba zaloze dodatkowo majtki sciagajace a potem je usune nad ranem sama niewiem..bo musialam zamowic w sklepie s te sciagacze i niewiem czy wogole jest sens pnosze przed i zobacze czy cos daja..

bielizna super a gdzie kupowalas? i po ile?

[moniqa84]

Napisane przez LadySith

dzieki, to byl moj chrzestny ale na wesele nie byl liczony bo nie chcial isc... straszny samotnik byl z niego i się izolował...


butki eleganckie, ale obcas to zabija...
szkoda z tymi goscmi... dlatego ja po alkohol to sie chyba wybiore niedlugo przed weselem, zeby nie przesadzic.. choc mi na razie [odpukać] jeszcze nikt nie odmowil


bielizna super a gdzie kupowalas? i po ile?

bielizne kupowalam w malym sklepie w bytomiu na dworcowej komplet 130zl

[SSR]

Napisane przez moniqa84

no tak bo ja nie mam suwaczka ani nic to ciezko zapamietac.. ja mam jak Kitek 1.08 z moich nie jest zle bo na 43 jest 36 wiec spoko ale od TZ to z 90 jak zostanie 60 bedzie dobrze ale cos mi sie wydaje ze bedzie mniej niby liczylam na 100 ale juz zaczyna brakowac a jak tak dalej pojdzie to zostanie niecale 80 o i sala mogla byc mniejsza ale przynajmniej robi wrazenie ehh
w butach chce wytrzymac do oczepin a potem zobaczymy (pewnie zmienie na nizsze) sa bardzo wygodne dobrze wyprofilowane co prawda nie jest to biel taka czysta ale z bialych nic mi sie nie podobalo a chcialm miec buty do przymiarek itp bielizne tez kupilam http://www.sawren.com/kolekcja.php?IDkol=nowa kolekcja Anais mam bardotke i majteczki do tego samonoski nie chce pasa chyba zaloze dodatkowo majtki sciagajace a potem je usune nad ranem sama niewiem..bo musialam zamowic w sklepie s te sciagacze i niewiem czy wogole jest sens pnosze przed i zobacze czy cos daja..

Jak Ty masz ślub tak jak kitek, to już Cię zapamiętam O i jeszcze anialaura też z Wami ma Ja też w butach spróbuję wytrzymać do oczepin, ale jak to będzie w praktyce to sie zobaczy:/

Tą bieliznę to piękną wyczarowałaś Ja tam się chyba na tą dworcową przejadę, mam nadzieję, że dysponują większymi rozmiarami.


A dziewczyny nareszcie, dopięłam listę gości na ostatni guzik Postawiłam na swoim i zapraszam tych co chcę nie oglądając się, że ktoś nie będzie miał z kim przyjechać. Teraz jeszcze została sprawa zaproszenia/poproszenia księży na nasz ślub. Chcieliśmy farorza (ale wyjeżdża) i nie u mieliśmy sie zdecydować więc będzie dwóch (jak będą mogli bo jeszcze nie wiedzą nic), a jak dotrze wujek TŻ to nawet 3 i tak z jednego sie robi trzech, o prosze jakie to łatwe Jutro z rana spojrzę na listę co by błedów nie było i frrr wysyłam niech sie aproszonka w końcu drukują

A i mój tata powiedział, że on zaproszenia jeszcze nie dostał A mamy tekst, że my wraz z Rodzicami zapraszamy tych i owych- bo oboje wychodzimy z domów rodzinnych, no i specjalnie musimy zmienić tekst i zaprosić rodziców, prznajmniej moich, bo teście nie wiem czy chcą, ale też dostaną. A drukujecie/zostawiacie sobie zaproszenie dla siebie na pamiątkę, czy tylko ja jestem taka dziwna

[LadySith]

SSR
mi zostanie 1 albo 2 chyba. wiec pamiatka bedzie a rodzicom my tez dalismy

[moniqa84]

Napisane przez LadySith

SSR
mi zostanie 1 albo 2 chyba. wiec pamiatka bedzie a rodzicom my tez dalismy

my rodzicom nie dajemy cospewnie zostanie ale bez przesady w koncu to oni tez sa organizatorami hehe

a co do bielizny to ja mam 75 D czasem E i tam sa takie rozmiary bo mierzylam
maja tam bielizne wlasnie z sawren i dali i wogole polskie firmy gdyby ktos chcial to jest sklepik jak sie idzie od dworca w strone kosciuszki(teraz plac budowy) poprawej stronie w bramie (widac ekspozyje z bilizna ) kawalek za zielarskim (juz jak sie minie matejki)
juz tam kupowalam kilka razy i zawsze bylo ok
a teraz dobranoc ledwo zyje

[SSR]

moniqa jak nie znajdę bielizny w TG, to pierwsze co zrobię to pojadę do Bytomia tam na dworcową, dzięki za info

Co do zaproszeń rodziców, to nam też głupio im dawać, bo w ogóle tego w planach nie było. Ale jak tata chce to mu wydrukuję, a tym drugim też muszę, bo potem będzie gadka, że jedni dostali a drudzy nie.

U nas zaczynają się schizy matek, jak pokazaliśmy listę gości (każdej z osobna) to zaczęło się, że wesele na 100 robimy i takie tam Mojej mamie to się nie dziwię, bo ona byłą przeciwna kiedyś weselu, ale teściowa już zapomniała chyba, że jej pierworodny ukochany synuś miał 2lata temu wesele na ponad 100 osób z rodziny to chyba 12 czy 20reszta to była awangarda i znajomi. Tylko burmistrza chyba brakowało Ale jak my robimy małe i proporcje odwrotne, bo znajomych 10osób to źle.

A wczoraj liczyłam wszystkie osoby wyszło 89osób w tym 20dzieci (duże, małe i niemowlaki wszystkie dzieci nasze są) Za dzieciaki do 5lat nie płacimy, a za 5-12 połowę, więc dorosłych i powyżej 12 będzie 76 - bilet normalny, a dzieci 9- bilet ulgowy Z tego przyjedzie może 40 to będzie git. I niech nikt mi nie mówi, że mam wesele na 100osób, bo pogryzę

A i dziewczynki lista do druku poszła Zaproszenia do końca przyszłego tygodnia w domku i wysyłka i zapraszanie uffff

[LadySith]

ehh jakoś przezylam dzisiejszy dzien...

SSR tak jak mowilam, nigdzie nie pojechalam dzisiaj... tak wiec postepy u mnie zerowe :/ jedynie w weekend jedziemy do krakowa moją kolezanke zaprosić

Napisane przez SSR

moniqa jak nie znajdę bielizny w TG, to pierwsze co zrobię to pojadę do Bytomia tam na dworcową, dzięki za info

Co do zaproszeń rodziców, to nam też głupio im dawać, bo w ogóle tego w planach nie było. Ale jak tata chce to mu wydrukuję, a tym drugim też muszę, bo potem będzie gadka, że jedni dostali a drudzy nie.

U nas zaczynają się schizy matek, jak pokazaliśmy listę gości (każdej z osobna) to zaczęło się, że wesele na 100 robimy i takie tam Mojej mamie to się nie dziwię, bo ona byłą przeciwna kiedyś weselu, ale teściowa już zapomniała chyba, że jej pierworodny ukochany synuś miał 2lata temu wesele na ponad 100 osób z rodziny to chyba 12 czy 20reszta to była awangarda i znajomi. Tylko burmistrza chyba brakowało Ale jak my robimy małe i proporcje odwrotne, bo znajomych 10osób to źle.

A wczoraj liczyłam wszystkie osoby wyszło 89osób w tym 20dzieci (duże, małe i niemowlaki wszystkie dzieci nasze są) Za dzieciaki do 5lat nie płacimy, a za 5-12 połowę, więc dorosłych i powyżej 12 będzie 76 - bilet normalny, a dzieci 9- bilet ulgowy Z tego przyjedzie może 40 to będzie git. I niech nikt mi nie mówi, że mam wesele na 100osób, bo pogryzę

A i dziewczynki lista do druku poszła Zaproszenia do końca przyszłego tygodnia w domku i wysyłka i zapraszanie uffff

co takie pesymistyczne mysli... nie masz pewnosci ze Ci tyle odmowi... glowa do gory

[SSR]

Napisane przez LadySith

ehh jakoś przezylam dzisiejszy dzien...

SSR tak jak mowilam, nigdzie nie pojechalam dzisiaj... tak wiec postepy u mnie zerowe :/ jedynie w weekend jedziemy do krakowa moją kolezanke zaprosić


co takie pesymistyczne mysli... nie masz pewnosci ze Ci tyle odmowi... glowa do gory

No i jak bidulo samopoczucie Wiem, że nie byłaś dziś po diademy, bo miałaś ważniejsze sprawy. Fajnie Wam w weekend w Krakowie, pozdrówcie Wawelskiego

A ja pesymistycznych myśli nie mam, raczej optymistyczne, że zaprosiłam wszystkich co chciałam a jak przyjedzie 40 osób to będzie git, bo miejsc noclegowych tylko 34 mam Ja jeszcze zaproszeń nie wysłałam, a już wiem kto nie przyjedzie Na pewno odejdzie dużo dzieci, na pewno siostra bliźniaczka mojej mamy nie przyjedzie (bo ma raka i musi na chemię jeździć), na pewno kuzyn z żoną (bo żona czeka na przeszczep nerki i ma dializy co 2 dzień) i jeszcze paru odchodzi. Ale zaproszenia wysłałam wszystkim z mojej rodziny (oprócz jednej ciotki i dwóch kuzynów) ale dużo grzecznościowo, żeby im było miło.
Za to teściowa dzisiaj do TŻ: ty byś lepiej ciotki zaprosił a nie kuzynów a TŻ: a co z ciotkami mam się bawić i ponoć koniec tematu. Ale jakby się jeszcze coś odzywała, to powiedziałam TŻ, żeby jej powiedział przykład pierworodnego synusia, albo że ona juz miałą swoje wesele i mogła ciotki zaprosić. Normalnie zaczyna się

[kitek_fm]

Już jestem.
Wyjazd w miarę udany. W miarę, bo oczywiście przez klimatyzację jestem przeziębiona, spaliłam sobie ramiona (wzięłam krem z filtrem 20, a mogłam, tak jak zamierzałam wziąć 30), teraz na razie solarium odpada, muszę wyleczyć tę spaleniznę. brr...
Trochę odpoczęliśmy, nie gadałam wogóle o ślubie i weselu.
Mieliśmy problem z powrotem z lotniska, bo nikt nie mógł nas odebrać i musieliśmy sami dojechać do domku. Dojechać z lotniska do centrum graniczy z cudem. Autobus jedzie raz na 1,5h, a taksówkarz zażyczył sobie 160zł !!!!!!!!! (a 80zł daliśmy za całą podróż do domu-ze 100km, za 2 os. ). Następnym razem zostawimy autko na parkingu przy lotnisku, zapłacimy 100-150zł za 2tyg. i będzie spokój
i nie trzeba się nikogo prosić żeby nas zawiózł i przywiózł.
Za to pojawił się pomysł, żeby w "podróż poślubną" zamiast do Turcji wybrać się do Egiptu. Hmm, trudna decyzja.
Kilka fotek z wyjazdu na razie mam na NK: http://nasza-klasa.pl/card/2423390/d9e4e03e9e;
Jak się ogarnę to resztę dodam na ta moją stronkę z fotkami.

Nadrobiłam wszystko co tu naskrobałyście. Myślałam, że tego będzie kilka stron, a tu raptem jedna. Do ślubnej rozmowy dołączę po weekendzie. Koniec odpoczynku, teraz trza się brać do roboty, bo czasu nie ma za wiele

[SSR]

Napisane przez kitek_fm

Już jestem.
Wyjazd w miarę udany. W miarę, bo oczywiście przez klimatyzację jestem przeziębiona, spaliłam sobie ramiona (wzięłam krem z filtrem 20, a mogłam, tak jak zamierzałam wziąć 30), teraz na razie solarium odpada, muszę wyleczyć tę spaleniznę. brr...
Trochę odpoczęliśmy, nie gadałam wogóle o ślubie i weselu.
Mieliśmy problem z powrotem z lotniska, bo nikt nie mógł nas odebrać i musieliśmy sami dojechać do domku. Dojechać z lotniska do centrum graniczy z cudem. Autobus jedzie raz na 1,5h, a taksówkarz zażyczył sobie 160zł !!!!!!!!! (a 80zł daliśmy za całą podróż do domu-ze 100km, za 2 os. ). Następnym razem zostawimy autko na parkingu przy lotnisku, zapłacimy 100-150zł za 2tyg. i będzie spokój
i nie trzeba się nikogo prosić żeby nas zawiózł i przywiózł.
Za to pojawił się pomysł, żeby w "podróż poślubną" zamiast do Turcji wybrać się do Egiptu. Hmm, trudna decyzja.
Kilka fotek z wyjazdu na razie mam na NK: http://nasza-klasa.pl/card/2423390/d9e4e03e9e;
Jak się ogarnę to resztę dodam na ta moją stronkę z fotkami.

Nadrobiłam wszystko co tu naskrobałyście. Myślałam, że tego będzie kilka stron, a tu raptem jedna. Do ślubnej rozmowy dołączę po weekendzie. Koniec odpoczynku, teraz trza się brać do roboty, bo czasu nie ma za wiele

Cześć Kitek, dobrze że cało i szczęśliwie wróciłaś Fotki na NK masz zablokowane dla podglądaczy, ale wysłałam Ci zaproszenie
A lecieliście z Pyrzowic?

Kitek Ty jesteś po polonistyce, czemu się nie chwaliłaś, a ja taki problem miałam z nazwiskami Ale już sobie poradziłam Ale jeszcze jedno mnie nurtuje, jak wrócisz do nas na wizaż, to pogadamy