2008-05-15, 09:26 | #2461 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
|
2008-05-15, 10:39 | #2462 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
żeby wziąć kredyt na 25 lat i kupić mieszkanie w Wawie trzeba zarabiać minimum 5500. Sprawdzaliśmy z moim chłopakiem. Niw wiem jak to jest w Poznaniu.
|
2008-05-15, 10:39 | #2463 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Mają 19 lat wyszłam za mąż... widzę że mój wątek poruszył burzę
teraz mam 20 już niedługo bedziemy świętować pierwszą rocznice ślubu i jest to najpiękniejszy czas w miom zyciu ja studiuję 2 kierunki (na studiach dziennych) mój mąż pracuje, mieszkamy sobie pięknym mieszkaniu chodź niedługo będziemy się przeprowadzać do wiekszego miasta (dostal tam super ofertę) dla wtajemniczonych to nie jestem ze wsi Rozumiem wypowiedzi innych osób, że 19 to za młodo jak na wyjście za mąż, że nie można z pensji 3000 kupić mieszkania. My mieliśmy o tyle lepszą sytuację że w nasze małżeństwo wchodziliśmy już z jakimś "dobytkiem" i odłożonymi pieniązkami przez co mogliśmy urządzić fajne wesele i jeszcze podróż poślubna do Egiptu i mimo wszystko ja mogę sobie dziennie studiować i nie mamy problemów z pieniążkami.. Może gdyby nie ta pewność i bezpieczeństwo finansowe pewnie byśmy jeszcze zaczekali żeby co nie co oszczędzić
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
2008-05-15, 10:47 | #2464 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Beatka212 No to dobrze, że Ci się układa Chociaż jak czytam wypowiedzi w stylu "nie ma na co czekać, bo się kochamy" i "fajnie się żenić", gdy ani kasy nie ma, ani mieszkania, ani wykształcenia, a jedynie plany palcem na wodzie pisane, to mi się jakoś słabo robi... No właśnie wtedy jest na co czekać. Na lepsze warunki chociażby. |
|
2008-05-15, 10:55 | #2465 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
__________________
bzzz... bzzz...
|
|
2008-05-15, 11:06 | #2466 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
tonietak
Edytowane przez atteloiv Czas edycji: 2008-09-15 o 15:29 |
2008-05-15, 14:09 | #2467 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
no właśnie co rozumiesz pod słowami "na utrzymaniu męża"
Dla mnie nie ma czegoś takiego, to sa nasze wspólne wydatki i dochody,tak postanowiliśmy, kiedy mówiliśmy sobie "tak" przed ołtarzem Ale tak, mój mąż pracuje a ja studiuje, i bardzo mi to odpowiada iż moge sie rozwijać (a nie stać na kasie w warzywniaku żeby było że też pracuje)
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
2008-05-15, 14:24 | #2468 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Żeby nie było - nie atakuję Ciebie i Twojego sposobu życia. Jednak właśnie to mnie zraża do zawierania małżeństw w młodym wieku: nie przemawia do mnie argument "to są nasze wspólne wydatki i dochody". A co jak masz ochotę kupić sobie bluzkę albo tusz do rzęs? Prosisz męża o pieniądze? I jak napisał ktoś wyżej - czym to się różni od bycia na utrzymaniu rodziców?
__________________
bzzz... bzzz...
Edytowane przez Reijel Czas edycji: 2008-05-15 o 14:25 Powód: literówka |
|
2008-05-15, 14:29 | #2469 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
nie ma czegoś takiego
Edytowane przez atteloiv Czas edycji: 2008-09-15 o 15:28 |
2008-05-15, 14:35 | #2470 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Zresztą, mam chyba zbyt duże potrzeby zakupowe: ciuchy, kosmetyki, drogie, zagraniczne książki, dosć drogi fryzjer, więc mojego przyszłego męża nie będzie stać, żeby mi wszystko zapewnić |
|
2008-05-15, 15:03 | #2471 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Wcześniej w tym wątku padło stwierdzenie, że do małżeństwa potrzebna jest dorosłość - nie tylko emocjonalno-psychiczna, ale także zawodowo-finansowa. Będę się zastanawiać nad ślubem dopiero wtedy, gdy będę choć w części niezależna od nikogo - czy to rodziców, czy partnera. Chodzi po prostu o komfort psychiczny, że sama też dam sobie radę.
__________________
bzzz... bzzz...
|
|
2008-05-15, 15:59 | #2472 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
skoro sama sobie dasz radę to przecież po co ci mąż? Bo przeciez tak też można patrzeć
Ok, nie chce teraz robić konfrontacji ale myślę że każdy ma swój sposów życia, i to że ty chcesz być bardziej niezależna to nieznaczy ze ja nie jestem i to że mój maż pracuje powoduje że sie czuję gorzej. w naszym małżeństwie potrafimy sobie z tym radzić i wcale ani ja ani mój mąż nie podchodzimy do tego w ten sposób Ja mam na tyle czasu że moglabym podjąć jakąś pracę ale nie widzę do tego powodu, wolę się rozwijac zarówno przez studia jak i rozwijać moje artustyczne pasje, mój mąż jest zachwycony z tego powodu (nie chciał żebym po slubie rezygnowała z tego co lubie) a finansowo stoimy mocno więć więć dla mnie jest to raczej pozytywne że nie musze rozdawać ulotek niż negatywne
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
2008-05-15, 16:11 | #2473 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Oczywiście, masz też rację, że skoro nie musisz desperacko roznosić ulotek, to nie ma sensu iść do takiej pracy jedynie po to, aby pracować, bo pieniądze z tego żadne, można ten czas przeznaczyć na bardziej rozwojowe zajęcia. Ale ogólnie myślę, że w naszych czasach założenie, że się całe życie będzie na utrzymaniu męża, jest mocno ryzykowne. |
|
2008-05-15, 16:31 | #2474 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Napewno macie racje w tym, że małżeństwo nie powinno się opierac na tym że tylko mąż przez cały czas pracuje.. napewno przyznam wam w tym racje
Ale w tym momencie nie jest też mowa o całym życiu, może najwyżej na okres studiów, przecież to oczywiste , że w pewnym momecie ja będę chciała zacząć pracę,chodźby po to że dla tego celu studiuje(żeby znaleźć prace i dla własnej satysfajcji) nie mówiąć już o tym jak pojawią się dzieci itd raczej nie preferuje tego aby kobieta przez całe zycie siedziała w domu na utzymaniu męża choć o tym już było wcześniej
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
2008-05-15, 16:39 | #2475 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Poza tym nie wyjaśniłaś mi jednej kwestii - gdy masz zwyczajną ochotę pójść do centrum handlowego i kupić sobie jakieś kosmetyki albo ciuchy, czy też przejść się do kosmetyczki i fryzjera albo do kina tylko z przyjaciółką - skąd bierzesz pieniądze?
__________________
bzzz... bzzz...
|
|
2008-05-15, 16:43 | #2476 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Tu się właśnie nie zgadzam. Nikt nie mówł o całym życiu. My z moim chłopakime też mamy wspólne pieniądze i nie ważne, że kiedyś były to pieniądzę, które dostawaliśmy od rodziców a teraz to zarobione przez firmę mojego chłopaka. Mamy wspólne konta, wspólne karty kredytowe. A w tym momencie, to co dostaję od ojca na studia to 10% tego , co zarabia mój chłopak. Ale pieniądze wydajemy wspólnie.
Znam niejedno małżeństwo, w którym partnerzy mają osobne pieniądze i dzielą się częścią na utrzymanie domu, ale dla mnie to jest jakieś takie dziwne. Trochą nienaturalne. Bo małżeństwo to komórka społeczna. Cała, pojedyncza. A nie dwoje odrębnych ludzi, mieszkających w jednym domu i śpiących ze sobą. Prawda? Reijel, ja biorę z konta. A jak na moim koncie się skończą to wchodzę na stronę banku i sobie przelewam z konta firmy. Albo biorę z gotówki, która leży w domu. Co w tym dziwnego? A niezależność? W czym tu jest jej brak? w tym, że sobie ufamy, że żadne z nas nie uważa tych pieniędzy za swoje własne tylko za nasze? |
2008-05-15, 17:08 | #2477 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
No tak, dla mnie też to jest chore, ale są ludzie, którzy mają kota na punkcie pieniędzy i tak żyją. Albo się kontrolują nawzajem.
|
2008-05-15, 18:09 | #2478 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
__________________
bzzz... bzzz...
|
|
2008-05-15, 19:49 | #2479 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Cytat:
|
||
2008-05-15, 19:59 | #2480 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 626
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Przecież Beatka nie pracuje bo ma studia i to dwa dzienne kierunki nigdzie (chyba ?) nie napisała że tak ma być przez całe życie.
Mąż ją wspiera w momencie kiedy ona nie może (nie ma warunków) do pracy. To przecież działa w dwie strony. Nie wiem skąd to zdziwienie. U mnie był przypadek że TŻ był 3 miesiące na kursie i wtedy to ja go wspierałam. Jak zaczynał nową pracę też mu pomagałam. Teraz ja studiuję i on pomaga mi. Edytowane przez natj Czas edycji: 2008-05-15 o 20:35 |
2008-05-15, 21:23 | #2481 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Właśnie tak to zrozumiałam. Oburzenie, że dziewczyna chce studiować. To co, ma iść sprzedawać gdzieś na kasie, bo musi byc niezależna od męża?
|
2008-05-15, 21:32 | #2482 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Ze wszystkich słów, które tutaj padły żadne nie potępia studiowania. I nie twierdzę, że taka sytuacja będzie trwać całe życie. Mnie interesuje tylko fakt, jak dziewczyna w moim wieku radzi sobie w małżeństwie, które pod względami finansowymi przypomina bycie w dalszym ciągu na garnuszku rodziców.
__________________
bzzz... bzzz...
|
2008-05-16, 08:05 | #2483 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
radze sobie i ro bardzo dobrze i ani ja ani mój mąż nie mamy z tym problemu
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
2008-05-16, 09:12 | #2484 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
ja powiem tyle każdy zyje tak jak JEMU się podoba i nikogo nie powinno to obchodzić czy mąż utrzymuje żonę, powiem więcej znam dziewczyny, które właśnie po ślubie zrezygnowały ze studiów bo im sie nie chciało
każda z Was ma trochę racji ale pamiętajcie, że gdyby każdy miał takie same poglądy co do utrzymywania się, czy do tego ile trzeba mieć lat by wyjść za mąż świat byłby nudny pozdrawiam
__________________
|
2008-05-16, 09:59 | #2485 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Ja natomiast uważam, że zaglądanie do cudzego portfela i łożka jest niesmaczne...
Bo małżeństwo jest umową dwojga ludzi. I jeżeli oni podjęli taką decyzję - innym nic do tego. Myślę, że raczej powinno się pilnować, żeby samemu kiedyś nie wylądować na garnuszku u męża - ta wypowiedz dotyczy też mojej osoby, żeby nie było, że gadam w przestrzeń. Poza tym - dochód jednego małżonka jest po zawarciu związku małżenskiego dochodem wspólnym, chyba że małżonkowie mają rodzielnośc majątkową. Mąż atteloiv widzi chyba, że jego małżonka studiuje. Czy może wizażanki uważają go za bezmózgiego kretyna, który nie umie przeanalizować najprostszych faktów? W mojej rodzinie kuzynka nie pracowała 16 lat! Wychowywała dzieci (dość długo ). I cała rodzina łącznie ze mną dziwiła się, jak to jest, że on nic nie mówi, nie pogania, nie wypycha z domu. A ona miała wszystko, skórzane płaszczyki, futerka, markowe ubrania. I pewnego dnia zrozumiałam: to była umowa pomiędzy nimi. W zasadzie ona tak chciała, on nie miał nic przeciw. Obecnie ona pracuje - bo chciała. I też jest dobrze. Mi nic do tego.
__________________
|
2008-05-16, 10:11 | #2486 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Beatka studiuje i to jej się chwali. To chyba dobrze, że chce mieć wykształcenie, co z kolei pozwoli jej na szukanie lepszej pracy. Bycie na "garnuszku męża" jest prawdopodobnie tymczasowe a nawet gdyby nie było to co z tego?
Podobnie jak dzustam nie znoszę zaglądania do cudzych portfeli i analizowania wydatków czy dochodów. |
2008-05-16, 10:44 | #2487 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
ja studiuje na dwóch kierunkach (oba dziennie) miałabym możliwość pracy ale nie korzystam bo tak jak powiedziałam studiuje żeby mieć dobrą pracę (a nie stac teraz na ulotkach) no i tak jak pisałam wcześniej ani ja ani mój mąż nie ma z tym problemu.
Mój mąż jest szczęśliwy że się rozwijam (nie chciał żebym po ślubie rezygnowała z nauki, sam ukończył dwa kierunki) a przyjdzie czas kiedy i ja znajdę dobrą pracę,bo do tego zmierzam. Dlatego nie rozumiem po co cała ta burza, czy to złe że nie pracuje tylko sie uczę skoro i tak stoimy mocno finansowo, mój mąż jak czytał ten wątek to swierdził ze może inni mają z tym problem, on wkażdym razie nie.
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
2008-05-16, 11:13 | #2488 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
|
|
2008-05-16, 11:38 | #2489 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
|
|
2008-05-16, 11:55 | #2490 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Nie zaglądam nikomu do łóżka ani portfela - jestem zwyczajnie ciekawa i zadaję pytania (zresztą gdyby nie poruszano tych teamtów to forum byłoby strasznie nudne). Jeżeli Beatka nie ma ochoty na nie odpowiadać - ok, nie będę natrętna. Jej sytuacja jest dla mnie czymś nowym (w moim otoczeniu nie ma wielu dziewczyn myślących w ten sposób), więc chcę POZNAĆ jej punkt widzenia. W końcu forum to wymiana poglądów.
Nikogo nie oceniam, nie nakazuję, nie potępiam studiowania, braku pracy, męża utrzymującego rodzinę itd., itp. Wiadomo, że każdy żyje jak uzna za stosowne, jednak miło jest o tym porozmawiać.
__________________
bzzz... bzzz...
|
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:12.