Styl S i B z Gossip Girl (Plotkara)

[cheshire-cat]

Napisane przez sale_girl

w Katowicach też jeszcze jako tako, ale nie wyobrażam sobie na wsi się tak "inaczej" ubierac o.O

jako tako? w katowicach jest tragedia. szczególnie wyjść w czymś innym po 22 = brak instynktu samozachowawczego

[dagus90]

Napisane przez bastka

Nom Olsztynianka
a ty jesteś z okolicy?


Chcę już 12 odcinek

"okolicy" - kętrzyn - niby kawałek jest ale dosyć często pokonuję tę trasę. niestety o udane zakupy, szczególnie w stylu GG baaaardzo ciężko. chociaż czasem perełki można znaleźć w Gracji

[xxboo]

Napisane przez cheshire-cat

jako tako? w katowicach jest tragedia. szczególnie wyjść w czymś innym po 22 = brak instynktu samozachowawczego

Bez przesady, czesto widze bardzo oryginalnie i dziwnie ubrane osoby i nikt nie ma najmniejszego problemu z nimi.

[winyl]

Nie no moim zdaniem 15-latka chodząca w obcasach to paranoja. A na codzień to już w ogóle.
Szkoda zdrowia dziewczyno :P.
W liceum Ci się wszystko zmieni . Ja jakiś czas temu miałam w planach chodzenie w obcasach codziennie, ale jednak nie jest to zbyt wygodne :P. Tym bardziej, że krakowskie ulice na to niezbyt pozwalają. Zresztą jak noszę torbę (plecaka nie znoszę :P, mam wieeeelką torebkę) to ciężko na 10-cm szpilkach chodzić, a aktualnie to jedyne jakie posiadam.
Ale styl zmieniam, stopniowo, coraz bardziej gossipowo jest (a zaczęło się wcale nie od GG).
Naprawdę myślę, że w końcu kiedyś mi się uda (jeżeli gust mi się nie zmieni i uda mi się wyćwiczyć te moje słabe strony <o figurę chodzi :P> to pewnie za rok już będzie dobrze ).

Życzę wytrwałości w dążeniu do odnalezienia swojego stylu .

[xxboo]

Napisane przez winyl

Nie no moim zdaniem 15-latka chodząca w obcasach to paranoja. A na codzień to już w ogóle.
Szkoda zdrowia dziewczyno :P.
W liceum Ci się wszystko zmieni . Ja jakiś czas temu miałam w planach chodzenie w obcasach codziennie, ale jednak nie jest to zbyt wygodne :P. Tym bardziej, że krakowskie ulice na to niezbyt pozwalają. Zresztą jak noszę torbę (plecaka nie znoszę :P, mam wieeeelką torebkę) to ciężko na 10-cm szpilkach chodzić, a aktualnie to jedyne jakie posiadam.
Ale styl zmieniam, stopniowo, coraz bardziej gossipowo jest (a zaczęło się wcale nie od GG).
Naprawdę myślę, że w końcu kiedyś mi się uda (jeżeli gust mi się nie zmieni i uda mi się wyćwiczyć te moje słabe strony <o figurę chodzi :P> to pewnie za rok już będzie dobrze ).

Życzę wytrwałości w dążeniu do odnalezienia swojego stylu .

Ja tez pzowoli zaczynam sie inaczej ubierac, nakupilam sobie mnostwo ciuchow, i wlasnie staram sie codziennie chodzic na obcasach nawet do szkoly, ale zaczynam oczywiscie od malych, 6 cm, bo ja, fanka butow oldschoolowych jak najki badz firm jak Dc, etnies, zabilabym sie na wyzszych ;D

[cheshire-cat]

Napisane przez xxboo

Bez przesady, czesto widze bardzo oryginalnie i dziwnie ubrane osoby i nikt nie ma najmniejszego problemu z nimi.

wolę moją wioskę

[xxboo]

Napisane przez cheshire-cat

wolę moją wioskę

tzn?

[winyl]

Napisane przez xxboo

Ja tez pzowoli zaczynam sie inaczej ubierac, nakupilam sobie mnostwo ciuchow, i wlasnie staram sie codziennie chodzic na obcasach nawet do szkoly, ale zaczynam oczywiscie od malych, 6 cm, bo ja, fanka butow oldschoolowych jak najki badz firm jak Dc, etnies, zabilabym sie na wyzszych ;D

Noo ja też po jakichś 6 latach chodzenia praktycznie wyłącznie w trampkach (converse rulez) próbuję się przerzucić na coś bardziej kobiecego i elegantszego. Ale i tak często chodzę w trampkach, jak chcę być ubrana wygodnie . Muszę przyznać, że takie połączenie kobiecych ubrań, fajnej torebki, odpowiednich dodatków i conversów moim zdaniem jest fenomenalne .

[cheshire-cat]

Napisane przez xxboo

tzn?

tyską wioskę

[xxboo]

Napisane przez winyl

Noo ja też po jakichś 6 latach chodzenia praktycznie wyłącznie w trampkach (converse rulez) próbuję się przerzucić na coś bardziej kobiecego i elegantszego. Ale i tak często chodzę w trampkach, jak chcę być ubrana wygodnie . Muszę przyznać, że takie połączenie kobiecych ubrań, fajnej torebki, odpowiednich dodatków i conversów moim zdaniem jest fenomenalne .

no a mi zdarza sie chodzic w DC, i da sie wlasnie to wszystko polaczyc

[lady_chwila]

Kurczę, a ja właśnie zrezygnowałam w ogole z butów sportowych, nawet jak mam wf dwa dni w tygodniu to jakos przebolewam i targam ze sobą adidasy przez cały dzeiń, bo na nogach mam balerinki. jakoś nie potrafie do w miare eleganckiego, w ogole nie sportowego stroju załozyc adidasow. duza torba i jakos jestem w stanie przetrwac ten dzien, a te bjuciki w niej jakos mi zbytnio nie ciążą. np. dziś tak bylam i jakos zyję.

[xxboo]

Napisane przez cheshire-cat

tyską wioskę

Tychy! Ale ja mam sentyment do tego miasta
sie tam najezdzilam swego czasu,
Pamietam jak dzis 4, 400, 1 -> Tychy Hotelowiec, i na ul budowlancow

[cheshire-cat]

Napisane przez xxboo

Tychy! Ale ja mam sentyment do tego miasta
sie tam najezdzilam swego czasu,
Pamietam jak dzis 4, 400, 1 -> Tychy Hotelowiec, i na ul budowlancow

bo to dobre miasto jest a ja podobnie tylko w drugą stronę

[Paulina1000]

Napisane przez winyl

Nie no moim zdaniem 15-latka chodząca w obcasach to paranoja. A na codzień to już w ogóle.
Szkoda zdrowia dziewczyno :P.
W liceum Ci się wszystko zmieni . Ja jakiś czas temu miałam w planach chodzenie w obcasach codziennie, ale jednak nie jest to zbyt wygodne :P. Tym bardziej, że krakowskie ulice na to niezbyt pozwalają. Zresztą jak noszę torbę (plecaka nie znoszę :P, mam wieeeelką torebkę) to ciężko na 10-cm szpilkach chodzić, a aktualnie to jedyne jakie posiadam.
Ale styl zmieniam, stopniowo, coraz bardziej gossipowo jest (a zaczęło się wcale nie od GG).
Naprawdę myślę, że w końcu kiedyś mi się uda (jeżeli gust mi się nie zmieni i uda mi się wyćwiczyć te moje słabe strony <o figurę chodzi :P> to pewnie za rok już będzie dobrze ).

Życzę wytrwałości w dążeniu do odnalezienia swojego stylu .

Nie chodzi mi o kosmiczne obcasy typu 10cm i tak zupełnie na co dzień, bo bym nie wytrzymała. Chodzi o to, że jak jakiegoś dnia wstanę i stwierdzę "oo dzisiaj chce założyć te czarne czółenka" to żebym mogła włożyć i sie nie krępować a nie obcasy tylko w zakończenie i rozpoczęcie roku, dzień nauczyciela, święta i sylwestra. I w słowie obcasy chodzi mi też koturny, drobne obcasy 3-4cm i bardziej eleganckie buty. Z reszta mam dosyć dużo par baletek przez które uwielbiam, ale niestety cierpię w nich, bo mam dziwnie stopę zbudowaną, że każde płaskie elegantsze buty mnie obcierają (obojętna jest cena, jakość, materiał po prostu wszystkie) jedynym ratunkiem na to są buty z piętą wyżej czyli obcasy bądź koturny. Z resztą bardziej elegancko ubrana młoda dziewczyna budzi zdziwienie jakby to małolatka nie mogła biegać w spódnicach i ażurowych rajstopach czy białych koszulach do spodni.

[kostka307]

Napisane przez Paulina1000

Ja też mimo, że chciałabym wyglądać jakoś super to nie zawsze daje radę i to najczęściej ze względu na szkolę i wiek.
Mam lat 15 i w butach na obcasie nie wypada chodzić na codzień (ja tak nie myślę, ale to wzbudza wielkie kontrowersje, że taka 'gówniara' a na obcasach chodzi).
A jak sie idzie do szkoły to też różnie to bywa jak się ma 9 lekcji to wole ubrać sie wygodnie, muszę mieć buty na zmianę na wf najlepsze są trampki albo adidasy a do spódniczki nie pasują. Znowu jak się ma szorty na wf to trzeba rajstopy zdejmować i w plecaku nosić skarpetki. Do eleganckiego stroju mało pasuje plecak a jak sie ma dużo książek to w torebkę nie wchodzą, więc tylko w czwartki mogę nosić baletki i spódnicę, bo nie mam wf.
^^To właśnie moje dylematy dnia codziennego Ale w weekendy i po szkolę już ubieram się w co chce, w ładne buty i spódniczki.
Jakbym miała trochę więcej funduszów to też bym ubierała się lepiej, bo a to sobie jakiś butów odmówię a to sukienki, żeby kupić jakieś ubranie bardziej codzienne do szkoły.
To wszytko nie zmienia faktu, ze próbuje się ubierać jak najlepiej, a to bluzka koszulowa a to kokardka, sweterek i chyba jest w miarę ok, ale brakuje mi jeszcze tej oryginalności, chociaż i tak jak na moja 'wieś' ubieram sie dosyć odważnie.

No po prostu jak bym czytała mój pamiętnik xD
Cały zeszły tydzień biegałam w rajstopach bo wuefistka chorowała a teraz znowu musze wrócić do czegoś co nadaje się na obuwie zmienne
Plecaków nie znoszę i do niczego nie pasują więc, żeby nie targać ze sobą 100 kilowej torby ograniczam się do noszenia zeszytów a podreczniki pozyczam od kolegi Biegając na obcasach do szkoły wyglądałabym co najmniej dziwnie, większośc mojej klasy zatrzymała się na etapie bluz,adidasów i dzwonów O.o

A własnie! Mówisz też, że nie wypada nosić obcasów w wieku 15 lat, bo wszyscy się krzywo patrzą (znam ten ból) ale tak mi się nasunęło, że Little J od rana do wieczora biega w tych mega 10cm obcasach i nikt nie uważa, że to dziwne..

[winyl]

Napisane przez Paulina1000

Nie chodzi mi o kosmiczne obcasy typu 10cm i tak zupełnie na co dzień, bo bym nie wytrzymała. Chodzi o to, że jak jakiegoś dnia wstanę i stwierdzę "oo dzisiaj chce założyć te czarne czółenka" to żebym mogła włożyć i sie nie krępować a nie obcasy tylko w zakończenie i rozpoczęcie roku, dzień nauczyciela, święta i sylwestra. I w słowie obcasy chodzi mi też koturny, drobne obcasy 3-4cm i bardziej eleganckie buty. Z reszta mam dosyć dużo par baletek przez które uwielbiam, ale niestety cierpię w nich, bo mam dziwnie stopę zbudowaną, że każde płaskie elegantsze buty mnie obcierają (obojętna jest cena, jakość, materiał po prostu wszystkie) jedynym ratunkiem na to są buty z piętą wyżej czyli obcasy bądź koturny. Z resztą bardziej elegancko ubrana młoda dziewczyna budzi zdziwienie jakby to małolatka nie mogła biegać w spódnicach i ażurowych rajstopach czy białych koszulach do spodni.

Dobra, tu przyznam Ci rację. Takie "na codzień" i takie obcasy są ok.
Co innego wizja 15 chodzącej codziennie na 8-cm szpilkach -.-
A co do pogrubionej części - kochana, jak dla mnie, jeśli taka dziewczyna się znajdzie (tylko ubrana stylowo, a nie tandetnie!) to jestem wprost zachwycona, że nie jest to kolejna maniura w o rozmiar za małych i za niskich dżinsach, z których wylewa się wałek tłuszczu, widać jej pół tyłka, ma za krótką różową bluzeczkę i dresową bluzę, a do tego piękną tapetę i utlenione bądź w inny sztuczny sposób przefarbowane włosy. Bo w moim gimnazjum tak wyglądała większość dziewczyn. I wierz mi, każdy (człowiek na poziomie) doceni to, że ubierasz się tak, a nie inaczej, więc nie przejmuj się opinią innych i ubieraj się w swoim stylu! Nie daj się złamać .
A jak nie jesteś pewna tego jak wyglądasz, zawsze możesz nam podrzucić kilka zdjęć, my chętnie doradzimy .

[koonikpolny]

Ja chce nowy odcinek Czemu dopiero za tyyydzieeeeeen (

[bastka]

A mi się obcasy zaczynają nudzić
Planuje zainwestować na wiosnę w kolekcję balerinek)
A dziś zakupy będę czychać na koszulę z żabotem <3
blair-serena-b.jpg
Blair ma cudowną nie mogę się na nią napatrzeć)
Widziałam taką niedawno w Orsay-u mam nadzieję że jeszcze tam jest)

[farfalla]

Napisane przez bastka

A mi się obcasy zaczynają nudzić
Planuje zainwestować na wiosnę w kolekcję balerinek)
A dziś zakupy będę czychać na koszulę z żabotem <3
Załącznik 1878543
Blair ma cudowną nie mogę się na nią napatrzeć)
Widziałam taką niedawno w Orsay-u mam nadzieję że jeszcze tam jest)

też widziałam chyba całkiem podobną w orsayu w zeszłym tyg więc powinny jeszcze być

[bastka]

Mam nadzieje)

Robię powtórki odcinków pierwszej serii,właśnie obejrzałam odcinek 10 z balem debiutantek:
The Pierces - "Secret"

The pierces - "Three wishes"

Zakochuje się na nowo w tych piosenkach)

[fioleczka]

Szukalam wlasnie jakiejs fajnej sukienki i znalazlam to http://www.dhgate.com/BLACK-PRETTY-G...c4333110.html# czy to nie jest sukienka z urodzin B?

[kostka307]

Napisane przez fioleczka

Szukalam wlasnie jakiejs fajnej sukienki i znalazlam to http://www.dhgate.com/BLACK-PRETTY-G...c4333110.html# czy to nie jest sukienka z urodzin B?

Ahh cudowna! Tak, oczywiście to ta sukienka Tylko, że ja nic nie rozumiem na tej stronie gdzie zamawiać itp. ;p

[martagda]

Sukienka cud, miód i orzeszki Cuuuucowna

[sale_girl]

widziałyście taką w Orsayu?
była gładka czy w paski?
<kocha>

bo wiecie, ja do szkoły muszę śmigać w białych bluzeczkach z kołnierzykiem, wszelakie odstępstwa od tej reguły są tępione ^^

[martagda]

Napisane przez sale_girl

widziałyście taką w Orsayu?
była gładka czy w paski?
<kocha>

bo wiecie, ja do szkoły muszę śmigać w białych bluzeczkach z kołnierzykiem, wszelakie odstępstwa od tej reguły są tępione ^^

Uuuu... To do jakiej szkoły chodzisz??
Ja w sumie bez problemowo też mogę się ładnie, elegancko ubierać, bo u mnie na roku sporo tak chodzi ubranych,
A do Orsey'a zajrzeć muszę koniecznie

[farfalla]

Jeśli myślę o tej samej co bastka to koszula była w paski

[Niecodzienna]

Jeej, jak mnie tu dawno nie było.
Muszę się Wam pochwalić, że jutro pierwszy raz od kilku dobrych lat idę do szkoły (gdziekolwiek...) w spódnicy .

Widzę,że znowu poruszałyście kwestię tej naszej nietolerancyjnej Polski. Ach..ja jestem głównie uczulona na punkcie tych spojrzeń. Nawet komentarze mi tak nie przeszkadzają ;p. Najgorsze, że jak zawsze ubierałam coś "innego", to za dwa miesiące okazywało się się, że to najnowszy trend O.o i już nie było satysfakji z zakładania tego...

W ogóle byłam w tym Krakowie (btw- polecam KAżDEMU z całego SERCA spektakl Oresteja reżysera Klaty!!! ), weszłam do Galerii i przy większości sklepów tylko otwierałam gębę z zachwytu- mnóstwo ładnych rzeczy w stylu gossip, a ja miałam tylko 30zł O.o W rezultacie kupiłam tylko trzy cienkie, kolorowe (ale nie te najzwyczajniejsze) opaski za 14, 50zł ^^

[sale_girl]

kurdeee, szkoda :/
chodze do LO im. Słowackiego w Chorzowie. Szkoła z mundurkami, postrzegana trochę jako taka "elyta", snobistyczna, a wcale tak nie jest. Mundurkiem jest właśnie biała bluzka, szkolny krawat, oraz ewentualnie sztruksowy granatowy żakiet (jest OKROPNY, ani razu go nie ubrałam) i szary bezrękawnik, który wsumie jest całkiem znośny

[bastka]

Taaak ta bluzeczka była w takie delikatne paseczki i ten żabot też był niebieski ale wróciłam z centrum niezadowolona bo ani śladu po niej a wisiała nawet na manekinie wróciłam z pustymi torbami ;/

[farfalla]

Napisane przez bastka

Taaak ta bluzeczka była w takie delikatne paseczki i ten żabot też był niebieski ale wróciłam z centrum niezadowolona bo ani śladu po niej a wisiała nawet na manekinie wróciłam z pustymi torbami ;/

a moze w innym miejscu wisiały pytałaś obsługi czy nie ma ?