AKCJA ODMÓŻDŻANIE - wszystkich podłamanych zapraszamy tutaj

[Morgissa]

Toż to nałóg już haha

Tak, to mocno wciąga.
Dałam nowe foto autorstwa mojej sis - teraz lepiej widać

[Morgissa]

Ja nic nie widzę...

Nie widzisz? Wiem, makijaż jest bardzo delikatny - taki lubię najbardziej, mogą mnie za to lać, ale ja nie znoszę make - upu co przepaszam rzuca się w oczy. Zobacz to foto z zamkniętymi oczami - może tam coś lepiej widać.

[Morgissa]

Napisane przez noname12345TPa

Nie widzisz? Wiem, makijaż jest bardzo delikatny - taki lubię najbardziej, mogą mnie za to lać, ale ja nie znoszę make - upu co przepaszam rzuca się w oczy. Zobacz to foto z zamkniętymi oczami - może tam coś lepiej widać.

Chodziło mi o to,że nie wiem gdzie te zdjęcia się znajdują...Też nie lubię wyzywającego make-upu...

A oto ci chodzi - szukaj na pierwszej stronie na MM.

[veronicas15]

Przecież nie dodałaś żadnych fotek w galerii to gdzie niby mamy je zobaczyć?

One nie są w galerii - źle szukacie - mam nowy wątek na Moich Makijażach - tam je szukajcie, a nie w galerii.

[veronicas15]

No już zobaczyłam.. makijaż jest bardzo naturalny i dobrze

Tylko nie wiem czemu piszesz że mają cię lać...

Bo większość z nich uwielbia makiajże mocne - ale zdarzają się wyjątki od reguły. Już mnie zlały za maskarę - a to jest moja ulubiona maskara - jedyna która mnie nie uczula.

[veronicas15]

o matko a co im do tego czym się malujesz.. chyba chodzi o samą opinię o makijażu.. a dobra, nie znam sie

A mają do tego sporo - bo kochają tusze co dają rzęsy jak w reklamach (tia ja wiem, że one są sztuczne i doklejane). Veron nie złość się, znasz się.
Ja nie mam kasy na Helenki, kliniki czy inne tam (ale jak spotkam się z miśkiem to będę go żyłować ad, co, bo jestem niegrzeczna dziewczynka - będę wtedy brać po 30 tys. euro miesięcznie (zarabia ponad 1 milion rocznie jak by co).

[EwelkaaS]

Napisane przez euphoriall

półmetek to połowa dystansu. W szkołach (gimnazjum i LO) są najczęściej w drugich klasach bo to połowa szkoły

To czyli i u mnie by wypadał niedługo półmetek, bo ja druga klasa gim .

[veronicas15]

Ja jeszcze mam czas do półmetku hah

Jak się jest w pierwszej klasie LO to normalne - ale to bardzo szybko zleci - sama zobaczysz.

[euphoriall]

Ja uwieeeeelbiam mocne makeupy uwielbiam bawić się makijażem jak nigdzie nie wychodzę... jak mała dziewczynka
Ale werka nie martw się mnie też się czepiają ale z krytyki trzeba zawsze wyciągnąć wnioski..o ile jest ona konstruktywna

Matko! Mam dla was bardzo ważnego posta:
Drogie dziewczyny!
Przymierzałam się do napisania tego posta od dłuższego czasu. Jestem niestety osobą o typie charakteru, która boi się zmian. Ja tak na serio swojej metamorfozy bałam i to bardzo mocno. Te moje uparte posty wynikały ze strachu, nie z tego że nie, bo nie. Czuję się źle w sobie. W mojej duszy dochodzi do jednej wielkiej kłótni. Z jednej strony moje ciało krzyczy do mnie by je zmienić, a z drugiej strony dusza Wargulaka nie chce tego. Ja tymczasem chce się całkowicie zmienić, przestać tak wyglądać jak obecnie. Nie podobam się sobie. Ludzie na ulicy w mojej podświadomości mówią mi, że brzydko wyglądam. Na serio. Posty słoniątka czy inne mocno mnie karcące są tak na serio prawdą o mnie. Jestem durną napuszoną panną, co nie chce się zmienić, a jak się podaje rękę to na nią pluje. Jestem brzydka, nie podobam się sobie. Obecnie przez pół roku będę tyć. Nie będę się pokazywać na MM – zrobię to dopiero gdy przemienicie mnie. Chcę ważyć 67 kg i inaczej wyglądać. Chcę byście robiły to co Trinny i Susanah z „jak się nie ubierać”. Karcie mnie, wmuszajcie mi to co mi się całkowicie nie podoba i zmieńcie mnie na piękniejszą i ładniejszą. Nad charakterem postaram się popracować.
Teraz przytyję, potem możecie wszystko zmienić, na piękniejsze i ładniejsze – garderobę, włosy, fryzurę i kolor, makijaż. Nie umiem się malować. Ta podstawa wynika z zachowawczego charakteru. Ja tymczasem chcę lepiej wyglądać.
To wszystko.
Pozdrawiam Werka

To jest moje info odnośnie zmiany - przytyję i będzie można spokojnie przeprowadzić całkowitą metamorfozę - tym razem całkowitą, nie jakieś tam lekkie zmiany

[asia665]

Jejuś Ty Kochana tutaj o tyciu piszesz a ja myśle,jak schudnąc hiiihihi

[euphoriall]

Już my Cię werka w obroty weźmiemy

I dobrze, a o co chodzi matko?
Asia - 17kg - jak chcesz to oddaj mi z 5.

[veronicas15]

Werka
Bez urazy,ale to ty sama powinnaś sama coś ze sobą zrobić jeśli się sobie nie podobasz. Nikt za ciebie tego nie zrobi.. a jak już ktoś coś zaproponuje to znów to odrzucisz...

[asia665]

Oj ja z przyjemnością oddam waże 56 kg (od klasy I technikum) przytyłam 7 kg!!

[Morgissa]

Napisane przez veronicas15

Werka
Bez urazy,ale to ty sama powinnaś sama coś ze sobą zrobić jeśli się sobie nie podobasz. Nikt za ciebie tego nie zrobi.. a jak już ktoś coś zaproponuje to znów to odrzucisz...

Racja.Najbardziej mnie uderzyło to: ''Karcie mnie, wmuszajcie mi to co mi się całkowicie nie podoba i zmieńcie mnie na piękniejszą i ładniejszą''-taki teoretyczny przykład: osoba X doszła do wniosku,że po tym jak przytyjesz powinnaś ubierać się w ciuchy odważne,odsłaniające poszczególne części ciała,bo nabierzesz trochę ciałka i będziesz miała co pokazać.I Ty Werka chcesz się całkowicie podporządkować,wbrew samej sobie?Przecież masz swoje własne zasady,po co ich się pozbywać?I wiesz,że to też kwestia sporna jest,każdy gustuje w czym innym.My możemy Ci pomóc,nakierować,doradzić ale nie narzucać swoje upodobania,kreować Ciebie...

[veronicas15]

No dokładnie...
Szczerze mówiąc mam juz dość czytania o tej metamorfozie.. Dziewczyny doradzały ci wiele rzeczy,ale ty się obruszałaś że chcą cię zmienić w kogoś kim nie jesteś. Więc widzisz że pomoc przez neta nic nie da bo my cie nie znamy w 100 %.
Acha, a co do zmiany charakteru, to po co chcesz go zmieniać? Chcesz pozostać sobą czy nie?

[Morgissa]

Napisane przez veronicas15

No dokładnie...
Szczerze mówiąc mam juz dość czytania o tej metamorfozie.. Dziewczyny doradzały ci wiele rzeczy,ale ty się obruszałaś że chcą cię zmienić w kogoś kim nie jesteś. Więc widzisz że pomoc przez neta nic nie da bo my cie nie znamy w 100 %.
Acha, a co do zmiany charakteru, to po co chcesz go zmieniać? Chcesz pozostać sobą czy nie?

W zmianie charakteru pewnie chodziło o to,by popracować trochę nad sobą,nad swoimi wadami...Z niektórych można ''zrobić'' zalety...Werka pozostanie sobą

[veronicas15]

No chyba że tak

Choć

Teraz przytyję, potem możecie wszystko zmienić, na piękniejsze i ładniejsze – garderobę, włosy, fryzurę i kolor, makijaż.



Dobra, z mojej strony koniec tematu.. ja się w to nie mieszam

[Morgissa]

A ja mogę się wmieszać,ale nie będę twórcą Werki...

Nie, dziewczyny - ja poprostu byłam głupią knąbrną dziewczyną. Ale teraz zmieniłam charakter Veron (słowo honoru!) i zaakceptuję to co one mi zaproponują, nie będę tego od razu odrzucać.
Byłam głupim, dennym, knąbrnym napalonym kretem. Wyglądam dennie. Te zmiany są tak minimalne, że ich nie widać. A nie oto chodzi przecież w metamorfozach. Zmieniłam się całkowicie i odrzuciłam (wyrzuciłam ze swojej duszy) charatker drugiej Weroniki. Ona nad mną nie panuje, już jej tu nie ma.
Veron - zrozum, nie chce źle, na serio. Dlaczego ty widzisz w tym jakiś zły kontekst - ja chcę dobrze. Zmieniłam swoje nastawienie - nie widać tego? Przeszłam całkowitą zmianę charakteru. Nie odczytuj tego jako - tia, na bank się obrazi na wszystkie zmiany - nie, ja tak nie zrobię!

[Morgissa]

Napisane przez noname12345TPa

Nie, dziewczyny - ja poprostu byłam głupią knąbrną dziewczyną. Ale teraz zmieniłam charakter Veron (słowo honoru!) i zaakceptuję to co one mi zaproponują, nie będę tego od razu odrzucać.
Byłam głupim, dennym, knąbrnym napalonym kretem. Wyglądam dennie. Te zmiany są tak minimalne, że ich nie widać. A nie oto chodzi przecież w metamorfozach. Zmieniłam się całkowicie i odrzuciłam (wyrzuciłam ze swojej duszy) charatker drugiej Weroniki. Ona nad mną nie panuje, już jej tu nie ma.
Veron - zrozum, nie chce źle, na serio. Dlaczego ty widzisz w tym jakiś zły kontekst - ja chcę dobrze. Zmieniłam swoje nastawienie - nie widać tego? Przeszłam całkowitą zmianę charakteru. Nie odczytuj tego jako - tia, na bank się obrazi na wszystkie zmiany - nie, ja tak nie zrobię!

Werka jakieś głupoty piszesz...Przedtem miałaś swoje zdanie a teraz o wszystkim będą decydować inni...Naprawdę Ci to odpowiada?I co to za jakieś rozdwojenie jaźni...

Tak, odpowiada mi to. Okazuje się ja, że tak się ze wszystkimi spierając i krzycząc "nie, bo nie" tylko zaszkodziłam sobie i innym. I nie mam rozdwojenia jaźni, tylko piszę na serio. Ja zniszczyłam drugą weronikę - ona we mnie nie rządzi teraz. U mnie istniało coś takiego - szybciej piszę niż myślę - w nocy nad tym myślałam i uznałam, że nie ma sensu do skutku bronić swojego - czasem trzeba ustąpić, bo potem okazuje się, że wyszło się na idiotę, nie piszę głupst, ja tak myślę. Sama zobacz - narobiłam sobie tylko wrogów - niektóre dziewczyny zgadzały się ze mną, ale więcej było przeciwko mnie.
Najlepiej pamiętam spięcie z Agatą na Krzywym Zwierciadle. Nie lubimy się - a dlaczego? - bo ja nie wiele myśląc pojechałam po niej po całości. Teraz na dodatek swoją płaczliwą historią chciałam wywołać litość - no i co - i ja przegrałam. Tak nie wolno się zachowywać - to zachowanie 5 letniego dziecka. Dlatego uznałam, że trzeba wszystko zacząć od początku, bo ja byłam winna, a tej zmiany (pseudo - zmiany) wcale nie odczułam na sobie. Jest to kolejna wersja boba, a ja chcę coś innego.
Poprostu czasem trzeba pomyśleć zanim się coś napisze. Veron i Morgi - możecie się ze mną nie zgadzać, pukać się w czoło, ale taka jest prawda na wizażu. I nie piszę głupst, tylko tak myślę.