mamusie wrześniowo - październikowe 2009!

[nimitz]

Napisane przez Orzeszek.1

To wspaniale, że mogłaś choć przez chwilkę popatrzeć na swoją kruszynkę

Ojej, przytyjesz to zrzucisz. Moja mama natomiast przytyła w ciąży...UWAGA!!!! 40 kg!!!!! (przed ciążą ważyła 50 kg, a pod koniec ciąży 90!!!) Jakoś potem to zrzuciła, ale jak patrzę na jej zdjęcia ciążowe to nie mogę wyjść z podziwu, że kobieta w ciąży może mieć taaaaaki brzuch!!!

No to rzeczywiscie musialo jej byc ciezko! moja mama tyla tak za kazda ciaza, i za kazdym razem udalo jej sie zrzucic, wiec moze i mnie sie uda.
Zastanawia mnie za to jak stawy radza sobie z takim dodatkowym obciazeniem, ktore z reszta przybywa w dosc krotkim czasie.

[19martusia86]

Napisane przez klaudiaaa86

slicznyy

kurcze a ja poza tym brzuchem ktory sobie ladnie wyhodowalam przez 23lata to nic wiecej nie mam 13tc a teraz mam taki jak zawsze buuuu JA CHCE BEBENEK !!

a wlasnie powiedzcie mi jeszcze w tym babystrology co to sa za liczby kolo fasolki ?? co one oznaczaja??

Ja mam bębenek... mąż się ze mnie nabija, mówi że będę ogromna. Ale poza bębenkiem wszędzie jest mnie znacznie mniej, brzuszek mnie pochłania Foka29 fajny ten twój brzusio mój podobny ale i rozpakowanie na ten sam dzień mamy, więc żadna sensacja.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez nimitz

No to rzeczywiscie musialo jej byc ciezko! moja mama tyla tak za kazda ciaza, i za kazdym razem udalo jej sie zrzucic, wiec moze i mnie sie uda.
Zastanawia mnie za to jak stawy radza sobie z takim dodatkowym obciazeniem, ktore z reszta przybywa w dosc krotkim czasie.

Ja mam nadzie, że maksymalnie 10 kg na siebie wrzuce. Mam obawy, ze ciezko mi bedzie zrzucic, kurcze juz po tabletkach anty mi pare kg zostal ktorych nie dalam rady sie pozbyc. mam nadzieje ze ciaza wyreguluje mnie hormonalnie i gladko pojdzie ale 40 kg to tragedia... zreszta przy moim wzroscie (161) to bym szersza niz dluzsza byla

[Foka29]

Napisane przez 19martusia86

Ja mam bębenek... mąż się ze mnie nabija, mówi że będę ogromna. Ale poza bębenkiem wszędzie jest mnie znacznie mniej, brzuszek mnie pochłania Foka29 fajny ten twój brzusio mój podobny ale i rozpakowanie na ten sam dzień mamy, więc żadna sensacja.

Mój mąż zorientował się wczoraj, że mam brzuszek.
Do tej pory chodziłam w zwykłych spodniach już ciut przymałych i brzuś był taki ściśnięty, że wyglądał jak mega- wzdęcie.
Wczoraj jak mu wyparadowałam w ciążowych spodniach i zapytałam jak wyglądam, to aż mu szczęka opadła i z wielkiem zdziwieniem stwierdził: Ty masz brzuuuch!!! Taki ciążowy!!!
W sumie dziwne, codziennie widzi mnie też całkiem bez niczego i nie widział?

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez DDosiek

Też się musze udać do dentysty na kontrolę. Brrr. Nie cieprię. Ale i tak musze to przełożyć aż będę u rodziców, bo w mieście, w którym mieszkam nie wybrałam sobie jeszcze dentysty. Leczę się od lat u babki w Bydgoszczy (skąd pochodzę) i jakoś boję sie iść do kogoś obcego. Bo w ogóle panicznie boje się dentysty. Dobrze, że mam zęby zdrowe i nie mam z nimi problemów.


Fajniusie. Też mam zznapisem Kocham Tatusia. Al;e nie są takie słodkie.


To mnie pocieszyłaś, bo ja będe w 15/16 tygodniu jak pójde na kontrolę, a nie miałąm jeszcze mierzonej kości udowej. I dzięki Tobie wiem, że to nie problem.

Orzeszku, więc mimo kompletnego braku doświadczenia jednak coś wiem To budujące

o widzę że jesteś z Bydgoszczy to miło ... ja tu ciągle mieszkam i jeżeli masz okazję tu podjechać to wybierz się na usg karczkowe do dr Wasilewskiego to wspaniały specjalista który wypatrzy dosłownie wszystko - no i będziesz znać płeć )

[19martusia86]

Napisane przez Foka29

Mój mąż zorientował się wczoraj, że mam brzuszek.
Do tej pory chodziłam w zwykłych spodniach już ciut przymałych i brzuś był taki ściśnięty, że wyglądał jak mega- wzdęcie.
Wczoraj jak mu wyparadowałam w ciążowych spodniach i zapytałam jak wyglądam, to aż mu szczęka opadła i z wielkiem zdziwieniem stwierdził: Ty masz brzuuuch!!! Taki ciążowy!!!
W sumie dziwne, codziennie widzi mnie też całkiem bez niczego i nie widział?

Ja jak sobie wdziałam spodnie zwykłe to mnie mama prawie zamordowała, że dziecko dręcze... nadwrażliwa jest Ogólnie przesiadłam się na luźne rzeczy. w środkach komunikacji miejskiej jeszcze mi miejsca nie ustępują więc nie jestem jeszcze duża

[Orzeszek.1]

Napisane przez Foka29

Mój mąż zorientował się wczoraj, że mam brzuszek.
Do tej pory chodziłam w zwykłych spodniach już ciut przymałych i brzuś był taki ściśnięty, że wyglądał jak mega- wzdęcie.
Wczoraj jak mu wyparadowałam w ciążowych spodniach i zapytałam jak wyglądam, to aż mu szczęka opadła i z wielkiem zdziwieniem stwierdził: Ty masz brzuuuch!!! Taki ciążowy!!!
W sumie dziwne, codziennie widzi mnie też całkiem bez niczego i nie widział?

Najprawdopodobniej tak zareagował, ponieważ spodnie ciążowe ładnie podkreślają brzuszek i może nawet wydaje się większy niż jest w rzeczywistości

[ja88]

Napisane przez margolcia1006

O Matko Sweetpinky rozbrajasz mnie:mdle je:



Tak, tak podobno takie skurcze w ciąży to normalka. Maja koleżanka takie miała i lekarz kazał jej brać magnez na te skurcze.



Bardzo się cieszę że spotkanie się udało I najważniejsze że mamusia wkońcu w lepszym humorze

Dziewczyny ile już przytyłyście? Jak dziś weszłam na wagę to się załamałam! W ciągu ostatnich kilku dni przytyłam 1,5 kg Chyba muszę zacząć się kontrolować bo coś za szybko mnie przybywa W sumie od poczatku ciązy jestem 2,5 in plus a to dopiero 14 tydzień.....

margolcia1006 moim zdaniem baardzo mało przytyłaś... skoro tylko 2,5 do 14 tygodnia.. co ja mam powiedziec, jak przytyłam 4 kg, a to dopiero 9 tydzień

[aaaaniusia]

Foka sliczny brzucho, kurcze Wy macie juz takie ładne duze brzuszki, ja prawie na tym samym etapie a brzuszek mam malutki, i wydaje mi sie ze mniejszy niz tydzien temu Wogole to mam doła, wczoraj sie obudziłam z przekonaniem ze cos sie zlego dzieje z maluszkiem. do tego ten mniejszu brzuszek, ale maz wmawia mi ze jest taki sam jak był, tzn juz duzy. No i trzeci dzien boli mnie głowa, juz nie daje rady. Zrobiłam okłady z soli, kawe wypiłam i lekko przeszła, ale jak do wieczorka nie przejdzie to chyba sie złamie i wezme apap bo juz mam dosc. W dodatku jest mi słabo i nic mi sie nie chce robic, a ten snieg za oknem tylko dobija. Ciekawa jestem kto dzis pozmywa, mi sie niechce, maz do pozna w pracy, a kubków juz czystych nima.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Ja jak sobie wdziałam spodnie zwykłe to mnie mama prawie zamordowała, że dziecko dręcze... nadwrażliwa jest

moja mama tez jakas nadwrazliwa jest. ciagle mi powtarza ze tylko mecze dziecko przez te swoje zaparcia no i ze je zagłodze bo nic nie jem (jem duzo wiecej niz przed ciaza) a jak juz jem to mało wartosciowe rzeczy (to ze jem rzezuszke, owoce, rosołki to nie zauwaza, no bo kiedys tam zjadłam pizze ). No i jak była u nas w 12 tc to mi powiedziała ze mam za mały brzuch, a jak sie spytałam jaki powinnam miec, to powiedziała ze ona nie wie jaki powinien byc na tym etapie, ale ja to na bank mam zamały.

[Foka29]

Napisane przez aaaaniusia

Foka sliczny brzucho, kurcze Wy macie juz takie ładne duze brzuszki, ja prawie na tym samym etapie a brzuszek mam malutki, i wydaje mi sie ze mniejszy niz tydzien temu Wogole to mam doła, wczoraj sie obudziłam z przekonaniem ze cos sie zlego dzieje z maluszkiem. do tego ten mniejszu brzuszek, ale maz wmawia mi ze jest taki sam jak był, tzn juz duzy. No i trzeci dzien boli mnie głowa, juz nie daje rady. Zrobiłam okłady z soli, kawe wypiłam i lekko przeszła, ale jak do wieczorka nie przejdzie to chyba sie złamie i wezme apap bo juz mam dosc. W dodatku jest mi słabo i nic mi sie nie chce robic, a ten snieg za oknem tylko dobija. Ciekawa jestem kto dzis pozmywa, mi sie niechce, maz do pozna w pracy, a kubków juz czystych nima.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------


moja mama tez jakas nadwrazliwa jest. ciagle mi powtarza ze tylko mecze dziecko przez te swoje zaparcia no i ze je zagłodze bo nic nie jem (jem duzo wiecej niz przed ciaza) a jak juz jem to mało wartosciowe rzeczy (to ze jem rzezuszke, owoce, rosołki to nie zauwaza, no bo kiedys tam zjadłam pizze ). No i jak była w 12 tc to mi powiedziała ze mam za mały brzuch, a jak sie spytałam jaki powinnam miec, to powiedziała ze ona nie wie jaki powinien byc na tym etapie, ale ja to na bank mam zamały.

Nie rozumien Twojej mamy, w końcu była w ciąży i powina zrozumiec. Zaparcia ma w ciąży zdecydowana wiekszość kobiet, a regularnie i super zdrowo odżywia się tez niewiele z nich. Ja np. jem jak smok od rana, wiecznie głodna, a po południu mam jadłowstręt, więc obiadu zwykle nie jadam.
A wielkość brzuszka to sprawa bardzo indywidualna. 2 tygodnie temu, właśnie w 12 tc też się martwiłam dlaczego mi nie rośnie, a tydzień później z dnia na dzień spodni nie mogłam dopiąć.

[malin30]

Dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki - na 17.45 mam wizytę u gina...

[precious_81]

Napisane przez malin30

Kupiłam sobie w H&M sztruksowe spodnie (rurki) ciążowe za 50 zł

Ciekawe czy będą w każdym HM, muszę wyciągnąć męża na zakupy

Napisane przez margolcia1006

Dziewczyny ile już przytyłyście? Jak dziś weszłam na wagę to się załamałam! W ciągu ostatnich kilku dni przytyłam 1,5 kg Chyba muszę zacząć się kontrolować bo coś za szybko mnie przybywa W sumie od poczatku ciązy jestem 2,5 in plus a to dopiero 14 tydzień.....

Ja narazie ważę tyle co przed ciążą, ale jak mierzę sie centymetrem to w pasie przybyło mi 1 cm, a w udach i biodrach spadło po 1 cm, więc pewnie dlatego waga się wyrównuje.

Ostatnio w gazecie akurat trafiłam na tabelę z przyrostem wagi i przy prawidłowej wadze przed ciążą przez pierwszy trymestr powinno przybyć 2 kg - głównie przez większą macicę, więcej krwi, wód, rosnące dziecko itp. a później przez kolejne miesiąca po 2 kg na miesiąc. Z tego by wyniało, że przytyłaś prawidłowo.
Ja pewnie nadgonię to później

Napisane przez 19martusia86

Od którego tygodnia lekarz robi usg przez brzuch. Bo kurcze męża bym zabrała a on by chyba na posadzkę u lekarza padł jakby zobaczył, że badanie dopochwowe jest

Mi w 12 robił już przez brzuch, podczas normalnego badania stwierdził, że macica już duża i że można zrobić przez brzuch.

Napisane przez klaudiaaa86

kregoslup mi wysiadaa..... poodkurzalam caaale mieszkanie, umylam lazienke i wc, pomylam w kuchni wszystko co trza, powycieralam kurze, przesadzilam pare kwiatow ( w tym kaktusy :/ ) jeszcze mi zostalo prasowanie a sil juz brak.... buuu

Dziewczyno Ty to masz powera ja ostatnio sprzątam "po łebkach"

Napisane przez Foka29

Pochwalę się brzusiem!

Super taki fajny malutki ale widać że już ciążowy.

Napisane przez nimitz

Widzialam dzis moje malenstwo!!!
Machalo raczkami i nozkami a na koniec stanelo na glowie
Super uczucie, dzieki niebiosom z USG
Moj maz nie mogl wyjsc z podziwu ze takie male a takie ruchliwe

Co do wagi to ja przybralam juz 1, 5 kg a jestem dopiero w 10 tym tygodniu :/ Martwi mnie to i boje sie ze przytyje tak jak moja mama 26 kg
Oby nie!!!

Jakiś akrobata Ci się trafił super że wszystko dobrze

Napisane przez aaaaniusia

Foka sliczny brzucho, kurcze Wy macie juz takie ładne duze brzuszki, ja prawie na tym samym etapie a brzuszek mam malutki, i wydaje mi sie ze mniejszy niz tydzien temu Wogole to mam doła, wczoraj sie obudziłam z przekonaniem ze cos sie zlego dzieje z maluszkiem. do tego ten mniejszu brzuszek, ale maz wmawia mi ze jest taki sam jak był, tzn juz duzy. No i trzeci dzien boli mnie głowa, juz nie daje rady. Zrobiłam okłady z soli, kawe wypiłam i lekko przeszła, ale jak do wieczorka nie przejdzie to chyba sie złamie i wezme apap bo juz mam dosc. W dodatku jest mi słabo i nic mi sie nie chce robic, a ten snieg za oknem tylko dobija. Ciekawa jestem kto dzis pozmywa, mi sie niechce, maz do pozna w pracy, a kubków juz czystych nima.

Nie martw się, ja też jeszcze nie mam brzuszka, ale jeszcze je dogonimy zobaczysz

Nie myśl o sprzątaniu tylko odpoczywaj, połóż się może Ci przejdzie. Nic się nie stanie jak naczynia trochę poleżą.

[Nika1980]

Napisane przez aaaaniusia

moja mama tez jakas nadwrazliwa jest. ciagle mi powtarza ze tylko mecze dziecko przez te swoje zaparcia no i ze je zagłodze bo nic nie jem (jem duzo wiecej niz przed ciaza) a jak juz jem to mało wartosciowe rzeczy (to ze jem rzezuszke, owoce, rosołki to nie zauwaza, no bo kiedys tam zjadłam pizze ). No i jak była u nas w 12 tc to mi powiedziała ze mam za mały brzuch, a jak sie spytałam jaki powinnam miec, to powiedziała ze ona nie wie jaki powinien byc na tym etapie, ale ja to na bank mam zamały.

oj to niemiło z jej strony... piza wcale nie jest taka niezdrowa- fakt, że jest kaloryczna, ale ja na przykład kalorii potrzebuję..

Napisane przez Foka29

Nie rozumien Twojej mamy, w końcu była w ciąży i powina zrozumiec. Zaparcia ma w ciąży zdecydowana wiekszość kobiet, a regularnie i super zdrowo odżywia się tez niewiele z nich. Ja np. jem jak smok od rana, wiecznie głodna, a po południu mam jadłowstręt, więc obiadu zwykle nie jadam.

kurcze ja mam tak samo z tymi obiadami, rzadko zjadam cały obiad a czasem wogóle... w dodatku gotowanie do koszmar, widok surowego mięcha mnie odrzuca...
dlatego dziś będziemy mieć właśnie pizzę : jedną z tuńczykiem ( uprzedzę reakcje, w mojej książce pisze że raz w tygodniu mogę bezpiecznie zjeśćtuńczyka ) a drugą z papryką, cebulką, brokułkami serem pomidorkiem i pieczarkami. i mam nadzieję, że ją zjem..............

co do zaparć niestety tak to jest. ja się staram dużo pić, codziennie piję co najmniej szklanicę jogurtu z bakteriami itp itd, jem ciemny chlen z ziarnami owocki i warzywka. ale jak ma być to i tak będzie

PS: Katarzinka to się chyba pilnie do nauki zabrała bo nas ostatnio nie odwiedza....

[malin30]

Napisane przez precious_81

Ciekawe czy będą w każdym HM, muszę wyciągnąć męża na zakupy

Wiesz, u mnie jest tylko jeden sklep H&M i kolekcja ciuchów dla mam nie jest jakaś specjalna. Te sztruksy znalazła kumpela na przecenie. Normalnie kosztowały 119 zł.

[precious_81]

Napisane przez malin30

Dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki - na 17.45 mam wizytę u gina...

Zaciśnięte

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez malin30

Wiesz, u mnie jest tylko jeden sklep H&M i kolekcja ciuchów dla mam nie jest jakaś specjalna. Te sztruksy znalazła kumpela na przecenie. Normalnie kosztowały 119 zł.

U mnie też jest tylko jeden sklep i w dodatku wogóle nie robią w nim przecen, także nie mam pewnie co liczyć na ten spodnie.

[19martusia86]

Napisane przez malin30

Dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki - na 17.45 mam wizytę u gina...

Ja na 17. Ciesze sie bo znowu brzdaca zobacze

[malin30]

Napisane przez precious_81

Zaciśnięte

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------


U mnie też jest tylko jeden sklep i w dodatku wogóle nie robią w nim przecen, także nie mam pewnie co liczyć na ten spodnie.

Nie robią przecen? To chyba jest odgórne zarządzenie. Nie spotkałam jeszcze sklepu H&M, w którym by nie wisiały ciuchy z przeceną albo procentową (różne), albo już z dokladną ceną po obniżce. Poszukaj dokładnie. Na każdym dziale tak robią.

Co do gina, to nie wiem, kiedy wrócę do domu, bo może wpadniemy jeszcze do moich rodziców (tatko ma imieniny), więc nie czekajcie na mnie. Ale jak tylko będę mogła wejść na Wizaż, to zaraz napiszę, co u nas słychać

[aaaaniusia]

Napisane przez Foka29

Nie rozumien Twojej mamy, w końcu była w ciąży i powina zrozumiec. Zaparcia ma w ciąży zdecydowana wiekszość kobiet, a regularnie i super zdrowo odżywia się tez niewiele z nich.

Tak tylko moja mama uwaza ze powinnam wiecej jesc owoców, wiecej pic to bym ich nie miała. Mieszkamy w róznych miastach i widzimy sie raz na jakis czas, wiec nie widzi co ja jem, ale codziennie dzwoniła i sie pytała co jadłam, co robie na obiad, a dlaczego nie zjadłam np jabłka itp, ale ostatnio za to ja obstawiłam i juz sie nie pyta a jak wczoraj sie spytała to szybko ugryzła sie w jezyk.

Napisane przez precious_81

Nie martw się, ja też jeszcze nie mam brzuszka, ale jeszcze je dogonimy zobaczysz

Nie myśl o sprzątaniu tylko odpoczywaj, połóż się może Ci przejdzie. Nic się nie stanie jak naczynia trochę poleżą.

dzieki, lezec co prawda nie dam rady, bo mam wrazenie ze głowa mi bardziej boli, ale moze zaraz wtule sie w psia, on tak słodko spi.

Napisane przez Nika1980

oj to niemiło z jej strony... piza wcale nie jest taka niezdrowa- fakt, że jest kaloryczna, ale ja na przykład kalorii potrzebuję..

co do zaparć niestety tak to jest. ja się staram dużo pić, codziennie piję co najmniej szklanicę jogurtu z bakteriami itp itd, jem ciemny chlen z ziarnami owocki i warzywka. ale jak ma być to i tak będzie

Ja wiem ze ona sie martwi, i nie chce zrobic przykrosci, wiec do siebie tego nie biore. Raczej mnie wspiera, ale czasem ma jakies odjazdy w obawie o wnuka. No i uwaza ze ja to na samych fast foodach zyje i mrozonkach. Zero zdowego jedzienia, gotowanych obiadów, choc nie raz z nia rozmawiam jak zrobic to czy tamto na obiad.

[19martusia86]

Napisane przez aaaaniusia

Tak tylko moja mama uwaza ze powinnam wiecej jesc owoców, wiecej pic to bym ich nie miała. Mieszkamy w róznych miastach i widzimy sie raz na jakis czas, wiec nie widzi co ja jem, ale codziennie dzwoniła i sie pytała co jadłam, co robie na obiad, a dlaczego nie zjadłam np jabłka itp, ale ostatnio za to ja obstawiłam i juz sie nie pyta a jak wczoraj sie spytała to szybko ugryzła sie w jezyk.

dzieki, lezec co prawda nie dam rady, bo mam wrazenie ze głowa mi bardziej boli, ale moze zaraz wtule sie w psia, on tak słodko spi.

Ja wiem ze ona sie martwi, i nie chce zrobic przykrosci, wiec do siebie tego nie biore. Raczej mnie wspiera, ale czasem ma jakies odjazdy w obawie o wnuka. No i uwaza ze ja to na samych fast foodach zyje i mrozonkach. Zero zdowego jedzienia, gotowanych obiadów, choc nie raz z nia rozmawiam jak zrobic to czy tamto na obiad.

Jeśli o zywienie chodzi to moja mnie nie dreczy. Tylko o ubrania mnie terroryzowala ze zawsze jestem bardziej rozebrana niz ubrana. Ale jak by na to nie patrzec to od poczatku ciazy ubieram sie jak sie nalezy. tylko te przyciasne spodnie jej cisnienie podniosly

[aaaaniusia]

a i jeszcze mi sie przypomniało. bo pisałam ze meczy mnie o zaparcia, a jak w tamtym tygodniu miałam zatrucie to tez przezywała ze ja i dzidza sie meczymy i jeszcze musimy sie pogłodzic. Tak zle i tak nie dobrze.

[malin30]

Dziewczyny, ale to normalne, że nasze mamy martwią się o nas, a już szczególnie podczas ciąży, bo w końcu same przez to przechodziły.

[cinusiowa]

Napisane przez Foka29

Pochwalę się brzusiem!

O matko, kiedy ja taki miałam... wtedy jeszcze swoją pipkę mogłam widzieć sama A teraz i przed lusterko najwyżej...

Napisane przez klaudiaaa86

slicznyy

kurcze a ja poza tym brzuchem ktory sobie ladnie wyhodowalam przez 23lata to nic więcej nie mam 13tc a teraz mam taki jak zawsze buuuu JA CHCE BEBENEK !!

Zatęsknisz jeszcze za małym bębenkiem, gdy urośnie Ci "bęben" a tu będzie trzeba coś zebrać z podłogi Minuta schylania i 3 godziny stękania potem... Ja w 13 tc nic brzuszka nie miałam, a teraz w 28 wyglądam jakbym była z bliźniakami w 9 miesiącu

[Foka29]

Napisane przez cinusiowa

O matko, kiedy ja taki miałam... wtedy jeszcze swoją pipkę mogłam widzieć sama A teraz i przed lusterko najwyżej...

(...)

Padłam!
To masz lustrzycę

[Orzeszek.1]

Napisane przez aaaaniusia

a i jeszcze mi sie przypomniało. bo pisałam ze meczy mnie o zaparcia, a jak w tamtym tygodniu miałam zatrucie to tez przezywała ze ja i dzidza sie meczymy i jeszcze musimy sie pogłodzic. Tak zle i tak nie dobrze.

Nie dogodzić tym naszym mamom U mnie na szczęście jeśli chodzi o ciążę to nigdy nic nie mówiła, ale jeśli chodzi o wychowanie dziecka...oo to ostatnio wmawiała mi, że najlepiej jest dawać dużo jedzenia dziecku żeby nie było za chude, jak niechce jeść to wpychać jedzenie (oczywiście nie na siłe tylko zagadywać i dawać jeść), jak opowiedziałam jej o teorii "2-latka - tadka-niejadka", to powiedziała, że kiedyś była inna szkoła i jakoś wyrośliśmy ma zdrowych ludzi. No tak, tylko że ja do dziś pamiętam jak wmuszano we mnie jedzenie Tak więc, lepiej przytaknąć a i tak robić swoje hihi

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez cinusiowa

O matko, kiedy ja taki miałam... wtedy jeszcze swoją pipkę mogłam widzieć sama A teraz i przed lusterko najwyżej...



Zatęsknisz jeszcze za małym bębenkiem, gdy urośnie Ci "bęben" a tu będzie trzeba coś zebrać z podłogi Minuta schylania i 3 godziny stękania potem... Ja w 13 tc nic brzuszka nie miałam, a teraz w 28 wyglądam jakbym była z bliźniakami w 9 miesiącu

HAHAHAHA, zgadzam się!!!! Obcięcie paznokci pod koniec ciąży to wielka sztuka , już nie mówiąc o ogoleniu się - wtedy jak najbardziej przydatne jest lusterko, albo MĄŻ!!! O taaaaak Zawiązywanie butów samemu?? Wieeelkie wyzwanie

[Foka29]

Napisane przez Orzeszek.1

Nie dogodzić tym naszym mamom U mnie na szczęście jeśli chodzi o ciążę to nigdy nic nie mówiła, ale jeśli chodzi o wychowanie dziecka...oo to ostatnio wmawiała mi, że najlepiej jest dawać dużo jedzenia dziecku żeby nie było za chude, jak niechce jeść to wpychać jedzenie (oczywiście nie na siłe tylko zagadywać i dawać jeść), jak opowiedziałam jej o teorii "2-latka - tadka-niejadka", to powiedziała, że kiedyś była inna szkoła i jakoś wyrośliśmy ma zdrowych ludzi. No tak, tylko że ja do dziś pamiętam jak wmuszano we mnie jedzenie Tak więc, lepiej przytaknąć a i tak robić swoje hihi

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------



HAHAHAHA, zgadzam się!!!! Obcięcie paznokci pod koniec ciąży to wielka sztuka , już nie mówiąc o ogoleniu się - wtedy jak najbardziej przydatne jest lusterko, albo MĄŻ!!! O taaaaak Zawiązywanie butów samemu?? Wieeelkie wyzwanie

Wmuszanie jedzenia to był horror mojego dzieciństwa!

Fajny pomysł z zagonieniem męża do golenia, pooodooobaaa mi sieeee!!!

[aaaaniusia]

Napisane przez Foka29

Wmuszanie jedzenia to był horror mojego dzieciństwa!

Fajny pomysł z zagonieniem męża do golenia, pooodooobaaa mi sieeee!!!

o tak to był i moj horror. a ze ja niejadek byłam to wmuszanie było ostre, do tej pory pamietam wpychany we mnie gulasz, którego nie tkne do tej pory.

[Orzeszek.1]

Napisane przez Foka29

Wmuszanie jedzenia to był horror mojego dzieciństwa!

Fajny pomysł z zagonieniem męża do golenia, pooodooobaaa mi sieeee!!!

Napisane przez aaaaniusia

o tak to był i moj horror. a ze ja niejadek byłam to wmuszanie było ostre, do tej pory pamietam wpychany we mnie gulasz, którego nie tkne do tej pory.

Mój mąż bardzo chętnie się tym zajmował I coróż się pytał : TO CO? GOLIMY?

Z tym wmuszaniem widzę, że nie tylko ja mam niemiłe wspomnienia z tym związane....dlatego teraz metody wychowawcze troszkę sie zmieniły

[angkorcz]

Napisane przez Nika1980

w naszym mieście jest tylko ten jeden szpital, poza tym do wyboru mam albo szpital albo poród w domu, który w Holandii jest normą. natomiast boję się rodzić w domu, więc zdecydowaliśmy się na szpital, ale nawet w szpitalu poród odbiera położna, która prowadziła ciążę . Połozne tutaj mają swoje centra, nie przyjmują w szpitalu.
szpital mi się bardzo podoba, jest super nowoczesny, ładny, wszyscy mili, organizacja pierwsza klasa.

widze ze takie same zasady w holandii jak i w uk tez ciaze prowadzi polozna w poniedzialek wybieram sie na pierwsze usg a jestem juz w 12 tyg stresuje sie bardzo czy aby to wszystko bylo ok niemoge narzekac na ciaze bo przechodze lagodnie ale i tak sie boje i jak bedzie wszystkon ok przez cala ciaze to ginka moge wogole moge nie zobaczyc tylko polozna i nastepne usg przewidywane jest na 20 tydz a nastepne na 35 tydz i tyle jesli ciaza przebiega prawidlowo ja coraz czesciej mysle o porodzie w basenie niewiem kochane co wy o tym myslicie

[Nika1980]

Napisane przez angkorcz

widze ze takie same zasady w holandii jak i w uk tez ciaze prowadzi polozna w poniedzialek wybieram sie na pierwsze usg a jestem juz w 12 tyg stresuje sie bardzo czy aby to wszystko bylo ok niemoge narzekac na ciaze bo przechodze lagodnie ale i tak sie boje i jak bedzie wszystkon ok przez cala ciaze to ginka moge wogole moge nie zobaczyc tylko polozna i nastepne usg przewidywane jest na 20 tydz a nastepne na 35 tydz i tyle jesli ciaza przebiega prawidlowo ja coraz czesciej mysle o porodzie w basenie niewiem kochane co wy o tym myslicie

W Holandii jest identycznie dwa usg : 12 i 20 tydzień ( tego w 35 wogole nie ma hehe)

ja mmam usg częściej ze względu na wcześniejsze poronienie , ale np gdybym nadal mieszkała w Rotterdamie to nawet z poronieniem w przeszłości przysługiwałyby mi tylko 2 usg ( no i fakt: dostać się do gina to cud), ale teraz mieszkam we Friesland w niedużym przytulnym miasteczku i jakoś tu wszystko inaczej troszkę działa z czego jestem baaardzo szczęśliwa!
ale nie ma to jak w Polsce..

[angkorcz]

Napisane przez Nika1980

W Holandii jest identycznie dwa usg : 12 i 20 tydzień ( tego w 35 wogole nie ma hehe)

ja mmam usg częściej ze względu na wcześniejsze poronienie , ale np gdybym nadal mieszkała w Rotterdamie to nawet z poronieniem w przeszłości przysługiwałyby mi tylko 2 usg ( no i fakt: dostać się do gina to cud), ale teraz mieszkam we Friesland w niedużym przytulnym miasteczku i jakoś tu wszystko inaczej troszkę działa z czego jestem baaardzo szczęśliwa!
ale nie ma to jak w Polsce..

tak polska to polska tez mieszkam w wioseczce i do szpitala mam ok pol godz u mnie dziala tez inaczej niz w londynie takze dam rade i nie narzekam tymbardziej ze z polozna i pielegniarkami mam dobrze pracujemy w koncu w podobnym fachu jestem pielegnairka takze znajomosci tu tez sa pomocne hehe jak i w polsce

[Nika1980]

Napisane przez angkorcz

tak polska to polska tez mieszkam w wioseczce i do szpitala mam ok pol godz u mnie dziala tez inaczej niz w londynie takze dam rade i nie narzekam tymbardziej ze z polozna i pielegniarkami mam dobrze pracujemy w koncu w podobnym fachu jestem pielegnairka takze znajomosci tu tez sa pomocne hehe jak i w polsce

no ot nie jest tak źle. ja mieszkam w bardzo fajnym miasteczku. nasz super szpital jest 7 minut samochodem od naszego domku więc się cieszę, a centrum położnych mam 10 minut na piechotkę, a 5 minutek autem. wszystko pod ręką, nie to co w tym hałaśliwym Rotterdamie
moja położna też super miła kobietka.
powodzenia na USG i daj znać co i jak