Lista weselnych kiczów

[cleopadra]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5075998 4]a o co to chodzi? [/QUOTE]Moje wesele bedzie w sali rustylanej czyli wiejskiej http://www.rajcula.pl/nacodzien

[201610281624]

Napisane przez cleopadra

Moje wesele bedzie w sali rustylanej czyli wiejskiej http://www.rajcula.pl/nacodzien

Mi się podoba bardzo

[cleopadra]

Napisane przez Ainhoa

Mi się podoba bardzo

dziekuje

[Jazgotek]

Moja lista weselnych i około weselnych kiczów* :

- Proszenie rodziców o rękę swojej własnej dziewczyny (wiem, że dla niektórych to piękna tradycja, rozumiem to, ale dla mnie jako totalnej Zosi Samosi byłaby to po prostu obraza i brak szacunku do tego jaka jestem)

- Kredyt na wesele.
- Kamerzysta wsadzający ludziom obiektyw w talerze.
- Sztuczne kwiaty w kościele i banalne balony na sali weselnej
- Wsiuńskie weselne zabawy (no może poza "jedzie pociąg z daleka", bo to uwielbiam )
- Rękawiczki dla panny młodej, jeszcze te na środkowy palec
- Podziękowania dla rodziców. Może i zabrzmię jak wyrodna córka, ale dla mnie to jest po prostu okropnie sztuczne.
- Disco Polo.

Fajny wątek tak a propos



*Lista sporządzona na podstawie indywidualnego odczucia i zawiera rzeczy, których nie chciałabym na swoim weselu, ale nie oznacza to od razu że kogokolwiek za nie krytykuję.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

-i jeszcze karmienie się tortem
-przejazd do ślubu długaśna limuzyną
-Strojenie klatki schodowej w bloku oraz domu jednorodzinnego, wieszanie balonów na płotach, robienie łuku we wjeździe/ przed wyjściem z bloku
-sesja z przygotowań do ślubu, gdzie widać gołe plecy panny młodej zakładającej suknię,i osłaniającej dłonią piersi- prawie porno, albo pana młodego w gaciach lub myjącego zęby (takie coś widziałam)
-przebranie się po północy w inną suknię
-wywalone na wierzch cyce panny młodej podczas mszy
-sypanie kwiatkami przed kościołem, puszczanie gołębi, anioły na szczudłach
-dziecko niosące obrączki
-prowadzenie panny młodej do ołtarza przez ojca
-samochód przeładowany dekoracjami, w wiechciem żywych kwiatów na masce
-ławki w kościele udekorowane w ten sposób i ogólny bajzel robiony przez dekoratorki, świeczniki, lezące w przejściu rattanowe kule i inne brzydactwa

albo zrobienie z kościoła oranżerii:

-branie ślubu konkordatowego przez osoby które nie nie są wierzące

[Jazgotek]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5078318 2]
-Strojenie klatki schodowej w bloku oraz domu jednorodzinnego, wieszanie balonów na płotach, robienie łuku we wjeździe/ przed wyjściem z bloku

[/QUOTE]


O, o, to! W porządku, jeśli Panna Młoda przed ślubem mieszka jeszcze z rodzicami, wtedy przed uroczystością Młody przyjeżdża na błogosławieństwo itp, no jestem w stanie zrozumieć, ale co gdy para mieszka razem przed ślubem, a rodzice są np. rozwiedzeni? Panna Młoda i tak stroi wtedy klatkę mamy?

[wildDaisy]

Prowadzenie panny młodej przez ojca do ołtarza to kicz? Serio?

Poza tym i przebieraniem się w inną suknię (rozumiem, że ktoś może wypożyczać i nie chcieć jej zniszczyć, dlatego właśnie po północy przebiera się w inną) to z pozostałymi zgadzam się z Edytą...

[zambeza]

Napisane przez wildDaisy

Prowadzenie panny młodej przez ojca do ołtarza to kicz? Serio?

jestę kiczowatę

[wildDaisy]

Napisane przez zambeza

jestę kiczowatę

Ja też

[201610281624]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5078318 2]-i jeszcze karmienie się tortem
-przejazd do ślubu długaśna limuzyną
-Strojenie klatki schodowej w bloku oraz domu jednorodzinnego, wieszanie balonów na płotach, robienie łuku we wjeździe/ przed wyjściem z bloku
-sesja z przygotowań do ślubu, gdzie widać gołe plecy panny młodej zakładającej suknię,i osłaniającej dłonią piersi- prawie porno, albo pana młodego w gaciach lub myjącego zęby (takie coś widziałam)
-przebranie się po północy w inną suknię
-wywalone na wierzch cyce panny młodej podczas mszy
-sypanie kwiatkami przed kościołem, puszczanie gołębi, anioły na szczudłach
-dziecko niosące obrączki
-prowadzenie panny młodej do ołtarza przez ojca
-samochód przeładowany dekoracjami, w wiechciem żywych kwiatów na masce
-ławki w kościele udekorowane w ten sposób i ogólny bajzel robiony przez dekoratorki, świeczniki, lezące w przejściu rattanowe kule i inne brzydactwa

albo zrobienie z kościoła oranżerii:

-branie ślubu konkordatowego przez osoby które nie nie są wierzące[/QUOTE]

Karmienie się toretem dla mnie nie jest kiczem,ale limuzyna kicz nad kiczestrojenie klatki i sesja z przygotowań jak najbardziej (widziałam na 4 godzinnym filmie 40 minut z przygotowań PM- ki, łącznie z podjazdem do zakładu kosmetycznego, mnóstwo ujęć na prostownicę, albo szklankę z kawą dla przyszłej PM- ki...bez sensu.
Przebranie się po północy w inną suknię może kiczem nie jest dla mnie, ale troszkę bez sensu, to jest jedna noc i dobrze w sukni być do samego rana, a nie wywalić kasę i potem się przebierać. Raz się ma wesele, po co to jeszcze skracać?
Duże dekolty faux pas. Sypanie ryżem, grosikami i ewentualnie płatkami kwiatów to może być. Ale tuby strzelające, jakaś dysza produkująca bańki mydlane czy słynne już anioły na szczudłach...masakra, albo wielkie pudło, po otwarciu którego wylatują balony prosto w niebo...no woow rzeczywiście
Też mi się nie podobają dzieci niosące obrączki na sweetaśnej poduszeczce z tasiemką pod kolor motywu przwodniego. No chyba, ze dziecko jest pary młodej to ujdzie, ale jakaś kuzyneczka przyszłego męża coś tam to już nie za bardzo.
Nadmiernie udekorowane auto i kościół ( to zdjęcie z paprotkami w kościele mnie rozwaliło po prostu, tak samo jak to z tymi materiałami tak zawieszonymi, że ani wejść nie można do ławek, albo można się zahaczyć. Ostatnio PM- ka przyhaczyła idąc do ołtarza o świecznik i rozerwała sobie koronkę przy swojej sukni, Ale przynajmniej ładnie to wygląda hehe
Co do odprowadzania przez ojca, to też na jakimś wątku był ostry spór między zwolenniczkami i przeciwniczkami.
Mi się osobiście to nie podoba i kojarzy tak jakby młodą ojciec prowadził taką bezwolną owcę spod swojej opieki pod opiekę męża. Poza tym z reguły młody jest tak troszkę w tym momencie pominięty, bo wchodzi do kościoła niemalże niezauważony, bo każdy zerka na PM- kę. I to wejście młodego jest mało uroczyste, bo tak nieraz wchodzi do kościoła razem z gośćmi i ogólnie tak dziwnie. Żeby sprawiedliwie było to jak zaczyna się msza, to młody może iść ze swoją mamą pod rękę, buziak i mama siada, a młody się odwraca i w tym momencie wchodzi młoda z ojcem. Wtedy byłoby sprawiedliwie, ale tak mało kto robi.
A najlepiej młodzi za rękę ( jako symbol jeszcze narzeczonych) i wychodzą pod rękę jako symbol małżeństwa. Hehe żartowałam
Wszystko kwestia gustu, rękawiczki na jeden palec też mi się nie podobają. W sumie kiedyś kiedyś, to prawdziwa dama tylko w rękawiczkach chodziła. A że zdejmowanie rękawiczki przy ołtarzu stanowiło problem to chyba ktoś wymyślił te a'la bandaże na jeden palec, żeby to ułatwić. Nie pomyślał by, że za jakiś czas stanie się to synonimem kiczu. Kiedyś widziałam PM- kę z obrączką założoną na rękawiczkę, bo nie mogła jej zdjąć, ale jak na rękawiczkę wcisnęła obrączkę, to kto wie

[zambeza]

Napisane przez wildDaisy

Ja też

chodzilo mi o ciebie, ja nie jestem kiczowata, pffffffff

[wildDaisy]

Napisane przez zambeza

chodzilo mi o ciebie, ja nie jestem kiczowata, pffffffff

[zambeza]

jesli chodzi o kicz dla mnie to
- rekawiczki ale to juz ktos pisal
- zastaw sie a postaw sie, czyli robienie nie wiadomo jakiego wesela przez osoby, ktore na to nie stac
- bialy garnitur u PM - no jakos mi sie w ogole nie podoba
- nakladanie bialych sukienek na czyjes wesele
- branie slubu koscielnego przez osoby, ktore z kosciolem maja malo wspolnego bo "tak wypada", albo "bo rodzice kaza"
- dopraszanie gosci pare tygodni przed, bo ktos odmowil - taka zapchajdziura
- zenujace zboczone zabawy

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez wildDaisy

Prowadzenie panny młodej przez ojca do ołtarza to kicz? Serio?

dla mnie tak. Kojarzy mi się z hamerykanskim filmem

Napisane przez Ainhoa

Ostatnio PM- ka przyhaczyła idąc do ołtarza o świecznik i rozerwała sobie koronkę przy swojej sukni, Ale przynajmniej ładnie to wygląda hehe

o matko. Ale przygoda.

Napisane przez zambeza

- bialy garnitur u PM - no jakos mi sie w ogole nie podoba

nie podoba mi się tez biały weselny krawat- taki chcieli nam sprzedać do garnituru i kamizelka- dla mnie to relikt epoki.
Nie podoba mi się też poduszeczka na obrączki i nie rozumiem po co ona jest. Przecież obrączki na tej tacy ślicznie wyglądają.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

po weselu
-zamieszczenie filmu na YT (ciekawe czy goście zgadzają się na to)
-1500 zdjęć na FB również z osobami trzecimi. Nie widzę sensu zamieszczać takich fotek na portalu tego typu, no ale dobra jak ktoś chce to niech da parę zdjęc, ale po co od razu 50?

[Jazgotek]

Chwalenie się ślubem samo w sobie jestem w stanie zrozumieć, ale faktycznie 500 zdjęć to przesada Nie lubię natomiast wieśniackich dyskusji jakie często się w związku z tym zdarzają, np. gdy ktoś kto nie był zaproszony rzuca złośliwą uwagę np. na temat dekoracji czy sukni ślubnej PM-ki, a ta jeszcze wdaje się z taką osobą w publiczną dyskusję

Apropos zdjęć - wypadałoby jeszcze nie grzebać samemu przy tych ewentualnie wstawionych zdjęciach, a już na pewno nie dodawać jakiś kiczowatych elementów w MS Paint - same wiecie, ramka serduszko, jakaś obrzydliwa tęcza czy badziewny efekt "bling bling" przy zdjęciu obrączek czy pierścionka zaręczynowego. No Boże zlituj się

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Jazgotek

Apropos zdjęć - wypadałoby jeszcze nie grzebać samemu przy tych ewentualnie wstawionych zdjęciach, a już na pewno nie dodawać jakiś kiczowatych elementów w MS Paint - same wiecie, ramka serduszko, jakaś obrzydliwa tęcza czy badziewny efekt "bling bling" przy zdjęciu obrączek czy pierścionka zaręczynowego. No Boże zlituj się

Samemu? znajoma dostała takie fotki od swojego fotografa. Chyba z 60 sztuk miała tak zrobionych a dostała może 150.

[zambeza]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5079147 8]Samemu? znajoma dostała takie fotki od swojego fotografa. Chyba z 60 sztuk miała tak zrobionych a dostała może 150.[/QUOTE]

pełna profeska

[figa84]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5079147 8]Samemu? znajoma dostała takie fotki od swojego fotografa. Chyba z 60 sztuk miała tak zrobionych a dostała może 150.[/QUOTE]

serio

dla mnie prowadzenie przez ojca to też kicz, ale sporo osób tak robi

i zaczynam dochodzic do wniosku że cały ten "kolor przewodni" to też kicz zaproszenia, winietki, buty, lakier, krawat, balony... mi proponowano tort w zdobieniach tego samego koloru

[wildDaisy]

Prowadzenie przez ojca jest tradycją jak najbardziej polską, nie wiem czemu teraz kojarzy się to z amerykańskim filmem, no ale Mnie się bardzo podoba ten zwyczaj i bardzo się cieszę, że mnie do ołtarza poprowadzi mój tato.

A co do koloru przewodniego to jak za dużo i wszędzie to też bym uznała za kicz.

Film ze swojego wesela na youtube jest dla mnie absolutnym przegięciem i w ogóle bym się strasznie zdenerwowała gdyby młodzi umieścili moje pląsy na parkiecie w internecie!

[dezire]

Napisane przez figa84

serio

dla mnie prowadzenie przez ojca to też kicz, ale sporo osób tak robi

dla mnie to też żenua - bardzo podoba mi sie tradycja, że młodzi razem wchodzą do Kościoła.

Pozegnanie z rodzicami jest na etapie błogosławieństwa.

[wildDaisy]

Napisane przez dezire

dla mnie to też żenua - bardzo podoba mi sie tradycja, że młodzi razem wchodzą do Kościoła.

Pozegnanie z rodzicami jest na etapie błogosławieństwa.

Nie każdy ma przecież błogosławieństwo przed ślubem

[Jazgotek]

Napisane przez wildDaisy

Nie każdy ma przecież błogosławieństwo przed ślubem

Ja np. nie będę mieć

Hmmm, w sumie to się jeszcze nie zastanawiałam nad samym wejściem do kościoła, ale chyba chciałabym, żeby mój przyszły mąż po prostu czekał na mnie przed samym ołtarzem w towarzystwie świadków - i dopiero wtedy zobaczył mnie w sukni ślubnej, wcześniej by jej nawet nie powąchał Trochę jak z hamerykańskiego filmu, ale pomarzyć można, zobaczymy co wyjdzie w praktyce.

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5079147 8]Samemu? znajoma dostała takie fotki od swojego fotografa. Chyba z 60 sztuk miała tak zrobionych a dostała może 150.[/QUOTE]

Domagałabym się albo nowo przerobionych zdjęć, albo zwrotu pieniędzy, a jak nie to bym chyba pozwała. Paranoja :O

[Fantasmagori]

Ja tak miałam, TŻ zobaczył mnie dopiero przed ołtarzem, do ołtarza szłam sama.
Dla mnie największym kiczem jest strojenie klatki/domu, nic tego nie przebije :P Ale za 2 tygodnie idę na ślub więc może coś świeżego dopiszę

[dezire]

Napisane przez wildDaisy

Nie każdy ma przecież błogosławieństwo przed ślubem

i przez to nie każda jest odprowadzana do ołtarza.

Mylisz wątek przyczynowo-skutkowy. To decyzja.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Jazgotek

Domagałabym się albo nowo przerobionych zdjęć, albo zwrotu pieniędzy, a jak nie to bym chyba pozwała. Paranoja :O

Im się chyba to podobało, bo nie słyszałam, żeby miała jakieś ale do fotografa.
Ja bym się wsciekła.

[Brook]

Napisane przez wildDaisy

Prowadzenie przez ojca jest tradycją jak najbardziej polską, nie wiem czemu teraz kojarzy się to z amerykańskim filmem, no ale Mnie się bardzo podoba ten zwyczaj i bardzo się cieszę, że mnie do ołtarza poprowadzi mój tato.

dla mnie to tez kicz sorry ale duza dziewczynka bierze slub ze swoim facetem wiec to z nim powinna isc do ołtarza a nie takie przedmiotowe oddawanie corki facetowi- staroswiecki dla mnie i niezrozumialy zwyczaj- ale to tylko moje zdanie

[Jazgotek]

Napisane przez Brook

dla mnie to tez kicz sorry ale duza dziewczynka bierze slub ze swoim facetem wiec to z nim powinna isc do ołtarza a nie takie przedmiotowe oddawanie corki facetowi- staroswiecki dla mnie i niezrozumialy zwyczaj- ale to tylko moje zdanie

Ja w ten sposób postrzegam również proszenie rodziców o rękę swojej córki. Nie mam nic do ludzi, którym ta tradycja się podoba, ale dla mnie to mimo wszystko nie do przyjęcia. Mieszkam sama z narzeczonym, sama się utrzymuję, nie chcę od nich żadnej pomocy, ponieważ lubię być samodzielna, a mój narzeczony miałby się ich o zgodę pytać Chyba bym się obraziła na niego gdyby tak zrobił, bo nie uważam się za własność moich rodziców. Wiem, że oni by tak chcieli, ale sorry - swoją szansę mieli, to sobie sami mogli tak robić, teraz moja kolej

[zambeza]

Napisane przez Jazgotek

Ja np. nie będę mieć

Hmmm, w sumie to się jeszcze nie zastanawiałam nad samym wejściem do kościoła, ale chyba chciałabym, żeby mój przyszły mąż po prostu czekał na mnie przed samym ołtarzem w towarzystwie świadków - i dopiero wtedy zobaczył mnie w sukni ślubnej, wcześniej by jej nawet nie powąchał Trochę jak z hamerykańskiego filmu, ale pomarzyć można, zobaczymy co wyjdzie w praktyce.

U nas tak będzie wlasnie, podoba mi się to, ze zobaczy mnie dopiero przed ołtarzem

[Jazgotek]

Napisane przez zambeza

U nas tak będzie wlasnie, podoba mi się to, ze zobaczy mnie dopiero przed ołtarzem

Widziałam w necie kiedyś taki obrazek z cytatem, że "jeśli mój przyszły mąż nie wzruszy się na mój widok w kościele, to się cofnę i wejdę jeszcze raz, bo najwyraźniej głupek mnie nie zauważył"