Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

[fiolusiek]

hello
wpadlam na chwile bo zaraz lece sprzatac bo dzis mamy kolende
juz na szczescie konczy mi sie okres wiec w poniedzialek stane na wadze czuje ze chyba zataoki mi sie odzywaja a wczesniej nie mialam z nimi problemów
wczoraj sie poklocilam troche z TZtem ale na szczescie pogodzilismy sie juz i zapowiada sie na to ze weekend bedzie nasz

[virginia]

No super na basen też nie pojechałam
Brat najpierw zadzwonił, że się spóźni a potem, że w ogóle nie jedziemy bo śniegu napadało . No kurde mógł się wcześniej zdecydować bo specjalnie wcześniej wstawałam, byłam już spakowana, przebrana w strój itd. Fakt, że dziś 'zawieja i beznadzieja' za oknem ale brat - taksówkarz zresztą powinien być przyzwyczajony do każdej pogody. Jakbym wiedziała to poprosiłabym TŻeta żeby mi zostawił samochód i sama bym pojechała. Boli mnie już kręgosłup .
Nie mogę się doczekać kiedy skończą budowę aqua parku u nas, nie będzie problemów z dojazdami.

[Limonka1987]

Virginio- jestem niepocieszona

Dzień dobry wszystkim

[Kostka09]

Dzień Dobry,

miłego dnia

[Malinn]

dzien dobry co tu taka cisza? gdzie jestescie?

[ines85]

dobry wieczór !!!
Ja zyje i mam się jako tako i MAM 2 TYG. FERII : jupi:

[Malinn]

A ja cie przebije i mam 3 tyg feri Matko jak sie ciesze, ze ta sesja juz za mna... byla jedna z gorszych.... wczoraj jak wrocilam to nie wiedzialam jak sie nazywam

Ktos mnie pytal o nordic walking
Wiec, przed sesja chodzilam srednio co 2 dni.... teraz od 2 tyg nic chodze ok 1,5h no i troche to zmudne... i nudne... ale mama mnie wloczy, wiec przynajmniej mam z kim pogadac.
No i dzieki kijkom pracuje cale cialo i pozniej czuje kazdy miesien

Od pon przechodze na DUKANA!!!!!!

[virginia]

A my dziś byliśmy na kuligu, a po nim na saunie, a potem na mini-imprezce . Było super extra .
Lecę wstawiać fotki na facebooka .
Buziaki!

[ines85]

Mamrotko co Ty za głupoty pleciesz że porzucasz nas do wiosny ?>!?!?!:rycz e-smarkam:Nie smutaj się kazdy ma czasem gorsze dni...każdego przytłacza zima itd. a malutka, no cóż to tylko mała istotka ona tez ma swoje humory tak jak i Ty

Tysia jak Twoja dieta ?!!?!?trwasz jeszcze na niej ...?!!??

Virgiono tylko pozazdrościc

Malinn ja w zasadzie mam 4 tyg. ferii 2 tygodnie w pracy w woj. mazowieckim a potem kolejne 2 w szkole masażu - w woj.łódzkim
super że sesja dobiegła juz do końca
jak wyjazd do Zakopca ??spakowana już ???
Trzymam kciuki za Dukana..... próbowałam zrobic w tyg. placki wg. przepisu (był tam bodajze biały ser, serek naturalny, mąka kukurydziana...i nie pamiętam co jeszcze) ale to było okropne ;/ po pierwsze to nawet usmażyc sie nie dało tylko jakaś okropna papka wyszła której nawet nie dało się przekręcic na drugą sronę, a poza tymk okropnie smakowało bleeeh

[Tysia1907]

Napisane przez ines85

Tysia jak Twoja dieta ?!!?!?trwasz jeszcze na niej ...?!!??

raczej.....odiaby snaidanai i kolacje jem zgodnei z planem protalu, ale gorzej z powstrzymaniem sie od slodkeigo, i czasem se co skubne jak jedza moi, ael ne iwiele, ale dzis to przegeiłam pałe, bo wcoialm do odmu padneite zdehcnieta i mega zła bo ten dałn mi 7raz kazał pisac nowy zakres pracy, bo tamten jest sle, a bylam u kretyna we wtroek na konsultacjach zeby mi powiedzial jak to zrobic i zrobilam tak jak mi kazal to sie przypier lił tym razem do tematu pracy, no zabije albo jego albo siebeie chyba, jak my napiszemy u niego prace to chyba stanie sie cud nad krosnem!!
no i wrocilam mega zła i zjadalm cała tablicze czekolady!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!
ale nie załuje! bo tsk pysznej nigdy ne iajdlam;D
byla dwu samkowa poł czekolady[5kostek]nadziewanych sliwka a drugie pol kostek nadziwane jablkami, no poezja, cos mi sie w koncu od zycia nalezy, takze w niedziel juz wiem ze ne ibedzie znadjego padku wagi, ale sr am na to wszysto!!!!!!!!!! !

[ines85]

Napisane przez Tysia1907

raczej.....odiaby snaidanai i kolacje jem zgodnei z planem protalu, ale gorzej z powstrzymaniem sie od slodkeigo, i czasem se co skubne jak jedza moi, ael ne iwiele, ale dzis to przegeiłam pałe, bo wcoialm do odmu padneite zdehcnieta i mega zła bo ten dałn mi 7raz kazał pisac nowy zakres pracy, bo tamten jest sle, a bylam u kretyna we wtroek na konsultacjach zeby mi powiedzial jak to zrobic i zrobilam tak jak mi kazal to sie przypier lił tym razem do tematu pracy, no zabije albo jego albo siebeie chyba, jak my napiszemy u niego prace to chyba stanie sie cud nad krosnem!!
no i wrocilam mega zła i zjadalm cała tablicze czekolady!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!
ale nie załuje! bo tsk pysznej nigdy ne iajdlam;D
byla dwu samkowa poł czekolady[5kostek]nadziewanych sliwka a drugie pol kostek nadziwane jablkami, no poezja, cos mi sie w koncu od zycia nalezy, takze w niedziel juz wiem ze ne ibedzie znadjego padku wagi, ale sr am na to wszysto!!!!!!!!!! !

spokojnie napiszesz ta swoja pracę...ale znam ten ból - pisanie mojej mgr przebiegało bardzo podobnie...łaziłam i poprawiałam tylko w koło a moja promotorka chyba celkowo to robiła wiem ile to nerwów kosztuje i czasu i pracy ale zobaczysz dasz rade
a ja mam podobnie do Ciebie ,...równiez zajadam stres i nerwy
ale takiej czekolady jak ty to jeszcze w życiu nie jadłam

[blokerka]

Tysia, nie przejmuj się, bo wszyscy przez to przechodzą pod koniec studiów i dają w końcu radę Twój promotor może chce Cię po prostu zachartować Moja promotorka też trochę nie teges, ale taka ich rola, żeby nam spierdzielić życie przez dwa lata

No i zazdroszczę Wam, bo ja nie mam jeszcze ferii i niestety jeszcze tydzień mieć nie będę... Ale potem jadę w górki! I będziemy mieć łóżko z baldachimem

Moja waga idzie w dół. Wystarczy wrócić do Was i nawet waga się zachowuje jak należy

[virginia]

A ja dziś rozpieszczam siebie.
Recepta na blogu .

[Limonka1987]

Cześć cześć Robaczki kochane

Virginio- czytałam receptę i podpisuję się pod każdym słowem, a zwłaszcza pod punktem pierwszym To by tłumaczyło mój ostatni podły nastrój... Nie mogę wcielić go w życie
Poza tym raz jeszcze chciałam wyrazić swoje ubolewanie z tytułu przełożonego wyjazdu do stolicy. Mam tylko nadzieję, że co się odwlecze to nie uciecze
Jeśli chodzi o pokazanie Ci warszawskich galerii handlowych chętnie wezmę ten obowiązek na klatę

Tysiu- zawsze powtarzam, że jeśli chodzi o promotorów zabić to mało Czy oni mają w zakresie obowiązków 'utrudnianie życia studentom'?
No ale... Nic się nie martw... Na pewno sobie poradzisz i obronisz pracę na 5

Mamrotko- nawet tak nie żartuj! Wiosna ma podobno w tym roku zawitać do nas dopiero około kwietnia! Zatęsknimy się za Tobą!

Inesko, Malinnko- wiem, że zazdrość to bardzo brzydkie uczucie, ale... Tak strasznie, strasznie, strasznie, z całego serca zazdroszczę Wam feriiiiiiii!!!

Blokerko- łoże z baldachimem...? Szaleństwo
Cieszę się, że waga idzie w jedynym słusznym kierunku, czyli w dół. Mam nadzieję, że ten argument przekona Cię, żeby być u nas regularnym gościem

Kosteczko- wyjazd na narty doszedł do skutku?

Niuniuska- a Ty gdzie łobuzie zaginęłaś w akcji?

Dziewczyny, mówię Wam jak miło wreszcie mieć spokojną chwilę dla siebie... Kocham weekendy miłością szczerą i nieskończoną, tym bardziej, że końcówkę tygodnia miałam mocno niefajną. Nie wiem czy to z tytułu tego, że mam już wszystkiego (z księgowością i rozliczeniami na czele) po przysłowiową kokardkę, czy należałoby obwiniać wyjątkowo dokuczliwy PMS ale dawno nie miałam tak podłego humoru. Do płaczu doprowadzało mnie dosłownie wszystko. Łącznie z tym, że gdy nie poszło mi rozliczenie którejś tam wspólnoty przeryczałam dwie godziny szlochając w kierunku mojego szefa: "Jaaaa już nie chcę byyyyć księgooooową! Zmieeeeń mi stanowiskooooo! Proooooszę! <chlip chlip chlip>" Zostałam utulona, ukochana i zapewniona, że będziemy myśleć o zmianie mojego stanowiska jak tylko uporamy się z rozliczeniami. Ktoś ewidentnie nie jest odporny na moje łzy Teraz sobie myślę, że głupio zrobiłam... Skoro i tak już zrobiłam z siebie koncertową idiotkę (profesjonalizm: minu 10) trzeba było wychlipać jeszcze: "A wszyyyyyystkoooo to za takie marneeee groszeeee"- wcale bym się nie zdziwiła gdybym jeszcze podwyżkę dostała byle bym tylko się uspokoiła

W piątek omówiliśmy sobie jak moja ewentualna zmiana stanowiska miałaby wyglądać i to przybiło mnie do reszty. Okazuje się, że póki co nie mam liczyć na stanowisko stricte w dziale personalnym ("Limonka, na razie firma jest jednak za mała... Bądź cierpliwa... Może za kilka lat...") więc zajmowałabym stanowisko z serii "kombajn wielozadaniowy": obsługa klientów, szereg prac asystencko-sekretarskich, szczypta miękkiego HR, odrobina marketingu, pomaganiu dziewczynom z księgowości... Czyli pomieszanie z poplątaniem Co chyba nie jest dokładnie tym o co mi chodzi... Dlatego chyba trzeba, mimo całej mojej sympatii dla tej firmy, zacząć się rozglądać za nową posadką. Ech... Czas znów na bieżąco śledzić oferty pracy, wysyłać CV i wściekać się, że nikt nie oddzwania... Sama rozkosz
Będziecie trzymać kciuki, żeby szybko udało mi się znaleźć coś ciekawego, coś "limonkowego"???

Przepraszam, że tak Wam smęcę,ale...
1. primo- musiałam się wygadać
2. segudno- musiałam sobie pewne rzeczy poukładać w głowie i nazwać po imieniu, a nigdy nie wychodzi mi to tak dobrze jak wówczas, gdy się na wizażu uzewnętrzniam

Z trochę bardziej optymistycznych spraw informuję, że mam już wyniki wszystkich zaliczeń i mam same piąteczki od góry do dołu i nawet jedną szóstkę I kto jest debeściak?

Pozdrawiam Was wszystkie mocne i życzę miłego wieczorku i poranka jak żywcem wyjętego z recepty Virginii

[Malinn]

Dobrryyyy

Inesko do zakopanego dopiero jade na poczatku marca Ale ferie mam i odpoczynek i swiety spokoj....

Wlasnie skonczylam wypelniac wniosek o wyjazd do stanow...i zalamuja mnie te pytania...
Pytali mnie o uzalenznienia, o chory psychiczne jak czesto pije alkohol, o wzrost i o WAGE no i jaki rozm ciuchow nosze.... Nosz kurna! No ale zaraz zrobie pierwsza rate za wyjazd i niedlugo mnie juz tu nie bedzie

Tak swoja droga Limonko 24,25 lutego bede w Warsaw i mam nadzieje, ze dasz sie wyrwac na kawke

Viriginio..... Punkt pierwszy bezbledny

[virginia]

Napisane przez Limonka1987

Virginio- czytałam receptę i podpisuję się pod każdym słowem, a zwłaszcza pod punktem pierwszym To by tłumaczyło mój ostatni podły nastrój... Nie mogę wcielić go w życie

Qrczę, Qrczę, Limoncia niepocieszona, trzeba jakoś temu zaradzić .

Napisane przez Limonka1987

Poza tym raz jeszcze chciałam wyrazić swoje ubolewanie z tytułu przełożonego wyjazdu do stolicy. Mam tylko nadzieję, że co się odwlecze to nie uciecze

No właśnie chciałam Cię tym pocieszyć skarbie. A Wawka już mi po nocach się śni . Dziś np. biegałam oczywiście po galeriach, tylko normalnie nie z Tobą, więc sen był mało realistyczny!

Napisane przez Limonka1987

Będziecie trzymać kciuki, żeby szybko udało mi się znaleźć coś ciekawego, coś "limonkowego"???

Rozumie się samo przez się, ja w ogóle nie mogę pojąć, jakim cudem Cię jeszcze nie odkryli?

Napisane przez Limonka1987

Przepraszam, że tak Wam smęcę,ale...
1. primo- musiałam się wygadać
2. segudno- musiałam sobie pewne rzeczy poukładać w głowie i nazwać po imieniu, a nigdy nie wychodzi mi to tak dobrze jak wówczas, gdy się na wizażu uzewnętrzniam

Ale pisz do woli, skarbie, co Ci tylko do pięknej główki wpadnie!

Napisane przez Limonka1987

Z trochę bardziej optymistycznych spraw informuję, że mam już wyniki wszystkich zaliczeń i mam same piąteczki od góry do dołu i nawet jedną szóstkę I kto jest debeściak?

Laska wymiatasz normalnie!! : jupi:

Napisane przez Limonka1987

Pozdrawiam Was wszystkie mocne i życzę miłego wieczorku i poranka jak żywcem wyjętego z recepty Virginii

Powiem tylko, że mają się tam jeszcze pojawić odpowiednie fotki .

Napisane przez blokerka

No i zazdroszczę Wam, bo ja nie mam jeszcze ferii i niestety jeszcze tydzień mieć nie będę... Ale potem jadę w górki!

Jupi!!! Ja też jadę!! Ale dopiero w czerwcu

Napisane przez blokerka

I będziemy mieć łóżko z baldachimem

Eeee blokerko, to może ja specjalnie dla Was jakąś 'recepturę' napiszę?

Napisane przez blokerka

Moja waga idzie w dół. Wystarczy wrócić do Was i nawet waga się zachowuje jak należy

No ba! Bo my czarownice jesteśmy!

Tysiaku kochany, nie nerwuj się! Odprawimy jakieś zbiorowe modły czy tam jakiś seansik spirytystyczny i wszystko Ci pójdzie jak po maśle!

Napisane przez ines85

dobry wieczór !!!
Ja zyje i mam się jako tako i MAM 2 TYG. FERII

Jej jej jej!
To może tak na ferie....do Virginii?

Jaki ja mam dziś cudny dzionek, nie wyobrażacie sobie . Jest w nim chyba wszystko, co tygryski lubią najbardziej .
Marei (i Kostko, bo to chyba również Twój obszar upodobań literackich ) , wypożyczyłam dziś kolejnego Cooka (Zabawa w Boga), Alex Kavę (Zło konieczne) i Koontza (Nocne dreszcze - nie to nie to, co myślisz Limonko ). Czytałyście? Kavę wzięłam po namowach bibliotekarki. Koontza też jeszcze nie czytałam. Od czego by tu zacząć?..
A w ogóle to ostatnio szaleję w drogeriach. Tylko w czwartek kupiłam:
6 kosmetyków do włosów , perfumę, antyperspirant, 2 dwupaki - peeling i maseczka/głębokie oczyszczanie i lakier do pazurków w pożądanym przeze mnie kolorze srebrno-kawowym. A dziś kolejny zapach i ujędrniające serum do biustu. A tak w ogóle to niechcący odkryłam perfumy z niższej półki, popsiukałam się w drogerii La Rive'm i nawet po basenie było jeszcze czuć. Potem oczywiście je 'zawizażowałam' (od 'zagooglowałam' ) i okazało się, że te i perfumy Bi-es to takie całkiem udane podróbki znanych marek. Zapach zbliżony i, o czym miałam okazję sama się przekonać, całkiem trwały. Może to jakaś alternatywa? Jak myślicie? Bo jak tak dalej pójdzie to puszczę nas z torbami...A propo's toreb - powiększyłam swój zbiór o kolejne dwie. Tak, jestem Virginia i jestem anonimową zakupocholiczką .
Miłego wieczorku!

[Marei]

Witajcie Dziewczynki!!!


Czytam Was, ale nie mam kiedy odp, strasznie ostatnio mam wszystko poplątane...

Virginio, Koontza czytałam dawno temu, ale podobało mi się jak pisał! Kave nie czytałam. Poza tym..... świetn porady. I super blog, będę czytać, podszkolę angielski

Limonko, niezle, niezle to rozplanowałaś, ten szef ma faktycznie miękkie serce do Ciebie

Ines, wypczynku w ferie życzę!

Blokerko.... łóżko z baldachimem? nono!

A co do promotorów, to chyba mój jeden mnie nie gnębi... ale za to czasu ma niewiele, za to ma ludzi, którzy się mną zajmą

Buziaki, miłej niedzieli Laseczki

[mrofka]

Siemanko wszystkim

Poczytałam Was trochę. Dawno mnie nie było tutaj. Ale to przez te wszystkie zawirowania: czas brać się za powtórki do matury. A zwłaszcza za rosyjski (ehh... mrofka wpadła na genialny pomysł, że fajnie by było studiować filologię rosyjską, a teraz trzeba zapierdzielać, żeby zdać dobrze rosyjski na maturze). Nie mam jeszcze prezentacji z polskiego a to jest egzamin, którego się najbardziej boję

W piątek miałam studniówkę. Było super! W końcu poszłam z moim bratem ciotecznym: dobry tancerz, spoko koleś i w ogóle Załączam fotki

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wytrwania w diecie. Muah

[Kostka09]

Hello
Wrociłam z nart było superowo, zima w miescie jest fatalna ale w górach jest pieknie, pojezdzilam i jedna tylko glebę zaliczyłam no ale pogoda taka sobie sypało i ponuro było ale nie mozna miec wszystkiego
pozatym przebijalismy zaspy nowym samochodem wojskowym mojego brata

idę sie kąpać a potem poczytam co u Was

miłego wieczorku

[Limonka1987]

Hey Hi Hello

Napisane przez Malinn

Wlasnie skonczylam wypelniac wniosek o wyjazd do stanow...i zalamuja mnie te pytania...
Pytali mnie o uzalenznienia, o chory psychiczne jak czesto pije alkohol, o wzrost i o WAGE no i jaki rozm ciuchow nosze.... Nosz kurna! No ale zaraz zrobie pierwsza rate za wyjazd i niedlugo mnie juz tu nie bedzie

Ach... Wyjazd do Stanów... Zazdroszczę, zazdroszczę...
Przypomnij mi proszę szczegóły: kiedy jedziesz? gdzie dokładnie? na jak długo? na miejscu będziesz chodzić do jakiejś szkoły, prawda?
Wiem, wiem... Kiedyś mi wszystko tłumaczyłaś w detalach. Niestety pamięć to ja mam dobrą ale krótką

Napisane przez Malinn

Tak swoja droga Limonko 24,25 lutego bede w Warsaw i mam nadzieje, ze dasz sie wyrwac na kawke

Czy dam się wyrwać? Kochana, jestem gotowa na dworcu czatować, żeby Ci się nie udało wykręcić ze spotkania ze mną
24 mam hiszpański i będę wolna ok. 20.00, a 25 mogę Cię łapać zaraz po pracy czyli plus minus 17.00. Daj znać co Ci bardziej pasuje!

Napisane przez virginia

Qrczę, Qrczę, Limoncia niepocieszona, trzeba jakoś temu zaradzić .

Może mi jakąś recepturę napisz? Ewidentnie masz dar

Napisane przez virginia

Rozumie się samo przez się, ja w ogóle nie mogę pojąć, jakim cudem Cię jeszcze nie odkryli?

Prawda? Sama zachodzę w głowę jak to się dzieje, że o taką gwiazdę jak ja pracodawcy jeszcze się nie biją

Napisane przez virginia

Powiem tylko, że mają się tam jeszcze pojawić odpowiednie fotki .

Ale ilustrujące punkt pierwszy To może być całkiem ciekawe Paris Hilton i jej seks taśmy wymiękają przy blogu Virgo

Napisane przez virginia

(Nocne dreszcze - nie to nie to, co myślisz Limonko ).

Jak Ty mnie jednak dobrze znasz!

Napisane przez virginia

Tak, jestem Virginia i jestem anonimową zakupocholiczką .

Może założymy jakąś grupę wsparcia?
Chociaż ja nawiasem mówiąc ostatnio wydaję zaskakująco mało, zwłaszcza biorąc pod uwagę sezon wyprzedaży. Pewnie największa w tym zasługa faktu, że zwyczajnie nie mam kiedy biegać po sklepach, ale i tak jestem z siebie dumna
Będzie więcej do wydania na wiosenne ciuszki Zwróciłaś już może uwagę na najnowsze kolekcje, Koleżanko Zakupoholiczko? Ja zakochałam się w tej Promodu: jestem gotowa wykupić najmarniej pół sklepu. Poza tym wpadło mi w oko kilka uroczych sukieneczek i spódniczek w Orsayu i cudna eko-skórka w Zarze

Napisane przez Marei

Czytam Was, ale nie mam kiedy odp, strasznie ostatnio mam wszystko poplątane...

Witaj w klubie totalnie zabieganych
Powiedz szybciutko... Jak na uczelniach? Jak w pracy? Ogarniasz wszystko nasz wątkowy cyborgu?

Napisane przez Marei

Limonko, niezle, niezle to rozplanowałaś, ten szef ma faktycznie miękkie serce do Ciebie

Noooo... Powiedzmy...
Szkoda, że nie da się z tej sytuacji wybrnąć tak, żebyśmy i on i ja byli zadowoleni, ale w tym już niczyja wina... Firma ma takie a nie inne potrzeby, ja niestety zgoła odmienne

Napisane przez mrofka

W piątek miałam studniówkę. Było super! W końcu poszłam z moim bratem ciotecznym: dobry tancerz, spoko koleś i w ogóle Załączam fotki

Jak uroczo wyglądałaś No i to zdjęcie z podwiązkami... Bomba Aż mi się własna studniówka przypomniała... <chlip, chlip, chlip> Przepraszam, wzruszyłam się troszeczkę
Maturą się nie przejmuj: na pewno zdasz popisowo i z marszu dostaniesz się na wymarzoną uczelnię

Ale tu cisza dzisiaj... Niby ferie mają i mnóstwo wolnego czasu, a w ogóle się nie odzywają... Wstyd i hańba

Ja wreszcie sobie poSPAmowałam jak Pan Bóg przykazał Zrobiłam sobie kompleksową depilację, peeling kawowy, wysmarowałam się balsamami antycellulitowymi i nawilżającymi (w zależności jakie było zapotrzebowanie konkretnej części ciała ), zrobiłam maseczkę na buźkę i na włosy,a nawet pokusiłam się o pedikiur... Czuję się piękna, powabna i pachnąca i dochodzę do wniosku, że zdecydowanie tego mi było trzeba

Zaraz pędzę zaszyć się pod kocem z moim totalnie wciągającym 'Alfabetem zakochanego w Indiach'. Przedtem puszczę tylko w cyberprzestrzeń kilka CV.

Trzymajcie się, gwiazdy Miłego wieczorku

[mkarlinka]

Napisane przez Limonka1987

Zaraz pędzę zaszyć się pod kocem z moim totalnie wciągającym 'Alfabetem zakochanego w Indiach'. Przedtem puszczę tylko w cyberprzestrzeń kilka Cv

Limonka a czytałaś książki Cejrowskiego?Ja właśnie dzisiaj kupiłam jego 2 ksiązki i w pociągu zaczęłam czytać jedną i mnie pochłonęła.


Dobry wieczór....
Ja na chwilkę tylko bo jestem padnięta, a zaraz musze iśc uspać "moje dziecko", bo kuzynka przywiozła swoją córeczkę na ferie na tydzień no i trzeba się dzieckiem zając.A więc dobranoc wszystkim.

[mamrotka]

hej lalunie

Nie no Ines, jesli mowisz ze wiosna dotrze do nas pod koniec kwietnia to sie poddaje i jestem, az tyle bez Was nie wytrzymam


Limonciu trzymam kciuki zeby sie znalazlo cos "limonkowego"


Niunius halio !

Tysia juz i tak duzo schudlas prawda, takze ta czekolada to nagroda, rozgrzeszam Cie


Olus, Ala, a wy co, chyba jestescie zajete w naszym klubie gospodyn domowych? Ale trza zrobic przerwe na ploteczki!


A ja wczoraj mialam przez caly dzien gosci, jedni wychodzili, drudzy wchodzili, no masakra mowie Wam, chyba sie umowili na jeden dzien czy co? Bylam juz taka padnieta ze szok. A kluseczka nie chciala mi zasnac do 23 ale uwaga, uwaga, obudzila sie dopiero po 7 dzis rano a ja glupia mialam tryb czuwania i sprawdzalam czy spi czy oddycha bo zazwyczaj budzila sie na jedzonko, ale chyba tez byla zmeczona tymi goscmi Zeby mala spala mi tak codziennie to niec wiecej do szczescia mi nie potrzeba



A tak w ogole jako jestesmy jednak na dietetyce to jestem zla bo waga mi stoi jak zakleta Chyba nigdy nie schudne Zaczne od jutra brzuszki robic bo flaka mam obrzydliwego



Maturzystko nasza, slicznie wygladalas na studniowce


Virgo tez chce na bloga ale glupi net nie chce mi zdjec pokazac


No i zazdroszcze Wam Limonciu i Virgo zakupow, ja nie wiem kiedy na jakies zakupy sie wybiore Jutro mamy z mala wizyte u ortopedy i tak planuje moze fryzjerke zalicze jeszcze Trzymac kciuki zeby mi sie udalo bo czuje sie taaakaaaa zaniedbana Musze sobie ten peling migdalowy strzelic ale to chyba tez jutro bo nie mam w domu mydla ( nie smiac sie, ja sie myje ale wole zele, plyny i td. ) a to trza mydlem z pyszczka zmyc zeby twarz zostala No i jeszcze musze kilka urzedow i bank zaliczyc, ech jak ja nie lubie urzedow



Limonciu a czy praca ksiegowej jest na prawde taka beznadziejna?



ok. zmykam bo juz malej sie nudzi samej, ale i tak dobrze ze chwile sama posiedziala normalnie cora mi dorasta

[fiolusiek]

hello wlasnie wrocilam do domku od TŻta straszne zaspy sa i zimno wogole dzis powiedzial ze musimy pogadac o walentynkach troche sie boje bo nie wiem co wymyslil pozatym nie mam prezentu
a co do diety to wiecie..od jutra

[Kostka09]

Witajcie

malo tu ostatnio do czytania
limonko -trzymam kciuki za cos bardzo limonkowego

virginio -tak jak pisalam wczesniej czytałam cooka chyba wszystko co wtedy bylo dostepne ale znudził mnie po 2,3 książce... a koontza tez czytalam kiedys fajny był
szalejesz z fotkami na facebooku ale ladne są

ines, malinn - fajnie, że macie zasłużone ferie zazdroszczeale gdzie w takim razie sie podziewacie no malinn to wiem na farmie pewnie

malinn - zaczelas dukana?? jak Ci idzie?

tysia - a gdzie Ty sie podziewasz?? jeszcze zdajesz bidulo egzaminy?

ja ogarnęłam dom, piorę, a potem wybieram sie na spotkanko z koleżanka z lat szkolno - harcerskich - mieszka w niemczech i przyjechała odwiedzić rodzinę więc idziemy pogadac

a za dwa tygodnie jade na tydzien w góryna narty

lece robic jakiś obiad

[ines85]

Czesc kobietki
Żyje i mam się dobrze,,,,tylko nie mam weny na pisanie
na studniówce było neutralnie, troche potanczyłam, pojadłam - a jedzenie było na prawdę dobre aaaaaa no i piłam dobre winko normalnie postawili nam wódkę i wino
a niektórzy uczniowie przegieli troche, cos koło 12 widziałam jak wyprowadzali dziewczynę, która ledwo na nogach się trzymała

dziś w domu mam faworki

[Limonka1987]

Cześć Dzień dobry

Napisane przez mkarlinka

Limonka a czytałaś książki Cejrowskiego?Ja właśnie dzisiaj kupiłam jego 2 ksiązki i w pociągu zaczęłam czytać jedną i mnie pochłonęła.

Nie miałam okazji. Nigdy nie kręciły mnie książki podróżnicze... Chociaż teraz widzę, że może się to zmienić
A czytanie w pociągu jest bardzo zdradliwe o czym można poczytać kilka stron wstecz

Napisane przez mkarlinka

Ja na chwilkę tylko bo jestem padnięta, a zaraz musze iśc uspać "moje dziecko", bo kuzynka przywiozła swoją córeczkę na ferie na tydzień no i trzeba się dzieckiem zając.

He he... Widzę, że nasza mkarlinka się wprawia

Napisane przez mamrotka

hej lalunie

Hej lalunia

Napisane przez mamrotka

Limonciu trzymam kciuki zeby sie znalazlo cos "limonkowego"

Napisane przez mamrotka

Zeby mala spala mi tak codziennie to niec wiecej do szczescia mi nie potrzeba

Jeszcze czego! Za dobrze byś miała!
A tak bardziej serio... Nic się nie bój... Ani się obejrzysz,a mała będzie grzecznie spała aż do samego rana.

Napisane przez mamrotka

A tak w ogole jako jestesmy jednak na dietetyce to jestem zla bo waga mi stoi jak zakleta Chyba nigdy nie schudne Zaczne od jutra brzuszki robic bo flaka mam obrzydliwego

Oczywiście, że schudniesz! Przyjdzie wiosna, zaczniesz chodzić z Gabi na długie spacerki... Później maleńka podrośnie, przestaniesz ją karmić i będziesz mogła pozwolić sobie na dietę z prawdziwego zdarzenia. Gabi zacznie chodzić, później od razu biegać, Ty będziesz musiała biegać za nią... I ani się obejrzysz, a będziesz laska, że hej

Napisane przez mamrotka

Limonciu a czy praca ksiegowej jest na prawde taka beznadziejna?

Ależ skąd... Dla kogoś kto to lubi
Pisałam wielokrotnie, ale powtórzę raz jeszcze (użalania się nad sobą nigdy za wiele )- ja po całym dniu spędzonym w rządkach cyfr mam ochotę wyć do księżyca. To jest tak strasznie, tak okropnie, tak do bólu nuuuuuudne. Takie schematyczne. Nie ma miejsca nawet na odrobinę kreatywności. Każdy dzień jest taki sam jak poprzedni...
Plus mam już dość pracy na pełnych obrotach, a niestety na razie jest tyle do zrobienia, że najmarniej do połowy marca będziemy musiały z koleżanką z działu (tak, tak... TĄ koleżanką o której tak wiele słyszałyście ) zasuwać jak cyborgi dwa.... No ile można???

Napisane przez Kostka09

limonko -trzymam kciuki za cos bardzo limonkowego

Napisane przez Kostka09

a za dwa tygodnie jade na tydzien w góryna narty

No coś Ty! Znowu w góry? Szalejesz, koleżanko Kosteczko!

Całuję Was w czółka i zmykam Nie mam weny na pisanie...

[madzior1007]

Witajcie

Przeglądałam już parę wątków i jakoś mi się nie podobały;-) Bardzo chciałabym byście mnie przyjęły do swojego grona Od dziś zaczynam dietkę ale potrzebuję trochę więcej motywacji i wsparcia

Mam nadzieję, że zdołam wkupić się w wasze łaski


Trochę o mnie hmmm...

Od kiedy pamiętam jestem okrąglutka, zaczęło się w wieku 4 lat przez chorobę i jakieś tam wstrętne leki... Z wagą walczę prawie ciągle. Były wzloty i upadki... Jednak nigdy nie było tak źle jak teraz...

Po śmierci babci załamałam się i zatapiałam smutki w milionach kalorii... Wynikiem tego jest moja obecna waga 82 kg, przy wzroście 162cm;(

Bardzo chcę schudnąć choć mam świadomość, że pewnie nigdy nie będę chudą glizdą


Dziś zaczęłam dietę białkową, czy jakoś tak ona się zwie Jest ona opisana w pewnej książce, nie pamiętam tytułu... jak ją odzyskam od koleżanki to dam znać

Przez pierwsze 10 dni moja dieta polega na jedzeniu praktycznie samych protein. Będę żyła na naturalnych jogurtach, jajeczkach bez żółteczek, twarożkach, rynkach i kurzych cyckach...:P

Koleżanka zaczęła stoswać tę dietę jakieś dwa miesiące temu i mimo, że nie zawsze stosuje się do niej bardzo dokładnie to schudła już 10 kg...


Do maja moje odchudzanie będzie prawdopodobnie polegało głównie na diecie. W maju mam maturę a jestem strasznie w tyle z materiałem więc caały wolny czas poświęcam nauce...


W tej chwili marzę o wadze 60kg. czyli 22kg w dół... bardzo chciałabym spełnić to marzenie...


Bardzo was proszę o wsparcie i przyjęcie do swego grona Powiedzcie mi w jaki sposób mogę się wkupić


życzę dobrej nocy

[Niuniuska]

Bry

Wróciłam... . Miałam dzisiaj pierwszy i ostatni egzamin (bo jeden odwołali a z drugiego byłam zwolniona) i od dzisiaj mam 3 tyg wolnego


madzior1007, witaj Jak fajnie, że mamy nową duszyczkę na wątku bo ostatnio coś puściutko....


Lecę odpoczywać, pospamować, trochę nadrobić

[virginia]

Hello!

Napisane przez madzior1007

Dziś zaczęłam dietę białkową, czy jakoś tak ona się zwie Jest ona opisana w pewnej książce, nie pamiętam tytułu... jak ją odzyskam od koleżanki to dam znać
Bardzo was proszę o wsparcie i przyjęcie do swego grona Powiedzcie mi w jaki sposób mogę się wkupić

Jak się wkupić? Poczekaj, już my coś wymyślimy...
A tak na poważnie: witaj na naszym wątku! Sporej części z nas udało się wspólnie zrzucić kilka ładnych kg więc dobrze trafiłaś .
Dieta, o której piszesz to chyba d.proteinowa/Dukan? W takim razie są tu ekspertki z prawdziwego zdarzenia, na pewno posłużą radą . Zresztą nie tylko tym, i nie tylko w tej kwestii .

Napisane przez Kostka09

virginio -tak jak pisalam wczesniej czytałam cooka chyba wszystko co wtedy bylo dostepne ale znudził mnie po 2,3 książce... a koontza tez czytalam kiedys fajny był

Ja Cooka dopiero zaczęłam, więc jeszcze mi się podoba . Teraz czytam Alex Kavę - też moja 1sza jej książka. Czytałaś? A o Koontzu słyszę już którąś z kolei pozytywną opinię, więc chyba będzie następny w kolejce .

Napisane przez Kostka09

szalejesz z fotkami na facebooku ale ladne są

Dzięki . Szalałam to kiedyś, co widać po albumach, teraz mam niestety dużo gorszy aparat... Ale myślę już o zmianie (a raczej o tym, kogo by na nowy sprzęcior naciągnąć ) i może zainteresowaniu się fotografią - jak miałam nikona, robiłam podobno fajne zdjęcia..
A skoro o (nowych) zainteresowaniach mowa - zamówiłam wreszcie kije do nordica! I dzięki Kosteczko za propozycję , ale narazie chcę to wypróbować, nie będę chyba jakoś wyczynowo tego uprawiać, więc kijki z niższej półki na dobry początek powinny mi chyba wystarczyć . Jeśli jednak masz jakieś rady co do technik chodzenia itd. to chętnie posłucham .

Napisane przez Kostka09

a za dwa tygodnie jade na tydzien w góry na narty

No proszę, jeszcze nie zdążyłam Cię poprosić o fotki z poprzedniego wypadu, a Ty już się szykujesz na następny! Szczęściara!

Napisane przez fiolusiek

dzis powiedzial ze musimy pogadac o walentynkach troche sie boje bo nie wiem co wymyslil pozatym nie mam prezentu

A czego tu się bać, fiolusiu? Świętujcie sobie do upadłego

Napisane przez mamrotka

Zeby mala spala mi tak codziennie to niec wiecej do szczescia mi nie potrzeba

Mamrociu, wiesz, że ja i tak Ci zazdroszczę, prawda? I że bardzo chętnie bym z Tobą ponarzekała?
A tak na poważnie - myślę, że będzie coraz lepiej i że Gabrysia będzie Ci coraz bardziej pozwalać na złapanie oddechu .

Napisane przez mamrotka

A tak w ogole jako jestesmy jednak na dietetyce to jestem zla bo waga mi stoi jak zakleta Chyba nigdy nie schudne Zaczne od jutra brzuszki robic bo flaka mam obrzydliwego

Oj myszko, ale masz swojego skarbka a to najważniejsze! A flak - rzecz nabyta, da się przecież coś na to zaradzić. Jak już napisała Limonka, Gani podrośnie, zacznie biegać, a Ty za nią a to podobno jeden z lepszych sposobów na gubienie dodatkowych kg . Karmić też przecież nie będziesz wiecznie . Główka do góry, mała!

Napisane przez mamrotka

Virgo tez chce na bloga ale glupi net nie chce mi zdjec pokazac

A to potwór jeden, jak on śmie?

Napisane przez mamrotka

No i zazdroszcze Wam Limonciu i Virgo zakupow, ja nie wiem kiedy na jakies zakupy sie wybiore Jutro mamy z mala wizyte u ortopedy i tak planuje moze fryzjerke zalicze jeszcze Trzymac kciuki zeby mi sie udalo bo czuje sie taaakaaaa zaniedbana Musze sobie ten peling migdalowy strzelic...

Mam nadzieję, że udało się wyrwać do fryzjerki i zrobić peeling . Ważne, żebyś czuła się zadbaną mamuśką .

Napisane przez mamrotka

ok. zmykam bo juz malej sie nudzi samej, ale i tak dobrze ze chwile sama posiedziala normalnie cora mi dorasta

Widzisz, widzisz? Gabi z dnia na dzień coraz fajniejsza!

Napisane przez Limonka1987

Może mi jakąś recepturę napisz? Ewidentnie masz dar

Napisz kochana tylko, co Ci dolega a dr Virginia przyjdzie z pomocą

Napisane przez Limonka1987

Ale ilustrujące punkt pierwszy To może być całkiem ciekawe Paris Hilton i jej seks taśmy wymiękają przy blogu Virgo

Hehe. Tobie nawet porównanie z Paris wybaczę

Napisane przez Limonka1987

Zwróciłaś już może uwagę na najnowsze kolekcje, Koleżanko Zakupoholiczko? Ja zakochałam się w tej Promodu: jestem gotowa wykupić najmarniej pół sklepu. Poza tym wpadło mi w oko kilka uroczych sukieneczek i spódniczek w Orsayu i cudna eko-skórka w Zarze

Skarbie, pamiętaj, że ja z prowincji i galeria u mnie się dopiero buduje . Co zresztą ratuje mnie przed całkowitym bankructwem, bo jakbym miała takową na miejscu, to chyba bym w niej zamieszkała .

Napisane przez Limonka1987

Ale tu cisza dzisiaj... Niby ferie mają i mnóstwo wolnego czasu, a w ogóle się nie odzywają... Wstyd i hańba

Otóż to! Zaglądam tu i zaglądam, a Wy ciągle na tej samej stronie!

Napisane przez Limonka1987

Ja wreszcie sobie poSPAmowałam jak Pan Bóg przykazał Zrobiłam sobie kompleksową depilację, peeling kawowy, wysmarowałam się balsamami antycellulitowymi i nawilżającymi (w zależności jakie było zapotrzebowanie konkretnej części ciała ), zrobiłam maseczkę na buźkę i na włosy,a nawet pokusiłam się o pedikiur... Czuję się piękna, powabna i pachnąca i dochodzę do wniosku, że zdecydowanie tego mi było trzeba

Uch i ach, koleżanko nie wiesz, że: wysmarowałam, część ciała, pokusiłam, powabna, dochodzę to moje ulubione słowa

Napisane przez Marei

Virginio, Koontza czytałam dawno temu, ale podobało mi się jak pisał! Kave nie czytałam. Poza tym..... świetn porady. I super blog, będę czytać, podszkolę angielski

Ależ proszę Cię bardzo, będziesz zawsze mile widzianym blogo-gościem .
Dzięki za porady w sp. lekturkowych

Inesko, wstaw swoją studniówkową kreację!
Jak mijają ferie? Mam nadzieję, że byczysz się na całego!

Bye, bye!

[fiolusiek]

hello
wpadlam sie poradzic was cos TŻ wymyslil ze w ramach prezentu walentynkowego pojdziemy na zakupy i kupi mi cos ladnego chodzilo mu o zakupy ciuchowe a ja nie potrafie tak jakos brac od kogos rzeczy czy ''naciagać'' kogos na koszty jezeli chce cos sobie kupic to wole sama nie chcialam mu robic przykrosci i od razu odmawiac... ale jakos mi sie to nie podoba