Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

[Dojota]

Ja dzisiaj pojechalam do wordu,zeby sie zapisac na moje trzaecie podejcie..Nie zdalam dwa tyg temu,podczas drugiego podejcia.Myslalam,ze bede czekala na egzamin ze dwa miesiace,bo chcialam tylko sobote,bo studiuje w innym miescie.A ona do mnie:to w ta sobote o 9.30! nigdy nie spodziewalamn sie,ze bede miala egzamin po praru dniach
Wezme sobie ze dwie h godziny w piatek po poludniu <nie moge znowu opusic piatek,bo mam wazne cwiczenia ,a juz raz tak zrobilam jak zdawalam za drugim razem..>
wiem ,ze umiem,ale wiem,ze panika mnie zabije;/
Dzisiaj jak przejezdzalam kolo wordu to zaczela mi sie trzasc noga...Boze,to panaroja;//

[pomarancza89]

Napisane przez KochamMichasia

Byłaś na kursie, dlaczego się nie zapytałaś?

Dziewczyny muszę się Wam wyżalić.
Na dwa dni przed egazminem strasznie się rozchorowałam

kuruj się i to biegiem! domowe sposoby i leki i do łóżka marsz!

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez Dojota

Ja dzisiaj pojechalam do wordu,zeby sie zapisac na moje trzaecie podejcie..Nie zdalam dwa tyg temu,podczas drugiego podejcia.Myslalam,ze bede czekala na egzamin ze dwa miesiace,bo chcialam tylko sobote,bo studiuje w innym miescie.A ona do mnie:to w ta sobote o 9.30! nigdy nie spodziewalamn sie,ze bede miala egzamin po praru dniach
Wezme sobie ze dwie h godziny w piatek po poludniu <nie moge znowu opusic piatek,bo mam wazne cwiczenia ,a juz raz tak zrobilam jak zdawalam za drugim razem..>
wiem ,ze umiem,ale wiem,ze panika mnie zabije;/
Dzisiaj jak przejezdzalam kolo wordu to zaczela mi sie trzasc noga...Boze,to panaroja;//

szczęściara z Ciebie też bym chciał taki expres z terminem...

[paulix]

hmm, mnie przez cały kurs nigdy instruktor nie uczył wrzucania na luz...
Zawsze trzymałam sprzęgło i od razu po zatrzymaniu wrzucałam 1.
Mówił mi, że będę mieć pewność, że w stresie nie zapomnę wrzucić biegu.
Jest mi tak wygodnie - chyba się przyzwyczaiłam i noga mnie nie boli
Ale zobaczę co będzie mówił mój tata jak zacznę z nim jeździć..hmm...

Co do kręcenia w miejscu, to ja często kręciłam, żeby wyrobić się ze skrętem...
Szczególnie podczas zawracania z wykorzystaniem szerokości ulicy i parkowaniu równoległym...

Ale np. na łuku podczas kursu instruktor mnie uczył jeździć na samym półsprzęgle, a podejrzewam że podczas egzaminu by mi to nie wyszło, bo bez gazu nie mogłam ruszyć ...Niewiem, może to ta tóżnica pomiędzy 6, a 5-biegową?

Poza tym gratuluję Agacik

i trzymam kciukasy za resztę

[df3cc6c2e997633e57b9145321fcef026d2b0250_5ebf1ef22d206]

Dziękuję Wam dziewczyny za słowa otuchy niby do trzech razy sztuka,ale ja będę zdawać aż do skutku! choćbym miała zdawać 10 razy! nie dam się! za dużo nerwów,czasu i pieniędzy w to włożyłam,aby się teraz poddać.. Każda z nas sobie poradzi i zda,jedna wcześniej,druga później,ale w końcu się uda bo są przecież dwa uda albo się uda albo się nie uda ihaa!
powodzenia życzę dziewczynom,które jutro zdają aby szczęście Wam sprzyjało,bo na egzaminie to najbardziej się liczy


agacik91 gratulacje )

[blue_apple]

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice

kciukam mocno za jutro!

[BeaS]

Napisane przez pomarancza89

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice

Napisane przez Zielone_korale

Witam!
jestem nowa w watku, dzisiaj bylam pierwszy raz na kursie.
Mam pytanie, jakie sa konieczne badania na prawo jazdy, u mnie beda one podzczas kursu wykonane?
szukalam ale w tym watku nie jest napisane, a watku jest dzuzo i trzeba by duzo czasu zeby wszytskie przeszukac.

To zależy czy szkoła jazdy organizuje badania, czy zaprasza lekarza, który miałby wykonać takie badania.
My nie odpowiemy Ci na to pytanie, bo nie wiemy. Musisz zapytać się w swoim ośrodku.

Napisane przez Dojota

Ja dzisiaj pojechalam do wordu,zeby sie zapisac na moje trzaecie podejcie..Nie zdalam dwa tyg temu,podczas drugiego podejcia.Myslalam,ze bede czekala na egzamin ze dwa miesiace,bo chcialam tylko sobote,bo studiuje w innym miescie.A ona do mnie:to w ta sobote o 9.30! nigdy nie spodziewalamn sie,ze bede miala egzamin po praru dniach
Wezme sobie ze dwie h godziny w piatek po poludniu <nie moge znowu opusic piatek,bo mam wazne cwiczenia ,a juz raz tak zrobilam jak zdawalam za drugim razem..>
wiem ,ze umiem,ale wiem,ze panika mnie zabije;/
Dzisiaj jak przejezdzalam kolo wordu to zaczela mi sie trzasc noga...Boze,to panaroja;//

To superaśnie, że taki szybki termin!

[Agnes140489]

agacik91 gratulacje

Napisane przez agiii

nie zdalam, po raz 2. trzeba bylo pocwiczyc jeszcze ten cholerny łuk a ja nie nie od razu na miasto, parkowania róbmy. no to mam za swoje.
oby za 3 sie udalo bo mnie jasna cholera trafi!

szkoda kochana teraz poćwiczysz łuk i będzie dobrze
do trzech razy sztuka

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice
calipso85



trzymam kciuki za jutro

[BeaS]

O cholerka, znowu pokićkałam listę.
Dziewczyny, miałyście mnie powiadamiać jak coś jest nie tak.

[DontSaySorry]

Napisane przez Agnes140489

agacik91 gratulacje




szkoda kochana teraz poćwiczysz łuk i będzie dobrze
do trzech razy sztuka

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice
calipso85



trzymam kciuki za jutro

dolaczam sie do kciuków

macie zdać, wszystkie!

[iza_wiosenna]

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice

a jutro 100%-owa zdawalność, z okazji urodzin mojej Mamy

[candace1]

Napisane przez paulix

Ale np. na łuku podczas kursu instruktor mnie uczył jeździć na samym półsprzęgle, a podejrzewam że podczas egzaminu by mi to nie wyszło, bo bez gazu nie mogłam ruszyć ...Niewiem, może to ta tóżnica pomiędzy 6, a 5-biegową?

Wątpie.
Ja uczyłam się jeździć na 5 biegowej - zdałam na 6cio.
Łuk robiłam na półsprzęgle.

[blue_apple]

Napisane przez Agnes140489

agacik91 gratulacje




szkoda kochana teraz poćwiczysz łuk i będzie dobrze
do trzech razy sztuka

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice
calipso85



trzymam kciuki za jutro

widze ze ode mnie skopiowana lista z błedem

dzięki pomarańczo

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez candace1

Wątpie.
Ja uczyłam się jeździć na 5 biegowej - zdałam na 6cio.
Łuk robiłam na półsprzęgle.

ja też

bo te warszawskie to inne sa

[michas545]

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice
calipso85


Powodzenia jutro!

[onlythebest]

Napisane przez onlythebest

Hej

Co do manewrów to łuk robiłam bardzo często, ale co najdziwniejsze pierwsze razy mi wychodziły ok, potem ok. 20 h wogóle mi nie wychodziły a teraz to już każdy jest super.

Ale najbardziej boję się parkowania (które robiłam może po 5 razy na każdy sposób, czyli malusieńko) no i zawracania na 3 i z użyciem wstecznego bo tego nie miałam ani razu
Mam nadzieję, że dam radę mimo to.

Miałam dać radę i co? Nie zdałam.
Zgadnijcie na czym oblalam???

Tak jak pisałam na zawracaniu w bramie, którego poprostu na kursie nie robiłam. Niby wydaje się proste, ale jak widac uwaliłam na tym.

Ale od początku:

Teoria 0 błędów, wyszłam po 5 minutach
Siedzę sobie czekam ze wspierającym TŻ-kiem a tu łażą Ci egzaminatorzy i jeden jakoś szczególnie mi sie "spodobał" na mojego egzaminatora i nie minęło 15 minut jak wyczytuja i mnie i wychodzi własnie on. Idziemy na plac, miałam światla cofania i płyn hamulcowy. Łatwizna. Zrobione.
Na co on jedziemy na łuk, to ja ruszam a tu ruszyc nie mogę i słyszę żebym zerknęła na kontrolki. Okazało się że ręcznego nie wyłączyłam (a zawsze się dziwiłam jak można ręcznego nie opuścic) . No ale ok górki i łuku byłam pewna no i oba za 1 razem.
No to wyjeżdżamy...z Word'u w prawo, później w lewo we Wrocławską chyba no i znów w prawo i tam moje tragiczne zawracanie i koniec. Za długo sobie nie pojeździłam.
Pogadałam z nim , posmiałam się, ogólnie mam bardzo miłe wrażenia, facet spoko (obym następnym razem trafiła na niego).
Wracam i opowiadam dziewczynie z którą czekałam na egzamin że egzaminator fajny, gdzie pojechałam, na czym oblałam. A w tym momencie wyczytuje ją ten sam egzaminator zabral ją tam gdzie mnie i na tym samym oblała (wiem, bo z TŻ tam pojechaliśmy, bo on chciał zobaczyc gdzie zawaliłam). Jakies pechowe to miejsce.

No i kolejny czyli 2 raz będzie 19 listopada.- proszę o dopisanie.

Dla zdających w Warszawie na Bemowie: też sie bałam tych 6-biegowych, wzięłam 2 dodatkowe na takiej i gasł mi kilka razy a tu na egzaminie (samochód nr 42) czułam się tak jak na 5 -biegówce, łuk na półsprzęgle, żeby ruszyc nie trzeba było dawac gazu od razu. No ogólnie ok.

agiii może następnym razem, a jak nie to jeszcze następnym, w końcu się uda...głowa do góry

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice
calipso85


Powodzenia!

[BeaS]

Napisane przez onlythebest

Miałam dać radę i co? Nie zdałam.
Zgadnijcie na czym oblalam???

Tak jak pisałam na zawracaniu w bramie, którego poprostu na kursie nie robiłam. Niby wydaje się proste, ale jak widac uwaliłam na tym.

Ale od początku:

Teoria 0 błędów, wyszłam po 5 minutach
Siedzę sobie czekam ze wspierającym TŻ-kiem a tu łażą Ci egzaminatorzy i jeden jakoś szczególnie mi sie "spodobał" na mojego egzaminatora i nie minęło 15 minut jak wyczytuja i mnie i wychodzi własnie on. Idziemy na plac, miałam światla cofania i płyn hamulcowy. Łatwizna. Zrobione.
Na co on jedziemy na łuk, to ja ruszam a tu ruszyc nie mogę i słyszę żebym zerknęła na kontrolki. Okazało się że ręcznego nie wyłączyłam (a zawsze się dziwiłam jak można ręcznego nie opuścic) . No ale ok górki i łuku byłam pewna no i oba za 1 razem.
No to wyjeżdżamy...z Word'u w prawo, później w lewo we Wrocławską chyba no i znów w prawo i tam moje tragiczne zawracanie i koniec. Za długo sobie nie pojeździłam.
Pogadałam z nim , posmiałam się, ogólnie mam bardzo miłe wrażenia, facet spoko (obym następnym razem trafiła na niego).
Wracam i opowiadam dziewczynie z którą czekałam na egzamin że egzaminator fajny, gdzie pojechałam, na czym oblałam. A w tym momencie wyczytuje ją ten sam egzaminator zabral ją tam gdzie mnie i na tym samym oblała (wiem, bo z TŻ tam pojechaliśmy, bo on chciał zobaczyc gdzie zawaliłam). Jakies pechowe to miejsce.

No i kolejny czyli 2 raz będzie 19 listopada.- proszę o dopisanie.

Dla zdających w Warszawie na Bemowie: też sie bałam tych 6-biegowych, wzięłam 2 dodatkowe na takiej i gasł mi kilka razy a tu na egzaminie (samochód nr 42) czułam się tak jak na 5 -biegówce, łuk na półsprzęgle, żeby ruszyc nie trzeba było dawac gazu od razu. No ogólnie ok.

Rzeczywiście jakieś pechowe miejsce.

[pomarancza89]

Napisane przez onlythebest

Miałam dać radę i co? Nie zdałam.
Zgadnijcie na czym oblalam???

ojojo teraz jedyne co to już wiesz co chcesz ćwiczyć nauczysz się i pójdzie

[blue_apple]

Napisane przez onlythebest

Miałam dać radę i co? Nie zdałam.
Zgadnijcie na czym oblalam???

Tak jak pisałam na zawracaniu w bramie, którego poprostu na kursie nie robiłam. Niby wydaje się proste, ale jak widac uwaliłam na tym.

Ale od początku:

Teoria 0 błędów, wyszłam po 5 minutach
Siedzę sobie czekam ze wspierającym TŻ-kiem a tu łażą Ci egzaminatorzy i jeden jakoś szczególnie mi sie "spodobał" na mojego egzaminatora i nie minęło 15 minut jak wyczytuja i mnie i wychodzi własnie on. Idziemy na plac, miałam światla cofania i płyn hamulcowy. Łatwizna. Zrobione.
Na co on jedziemy na łuk, to ja ruszam a tu ruszyc nie mogę i słyszę żebym zerknęła na kontrolki. Okazało się że ręcznego nie wyłączyłam (a zawsze się dziwiłam jak można ręcznego nie opuścic) . No ale ok górki i łuku byłam pewna no i oba za 1 razem.
No to wyjeżdżamy...z Word'u w prawo, później w lewo we Wrocławską chyba no i znów w prawo i tam moje tragiczne zawracanie i koniec. Za długo sobie nie pojeździłam.
Pogadałam z nim , posmiałam się, ogólnie mam bardzo miłe wrażenia, facet spoko (obym następnym razem trafiła na niego).
Wracam i opowiadam dziewczynie z którą czekałam na egzamin że egzaminator fajny, gdzie pojechałam, na czym oblałam. A w tym momencie wyczytuje ją ten sam egzaminator zabral ją tam gdzie mnie i na tym samym oblała (wiem, bo z TŻ tam pojechaliśmy, bo on chciał zobaczyc gdzie zawaliłam). Jakies pechowe to miejsce.

No i kolejny czyli 2 raz będzie 19 listopada.- proszę o dopisanie.

Dla zdających w Warszawie na Bemowie: też sie bałam tych 6-biegowych, wzięłam 2 dodatkowe na takiej i gasł mi kilka razy a tu na egzaminie (samochód nr 42) czułam się tak jak na 5 -biegówce, łuk na półsprzęgle, żeby ruszyc nie trzeba było dawac gazu od razu. No ogólnie ok.

agiii może następnym razem, a jak nie to jeszcze następnym, w końcu się uda...głowa do góry

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice
calipso85


Powodzenia!

only kochana!
napisz mi na pw nazwisko tego egzaminatora moze to ten "mój od pierwszego razu" ?

co do tego na czym oblałaś - co się stało?
co zrobiłaś źle?

a to chyba to samo miejsce gdzie ja robiłam zawracanie w bramie
takie troche nieporadne zrobilam, bo ten egaminator mnie stresował

na 3 egzaminy, na kazdym wyjechałam w prawo

widze ze sie nie przejmujesz jakos bardzo, wiec ciesze się damy rade!

termin na czwartek
podobno szczesliwy , moze ja tez postaram sie na ten czwartek za 2 tyg wziac? moze sie wyrobię?
na ktora godzinę masz?

[agacik91]

Napisane przez pomarancza89

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice

trzymam kciuki równiez!


A co do mojej relacji... oj dlugo by mówic Krytykowal mnie prawie cala droge Ale czasem był tez fajny wiec w sumie ciezko go ocenic... wybrał wg mnie latwa dosc trase i parkowanie prostopadłe przodem wiec nie bylo zle Ale jak juz uslyszalam ze skrecamy na prawo do worda to normalnie powoli zaczynalam oddychac bo denerwowalam sie strasznie... jeszcze do konca nie bylam pewna czy zdam ale powiedzial ze jazda niezle i ze wynik pozytywny

[Basiek19]

Mam takie pytanko, bo w środę lub czwartek chcę jechać zapisać sie na egzamin.. i tu pojawia się problem, bo nie wiem o której powinnam jechać, zeby wszystko załatwić? http://www.mord.krakow.pl/contact to "przyjmowanie stron w administracji" tzn ze do 15 tylko mozna sie zapisać Nic z tego ie rozumiem

[sideritis]

Napisane przez Basiek19

Mam takie pytanko, bo w środę lub czwartek chcę jechać zapisać sie na egzamin.. i tu pojawia się problem, bo nie wiem o której powinnam jechać, zeby wszystko załatwić? http://www.mord.krakow.pl/contact to "przyjmowanie stron w administracji" tzn ze do 15 tylko mozna sie zapisać Nic z tego ie rozumiem

Basiek, interesuje Cię biuro obsługi klienta i agencja PKO ;-)

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice
trzymam

[Basiek19]

Napisane przez sideritis

Basiek, interesuje Cię biuro obsługi klienta i agencja PKO ;-)

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice
trzymam

Dziękuję Ci bardzo

I trzymam kciuki za dziewczynki które jutro zdają

[Mary Alice]

Jestem zaskoczona, że tak miło przyjęłyście mnie do swojego grona
Jestem na razie spokojna, ale na dzisiejszej jezdzie już mi się nogi trzęsły

napewno wpadne do Was jutro i zdam relację.
Pozdrawiam!!!

Ps. Bierzecie coś na uspokojenie przed egzaminem? Oprócz must have egzaminacyjnego-snickersa?

[ninitoja]

Kurcze dziewczyny, ostatnio nie mam za wiele czasu żeby tu zaglądać, ale kciuki oczywiście trzymam. Przykro mi, że ostatnio taki pogrom wśród zdających. Nie dajcie się Kochane!!!!
A Wam: coff3ina, DeepSeaDolphin, agacik91 serdecznie gratuluję .

Napisane przez KochamMichasia

5 dni zostało do mojego egzaminu, widzę, że 4 potężna grupa, na którą macie godzine dziewczyny? Jak tam nerwy?

Ja walczę o 10.00 . Na razie jestem lekko spięta, ale nie jest najgorzej. Niestety nie będzie mojego Tż, który ostatnio mnie wspierał i rozśmieszał, więc mam nadzieję, że nie będę się tam sama przed egzaminem nakręcać.

Napisane przez niiikiita

Witam wszystkich

Tak sobie ostanio czytałam co tu piszecie na forum i zauważyłam, że spora grupa uzbierała się na dzień w którym ja też zdaje. Chodzi mi o 4.11 . Możecie mnie dopisać do listy, zdaje 1 raz

Toż to już okazała ekipa na 4.11. W kupie siła!!!

Napisane przez pomarancza89

co sobie powtarzałyście przed kolejnym egzaminem? na co zwracałyście uwagę ? i czy bardzo Wam się dodatkowe godziny przydały? a może nie brałyście? ...

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------


mi przed pierwszym pomógł instruktor, z którym pożartowałam, a później w budynku dziewczyna, która mnie częstowała czekoladą ehehe musisz dorwać kogoś z dużym poczuciem humoru i neich działa

Ja teraz biorę 2 h dzień przed egzaminem żeby pobujać się trochę po mieście (u nas miasto rozkopane więc warto się zorientować gdzie są objazdy itd.), zobaczyć co i jak, no i poćwiczyć łuk, zawracania, parkowania.
U nas przed egzaminem wszyscy się gapią na zdających na placu, komentują jak ktoś obleje, lamentują kto ile razy oblał, a że ten czy tamten nikogo nie puszcza... Nie mogę tego słuchać. To strasznie człowieka dołuje i idzie się z jeszcze większym lękiem na ten egzamin. Dlatego warto mieć kogoś kto z nami pogada o pierdołach, rozśmieszy. Albo zostaje jeszcze radio i słuchawki .

Napisane przez KochamMichasia

Dziewczyny muszę się Wam wyżalić.
Na dwa dni przed egazminem strasznie się rozchorowałam

Ojjj, kuruj się szybciutko . Będę trzymać kciuki żebyś doszła do siebie .

Napisane przez Mary Alice

Jestem zaskoczona, że tak miło przyjęłyście mnie do swojego grona
Jestem na razie spokojna, ale na dzisiejszej jezdzie już mi się nogi trzęsły

napewno wpadne do Was jutro i zdam relację.
Pozdrawiam!!!

Ps. Bierzecie coś na uspokojenie przed egzaminem? Oprócz must have egzaminacyjnego-snickersa?

Ja siorbię meliskę. Mam jeszcze takie cukierki z melisą, ale one chyba nic nie działają .

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice

Powodzenia jutro!!!!!!!!!!!!!!!!!

[kociaczeq17]

ja nie chce mieszac , ale ja na 1 probe wzielam sobie do butelki melise i pilam w pociagu przed egzaminem i mnie troche otumanilo gorzej niz na jazdach jezdzilam. zalezy moze od organizmu..

[zabcia84]

Napisane przez blue_apple

mineralka91
lukrecjowa
calipso85
Mary Alice

kciukam mocno za jutro!

przyłączam się

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

mam pytanie do HITYNY, czy odebrałaś już prawko????

[pomarancza89]

proponuję za jakiś czas wpisywać godziny przy osobach bo nie wiem ile czekać na rezultaty ;(

jak zły pomysł to nie bijcie ;p

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

przeliczyłam nasze statystyki od początku wizażu do do wczoraj mam nadzieję, że się nie pomyliłam hehe dużo się od ostatniej nie zmieniło nie liczyłam tych, co nie wiadomo, za którym...

no więc średnia wyszła 2,6 -> więc za 3 zdajemy tak średnio
egzamin z WIZAŻEM zdawało - 367 osób do tej pory
za pierwszym razem zdało - 117 osób

jeśli chodzi o miesiące zdawano tak:
styczeń: 27
luty: 22
marzec: 44
kwiecień: 32
maj: 22
czerwiec: 24
lipiec: 40
sierpień: 41
wrzesień: 45
październik: 39
listopad: 16
grudzień: 15

[ninitoja]

Napisane przez kociaczeq17

ja nie chce mieszac , ale ja na 1 probe wzielam sobie do butelki melise i pilam w pociagu przed egzaminem i mnie troche otumanilo gorzej niz na jazdach jezdzilam. zalezy moze od organizmu..

Mnie melisa nie otumania, ale jak najbardziej nie polecam innym pić jej przed egzaminem, bo większość osób faktycznie ma po niej opóźniony refleks. Najbezpieczniejsza jest czekolada albo fajne towarzystwo .

[benia1169]

Napisane przez ninitoja

Mnie melisa nie otumania, ale jak najbardziej nie polecam innym pić jej przed egzaminem, bo większość osób faktycznie ma po niej opóźniony refleks. Najbezpieczniejsza jest czekolada albo fajne towarzystwo .

No, ja się wzięłam za picie melisy 10 dni przed egzaminem. I wypiłam kubeczek tuz prze egzaminem. Dopiero po powrocie do domu (po porażce) doczytałam, że może otumanić. Nie chcę zganiać winy na melisę, ale coś w tym chyba jest... Teraz mam już chyba ze 3 tygodnie picia melisy za sobą, przed egzaminem tym razem sobie daruję. A co do skutków, to oprócz chwilowych ataków histerii, chyba mi się ogólnie stan psychiczny poprawił, jestem mniej wybuchowa

[kropcia007]

Hej
Mnie można też dopisać nie zdałam już 6 razy a nie jeżdżę źle już nie mam siły ;(
5 razy na mieście
1 raz moja wina był nakaz jazdy z prawej strony znaku
2 raz skrzyżowanie czerwone swiatło więc zatrzymałam się i miałam strzałkę kierunkową w prawo lecz jak ruszyłam ona zgasła ;/
3 raz (po 32 minutach) wracając do wordu skręciłam w lewo z pasa do jazdy na wprost ;/ dodam tylko ze pas dla skrecających w lewo miał jakieś 3 metry
4 raz na jednokierunkowej nie zjechałam do lewej krawędzi
5 raz najechałam na ciągłął linię przy skręcie
6 raz plac "podobno" zatrzymałam się nie dokońca w kopercie lecz nie wiem czy tak na pewno było bo zanim wyszłam kazał mi jeszcze cofnać ... i kazał mi tak ustawić wogóle lusterka ze lini nie widziałam przysięgam stanął z tyłu i mówił zebym jego twarz w lusterku widziała tak mam ustawić ... szok nigdy nie miałam z łukiem problemu ...
ratujcie teraz znów godziny musze wykupić