Serwery się przeciążają, PM 2011 tyle gadają! :)

[lusesita23]

aha wlasnie-dzieki z aopinie dziewczynki
bede takiej szukac na lipiec w sam raz aczkolwiek moze padac ale to nic

[cobra115]

ja też chcę te chipsy

[elunka88]

Napisane przez lula177

czesc dziewczyny moj Tzcik jednak przyjezdza ale sie ciesze:0

a pozatym mam do nadrobienia 10 stron no iz aczynam

No to super!! Ja się dopiero jutro wieczorem dowiem kiedy G będzie....

Napisane przez natalontko

wiesz to ciezka decyzja bo ja go kocham nad zycie i nie moglabym podjac takiej decyzji, to sie dzieje od krotkiego czasu, wczesniej tak nie bylo, albo tego nie widzialam, ale bylo nam dobrze.

Moze jak zaczne zarabiac i miec swoja kase bedzie inaczej, on moze musi do pewnych spraw przywyknac. Szkoda tylko bo na tego laptopa sie cieszylam, a on mi powiedzial ze jakby widzial potrzebe zebym miala laptopa to on by mi kupil.

Na dwoje babka wróżyła....
Och,jaki łaskawca! Po piętach go całować....a Twoje potrzeby to co? nie ważne?

Napisane przez natalontko

Jesli chodzi o pieniadze to wlasciwie te klotnie nie sa o kase, mi nigdy na pieniadzach nie zalezalo, ja M poznalam jak nie mial nawet 1zl przy sobie, teraz pracuje i zarabia duzo i ja nie mam nic przeciwko ze on sobie to czy to kupuje, a jesli chodzi o kase to jego wyplata lezy u mnie i moge sobie brac ile chce i biore na lekarzy na ciuchy to dzieki niemu mam to co chce. On nic nie mowi, oczywiscie ja sie go pytam zanim wezme, bo wedlug mnie tak powinno byc i on zawsze sie zgadza, nawet sam mi daje zeby cos kupila. Tu nie chodzi o pieniadze. Ja wlasciwie nie wiem o co mu chodzi z tym laptopem, on uwaza ze ja mam laptopa i ze drugi bylby bezsensowny. Tak jakby sie mialo dwa telefony komorkowe. To jest jego myslenie i ja nie powiem ma racje, bo rzeczywiscie wiekszosci czasu ten laptop jest u mnie i ja z niego duzo korzystam tylko musze mu ustepywac jak on przychodzi. Dla mnie to nie jest az takie zle, tylko ostatnio byly takie sytuacje ze on go bral bo bral a ja sie nudze w domu i byl mi potrzebny. I wlasnie zeby to sie nie powtarzalo chcialam jakis tani sobie kupic zeby byl, chcialam to jakos pogodzic, a on uwaza ze to bezsensu ze dwa laptopy beda u mnie staly. I ma tez racje. Tylko ze ja mam zachcianke ze bede miala swoj laptop i bedzie on zawsze ze mna i bede miala co chce na nim, no i jak bede prace pisac mgr to nie bede sie martwic o nic.

Może stwierdził że jak zarabia na Was to ma nad Tobą władzę albo syndrom wzbogacenia mu uderzył do głowy.
To Wy macie jeden tel komórkowy bo dwa są bez sensu?
Przeczytaj na spokojnie - musisz mu ustępować! - i sama sobie dopowiedz.
Ja bym kupiła tego laptopa żeby se dać spokój z kłóceniem się kiedy stoi u mnie a kiedy u Ciebie. A jak wtedy będzie szukał innych powodów do kłótni to chyba krzyż na drogę....

Moja przyjaciółka jest ślepo zakochana i ciągle mówi swojemu facetowi że to ostatnia szansa i ciągle mu wybacza. Kiedyś Wam opowiem co odwalił bo mi się nie chce pisać dzisiaj o tym ośle szkoda jej tylko...A może ja przesadzam....

[kaska87]

Napisane przez cobra115

ja też chcę te chipsy

a ja nie przepadam za chipsami jak P. kupi to trochę zjem, ale nie dużo

[lusesita23]

kaska zazdraszczam nielubienia chipsow...ja to przed m. kiedys udawalam taka, co nielubi;p i faktycznie sie odzwyczailam-w ogole przez pierwsze lata malo jadlam ale teraz...lo matko...ciagle zremy a pierwsz echipsy zjedlismy chyba po 3 latach;p

[lula177]

a co do slepo zakochanych dziewczyn tez znam taka...wiec jest z facetem juz dlugo nie wiem dokaldnie ile...ona ma 23 lata mieszkaja razem i wogole...ich ulubiona rozrywka jest pojsc pod sklep i pic piwo az sie uchleja...a kiedy jej facet sie uchleje to wyzywa ja od k*rw dziwek i takie tam inne "mile" okreslenia...no i wiadomo kloca sie orzy wszytskich ludziach i wkoncu on jej walnie ona sie wkurzy idzie do domu a na nasteony dzien znowu to samo...i mow "on jest taki "tylko" kiedy wypije" szkoda ze to "tylko" jest codziennie

[madzius90]

Napisane przez Stysik

wiecznie zywe "po ślubie będzie inaczej"

dokładnie

lula ja bym tego nie nazwała miłością

[lusesita23]

elunka hm...wies zja czasem mysle co ona sludzie mysla jak na imprezach sie klocimy oboje wypijemy, ja zara zrycze...a po godzine sie obsciskujemy no takie z nas poczochrance i z ktos z boku moze pomyslec,ze jestesmy nienormalni

[kaska87]

Napisane przez lusesita23

kaska zazdraszczam nielubienia chipsow...ja to przed m. kiedys udawalam taka, co nielubi;p

niby po co

ja nie wiem my z P. nie mamy przed sobą tajemnic nic nie udajemy od początku praktycznie

[MiciaKicia]

Napisane przez lusesita23

kaska zazdraszczam nielubienia chipsow...ja to przed m. kiedys udawalam taka, co nielubi;p i faktycznie sie odzwyczailam-w ogole przez pierwsze lata malo jadlam ale teraz...lo matko...ciagle zremy a pierwsz echipsy zjedlismy chyba po 3 latach;p

hahaha tez jej zazdroszczę

[lusesita23]

lula to juz jest chyba patologia

[hania207]

Dzień Dobry

Mamy juz fotografa i kamerzyste w jednym Dzisiaj byliśmy załatwic 2600 albo 2800 zł za jeden dzień, to się jeszcze okaże. Na poprawiny nie bierzemy

A ja dzisiaj już mam na koncie dwa pączki z adwokatem . Pycha. I planuje jeszcze jednego . :P:P:P

[MiciaKicia]

Napisane przez lula177

a co do slepo zakochanych dziewczyn tez znam taka...wiec jest z facetem juz dlugo nie wiem dokaldnie ile...ona ma 23 lata mieszkaja razem i wogole...ich ulubiona rozrywka jest pojsc pod sklep i pic piwo az sie uchleja...a kiedy jej facet sie uchleje to wyzywa ja od k*rw dziwek i takie tam inne "mile" okreslenia...no i wiadomo kloca sie orzy wszytskich ludziach i wkoncu on jej walnie ona sie wkurzy idzie do domu a na nasteony dzien znowu to samo...i mow "on jest taki "tylko" kiedy wypije" szkoda ze to "tylko" jest codziennie

o kur....

[lusesita23]

kaska bo ja jak poznalam M. to mialam straszne komplesky...i sie ciagle odchudzalam.on chcial mnie gdzies zabrac na zarcie ja ze nie bo nie moge...a ssalo mnie w zoladku do tej pory o tym nie wie...mloda bylam i glupia.i wazylam 45 kg

[lula177]

Napisane przez lusesita23

lula to juz jest chyba patologia

no daj spokoj masakra jakas...dawniej ludzie ktorzy byli w sklepie jak on ja walnal to go wyrzucali czy cos a teraz to juz nawet nie reaguja bo sama tego chce...mowili jej zeby przejzrzala na oczy a ona nic tylko sylwus i sylwus no to co sie beda wtracac...jej zycie jej sprawa...a naprawde ladna dziewczyna i znalazlaby sobie jakiegos fajnego chlopaka to ona tak robi...ehh

[MiciaKicia]

Napisane przez hania207

Dzień Dobry

Mamy juz fotografa i kamerzyste w jednym Dzisiaj byliśmy załatwic 2600 albo 2800 zł za jeden dzień, to się jeszcze okaże. Na poprawiny nie bierzemy

świetnie

[lula177]

Napisane przez hania207

Dzień Dobry

Mamy juz fotografa i kamerzyste w jednym Dzisiaj byliśmy załatwic 2600 albo 2800 zł za jeden dzień, to się jeszcze okaże. Na poprawiny nie bierzemy

A ja dzisiaj już mam na koncie dwa pączki z adwokatem . Pycha. I planuje jeszcze jednego . :P:P:P

super gratuluje

a ja tez dw apaczki dzisiaj zjadlam:P

[kaska87]

Napisane przez lusesita23

kaska bo ja jak poznalam M. to mialam straszne komplesky...i sie ciagle odchudzalam.on chcial mnie gdzies zabrac na zarcie ja ze nie bo nie moge...a ssalo mnie w zoladku do tej pory o tym wie...mloda bylam i glupia.i wazylam 45 kg

ale z Ciebie gamoń był
ja mogłam jeść co chciałam do czasu, aż zaczęłam brać hormony

[natalontko]

Napisane przez lusesita23

dotta nie chce sie powatarza,ale...znow sie z toba zgadzam
no co ja poradze,ze wyjmujesz mi z ust moje mysli;p

dla mnie tlumaczenie: ze on jest inny jak jestesmy sami jest bezsesnu...

chcoiaz ze mnie tez glupol, bo ja czesem w towarzystwie prowokuje klotnie i mimo,ze M. cierpliwie cos mi wyjasnia, to ja i tak...i za chwile jest chryja

taki mam glupi charakter... ale walcze z tym

Ale ja sie nie tlumacze: "ze on jest ok tylko raz mu sie zdarzylo", wedlug mnie to normalne ze sa klotnie bo klotnie sa potrzebne w zwiazku wtedy ludzie sie docieraja i lepiej poznaja! Jak my sie klocimy to malo osob o tym wie, dlatego tutaj sie zale, bo gdzies musze sie wyzalic! Moja mama nawet nie wie ze on mi kompa nie chce kupic, cos tam pewnie podejrzewa ale tak nie wie. A co do M zachowania w towarzystwie to jest wspanialy na krok mnie nie opuszcza, jako jedyny siedzi caly czas kolo mnie nie tak jak inni faceci przez cala impreze do swojej laski sie nie odezwia, na to narzekac nie moge. W sobote np jak jechalismy na zakupy to tak mi prawil komplenty ze na zakrecie obrocilo nami o 180 stopni, na szczescie nic sie nie stalo, ale musialam mu kazac przestac bo sie wogole nie skupial na jezdzie i nie pisze tego dlatego ze sie tlumacze pisze to dlatego bo nie znacie naszych relacji i nie chce zeby M wyszedl na jakiegos tyrana, bo ja tak samo jak dotta siedze w domu, gotuje mu itd i jestem z tego wzgledu szczesliwa, ale on mi nie karze gotowac az mu glupio ze on pieniedzy nie daje i ze mama moja moglaby pomyslec ze nas objada, ale za to kupuje duzo sprzetu dla kuchni ostatnio kupil mi rozdrabniacz do cebuli bo nie mogl patrzec jak sie z cebula mecze! Powtarzam jestem na niego zla i dlatego musialam sie wygadac i sie nie tlumacze tylko wiem ze on nie jest tyranem. Kurcze mam nadzieje ze mnie rozumiecie! Moi rodzice w zyciu by mi nie pozwolili za kogos takiego wyjsc jakby marek mna rzadzil! A oni go uwielbiaja!

[kaska87]

Napisane przez lula177

a co do slepo zakochanych dziewczyn tez znam taka...wiec jest z facetem juz dlugo nie wiem dokaldnie ile...ona ma 23 lata mieszkaja razem i wogole...ich ulubiona rozrywka jest pojsc pod sklep i pic piwo az sie uchleja...a kiedy jej facet sie uchleje to wyzywa ja od k*rw dziwek i takie tam inne "mile" okreslenia...no i wiadomo kloca sie orzy wszytskich ludziach i wkoncu on jej walnie ona sie wkurzy idzie do domu a na nasteony dzien znowu to samo...i mow "on jest taki "tylko" kiedy wypije" szkoda ze to "tylko" jest codziennie

nie wierzę, że ludzie potrafią tak żyć

idę po pączka-mam jeszcze 7

[natalontko]

Napisane przez kaska87

a to nie Ty pisałaś, że zabrał Ci kompa bo jakiś kolega do Ciebie coś napisał? to już jest "dziwne"

No tak to ja

[lusesita23]

Patrzac na siebie sprzed lat to teraz wiem,ze moglam zrec a nie jesc

zreszta-nasze poznwanie dluuugo trwalo

ale fajnie bylo miec swoje tajemnice sasasasasa

w ogole dziwie sie jak M. ze mna wytrzymal;p a najbardziej na swiecie dziekuje mu za to,ze sprawil ze odzyskalam wiare w siebie

[madzius90]

Napisane przez hania207

Dzień Dobry

Mamy juz fotografa i kamerzyste w jednym Dzisiaj byliśmy załatwic 2600 albo 2800 zł za jeden dzień, to się jeszcze okaże. Na poprawiny nie bierzemy

A ja dzisiaj już mam na koncie dwa pączki z adwokatem . Pycha. I planuje jeszcze jednego . :P:P:P

no to gratulacje

Napisane przez lusesita23

kaska bo ja jak poznalam M. to mialam straszne komplesky...i sie ciagle odchudzalam.on chcial mnie gdzies zabrac na zarcie ja ze nie bo nie moge...a ssalo mnie w zoladku do tej pory o tym wie...mloda bylam i glupia.i wazylam 45 kg

dobrze, że Ci przeszło

[lusesita23]

natalontko ale my mowimy o 2 roznych rzeczach-o kobietach, ktore sa zdominowane i o Tobie.a nie,zeTy nia jestes nikt nie twierdzi,ze Twoj m. to tyran...

moim zdaniem zazdrosc go zdominowala i tyle. moze ma kompleksy,albo jest malo pewny siebie?tak pisze bo znam te "objawy"u siebie...kilka lat temu

[Niedobrzyzna]

Napisane przez natalontko

Ale ja sie nie tlumacze: "ze on jest ok tylko raz mu sie zdarzylo", wedlug mnie to normalne ze sa klotnie bo klotnie sa potrzebne w zwiazku wtedy ludzie sie docieraja i lepiej poznaja! Jak my sie klocimy to malo osob o tym wie, dlatego tutaj sie zale, bo gdzies musze sie wyzalic! Moja mama nawet nie wie ze on mi kompa nie chce kupic, cos tam pewnie podejrzewa ale tak nie wie. A co do M zachowania w towarzystwie to jest wspanialy na krok mnie nie opuszcza, jako jedyny siedzi caly czas kolo mnie nie tak jak inni faceci przez cala impreze do swojej laski sie nie odezwia, na to narzekac nie moge. W sobote np jak jechalismy na zakupy to tak mi prawil komplenty ze na zakrecie obrocilo nami o 180 stopni, na szczescie nic sie nie stalo, ale musialam mu kazac przestac bo sie wogole nie skupial na jezdzie i nie pisze tego dlatego ze sie tlumacze pisze to dlatego bo nie znacie naszych relacji i nie chce zeby M wyszedl na jakiegos tyrana, bo ja tak samo jak dotta siedze w domu, gotuje mu itd i jestem z tego wzgledu szczesliwa, ale on mi nie karze gotowac az mu glupio ze on pieniedzy nie daje i ze mama moja moglaby pomyslec ze nas objada, ale za to kupuje duzo sprzetu dla kuchni ostatnio kupil mi rozdrabniacz do cebuli bo nie mogl patrzec jak sie z cebula mecze! Powtarzam jestem na niego zla i dlatego musialam sie wygadac i sie nie tlumacze tylko wiem ze on nie jest tyranem. Kurcze mam nadzieje ze mnie rozumiecie! Moi rodzice w zyciu by mi nie pozwolili za kogos takiego wyjsc jakby marek mna rzadzil! A oni go uwielbiaja!

a ja myślę, że potrzebujesz wygadania się i trochę czasu. jak nabierzesz dystansu, to spojrzysz na wszystko nieco inaczej obiektywnie patrząc nie ma nic złego w posiadaniu osobistego laptopa, ale też trochę bezsensowne jest posiadanie dwóch, kiedy jeden leży nieużywany...

osobiście - oprócz wygadania się komuś, polecam jeszcze pisanie listów do TŻ (nie trzeba wysyłać, ja swoje zazwyczaj kasuję) - mi ta opcja chyba najbardziej pomaga (w końcu z nikim w rozmowie, nie jest się tak do końca szczerym - chce się wylać żale, ale nie chcę się aby wyszedł na tyrana - a papier przyjmie wszystko )

[lusesita23]

madzius od tego czasu przytylam 13...ale ja jakos odzwycailam sie jesc,a w jego obencnosci mi sie zoladek blokowal.chyba chcialam stworzyc z siebie kogos innego na szczescie M. mi na to nie pozwolil

[dottta]

Napisane przez natalontko

Ale ja sie nie tlumacze: "ze on jest ok tylko raz mu sie zdarzylo", wedlug mnie to normalne ze sa klotnie bo klotnie sa potrzebne w zwiazku wtedy ludzie sie docieraja i lepiej poznaja! Jak my sie klocimy to malo osob o tym wie, dlatego tutaj sie zale, bo gdzies musze sie wyzalic! Moja mama nawet nie wie ze on mi kompa nie chce kupic, cos tam pewnie podejrzewa ale tak nie wie. A co do M zachowania w towarzystwie to jest wspanialy na krok mnie nie opuszcza, jako jedyny siedzi caly czas kolo mnie nie tak jak inni faceci przez cala impreze do swojej laski sie nie odezwia, na to narzekac nie moge. W sobote np jak jechalismy na zakupy to tak mi prawil komplenty ze na zakrecie obrocilo nami o 180 stopni, na szczescie nic sie nie stalo, ale musialam mu kazac przestac bo sie wogole nie skupial na jezdzie i nie pisze tego dlatego ze sie tlumacze pisze to dlatego bo nie znacie naszych relacji i nie chce zeby M wyszedl na jakiegos tyrana, bo ja tak samo jak dotta siedze w domu, gotuje mu itd i jestem z tego wzgledu szczesliwa, ale on mi nie karze gotowac az mu glupio ze on pieniedzy nie daje i ze mama moja moglaby pomyslec ze nas objada, ale za to kupuje duzo sprzetu dla kuchni ostatnio kupil mi rozdrabniacz do cebuli bo nie mogl patrzec jak sie z cebula mecze! Powtarzam jestem na niego zla i dlatego musialam sie wygadac i sie nie tlumacze tylko wiem ze on nie jest tyranem. Kurcze mam nadzieje ze mnie rozumiecie! Moi rodzice w zyciu by mi nie pozwolili za kogos takiego wyjsc jakby marek mna rzadzil! A oni go uwielbiaja!

ja już kończe swoje wywody tylko mam ostatnie ALE... To Ty miałaś SOBIE kompa kupić (za pieniądze od babci) a nie on Tobie i nie wiem co on ma do gadania w tej sprawie.

[lula177]

a wlasnie chwalilyscie sie pieskami a oto moj

[natalontko]

Napisane przez Niedobrzyzna

a ja myślę, że potrzebujesz wygadania się i trochę czasu. jak nabierzesz dystansu, to spojrzysz na wszystko nieco inaczej obiektywnie patrząc nie ma nic złego w posiadaniu osobistego laptopa, ale też trochę bezsensowne jest posiadanie dwóch, kiedy jeden leży nieużywany...

osobiście - oprócz wygadania się komuś, polecam jeszcze pisanie listów do TŻ (nie trzeba wysyłać, ja swoje zazwyczaj kasuję) - mi ta opcja chyba najbardziej pomaga (w końcu z nikim w rozmowie, nie jest się tak do końca szczerym - chce się wylać żale, ale nie chcę się aby wyszedł na tyrana - a papier przyjmie wszystko )

Dzieki za rade

A co do telefonow to chodzilo mi jak ja bym miala dwa (porownanie do laptopow, bo wlasciwie jego laptop zawsze bedzie u mnie tylko jak on go bedzie potrzebowal to go wezmie), ale tak to ja i on mamy osobne rzecz jasna

Dzisiaj z nim porozmawiam bo juz za nim tesknie i nienawidze sie klocic a zreszta wczoraj jak na niego patrzylam tez mi zal bylo byl taki przygaszony smutny. A co do wzbogacenia sie to tutaj nie ma racji, M pochodzi z biednej rodziny, na nic go nie bylo stac i wedlug mnie to normalne ze jak juz ma kase to chce sobie to odrobic spelnic marzenia z dziecinstwa, rozumiem go bo sama bogata nie jestem i jakbym miala kase tez bym tak zrobila. Jak bylam mala zawsze przed wyjsciem z domu do miasta mama mowila zebysmy scen w sklepie nie robili bo jej nie stac zeby nam kupic i tu na prawde nie chodzi o kase, ja sie ciesze ze on moze sobie kupic to i owo i ciesze sie z jego radosci. Musze mu dzisiaj o tym powiedziec moze w ten sposob mnie zrozumie dlaczego chce laptopa. Zreszta on mnie wczoraj przytulal tlumaczyl ze on mnie nie wyzywa tylko tlumaczy ze lepiej jak sobie cos innego kupie, bo laptopa juz mam. On ma racje. Ale fakt faktem takiego zbitego go jeszcze nie widzialam.

[dottta]

Napisane przez lula177

a wlasnie chwalilyscie sie pieskami a oto moj

fajny